Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 45 46 47 ... 329 330 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | COŚ NA ROZLUŹNIENIE I POPRAWĘ HUMORU :) |
2005-12-02 (19:40)![]() Data rejestracji: 2005-11-24 Ilość postów: 40 ![]() | wpis nr 36 760 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ten ostatni kawal jest beznadziejny brak slów |
2005-12-02 (19:44)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 36 761 [ CZCIONKA MONOSPACE ] To super - Many napisz lepszy - nie mam moze powodów do dowcipkowania, ale chetnie pomieje sie z Twojego. Przy okazji poznam jaki rodzaj dowcipu lubisz - siema |
2005-12-02 (20:29)![]() Data rejestracji: Ilość postów: ![]() | wpis nr 36 767 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Full mam propozycje jak wykasujesz tego malego smerfika a wkleisz moje orginalne zdjecie to zdradze Ci dzisiaj 10 liczb jakie WYLOSUJA. Smerf- Prorok. |
2005-12-02 (20:35)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 768 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ja w PROROKOW nie wierze a do tego, jak sa smerfami i to takimi, to juz calkiem ; ) |
2005-12-02 (20:47)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 769 [ CZCIONKA MONOSPACE ] : ) do tego to chyba nie jest mozliwe technicznie bo sam bym tak chcial zrobic : ) : ) |
2005-12-02 (21:08)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 772 [ CZCIONKA MONOSPACE ] troche odeszlismy od tematu, byla prosba o dowcipy : ) W pewnej parafii byl nabór na ksiezy. Bylo kilku kandydatów i proboszcz postanowil urzadzic maly sprawdzian. Ustawil ich w szerego i kazdemu przywiazal do penisa dzwoneczki. Wypucil przed nich naga piekna dziewczyne i wszystkie dzwonki zaczely dzwonic, tylko jeden nie. Ks. proboszcz powiedzial: \"Gratuluje, w nagrode bedzie ksiadz dzielil pokój z ojcem Albertem\" i w tym samym czasie slychac: dzyn, dzyn, dzyn. |
2005-12-02 (21:29)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 776 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mlody ksiadz spowiada po raz pierwszy. Przychodzi dziewczyna: - Ciagnelam druta. Ksiadz zaaferowany, nie wie co powiedziec i biegnie do ministrantów i pyta: - Co proboszcz daje za ciagniecie druta? - Po Snickersie... |
2005-12-02 (21:58)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 779 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Siostra zakonna zwolala zebranie sióstr z jej zakonu. I mówi: - wczoraj w naszym zakonie byl mezczyzna! Zakonnice na to: - uuuuuuuuuuuuu... A tylko jedna - hihihi!!! Siostra mówi znów: - znalazlam jego bielizne i prezerwatywe Wszystkie zakonnice - uuuuuuuuuuuu... A tylko jedna - hihihihihi..... Siostra kontynuuje: Ale, jego prezerwatywa byla dziurawa!!! Wszystkie: - hihihihihi..... A tylko jedna: - uuuuuuuu.... ========================== W klasztorze nagle otwieraja sie drzwi i z rozpedem do rodka wpada mloda zakonnica. Biegnie prosto do matki przelozonej: - Matko przelozona, matko przelozona, zgwalcili mnie, co robic? - Zjec cytryne - odpowiada matka przelozona - Pomoze??? - Pomoze, nie pomoze... ale przynajmniej ten umiech zniknie. ================================== Kolo Gospodyn Wiejskich zorganizowalo wycieczke do Warszawy. Po powrocie kobiety poszly do spowiedzi. Kazda po kolei opowiada o wycieczce i kazda mówi, ze zdradzila meza. W pewnym momencie ksiadz sie zdenerwowal, walnal reka w konfesjonal i zawolal: - Cholera, jak jest dobra wycieczka to ksiedza nie zabiora! ===================================== Na budowie slychac okrzyk: - Franek, podaj kur.. ta cegle! Przechodzacy ksiadz zwraca uwage: - Moze tak delikatniej... - Dobra - Franek, podaj kur.. cegielke! ====================================== Mlody ksiadz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania: - Czy Bóg moze stworzyc ooolbrzymi kamien? - Oczywicie! - Czy moze go podniec? - Bóg jest wszechmocny!! - A czy moze stworzyc kamien, którego nie podniesie? ======================================= Obiad dla zakonnic: - Siostry, dzi na obiad marchewka! - Hurra! - Ale pokrojona! - Eeeee... ![]() ![]() |
2005-12-02 (22:23)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 782 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Spotyka sie dwóch facetów. Jeden pyta sie drugiego: - Co tam u ciebie? - Bylem w kociele. - I co? Jak tam bylo? - Jedno wielkie oszustwo!!! Wszyscy piewaja, wszyscy robia zrzutke, A PIJE TYLKO JEDEN!!! =============================== Ksiadz ze zdziwieniem oglada na dwóch piszczalkach organów kocielnych naciagniete prezerwatywy. Wzywa organiste: - Co tu robia te prezerwatywy? - Jak to co?! Na opakowaniu pisalo: \"Przed uzyciem naciagnac na organ\"... ================================== Organizowane sa przejazdzki lodzia po jeziorze Genezaret. Bilet kosztuje 500 dolarów. - To strasznie duzo - dziwi sie zbulwersowany turysta. - Owszem, ale to przeciez po tym jeziorze Jezus piechota chodzil! - Nie dziwie sie, przy takich cenach! =================================== Kto wymylil ? przezorny zawsze ubezpieczony? - Zakonnica ... nakladajac prezerwatywe na wieczke. =================================== Trzej chlopcy przechwalaja sie, który z ich wujków jest najwazniejszy. Pierwszy mówi: - Mój wujek jest ksiedzem i wszyscy mówia do niego \"prosze Ksiedza\" Drugi: - A mój wujek jest biskupem i wszyscy mówia do niego \"Eminencjo\" Trzeci: - A mój wujek wazy 200 kilo i jak idzie ulica wszyscy mówia \"O Boze!\" ======================================= Siedza dwie zakonnice pod rozgwiezdzonym niebem. Spogladaja na gwiazdy i jedna mówi: - Widzisz Zofio, one wieca i my wieca. ======================================== Dwie zakonnice przy ruchliwej szosie chca sie zalapac na okazje, ale jako nie maja szczecia. Po jakim jednak czasie zatrzymuje sie z piskiem opon luksusowy kabriolet,a za kierownica elegancka, mloda panienka. Smielsza z zakonnic rozpoczyna z wlacicielka bryki dialog: - Przepraszam, skad pani ma taki piekny samochód? - Za dupe. - A to piekne futro? - Za dupe. Milczaca dotychczas siostra nie wytrzymala i wtracila: - Popatrz, popatrz. A proboszcz daje nam tylko obrazki. ===================================== Po jeziorze Genezaret Jezus chodzi po falach. Piotr widzac to, chcial pobiec na spotkanie Mistrza i wyskoczyl z lodzi. Oczywicie zaczal tonac. - Mistrzu, ratuj!!! - wola zrozpaczony. - Po palikach glupku, po palikach!!! - wola Mistrz. |
2005-12-04 (01:50)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 887 [ CZCIONKA MONOSPACE ] To zmienimy beczke ; ) : ) ========================= Wchodzi do domu maz o trzeciej nad ranem, a tu stoi w przedpokoju zona i zaczyna: - No wiesz, pijany i o trzeciej nad ranem wracasz do domu... On jej przerywa i mówi: - A kto powiedzial o wracaniu?, po gitare przyszedlem. ========================= Facet przychodzi do gazety zamówic ogloszenie: \"Zaginal ukochany kotek mojej zony - czarny, biale skarpetki, wesole lepka, figlarne usposobienie. Dla znalazcy nagroda 5000 zlotych!\" - Czy to aby nie za duzo? - zdziwil sie redaktor. - Nie ma obawy, sam skurwiela utopilem. ========================= Maz wraca nad ranem do domu. Zona pyta: - Gdzie byle? Cala noc czekalam i nie zmruzylam nawet oka. Maz zmeczonym glosem odpowiada: - A mylisz, ze ja spalem. ========================= Na wykladzie studentka pyta sie profesora seksuologii: - Co zazwyczaj robia mezowie po odbytym stosunku? - 10% odwraca sie na drugi bok i zasypia, 10% wychodzi do lazienki.... - A pozostale 80%? - pyta dalej studentka. - No cóz, ubiera sie i wraca do domu. ========================= Internista po wstepnym badaniu: - Nie podoba mi sie pani jezyk... - A wiec juz zdazyl pan skontaktowac sie z moim mezem? ========================= Zona do meza: - Czemu tak krzyczale w nocy? - Mialem straszny sen. Snilo mi sie, ze musze sie ozenic! - Z kim? - Znów z toba!!! ========================= Rozmowa w pociagu: - Ja, prosze pana, najmilsze godziny zawdzieczam filmom. - Nie wiedzialem, ze z pana taki kinoman. - To nie ja chodze do kina, ale moja zona ========================= Pierwsza w nocy. Kobieta pyta malzonka: - Kochany, czy kupisz mi futro? - Kupie. - Tak sie ciesze! - Nie ma z czego. - Dlaczego? - Bo ja mówie przez sen. ========================= W biurze pyta kolega kolegi: - Co wycinasz z gazety? - Notatke o tym, jak maz zamordowal zone, bo mu stale przeszukiwala kieszenie... - I co masz zamiar zrobic z tym wycinkiem? - Schowam do kieszeni! : ) : ) : ) |
2005-12-04 (21:00)![]() Data rejestracji: 2005-09-15 Ilość postów: 39 ![]() | wpis nr 36 977 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przychodzi baba do lekarza , a on do niej mówi: - Niech pani wiecej do mnie nie przychodzi bo sie ludzie z nas mieja. |
2005-12-04 (23:30)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 36 998 [ CZCIONKA MONOSPACE ] - Czy muzyk rockowy moze zagrac na trzeLwo? - Prawdopodobnie moze, ale po co ryzykowac... |
2005-12-04 (23:40)![]() Data rejestracji: 2005-01-30 Ilość postów: 1207 ![]() | wpis nr 36 999 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Chlopak w aptece kupuje prezerwatywy, przebiera w nich, dobiera rozmiary i po kolei wymienia rozne smaki: - Poprosze truskawkowa, bananowa, o i malinowa tez poprosze... Na co stojaca za nim 80-letnia babcia: - Panie!Bedziesz sie Pan bzykal czy kompot gotowal???? ------------------------------------------------------------------------Nowy Regulamin Pracy 1. Sposób ubierania sie w pracy Wskazane jest, aby przychodzil dopracy ubrany zgodnie z wysokocia swojej placy. Jezeli przychodzisz w butach Prady za 350$ i z torba Gucci za 600$ to zakladamy, ze powodzi ci sie dobrze i nie potrzebujesz podwyzki. Jezeli ubierasz sie skromnie, to znaczy, ze powiniene nauczyc sie lepiej dysponowac swoimi pieniedzmi zeby kupic sobie lepsze ubranie. Dlatego tez nie potrzebujesz podwyzki. Jezeli twój strój jest redniej klasy to znaczy, ze twoja placa jest na odpowiednim poziomie i nie potrzebujesz podwyzki. 2. Zwolnienia chorobowe Nie honorujemy juz zwolnien lekarskich. Jezeli byle w stanie pójc do lekarza, to równie dobrze mogle przyjc do pracy. 3. Urlopy Kazdy pracownik dostanie 104 dni urlopu w roku. Terminy zostaly juz ustalone: sa to soboty i niedziele. 4. Zwolnienia na wypadek pogrzebu Nie ma zadnego usprawiedliwienia nie stawienia sie do pracy. Nie mozecie juz nic zrobic dla zmarlych kolegów, czlonków rodziny czy wspólpracowników. W rzadkich przypadkach, kiedy pracownik MUSI wziac udzial w pogrzebie, ceremonia powinna odbywac sie póLnym wieczorem. Wtedy pracownik moze pracowac w przerwie na lunch, aby wyjc godzine wczeniej. 5. Korzystanie z toalety W toalecie spedza sie stanowczo za duzo czasu. Dlatego tez wprowadzono 3-minutowy limit uzytkowania toalety. Po tym czasie wlaczy sie syrena alarmowa, papier toaletowy zostanie schowany, drzwi od kabiny zostana otworzone i zostanie zrobione zdjecie. Jezeli przekroczenie czasu zdarzy ci sie dwukrotnie, twoje zdjecie (to zdjecie) zostanie umieszczone w biuletynie firmowym w rubryce \"Recydywici\". 6. Przerwa na lunch Wychudzeni na zjedzenie lunchu maja 30 minut, zeby mogli zjec wiecej i nabrac zdrowego wygladu. Pracownicy z normanla waga maja na zjedzenia lunchu 15 minut. Tyle akurat wystarczy, aby zjec posilek pozwalajacy utrzymac stala wage. Grubasy maja 5 minut. Akurat tyle zajmuje wypicie Slim Fasta. Dziekujemy za lojalnoc wobec naszej firmy. Jestemy tutaj, aby zapewnic dobre samopoczucie wynikajace z pracy dla nas. Dlatego tez wszystkie pytania, komentarze, uwagi, skargi, insynuacje, oskarzenia i wyzwiska powinny byc kierowane gdzie indziej. Udanego tygodnia zyczy KIEROWNICTWO Autor odpowiada kobiecie, ktora przypadkowo weszla do meskiego kibla: Niech pani nie ma wyrzutow sumienia. To wcale nie przez pani wejscie ten facet tam oszczal tego drugiego obok niego. My faceci ciagle to robimy. Rzadko kiedy trafiamy w to w co celowalismy. Czasem jak pojde do kibla, zaczynam lac i nagle zaczyna mi sie rozbryzgiwac naookolo, wiec musze w cos celowac. Widzi pani, kobiety powinny zrozumiec, ze penisy maja swoj wlasny rozum. Facet moze wejsc do kibla poniewaz wszystkie pisuary sa zajete, wycelowac idealnie w kibelek, a jego penis i tak da rade oblac rolke papieru toaletowego, nogawke i buty. Mowie pani, nie mozna ufac tym malym ptaszkom! Ja jestem zonaty juz od 28 lat i moja zona mnie wytrenowala. Nie pozwala mi odcedzic kartofelkow jak facetowi - na stojaco. Musze odlewac sie na siedzaco. Przekonala mnie, ze to niewielka cena, jaka musze zaplacic. Bo gdyby jeszcze raz poszla do toalety w nocy i albo siadla na pokrytej moczem desce, albo wpadla do kibla bo nie polozylem deski, to by mnie zabila zanim bym sie obudzil. Jeszcze jedna rzecz, o ktorej faceci nie lubia rozmawiac. Ale skoro jestesmy juz tak dobrymi kumplami i uwaza mnie pani za goscia z klasa, pozwole sobie byc z pania szczery. To jest nie lada problem i panie powinny go zrozumiec. Chodzi mi o \"porannego draga\". My faceci zwykle budzimy sie z dwoma rzczami: niaodpartym pragnieniem odlania sie oraz penisem tak twardym, ze moglbys nim ciac diamenty! Nie wazne jak sie wytezasz nie uda ci sie zgiac cholerstwa. A jak sie go nie zegnie to za cholere nie mozna tym celowac. A jak nie mozesz celowac to nie masz wyboru tylko oszczac cala sciane i to wlochate przykrycie na deske klozetowa, ktore wy kobiety tak strasznie chcecie miec na desce. A przy okazji, jak uzywacie tego cholernego przykrycia to deska nie moze sama stac. Wiec musimy jeda reka podtrzymywac deske klozetowa, a druga reka strac sie kontrolowac nasze bardziej niz nieprecyzyjne narzady celownicze. Czasem tym nowopozenionym wydaje sie (mysle, ze chlopaki tu obecni to potwierdza), ze mozna zmusic deske klozetowa z tym czortowskim puchatym przykrycie aby stala. Wiec ciskaja z calej sily deska w tyl, upychaja i sprezaja to przykrycie. Ale po chwili puchaty material przykrycia sie rozpreza i deska niespodziewanie i bez ostrzezenia spada z ogromna sila tuz przy przyrodzeniu, omal nie obcinajac twojego frankfurterka! Potem juz nie podnosza desek klozetowych z przykryciem, bo to po prostu niebezpiecznie dla zdrowia. Staralem sie jakos delikatnie wyjasnic ta skomplikowana poranna sytuacje mojej zonie. Powiedzialem jej: Sluchaj, on sie nie zegnie. Ona na to: Wiec bedziesz do konca zycia siadal, tak jak ja. Ok. Sprobowalem wiec siadac z \"porannym dragiem\". No coz, wsadzic go pod deske tez nie jest latwo. I zanim mi sie to udalo zdazylem oblac wszystkie reczniki wiszace na przeciwnej scianie. Nawet jesli siedzisz i zmusisz twoje drewienko do wejscia pod deske klozetowa, to kiedy zaczniesz sikac mocz i tak wystrzeli przez szczeline pomiedzy deska a gorna krawedzia kibla. Zalejesz sobie wtedy nogi i mocz pocieknie po nogach w dol, prosto na ten smieszny chodniczek, ktory kobiety nie wiadomo po co klada na podlodze pod kiblem! Udalo mi sie jednak opracowac specjalny manewr, dzieki ktoremu radze sobie z owym porannym problemem. Jedynym rozwiazaniem jest przyjac pozycje \"lecacego Supermena\" kladac sie w powietrzu nad deska klozetowa. Wymaga to niemalej praktyki, doskonalego balansu cialem, a takze synchronizacji w czasie, lecz jest to jedyny pewny sposob, aby podczas porannego odpryskiwania sie zgromadzic caly mocz w kiblu. Wiec panie powinny zrozumiec, ze nie mozna nas calkowicie winic za taka, a nie inna sytuacje. My tez podzielamy wasze zainteresowanie hygiena i czystoscia w lazience. Ale sa momenty, kiedy rzeczy po prostu wymykaja sie nam spod kontroli. Nie nasza to wina, lecz Matki Natury ------------------------------------------Byl sobie pewien ginekolog ktory, po przepracowaniu 30 lat w zawodzie stwierdzil ze ma dosc i postanowil zostac mechanikiem samochodowym. Poszedl wiec do szkoly wieczorowej i pilnie uczeszczal chlonac nowe dziedziny wiedzy. Nadszedl w koncu czas na egzamin praktyczny wiec starannie sie przygotowal i przystapil do niego. Gdy ogloszono wyniki zdziwilo go ze otrzymal ocene 150%. Obawiajac sie ze zaszla jakas pomylka, zadzwonil do instruktora i powiedzial: - Nie chce zeby wyszlo ze jestem niewdzieczy i tak dalej, ale czy na pewno nie popelnil Pan bledu dajac mi 150% Instruktor odparl: - W trakcie egzaminu rozlozyl Pan silnik bezblednie, co dalo 50% oceny. Nastepnie poskladal Pan go rowniez bez bledu, co dalo nastepne 50%. Dodatkowo przyznalem Panu 50% gdyz zrobil Pan to wszystko przez rure wydechowa. |
2005-12-05 (00:04)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 37 002 [ CZCIONKA MONOSPACE ] - Dlaczego sprzedale swoja trabe? - pyta sie jeden muzyk drugiego. - Bo dowiedzialem sie, ze sasiad dostal pozwolenie na bron. ---------------------------- Wysiada z pociagu w nieznanym sobie miecie muzyk z kontrabasem. Dluzsza chwile stara sie zorientowac, w która ma ic strone. W koncu pyta, podpierajacego ciane dworca kolejowego, pijaczka: - Panie, jak sie dostac do filharmonii? - Cwiczyc, cwiczyc!... kolego : ) |
2005-12-05 (02:51)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 37 006 [ CZCIONKA MONOSPACE ] - Juz nigdy nie pójde do tego jasnowidza. To jaki oszust. - A skad wiesz? - Bo jak zapukalem, to sie spytal \"Kto tam?\" ------------------------------------------------------------------- : ) : ) i mozna Leona sobie przypomniec ; ) |
2005-12-05 (08:27)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 37 008 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dziekuje Halah i Full-owi za dowcipy - mialam sie przez pól godziny. Zaraz przele to kolezankom. Pozdrawiam <pisala uplakana ze miechu Ania> ![]() ![]() |
2005-12-05 (21:19)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 37 071 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Idzie dwóch ludozerców, ojciec z synem, brzegiem morza i zobaczyli kobiete. Syn na to: - Tato, zobacz, moze ja zjemy? - Nieee tam.. stara i zylasta. Ida wiec dalej, a tu pojawila sie mloda dziewczyna. - Tato, zobacz, moze ta zjemy? - Nie synku... Ta zabierzemy do domu - a zjemy mame! ---------------------------------------------------------- Facetowi zona zaczela mówic przez sen. Jakie jeki i imie: Rysiek. Bez dwóch zdan doprawiala mu rogi. Aby to sprawdzic, pewnego dnia udal, ze wychodzi do pracy i schowal sie w szafie. Patrzy, a tu zona idzie pod prysznic, uklada sobie wlosy, maluje sie, perfumuje i w samej koszulce nocnej wraca do lózka. W tym momencie otwieraja sie drzwi i wchodzi Rysiek... Super przystojny, wysoki, niada cera, czarne, bujne wlosy - jednym slowem bóstwo. Facet w szafie myli: \"Musze przyznac, ze ten Rysiek ma klase!\". Rysiek zdejmuje powoli koszule i spodnie, a na nim stylowe ciuchy, najmodniejsze i najdrozsze w tym sezonie. Facet w szafie myli: \"Kurwa,ale ten Rysiek, to jednak jest zajebisty!\". Rysiek konczy sie rozbierac od pasa w góre, a tu na brzuchu krateczka-kaloryfer, wysportowany, a na klacie graja mienie. Facet w szafie myli: \"Kurwa, ten Rysiek, to ekstra goc!\". Rysiek zdejmuje super-trendy bokserki, a tu pala az do kolan. Facet w szafie mysli: \"O zesz kurwa, Rysiek to zajebisty buhaj!\". W tym momencie zona zdejmuje koszule nocna i pojawia sie obwisly brzuch, piersi az do pasa i cellulitis. Facet w szafie myli: \"Ja pierdole! Ale wstyd przed Rykiem\". ------------------------------------------------- - Kto powiedzial: \"Ostroznoci nigdy za wiele!\" ? - Ziec zamykajac na klódke trumne z teciowa. |
2005-12-05 (23:44)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 37 100 [ CZCIONKA MONOSPACE ] . Pewna pania dowiedziala przyjaciólka. Kiedy skonczyly spacer po ogrodzie i weszly do szklarni, przyjaciólka zapytala: - Jak udalo ci sie wyhodowac tak intensywnie czerwone pomidory? - To nie takie trudne. Staje w szklarni zupelnie nago i wszystkie pomidory natychmiast czerwienieja. Przyjaciólka postanowila oczywicie wypróbowac uzyskana rade, a kiedy panie spotkaly sie po kilku dniach, pierwsza z nich pyta: - No i jak? czy mój sposób poskutkowal na twoje pomidory? - Ani troche... Ale za to jak podzialal na ogórki! Wszystkie skurczone i pomarszczone calkowicie sie wyciagnely. Chlopak i dziewczyna na parkingu za miastem. jest póLny wieczór. Chlopak zaczyna calowac wlosy dziewczyny, ale ona go powstrzymuje: - Dobrze wiem, ze powinnam ci to powiedziec wczeniej, ale wlaciwie jestem dziwka i za numer biore stówe. Chlopak placi niechetnie. Po sprawie i wypaleniu papierosa, chlopak dalej siedzi na przednim siedzeniu i tylko gapi sie w okno. - Dlaczego nie jedziemy? - Dobrze wiem, ze powinienem ci to wczeniej powiedziec, ale wlaciwie jestem taksówkarzem i taksometr wskazuje trzy stówy. Mezczyzna u lekarza: - Alez tak, kocham moja zone, ale nasze milosne wspólzycie nie jest juz takie jak kiedy. - Jest pan za gruby i leniwy. Musi pan biegac - codziennie 8 km - a forma panu wróci. 10 dni póLniej mezczyzna dzwoni do lekarza: - Od 10 dni robie po 8 km dziennie i czuje, ze nabralem fantastycznej formy. - Wspaniale! A co z zyciem erotycznym i zona? - Zycie erotyczne? Zona? Jestem przeciez 80 km od domu. Pewien facet wraca do domu z pracy i znajduje zone w przedpokoju ze spakowana walizka. - Co tu sie dzieje? - pyta mezczyzna. - otóz wyobraL sobie, ze odkrylam, iz moge zarabiac 100 zl na dobe robiac to samo, co z toba robie za darmo, wiec cie opuszczam. Mezczyzna rusza do sypialni i po jakim czasie takze wychodzi ze spakowana walizka. Kobieta, która jeszcze nie opucila domu, zwraca sie do meza zaskoczona: - Po co ci ta walizka? - Ide z toba. Jestem ciekawy, jak przezyjesz za 200 zl miesiecznie Dwie przyjaciólki dyskutuja o swoim zyciu seksualnym. jedna z nich skarzy sie na meza - impotenta. - I jak sobie z tym radzisz? - Musze uzywac ogórka. - I za kazdym razem uzywasz wiezego ogórka? - Tak. - A co u licha robisz ze wczeniej zuzytymi ogórkami? - Daje Józkowi razem z kanapkami do pracy... W taki czy inny sposób i jemu musi sie dostac troche cipki Rozmawiaja dwie kolezanki: - Oplacalo sie ic wczoraj na miasto? - Nie bardzo. Wrócilam do domu z urzednikiem panstwowym. - Co masz na myli? - Cala robote musialam odwalic sama.. . Jest rok 1943. Niezwyciezona armia niemiecka prowadzi pacyfikacje rosyjskich wsi. Z czasem zaczelo to ich nudzic, wiec wpadli na pomysl aby urozmaicic sobie zadanie. Weszli do kolejnej wsi, kazali wszystkim stanac w jednym miejscu i rzekli: - Chlopy - my was wszystkich zaraz zabijemy, ale jest szansa aby sie uratowac. Jezeli baba rozpozna swojego chlopa po przyrodzeniu, to my puszczamy te pare wolno. Chlopy po namyle zgodzili sie. Niemcy kazali sie im rozebrac do naga i zalozyc na glowe worki po ziemniakach. Idzie pierwsza baba: - Nie mój, nie mój, nie mój, nie mój, mój! - i trafila. Idzie druga: - Nie mój, nie mój, nie mój, mój! - i tez trafila. Niemcy drapia sie po glowie, zastanawiaja, co jest? - ale nic. Idzie trzecia: - Nie mój, nie mój, mój! - i znowu jest! W tej sytuacji dowódca Niemców zagadnal do swoich zolnierzy: - Cos tu jest jaki szwindel, wróg nas przechytrzyl, ale my nie jestemy glupi, wiec ty Hans rozbieraj sie, wkladaj wór na glowe i stawaj miedzy chlopy - pokrzyzujemy im plany. Hans rozebral sie, zalozyl wór i puszczaja kolejna babe: - Nie mój, nie mój, nie mój, nie z naszej dierjewni, nie mój, mój! Wpada do biura Kowalski, tak jak stworzyl go Pan Bóg, na glowie kapelusz, w reku teczka. Kierownik krzyczy: - Czycie Kowalski zwariowali, nago do pracy?! Kowalski: - Panie Kierowniku, bo to bylo tak: bylem na balandze u mojej znajomej. W pewnym momencie ganie wiatlo i slychac haslo - krawaty na zyrandol. Swiatlo sie zapala, wszystkie krawaty na zyrandolu. Ganie wiatlo, haslo - Panie do naga. Zapala sie, wszystkie Panie nago. Znowu ganie wiatlo, haslo - Panowie do naga. Zapala sie - Panowie nago. Ganie po raz kolejny, haslo - Panowie do roboty... No to zlapalem teczke i kapelusz i przybieglem. Bandyta dostal sie do piekla. W sumie nie jest tam tak Lle, dobre zarcie, pelno alkoholu, wszyscy sie wietnie bawia, chodzi pelno lasek. Bandzior chcial se jedna taka podebrac, wiec pyta sie Lucyfer, czy moze (nie chcial sie na starcie narazac najwyzszej instancji). Lucyfer nie ma nic przeciwko temu. Facet wiec bierze jedna laske i za krzaki. Po minucie wyskakuje spanikowany i bierze druga. Po nastepnej minucie wraca do Lucyfera mocno zdenerwowany i mówi: - Lucyferze, ale one nie maja dziur! - I na tym wlanie polega pieklo! Pracownik kocha sie z sekretarka dyrektora na fotelu, nagle otwieraja sie drzwi i wchodzi dyrektor. Pracownik czerwony zaczyna sie tlumaczyc: - Uhm, pani sekretarce zrobilo sie slabo, musialem jej podac krople waleriana. - No tak, dobrze, tylko niech pan schowa juz tego waleriana... Przychodzi facet do swojego kumpla, patrzy, a tam u niego na podwórku nowy kompleks sportowy, wielki kort tenisowy z trybunami na kilka tysiecy ludzi. Podchodzi blizej, a tam na korcie Agassi z Samprasem sobie rozgrywaja mecz. Idzie do kumpla i pyta: - Skad ty miale tyle kasy zeby zafundowac sobie to wszystko? - A wiesz, mam zlota rybke która spelnia kazdemu zyczenie. - Pozycz mi ja! Jutro ci oddam! - Dobra, tylko uwazaj, ona jest troche przyglucha, musisz do niej wyraLnie mówic. Pozyczyl rybke i szczeliwy wraca do domu. Postawil ja na stole i glono, wyraLnie i powoli mówi do niej: - Zlota rybko! Chce miec góre zlota. Rybka na to: - O.K. IdL spac a rano zyczenie bedzie spelnione. Wstaje na drugi dzien a jego dom przygnieciony przez góre blota. Chwycil rybke, leci do kumpla i mówi: - Co ty mi dal! Chcialem od niej góre zlota a ona mi dala góre blota! Kumpel na to: - Mówilem ci, ze jest troche glucha. Co to mylale, ze ja chcialem miec wielki tenis??? Spotyka sie trójka przyjaciól ze szkoly (2 facetów i panienka). Jeden facet mówi: - Ja to teraz jestem najmadrzejszym facetem na wiecie... Panienka: - A ja jestem teraz najpiekniejsza na wiecie... Drugi facet: - A ja to jestem najwiekszym jebaka na wiecie... - Eeeeeeeeee... nie wierzymy... Poszli wiec do wyroczni (jak to zwal tak to zwal). Wychodzi pierwszy facet: - Tak jak mówilem - jestem najmadrzejszy... Wychodzi panienka: - Tak jak mówilam jestem najpiekniejsza... Wychodzi drugi facet: - K***, kto to jest ten Bill Clinton???!!!]Trzech kolegów spotkalo nad Morskim Okiem trzy wyposzczone turystki: telefonistke, ekspedientke i nauczycielke. Skorzystaly z zaproszenia na noc. Nazajutrz koledzy opowiadaja o przebytej nocy: - Mnie Lle poszlo - mówi pierwszy - moja telefonistka byla bardzo nerwowa, co chwila przerywala polaczenie. - Mnie poszlo gorzej - mówi drugi - kiedy przyszlo co do czego, ona mówi: \"Towar przygotowany, prosze zaplacic, w przeciwnym wypadku go nie wydam!\" - To wszystko nic - mówi trzeci - kiedy juz zrobilem co bylo w mojej mocy, ona mówi: \"A teraz prosze powtórzyc wszystko bez pauz i bez stekania\". Byl sobie facet, który mial motor. A poniewaz, bardzo lubil swój motor, to smarowal go wazelina, zeby mu nie zardzewial podczas deszczu. I pewnego razu spotkal dziewczyne marzen, on ja pokochal, ona jego jak to w bajkach bywa. I pewnego dnia ona zaprosila go do siebie na obiad. Przed wejciem do jadalni uprzedzila go: - U nas w domu jest taka tradycja, ze kto sie pierwszy odezwie po obiedzie, zmywa naczynia, ta tradycja obowiazuje równiez goci. Tak wiec pamietaj. No wiec zaczeli jec, zjedli i siedza i patrza po sobie. Chlopak sobie myli: - Mmmm, pycha obiad, trzeba by bylo podziekowac, no ale nie bede przeciez zmywac. Dziewczyna sobie myli: - Zabralabym go juz do pokoju, ale nie moge nic powiedziec, bo bede musiala zmywac. Matka myli: - Trzeba by juz wstac, ale napracowalam sie dzisiaj i nie chce mi sie zmywac. Ojciec myli: - Nic nie robilem przez caly dzien to i zmywal nie bede. Mija pól godziny. Chlopakowi sie znudzilo, wzial dziewczyne, posadzil na stole, podniósl jej spódnice, spucil spodnie i uzyl sobie. Siada i myli: - UUUch, lezalo mi to juz od dwóch dni, trzeba by jej co powiedziec, bo to jako glupio, ale przeciez zmywac nie bede. Dziewczyna myli: - Bylo extra, trzeba by mu podziekowac, ale to zmywanie.... Matka myli: - Nie mialam tego od 6 lat, trza by co staremu powiedziec, ale nie teraz, bo zmywac nie bede. Ojciec myli: - A to gnój, moja córke przeruchal, a ja przez to zmywanie nic nie moge powiedziec. Mija nastepne pól godziny. Chlopak wzial mamusie na stól i powtórzyl numer. Siada i myli: - Ale sie spodlilem. Tu taka lacha, a ja jej matke. Musialbym sie wytlumaczyc, ale... Dziewczyna myli: - winia, najpierw ja, potem moja matka. Musialabym mu co powiedziec, ale... Matka myli: - Ehhhh! Jak dobrze, jak mu podziekowac, jak nic nie mozna powiedziec? Ojciec z piana w ustach myli: - Moja córka, moja zona na moim stole, a ja nic nie moge temu draniowi powiedziec. Nagle zerwal sie deszcz. Chlopak wstaje od stolu, podchodzi do okna i patrzy jak jego motor moknie. - He, he, dobrze, ze go wysmarowalem wazelina - myli. - Jak przestanie padac to musze go znowu posmarowac. I zaczyna szukac po kieszeniach puszki, i stwierdza, ze zapomnial jej z domu. - No trudno, zmyje te naczynia - myli i pyta: - Czy kto ma wazeline? Na co ojciec zrywa sie i biegnie do kuchni: - TO JA JUZ POZMYWAM! Byl rok 1943. Spory konwój przemierzal wody pólnocnego Atlantyku w drodze do Murmanska. Byla jasna ksiezycowa noc. Na mostku polskiego statku, kapitan wzywa bosmana i rzecze: \"Widzicie bosmanie ten lad trzy mile na prawej burcie? Wlanie U-boot wystrzelil torpede. Idziemy w ciasnym szyku bez mozliwoci manewru. Wedlug moich obliczen, torpeda ta trafi nas za piec minut. ZejdLcie do zalogi i przygotujcie marynarzy do opuszczenia statku. Nie ma dla nas ratunku.\" Bosman nie dyskutujac czym predzej ruszyl w glab parowca by wykonac rozkaz. Ale ze byl osobnikiem nie pozbawionym humoru, a przy tym chlop jak niedLwiedL, postanowil obrócic cala sprawe w zart. Wszedl do pomieszczen zalogi, zebral marynarzy i rzecze: - Widzicie chlopcy ten stolek tutaj? Jak zaraz pier....ne w niego czlonkiem to caly statek w drobiazgi pójdzie.\" Marynarze, acz doskonale wiedzieli o mitycznej wrecz sile bosmana, tym razem wybuchne li miechem, kiwajac glowami z niedowierzaniem.. wrzanie: - To sie zalózcie, gnojki jedne jak zecie tacy pewni, a w miedzyczasie zakladac kamizelki ratunkowe!\" Rozweseleni marynarze zaczeli zbierac pule zakladu, zakladajac przy okazji kapoki. Bosman odczekal chwile, spojrzal na zegarek, nonszalanckim ruchem wyciagnal \'narzedzie\', spojrzal pogardliwie wokolo i WHAAAAAAM! Statek poszedl w drzazgi! Poród rozbitków, którzy uszli z zyciem, byl bosman i kapitan. W pewnym momencie podplywa do bosmana kapitan, caly szary z przerazenia. \"Na Boga, bosmanie, co sie stalo? Torpeda minela statek za rufa!!!\" Pewnego razu spotykaja sie ze soba dwa penisy. Po dlugiej rozlace witaja sie, jak to kumpel z kumplem: - Czec stary, jak leci, co nowego? - Eee, nic, wszystko mi zwisa, a co u ciebie? - Ech, ty to masz dobrze. Mój wlaciciel co wieczór pakuje mnie w bialy worek, wklada do ciemnej windy i musze w niej jeLdzic dotad, az sie porzygam!! W autobusie. Na jednym z przystanków wsiada dziewczyna i od razu podchodzi do kasownika chcac skasowac bilet. Autobus rusza, a dziewczyna traci równowage i siada na kolanach faceta, który siedzial w poblizu. Oczywicie zrywa sie natychmiast i przeprasza go: - Przepraszam, mylalam ze zdaze jak stal. - Czym sie rózni cytryna od dziewczyny? - Cytryne najpierw sie rznie a potem wyciska, a dziewczyne na odwrót. Polak przylecial do USA. Idac ulica Nowego Jorku widzi mezczyzn stojacych w dlugiej kolejce. Podchodzi i pyta: - Po co stoi ta kolejka? - Stoimy, bo skupuja sperme. Placa 5 dolarów za jeden wytrysk. Polak idzie dalej. Na sasiedniej ulicy zauwaza druga, jeszcze dluzsza kolejke zlozona z samych mezczyzn. Podchodzi na jej koniec i pyta: - Co to, tutaj tez sperme skupuja? - Tak. - A po ile za wytrysk? - 10 dolarów! - To i ja stane! Nagle za Polakiem staje jaka kobieta. - Po co tu pani stoi? Przeciez tu skupuja sperme. Poniewaz kobieta nie odzywa sie, kontynuuje: - Co, tez ma pani sperme? Kobieta nie otwierajac ust: - Mhm...!!! Podczas przyjecia pani domu nalewajac gociom alkohol nieustannie omija kieliszek jednego z goci. Wreszcie ten nie wytrzymuje i pyta: - A dlaczego mi pani nie nalewa? - To pan nie jest abstynentem? - Nie, ja jestem impotentem. - No wlanie, maz mi mówil, ze panu to nie warto dawac... - Kochanie, czy nie krepuje cie gdy musisz sie rozbierac do naga w czasie wizyty u ginekologa? - pyta sie maz zony. - Dlaczego bym sie miala krepowac, przeciez to taki sam mezczyzna jak wszyscy inni. Idzie stado plemników. Nagle od przodownika stada slychac glos: - \"Swiatlo, podajcie wiatlo!!!\" Podali wiatlo..., nagle przewodnik krzyczy: - \"Panowie, ZDRADA!!! Jestemy w DUPIE!!!\" - Wiecie dlaczego facet ma dwa jaja? - Bo z trzeciego wyklul sie ptaszek. |
2005-12-06 (00:18)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 37 109 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Opisy wypadków sporzadzone przez PZU Autentyczne wyjatki z opisów wypadków samochodowych sporzadzonych przez kierowców w protokolach zgloszeniowych PZU S.A.: 1. Wracajac do domu podjechalem do zlego domu i zderzylem sie z drzewem którego nie mam. 2. Inny samochów zderzyl sie z moim nie ostrzegajac o swoich zamiarach. 3. Mylalem, ze mam opuszczone okno jednak okazalo sie, ze jest podniesione kiedy wystawilem przez nie reke. 4. Zderzylem sie ze stojaca ciezarówka nadjezdzajaca z drugiej strony. 5. Ciezarowka cofnela sie przez szybe prosto w twarz mojej zony. 6. Odholowalem swoj samochod z jezdni, spojrzalem na tesciowa i uderzylem w nasyp. 7. Przechodzien uderzyl we mnie i przeszedl pod moim samochodem. 8. Facet byl na calej drodze i wiele razy probowalem go wyminac zanim uderzylem w niego. 9. Budka telefoniczna zblizala sie, kiedy probowalem zjechac jej z drogi uderzyla w moj przod. 10. Nie chcac zabic muchy wjechalem w budke telefoniczna. 11. Prowadzilem samochod juz czterdziesci lat, kiedy zasnalem za kolkiem i mialem wypadek. 12. Broniac sie przed uderzeniem zderzaka samochodu przede mna uderzylem przechodnia. 13. Moj samochod byl legalnie zaparkowany kiedy wjechal w inny pojazd. 14. Moj samochod byl prawidlowo zaparkowany w tyle innego samochodu. 15. Nagle znikad pojawil sie niewidoczny samochod, uderzyl w moj samochod, po czym zniknal. 16. Bylem pewien, ze ten stary czlowiek nie dotrze na druga strone ulicy kiedy go stuknalem. 17. Przechodzien nie mial zadnego pomyslu ktoredy uciekac, wiec go przejechalem. 18. Nie pamietam dokladnie okolicznosci wypadku, poniewaz bylem kompletnie pijany, w celu uzyskania dalszych szczegolow prosze zwracac sie do policji. 19.Kiedy wrocilam do samochodu to okazalo sie, ze on umyslnie albo nieumyslnie zniknal. 20. Jechalem do lekarza z chorym kregoslupem, kiedy wypadl mi dysk, powodujacwypadek. 21. Nie wiedzialem, ze po polnocy tez obowiazuje ograniczenie predkosci. 22. Dalem sygnal klaksonem, ale nie dzialal, poniewaz zostal skradziony. 23. Posrednia przyczyna wypadku byl maly czlowieczek w malym samochodzie z duza buzia. 24. Zdalem sobie sprawe, ze moze byc nieciekawie. Golf jedzie nam w maske. Spojrzalem na zegarek - byla 7:05. 25. W pewnym momencie drzewo dostalo sie miedzy kabine ciezarowki i przyczepe. 26. Jechalem sobie spokojnie, a tu nagle zaatakowala mnie wysepka tramwajowa. 27. Caly dzien bylem na zakupach - kupowalem rosliny. Gdy wracalem do domu, to zywoplot wyrosl jak grzyb po deszczu, przyslaniajac mi pole widzenia w taki sposob, ze nie zobaczylem nadjezdzajacego samochodu. 28. Moj samochod przelecial przez barierke i wyladowal w kamieniolomie. Mam nadzieje, ze spotka sie to z panstwa aprobata. 29. Kiedy dojezdzalem do skrzyzowania, nagle pojawil sie znak drogowy w miejscu, gdzie nigdy przedtem sie nie pojawial i nie zdazylem zahamowac. 30. Wjezdzajac na parking, uderzylem w ogromna, plastikowa mysz. 31. Ubezpieczony nie zauwazyl konca mola i wjechal do morza. 32. Jechalem powoli, usilujac dosiegnac szmatki, aby wytrzec okno, ktora zaczepila sie o fotel. Kiedy ja pociagnalem, uderzylem sie w twarz, stracilem kontrole nad kierownica i wjechalem do rowu. Gdy przyjechalem z powrotem z pomoca drogowa, moje radio zniknelo. 33. Ostroznie przyhamowalem, aby ta kobieta upadla jak najdelikatniej. 34. Zatrabilam na pieszego, ale on tylko sie na mnie gapil, wiec go przejechalam. 35. Ten pieszy strasznie latal po szosie, musialem kilka razy wykrecac, zanim na niego wpadlem. 36. Zle osadzilem kobiete przechodzaca przez jezdnie. 37. Kierowca, ktory przejechal czlowieka: \"Podszedlem do lezacego pieszego stwierdzilem, ze jest bardziej pijany ode mnie\". 38. Poszkodowany przeze mnie obywatel jest teraz w szpitalu i nie chowa urazy. Powiedzial, ze moge korzystac z jego samochodu i wziac jego zone az do czasu, kiedy wyjdzie ze szpitala. 39. Zobaczylem wolno poruszajacego sie starszego pana o smutnej twarzy, jak odbil sie od dachu mojego samochodu. 40. Motornicza tramwaju potracona przez samochod podczas przestawiania zwrotnicy: \"Zostalam uderzona w tyl mojej osoby i wywrocilam sie na jezdnie\". 41. Swiadek potracenia pieszego: \"Zobaczylem, ze w powietrzu na wysokosci 2 do 3 metrów leci, znany mi osobiscie, mieszkaniec Orzechowa\". 42. Piesza potracona przez samochod: \"Stwierdzilam, ze nie mam butow na nogach. Okazalo sie, ze jeden but jest za kioskiem Ruchu, a drugi na dachu kiosku\". 43. Potracilam tego mezczyzne, ktory przyznal, ze to jego wina, poniewaz juz poprzednio byl poszkodowany. 44. Swiadek potracenia pieszego: \"Uslyszalem jak Przemek krzyknal do gluchoniemego Tokarczuka: STOJ\". 45. Samochod przede mna potracil przechodnia, ktory jednak wstal, wiec tez na niego wjechalem. 46. Pytanie: \"Czy probowal pan dac ostrzezenie?\" Odpowiedz ubezpieczonego : \"Tak, klaksonem\" Pytanie: \"Czy druga strona probowala dac ostrzezenie?\" Odpowiedz ubezpieczonego: \"Tak. Zrobila muuuuuu\" 47. Tego byka chyba ugryzla osa, bo rzucil sie na moje auto. 48. Szczury rozmyslnie pozarly tapicerke mojego wozu. 49. W moim samochodzie zaczely sie bic dwie osy i zostalem ukaszony, przez co wjechalem w auto przede mna. 50. Wyrzucilo mnie z samochodu, kiedy zjechal z szosy. Dopiero potem znalazly mnie w rowie dwie zablakane krowy. 51. Usilujac zabic muche, wjechalem na slup telegraficzny. 52. Na samochod wpadla krowa. Pozniej dowiedzialem sie, ze byla troche przyglupia. 53. Ubezpieczony zostawil auto na polu. Kiedy wrocil, samochod zaatakowaly owce. 54. Wiedzialam, ze pies jest zazdrosny o samochod, ale gdybym myslala, ze cos sie stanie, nie prosilabym go, zeby prowadzil. 55. Doberman zjadl wnetrze samochodu, kiedy bylem w sklepie. 56. Kiedy jechalem przez park safari, moj samochod otoczyly male, brazowe, zezowate malpy. Gruba malpa zaczela krecic sie na antenie mojego samochodu zgodnie z kierunkiem wskazowek zegara. Pomimo moich usilnych staran nie chciala zaprzestac i mniej wiecej w trzy minuty pozniej zniknela w poszyciu lesnym z antena w pysku. 57. Sprawca wypadku: \"To jest niemozliwe, zebym jechal na piatym biegu. Jechalem na pewno na czwartym albo na piatym biegu\". 58. Ten pan jest bezstronnym swiadkiem na moja korzysc. 59. Jedynym swiadkiem byla pewna cora Koryntu, ktora tam stala w bramie, ale ona nie chciala podac swoich personaliow. 60. Dziewczyna w samochodzie obok wystawila na widok swoje piersi i wtedy wjechalem w auto przede mna. 61. Powiedzialem policjantce, ze nic mi nie jest, ale kiedy zdjalem kapelusz, stwierdzila, ze mam peknieta czaszke. 62. Co moglem zrobic, aby zapobiec wypadkowi? Jechac autobusem? |
2005-12-06 (07:08)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 37 132 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Powinny byc juz te ponizej ale niech tam ... ------------------------------------------------- Blondynka pracowala jako psycholog w szkole. Wyglada kiedy przez okno i widzi, jak dzieci biegaja po boisku szkolnym, kopia pilke, przepychaja sie, a jeden chlopczyk stoi samotnie z boku. Pomylala sobie wiec, jaki to musi byc biedny chlopiec, z nikim sie nie bawi, taki wyalienowany, ma problemy w kontaktach interpersonalnych itd. Postanowila porozmawiac z nim i mu pomoc. Schodzi na boisko i zwraca sie do chlopca: - Jak masz na imie, chlopczyku? - Jasio. - A czemu Jasiu nie bawisz sie z innymi dziecmi? - Bo ja jestem bramkarz, prosze pani. |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 45 46 47 ... 329 330 Wyślij wiadomość do admina |