Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 221 222 223 ... 329 330 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | COŚ NA ROZLUŹNIENIE I POPRAWĘ HUMORU :) |
2016-11-14 (13:06)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 037 179 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wieczór. Pijana pro**tka zatrzymuje taksówkarza: - Podwieź do centrum. Wsiadła na tylne siedzenie i rozwaliwszy nogi - zasnęła. Taksówkarz patrzy w lusterko - a ona bez bielizny! Całe źródło zarobków tej pani widoczne jak na dłoni. Po drodze wsiadł jeszcze jakiś facet. Usiadł obok kierowcy, a ten mówi: - Spójrz pan w lusterko! Klient długo przygląda się widokowi w lustrze po czym konstatuje: - No nic. Od jutra przestaję pić! Bo już całkiem jak pi*da wyglądam... --- wpis edytowano 2016-11-14 13:07 --- |
2016-11-14 (19:19)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 037 290 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Córeczka do matki na plaży: - Mamo dałam nurka.... - Nie mówi się dałam nurka, tylko dałam nurkowi... i żeby mi to było ostatni raz... Mąż wraca z dłuższej delegacji. Żona w pracy. Małoletnia córka leży w łóżku przytulając się do misia i mówi do niego: - Ech, ty, erotomanie, starczy, ja więcej nie mogę! Dziesięć razy jednej nocy, kto to wytrzyma? Mąż zszokowany pyta: - W co się bawisz, córeczko? - W mamusię. |
2016-11-15 (10:09)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 037 427 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pado rechturka do Zeflika: - Zeflik, wymjyń mi pjyńć zwjyrzónt mjeszkajóncych we Afryce. Zeflik myśli i po chwili pado: - Trzi lwy i dwa elefanty. |
2016-11-16 (18:01)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 037 782 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Rozmawia dwóch dresiarzy: - Znasz takich: Beethoven, Mozart? - A, co? Kroimy ich? - Nie. Spoko goście. Melodyjki do komórek piszą. W dyskotece rozmawiają dwie osoby: - Wspaniale tańczysz. - Ty też. - Wspaniale obejmujesz. - Ty też. - Wspaniale całujesz. - Ty też. - Mam na imię Darek. - O Boże! Ja też. |
2016-11-16 (19:40)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 037 804 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ![]() |
2016-11-16 (21:48)![]() Data rejestracji: 2008-06-25 Ilość postów: 7718 ![]() | wpis nr 1 037 834 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ![]() |
2016-11-17 (09:47)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 037 892 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pracownik fabryki frytek popadł w dziwną obsesję. - Mam nieprzepartą ochotę włożyć przyrodzenie w obieraczkę do ziemniaków - zwierza się żonie. - Absolutnie nie rób tego! - krzyczy kobieta. Po kilku dniach facet wraca do domu blady: - To było silniejsze ode mnie, zrobiłem to. - Włożyłeś w obieraczkę do ziemniaków? I co? - Zwolnili mnie z pracy. - A co z obieraczką? - Ją też zwolnili. |
2016-11-17 (16:26)![]() Data rejestracji: 2007-04-03 Ilość postów: 41774 ![]() | wpis nr 1 037 999 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pan Tadeusz - wersja skrócona... KSIĘGA I: GOSPODARSTWO Cichy wieczór na Litwie, owczarz owce maca A Tadeusz po studiach do domu powraca Chce usprawnić rolnictwo, do pracy aż wzdycha Ale Wojski natychmiast daje mu kielicha Pod wpływem alkoholu Tadzio czując wenę Podrywa własną ciocię, starą Telimenę A Asesor z Rejentem kłócą się przy wódce Wreszcie wszyscy posnęli. Dalszy ciąg już wkrótce. KSIĘGA II: ZAMEK Pośród krat, baszt i różnych innych dupereli Siedzi Hrabia po mieczu, pochwie i kądzieli Zaś Gerwazy oparty na swym Scyzoryku Opowiada mu serial o starym Stolniku Co Jackowi Soplicy nie chciał dać swej córki Więc tamten go - i słusznie - uwalił z dwururki Hrabia pije z Gerwazym i zemstę przysięga Zaś Woźny pędzi bimber. Tu kończy się księga. KSIĘGA III: UMIZGI Wszyscy idą na grzyby. Wybucha panika Bo krótkowzroczny Sędzia zeżarł sromotnika Szczęściem kapitan Ryków co tam był akurat Wrzasnął: "Wy jemu dajtie skorje dienaturat. Na truciznu - trucizna." Sędzia chwycił flaszkę, Ucałował odbitą na niej trupią czaszkę Wypił, huknął jak wszystkie pułki artylerii I wyzdrowiał. Niestety, koniec trzeciej serii.. KSIĘGA IV: DYPLOMATYKA I ŁOWY Lud prosty w wiejskiej karczmie szykuje powstanie Zaś Hrabia z Tadeuszem robią polowanie Lecz że obaj pijani, kiepsko im się wiedzie I każdy zamiast jednego widzi - dwa niedźwiedzie Aż dopiero ksiądz Robak wybiegłszy zza krzaka Wygrzmocił misia pałą jak Ryndszus Polaka Pałą? - zdziwił się Wojski - A gdzie ksiądz ją znalazł? Dał mi ją przeor Kiszczak. Dalszy ciąg już zaraz. KSIĘGA V: KŁÓTNIA Asesor pił Jarzębiak, Rejent ćpał Wiśniówkę Jankiel z Woźnym Protazym chlali Pejsachówkę Telimena Vistulę obciągała bratu Gdy Klucznik wleciał z okrzykiem: Biorą do Senatu! Zaraz tam pogonili wypluwając płuca Płócienniczak, Gargamel, brat Glempa i Guca Z tym, że jakoś do Izby Wyższej nie trafili Więc są w izbie wytrzeźwień. Dalszy ciąg po chwili. KSIĘGA VI: ZAŚCIANEK Słynie szeroko w Litwie Dobrzyński Zaścianek Spożyciem alkoholu, ilością skrobanek Pieśniami, które nuci lud prostolinijny Czasem jakaś głodówka, strajk protestacyjny Lud przyciśnięty nędzą, szlachcic - mazowiecki Za kilka marek pacierz odmawia niemiecki Zaś miejscowej starszyźnie profesor Wisłocka Doradza, jak dać d.... Teraz dobranocka. KSIĘGA VII: RADA Szlachta radzi jakby tu pozbyć się Moskali Nadjeżdża pędem Hrabia, strasznie konia wali Wiezie wieść, że jak słychać z plotek i przecieków Ksiądz Jankowski masowo nawraca Ubeków Jezu! - krzyknął ksiądz Robak - To dopiero kino! To przez to pół kościoła mam zapchane gliną! Wzburzona tym niechlujstwem szlachty cała zgraja Wyrusza na Soplicę. Teraz będą jaja. KSIĘGA VIII: ZAJAZD Podkomorzy miał właśnie obalić Pershinga Gdy wleciał cwałem Hrabia, w dłoni lśni mu klinga Za nim szlachta szturmuje dwór, kuchnie, piwnice Gerwazy lewą dłonią pochwycił Soplicę I z okrzykiem Soplico! Giń kanalio chytra! Odbiwszy główkę wypił Soplicy pół litra Ale zaraz uczciwie wszystko zwrócił z pluskiem Padł i zasnął. W następnej księdze przyjdą Ruskie. KSIĘGA IX: BITWA Szlachta związana w pęczki, leży chłop przy chłopie Patrząc, jak brzydki Moskal polską wódkę żłopie Major Płód Telimenę już dosiadał gwałtem Gdy kwestarz Robak wjechał swoim starym autem I wykrzyknął basem: "Ściągnąć z niej tę carską glizdę!" Za późno! Płód wystrzelił. Salwa poszła w izbę A cała rota jegrów poszła spać do piachu W następnej księdze nasi będą wiać na Zachód KSIĘGA X: EMIGRACJA Nazajutrz wszyscy zbiegli do Napoleona Tylko ksiądz Robak nie mógł, bo akurat kona Kona, kona, aż zgłodniał.. Zerwał jabłko z krzaka Nadgryzł je i w środku też ujrzał robaka Cześć kuzynie - rzekł robak. Ksiądz zasłonił lica I wyszeptał: S***alaj, jam Jacek Soplica "Wiedziałem - mruknął Sędzia - już od pierwszych kartek" Koniec księgi. W następnej wkroczy Bonaparte. KSIĘGA XI: ROK 1812 O roku ów! Kto cię widział na Litwie i w Rusi Ten wiedział, że ten burdel źle się skończyć musi Tłok, że nie ma na czym usiąść, co najwyżej w kucki Poniatowski, Dąbrowski, Wałęsa, Piłsudski Jankiel miast poloneza majofesa grzmoci Zosia płacze, bo Tadzia złapała na cioci A z RFN-u już wraca stara wołowina Co ją kiedyś skradł Hitler. Łoj, zbliża się finał! KSIĘGA XII: KOCHAJMY SIĘ! Pije szlachta przy Wiejskiej ulicy skupiona Zdrowie Sędziego, Zosi i Napoleona Wiwat Sejm, wiwat Naród, wiwat wszystkie Stany! I prezydent tych Stanów, Obama kochany Nikt nie chodzi do pracy, wszędzie dzwony dzwonią Towarzysze pancerni do spowiedzi gonią Bonaparte ocipiał i na Moskwę rusza No, tu na szczęście koniec Pana Tadeusza. KSIĘGA XIII: GEOPOLITYKA Już się przed Litwą przyszłość rysowała lepsza Gdy nagle krzyk się podniósł: "Napoleon spieprza!" Faktycznie, cesarz nawiał w kapciach i w negliżu "Aj, waj - zmartwił się Jankiel - juz siedzi w Paryżu" W tejże chwili od wschodu wśród gromkich okrzyków W kufajce i walonkach wszedł kapitan Ryków I rzekł patrząc życzliwie na szlachtę struchlałą: "Nu, wot my znowuż razem" I tak już zostało. |
2016-11-17 (17:45)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 016 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przyszedł roz górnik z szychty i tyla co wlozł do izby wdepnął do kupy, bo to dziecisków w doma pełno. A baba z gębą do niego: - Ty mamlasie jeden, to jo tu cały dzień koło tego chodzę i nie wdepłach, a ty tyla coś wlozł to już prosto w gówno. |
2016-11-18 (10:51)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 240 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wracałem w piątek wieczorem spokojnie do domu, kiedy jakiś cham nadepnął mi na rękę. Dorastająca wnuczka wybiera się na prywatkę. - I jak wyglądam, babciu? - Ślicznie, ale chyba zapomniałaś włożyć majteczki? - A czy babcia jak idzie na koncert to wkłada watę do uszu? |
2016-11-18 (10:57)![]() Data rejestracji: 2003-09-02 Ilość postów: 4318 ![]() | wpis nr 1 038 242 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przypominam także przy okazji iż : Światowy Dzień Bez Majtek przypada 31 maja Światowy Dzień Bez Stanika ----30 maja Zaś Światowy Dzień Bez Bielizny ---31 grudnia . Pozdrawiam |
2016-11-18 (17:52)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 344 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ![]() |
2016-11-18 (18:03)![]() Data rejestracji: 2003-09-02 Ilość postów: 4318 ![]() | wpis nr 1 038 350 [ CZCIONKA MONOSPACE ] To zdjęcie w tydzień po Święcie Łapania Za Biust zrobione pod Zurichem w Mainefeld ![]() |
2016-11-19 (12:49)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 538 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Na parkiecie gość tańczy wolnego z cyganką. Przytulają się tak z minutę i nagle cyganka mówi: - Niedługo umrzesz. - Jak to! Skąd wiesz? - pyta przerażony gościu - Bo czuje twój koniec.... Kolega dzwoni do kolegi: - Wpadaj do mnie, są dwie znajome, zabawimy się!! - ładne??? - Wypijemy, będzie ok... |
2016-11-19 (18:15)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 609 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kaznodzieja wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Po płomiennej przemowie pyta zgromadzonych: - Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?! Mniej więcej połowa wiernych podnosi ręce do góry. Niezadowolony kaznodzieja kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta: - Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?! Tym razem zgłasza się jakieś 80% osób. Kaznodzieja zawiedziony wraca do kazania. 30 minut minęło. W końcu przerywa i pyta: - Ilu z was bracia przebaczy swoim wrogom?! Ponieważ wszyscy już myślą o obiedzie wszyscy podnoszą ręce do góry....wszyscy oprócz staruszki z drugiego rzędu. Kaznodzieja pyta ja: - Dlaczego nie chce pani przebaczyć wrogom? - Nie mam żadnych. - Jakie to niezwykle, ile pani ma lat? - 93. - Niech pani wyjdzie na środek i powie wszystkim jak to możliwe żeby w takim sędziwym wieku nie mieć żadnych wrogów. Staruszka wychodzi na środek i mówi: - Przeżyłam wszystkich skur*ysynów. |
2016-11-20 (11:07)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 747 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przychodzi do fryzjera kobieta z pięcioma włosami i mówi: - Proszę uczesać mnie w warkoczyk. Na to fryzjer: - Ale wypadł pani właśnie jeden włosek - W takim razie mogą być kucyki - Ale właśnie wypadł pani kolejny włosek - Trudno, dzisiaj zaszaleje i pójdę w rozpuszczonych. |
2016-11-20 (17:13)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 856 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ![]() |
2016-11-20 (21:18)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 038 910 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Teroz to wszędzie na całym świecie zamiast ludzi wprowadzają maszyny. Jo nie wiem czy to dobre, ale tak ponoć jest. Roz też przyszła komisyjo zwiedzić taki nowy zakład i ten kierownik ich oprowadzo, pokazuje wszystko, a potem to pokozoł im blank nowe instalacje i pado: - Ta instalacjo zastępuje aż sześć ludzi. - Och! - godo komisyjo. _ A kto je obsługuje? - Siedmiu specjalistów - pado kierownik. |
2016-11-21 (12:44)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 039 025 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża aby kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy). Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy zakup ..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur? No i mąż, lub z powodu koniaku, lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku. Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem, który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami abażuru w rękach podskakuje do mnie... myślałam, że zabije mnie, a on mówi: - Kur.., ale mnie prądem je*ło, aż do jąder doszło, dobrze, że nie na śmierć ! |
2016-11-21 (16:24)![]() Data rejestracji: 2012-01-06 Ilość postów: 5095 ![]() | wpis nr 1 039 060 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Telefon do biura Mistrzów: - Józek spadł z rusztowania i się zabił! - Wyjmijcie mu ręce z kieszeni! Żeby to wyglądało na wypadek! Przyszedłem odebrać buty z naprawy. - Płaci pan 20 rubli. - Tak mało? Na kwicie jest napisane, że mam do zapłaty 40 rubli. - Jeden but zgubiliśmy. |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 221 222 223 ... 329 330 Wyślij wiadomość do admina |