Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 6 7 8 ... 92 93 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | BEZ... K A S Z A N Y !!!!!!!!!!!!!! |
2005-08-17 (00:04)![]() Data rejestracji: 2004-11-02 Ilość postów: 54 ![]() | wpis nr 24 235 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Fobiu nie jest tak zle,morze lagodnie faluje,sloneczko wieci,ludziska griluja sie na plazy.Wytrwam do samego konca sezonu i moze jeden dzien dluzej. Gorace caluski !!!Pozdrawiam serdecznie pa pa. |
2005-08-17 (00:08)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 236 [ CZCIONKA MONOSPACE ] To trzymaj sie Ptyku do konca sezonu. Bywaj! __________ Piosenka Zdzislawy Sonickiej na dzisiejsza dobra noc. Moje sentymenty Znów racje, racje masz Tylko trace czas Nie badL taki przykry Modlic sie do cyfry mozesz sam Twój zimny teren - wzrok W system zmienia dom Nigdy mnie nie zmusisz Tych niemadrych wzruszen wyzbyc sie Co Ty z tego masz Seico zamiast psa A gdy nisz - alarm gra A sentymenty, jak lódki pod wiatr Plyna, plyna hej - a - ho, choc wymiane, ale czule A sentymenty, jak balsam, jak mgla Nieuchwytne jak puch i kochane tyle lat A sentymenty, jak lódki pod wiatr Plyna, plyna hej - a - ho, choc wymiane, ale czule A sentymenty jak balsam, jak mgla Glupie - wierne, czule - zwiewne, ciche - wiotkie Smieszne - slodkie Wiem racje, racje masz Dzi nie mozna tak Chlodne kalkulacje Dziennik na kolacje - jedz go sam Ja nie chce z zycia brac Tych wielkich - waznych spraw Nigdy sie nie zmusze Mych niemadrych wzruszen wyzbyc sie Mozesz sobie kpic, grozic, nawet pic Wiem, co wart Ten Twój wiat A sentymenty, jak lódki pod wiatr Plyna, plyna hej - a - ho, choc wymiane, ale czule A sentymenty, jak balsam, jak mgla Nieuchwytne jak puch i kochane tyle lat A sentymenty, jak lódki pod wiatr Plyna, plyna hej - a - ho, choc wymiane, ale czule A sentymenty jak balsam, jak mgla Nieuchwytne jak puch i kochane tyle lat A sentymenty, jak lódki pod wiatr... |
2005-08-17 (00:53)![]() Data rejestracji: 2005-07-14 Ilość postów: 991 ![]() | wpis nr 24 241 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Fobiu rozmyslam i rozmyslam......... .............hmmm.......... po ostatniej boleci która doznalem w zyciu osobistym stwierdzam jednoznacznie ze: po pierwsze zeby co waznego zdazylo sie w naszym zyciu musi sie to znaleLc najpierw w naszym umysle.... po drugie nieoczekiwane zdarzenia nastepuja wówczas, gdy nie jestemy wiadomi tego czym zajmujemy swa uwage....... bilans........ czyzbysmy pisali sobie sami scenariusz na zycie ??? pozdrawiam |
2005-08-17 (01:33)![]() Data rejestracji: 2005-08-17 Ilość postów: 2 ![]() | wpis nr 24 242 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zapraszam http://www.to-ja.pl/forum/ ![]() |
2005-08-17 (08:00)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 251 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Cadilac, sami piszemy sobie scenariusz na zycie, ale nie tak do konca. Moim skromnym zdaniem piszemy sobie sami scenariusz na sposób (na droge) w jaki dochodzimy do czego, co i tak by sie wydarzyc musialo. Prosty, bardzo skrajny jednak przyklad. Jedni biegaja po lekarzach, dbaja o swoje zdrowie, prowadza prawie sterylny sposób zycia. Inni zyja tak jak lubia, maja w nosie wszelkie zasady zdrowego zycia. Kazdy z nich i tak umrze. I wcale nie jest powiedziane, ze dluzej beda zyli Ci pierwsi. Czyli: - scenariusz piszemy sobie sami na zycie, ale skutek tego zycia bedzie taki, jaki ma byc. Chyba na to nie mamy wplywu. Nie chce dzisiaj wglebiac sie w ta myl, nie chce rozwijac tematu od rana, bo znowu ucieknie mi nastepny dzien, w którym powinnam skupic moja uwage na robieniu jaki tam glupich pieniedzy. Potrzebne sa do zycia. Wróce do tego. Doskonale wiesz, jak skutecznie wciagnac mnie w dyskusje i oderwac od spraw przyziemnych. Wiem, robisz to podwiadomie, piszesz o swoich przemyleniach, a mnie to wciaga i szalenie to lubie. Jednak musze nadgonic zalegloci, bo za kilka dni mój pies bedzie mial pusta miske, a w poniedzialek bede musiala zabarykadowac drzwi od mieszkania. Temat ciekawy. Moja podwiadomoc bedzie go trawila, bo juz czuje mrowienie w dziwnych miejscach mózgu. Czy mozna w takiej sytuacji siedziec w podziemiu? Tego sie nie da, trzeba czasami wyjrzec na ten iny wiat. Jeszcze nieraz zycie nas wszystkich zaskoczy i to wlanie w najmniej oczekiwanym momencie. Oby pozytywnie. Pozdrawiam. |
2005-08-17 (15:03)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 24 277 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Do Cadilaca - Witam cieplo i zyczliwie!! Chce z góry zaznaczyc, ze to co napisze jest szczere, cieple i pisane z mojego punktu widzenia. Nie opieram sie w rozmowie z ludLmi na teoriach, naukowych wywodach czy statystykach - to mozna wyczytac w internecie. Pytale fobie czy my sami decydujemy o swoim zyciu. Jak wiesz jestem ksiegowa, chociaz cale zycie zapieralam sie, ze nigdy nie zgodze sie siedziec na jednym miejscu (w sensie za biurkiem) dluzej niz godzine lub dwie. Teraz- bywa siedze po 11 i czasem wiecej przed komputerem i dziobie cyferki. W moim zyciu licza sie male szczecia, na które w dawnych czasach nawet nie zwracalam uwagi.A wszystko zaczelo sie od pewnej rozmowy z moim tatukiem. Byl to najcieplejszy czlowiek - chodzaca MILOSC. Skróce te rozmowe do kilku konkluzji - wybieraj na zycie przyjaciela nie pieknisia, - nie zrób nikomu wiadomie krzywdy, - zyj tak, by nie musiala sie sama siebie wstydzic... Odbylimy w zyciu sporo rozmów na wszystkie mozliwe tematy. Wydaje mi sie, ze mlodzi ludzie przestali ze soba rozmawiac. Zaczelicie poslugiwac sie skrótami, które sa wygodne na gg. W zyciu takie skróty pozbawiaja emocji, piekna, szczeroci i barwy. Nie znam Cie . Bardziej wyobrazam -z jakimi problemami musisz sie mierzyc. Myle, ze kazdy kto ma to juz za soba bagatelizuje troszke problemy mlodszych. Staram sie sobie przypominac o swoich \"dylematach\" z mlodoci, moze dlatego latwiej mi rozmawiac z ludLmi w Twoim wieku. Jeste milym czlowiekiem. Wszystko co chcesz w zyciu osiagnac jest w Twoim zasiegu- tylko trzeba stanac i przez dluzsza chwile zastanowic sie nad swoimi planami. Zweryfikowac pragnienia, odrzucic te mniej wazne lub nierealne a pozostale -punkt po punkcie realizowac.Czasami brak nam czasu, by uwiadomic sobie co dla nas jest najwazniejsze.Podkrelam dla nas- nie w potocznym znaczeniu. Warto zrobic sobie taki \" busines plan \"na zycie i dazyc do jego realizacji. Czasem zycie modyfikuje nasze plany, czasem musimy co odpucic ale jezeli dajemy z siebie 100% i co nie wypali to i tak jestemy wzbogaceni.Nie bój sie miesznoci, czy porazek. Stara prawda glosi \" co nas nie zabije, to nas wzmocni\" Koncze - mimo, ze ruda - to bardzo zyczliwa. |
2005-08-17 (15:23)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 24 279 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Do cadilac - niewatpliwie wypowiedzi kolezanek powyzej sa sluszne i warte uwagi. Ja wiem, ze niektóre osoby szukaja i przyciagaja do siebie osoby, których powinny unikac. Czasem wartociowy czlowiek trafia na sepy lub pustoglowia. Warto to przemylec i szukac wród innego grona- tych dla nas przeznaczonych. Obojetnie co przykrego nas spotyka w dniu, trzeba pomylec jak Scarlet O\'Hara - \" Jutro o tym pomyle\". To recepta na to madrzejsze jutro. Duzo optymizmu - dla calego grona. Pozdrawiam |
2005-08-17 (18:31)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 303 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Halina Powiatowska trzeba nam duzo prostych slów jak chleb miloc dobroc aby lepi w ciemnoci nie zgubili wlaciwej drogi trzeba nam duzo ciszy cuszy i w powietrzu i w myli abymy uslyszeli glos cichy niemialy glos golebi mrówek ludzi serc i ich bolesny krzyk poród krzywd poród tego wszystkiego co nie jest ani milocia ani dobrocia ani chlebem ___________ Tak mnie naszlo po poludniu... i znowu dzien stracony. |
2005-08-17 (19:12)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 312 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"...lubie moja samotnoc zawieszona wyzej niz most rekoma obejmujacy niebo...\" ---------- ***Oczekiwanie jest nasza pora a najlepiej jest czekac na Ciebie tyle wieczorów zakwitlo na rozemianym niebie jestemy tacy sami trzymamy sie za rece i nawet kot pod piecem zamilkl i slucha jak pada deszcz pluszcza krople - to twoje nogi idziesz do mnie przez zlote kaluze twarz ci zmokla - scaluje deszcz chodL chodL w moje rece cieple w moje rece oczekujace w moje usta zachlanne jak deszcz ---------- Wieczny final obiecywalam niebo ale to nieprawda bo ja cie w pieklo powiode w czerwien - ból nie bedziemy obchodzic rajskich ogrodów ani zagladac przez szpary jak kwitnie georginia i hiacynt my - polozymy sie na ziemi przed brama czarciego palacu zaszelecimy anielsko skrzydlami o pociemnialych zgloskach zapiewamy piosenke o ludzkiej prostej miloci w promyku latarni wiecacej stamtad pocalujemy sie w usta szepniemy sobie - dobranoc zaniemy |
2005-08-17 (19:16)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 314 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Oczywicie, tam wyzej, te trzy wiersze - takze Haliny Powiatowskiej. Nie rozmawiam dzisiaj nawet z moja Nora. \"...lubie moja samotnoc...\" |
2005-08-17 (20:44)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 24 324 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Do fobia1. To przykre, wiem ze sa dni lepsze i gorsze, ale samotnoc moze byc koszmarem. Zwierzeta to wyczuwaja. Ja niestety, a moze raczej super nie jestem sama, ale rozumiem Cie. |
2005-08-17 (22:02)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 337 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Opalxxxxx, nic nie rozumiesz i nawet nie staraj sie zrozumiec, bo nie masz porównania. Odetchnelam z ulga, gdy mój synek opucil mieszkanie z osoba towarzyszaca i pozostawil nareszcie do mojej wylacznej dyspozycji 44 m kw. z niewielkim kawalkiem. W swoim towarzystwie czuje sie najlepiej, bo akceptuje siebie taka jaka jestem. Potrafie sie na siebie wkurzyc, nawtykac sobie, zdarza mi sie to czesto. Mam tak wiele zajec i zainteresowan, ze jakakolwiek osoba w moim zyciu bylaby najprawdopodobniej intruzem. Gdy mam ochote z kim porozmawiac biore psa i wychodzimy na spacer. Nie ma problemu z rozmowa niezobowiazujaca. Na zakupy w pobliskich sklepach osiedlowych musze rezerwowac czas - nie wyjde dopóki nie przeprowadze ze sprzedawca interesujacej rozmowy o sensajach z kraju i ze wiata. Reszty mi nie wydadza póki nie pogadaja. Sasiadki omijam z daleka, bo kazda z nich zaprasza mnie na kawki, herbartki, by sobie poplotkowac o pierdolach. Wycwiczylam sobie asertywnoc i nie daje sie w to wciagac. Wystarczy mi podróz winda na IX pietro (45 sekund), by sobie sympatycznie porozmawiac z sasiadami innych pieter. Zapewniam Cie, ze gorsza jest samotnoc wród tlumu, a najgorsza wród najblizszych osób. Sama jestem z wyboru. W drugim malzenstwie absolutnie nie bylam samotna. Ten mój towarzysz zycia wystarczyl za tlum w hipermarkecie. No i teraz unikam tych wielkich sklepów jak ognia. Zakupy robie tylko w jednym i to raz na pare miesiecy, z konieczni, bo tam mam karte kredytowa. Moje osiedle nie jest typowym blokowiskiem. Tu jest duzy ruch, wiele sklepów, apteka, zaklady uslugowe, szkola, obok stocznia, postój taksówek. Wszyscy sie znamy, nie wchodzimy sobie w droge. Ale kazdy moze liczyc na pomoc spoleczenstwa. Przedwczoraj wieczorem jaki cpun pod moimi drzwiami wachal rozpuszczalnik. Pies sie rozszczekal jak wciekly. Za moment mialam telefon od sasiada z pietra nizej z pytaniem czy wszystko w porzadku. Powiedzialam, ze jaki typ sie kreci pod drzwiami. Doslownie za moment dwóch saiadów tego typa przegonilo. Wiesz jakie to przyjemne, gdy spotykasz sasiada na schodach, a on pyta co sie z pania dzialo, bo nie widzielimy pani z zona od kilku dni? Czy to jest samotnoc? Mam komfort. Spie kiedy chce, jem kiedy chce i co chce. Moge czytac, piewac, tanczyc, siedziec przy komputerze kiedy mi sie podoba i nikomu to nie przeszkadza. Czasami pies podbija mi reke na klawiaturze, bo chce bym sie nim zajela. I to mnie cieszy. A te moje dolki i doly to sa nastepstwa problemów z przeszloci, wlanie tego szczeliwego dzielenia zycia z kim. Najlepiej sie wypowiadac na ten temat majac porównanie. Dobrze, ze masz udane zycie. Idealne zwiazki rzadko sie zdarzaja. Wród moich znajomych nie widze takich. Najczeciej sa ze soba z przyzwyczajenia, wygodnictwa jakiego. Jasne, latwiej jest zyc majac dwa Lródla dochodu. Na tym tle zreszta czesto sa konflikty. Zastanawialam sie, jak bym teraz sobie wyobrazala ewentualny zwiazek z kim. Idealnie byloby na zasadzie przyjaLni. Dwa pokoje, dwa komputery, jedno drugiemy nie dyktuje co ma robic, wspólne roizwiazywanie problemów z remontem, czasami wspólne spacery czy wyjcia - tylko gdy akurat oboje tego chca. Nic na sile. Mam zrywy, czasami gotuje, czasami nie. Brak obiadu - druga osoba idzie sobie do restauracji albo sama co pitraci w kuchni. Mam sasiadke, której maz nie przygotuje sobie sam kolacji. Ma syna w w tym wieku co ja - 33-letniego. Jemu zanosi posilki do pokoju na pólmiskach. Paranoja. Gdy bylam tylko z synem, gotowalam obiad i tylko go informowalam, ze juz jest gotowy. Sam sobie nakladal ile chcial. Przynajmniej teraz nie wymaga od swojej partnerki gotowania, prasowania mu koszul czy spodni. Sam to potrafi robic i nie widzi w tym nic nadzwyczajnego. Juz w starszych klasach podstawówki go tak wyszkolilam. Nie chcialo sie mu zrobic sobie niadanka - szedl do szkoly glodny. Jedynak, ale nie maminsynek. Patrze, ze napisalam znowu jaki esej, a mialo byc krótko. Mam co wykasowac? A po co, niech zostanie. Jak kto chce to doczyta do konca, nikogo nie zmuszam. Którego razu zbiora to wszystko do kupy i wydam w formie pamietników. Taniego wydawce juz znalazlam w internecie. Na Allegro wszystko mozna sprzedac. Jeszcze jeden plus bycia samej. Nikt mnie nie krytykuje za to co robie. Pozdrawiam. |
2005-08-17 (22:56)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 24 347 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mily wieczór Fobio! Tak cieplo piszesz o swoim byciu \"niezalezna\" osoba, ze pewnie tak Ci jest spokojnie. Zauwazylam (na wlasnym przykladzie) jak latwo ludzie przyzwyczajaja sie do obrazu, który im pokazujemy soba. Malo jest osób, które widzac silna \"babe\" spyta-moze w czym pomóc?!!! A tych co zagladna w przyczyne tej tzw sily-prawie nie ma. Wiesz, jestem przeciwniczka \"wieszania sie\" na przyjaciolach lub najblizszych. Dla zdrowia psychicznego jednych i drugich uwazam, ze czasem dobrze im pokazac kawalek swojej slaboci, bezradnoci czy smutku. Im tez sie nalezy bycie pomocnymi. Tej umiejetnoci trzeba uczyc od dziecka-tak jak chodzenia, czytania i... kochania. Uwielbialam spacery z nasza sunia. Byla piekna i radosna, i ufna, i taka kobieca. To byla dobermanka-mocno obronny pies. A wiesz co robila jak sie przestraszyla??? Biegla do mnie..... i tym mnie obalala. Przeciez wiedzialam, ze kazdego kto chcialby mnie uderzyc lub na mnie krzyknac - polknelaby z butami. I to byla dla mnie niezla szkola kobiecoci. I to jej spojrzenie w oczy - gdy umierala .... Rany. To miala byc mila noc. Pa !!! |
2005-08-17 (23:58)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 24 358 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jeli czasem Polka sie Panu Bogu uda, to juz mówiac po prostu, klekajcie narody! Henryk Sienkiewicz Kiedy kobieta wychodzi za maz wiele razy, nie jest zona; jest prawna cudzoloznica. Marcial Lzy kobiety sa Lródlem zla. Mezczyzna ani w polowie nie potrafi tak klamac i przysiegac jak kobieta. Geoffrey Chaucer Kiedy umiera mezczyzna, ostatnie co przestaje sie ruszac to serce. Kiedy umiera kobieta - jezyk. Champan Mezczyzna szuka szczecia, kobieta go oczekuje. Kobieta bez zalotnoci to kwiat bez woni. ludowe Mezczyzna, który wchodzi do ubieralni zony, jest albo roztargnionym medrcem, albo durniem. Van de Velde Kobieta jest jak lilia: subtelny nie omieli sie jej dotknac – ale przyjdzie osiol i ja zezre. MezczyLni ustanawiaja prawa, kobiety zwyczaje. Kobieta jest taka dla swojego meza jaka on ja uczynil. MezczyLnie trzeba przemawiac do rozumu, kobiecie do serca. Kobieta jest wiecznym ogniem. Palladas Milczenie dodaje kobiecie uroku. Sofokles Kobieta powinna wydawac sie bardziej pokorna i bardziej kobieca, kiedy staje sie malzonka. Miguel Cervantes de Saarvedra Najwieksza kobieta jest ta, o której najmniej mówia. Tucydydes Nic latwiejszego niz zmienic kobiete przecietna w wyjatkowa. Wystarczy ja pokochac. Sauvajon Kobieta przebacza niewiernoci, ale ich nie zapomina. Mezczyzna zapomina o nich, ale nie przebacza. w. Katarzyna Nic tak nie zdobi kobiety jak wstyd i nic tak jej nie poniza jak bezwstyd. Kobieta rodzi sie gwiazdom podlegla i kwiatom. Juliusz Slowacki Kobieta w bieliLnie to pornografia. Naga kobieta to piekno. Henryk Sienkiewicz Nie ma na wiecie istot gorszych niz cudzolozne kobiety; sa gotowe zabic kazdego, kto sprzeciwia sie ich zamierzeniom. w Jan Chryzostom Kobiety mieja sie, kiedy moga i placza, kiedy chca. Zbigniew Herbert Piekna kobieta jest jak rzeka, w której tona medrcy. Seneka Kto jest bardziej niemadry: dziecko, które boi sie ciemnoci, czy mezczyzna, który boi sie wiatla? Freehil Przyzwoita niewiasta jest ukrytym skarbem i ten który go znalazl, lepiej zeby o nim nie mówil. Rzadka jest rzecza, by mezczyzna nie spelnil woli wytrwalej kobiety. Daniel Rops |
2005-08-18 (00:06)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 24 359 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Lepiej smucic sie i kochac, niz zyc bez miloci w szczeciu. Selma Lagerlöf Sa ludzie, którzy nigdy by nie byli zakochani, gdyby nie slyszeli o miloci. François de La Rochefoucauld Miloc platoniczna jest to udawanie przed samym soba, ze rewolwer jest nie nabity. William Somerset Maugham Nieszczeliwie zakochany jest jak przedsiebiorca, który wciaz doplaca do deficytowej imprezy, zeby nie stracic tego, co juz zaplacil. Hugo Dionizy Steinhaus Kto prawdziwie kocha, ten nie troszczy sie o nagrode za swa miloc, lecz tylko o to, by kochac coraz lepiej. Zbigniew Trzaskowski Szczecie w zyciu nie polega na tym, zeby byc kochanym. Najwiekszym szczeciem jest kochac. Sigrid Undset |
2005-08-18 (00:09)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 24 361 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Byc razem Dzieci bardziej niz inni potrzebuja miec zupelna pewnoc, ze sa kochane przez tych, którzy mówia, ze je kochaja. Michel Quoist, wiecej... Na starsze dzieci i ich nastawienie do bliLniego wplywa w szczególny sposób miloc rodzenstwa i domowa atmosfera. Theodor Bovet, wiecej... Dziecinstwo pelne miloci pozwala przezyc polowe zycia w tym zimnym wiecie. Jean Paul, wiecej... Nic, naprawde nic nie jest warte zycia oprócz miloci. Dietrich Bonhoeffer, wiecej... Wierze, ze im bardziej sie kocha, tym wiecej sie czyni, gdyz miloci, która nie jest niczym wiecej niz uczuciem, nie móglbym nawet nazwac milocia. Vincent van Gogh, wiecej... Klótnie i sprzeczki nie trwalyby nigdy dlugo, gdyby wina lezala po jednej stronie. Francois Rochefoucauld, wiecej... Bóg jest zawsze w poblizu ludzi okazujacych sobie miloc. Johann Hienrich Pestalozzi, wiecej... Zenic sie jedynie ze wzgledu na piekno, to tyle, co kupowac ziemie ze wzgledu na róze. To ostatnie byloby jeszcze rozsadniejsze, poniewaz róze zakwitaja co roku. August Kotzebue, wiecej... Nie powiniene oczekiwac miloci, jeli nie kochasz. F. Scheiermacher, wiecej... Jest tylko jeden ratunek dla zmeczonej duszy - miloc do drugiego czlowieka. José Ortega y Gasset, wiecej... Miloc powieksza i upieksza rzeczy, daje im oddech nieprzemijalnoci. Paul Bertololy, wiecej... Bóg dal wspólmalzonkom uszy, aby mogli wysluchiwac skargi drugiej osoby -wysluchiwac cierpliwie. Hermann Oeser, wiecej... Kochac czlowieka, to znaczy miec czas nie spieszyc sie, byc obecnym dla niego. Hans Bürki, wiecej... Miloc wybiera sobie stale miejsce, które rozjania; wszystko pozostale jest w jej cieniu. Johann Heinrich Pestalozzi, wiecej... Gdy zapraszamy Przyzwyczajenie, Miloc wychodzi. Michel Quoist, wiecej... Prawdziwa miloc poznaje sie nie po jej sile, lecz po czasie jej trwania. Robert Poulet, wiecej... Nie wystarczy powiedziec: \"kocham cie\", aby kochac cale zycie. Michel Qouist, wiecej... Bóg jest obecny w kazdym czlowieku, który jest ci przychylny, dla którego jeste wart trudu, który z toba idzie i pozostaje kiedy zapada wieczór. Phil Brosmans, wiecej... Ludzie, których kocha sie z calego serca, nigdy sie nie starzeja. Ernst Penzoldt, wiecej... Zadna madroc, której mozemy nauczyc sie na ziemi, nie da nam tego, co slowo i spojrzenie matki. Wilhelm Rabbe, wiecej... Wszechpotezna jest miloc, która wszystko tworzy, wszystko ochrania. Johann Wolfgang Goethe, wiecej... Czlowiek zyje po to, aby kochac. Jeli nie kocha- nie zyje. Vinet, wiecej... Kochac to nie znaczy patrzec na siebie, lecz patrzec w tym samym kierunku. Antoine de Saint-Exupery, wiecej... Tylko tam gdzie jest rozmylanie, moze byc zrozumienie. Tylko tam gdzie jest zrozumienie- jest miloc. Hans Margolius, wiecej... Bardziej od pieniedzy potrzebujesz miloci. Miloc to sila nabywcza szczecia. Phil Brosmans, wiecej... Jedynie miloc rozumie tajemnice: innych obdarowac i samemu przy tym stac sie bogatym. Clemens von Brentano, wiecej... Mówia, ze miloc to zalepienie serca... a ja powiadam, ze nie kochac to jest jego lepota. , wiecej... |
2005-08-18 (01:55)![]() Data rejestracji: 2005-07-14 Ilość postów: 991 ![]() | wpis nr 24 364 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dziekuje Ruda fobiu oplaxxxxx za wsparcie ![]() Co do rudych to chyba zaczynam powaznie zmieniac nastawienie ![]() pasowalo by teraz polaczyc kilka skojarzen 1. energia plynie za uwaga albo plynie tam gdzie napotyka najmniejszy opór i skoro nasze zycie jest tym co czynia z niego nasze myli to bilans jest taki ze mysli to nic innego jak energie a skoro energia nie równa sie energi to mozna wysnuc zalozenie ze wiadome mysli maja wieksza energie od mysli stworzonej bez celu Swiadome mysli tworza slowa i jak tanczacyz5 slusznie zauwazyl \"slowo cialem sie stalo\" slowa tez sa energia hmm pozytywne slowa + pozytywne mysli = pozytywne przemiany. Lecz to jest trudniejsze niz nam sie wydaje. Mysli i slowa wplywaja na odbiorców dopóki powiecasz im swoja uwage i kazdy czlowiek poddaje sie wplywom mysli i sugestii innych ludzi. pozdrawiam |
2005-08-18 (02:09)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 365 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Do Halabardy - DOBREGO KRAZACEGO DUCHA. (Równiez do CADILACA - koniecznie. Od dluzszego czasu Halabarda pojawia sie rzadko na forum, ale Jego posty zawsze sa madre.) Obiecalam Tobie w innym temacie forum, ze dzisiaj zrewanzuje sie Okudzawa za Twój drogowskaz. Nie zrobie tego, mylami jestem gdzie indziej. Poniewaz chce, by to co pisze bylo przynajmniej czeciowo zrozumiale dla innych osób, które beda to ewentualnie czytac - pozwól, ze wkleje Twój wpis skierowany do mnie 24 godziny temu w innym temacie. Oto on: -------- 2005-08-17 00:46 halabarda Droga Fobio. Posiadasz rzadka umiejetnoc rozumienia tego co czytasz. Tylko pogratulowac. \"energia podaza za uwaga, a zeby bardziej to sprecyzowac - energia podaza tam gdzie napotyka najmniejszy opór\" - zdanie przeczytalem i nie zarejestrowalem w wiadomoci. Twoje tlumaczenie jest, jak sadze, bardzo trafne. Mimo iz \"sa na ziemi rzeczy o których filozofom sie nie nilo\" wiele osób nie zaakceptuje Twojej interpretacji. Ale przeprowadzajac dowód nie wprost - Mariusz twierdzi, ze jego obliczenia sa bardzo obiecujace, a on wlanie nie typuje konkretnych liczb, a wiec niejako jego materia ma wszedzie ten sam opór. A przy okazji, poniewaz pisala o horoskopach i ect, - z taka umiejetnocia czytania powinna skorzystac z chinskiej - I ching. Ja próbuje od kilku lat. Juz rzucilem palenie, ale mam klopoty z piwem. Ale Ty glównie preferujesz herbate, wiec moglaby spróbowac. I ching numerków totolotka nie wytypuje, ale ogólnie rozjania otoczenie. Milego dnia -------- Halabardo, zgodnie z tym, co odpowiedzialam odszukalam pare stron na temat I ching. No i koniec - w mózgu prawie rewolucja. Od kilku godzin czytam Tao Te Ching i nawet nie doczytalam do polowy. Po prostu staram sie zrozumiec kazde zdanie i odniec swoje zycie do madroci zawartych w tej treci. To pozornie wydaje sie trudne. Przede wszystkim opiera sie na podstawowej zasadzie: poddac sie pradowi, nie walczyc z losem (tak ja nazwalam Tao - jest dla mnie bardziej zrozumiale); byc jak niemowle, które nie rozumie tak przeciwstawnych pojec jak: dobro i zlo, piekno - brzydota, miloc - nienawic, wladza - poddanstwo (zaleznoc od wladzy), sila - slaboc, bogactwo - ubóstwo, ... itd. Skupilam sie teraz na zasadzie: im wiecej czego pragniesz - trudniej to osiagniesz, a wlaciwie osiagniecie tego nie jest mozliwe. Zasade te mozna z równym skutkiem zastosowac w multilotku jak i w walce z nalogiem (np. palenie papierosów). Multilotek odstawiam chwilowo na bok. Pisalam, ze nie mam motywacji by rzucic palenie, ze ja wlaciwie to lubie palic papierosy - lepiej mi sie przy tym myli. Pisalam, ze tak naprawde to ja wcale nie chce rzucic palenia, ale jestem zmuszona (finanse). Sluchaj, doszlam do wniosku, ze mnie bedzie latwiej rzucic to palenie niz tym, którzy do tego daza. W trakcie czytania Tao Te Ching coraz bardziej dochodzilam do wniosku, ze to palenie nie jest mi do niczego potrzebne. Nie nastawialam sie wcale na to, ze pragne je rzucic, ale kazda madroc odnosilam do tego nalogu. Szukalam zwiazku pomiedzy tym co czytam, a sprawa palenia. Ten zwiazek istnieje. Juz mam zakodowane w podwiadomoci, czuje to, ze ja wcale nie musze palic. Pale te papierosy bo tak chce. Ale po co mi to? Nie rozpatrywalam nalogu w kontekcie zla, szkodliwoci dla zdrowia, dla kieszeni. Tao Te Ching wyklucza te pojecia. Nie ma dobra i zla. To czlowiek ustanowil takie zasady, wymyslil dobro - musialo wiec powstac zlo, zaczal okrelac piekno - zaskutkowalo to powstaniem brzydoty. Na zasadzie równowagi. Nie moze byc piekna bez brzydoty, nie moze byc bogactwa bez kradziezy, dobra bez zla. Tao, które na wlasny uzytek nazwalam Losem - jest potezne, niezniszczalne wlanie dlatego, ze jest w stanie równowagi, nie ma w nim tych przeciwienstw. Traktujac nalóg jako zlo mimowolnie walczymyu z nim. Z przeciwnikiem, ze zlem zawsze walczymy. Tracimy przy tym swoja energie, która nie ginie, ale wytwarza ogromny opór. Sadze, ze ja nie bede miala problemu z rzuceniem palenia. Ja z nim nigdy nie toczylam walki, palilam bo chcialam, lubilam, akceptowalam. Ten nalóg nie byl dla mnie wrogiem. Zawsze idac spac kladlam papierosy obok szklanki z herbata - kolo kanapy. Dzisiaj zostawie paczke kolo komputera. Wcale nie obiecuje sobie, ze jutro nie zapale. Po prostu nie zapale po przebudzeniu i wypiciu tej zimnej herbaty. To tylko nawyk, z którego latwo zrezygnowac w pierwszym etapie. I codziennie bede czytala Tao Te Ching, chociaz jedna ksiege. Bede wracala do treci, utrwalala ja w podwiadomoci. Jeden nawyk zmienie na drugi. Dziekuje Halabardo! __________ Cadilac, wprawdzie pisalam glównie o nalogu, ale jestem przekonana, ze znalazle tu nieco odpowiedzi na dreczace Cie pytania. Zreszta wróce do nich podpierajac sie Tao Te Ching. To naprawde idealne wytyczne na szczeliwe zycie. A moze zechcesz sam poczytac? Nudze kogo? Przepraszam, do multilotka tez sie przyda. DOBRANOC |
2005-08-18 (02:12)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 24 366 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Oj, Cadiolac - pisalimy razem, ale Ty wyprzedzile mnie o kilka minut. Koniecznie to przeczytaj. Pozdrawiam |
2005-08-18 (11:38)![]() Data rejestracji: 2005-07-14 Ilość postów: 991 ![]() | wpis nr 24 381 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Musze Cie zaskoczyc Fobiu ale Tao juz mam za soba a raczej traktat filozoficzny \"Tao Te Ching\". Jego twórca jest Lao Tzy a traktat skalda sie z 81 wierszy zwanych \"tekstem pieciu tysiecy znaków\" itd... mówiac w sktócie ogromna skarbiec wiedzy. Ogólnie kultura dalegiego wschodu to potezny skarbiec wiedzy. A co mówi tao np: - \"silne pragnienie zmiany czesto niweczy podejmowany trud w celu osiagniecia tego czego pragniemy\" - \"Uzdrowienie zalezy od tego czy potrafimy skonczyc natrychmiast z szalonymi wysilkami zmierzajacymi do naprawienia skutków poprzednich dzialan i obsesja uzyskania pogody ducha\" Tao traktuje i bede traktowac jako ciekawoste egzotyczna wzbogacajaca moja wiedze. Duchowo pozozstaje jednak przy 2000 letniej naszej tradycji jakze pieknej i bogatej gdzie tak naprawde otrzymujemy wszystkie odpowiedzi na nasze pytania. zas mój ulubiony cyctat z Tao - \"ludzie potykaja sie o kretowiska, a nie o góry\" pozdrawiam |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 6 7 8 ... 92 93 Wyślij wiadomość do admina |