Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 24 25 26 ... 328 329 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | COŚ NA ROZLUŹNIENIE I POPRAWĘ HUMORU :) |
2005-06-24 (09:33)![]() Data rejestracji: 2005-06-23 00:00:00 Ilość postów: 4 ![]() | wpis nr 19 963 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Idzie zajac lasem i wrzeszczy: >> - Przelecialem lwice!... >> Spotyka wilka: >> - Zajac, zamknij pysk, chcesz zeby lew uslyszal? Poza tym i tak ci nikt > nie uwierzy. >> Zajac wzruszyl ramionami i drze pysk dalej. >> - Wydymalem lwice! Wydymalem lwice! >> Spotyka niedzwiedzia: >> - Zajac, zamknij sie bo lew uslyszy! I wszyscy bedziemy mieli > przechlapane, jak sie wkurzy! A i tak nikt Ci nie wierzy. >> Zajac idzie dalej i drze sie: >> - Przelecialem lwice! Przelecialem lwice!Przelecialem lwi... >> Nagle zobaczyl lwa. Ten wkurzony dawaj za zajacem, goni, goni. Zajac > wskoczyl w wydrazomy stary pien. Lew za nim, ale utknal. Utknal tak, ze > tylko tylek mu wystaje, leb jest w srodku. Zajac stanal, podszedl z tylu > do > lwa,rozejrzal sie wokol, rozpina rozporek i mowi: >> - W to juz kurwa nikt mi nie uwierzy! >> >> >> >> Na statku stary bosman zaciaga sie fajka. Podchodzi do niego marynarz: >> - Panie bosmanie, uzywamy tego samego tytoniu, a jednak aromat z panskiej > fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi? >> Bosman na to: >> - Chlopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze pare > wlosów lonowych mlodej dziewczyny... >> Zawineli do portu, po powrocie na poklad marynarz podchodzi do bosmana, > wrecza mu fajke mówiac: >> - No, niech pan teraz spróbuje, zrobilem jak pan radzil! >> Bosman wciaga dym, rozsmakowuje sie nim przez chwile i wypuszcza > majestatycznie przez nos: >> - Prawie tak dobry jak mój, ale rwiesz za blisko dupy... >> >> >> >> Blondzia kupila sobie sportowy wózek, jakie Porshe czy co. Juz na > pierwszej przejazdzce zajechala droge wielkiej ciezarówie. Pisk opon... > dym > z pod kól, wziuuu... trzask, prask, pierdut! i naczepa w rowie... Porszak > zdazyl szczeliwie wyhamowac, za kólkiem siedzi zblazowana blondynka typu > \"no co, przeciez nic sie nie stalo\". >> Z kabiny Tira wygramolil sie mocno wkurwiony szofer, wyciagnal z kieszeni > kawalek kredy i narysowal kólko na asfalcie. Nastepnie wyciagnal > blondynke, > postawil w tym kólku i krzyczy: >> - Stój tu pokrako i nie ruszaj sie stad! >> Blondynka stanela poslusznie, a facet zabral sie za demolke w porszaku. > Wyrwal drzwi, przednie fotele wyciepal do rowu, oglada sie za siebie..., > blondzia nic, stoi i sie umiecha... >> - Czekaj no cholero... - pomylal facet wyciagajac nozyk. >> Sprul dokladnie tapicerke, podziurawil opony, oglada sie za siebie, > blondzia hihoce... >> - Zaraz cie jeszcze bardziej rozbawie... - facet polecial po kanistrer, > oblal porszaka i podpalil grata. Wraca do blondzi, a ta wciaz stoi, tylko > buLka jej mieje: >> - Hihi.. haha.. hihiii.. >> - No i co w tym takiego miesznego? >> - Hihi...a bo jak pan nie patrzyl, to ja wyskakiwalam z tego kólka, > hihi!... >> - Czym rózni sie skok na bungee od sexu z prostytutka? >> - niczym: jedno i drugie kosztuje 100 zl, przyjemnosc trwa 30 sekund, a > jeli peknie guma, to masz przejebane... >> >> >> Jasiu bardzo umiechniety wchodzi do domu ze wiadectwem.Wola go ojciec, > zeby mu pokazal TO wiadectwo,po czym mówi: >> - Jasiu, ty debilu, z czego ty sie cieszysz? Przeciez tu sa same paly z > góry na dól! >> A Jasiu na to: >> - Jeszcze tylko wpierdol i wakacje!!! Kazik od zawsze robil to co lubil : calowal zone, wlizgiwal sie do wyrka i od razu zasypial. Pewnego dnia obudzil sie obok podstarzalego faceta ubranego w bialy szlafrok. \"Co ty do kurwy nedzy robisz w moim lózku?...I kim do cholery jeste?\" zapytal facet. \"To nie jest twoja sypialnia. Jestem Sw. Piotr i jeste w niebie\" dodal. \"Ze co Twierdzisz, ze jestem martwy Nie chce umierac, jestem na to jeszcze za mlody! Chce natychmiast wrócic na Ziemie!\" \"To nie takie proste\" odpowiedzial wiety. \"Mozesz wrócic jako kura albo jako pies. Wybór nalezy do ciebie\" Kazio pomyslal przez chwile i doszedl do wniosku, ze bycie psem jest stanowczo za bardzo meczace a zycie kury wydaje sie byc mile i elaksujace. Biegnie po zagrodzie z kogutem nie moze byc zle. \"Chce powrócic jako kura\" odpowiedzial. W kilka sekund póLniej znalazl sie w skórze calkiem przyzwoicie upierzonej kury. Nagle jednak poczul, ze jego kuper zaraz eksploduje. Wtedy podszedl do niego kogut. \"Hey! To pewnie ty jeste ta nowa kura, o której mówil mi Sw. Piotr\" powiedzial kogut \"Jak ci sie podoba bycie kura?\" \"No jest ok ale mam to dziwne uczucie, ze mi kuper zaraz eksploduje\" \"Ooo, no tak. To znaczy, ze musisz zniec jajko\" powiedzial kogut \"Jak mam to zrobic?\" \"Gdaknij dwa razy i zaprzyj sie jak najmocniej potrafisz\" Kazio zagdakal i zaparl sie jak najmocniej potrafil. Nagle \"chlu\" i jajko bylo juz na ziemi. \"Lol to bylo zajebiste\" powiedzial Kazik. Zagdakal jeszcze raz, zaparl sie i wypadlo z niego kolejne jajo. Za trzecim razem, gdy zagdakaluslyszal krzyk swojej zony : \"Kazik co ty robisz! ObudL sie! Zasrale cale lózko!!!!\" >> Rzeznik mial syna, malo rozgarnietego, ale jedynego wiec chcial mu >> przekazac >> dorobek zycia. Prowadzi go do fabryki i mowi: >> - Zobacz, synu. tu jest maszyna. Wkladasz do niej barana,wychodzi >> parowka, kapujesz ? >> - Nie. >> - No, kurwa , co tu do nierozumienia, baran, maszyna, parowka kapujesz? >> - Nie. >> - No ja pierdole - patrz tutaj: tu wkladasz barana. Chodz na druga >> strone widzisz, wychodzi parowka. Kumasz nie? >> - Tato, a jest taka maszyna, gdzie wklada sie parowke a wychodzi baran? >> - Tak, kurwa , - twoja matka! > |
2005-06-24 (14:18)![]() Data rejestracji: 2003-08-03 00:00:00 Ilość postów: 4411 ADMIN ![]() | wpis nr 19 988 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Herbert hehehehehe ![]() Swietne kawaly... humor mi sie poprawil znacznie :] |
2005-06-27 (21:04)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 00:00:00 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 20 227 [ CZCIONKA MONOSPACE ] W celi wieziennej siedzi dwoch wiezniow. Jeden pyta -Jestes zonaty. _Nie. A dlaczego ? _Bo kocham wolnosc. I wtedy ten pierwszy zaczyna spiewac. -Gdybym mial wolnosc,wolnosc gdybym mial. Korzystal bym co rano i co wieczor. Jak kraj ten dlugi ,jak kraj ten szeroki. Pozdrawiam tych co lubia wolnosc hi,hi. |
2005-07-03 (13:04)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 20 636 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Insygnia wladzy. Stoi nagi facet przed lustrem i podziwia: - Gdyby byl o centymetr dluzszy, bylbym królem. Na to jego zona: - Gdyby byl o centymetr krótszy, bylby królowa. --------------------------------------------------------- Zamiast hotelu Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku. - Czym moge panstwu sluzyc?- pyta doktor. - Czy pan doktor móglby popatrzec jak odbedziemy stosunek? Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraza zgode. Kiedy para skonczyla, doktor mówi: - Nie widze zadnej nieprawidlowoci w panstwa stosunku. Para placi za wizyte 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza sie przez kolejne pare tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta: - Co dokladnie chcecie znaleLc? - Niczego nie chcemy znaleLc, panie doktorz - odpowiada starszy pan- Ona jest mezatka, wiec nie mozmy pójc do niej. Ja jestem zonaty, wiec nie mozemy pójc do mnie. W Holiday Inn kaza placic 90 dolarów, w Hiltonie 108. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43. ------------------------------------------------------ Prima Aprilis Policjant pyta staruszke: - Wiek? - 86 lat - Czy moglaby pani opowiedziec swoimi slowami, co tu sie wlaciwie wydarzylo? - Siedzialam na lawce na tarasie przed domem, podziwiajac cieply wiosenny wieczór, kiedy przyszedl ten mlodzieniec i usiadl obok mnie. - Znala go pani? - Nie, ale byl przyjaLnie nastawiony. - Co stalo sie po tym, jak usiadl obok pani? - Zaczal pocierac moje udo. - Czy powstrzymala go pani? - Nie. - Dlaczego? - Bo odczuwalam przyjemnoc. Nikt nie robil tego od czasu, kiedy mój maz odszedl z tego wiata 30 lat temu. - Co stalo sie potem? - Zaczal piecic moje piersi. - Czy próbowala go pani powstrzymac? - Nie. - Dlaczego? - Mój Boze, dlaczego? Bylo mi tak dobrze, czulam ze naprawde zyje. Od lat tak sie nie czulam! - Co stalo sie póLniej? - Cóz, rozpalil mnie do czerwonoci. Wiec zawolalam: bierz mnie, chlopcze, bierz mnie! - I co? Zrobil to? - Nie, do diabla! Powiedzial: Prima April --------------------------------------------------- Na plazy Na plazy nudystów. - Pani mi sie bardzo podoba. - Tak, widze to... --------------------------------------------------- Sila rozpedu Facet wrócil z nocnego lokalu ze striptizem tak naladowany, ze juz w przedpokoju wyskoczyl z ciuchów, wpadl do sypialni, szczupakiem do lózka... Gdy skonczyl, naturalna koleja rzeczy pic mu sie z wyczerpania zachcialo, idzie do kuchni, a tam zona czyta gazete... Facet z obledem w oczach w tyl zwrot, wpada do sypialni, zapala wiatlo, a tam teciowa w lózku... - To ja przed chwila tu z mamusia?! - jaka sie facet. - Owszem - odpowiada mamuka z zadowolona mina poprawiajac fryzure. - To dlaczego mama nic nie mówila? - Przeciez od roku ze soba nie rozmawiamy. ------------------------------------------------ Biala zona Kali chcial polubic biala kobiete. Rozmawia wiec z ojcem... - Wiesz Kali ,ale biala kobieta potrzebuje pieniadzy. - Kali pójc do pracy... - A wiesz, biala kobieta jest bardzo rozrzutna. - Kali zarobic te pieniadze. - Wiesz Kali, biale kobiety doprowadzaja mezczyzn do bankructwa. - Kali bedzie duzo pracowac. - Ale Kali... biale kobiety potrzebuja ,by ich maz mial metrowego... - Kali obciac... -------------------------------------------- Tankowanie Mezczyzna juz bardzo dlugo kocha sie z niezwykle namietna i wygimnastykowana blondynka. Zmeczony i spragniony przeprasza ja na chwile i wychodzi do kuchni. W lodówce jest tylko mleko. Nalewa sobie szklanke i zaczyna pic. Czuje jednak, ze jego kogucik jest rozgrzany niemal do czerwonoci, aby wiec sobie ulzyc, wklada go na chwile do szklanki z mlekiem. W tym samym momencie wchodzi blondynka. - Ach, a ja zawsze zastanawialam sie, jak wy go napelniacie. ------------------------------------------ Ujedrnianie Maz uszczypnal zone w poladek i zazartowal: - Gdyby to troche ujedrnila, moglibymy sie pozbyc twoich wyszczuplajacych majtek. Potem uszczypnal ja w piersi i powiedzial: - A gdyby to ujedrnila, moglibymy sie pozbyc wszystkich twoich staników. Oburzona kobieta lapie meza za penisa i krzyczy: - A gdyby to ujedrnil, to moglibymy sie pozbyc ogrodnika, listonosza, hydraulika i mleczarza! --------------------------------------------------- Numer telefonu Rozmawiaja dwaj profesorowie matematyki: - Dasz mi swój numer telefonu? - No pewnie: trzecia cyfra jest trzykrotnocia pierwszej, czwarta i szósta sa takie same. Druga jest wieksza o jeden od piatej, suma szeciu cyfr to 23, a iloczyn 2160. - W porzadku zapisalem - 256 343 - Zgadza sie. nie zpomnisz? - Skadze, to kwadrat 16 i szecian 7. ---------------------------------------------------- Palki Dlaczego policjant nosi ze soba dwie palki - biala i czarna? Bo jezeli widzi jednego bandyte, to wyjmuje czarna i go bije. A jezeli widzi trzech bandytów, to wyjmuje biala i udaje niewidomego ---------------------------------------------------------- Zakonnice Ida cztery zakonnice do nieba i staja przed wietym Piotrem. Sw. Piotr stawia przed nimi miske z woda wiecona i pyta pierwszej zakonnicy: - Czy siostra dotykala kiedy meskiego czlonka ? - Tak, dotykalam go palcem . - To niech siostra zanurzy tu ten palec a bedzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba. Zanurza i odchodzi. Sw. Piotr pyta nastepnej: - Czy siostra dotykala kiedy meskiego czlonka ? - Tak, mialam go w dloni . - To niech siostra zanurzy tu te dlon, a bedzie rozgrzeszona i pójdzie do nieba. Zanurza i po chwili odchodzi. Juz ma ic trzecia ,ale w tym momencie wyrywa sie czwarta: - No nie ! Jak ona tam d** zanurzy ,to ja juz tego nie wypije ! --------------------------------------------------------- Masz wiadomoc Pewna para w rednim wieku z pólnocnej czeci USA ,zatesknila w rodku mroLnej zimy do ciepla i zdecydowala sie pojechac na dól ,na Floryde i mieszkac w hotelu, w którym spedzila noc polubna 20 lat wczeniej.Maz mial dluzszy urlop i pojechal o dzien wczeniej. Po zameldowaniu sie w recepcji odkryl, ze w pokoju jest komputer i postanowil wyslac maila do zony.Niestety omylil sie o jedna litere. Mail znalazl sie w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wrócila wlanie do domu z pogrzebu meza i chciala sprawdzic ,czy w poczcie elektronicznej sa jakie kondolencje od rodziny i przyjaciól. Jej syn znalazl ja zemdlona przed komputerem i przeczytal na ekranie: Do: Moja ukochana zona Temat: Jestem juz na miejscu Wiem,ze jeste zdziwiona otrzymaniem wiadomoci ode mnie. Teraz maja tu komputery i wolno wyslac maila do najblizszych. Wlanie zameldowalem sie. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Ciesze sie na spotkanie.Mam nadzieje, ze twoja podróz bedzie równie bezproblemowa ,jak moja. PS:Tu na dole jest naprawde goraco. |
2005-07-04 (15:07)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 00:00:00 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 20 682 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewangelia klasowa spisana ku przestrodze i pocieszeniu grzesznych serc uczniowskich. Onego czasu, wszedl profesor do klasy swojej, a zobaczywszy uczniów swoich, rzekl im: - Zamknijcie usta wasze, a otwórzcie glowy wasze. I uczynili, jako im rzekl, a wówczas w calej klasie zapachnialo sianem. A profesor, widzac to, zaplakal. I nauczac ich kazal tymi slowy: - Zaprawde, zaprawde, powiadam wam, uczcie sie, albowiem nie znacie dnia ani godziny. Nadchodza bowiem dni wielkiego ucisku, kiedy profesorowie pytac was beda i ciskac gromy beda na puste glowy wasze, a wy milczec bedziecie jako te barany na zabicie wiedzione. I powstal wielki lament pomiedzy uczniami, a poród szlochu pytac go zaczeli: - Mistrzu, a kiedy dzien ów nadejdzie? A on im rzekl: - Nie znam ja owego dnia, zna go jeno sam dyrektor, który jest w gabinecie, a chocbym i znal, to bym wam nie wyjawil. A wtedy przystapil do nich szatan i rzekl im: - Nie lekajcie sie, albowiem ci, co ciagaja, pal nie dostaja! A oni sluchali go i szemrac poczeli, az profesor zawolal wielkim glosem: - Zgin, przepadnij, maro nieczysta! Nie bedziesz kusil uczniów moich, w pyle kredowym pelzac bedziesz na wieki! A wy, malej wiedzy, nie trwózcie sie, jeno w cuda wierzcie i w niezmierzona litoc profesorów waszych i do ksiag zasiadLcie, póki czas sadu nie nadszedl. Amen |
2005-07-04 (21:19)![]() Data rejestracji: 2005-02-20 00:00:00 Ilość postów: 2184 ![]() | wpis nr 20 705 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Co moze byc gorszego od kamyczka w bucie? - Ziarenko piasku w prezerwatywie |
2005-07-04 (21:58)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 00:00:00 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 20 711 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wydaje mi sie Sondo, ze to masochizm. Aby nie wpac w taki stan, wydawalo mi sie, ze nalezy unikac plaz, byc moze nalezy korzystac z lasu, ale wtedy w prezerwatywie moze znalec sie kleszcz. Dobranoc! |
2005-07-05 (00:16)![]() Data rejestracji: 2005-03-01 00:00:00 Ilość postów: 57 ![]() | wpis nr 20 724 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Noc. W kuchni ze skrzypieniem otwieraja sie drzwi od lodowki. Wychodzi z niej spasiona mysz w jednej lapie trzymajac prawie kilogramowy kawal zoltego sera a druga ciagnac za soba wielkie peto kielbasy. Idzie do pokoju skad rozlega sie potezne chrapanie gospodarzy i taszczy ten caly majdan przez rodek izby w strone szafy, pod ktora ma wejscie do swojej norki. Juz jest przed wejsciem gdy w swietle ksiezyca dostrzega pulapke na myszy a na niej malutki kawaleczek sloninki. Mysz kreci z dezaprobata glowa i mruczy pod nosem : - Jak dzieci, qrcze........, jak dzieci. |
2005-07-05 (00:20)![]() Data rejestracji: 2005-03-01 00:00:00 Ilość postów: 57 ![]() | wpis nr 20 725 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstal lewa noga zaczyna pytac pierwszego delikwenta. - Jedzie pan autobusem i jest straszliwie goraco. Co pan zrobi ? - Otworze okno. - Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz prosze wyliczyc jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajda po otwarciu okna ? - <<...OLE_Obj...>> <<...OLE_Obj...>> <<...OLE_Obj...>> <<...OLE_Obj...>> <<...OLE_Obj...>> - Dziekuje panu. Dwója.Nastepny prosze. Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopien i wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako 10 wchodzi sliczna studentka. Profesor pyta : - Jedzie pani autobusem i jest straszliwie goraco. Co pani robi ? - Zdejmuje bluzke. - odpowiada studentka - Pani mnie nie zrozumiala. Jest naprawde bardzo goraco. - To jeszcze zdejmuje spódnice. - Ale zar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor. - To zdejmuje stanik. Profesor az oniemial z wrazenia, a studentka mówi : - Panie profesorze moge jeszcze zdjac majtki ale nawet jakby mnie mieli przeleciec wszyscy faceci w autobusie to okna nie otworze |
2005-07-05 (11:46)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 00:00:00 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 20 729 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Sondo,kiedys pewna ksiezniczka wyczula ziarnko grochu pod siedmioma poduchami. Mimo tak czulej ,,pupci,, doczekala sie potomkow. Ale nowe generacje staly sie jeszcze bardziej czule,dzis wyczuja juz nawet ziarenko piasku w... Nic dziwnego , do badan przepastnych glebi oceanu uzywa sie czulych ,,przyrzadow, takich jak sondy a nawet... echo-sondy. |
2005-07-06 (20:12)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 00:00:00 Ilość postów: 2665 ![]() | wpis nr 20 803 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mlody bisnesmen Kowalski zwierza sie przyjacielowi: Dwa tygodnie temu byly moje czterdzieste urodziny, ale jakby nikt tego nie zauwazyl. Mialem nadzieje, ze rano przy niadaniu zona zlozy mi zyczenia, moze nawet bedzie miala jaki prezent... Nie powiedziala nawet \"czec kochanie!\", nie mówiac juz o zyczeniach. Mylalem, ze chociaz dzieci beda pamietaly - ale zjadly niadanie, nie odzywajac sie ani slowem. Kiedy jechalem do pracy, czulem sie samotny i niedowartociowany. Jak tylko wszedlem do biura, sekretarka zlozyla mi zyczenia urodzinowe i od razu poczulem sie duzo lepiej - kto pamietal. Pracowalem do drugiej. Okolo drugiej, sekretarka weszla i powiedziala: - Dzisiaj jest taki piekny dzien, w dodatku sa pana urodziny, moze zjemy gdzie razem obiad? Zgodzilem sie - to byla najmilsza rzecz, jaka od rana uslyszalem. Poszlimy do cudownej restauracji, zjedlimy obiad w przyjemnej atmosferze i wypilimy po lampce wina. W drodze powrotnej do biura sekretarka powiedziala: - Dzisiaj jest taki piekny dzien. Czy musimy wracac do biura? - Wlaciwie to nie - stwierdzilem. - No to chodLmy do mnie - zaproponowala. U niej wypilimy jeszcze po lampce koniaku, porozmawialimy chwile, a ona zaproponowala: - Czy nie masz nic przeciwko temu, jeli pójde do sypialni przebrac sie w co wygodniejszego? - Jasne - zgodzilem sie bez wahania. Poszla do sypialni, a po kilku minutach wyszla... niosac tort urodzinowy razem z moja zona, dziecmi i teciowa. Wszyscy piewali \"Sto lat\"!!!!!! A ja k.....wa...! siedzialem na kanapie...w samych skarpetkach... |
2005-07-07 (11:17)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 20 839 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mala dziewczynka spaceruje sobie z psem po parku... Podchodzi do niej ksiadz i pyta: - Jak sie nazywasz, dziewczynko? - Mam na imie Platek. Ksiadz zrobil wielkie oczy i pyta: - Ooo, a skad sie wzielo tak egzotyczne imie? - Widzi ksiadz to drzewo? Szec lat temu moi rodzice wyznali sobie pod nim miloc... Potem pod tym drzewem goraco sie kochali... Kochali sie tak mocno, ze z drzewa zaczely sie sypac platki kwiatów, okrywajac ich nagie ciala... Ksiadz zrobil jeszcze wieksze oczy, pogladzil mala po glówce mówiac: - Piekna historia z tym twoim imieniem. A jak sie wabi twój piesek? Dziewczyka: - Pigi. Ksiadz jest zdziwiony, gdyz czekal na równie zadziwiajaca historie jak poprzednia, wiec pyta: - A dlaczego ma tak na imie? - Bo rucha winie! |
2005-07-07 (11:23)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 20 840 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Gdzie jest ojciec? Zadanie: Matka jest o 21 lat starsza od swojego dziecka. Za 6 lat Dziecko bedzie 5 razy mlodsze od matki Pytanie: Gdzie jest ojciec? To zadanie jest do rozwiazania i nie jest tak trudne, na jakie wyglada. Nie patrz na rozwiazanie, mozna je rozwiazac matematycznie. Uwaga: Pytanie \"Gdzie jest ojciec\" musisz dokladnie przeanalizowac. Rozwiazania szukaj nizej... Jeszcze nizej... Rozwiazanie: Dziecko ma dzisiaj X lat, a jego matka Y lat. Wiemy, ze matka jest 21 lat starsza od dziecka. W nastepstwie: X + 21 = Y Wiemy równiez, ze za 6 lat dziecko bedzie 5 razy mlodsze od matki. Mozemy zatem napisac nastepujace równanie: 5 (X + 6) = Y + 6 Zastapimy Y przez X i rozpoczynamy rozwiazywac: 5 (X + 6) = X + 21 + 6 5X + 30 = X + 27 5X - X = 27 - 30 4X = -3 X = -3/4 Dziecko ma dzisiaj -3/4 roku, co jest równe -9 miesiecy... Rozumujac matematycznie, mozna przez to dowieLc, ze matka jest w tym wlasnie momencie BZYKANA!! Rozwiazanie: OJCIEC JEST NA MATCE |
2005-07-07 (11:26)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 20 841 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Gdzie jest dolar? Trzech goci w hotelu zadzwonilo po room servis i zamówilo dwie duze Pizze. Delivery boy wkrótce je dostarczyl razem z rachunkiem na $30,00. Kazdy z goci dal mu banknot $10,00 i chlopak wyszedl. Na razie wszystko jasne. Kiedy delivery boy daje kasjerowi te $30,00 ten mówi mu, ze zaszla pomylka. Rachunek powinien byc tylko na $25,00, a nie na $30,00. Kasjer daje chlopakowi piec banknotów $1,00 i mówi mu zeby zaniósl je z powrotem trzem gociom, którzy zamówili pizze. Na razie wszystko OK. W drodze do ich pokoju chlopak wpada na pewna myl. Przeciez oni nie dali mu napiwku, wiec kalkulujac iz i tak nie da sie podzielic tych $5,00 na trzy równe czeci, on zatrzyma sobie $2,00 jako napiwek, a im zwróci $3,00 . Jak dotad wszystko all right. Chlopak puka w drzwi i jeden z goci otwiera. Chlopak wytlumaczyl jaka zaszla pomylka i daje mu $3,00 po czym odchodzi ze swoimi $2,00 napiwku w kieszeni. Teraz zaczyna sie zabawa! Wiemy, ze $30-$25=$5 Co nie? $5-$3=$2 Prawda? No to w czym jest problem? Wszystko sie zgadza? Niezupelnie. Odpowiedzcie na to: Kazdy z trójki goci dal poczatkowo $10,00. Kazdy dostal z powrotem $1,00 reszty. To oznacza, ze kazdy zaplacil $9,00 co pomnozone przez 3 daje $27,00. Delivery boy (czyli \"chlopak\") zatrzymal sobie $2,00 napiwku. $27,00 plus $2,00 równa sie $29,00. Gdzie do jasnej jest jeszcze jeden dolar? |
2005-07-07 (11:29)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 20 842 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Maz i zona Przy stole siedza maz i zona i jedza obiad. W pewnym momencie zona wylala na siebie zupe. Patrzy na siebie i mówi: - Cholera, wygladam jak winia. Maz na to: - Faktycznie! I jeszcze sie zupa oblala! Jedzie polskie malzenstwo angielskim pociagiem. Na przeciwko siedzi zasloniety gazeta zaczytany Anglik. Maz nagle siega po kanapke, bo zglodnial, ale traca go zona i mówi: - To niekulturalnie tak. Moze zapytaj go, czy chce tez kanapke. Maz zapukal w kolano Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... - A sandwich? - pyta maz. - No, thanks - mówi Anglik. Maz zjadl kanapke, chce popic herbata, ale zona znowu mówi do niego: - Sluchaj, jest piata. Oni maja teraz czas na herbate, moze go poczestujemy? Dobra. Maz znowu zaczepia Anglika: - A cup of tea? - No thanks - odmawia Anglik. Zona jednak kombinuje dalej: - Ja wiem. My sie nie przedstawilimy, to bardzo niekulturalne. Maz westchnal, ale znów zaczepia Anglika. Ten wychyla sie zza gazety... Maz zaczyna przedstawiac zone: My wife... No thanks - przerywa mu Anglik. |
2005-07-07 (11:34)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 20 844 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Audycja Radiowa Wystepuja: R: - redaktor F: - facet Z: - zona faceta R: Dzien dobry panu! F: Dzien dobry! R: Dzwonie do pana z Radia Zet. Prosze powiedziec nam (jest pan na fonii), jakie dwie najintymniejsze rzeczy robil pan tego ranka? Jezeli pan powie to wygra zestaw mebli kuchennych. F: Kochalem sie z moja zona. R: Bardzo dobrze. To jedna rzecz juz mamy. Prosze powiedziec nam gdzie pan sie kochal z zona? F: W kuchni. R: Mamy wiec juz dwie najintymniejsze rzeczy, jakie pan robil tego ranka. Zestaw mebli kuchennych jest juz prawie panski. Jeszcze musimy zadzwonic do pana zony i jezeli ona potwierdzi panskie slowa, to wygrali panstwo konkurs! (Redaktor dzwoni teraz do zony tego faceta) R: Dzien dobry pani! Z: Dzien dobry! R: Dzwonie do pani z Radia Zet. Wczesniej rozmawialem z pani mezem i zapytalem go, jakie dwie najintymniejsze rzeczy robil tego ranka. Jezeli potwierdzi pani to, co powiedzial maz, to wygrali panstwo zestaw mebli kuchennych! Prosze wiec powiedziec nam, jakie dwie najintymniejsze rzeczy robila pani tego ranka? Z: (po chwili wahania i namowach meza na antenie radia): Kochalam sie dzisiaj rano z mezem. R: Bardzo dobrze - maz powiedzial nam to samo. Prosze nam jeszcze powiedziec gdzie? Z: O nie, tego juz nie powiem! F: (wlacza sie do rozmowy): Kochanie powiedz panu redaktorowi, ja juz wczesniej powiedzialem, bardzo cie prosze! R: Jezeli pani powie gdzie i bedzie sie zgadzalo z tym, co powiedzial maz, to przypominam, ze wygraja panstwo zestaw mebli kuchennych F: Kochanie no powiedz panu redaktorowi gdzie - ja juz mu wczesniej powiedzialem, nie wstydz sie! Z: (po chwili wahania): w pupe.... Teraz w radiu nastapila konsternacja. A potem wszyscy ze miechu na glebie. Po chwili: R: Bardzo dobrze! Wygrali panstwo zestaw mebli kuchennych! |
2005-07-10 (23:32)![]() Data rejestracji: 2005-07-05 00:00:00 Ilość postów: 2 ![]() | wpis nr 21 174 [ CZCIONKA MONOSPACE ] prymityw!!! |
2005-07-11 (10:03)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 21 196 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przychodzi babcia do doktora - Na co sie pani skarzy? - Mam ta chorobe na \'k\'... Lekarz wymienia rózne choroby ale babcia nic sobie nie przypomina, az: - Juz wiem! kleroza! - Mówi sie skleroza, babciu! - Widzi pan doktor? Juz o tym tez zapomnialam. Przychodzi gruba baba do lekarza - Panie doktorze, lykam te tabletki, lykam, ale nie chudne. - To niemozliwe! A bierze je pani, tak jak kazalem, dziesiec razy dziennie? - Oczywicie. Jedna po kazdym wiekszym posilku. W wiejskim orodku zdrowia: - Panie doktorze, niech pan co poradzi. Mam juz siedmioro dzieci, a maz to sie w ogóle nie zastanowi... - Niech pani kupi mezowi prezerwatywy. Po kilku miesiacach ta sama kobieta jest u lekarza. - le mi pan doradzil. Znów jestem w ciazy! - A kupila pani te prezerwatywy? - Mnie tam nie stac na takie wydatki. Sama mu zrobilam. Na drutach... Przychodzi pól baby do lekarza: - Co pani jest? - Ba. Przychodzi baba do lekarza: - Panie doktorze, bardzo boli mnie brzuch! - A co pani jadla? - Puszke ledzi. - Czy byly wieze? - Nie wiem, nie otwieralam! Przychodzi baba do lekarza. - Panie doktorze, mojego meza ugryzla pszczola. - Gdzie? - W tego... no wie pan... - Rozumiem. A czego pani ode mnie oczekuje? - Niech pan da mezowi co, zeby ból minal, a opuchlizna zostala. Przychodzi baba do lekarza ze skarpetka na glowie. Co pani dolega?-pyta sie doktor. Glupku to napad. Przychodzi zezowata baba do zezowatego lekarza; Lekarz: Zaraz, zaraz! Nie wszystkie na raz. Baba: Ja nie do pana. Ja do tego pod oknem. Przychodzi baba do lekarza; Lekarz: Mieszka pani kolo stadionu, nie przeszkadza to pani? Baba: NIE, NIE, NIE NIE NIE, NIE NIE NIE NIE, NIE NIE !!! Przychodzi baba do lekarza. - Prosze sie rozebrac - A gdzie mam polozyc ubranie? - Obok mojego... Przychodzi baba do lekarza i od razu zaczyna sie rozbierac. Lekarz: Przyszla sie pani zbadac? Baba: -Nie..., pieprzyc... Przychodzi baba do lekarza z wielorybem w dupie i mówi: - Mam doc tego walenia! |
2005-07-16 (15:45)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 21 548 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Drogi bialy kolego i kolezanko! Powiniene zrozumiec kilka rzeczy: kiedy sie rodze, jestem czarny, kiedy dorosne, jestem czarny, kiedy prazy mnie slonce, jestem czarny, kiedy jest mi zimno, jestem czarny, kiedy jestem przerazony, jestem czarny, kiedy jestem chory, jestem czarny, kiedy umieram, jestem czarny. Ty, bialy kolego: kiedy sie rodzisz, jeste rózowy, kiedy doroniesz, jeste bialy, kiedy prazy cie slonce, jeste czerwony, kiedy jest ci zimno, jeste fioletowy, kiedy jeste przerazony, jeste zielony, kiedy jeste chory, jeste zólty, kiedy umierasz, jeste szary. I Ty masz czelnoc nazywac mnie kolorowym ?!?!?! Z wyrazami szacunku Murzynek |
2005-07-16 (15:49)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 00:00:00 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 21 550 [ CZCIONKA MONOSPACE ] UWAGA!!! wrazliwi niech nie czytaja!!! Dlugi dowcip o tym jak zginela cala wiejska rodzinka Na odludziu, w gestym lesie zyla sobie rodzina: ojciec, matka i dwóch synów. Byli bardzo biedni, bo mieli tylko jedna krowe, która byla dla nich calym ich zyciem. Pewnego dnia wychodzi ojciec przed dom. Patrzy, a krówka lezy rozpieprzona po calym podwórku. Mieso porozwalane na lewo i prawo, wszedzie masa krwi. Myli sobie ojciec: Ta krówka byla dla mnie wszystkim. Skoro jej juz nie mam, to nie ma sensu dalej zyc. Ide sie powiesic. Jak pomylal tak tez zrobil. Po paru minutach przed dom wychodzi matka. Patrzy a tu krówka rozpieprzona po calym podwórku, maz sie powiesil. Myli sobie: Krówki juz nie mam, maz sie powiesil - nie mam po co zyc. Ide sie pociac. Jak pomylala tak tez zrobila - no i sie zasztyletowala. Wychodzi starszy syn przed dom. Patrzy: Krówka rozpieprzona po calym podwórku, ojciec sie powiesil, matka zasztyletowana - nie mam po co zyc. Ide nad strumien sie utopic. Jak pomylal tak tez zrobil. Poszedl nad strumien, ale w momencie gdy mial sie juz topic wyskoczyla zlota rybka i mówi: Przelec mnie 3 razy a spelnie twoje zyczenie. Na to syn: Ale co ty opowiadasz, ja nie mam po co zyc, nie mam ojca, matki no i krówka cala rozpieprzona. Ide sie utopic. Na to rybka: Przelec mnie 3 razy a spelnie twoje 3 zyczenia i bedziesz mógl wszystkich przywrócic do zycia. To sie spodobalo starszemu synowi wiec sie zgodzil. Jednak rybka wczeniej zastrzegla, ze jak nie da rady jej przeleciec 3 razy, to bedzie musiala go zabic. No wiec probuje mlodzieniec. Przelecial rybke raz i drugi, ale trzeci raz juz nie dal rady, wiec rybka zabila chlopaka. Minelo kilka minut a na progu pojawil sie ostatni syn. Patrzy, a tu krówka rozpieprzona wala sie po calym podwórku, ojciec sie powiesil, matka zasztyletowana. Myli sobie: pójde nad strumyk i sie utopie bo nie ma juz sensu zyc. Jak pomylal tak tez zrobil. Gdy dotarl nad strumyk zobaczyl zwloki brata. Mówi sobie: teraz to juz na pewno sie utopie. Ale w tym samym momencie wyskoczyla zlota rybka i mówi: przelec mnie 3 razy a spelnie twoje zyczenie. Na co syn: ale co mi po tym jak wszyscy moi bliscy nie zyja. Wtedy rybka powiedziala: przelec mnie 3 razy a spelnie twoje wszystkie zyczenia, ale pamietaj, ze jak nie dasz rady to zabije ciebie tak jak twojego brata. Hmm... A moge przeleciec cie 10 razy?? - pyta mlodszy syn. Rybka zdziwiona mówi: oczywicie tylko pamietaj co cie czeka jak nie dasz rady. A moge cie przeleciec 30 razy? - ponawia pytanie syn. Owszem ale pamietaj co ci grozi. A moge cie przeleciec 60 razy? - znów pyta syn. No mozesz - odpowiada sfrustrowana rybka. A nie pekniesz jak krówka??? Dowcipy na e-mail ![]() Reklama |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 24 25 26 ... 328 329 Wyślij wiadomość do admina |