Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 69 70 71 ... 701 702 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Poważne i niepoważne rozmowy o wszystkim (moderator tematu: pięknaja) |
2010-08-12 (19:50)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 531 [ CZCIONKA MONOSPACE ] pięknaja >>> no nie wiem co mam Ci napisać,a właściwie doradzić - widzisz zdaje się,że tutaj (prawie) wszyscy są jacyś wstydliwi lub mało wylewni? A co ja na to biedna mogę? |
2010-08-13 (14:49)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 660 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ostatnio jeden z \"nicków\" osobiście zjawił się na moim gg i sugerował bym narzuciła jakiś tam temat ... ![]() Niestety czuje się coś wypalona i nie chce mi się ![]() Zresztą pisanie wyczerpuje mnie niezmiernie. A ostatnio zdarzyło mi się można rzecz TOMY pisać .. W zamian za to znalazłam coś ciekawego na necie - coś co wydaje mi się warto poczytać ... Ludzie korzystający z Internetu wywierają za jego pośrednictwem odmienne wrażenie niż w kontaktach bezpośrednich. W sieci istnieją liczne możliwości kierowania wywieranym wrażeniem. Adresy e-mailowe są jednym z pierwszych nośników informacji o użytkowniku. Większość ludzi niewiele się nad tym zastanawia. Nazwa domeny, czyli część adresu znajdująca się na prawo od znaku \"@\" , jest zazwyczaj ustalana z góry, natomiast nazwa użytkownika (czyli to, co jest na lewo od znaku \"@\") ma znaczny wpływ na kreowanie wrażenia. Erving Goffman, twórca teorii kierowania wrażeniem, uważał że każdy posługuje się odpowiednią taktyką, by ukazać się w takim świetle, które jego zdaniem jest najlepsze w określonej sytuacji. Zależnie od sytuacji wybieramy taktykę autoprezentacji, która daje nam nadzieję na osiągnięcie celu. W Internecie, w którym posługiwanie się pseudonimami jest powszechne, imię jakie wybieramy, jest częścią strategii kierowania wywieranym wrażeniem. Bacher-Israeli stwierdził, że ludzie rzadko zmieniają swoje pseudo (nicks). Wolą raz stworzyć swoją sieciową tożsamość i dalej pracować nad jej autoprezentacją. Gdy zaglądamy do ulubionego forum dyskusyjnego jesteśmy już odpowiednio nastawieni do udzielających się na nim osób, gdyż przypisaliśmy je do określonej kategorii. Z niechęcią odnosimy się do tego, aby te wrażenia weryfikować. Pierwsze wrażenie jest ważne, gdyż uformowawszy je sobie wybieramy selektywnie potwierdzające je dowody (tendencja potwierdzania). W długich wiadomościach internetowych na ogół znajdujemy informacje potwierdzające nasze pierwsze wrażenie, a resztę ignorujemy. Z wielu badań wiadomo, że obecność innych ludzi wpływa na nasze zachowanie, nawet jeśli są to dla nas osoby obce. Anonimowość jest ważnym czynnikiem odpowiedzialnym za agresję w sieci. Nie krępują społeczne konwenanse i ograniczenia. Najczęstszą formą agresji jest tekstowa agresja werbalna. Wielu ludzi twierdzi, że w Internecie bez przerwy pojawiają się wyzwiska, obelgi i kłótnie, że w sieci pozioma agresji przewyższa tę poza nią. Badania ujawniają, że istotnie dużo jest w Internecie przekleństw i wyzwisk. Agresja jest złożonym zachowaniem, lecz pewne cechy Internetu powodują, że ludzie szybciej się jej poddają w Internecie. Anonimowość w sieci stale się zmienia. Jednak, pomimo że można ustalić tożsamość użytkownika, samo poczucie większej anonimowości wystarcza, by ludzie przejawiali w zachowaniu mniej zahamowań. Inną cechą, która prawdopodobnie powoduje, że łatwiej tracimy panowanie nad sobą jest to, że rzucamy obelgi z dystansu. Łatwiej atakuje się kogoś, kogo się nie widzi i kto znajduje się daleko. Nie widzimy zranionych i czujemy się lepiej zabezpieczeni przed ewentualnym kontratakiem. Pewne cechy oprogramowania mogą powodować, że nasze sieciowe wypowiedzi są bardziej prowokacyjne i gniewne. Typowym przykładem jest przycisk \"wyślij\". Pod wpływem impulsu łatwiej wysłać odpowiedź niż gdyby to miało miejsce w sposób tradycyjny, tj. napisanie jej i wysłanie zwykłą pocztą. W Internecie ponadto nie słyszymy głosów ludzi. Nie wszyscy odróżniają łagodną kpinę od subtelnej ironii. Pod wpływem frustracji błędnie oceniamy i uznajemy jakąś wiadomość za prowokacyjną, choć nadawca tego nie miał na myśli. Sieć może sprzyjać powstawaniu altruizmu. Pomoc ta najczęściej dotyczy udzielania informacji, a chęć udzielania pomocy jest jednym z głównych powodów, do którego ludzie zaglądają do grup dyskusyjnych. Ważnym elementem decydującym o tym, czy nam ktoś pomoże jest liczba ludzi znajdująca się w pobliżu. Prawdopodobieństwo jest tym mniejsze czym więcej ludzi jest wokół osoby potrzebującej tejże pomocy. Liczba osób postronnych wpływa na prawdopodobieństwo otrzymania pomocy dlatego że gdy wielkość grupy wzrasta, poszczególne osoby czują się mniej odpowiedzialne za jej udzielenie. Osoby szukające jej w Internecie powinny otwarcie wyrażać swoją prośbę, aby była ona dostrzeżona. Badania dowiodły, że bardziej przyciągają nas do siebie podobieństwa. Ludzie chętniej pomagają tym, których uważają za podobnych do siebie pod względem rasy, kultury, postaw, wieku, itp. W Internecie w dużej mierze ocena taka jest uzależniona od zbieżności postaw i zainteresowań. Ludzie często robią założenia na temat postaw innych tylko na podstawie lokali internetowych, w których się z nimi spotykają . Humor bardzo silnie wpływa na atrakcyjność interpersonalną w Internecie. Ważnym składnikiem rzeczywistości wirtualnej jest skłonność do otwartości. Niektórzy twierdzą, że potrafią odróżnić język płci w cyberprzestrzeni. Można by oczekiwać, że większa jest skłonność kobiet do częstszego używania np.e-mailowych uśmiechniętych \"buziek\". Badaczka D. Witmer i S.L. Katzman spróbowały odpowiedzieć czy tak jest. Okazało się, że kobiety rzeczywiście częściej zamieszczały takie graficzne akcenty. Ale też w listach kobiet więcej było obelg i zaczepek. S.C. Herring zbadała czy kobiety rzeczywiście wykorzystują sieć po to, by nawiązać i podtrzymywać kontakty międzyludzkie, a mężczyźni by wymieniać informacje. Analizując częstotliwość występowania określonych makrosegementów w wiadomościach zamieszczanych na listach dyskusyjnych Herring znalazła wiele podobieństw, jak np. to, że najpowszechniejsze było wyrażanie własnych poglądów i wymiana informacji, zarówno wśród kobiet jak i mężczyzn. Przeczy to stereotypowi, że mężczyźni bardziej niż kobiety koncentrują się na wymianie informacji. Często pojawia się stwierdzenie \"Internet jako złodziej czasu\". Z przeprowadzonego eksperymentu wśród użytkowników Home Net wynikało, że zbyt częstemu korzystaniu z Internetu towarzyszyło zwiększone poczucie osamotnienia i stany depresyjne. Między uzależnionymi a nieuzależnionymi reprezentantami istniała różnica nie tylko co do ilości czasu przebywania w sieci, ale też co do sposobu jego spędzania. Nie uzależnieni spędzali ponad połowę czasu na wysyłaniu e-maili i buszowaniu po sieci, przeszukiwali biblioteki lub ściągali oprogramowanie. Uzależnieni większość czasu spędzali w tych środowiskach, które umożliwiają synchroniczną komunikację. Obszary komunikacji synchronicznej wydają się być odpowiedzialne za to, że ludzie nadmiernie korzystają z sieci. Ważną rolę odgrywa warunkowanie instrumentalne. Jest ono jednym z fundamentalnych procesów psychicznych, który wpływa na każde nasze zachowanie. Po napisaniu zdania otrzymujemy za chwilę odpowiedź lub nie. Ta krótkotrwała zwłoka wydaje się odpowiednikiem harmonogramu wzmocnień o zmiennej częstotliwości, wzmacniając zachowanie, które trudno wygasić. Synchroniczne środowiska internetowe przyciągają tym bardziej, że można dokonywać w nich zmian naszej tożsamości, by znaleźć taką, która zagwarantuje nam zwiększenie częstotliwości występowania wzmocnienia. Internet jest technologią, na którą mamy większą możliwość wpływania niż mieliśmy na telewizję lub telefon, bo tu jesteśmy twórcami, producentami i użytkownikami jednocześnie. Tymczasem ... |
2010-08-13 (17:48)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 679 [ CZCIONKA MONOSPACE ] O i coś takiego jeszcze znalazłam - może trochę z humorem,a może i całkiem na poważnie ... ________________________________________________________ Bywasz agresywny na forach internetowych? Obrażasz innych uczestników dyskusji na blogach? Być może powód nie tkwi w anonimowości, ani w chęci bronienia do upadłego swojego zdania lecz w ..... niedoskonałościach anatomicznych. Brytyjscy naukowcy po sześciu latach badań nad przyczynami agresji w internecie udowodnili, że istnieje niepodważalny związek pomiędzy ilością negatywnych wypowiedzi na blogach i forach, a długością męskiego przyrodzenia. Po pierwsze dowiedli, że 95 procent agresywnych zachowań w sieci dotyczy mężczyzn. Okazało się, że płeć, powszechnie uważana za piękną potrafi w internecie dyskutować kulturalniej. Wiąże się to oczywiście podobnie jak w świecie realnym z ilością testosteronu, ale również z tym, że panie rzadziej dyskutują w internecie na tematy kontrowersyjne, a częściej o problemach dnia codziennego, dzieciach, urodzie i zdrowiu. Po drugie zbadali przyczyny frustracji leżące u źródeł zachowań agresywnych w internecie. Okazało się, że są to mężczyźni, którzy w świecie realnym zachowują się raczej wstydliwie i nieśmiało. Głównym problem, wypowiadających obelgi i wulgaryzmy w sieci wiąże się z budową anatomiczną i długością prącia. Dowiedziono, że im dalej od średniej długości ogólnej populacji mężczyzn czyli 13 cm. tym więcej negatywnych zachowań. Średnia internetowych frustratów wynosi 10,1 cm, a u najbardziej sfrustrowanego i szyderczego blogera było to 8 cm. Czytając wiele polskich forów trudno się z tym nie zgodzić. http://www.toproste.pl/forum/showthread.php?t=71153 Swojego czasu było tutaj takich dwóch zadziornych \"nicków\" ciekawa jestem jak ta teoria brytyjskich naukowców odnosi do nich .... ![]() |
2010-08-13 (19:10)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 347 700 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Brytyjscy naukowcy nie mają większych problemów? A w ogóle, to czy można nazwać naukowcem kogoś, kto śledzi posty w Internecie, potem kolekcjonuje nicki z podziałem na autorów agresywnych i tych delikatnych, następnie rozszyfrowuje te nicki z ustaleniem ich adresów, by w końcowej fazie tego naukowego badania zadać sobie trud biegania z linijką i zmierzy przyrodzenie każdemu znajdującemu się osobnikowi na ich rozszyfrowanej liście. Czy to jest naukowiec? Bzdura! Proponuję zrobić podobne badania bez oglądania męskich członków, za to bardziej szczegółowe. Na przykład można wziąć pod uwagę takie czynniki, jak: - ile godzin tygodniowo spędzają na spacerze, - czy preferują spacer po parku, po ulicy, a może plażą; - czy lubią wspinaczki wysokogórskie, - czy mają prawo jazdy, jeżeli tak, to jak dawno zdali egzamin; - ulubiony kolor, - blondyn, brunet, rudy, a może łysy; - preferencje polityczne, - wypróżnianie rano, czy wieczorem; itp. inne bzdury. Zbyt mało polotu wykazują ci brytyjscy naukowcy. Nie dziwi mnie to. Flegmatyczność tego społeczeństwa jest znana. Ale żeby komuś w spodnie zaglądać? Feee |
2010-08-13 (19:41)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 706 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A ja tam uważam,że każda jedna dziedzina nauki jest ciekawa - nawet jeżeli tyczy się to zachowań męskich \"nicków\" w wirtualnym świecie i nawet jeżeli do tego \"badania\" jest potrzebna LINIJKA (lepsze chyba to jak centymetr krawiecki,bo dokładniejsza ![]() A odnosnie \"naukowców\" śledzących zachowania w internecie to nie jest to żadne \"fantasy\",bo powstała już nawet na ten temat książka (którą zresztą bardzo polecam) PSYCHOLOGIA INTERNETU Patricia Wallace - forum odnosnie tej tematyki tez istnieje (warto zaglądnąć) http://psychologiainternetu.fora.pl/ Tak odnosnie zaglądania w spodnie ... ![]() ![]() Idąc śladem Twojego rozumowania fobia1 to urolodzy mają doprawdy przekichane,bo oni to muszą i to pewnie codziennie ... |
2010-08-13 (19:54)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 347 709 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Urolodzy nie badają długości Robią badania diagnostyczne. Madzia, czy Ty naprawdę sądzisz, że każdy facet korzystający z Internetu pozwoli sobie badać długość tylko dlatego, że ktoś robi idiotyczne statystyki? Zapytaj najlepiej swojego męża, albo zaprzyjaźnionego kolegę. Uważam, że brytyjscy uczeni podali te dane z sufitu. W związku z tym nie będę kontynuowała dyskusji o zależności stopnia agresywności wpisów od długości męskiego członka. |
2010-08-13 (20:05)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 712 [ CZCIONKA MONOSPACE ] fobia1 >>> nie wiem - może tak,a może nie. Faktem jest,że kiedyś nabijali się z Leppera bo twierdził,że w Polsce istnieją więzienia gdzie przesłuchiwani są terroryści ... Mogłabym takich przykładów mnożyć bez liku,które wydają się nam absurdalne .. a czas pokazuje,że wcale nie były tylko \"kaczka dziennikarską\" Jasne,że urolodzy nie badają długości (skąd ten pomysł ![]() ![]() Ale masz rację koniec na ten temat ... |
2010-08-13 (20:35)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 347 715 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kto się zna na snach? Męczy mnie od rana mój nocny sen. Nie wiem jak go rozumieć, tym bardziej, że dzisiaj mamy 13. i piątek. Pisałam niedawno, że miewam ostatnio koszmarne sny. Ten dzisiejszy był okropny. Pozwolę sobie krótko opisać. Opis snu Byłam w gmachu prokuratury. Weszłam do toalety i zobaczyłam mężczyznę z okrwawioną dłonią nad umywalką. Za chwilę wyszłam przed budynek. Na chodniku stały trzy kosze na śmieci. W środkowym, na samym wierzchu leżała odcięta dłoń. Był to czas, gdy w prokuraturze skończyło się urzędowanie. Ostatni pracownicy opuszczali budynek. Zaczęłam ich zaczepiać i pokazywać tę dłoń. Moim zdaniem wydarzyła się jakaś zbrodnia, którą kojarzyłam z tym mężczyzną spotkanym w toalecie, więc należało natychmiast wszcząć poszukiwania tego człowieka. On mógł być zbrodniarzem, albo to jemu odcięto dłoń. Być może nawet podczas przesłuchania. Takie myśli kłębiły się w mojej głowie. Niestety, żaden z zaczepianych przeze mnie prokuratorów nie wykazał zainteresowania leżącą w koszu na śmieci dłonią. Tylko jeden powiedział, że jutro się tym zajmie. Nie uwierzyłam mu, chciał mnie w ten sposób zbyć. Na tym sen się urwał i się obudziłam zlana potem. Co to może oznaczać? |
2010-08-13 (20:35)![]() Data rejestracji: 2009-10-08 Ilość postów: 3640 ![]() | wpis nr 347 716 [ CZCIONKA MONOSPACE ] No,to tak w temacie... ![]() ///////////////////////////////////// ![]() //////////////////////////////////////////// ![]() |
2010-08-13 (23:28)![]() Data rejestracji: 2010-03-05 Ilość postów: 2429 ![]() | wpis nr 347 741 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Swoją drogą teorie naukowców powinny zostać zbadanie przez... naukowców. Bo gdybyśmy tak chcieli się zagłębić trochę w temacie, to wiele teorii zupełnie się wyklucza. Każda grupa naukowców ma swoją , I nic to ,że zupełnie inną. Ja tam nie naukowiec, ale też się zastanawiałam nad przyczynami takiego a nie innego zachowania w sieci. Ot choćby nasze multipasko ulubione. Madzia, wspominałaś coś o jakichś dwóch przedstawicielach płci męskiej? Ciekawe, czy tak dobrowolnie podali by nam swoje...wymiary? Może byśmy tez coś opracowały... jakąś PASKOWĄ teorię ? ![]() Nad rozważaniem jak to jest z tą prezentacją siebie w sieci , jeszcze podumam trochę. Bo temat ciekawy niezmiernie. ************* fobia1, toż to naprawdę koszmary... Ja kompletnie nie znam się na snach. Sama zresztą swoich nie pamiętam. Był taki czas, dawno już gdzie tez zdarzały się .... niezbyt przyjemne, ale nie aż tak. Zawsze mi się wydawało, że sen jest jakimś odzwierciedleniem rzeczywistości, czasami nawet jakimś ostrzeżeniem.... ale w sumie to mało wiem na ten temat. Moja mama potrafi \"czytać\" swoje sny. I jakoś faktycznie jej się sprawdza. Zapytam... może.... |
2010-08-14 (09:59)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 765 [ CZCIONKA MONOSPACE ] fobia1 >>> wracając do Twojego wczorajszego wpisu - no jedynie co mogę, to współczuć Ci - ja na Twoim miejscu to bym się chyba normalnie bała kłaść spać. Może warto zasięgnąć porady lekarza-specjalisty? Z tego co się orientuje to na rynku farmaceutycznym istnieją \"złote środki\" na tego typu problemy . Sen jest wtedy naprawdę głęboki bez jakiś tam koszmarów - a Ty rano \"świeża\" i wypoczęta ![]() pieknaja >>> \"Madzia, wspominałaś coś o jakichś dwóch przedstawicielach płci męskiej? Ciekawe, czy tak dobrowolnie podali by nam swoje...wymiary? \" _______________________________________________________ - idąc śladem Brytyjczyków i ich teorii wydaje mi się,że bezcelowe jest zadawanie tego pytania owym \"nickom\" ![]() ![]() |
2010-08-14 (11:30)![]() Data rejestracji: 2010-03-05 Ilość postów: 2429 ![]() | wpis nr 347 779 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Oczywiście ,że pytanie byłoby z gatunku retorycznych ,Madziu. ale ostatecznie mogę zmienić TEMAT swoich badań.... Jestem otwarta na propozycje... A swoja drogą ciekawostka. Po raz pierwszy od dawna pamiętam swój sen... To wszystko przez te wczorajszo-wieczorne rozważania. A jak myślicie? co mi się przyśniło? Nie, nie miałam ani linijki, ani centymetra. Ale też chodziło o....część ciała. Dolną część ciała. Tyle, że moją własną nogę.Już, już a zostałaby odcięta tyle, że znieczulenie nie zadziałało. Na szczęście nie był to sen w atmosferze horroru. mimo wszystko wolę jednak wstawać BEZ pamiętania jakiegokolwiek snu. |
2010-08-14 (13:11)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 347 795 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Madziu, na wtorek jestem umówiona z moim lekarzem, ale to i tak nic nie pomoże. Wydaje mi się, że wpływ na te senne koszmary ma jakaś niepewność jutra, która mnie dopadła. nie chodzi tu konkretnie o osobistą niepewność, także ogólną. Nie chcę tutaj poruszać tematów politycznych. Wspomnę tylko że wszelkie informacje zaczerpnięte z prasy i telewizji nie nastrajają optymistycznie. Czarno to wszystko widzę. W dzień staram się o tym nie myśleć, jednak mózg rejestruje, a potem wszystko odpowiednio przetwarza, co odbija się na tych snach-koszmarkach. Pięknaja, wspomniałaś, że sny Twojej mamy się sprawdzają. Dawno temu, gdy miałam 16 lat jeden z moich snów także się sprawdził. Wprawdzie dopiero po pół roku, ale bardzo dokładnie. Zimą śniłam, że mój najmłodszy brat 11-letni topił się w jeziorze na miejskim kąpielisku. Znalazł się daleko od brzegu, na sankach, na lodzie i ód się pod nim załamał. Ja stałam bezradnie na brzegu i nie mogłam udzieli mu pomocy. W czerwcu tegoż samego roku Byłam z bratem nad tym samym jeziorem, na plaży strzeżonej i brat utonął 2 metry od brzegu wśród tłumu ludzi. Ta tragedia w połączeniu z tamtym snem wywarły ogromny wpływ na moje całe życie. Nie boję się wody, wręcz przeciwnie, kocham wypoczynek nad morzem. Jednak, gdy przed kilkunastu laty trafiłam do lekarza na serię zabiegów z akupunktury z powodu silnych bólów i zawrotów głowy, przy badaniu wstępnym jakimś urządzeniem lekarz ten stwierdził, że ten problem jest związany z wodą. Nie był to jakiś szarlatan, ale dr medycyny, lekarz wojskowy, który miał swoją prywatną praktykę, a oprócz tego był lekarzem sportowym na etacie klubu \"Pogoń\". Akupunktury uczył się w Chinach, a następnie szkolił nowe pokolenie lekarzy. Nadmieniam, że nie przeprowadzał ze mną żadnego wywiadu. Byłam więc zdziwiona tą - chyba trafną - diagnozą. Dzisiaj pada deszcz, jest pochmurno, a ja jestem szczęśliwa, że minął już ten piątek i 13-tego. Samopoczucie psychiczne o wiele lepsze, a fizycznie nieco oklapła. Dzisiejszych snów nie pamiętam. Jakieś tylko niewielkie wspomnienia, że były związane z pracą. Wprawdzie późno, bo to już po 13-tej, ale biorę się ostro do nadganiania zaległych obowiązków. |
2010-08-14 (17:58)![]() Data rejestracji: 2010-03-05 Ilość postów: 2429 ![]() | wpis nr 347 835 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Widzę fobia, że sama najlepiej wytłumaczyłaś sobie ten koszmar nocny. Mniej więcej podobnie wychodzi z sennika mojej mamy. Myślę zresztą, że rozumiesz swoje sny. Po takim doświadczeniu , po takim przeżyciu do każdego snu podchodzi się zapewne poważnie. I szuka jego znaczenia. Ale jak widzę tez dzisiaj jest już zdecydowanie lepiej, to nie będę kontynuować tego tematu. Przypominam sobie PRAWO MURPHY\'EGO pozwolę sobie tutaj zamieścić *****************8 Jeżeli coś może się nie udać, to się nie uda. Uzupełnienie: 1. Nic nie jest takie proste jak się wydaje. 2. Wszystko zabiera znacznie więcej czasu, niż by się wydawało. 3. Jeżeli istnieje prawdopodobieństwo, że coś może pójść źle, to na pewno będzie to właśnie to, co spowoduje największe szkody. 4. Jeżeli przewidzisz cztery możliwe sytuacje, w których coś może się nie udać i zdołasz je obejść, natychmiast wyłoni się piąta. 5. Sprawy pozostawione samym sobie mają tendencję, aby zmieniać się ze złych na jeszcze gorsze. 6. Zawsze, kiedy masz właśnie coś zrobić, okazuje się, że najpierw musisz zrobić coś innego. 7. 7. Każde rozwiązanie rodzi nowe problemy. 8. Głupcy są tak pomysłowi, że niemożliwe jest stworzenie czegoś, z czym każdy głupi by sobie nie poradził. 9. Natura jest zawsze po stronie ukrytych wad. 10. Matka Natura jest suką. Podoba mi się też bardzo FILOZOFIA MURPHY\'EGO a brzmi: \"Uśmiechnij się ... jutro będzie gorzej.\' I tym...miłym akcentem....mówie...do następnego. |
2010-08-15 (10:16)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 913 [ CZCIONKA MONOSPACE ] fobia1 >>> Nie chcę tutaj poruszać tematów politycznych. Wspomnę tylko że wszelkie informacje zaczerpnięte z prasy i telewizji nie nastrajają optymistycznie. Czarno to wszystko widzę. W dzień staram się o tym nie myśleć, jednak mózg rejestruje, a potem wszystko odpowiednio przetwarza, co odbija się na tych snach-koszmarkach. _____________________________________________________________ To fakt wiadomości,które napływają do nas za pośrednictwem mediów nie nastrajają optymistycznie. Aż strach mnie bierze w jakim świecie przyjdzie żyć moim dzieciom,bo już teraz nie jest najlepiej .. Gdzie życie ludzkie jest traktowane \"mniej niż zero\" - a wartością najwyższą jest pieniądz.. Nie trzeba nawet daleko szukać i bliżej przyjrzeć się krają trzeciego świata. Jak to możliwe by w krajach wysoko \"ucywilizowanych\" marnowało się tyle jedzenia,wody pitnej, a mieszkańcy tej samej planety w innym jej miejscu umierali z powodu głodu,pragnienia oraz chorób,które u nas leczy się ze 100% skutkiem ... Czyżby mała wrażliwość człowieka na niedolę drugiego człowieka ...? |
2010-08-15 (11:55)![]() Data rejestracji: 2010-03-05 Ilość postów: 2429 ![]() | wpis nr 347 925 [ CZCIONKA MONOSPACE ] cyt. \"Czyżby mała wrażliwość człowieka na niedolę drugiego człowieka ...? \" Madzia - czy to nie Ty \"krzyczałaś\", że ma być mniej poważnie? I takie tematy....... Bo przecież nawet nie ma co się zastanawiać nad \"czyżby\" , bo to fakt że coraz większy brak tej wrażliwości. I mamy tego przykłady na każdym kroku, na każdym podwórku. Ja może lepiej wrócę do Prawa Murphy\'ego. Tym razem do filozoficznych podstaw do prawa Murphy\'ego: l. Sztuczna inteligencja jest lepsza od naturalnej głupoty. 2. Jeżeli uczynisz komuś przysługę, to jesteś od zaraz trwale za to odpowiedzialny. 3. Niejasność jest wielkością niezmienną. 4. Skrót jest najdłuższą drogą pomiędzy dwoma punktami. 5. Cztery zjawiska blokują postęp ludzkości: ignorancja, głupota, komitety normalizacyjne oraz ludzie sprzedający komputery. 6. Istnieją trzy rodzaje kłamstw: kłamstwa odruchowe, powszechne oraz testy komputerowe. Miłej niedzieli. Wszystkim |
2010-08-15 (12:15)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 347 930 [ CZCIONKA MONOSPACE ] pięknaja >>> tak tylko odpowiedziałam na myśl fobi1 - \"poważnie\" Właściwie to nie wiem jak pisać i o czym pisać,bo miałyśmy wczoraj przykład,że mniej poważne tematy nie koniecznie przypadają komuś tam do gustu,a te bardziej poważne dotykające istotnych spraw - odbijają się jak groch o ścianę ... Więc czy jest jakiś sens? Po co - dla kogo i w jakim celu. Coraz częściej mam ochotę zaprzestania pisania - zobacz jak nas tu mało. W sumie po za nami nie ma nikt nic do powiedzenia,a tylu użytkowników się tutaj przewija... Ciekawa jestem dlaczego ... Może inni są tak zabiegani życiem,że nie nie mają czasu,bo jakoś nie chce mi się wierzyć,że nie maja nic do powiedzenia.I tym akcentem ... kończę na jakiś czas swoje \"wywody\" mniej lub bardziej poważne ... ![]() |
2010-08-15 (15:09)![]() Data rejestracji: 2010-03-05 Ilość postów: 2429 ![]() | wpis nr 347 971 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wszyscy po kolei co jakiś czas zastanawiamy się nad sensem, czy bezsensem tego pisania \"do ściany\". I po kolei, raz na jakiś czas robimy sobie przerwę. Tyle, że już od dawna jasne jest, ze w tym temacie nie uda nam się prowadzić ciekawych dyskusji, że nie uda nam się wymieniać na bieżąco swoimi myślami, czy postrzeżeniami, że nie będzie jak w historycznym już \"Klubie\" Ale może być i jest inaczej. I to inaczej , znaczy dla mnie, ze jak będę miała ochotę wejść i napisać cokolwiek, czy to bardziej, czy mniej poważnego - to wejdę i napiszę. I nie oczekuję kontynuacji tematu, odniesienia do niego, czy nawet ....tego aby ktoś z uwagą przeczytał. Choć akurat w to,że z uwagę wszyscy tu jesteśmy czytani nie wątpię. A nawet śmiem przypuszczać, że są i tacy, którzy na te posty czekają. A jak się mylę - też nie będę płakać. W każdym razie w wolnej chwili, w przypływie natchnienia, z potrzeby wewnętrznej będę tu pisać. I wszystkich co chcieliby tak samo - zachęcam i zapraszam. |
2010-08-15 (15:56)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 347 975 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Nie chciałam tego pisać, jednak napiszę. W kilku tematach przewija się oczekiwanie na inteligentne wypowiedzi. Moim skromnym zdaniem może to zmrozić potencjalnych chętnych do wypowiadania się w temacie. Większość wrażliwych osób pomyśli: no to jak tylko taka inteligencja, to pewnie uważają się za elitę, są zarozumiali, więc tylko poczytam, ale nic nie napiszę, bo mogę być zlekceważony. Nich obie sami piszą. I będzie miał rację. Bodajże w czerwcu, a może na początku lipca pojawiła się \"nowa osoba\" z pytaniem, czy może dołączyć. Przykre, została zlekceważona. Nikt nie zareagował na ten wpis. Ja byłam na etapie milczenia, ale wątek śledziłam. Zawężając grono do wydumanej, elity nie można oczekiwać wielu dyskutantów tym bardziej, że i tej samozwańczej elicie zdarzają się błędy, nawet ortograficzne, których raczej nie zaliczyłabym do literówek. Ostatnio dojrzałam pomyłki w końcówkach wyrazów typu \"-om\" zamiast \"ą\". Nie wytykam, to tylko przykład. A teraz mój bardzo pryziemny wpis, chociaż w innych także nie silę się na intelektualistkę: Jak za chwilę nie gruchnie piorun, to się uduszę. Nawet wentylator na pełnych obrotach nie jest w stanie poruszyć tego powietrza. Może powyższym zachęcę innych do wpisów o panującej w ich okolicy pogodnie? Pozdrawiam |
2010-08-15 (16:01)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 347 978 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Po przeczytaniu mojego powyższego postu informuję, że są w nim połknięte litery. No i taka ze mnie inteligencja szpagatowa. To była samokrytyka, jak w komunizmie. Idę się napowietrzyć. |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 69 70 71 ... 701 702 Wyślij wiadomość do admina |