Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 15 16 17 ... 328 329
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

COŚ NA ROZLUŹNIENIE I POPRAWĘ HUMORU :)

2004-09-28 (14:46)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 468
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Ida dwa zajaczki przez sawanne i widza pasaca sie zyrafe.

- Wiesz - mówi jeden - chetnie bym ja pociupcial...

- Dobrze - mówi drugi - bierz sie do roboty. Ja poczekam.

Zajaczek dobral sie do zyrafy, ale ze to trwalo doc dlugo, drugi nudzi sie i zaczyna rzucac w glowe zyrafy kamieniami.

Zyrafa wzdycha:

- Taki maly, a ciupcia, ze az w glowie huczy...







Przychodzi zajaczek do burdelu i pyta:

- NiedLwiedzica jest?

- Nie ma.

- A wilczyca jest?

- Nie ma.

- To moze chociaz lisica jest?

- Nie ma.

- A która jest?

- Jest pytonica.

- No dobra, moze byc.

Poszedl zajac na góre, ale gdy tylko wszedl do pokoju, pytonica go polknela. Ale zaczyna sie zastanawiac:

- Zaraz... niadanie jadlam, obiad tez juz byl, a do kolacji jeszcze 3 godziny, wiec to pewnie klient...

I wyplula zajaca. Na to zajac, doprowadzajac futerko do ladu:

- Jak bierzesz do buzi, to moglaby uwazac!





Przechodzi mrówka pod jablonia, gdy nagle spada na nia jablko. Po chwili wygrzebuje sie spod niego:

- Niech to szlag, w samo oko...





NiedLwiedL mial w lesie sklep i wszystkie zwierzeta robily u niego zakupy. Pewnego dnia przyszedl do niedLwiedzia zajaczek i mówi:

- Wiesz niedLwiedziu, chce otworzyc sobie sklep i przychodze do ciebie spytac czy nie masz nic przeciwko.

NiedLwiedL chwile pomylal i mówi:

- Dobra zajac, ale jak przyjde do ciebie na zakupy i czego nie bedziesz mial to powybijam ci zeby, uszy przybije do podlogi i zamkne ci ten interes.

Zajac zgodzil sie na te warunki i niedlugo po tym sklep byl otwarty. Pewnego dnia niedLwiedL wybral sie do zajaczka na zakupy:

- Zajac! Kilogram ziemniaków.

A zajac na to:

- Duzych, malych, jaki gatunek....

NiedLwiedL zdebial, wzial ziemniaki i wrócil do swojego sklepu.

Zajaczkowi coraz lepiej sie wiodlo i coraz wiecej zwierzat przychodzilo do niego zamiast do niedLwiedzia wiec przyszedl czas na nastepna wizytacje u zajaczka. Tym razem niedLwiedL chcial 20 gwoLdzi i znów mial do wyboru duze, male, cienkie, grube, z malym lebkiem, z duzym lebkiem itd. W koncu sie zdenerwowal, przychodzi do sklepu zajaca i mówi:

- Zajac, daj mi kanapke z pradem.

Zajaczek posmutnial, ale ze byl sprytny przyrzadzil mu kanapke z maslem i wlozyl w nia baterie. NiedLwiedL wyszedl totalnie wkurzony. Wkrótce juz prawie wszystkie zwierzeta robily zakupy u zajaczka wiec niedLwiedL musial wymylic jaki podstep. Poszedl do zajaczka i mówi:

- Zajac, dwa kilo ni chu*a!

Zajac zbladl i myli: "Powybijane zeby, uszy przybite do podlogi, zamkniety interes. Musze co wymylic!"

Po chwili namyslu zajaczek zabiera niedLwiedzia do piwnicy i jak niedLwiedL wchodzi, zajac gasi wiatlo i pyta:

- NiedLwiedL, widzisz co?

NiedLwiedL:

- Ni chu*a!

Zajaczek na to:

- To bierz dwa kilo i spier.d.a.l.a.j.





Siedza dwie muchy przy gównie. Jedna pierdnela, na to druga:

- No wiesz, przy jedzeniu!!!





- Zajaczku, dlaczego masz takie krótkie uszy?

- Bo jestem romantyczny.

- Nie rozumiem.

- Wczoraj siedzialem na lace i sluchalem piewu slowika. Tak sie zasluchalem, ze nie uslyszalem kosiarki...



NiedLwiedL zakazal w lesie sie zalatwiac. Ale pewnego dnia zajaczek byl w samym jego rodku i nagle mu sie strasznie zachcialo. Nie wie co zrobic, ale jednak musial, wiec sie zalatwil. Ale slychac, ze niedLwiedL idzie. Wiec wiele nie mylac wzial i ukryl gówno w lapkach. Przychodzi niedLwiedL i pyta:

- Ej, Zajaczek, a co ty tam trzymasz w tych lapkach?

- Nic takiego, motylka...

- Pokaz go tu - mówi niedLwiedL.

Zajaczek otwiera lapki i powiada:

- Ale winia, jak sie zesral!!!





Przylatuje mucha do MC Donald's i mówi:

- Kupe prosze.

- Z cebula?

- Nie, bez cebuli. Po cebuli to mi z geby mierdzi.







Zajaczka goni wkurzony niedLwiadek. Zajaczek gna co sil przez las, nagle wpada na odslonieta polane. Na polanie opala sie lisica. Zajaczek podbiega do niej i ledwo zywy mówi:

- Lisiczko, schowaj mnie gdzie. Misio jak mnie dopadnie, to ze mnie mokra plamka zostanie.

- Zajaczku, gdzie cie schowam. Na polanie ani krzaczka, tylko ja tu leze na reczniczku.

- Lisiczko, a moze ja bym ci wskoczyl do dziurki miedzy nogi, co?

- Wiesz zajac, lubie cie. Schowaj sie tam.

Na polane wpada niedLwiadek rzucajac przeklenstwami. Podchodzi do lisicy:

- Ty, lisica, widziala tu zajaczka?

- No co ty, niedLwiedL, gdzie by sie schowal. Sama tu jestem.

- A olac zajaca. Podobasz mi sie i cie przelece.

- Oj miku, nie lubie cie i nie dam ci sie.

- Jestem silniejszy i cie zgwalce!

NiedLwiadek rozchylil nogi lisicy, a w dziurce widac dwa przerazone oczka. Zdziwiony mi pyta:

- A co to?

Na to zajaczek piskliwym glosikiem:

- Aids, aids, aids!!!





Sa sobie dwa koty, jeden stary drugi mlody. No i stary lubi sobie od czasu do czasu na kotki pochodzic. Mlody tez by chcial, ale stary go zbywa, ze wpierw musi dorosnac. Ale mlody nudzi i nudzi, az w koncu stary zgodzil sie wziac go ze soba na ruchanie kotek. Ida sobie po dachu i widza, ze niedaleko na balkonie seksowna kotka sie wygrzewa. Stary mówi do mlodego:

- Rób to co ja.

Bierze rozbieg i skacze. Niestety rozbieg byl za krótki, i stary kot zawisl lapkami na krawedzi balkonu. Mlody stwierdzil, ze widocznie tak trzeba i tez skoczyl i zawisl obok starego. Wisza i wisza i wisza... W koncu stary mówi:

- Ja juz dluzej nie moge. Spadam!

I spada. A mlody na to:

- A ja jeszcze sobie troche porucham.











2004-09-28 (14:57)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 469
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Idzie sobie zajac po torach, az tu nagle przejechal pociag i obcial mu dupe. Dupa potoczyla sie kilkanacie metrów dalej, na inne tory. Zajaczek za nia pobiegl, schyla sie i juz ma ja podniec gdy... przejechal drugi pociag i obcial mu glowe.

Jaki z tego moral?

Nigdy nie trac glowy dla glupiej dupy.





Slonica namawia mrówke, by ta jej weszla do tylka. Po dluzszym nagabywaniu mrówka wchodzi i wychodzi traba. Slonica rozanielona prosi o powtórke i wreszcie mrówka sie zgadza. Wchodzi, a slonica wklada sobie trabe do tylka i myli:

- Ach, wieczna rozkosz!







Mi, zajaczek, wilk i lis graja w karty. Lis oszukuje. Po pewnym czasie niedLwiedL wstaje i mówi:

- Kto tu oszukuje! Nie bede pokazywal palcem, ale jak strzele w ten rudy pysk...





Przychodzi zajaczek do sklepu i mówi:

- Dzien dobry, przepraszam pana bardzo po ile jest makowiec?

- Po 14 zl za kilogram, zajaczku?

- Hmmmm, drogo, a po ile sa okruszki?

- Okruszki (mówi sprzedawca miejac sie), okruszki sa za darmo.

Na to zajaczek uradowany:

- To poprosze 2 kilo okruszków.









Siedza dwie malpy na palmie i jedna je banana. Druga pyta sie:

- Co robisz?

- Jem Banana!

-A dlaczego on taki brazowy?

- A bo jem go drugi raz!





Dwa psy, pudel miniaturka i owczarek spotykaja sie w szpitalu dla zwierzat. Owczarek pyta pudelka:

- A ty tu co robisz?

- Mialem pecha, nasikalem na dywan w salonie i panstwo postanowili mnie upic. A ty?

- Zobaczylem pania, gdy pastowala podloge, tylek w niebo, zadnych majtek. Nie moglem sie powstrzymac!

- I co, ciebie tez upia? - pyta pudelek.

- Nie, dlaczego - dziwi sie owczarek - maja mi tylko spilowac pazury...





LEW zwolal narade:

- Zebralimy sie tu wszyscy...

A zaba przedrzeLnia:

- Zieplalimy siem tu fsiyscy.

- Khm, khm, Zebralimy sie tu...

- Zieplalimy siem tu...

- Zielone, z wylupiastymi oczami wooooooon z lasu!!!

A na to zaba:

- Krokodyl, spierd.a.l.a.j!!!





Wpada zaba do lekarza z kondomem na glowie, lekarz patrzy i sie zaczyna miac. A zaba:

- Co sie K.u.r.w.a miejesz! To jest napad!







2004-09-28 (15:09)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 470
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Idzie zajaczek przez las i piewa:

P.o.j.e.b.a.l.e.m misie...

Nagle z krzaków wychodzi misio i pyta:

A co ty tam sobie podpiewujesz, zajaczku?

A zajac:

P.o.j.e.b.a.l.o. mi sie...







Siedza dwie winie przy korycie i zra. Nagle jednej sie odbilo i zrzygala sie do koryta. Na to druga:

- No co ty, stara. Nie dolewaj! I tak wszystkiego nie zjemy.





Podchodzi policjant do lezacego w rowie pijaka:

- Obywatelu, prosze natychmiast wstac, bo zabierzemy do izby wytrzeLwien!

- Panie wladzo, a czy czec rowerowa moze tu lezec?

- Przepisy nie zabraniaja.

- No ta ja jestem detka.







Kolo kobiety stoi w autobusie pijany mezczyzna. Ona patrzac na niego z pogarda mówi:

- Ale sie pan uchlal!

- A pani jest strasznie brzydka!

I dodaje z triumfem:

- A ja jutro bede trzeLwy!







TrzeLwiejacy gociu po spedzonej nocy z panienka, która wlanie cierpiala na 3-dniowa kobieca przypadloc, oglada sie w lustrze myli:

- Kurde, zabilem kobiete!... I do tego jeszcze ja zjadlem!!!





Pijak wraca do domu o czwartej nad ranem...

- Gdzie byle? - pyta zona.

- Na... czynie.

- Na jakim czynie?

- Naczynie, bede rzygal.





Pijak zlapal nad morzem zlota rybke i ona obiecala mu spelnic jego 3 zyczenia w zamian za wolnoc. Pierwsze zyczenie:

- Niech woda w rzekach zmieni sie w wino!

Pijak podbiega do wplywajacej do morza rzeczki, próbuje i rzeczywicie, wietne wino.

- To niech cala woda w morzach zmieni sie w wódke!

Próbuje wody z morza, wietna wódka. Facet ma jeszcze trzecie zyczenie, myli, myli, myli, nic mu nie przychodzi do glowy, w koncu mówi:

- No, zlota rybko, jeszcze pól litra i jestemy kwita!







Spotyka sie dwóch facetów, jeden mówi:

- Kurcze, powiedz mi, co mam zrobic, mam problem z teciowa, wchrzania sie do kazdej dyskusji, klócimy sie, nie moge dojc z nia do ladu.

- Spoko, kup jej samochód, teraz jest duzo samochodów, wypadki, zabije sie gdzie.

- OK.

Spotykaja sie po dwóch tygodniach:

- Chryste, ale mi doradzil.

- Co sie stalo?

- Posluchaj, nie doc, ze stracilem kase na samochód, ona zyje i prowadzi jak szatan, to jeszcze ma 3 kierowców na sumieniu.

- A jaki jej samochód kupile?

- No, syrenke.

- Bo glupi, trzeba bylo jaguara, to by juz nie zyla.

- OK, teraz kupie jaguara.

Spotykaja sie po dwóch tygodniach:

- Rany Julek, jaki jestem szczeliwy!

- Co, nie zyje? A nie mówilem?

- Uffff, wreszcie nie zyje, a najbardziej mi sie podobalo, jak jej glowe odgryzal.







____NO____I____HIT_____OSTATNI________________________









Spotyka sie dwóch sasiadów. Jeden mówi:

- Czy ty wiesz Franek, ze moja winia mówi po francusku?

- Chyba jeste pijany, albo zwariowale!

- Nie wierzysz? To zalozymy sie!

Sasiedzi poszli do chlewu do wini mówiacej po francusku. Jej wlaciciel pyta:

- Kaka, umiesz mówic po francusku?

Swinia nic. Wtedy chlop ja kopnal, a winia:

- Li, li, li!







2004-09-28 (15:19)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 471
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

John mieszkal na farmie lezacej na kompletnym odludziu, o kilkanacie mil od najblizszej siedziby czlowieka. Pewnego razu postanowil zrobic porzadki w swym ogrodzie. Ale nie mial sekatora, wybral sie wiec po niego do swojego najblizszego sasiada. Poniewaz dzielil go od niego szmat drogi (John szedl piechota) facet z nudów zaczal po drodze kombinowac jak to bedzie, gdy juz dojdzie do kumpla...

- Ja powiem "czec", a on sie zapyta co mnie sprowadza. Wiec powiem mu, ze chce pozyczyc sekator. On sie pewnie zapyta, po co mi sekator. Wiec ja mu powiem, ze to nie jego interes. No to on powie, ze jak sekator jest jego, to chce wiedziec po co go pozyczam. Wiec ja jemu powiem...

No i John poklócil sie sam z soba. I gdy po paru godzinach dotarl do celu, to az sie gotowal ze zloci. Zalomotal piecia w drzwi. Sasiad otworzyl.

- O, czec stary! Co cie sprowadza?

- W DUPIE MAM TWÓJ SEKATOR!!! - wrzasnal John i zawrócil do domu.





Mlody agronom kazal na swoje urodziny zabic winie. Chlop tlumaczy mu:

- Niestety, nie mozemy zabic, bo sie prosi.

- Chocby sie i na kolanach prosila - macie ja zabic!







Pewnego razu soltys spoglada na rece Antka i pyta:

- Gdzie stracil palce u prawej reki?

- A no ze dwa roki temu wlozylem reke koniowi do pyska, zeby zobaczyc ile ma zebów. Wtedy kon zamknal pysk, zeby zobaczyc ile ja mam palców.







Przychodzi gospodarz do domu i mówi:

- Sluchaj matka!!! Dokupilem dzisiaj 10 hektarów ziemi.

- Wiem.

- A skad wiesz???

- Nasz kon sie za stodola powiesil.







Sasiad widzi sasiada zbijajacego z desek pudla róznej wielkoci:

- Po co pan to robi?

- A, bo syn pisal z miasta, ze zlapal syfilisa, a ja nie wiem jakie to duze.



-----------------------------TO WSZYSTKO NA DZIS------------------------------------





W wiejskiej chacie rozespany, zbudzony dziwnym zapachem chlop mówi do zony:

- Maryka, albo ze sie odkryla, albo ze obory nie domknela...













2004-10-01 (17:16)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 514
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jak WEEKEND to zaczynamy:)

Policjant kupil sobie nowego mercedesa. Postanowil go przetestowac - jedzie droga 140, 180, 220. Nagle za zakretu wyjezdza furmanka. Policjant nie zdazyl wyhamowac i wjechal w furmanke. Gdy sie ocknal zobaczyl straszny widok - dwa konie juz ledwo dysza, woLnica ma urwane obydwie nogi ,które leza obok niego. Wyciagnal pistolet, podszedl do konia , strzelil mu w leb - kon padl martwy, podszedl do drugiego - strzelil mu w leb - kon padl martwy. WoLnica widzac co sie dzieje ,przysunal urwane nogi do siebie i drze sie na caly glos :

- Nawet mnie nie drasnelo !!
2004-10-01 (18:52)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 515
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dlaczego blondynka chodzi w siatce na zakupy na glowie??

Bo zawsze chciala wystapic w reklamówce .



Dwaj wariaci obrabiaja sklep .W pewnym momencie wlaczyl sie alarm i po 2 minutach przyjechala policja.

-Kto to przyjechal ?- pyta jeden

-Nie wiem odpowiada drugi.

-SprawdL, jak wyglada samochód.

-To jest niebiesko - bialy polonez z KOGUTEM na dachu.

-A to pewnie z ZOO.
2004-10-01 (20:59)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 518
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Stoi facet na parapecie jedenastego pietra z zamiarem skoku, ale stwierdzil, ze jest za wysoko, chcial sie wycofac i niechcacy wypadl. Leci i krzyczy:

- Boze spraw zebym przezyl, nie bede pil, palil, przeklinal i klamal.

Spadl, podniósl sie otrzepal i powiedzial:

- Czlowiek w szoku to takie glupoty gada...
2004-10-01 (21:01)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 519
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Do nieba trafia dwójka malych dzieci, biale i czarne. Przyjmuje je Sw.Piotr.

Bierze biale dziecko na rece i mówi:

- O, jakie ty masz liczne biale nozki, a jakie liczne biale raczki, a jakie liczne biale uszka, jaki masz liczny bialy nosek! Masz tu skrzydelka bedziesz aniolkiem !

Potem bierze czarne dziecko i mówi:

- O jakie masz liczne czarne kolanka, a jakie liczne czarne raczki, a jakie liczne czarne ramionka, a jakie liczne czarne policzki... Masz tu skrzydelka bedziesz... mucha!
2004-10-01 (21:08)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 520
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Ludozercy gotuja Rumuna w kotle. Co chwile z kipiacego rosolu wynurza sie glowa, a stojacy obok kucharz raz po raz uderza w nia z calej sily chochla.

- Czemu tak bijesz tego czlowieka? - srozy sie król ludozerców.

- Panie, jeszcze chwila, a on mi caly makaron wyzre...
2004-10-01 (21:11)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 521
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jedzie sobie facet nowym BMW 120 na godzine, a tu w pewnym momencie wyprzedza go syrenka. No to przyspiesza do 150 km/h. Po chwili mija syrenke stojaca na poboczu z otwarta maska, pod która kierowca wlewa wiadro wody. Jedzie dalej, a syrenka znów go wyprzedza. No to przyspiesza do 200 km/h i znów mija syrenke stojaca na poboczu w takiej samej jak poprzednio sytuacji. Jedzie sobie dalej, a syrenka znów go wyprzedza, wiec przyspiesza i po chwili widzi kierowce syrenki wlewajacego kolejne wiadro wody pod maske wozu. Zaciekawiony zatrzymuje sie wiec, patrzy, a pod maska syrenki siedzi pieciu murzynów - czterech ledwo zyje, a jeden sie cieszy. Pyta sie go wiec:

- A ty co sie tak cieszysz?

- Bo ja jestem wsteczny...
2004-10-01 (21:15)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 522
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dwóch kiblonurków oczyszcza kanalizacje, majster w akwalungu zanurza sie i co chwila wyplywa z szamba proszac o klucze:

- Kazik, szóstka !

- Kazik, czternastka !

- Kazik, pietnastka !

Po skonczonej robocie majster mówi:

- Ucz sie Kaziu, bo cale zycie bedziesz klucze podawal...
2004-10-01 (21:17)

status mlaskator
Data rejestracji: 2004-03-21 00:00:00
Ilość postów: 201

208
wpis nr 6 523
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Podjezdza krasnoludek swoim samochodzikiem pod CPN i mówi:

- Poprosze trzy kropelki benzynki.

- I co jeszcze, moze troszke pierdnac w oponki?







2004-10-02 (04:10)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 529
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dwóch pijaków siedzi pod sklepem i pije wódke.

W pewnym momencie jeden podnosi lezaca obok niego gazete. Czyta i mówi do drugiego:

-Ty wiesz , ze picie skraca zycie o polowe.

-Tak?

-No tak, a ile masz lat?.

-30

-No to widzisz, gdyby nie pil ,by mial teraz 60 lat.



W dzien rocznicy lubu pewnego doskonalego malzenstwa, maz zabiera zone na zakupy.Nagle w witrynie sklepowej, zona zauwaza piekne stringi, po czym mówi do meza:

-Mezu, kup mi te stringi.

Na co maz odpowiada:

-E tam,tylek masz jak kombajn. I tak by ich na siebie nie wlozyla.

Wieczorem mezowi zebralo sie na amory.W koncu nie wytrzymuje i pyta zone:

-A ty co, juz nie chcesz?

Na co zona odpowiada:

-E tam, dla jednego klosa bede kombajn zapuszczala!
2004-10-03 (08:22)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 532
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Wpada maz niespodziewanie z delegacji wczeniej do domu i zastaje zone w lózku z kochankiem...

Zachowujac zimna krew ,zona zwraca sie do kochanka:

-Prosze Cie,udowodnij mu ,kto tu jest prawdziwym mezczyzna.

Na to przerazony kochanek:

-Jemu tez...???



Przychodzi babcia na policje i zglasza kradziez pieniedzy.

-Gdzie pania okradziono ?

-Na ulicy ...

-A gdzie pani miala pieniadze?

- Schowane..

-Ale gdzie schowane - trzeba podac do protokolu ?

- Przy sobie..

-Prosze podac dokladnie..

- No w ...majtkach.

-I nie czula pani,jak kto wklada tam reke?

-Tak, ale nie przypuszczalam, ze on w zlych zamiarach...
2004-10-03 (16:37)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 538
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Blondynka zostala zatrudniona jako psycholog w szkole.Pierwszego dnia pracy wychodzi na boisko i widzi chlopców grajacych w pilke - tylko jeden stoi samotnie.Blondynka podchodzi i pyta:

- Czy dobrze sie czujesz, chlopczyku?

- Tak, nic mi nie jest.

- To czemu nie biegasz,jak reszta klasy za pilka ?

- Bo ja jestem bramkarzem.



W penej parafii wikary ma wyglosic swoje pierwsze kazanie. Strasznie zjada go trema i nie wie, co robic. Na to ksiadz proboszcz:

-Synu ,idL sobie strzel 50-siatke.

Dla pewnoci wikary wychylil jedna, druga, trzecia... Po skonczonej mszy i wygloszonym kazaniu wikary pyta sie proboszcza ,jak mu poszlo.Na to proboszcz.

- Jak na pierwszy raz bylo nieLle, poza malymi bledami: Po pierwsze Jezus nie wisial pomiedzy dwoma skur*** ,tylko lotrami.

Po drugie Magdalena nie byla k*** ,tylko jawnogrzesznica.

Po trzecie ,na zakonczenie kazania mówi sie amen a nie ciao bambino.

Po czwarte ,z ambony sie schodzi ,a nie zjezdza po poreczy!!!



- Jaka jest róznica pomiedzy zona a kochanka?

40 kilo...

- Jaka jest róznica pomiedzy mezem a kochankiem?

40 minut...



Turysta pyta sie górala:

- Baco czemu ciagniecie ten lancuch?

- A co, mam go pchac?



Wpada psychiczny do cukierni i mówi:

- Poprosze tort!

- Pokroic na szec kawalków, czy na dwanacie?

- Na szec, bo dwunastu nie zjemy...





Do nastepnego WEEKENDU
2004-10-08 (07:41)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 569
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Spotykaja sie dwa rekiny. Jeden mówi do drugiego.

- Tydzien temu zjadlem Ruskiego i od tamtej pory plywam wezykiem.

- To jeszcze nic - mówi drugi - ja tydzien temu zjadlem blondynke i od tamtej pory nic nie jadlem.

- Dlaczego? - pyta pierwszy.

- Bo nie moge sie zanurzyc.



Jedzie Arab na wielbladzie przez pustynie, a obok, ledwie zywa, biegnie jego zona. Spotykaja jadaca naprzeciwko karawane.

- Dokad sie tak spieszysz ? - pyta przewodnik karawany.

- Zona zachorowala, wioze ja do szpitala.
2004-10-08 (15:16)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 572
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Stara chalupa na koncu wiata, biedne malzenstwo wychowujace spora gromadke dzieci. Pewnego wieczora chlop, pouczony przez lekarza, zaklada prezerwatywe.

Malzonka oburzona podnosi lament:

- Jasiek, czy ty zglupial do reszty? Dzieci butów na zime nie maja, a ty sie stroisz?!



Wchodzi blondynka do sklepu z instrumentami i mówi:

-Poprosze ten bialy akordeon i te czerwona trabke.

Sprzedawca spojrzal i mówi:

-Prosze pani ,ganice pani sprzedam ,ale kaloryfera nie wyrwe!.
2004-10-09 (05:42)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 579
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Przychodzi starszy pan do lekarza:

- Panie doktorze, niech pam pomoze. Jutro zapowiedziala odwiedziny moja dawna szkolna kolezanka. Mieszkam samotnie, moze co z tego bedzie, ale sie boje, ze moze nie wyjc.

- Dobrze - odpowiada lekarz - przepisze panu Viagre, ale prosze pamietac - tylko jedna tabletka i pojutrze zapraszam pana do kontroli. Wie pan, wiek juz nie ten i serduszko tez nie nowe.

Pojutrze.

Przychodzi pacjent na wizyte kontrolna i od progu:

- Panie doktorze, zlociusienki, toz to lekarstwo odjelo mi ze trzydzieci lat . Czulem sie ,jak uczniak .

- No dobrze, dobrze ale jakie wrazenie odniosla partnerka?

- Partnerka? A, ona nie przyszla.



Jasiu,znów spóLnile sie na lekcje!

-Na nauke nigdy nie jest za póLno,prosze pani.
2004-10-09 (12:39)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 586
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Do komisariatu wchodzi mezczyzna i zglasza zaginiecie teciowej.

- Kiedy zaginela?

- Trzy tygodnie temu.

- I dopiero teraz zglasza pan zaginiecie?

- Tak, bo nie moglem uwierzyc w to szczecie.



W Irlandii przewodnik w górach objania:

- Te wydrazenia w skale powstaly dzieki Szkotowi, który zgubil pensa i powiedzial o tym znajomym.



Jaka jest róznica miedzy blondynka, która ma na ciebie ochote a terrorysta?

- Z terrorysta mozna negocjowac.



Statek pasazerski przeplywa obok malenkiej wysepki, na której brzegu skacze, wymachujac rekami dlugowlosy, brodaty mezczyzna, odziany w strzepy ubrania.

- Co to za czlowiek? - pyta kapitana jeden z pasazerów.

- To jaki psychopata! Od dziesieciu lat, gdy tedy przeplywamy, on skacze i macha nam jak starym znajomym.



2004-10-10 (07:51)

status Psychiczny
Data rejestracji: 2003-11-05 00:00:00
Ilość postów: 989

71
wpis nr 6 594
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

W jednym z pokoi akademika studenci wciaz wznosza toast.

- Za Tomka, zeby zdal ! W pewnym momencie do pokoju wchodzi Janek. Koledzy krzycza: - I co Janek zdale ? Zdalem, zdalem. Tylko jednej nie przyjeli bo miala szyjke obita.



Przychodzi kaszlacy facet do lekarza.

- Duzo pan pali, prawda? - pyta lekarz.

- I co z tego?

- Palenie skraca zycie!

- Bzdura. Starozytni Grecy nie znali tytoniu i wymarli co do jednego!



Wyskoczyl komandos z samolotu i z wrazenia zapomnial, jak uruchomic spadochron. Szarpie sie przez chwile, ale widzi, ze nic z tego. Nagle widzi zolnierza, który mija go lecac do góry.

- Hej bracie! Jak otworzyc ten cholerny spadochron?

- Sorry,ja z saperów...

| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 15 16 17 ... 328 329
Wyślij wiadomość do admina