Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 43 44 45 ... 92 93
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

BEZ... K A S Z A N Y !!!!!!!!!!!!!!

2006-03-10 (11:48)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 52 660
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Z pozdrowieniami dla Stanislawa.

Przy okazji Jasze bedzie wiedzial o jaki SEK chodzi

______________________________________________



Skecz \"Sek\", kabaret \"Dudek\".

Wystepuja: Kuba Goldberg - Wieslaw Michnikowski oraz Biniek Rappaport - Edward Dziewonski.







- Halo? Poproszy pania zamiejscowa, Lubartów 33... Czy co? Nie: czy? pytajne tylko: czy? wziete liczebniczo... Taa, mój numer 333 ... Juz jest polaczenie? Dziekuje licznie... Halo? Halo? HALO???

- Halooo...

- Kuba?

- Kto mówi?

- Ale czy Kuba?

- Ale KTO mówi?

- Jezeli nie Kuba, moje nazwisko pana nic nie powie... Kuba?

- Jaki Kuba?

- Goldberg...

- A jezeli Kuba, to kto mówi?

- Rappaport!

- BINIEK???

- TAK!!!

- Tu Kuba...

- Goldberg?

- Tak. Co jest?

- Jest interes do zrobienia.

- Interes? Ile mozna stracic?

- Co sie mnie pytasz ile mozna stracic! Sie mnie natychmiast zapytujesz ile mozna zarobic!

- Ile sie zarobi, to sie zarobi. Ja sie pytam: ile trzeba miec zeby ryzykowac w razie, ze sie straci?

- Niewiele... dwa, trzy tysiace masz?

- Mam miec. Co jest?

- Jest tak: Friedmann ma weksel Szapira z zyrem Glassa, rewindykator jest Barmsztajn... On daje dwadziecia procent, franko loco towar jest u Lutmana, tylko ten towar jest zajety przez Honigmanna z powodu weksel Reuberga. Za ten weksel Reuberga mozna dostac gwarancje od jego tecia Rozencwajga, tylko on jest przepisany na Rozencwajgowa, a Rozencwajgowa jest chora...

- A co jej jest?

- Co by i nie bylo, to my dziedziczymy dwadziecia procent, tylko Lutmann musi miec pewnoc, ze Honigmann go wypuci, oczywicie, jezeli Rozencwajgowa jeszcze dzi sie przeniesie na lono Abrahama, to Malwina Fajnsztajn nie ma nic przeciwko, tylko Lipszyc musi miec piecset dolary...

- Cooo?

- Nie gotówka, tylko polowe, na reszte zwolnienie od protestu. Jassne?

- Oczywicie, ze rozumiem.

- No!

- Tylko skad pewnoc, ze Rozencwajgowa by wyzionela ducha?

- W tym sek...

- Co?

- Sek!!!

- Kto???

- SEK!!!

- Nic nie rozumiem.

- Deska, w szrodku sek!

- Jaka deska?

- Drzewo. Deska drzewniana, w szrodku sek.

- Kto ma drzewo? LUTMANN???

- Jaki Lutmann, Lutmann ma manufakture, a drzewo jest z lasu. Sie cina, sie rznie na deski, jest deska, jest sek.

- A gdzie jest ten las?

- Jaki las?

- No, ze wspominale.

- Co ciebie obchodzi nagle? W puszczy Bialowieszczanskiej jest las! Rosna stuletnie drzewa, sie cina, sie rznie, jest deska, jest sek.

- A kto ma ten las?

- Kuba, o co ciebie idzie? NIKT!

- To mozna kupic?

- Te manufakture?

- Nie, ten tartak.

- Jaki tartak, do cholery?

- No ten co sam mówiles, ze sie cina i sie rznie...

- Kuba, odczep sie, chodzi o to czy Rozencwajgowa wytrzyma do licytacji!

- A ona sprzeda?

- Co?!

- Ten tartak.

- Kuba, przeciez... Jaki tartak do cholery?!

- No, ze sie cina i sie rznie...

- Kuba! Ze mnie co podkusilo powiedziec jego ten sek... Kuba, ja cofam ten sek. Ja cofam wszystkie seki na wiecie!

- Co?

- Sek.

- Który?

- Ze pisze w Kurierze Warszawskim tych sztychów. TO JA JEGO COFAM!!!

- W Kurierze Warszawskim? To bylo ogloszenie?

- Jakie ogloszenie?

- No, ze on sprzedaje.

- KTO???

- No ten, co pisze, ze parceluje ten las. Sluchaj, tylko ten tartak to ja bym zatrzymal dla siebie.

- Kuba... Po co tobie ten tartak? ZleL z tego tartaka!!!

- No wiesz, Rappaport, ze ja ciebie nie rozumiem. Ty budzisz mnie w nocy. Pól godziny namawiasz mnie, zebym kupil las. A teraz odmawiasz mnie od tego tartaka. To co to jest za interes???

- Kuba...

- Zaraz, chwileczke, spokój! Owszem, dajmy na to, ja daje dwa tysiace na las. To kto inny bedzie mial tartak, tak? Bedzie mnie dyktowal ceny? Bede jego dawal zarabiac na rzniecie? To gdzie jest LOGIKA??? To wole kupic ten tartak! Mam racje?

- Teoretycznie tak... Tylko ze mie co podkusilo. Staropolszczyzne sie mnie zachcialo. Sek, sek, równie dobrze moglem powiedziec, ja wiem... - tu lezy pies pochowany.

- ...pieees?

- PIES!

- Piesek! Jaka rasa?

- Szlag mnie trafi...

- Sluchaj, Rozencwajgowa ma na sprzedaz psa? Czy to jest moze lyzew? Wiesz, ja bym chetnie kupil, bo Hipek bardzo chce miec lyzwa. No, ostatecznie moze byc sweter. Albo bulgot? Albo taki maly, bialy dupelek... Sluchaj, tylko bron Boze jajnik! A to jest jaka rasa?

- Jaka rasa??? NORDYCKA!!! Psiakrew - odczep sie od tego zwierzecia, nieszczescie ty moje!

- Sluchaj, Biniek, dwa tysiace za psa? Ja moge dac... trzydzieci zlotych. Duzy piesek?

- OLBRZYMIE BYDLE!!! (slyszy telefonistke) Zlociutka, to nie do pani! Znaczy, co? Chwileczke, Kuba, ta rozmowa za chwile bedzie kosztowala czterdzieci dwa zlote.

- No co to znaczy czterdzieci dwa zlote, jak sie kupuje i las, i tartak, i psa...

- Wiesz co ja ciebie powiem? Ty weL sobie ten las za darmo...

- A tartak?

- A TAR... A tartak, to ty sobie weL tyz za darmo...

- A pies?

- A pies??? A pies ci morde lizal!!!!!!!!!!!!!!!

_________________________________



Mam nagranie tego skeczu.

Na zyczenie moge przeslac.



DOBRANOC
2006-03-10 (12:39)

status stanisław
Data rejestracji: 2004-11-22
Ilość postów: 1198

2831
wpis nr 52 668
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dziekuje Fobia, to jednak trzeba slyszec,ten akcent.



Myle ze Jasze dobrze wiedzial o jaki sek chodzi,nie bez powodu napisal:



Sek ?... jaki sek?

To zywcem wyjete z tego kabaretu.



Pozdrawiam.









2006-03-10 (12:58)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 52 674
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

A pewnie, ze wiedzial.



Przypomnial mi sie jeszcze jeden skecz \"Wezykiem\" - Kobuszewski i Golas.



Kiedy zapodam.
2006-03-10 (16:40)

status Kukola
Data rejestracji: 2005-06-02
Ilość postów: 498

971
wpis nr 52 689
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

No i sprawa dziwnoci sie wyjanila.

A wszystko przez ten... SEK!!!

2006-03-10 (19:53)

status Jasze
Data rejestracji: 2003-09-04
Ilość postów: 4426

25
wpis nr 52 698
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Pewnie ze wiedzialem.

Chcialem udowodnic ze ...tu kabaret a nie cyrk.

I spór wyjaniony.

Pozdrawiam.
2006-03-11 (15:39)

status Multimajster
Data rejestracji: 2005-08-03
Ilość postów: 1140

1355
wpis nr 52 783
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Zawse pamietam o Tobie!!!



W tym uroczystym dniu!



Pozdrawiam! caluje Wojtek!
2006-03-11 (21:09)

status skaplar
Data rejestracji: 2005-08-11
Ilość postów: 466

1148
wpis nr 52 834
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam.

http://www.torun.com.pl/

Proponuje obejrzec film z Cyganem , w roli glównej.

Rzecz sie dzieje na glównej ulicy torunskiej Starówki.
2006-03-11 (24:43)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 52 864
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Obejrzalam.

Mnie takze oszukano.

Sadze sie, chyba w maju final - po 18 miesiacach.



Napisalam bardzo duzo, ale wykasowalam. Nie chce, by znowu kto urzadzal sobie kpinki.

Z tych wszystkich mlodych, wspanialych, pewnych siebie ludzi kto, kiedy takze bedzie kpil. Kto bedzie sie dziwil, ze przemawia przez nich gorycz, ze nie sa tacy przemili, przesympatyczni. A na koniec jeszcze ich beda \"psychicznie kopac\", chociazby wirtualnie.



Jasze ma racje piszac, ze tutaj jest kabaret.Jednak zycie - to WIELKI CURK.



Ciut refleksji - slucham wlanie \"mojego Mistrza\" Wojciecha Mlynarskiego.

Dedykuje ten refren wszystkim \"co sie za pewnie poczuli\". Lepiej uwazac.



\"...Wiruja, wiruja tysiace szprych

W kole fortuny matuli

Ta balladka jest o tych

Co sie za pewnie poczuli.



I choc wspanialy byl start

Nim koniec uwienczy dzielo

Moze zamienic sie w marny zart

Co sie tak pieknie zaczelo...\"

_____________________



Madry facet z Mlynarskiego, warto go dokladnie sluchac.
2006-03-12 (19:54)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 52 955
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Do M ***

Adam Mickiewicz



--------------------------------------------------------------------------------



Precz z moich oczu!... poslucham od razu,

Precz z mego serca!... i serce poslucha,

Precz z mej pamieci!... nie... tego rozkazu

Moja i twoja pamiec nie poslucha.



Jak cien tym dluzszy, gdy padnie z daleka,

Tym szerzej kolo zalobne roztoczy...

Tak moja postac, im dalej ucieka,

Tym grubszym kirem twa pamiec pomroczy.



Na kazdym miejscu i o kazdej dobie,

Gdziem z toba plakal, gdziem sie z toba bawil,

Wszedzie i zawsze bede ja przy tobie,

Bom wszedzie czastke mej duszy zostawil.



Czy zadumana w samotnej komorze

Do arfy zblizysz nieumylna reke,

Przypomnisz sobie: wlanie o tej porze

Spiewalam jemu te same piosenke.



Czy grajac w szachy, gdy pierwszymi ciegi

Smiertelna zlowi króla twego matnia,

Pomylisz sobie: tak staly szeregi,

Gdy sie skonczyla nasza gra ostatnia.



Czy to na balu w chwilach odpoczynku

Siedziesz, nim muzyk tance zapowiedzial,

Obaczysz prózne miejsce przy kominku,

Pomylisz sobie: on tam ze mna siedzial.



Czy ksiazke weLmiesz, gdzie smutnym wyrokiem

Stargane ujrzysz kochanków nadzieje,

Zlozywszy ksiazke z westchnieniem glebokiem

Pomylisz sobie: ach! to nasze dzieje...



A jeli autor po zawilej próbie

Pare milosna na ostatek zlaczyl,

Zagasisz wiece i pomylisz sobie:

Czemu nasz romans tak sie nie zakonczyl?...



Wtem blyskawica nocna zamigoce:

Sucha w ogrodzie zaszeleszczy grusza

I puszczyk z jekiem w okno zatrzepioce...

Pomylisz sobie, ze to moja dusza.



Tak w kazdym miejscu i o kazdej dobie,

Gdziem z toba plakal, gdziem sie z toba bawil,

Wszedzie i zawsze bede ja przy tobie,

Bom wszedzie czastke mej duszy zostawil

2006-03-12 (20:13)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 52 956
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

* * * (Kiedy umre kochanie...)

Halina Powiatowska



--------------------------------------------------------------------------------



kiedy umre kochanie

gdy sie ze sloncem rozstane

i bede dlugim przedmiotem raczej smutnym

czy mnie wtedy przygarniesz

ramionami ogarniesz

i naprawisz co popsul los okrutny



czesto myle o tobie

czesto pisze do ciebie

glupie listy - w nich miloc i umiech



potem w piecu je chowam

plomien skacze po slowach

nim spokojnie w popiele nie unie



patrzac w plomien kochanie

myle - co sie tez stanie

z moim sercem miloci glodnym



a ty nie pozwól przeciez

zebym umarla w wiecie

który ciemny jest i kolor jest chlodny



2006-03-12 (20:22)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 52 959
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Bliscy i oddaleni

Jan Twardowski







--------------------------------------------------------------------------------



Bo widzisz tu sa tacy którzy sie kochaja

i musza sie spotykac aby sie ominac

bliscy i oddaleni jakby stali w lustrze

pisza do siebie listy gorace i zimne

rozchodza sie jak w miechu porzucone kwiaty

by nie wiedziec do konca czemu tak sie stalo

sa inni co sie nawet po ciemku odnajda

lecz przejda obok siebie bo nie mia sie spotkac

tak czyci i spokojni jakby nieg sie zaczal

byliby doskonali lecz wad im zabraklo

bliscy boja sie byc blisko zeby nie byc dalej

niektórzy umieraja - to znaczy juz wiedza

miloci sie nie szuka jest albo jej nie ma

nikt z nas nie jest samotny tylko przez przypadek

sa i tacy co sie na zawsze kochaja

i dopiero dlatego nie moga byc razem

jak bazanty co nigdy nie chodza parami



mozna nawet zabladzic lecz po drugiej stronie

nasze drogi pociete schodza sie z powrotem

2006-03-12 (20:43)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 52 962
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dla Pani Hanki



\"Bo widzisz tu sa tacy którzy CIE kochaja\"
2006-03-12 (20:56)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 52 963
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Sa,sa...lza sie kurcze w oku kreci...
2006-03-12 (21:35)

status charon
Data rejestracji: 2005-02-20
Ilość postów: 56

703
wpis nr 52 972
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

ehhh najlepsi powoli odchodza,kto zostanie?
2006-03-12 (21:58)

status Kukola
Data rejestracji: 2005-06-02
Ilość postów: 498

971
wpis nr 52 974
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Takie jest zycie, sami o tym wiemy.

Jedni odchodza, drudzy przychodza.



A wród WAS tez sa najlepsi!!!
2006-03-12 (22:01)

status stanisław
Data rejestracji: 2004-11-22
Ilość postów: 1198

2831
wpis nr 52 975
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

No niestety,na to nic nie poradzimy.
2006-03-12 (22:01)

status Kukola
Data rejestracji: 2005-06-02
Ilość postów: 498

971
wpis nr 52 976
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jedyna

SPRAWIEDLIWOSC!!!

2006-03-13 (17:47)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 53 067
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Wiesz co Kukola?

Pani Hanka Bielicka wcale nie chce bymy chodzili smetni.

Wiec sie cieszmy, miejmy, bo to jest droga wlaciwa, by byc jak najdluzej na tym cholernym wiecie.



Zajrzalam tutaj przed chwilka w durnowatym, przedwiosennym nastroju i trafilam na bardzo humorystyczny nowy temacik na stronce.



Wiec mieje sie, mieje sie w glos z nonsensów tego zycia.



A w ogóle... to mam dzisiaj naprawde DZIES SWIRA. Bylam lepsza niz Marek Kondrat, bo rozwalilam laska facetom od rur, które nam montuja w wiezowcu... no wlanie (ha ha) rozwalilam im ta laska jakie urzadzenie. Blagali bym przestala.

Przestalam, a oni szybko zebrali swoje rupiecie i uciekli pietro wyzej.



Od poczatku, krótko.

Maja cymbaly schemat jak przebiega instalacja elektryczna w budynku.

Ale oni sa ponad wszelkie schematy!

Wlazl na drabine jeden z tych madrych i wwiercil sie w kabel doprowadzajacy prad do mego mieszkania. Udawal durnia, gdy interweniowalam.

Za 20 minut - obiecal. Po tym czasie nastepne 20 minut. Itd.

Gdy minela godzinam wciekla jak cholera wyskoczylam z awantura i zazadalam natychmiastowej naprawy awarii.

Tym razem powiedzial: - za chwilkeczke.

Spytalam idioty: a jakaz to jednostka czasu, ta chwileczka?

Poniewaz zdebial, dalam mu 5 minut.

Po tym czasie (w sumie 65 minut) wyszlam i powiedzialam:

- mój czas jest tak samo cenny jak pana. Ja nie moge pracowc, bo pan pozbawil mnie pradu. Wobec tego ja pana pozbawie równiez mozliwoci pracy.

Cofnelam sie do mieszkania, wzielam psa na smycz, ale bez kaganca, w druga rele laske po mojej mamie (trzymam, czasami sie przydaje), po czym spokojnie wyszlam na klatke schodowa i z premedytacja rozwalilam ceramiczny przelacznik do pradu, który mieli fachowcy wkracony do oprawy owietleniowej pietra.

(trzymam ja po mojej Mamie - przyda sie).



Fachowiec: - niech pani przestanie, bo wszystko pani popsuje!

Ja: - pan mi juz ponad godzine temu popsul i ignoruje moje interwencje.



Stal na drabinie i bal sie zejc, bo pies szczerzyl zeby.

Dalam mu jeszcze \"chwileczke czasu\", by zajal sie uszkodzona instalacja.

Za 5 minut mialam prad.



Emocje moje (te negatywne) opadly.

Postanowilam kupic sobie wiatrówke, bo w poniedzialek beda mi przeciagac kabel od piorunochronu wzdluz rur wodociagowych.

A poza tym, te dwie wywalone od rodu wielkie wyrwy w betopnowej nonej cianie w przedpokoju - musza mi doprowadzic do stanu pierwotnego.



Moja biografia powinna nosic tytul \"Jak hartowala sie stal\".

A moze lepiej \"Kobieta z Marsa\"?

Z pewnocia daleko mi do bluszczu.

I w tym tkwi moja sila...

______________



Ogladam sobie teraz film z Gerardem Depardieu \"Plotka\", zrobilam przerwe na zjedzenie ledzia, zajrzalam na forum... a tu taka niespodzianka!

Uwielbiam nonsensy.



Kupie jednak wiatrówke...
2006-03-13 (19:29)

status stanisław
Data rejestracji: 2004-11-22
Ilość postów: 1198

2831
wpis nr 53 073
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Fobia, slyszalem ze Ty niespotykanie spokojna osoba jeste, patrz jak to ludzie klamia.
2006-03-13 (20:40)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 53 081
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Stanislawie!!!

Ale mam prad!!!

Mam wiatlo!!!



I taka jestem rozluLniona...

________________

A na powaznie...

Nie lubie jak faceci uwazaja kobiety za idiotki.

Nie znosze, gdy byle tempak na drabinie ignoruje co ja do niego mówie, gdy traktuje mnie jak powietrze.



Zastosowalam jego taktyke, z tym ze ja poszlam prawie na caloc.

I poskutkowalo.



Ja dziecinstwo mialam wspaniale. Gralam w pilke, bawilam sie w podchody na poronietych krzakami gruzach, lazilam po schronach. Mialam dobra szkole zycia wród kumpli z podwórka.

Ze mna rodzice nie chodzili na spacerki do piaskownicy trzymajac mnie za raczke jak ja swojego syna.



I dlatego z kazdej sytuacji wychodze calo. To nic, ze kolana poobijane - nigdy nie mialam natury wampa, ani takich ambicji.

Ale, gdy zechce, potrafie grac role slodkiej kretynki dobrze sie przy tym bawiac.

_____________



Pogadalam sobie.

Tyle tu juz poezji romantycznej, miloci i tesknoty za nia...

Czytajac forum mam wrazenie, ze wiekszoc jest bardzo nieszczeliwie zakochana.

Te jeki, wzdychania, krwawiace serca, rozdarte dusze...



Czy na tym polega zycie?

Czy tak ma wygladac naprawde uczucie miloci?



To nie dla mnie. Chce byc szczeliwa... i jestem.



\"Krwawniace serce u piersi dynda...\" - jaki kabaret, w TV, dawno, slyszalam.



A l b o:



\"A noc polarna

Goraca jest i parna...\"

piewal niezapomniany Nowak - takze w kabarecie, wczolgujac sie w kozuchu do igloo.



Calusków nie posylam, macie tego tak duzo, ze mozna... ech.
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 43 44 45 ... 92 93
Wyślij wiadomość do admina