Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 92 93 94 ... 181 182
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid

2008-09-27 (22:42)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 504
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

*Uważaj na swoja myśli,

stają się słowami.



*Uważaj na swoje słowa,

stają się czynami.



*Uważaj na swoje czyny,

stają się nawykami.



*Uważaj na swoje nawyki,

stają sie charakterem.



*Uważaj na swój charakter,

on staje się Twoim losem.

/Frank Outlaw/
2008-09-27 (23:57)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 514
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

\"Zawsze trzeba podejmować ryzyko.

Tylko wtedy uda nam się pojąć,

jak wielkim cudem jest życie,

gdy będziemy gotowi przyjąć niespodzianki,

jakie niesie nam los.



Bowiem każdego dnia

wraz z dobrodziejstwami słońca

Bóg obdarza nas chwilą,

która jest w stanie zmienić to wszystko,

co jest przyczyną naszych nieszczęść.



I każdego dnia udajemy,

że nie dostrzegamy tej chwili,

że ona wcale nie istnieje.



Wmawiamy sobie z uporem,

że dzień dzisiejszy

podobny jest do wczorajszego

i do tego,

co ma dopiero nadejść.



Ale człowiek uważny na dzień,

w którym żyje,

bez trudu odkrywa magiczną chwilę.



Może być ona ukryta w tej porannej porze,

kiedy przekręcamy klucz w zamku,

w przestrzeni ciszy,

która zapada po wieczerzy,

w tysiącach i jednej rzeczy,

które wydają się nam takie same.



Ten moment istnieje naprawdę,

to chwila,

w której spływa na nas

cała siła gwiazd

i pozwala nam czynić cuda.



Tylko niekiedy szczęście bywa darem,

najczęściej trzeba o nie walczyć.



Magiczna chwila dnia

pomaga nam dokonywać zmian,

sprawia,

iż ruszamy na poszukiwanie

naszych marzeń.



I choć przyjdzie nam cierpieć,

choć pojawią się trudności,

to wszystko jest jednak ulotne

i nie pozostawi po sobie śladu,

a z czasem będziemy mogli

spojrzeć wstecz z dumą

i wiarą w nas samych.\"



/Paulo Coelho/.
2008-09-28 (12:55)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 551
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

.............. KAT BOGA .....................



Ostatniego dnia ziemi, Bóg zesłał Anioła, by zabrał niewinnych do nieba..



I tak, Anioł, co obrońcą ludzi się zowie, zabijał wszystkich o czystych sercach, by nie



cierpieli katuszy, lecz trafili od razu do bram nieba..Jego szaty były splamione krwią, lecz



tym się nie przejmował, gdyż właśnie znalazł najpiękniejsze serce i najczystsza duszę, w



chatce na odludziu.. Siedziała na murku, młodą dziewczyna przybrana w biel.. Gdygo



spostrzegła, zaczęła kroczyć ku niemu.. Anioł, boski nóż schował za plecy..



- Witaj- rzekła do niego



Nic on nie odpowiedział.. Zaprosiła go do środka, nakarmiła, napoiła i dała nową szatę do



przebrania..



- Wiem, po co tu jesteś- rzekła ponownie



A on tylko spojrzał w jej oczy, lecz nie zobaczył tam strachu, lecz tylko miłość i wiarę.





. - Jak tam jest?- Spytała



- Pięknie- rzekł, i zaczął opowiadać, o przepięknych widokach, które widzieć będą



nieliczni, upajając się ich czarem, i tak rozmawiali, aż zmierzch nastał..



Anioł znał wole swego Pana, lecz ręka mu drżała, patrząc na śmiertelnego jeszcze



Anioła..I nagle do drzwi, ktoś zapukał, gdy je otworzył zobaczył diabla



- Wpuść mnie, a dam Ci to, co tylko zechcesz- rzekł on kusząc



- Czego szukasz?- Spytał niepewnie Anioł



- Ciebie- odpowiedział z błyskiem w oku- wpuść mnie- nalegał diabeł



I tak Anioł ciekaw, czego Pan mroku u niego szuka, wpuścił go do domu..



- Wiem, że Bóg Cię zesłał byś chronił niewinnych przede mną- zaczął Szatan- lecz czym



on różni się ode mnie, teraz?



Anioł milczał, Bóg był zawsze dobry- pomyślał..



- Kazał Ci zabijać, lecz czy powiedział, ze wtedy Ty jesteś stracony? Że jesteś mój?



- Nie- powiedział szeptem Anioł



- Wiec nie różni się ode mnie- mówił- by ratować setki dusz, poświęcił Ciebie..



Anioł posmutniał, wiedział, że jego dusza, że on był narzędziem w rekach Boga, lecz nadal



go kochał..



- Jesteś już mój- przerwał jego myśli- lecz, pozwalam Ci zabrać, kogoś ze sobą byś nie



był sam



Diabeł niby zło całkowite, okazał mu serce i życzliwość, zadziwiając w ten sposób Anioła..



Spojrzał tęsknie na dziewczynę, po która przyszedł,a która spala snem spokojnym..



- Tak myślałem- rzekł Diabeł- chcesz ją, największy skarb ludzkości.



- Nie!- Krzyknął Anioł- ona musi trafić do nieba<wykrzyknik>



Krzykiem swym zbudził dziewczę niewinne, która zaczęła, z zamkniętymi oczami,



przysłuchiwać się rozmowie.. Wbrew wszystkiemu pokochała Anioła, który miał się stać



jej katem i chciała zostać z nim,poprawiając poduszkę, wyczula sztylet Anioła, którym



miał dokonać zbrodni, i wówczas dotarły do niej słowa Anioła ”tak, masz racje,kocham ja,



dlatego musi



iść do nieba” i wtedy płacząc wbiła nóż w swą pierś..



Anioł i Diabeł wyczuli odchodzącą dusze, i ruszyli do konającej dziewczyny.. Anioł



podbiegł do niej i zaczął ratować jej życie, lecz podszedł Diabeł do niego i rzekł



- Zostaw Ty już nic nie pomożesz



Anioł wiedział, że ten ma racje i puścił bezwładne ciało, do którego zbliżał się Pan



Ciemności..



- Córo nocy, Tyś najpiękniejsza, przywdziej bielutkie szaty tak jak Twe lico, otwórz oczy i



rozłóż swe czarne skrzydła, bo ja wołam Cię do nowego życia..



I tak Anioł zobaczył Anioła diabla, najpiękniejszego ze wszystkich..



- Panie- rzekła Anielica- czy będę z nim na wieki?



Diabeł kiwnął głową w ramach odpowiedzi i wrócił do swego piekielnego królestwa..



I tak Anioł i Anielica stali się dla siebie wiecznością, a Bóg kochając ich, stworzył dla nich



inny świat, gdzie może kiedyś Ty i ja trafimy..



............................................................autor nieznany

2008-09-28 (13:02)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 552
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

..............................BAJKA O MIŁOŚCI





Powiadają, że pewnego razu spotkały się na Ziemi

wszystkie uczucia i cechy ludzkich istot.

I tak:

Gdy Znudzenie ostentacyjnie ziewnęło po raz trzeci,

Szaleństwo, jak zwykle obłędnie dzikie, zaproponowało:

- Pobawmy się w chowanego!

Intryga, niezmiernie zaintrygowana, uniosła tylko lekko brwi,

a Ciekawość, nie mogąc się powstrzymać,

spytała z typowym dla siebie zainteresowaniem:

- W chowanego? A co to takiego?

- To zabawa - wyjaśniło żywo Szaleństwo

polegająca na tym, iż ja zakryję sobie oczy

i powoli zacznę liczyć do miliona.

W międzyczasie wy wszyscy dobrze się schowacie,

a gdy skończę liczyć, moim zadaniem będzie was odnaleźć.

Pierwsze z was, na którego kryjówkę trafię,

zajmie moje miejsce w następnej kolejce.

Podekscytowany Entuzjazm zaczął

tańczyć w towarzystwie Euforii.

Radość podskakiwała tak wesoło,

iż udało się jej przekonać do gry Wątpliwość,

a nawet Apatię, której nigdy niczym

nie dało się zainteresować.



Jednakże nie wszyscy chcieli się przyłączyć.

Prawda wolała się nie chować,

w końcu i tak zawsze ją odkrywano.

Duma stwierdziła, że zabawa jest głupia,

ale tak naprawdę w głębi duszy gryzło ją,

iż pomysł wyszedł od kogo innego.

Tchórzostwo z kolei nie chciało ryzykować.



- Raz, dwa, trzy - zaczęło liczyć Szaleństwo.



Najszybciej schowało się Lenistwo,

osuwając się za pierwszy lepszy napotkany kamień.

Wiara pofrunęła do nieba,

a Zazdrość ukryła się w cieniu Triumfu,

który z kolei wspiął się o własnych siłach hen!

Na sam szczyt najwyższego drzewa.

Wspaniałomyślność długo nie mogła znaleźć

dla siebie odpowiedniego miejsca, gdyż wszystkie

kryjówki wydawały się jej idealne dla przyjaciół:

krystalicznie czyste jezioro było

wymarzonym miejscem dla Piękności,

dziupla - w sam raz dla Nieśmiałości,

motyle skrzydła stworzono dla Zmysłowości,



powiew wiatru okazał się natomiast najlepszy dla Wolności.

W końcu Wspaniałomyślność schowała się

za promyczkiem słońca.

Z kolei Egoizm znalazł sobie, jak sądził,

wspaniałe miejsce:wygodne i przewiewne,

a co najważniejsze - przeznaczone tylko, tylko dla niego.

Kłamstwo schowało się na dnie oceanów, a może

skłamało i tak naprawdę ukryło się za tęczą?

Pasja i Pożądanie w porywie gorących uczuć,

wskoczyli w sam środek wulkanu.

Niestety wyleciało mi z pamięci,

gdzie skryło się Zapomnienie,

lecz to przecież mało ważne.



Gdy Szaleństwo liczyło dziewięćset dziewięćdziesiąt

dziewięć tysięcy dziewięćset dziewięćdziesiąt dziewięć

Miłość jeszcze nie zdołała znaleźć sobie odpowiedniego miejsca.

W ostatniej chwili odkryła jednak zagajnik dzikich róż

i schowała się wśród ich krzaczków.



- Milion - krzyknęło na końcu Szaleństwo

i dziarsko zabrało się do szukania.

Od razu, rzecz jasna, odnalazło

schowane parę kroków dalej Lenistwo.

Chwilę potem usłyszało Wiarę

rozmawiającą w niebie z Panem Bogiem.

W ryku wulkanów wyczuło natomiast

obecność Pasji i Pożądania.

Następnie, przez przypadek, odnalazło Zazdrość,

co szybko doprowadziło je do kryjówki Triumfu.

Egoizmu nie trzeba było wcale szukać,

gdyż jak z procy wyleciał ze swej kryjówki,

kiedy okazało się, iż wpakował się

w sam środek gniazda dzikich os.





Trochę zmęczone szukaniem Szaleństwo przysiadło

na chwilę nad stawem i w ten sposób znalazło Piękność.

Jeszcze łatwiejsze okazało się odnalezienie Wątpliwości,

która niestety, nie potrafiła się zdecydować,

z której strony płotu najlepiej się ukryć.



W ten sposób wszyscy zostali znalezieni:

Talent wśród świeżych ziół,

Smutek - w przepastnej jaskini,

a Zapomnienie... cóż,

już dawno zapomniało,iż bawi się w chowanego.

Do znalezienia pozostała tylko Miłość.



Szaleństwo zaglądało za każde drzewko,

sprawdzało w każdym strumyczku,

a nawet na szczytach gór i już miało się poddać,

gdy odkryło niewielki różany zagajnik.

Patykiem zaczęło odgarniać gałązki...



Wtem wszyscy usłyszeli przeraźliwy okrzyk bólu.

Stało się prawdziwe nieszczęście!

Różane kolce zraniły Miłość w oczy.

Szaleństwu zrobiło się niezmiernie przykro,

zaczęło prosić, błagać o przebaczenie,

aż w końcu poprzysięgło zostać

przewodnikiem ślepej z jego winy przyjaciółki.



I to właśnie od tamtej pory, od czasu,

gdy po raz pierwszy bawiono się na Ziemi w chowanego,



Miłość jest ślepa i zawsze towarzyszy jej Szaleństwo.







................................................./M.Podleśny/



2008-09-28 (15:57)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 567
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

.......Jaka jest prawda............



Pewnego dnia w rajskim ogrodzie,Ewa zwraca się do Boga:



-Mam problem:



-O co chodzi Ewo?



-Ja wiem że dzięki Tobie istnieję i mam ten przepiękny ogród,wszystkie zwierzęta,tego zabawnego wężą,ale ja poprostu nie jestem szczęśliwa.



-Dlaczego Ewo?



-Jestem samotna...



-Acha Ewo,w takim wypadku stworzę Ci mężczyznę.



-Co to jest, mężczyzna?



-Mężczyzna będzie wadliwym,mającym wiele złych cech.Będzie kłamał,oszukiwał,będzie próżny,tak czy inaczej będziesz z nim miała ciężkie życie.Ale...będzie większy,szybszy i będzie lubił polować i zabijać,ale stworzę go w taki sposób,by potrafił Cię zadowolić.

Będzie także nierozsądny,będzie zabawiał się walką i kopaniem piłki.

Nie będzie też zbyt sprytny,więc również będzie potrzebował twojej rady,aby postępować rozsądnie.



-Brzmi wspaniale-powiedziała Ewa z ironicznym uśmiechem

-ale w czym tkwi pułapka?



-Hm...możesz go mieć pod pewnym warunkiem...



-Jakim ?



-Będzie On dumny,arogancki,egocentryczny,więc musisz mu wmówić,że został stworzony pierwszy...



Pamiętaj to nasz malutki sekret...



........................................................nn
2008-09-28 (17:37)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 582
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Ach, kim jest ta pani...\' A. Osiecka



Dlaczego to tak,

dlaczego nam serce bije tik-tak,

choć miłośc odchodzi złośliwa jak kot,

to serce wciąż żyje gotowe do psot...



Ach, kim jest ta pani co zwie się miłością,

któż umie tak zranić, przerazić podłością ?

Ach, kim jest ta pani

co kłamie jak z nut

i w oczy cygani że zdarzył sie cud?

Ach któż to,ach kto

podaje Ci kwiat,

by wyrwać go z rąk, by odejść hen w świat?



Dlaczego to tak,

choć tyle doświadczeń, rozumu wciąż brak,

choć skronie siwieją u panów, u pań,

to serce wciąż żyje - bo sercu w to graj.



Ach, kim jest ta pani co zwie się miłością,

co w noc z walizkami ucieka ze złością?

Ach, kim jest ta pani,

co kocha i klnie, i pije i pali, i bywa na dnie ?



Dlaczego to tak,

dlaczego nam serce wciąż bije tik-tak,

dlaczego ładniejsi będziemy,gdy ktoś

usmiechnie się do nas i powie nam \"chodź\" ...



Ach, kim jest ta pani,

co zwie się miłością,

któż umie tak bawić, tak dręczyć zazdrością ?

Ach, kim jest ta pani,

przybywa tu skąd,

by uczyć na pamięć swych oczu i rąk ?

Ach, któż to ach kto

podaje Ci kwiat,

by wyrwać go z rąk,

by odejść hen w świat ... ?
2008-09-28 (17:52)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 583
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

NIEBO I DŁONIE



Gdyby to niebo miało dłonie

Które zabrałyby nas w błękit

Gdyby na ziemi można było

Schować gdzieś żale i udręki

Gdyby tęsknota miała skrzydła

I odfruwała z lękiem ptaka

Gdyby, ach gdyby można było

Z żalu już nigdy nie zapłakać



Jaki wtedy byłby ten nasz świat

Może lepszy może gorszy kto to wie

Czy byś kochał, kochał mocno tak

Czy by coś zmieniło się

Czy by było więcej uśmiechniętych ust

Więcej szczęścia dla samotnych serc

Czy byś nie bał się, że w tłumie ludzkich serc

Zgubisz własne tak

Zgubisz własne nie

Gdybyś uwierzył,że na ziemi

Istnieje szczęście takie wielkie

Że można wierzyć,można kochać

Gdybyś uwierzył, że ty możesz

Możesz dać komuś gwiazdkę z nieba

A razem z gwiazdką podarować

Szczęście którego mu potrzeba



Jaki wtedy byłby ten nasz świat...

/autor:Agata Budzyńska/
2008-09-28 (19:18)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 598
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Z repertuaru Edyty Bartosiewicz » Słyszę jak mnie wzywasz

Jest w tym jakaś niezwykła moc

Niepowtarzalnie potężna siła

Gdy dzielą nas tysiące mil

Ja słyszę jak mnie wzywasz



I gdy stoisz obok nie mówisz nic

Wtulony w myśli gdzieś odpływasz

Ty nie mówisz nic

A ja słyszę jak mnie wzywasz



Jest w tym moc niezwykła moc

Niepowtarzalnie potężna siła

Gdy dzielą nas tysiące mil

Ja słyszę jak mnie wzywasz



I gdy stoisz obok nie mówisz nic

Wtulony w myśli gdzieś odpływasz

Ty nie mówisz nic

A ja słyszę jak mnie wzywasz



Mów do mnie do mnie mów

Ja całą siebie zmieniam w słuch

Zrozumieć chcę każde twe

Westchnienie



Jest w tym moc niezwykła moc

Niepowtarzalnie potężna siła

Gdy dzielą nas tysiące mil

Ja słyszę jak mnie wzywasz



I gdy stoisz obok nie mówisz nic

Wtulony w myśli gdzieś odpływasz

Ty nie mówisz nic

A ja słyszę jak mnie wzywasz
2008-09-28 (19:30)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 599
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

NIEBO I DŁONIE



Gdyby to niebo miało dłonie

Które zabrałyby nas w błękit

Gdyby na ziemi można było

Schować gdzieś żale i udręki

Gdyby tęsknota miała skrzydła

I odfruwała z lękiem ptaka

Gdyby, ach gdyby można było

Z żalu już nigdy nie zapłakać



Jaki wtedy byłby ten nasz świat

Może lepszy może gorszy kto to wie

Czy byś kochał, kochał mocno tak

Czy by coś zmieniło się

Czy by było więcej uśmiechniętych ust

Więcej szczęścia dla samotnych serc

Czy byś nie bał się, że w tłumie ludzkich serc

Zgubisz własne tak

Zgubisz własne nie



Gdybyś uwierzył,że na ziemi

Istnieje szczęście takie wielkie

Że można wierzyć,można kochać

Gdybyś uwierzył, że ty możesz

Możesz dać komuś gwiazdkę z nieba

A razem z gwiazdką podarować

Szczęście którego mu potrzeba



Jaki wtedy byłby ten nasz świat...



/autor:Agata Budzyńska/
2008-09-28 (20:34)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 606
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jesienne wino



Z brzękiem ostróg wjechałem do miasta

Pod jesień było, czas złotych liści nastał

W kieszeni worek srebra, czas do domu

Wtem za plecami woła głos:



Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina

Z czereśni, wiśni, resztek lata

Choć jesień się zaczyna

Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami

Zdążysz wrócić do domu

Nim noc zawita nad drogami



Słońce stało w zenicie bił południowy żar

A w gardle kurz przebytych dróg

Co tam, spocznę chwilę, przecież nie zaszkodzi

Do przejścia niedaleką drogę jeszcze mam.

A ona kusi!



Usiądź razem ze mną, spróbuj mego wina

Z czereśni, wiśni, resztek lata

Choć jesień się zaczyna

Tyle tej jesieni jeszcze jest przed nami

Zdążysz wrócić do domu

Nim noc zawita nad drogami



Zbudziłem się w czerwieniach zachodu

Pod szarą karczmą co rynek zamyka

Zabrała moje srebro, duszę i ostrogi

Zostało pragnienie i tępy głowy ból

I pamięć jej słów:



Usiądź razem ze mną...



słowa i muzyka: A. Koczewski
2008-09-28 (20:35)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 607
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Wojciech Gąsowski » M - jak miłość

Wystarczy słowo, jakiś gest i nagle wiesz, czego od życia chcesz

i choć alfabet uczuć znasz, litera ta taka niezwykła jest:



M - jak miłość, wiele imion ma

M - jak miłość, niepozorna tak

M - jak miłość, chodzi drogą swą,

gdy ją mijasz, czemu wtedy odwracasz wzrok?



I kiedy pomny wielu klęsk poczujesz, że samotny męczy bieg,

nie pytaj, czy ci da ją ktoś, wystarczy wciąż otwarte oczy mieć:



M - jak miłość, krąży wokół nas

M - jak miłość, niepozorna tak

M - jak miłość, ta, o której śnisz,

czy otworzysz, gdy zapuka do serca drzwi
2008-09-28 (21:20)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 616
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Bóg nie zapyta...



1. Bóg nie zapyta Cię jakim samochodem jeździłeś,

ale ile osób podwiozłeś?



2. Bóg nie zapyta Cię jaki miał metraż Twój dom,

ale ile w nim osób gościłeś?



3. Bóg Cię nie spyta w co się ubierałeś,

ale zapyta kogo ty przyodziałeś?



4. Bóg nie zapyta ile zarobiłeś,

ale w jaki sposób?



5. Bóg Cię nie spyta jakie piastowałeś stanowisko,

ale zapyta jak pracowałeś?



6. Bóg Cię nie spyta ilu miałeś przyjaciół,

ale zapyta dla jak wielu byłeś przyjacielem?



7. Bóg Cię nie spyta w jakim otoczeniu mieszkałeś,

ale zapyta jak traktowałeś swego sąsiada?



8. Bóg Cię nie spyta o kolor Twej skóry,

ale zapyta o kolor Twego charakteru?



9. Bóg Cię nie spyta dlaczego tak długo zwlekałeś

z przyjęciem wiarą Zbawienia. On z miłością poprowadzi

Cię do Twego niebiańskiego mieszkania.



10. Bóg Cię nie spyta jak wielu ludziom to wysłałeś,

bo On już o tym wie.

2008-09-28 (22:17)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 626
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jak dobrze, że jesteś - Krzysztof Dzikowski



Nasze drogi się z sobą nigdy nie spotkały

Serca biły osobno zanim się poznały

Aż siebie znaleźliśmy jak szczęście niczyje!

- jak dobrze, że jesteś!

- jak dobrze, że żyjesz !



i przyszła do nas jesień, ciepła i szalona

pełna snów niespokojnych, rozstań na peronach

uderzała jak wino, gdy się szybko pije

- jak dobrze, że jesteś!

- jak dobrze, że żyjesz !



pędziłem ulicami wiosną obudzony

wśród małych kamieniczek, w asfaltową przestrzeń

i krzyczałem, tak głośno, tak głośno jak mogłem

- jak dobrze, że jesteś!

- jak dobrze, że żyjesz !



a gdy się lato zgubi wśród lasu i malin

znów będziemy jesieni naszej wyglądali

przez szyby zakurzone, szyby myte deszczem...

- jak dobrze, że jesteś!

- jak dobrze, że żyjesz
2008-09-28 (23:01)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 12201

449
wpis nr 155 637
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Rozmowa - Dorota Stalińska



Nasza wczorajsza rozmowa

sprawiła mi wiele radości,

bo mimo wszystko to była

rozmowa o miłości.



Mówisz, że o miłości

nie może być tutaj mowy,

ale któż bez miłości

prowadzi takie rozmowy?



Więc cieszę się, że mnie lubisz

i polubić boisz się więcej,

bo jeśli lubisz - to czujesz,

a jeśli czujesz - masz serce.
2008-09-29 (10:20)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 656
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

___________________________



JA NIE ODCHODZĘ...



Ja nie odchodzę, kiedy trzeba

Choć nie wołają dawno mnie już

To na wieszaku w przedpokoju

Wisi pomięty mój kapelusz



Gdy w Twoim chłodzie się wygrzewam

To jedno myślę coraz częściej

Że nie odchodzę, kiedy trzeba

Na Twoje szczęście



Ja nie odchodzę, kiedy warto

Zna mnie przydrożny czarny kot

I gram tą samą zgraną kartą

Jak smutny wariat, albo łotr



Ja nie odchodzę, kiedy trzeba

Choć chcecie swój wyrazić żal

Choć wyciągacie kromkę chleba

Nie pora wracać już na bal



Ja nie odchodzę. I noc nie śpi

Choć szum nadziei dawno zasnął

I pociemniałe z niekochania

Przecudne oczy moje gasną



Gdy w Twoim chłodzie się wygrzewam

To jedno myślę coraz częściej

Że nie odchodzę, kiedy trzeba

Na Twoje szczęście...





/wyk. Ewa Błaszczyk

wg tekstu Agnieszki Osieckiej/



http://www.youtube.com/watch?v=H6dcboZT4Q0
2008-09-29 (10:25)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 657
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

ZABIJASZ MNIE



/wyk. Shout/



Jeszcze raz z Tobą być dzisiaj chcę

Jeszcze raz dotknąć Cię i uwolnić sny

Minęło tyle dni

Że nie warto liczyć ich

Jednak wciąż pragnę Cię mocno tak

Tamtych dni mi brak

Z Tobą chwil mi brak



Zabijasz mnie

Kiedy mówisz, że dziś odchodzisz

Zabijasz mnie

Kiedy zabierasz moje marzenia

Zabijasz mnie

Twoje słowa ranią wciąż

Nie mów nic

I do mnie wróć...



Możesz być gdzieś daleko, daleko stąd

Możesz zabrać mi sny, jeśli chcesz

Ja jednak będę wciąż

Na Ciebie czekał tu

Możesz przyjść, kiedy chcesz

Bo wciąż kocham Cię

Tamtych dni mi brak

Z Tobą chwil mi brak



Mija dzień za dniem, a ja jestem sam

Zapomniałaś, że ja wciąż czekam tu

Tamtych dni mi brak

Z Tobą chwil mi brak



Zabijasz mnie

Kiedy mówisz, że dziś odchodzisz...



http://www.youtube.com/watch?v=nBU8hk7MKP8&feature=related

2008-09-29 (10:27)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 658
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

NOCNY CZAT



Kiedy nastanie noc -

włącz komputer odważnie.

A gdy zjawisz się tu -

będę znów tylko z Tobą.

Będę śmiał się i plótł,

czasem tylko - poważnie,

bo dla Ciebie ja tu

jestem inną osobą.

Kiedy skończy się noc -

dzień zapuka do drzwi.

Kiedy pryśnie nasz sen -

nie zostanie już nic.

Zapamiętaj, że wciąż

w moich myślach Ty tkwisz.

I że znów przyjdzie noc...

I dyskusje po świt...



MARCIN MUCHA

http://nasza-klasa.pl/profile/6798743
2008-09-29 (11:43)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 663
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

(Maria Pawlikowska-Jasnorzewska)





............ Miłosny uścisk ..................





Patrz! jedna z gwiazd



Leci jak głaz



W przestwór głęboki i miękki...







Złocisty kwiat



W ciemności spadł



Z mojej otwartej ręki...







Pięć ramion gwiazdy.



zmysłów pięć



I pięć kwiatowych płatków,







Miłosny smęt —



I wspólna chęć



Nieskończonego upadku...







Złamać się, klęknąć,



To nie dość,



Za wielki sen i żal,







My chcemy paść,



Bezwładnie paść,



Wskroś czarnej ziemi —



W dal...







Jak przelot gwiazd,



Co w łukach zgasł



I białe smugi miecie,







Spadnijmy w dół,



Objęci wpół,



Niżej niż wszystko w świecie...

2008-09-29 (13:19)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 669
[ CZCIONKA MONOSPACE ]





Jesteś ciepłym wiatrem

Mego słońca promieniem



Dni i nocy rozkoszą

Mym słodkim pragnieniem





Chciałabym Ci dziś powiedzieć

Że czekam z utęsknieniem



By Cię wreszcie zobaczyć

I mym utulić ramieniem





Ja tak czekam na Ciebie

Każdym dnia zdarzeniem



Dusza moja tułacza

Przepojona cierpieniem





Kiedy zamykam oczy

Zmęczona dnia brzemieniem



Nie jest mi smutno, ja wiem

Ty przyjdziesz z sennym marzeniem





A kiedy budzę się rano

Pieszczona snu wspomnieniem



Odkrywam Cię wciąż na nowo

Cieszę się Twoim istnieniem





I jeszcze chcę Ci powiedzieć

Że Cię tak kocham szalenie



I jeszcze chcę Ci wyszeptać

Ty jesteś mym uwielbieniem







2008-09-29 (14:00)

status SZECHEREZADA
Data rejestracji: 2008-09-16
Ilość postów: 136

3756
wpis nr 155 675
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

.......Ona i on.........



Dzieci lata

Ogień i woda

Parametry bliżej nie określone

W nich pokusy uwolnione

Księżyc i Słońce

Wspólne początki i końce

Gra postaw

Drżenie szaf



Gdy wojownicy wyciągnęli miecze

W snach zbierał dla niej mlecze...

W kilku słowach przysięga

Dniami i nocami męka

Tak blisko, a wciąż tak daleko

Sercem i ciałem

Swoim dzikim szałem

Poznali sekrety świata szarego



Amerykański sen

Ale odlot

Przecież wiem

Terminal, wylot

Światła wielkiego miasta

Anonimowy przestępca

Po trupach do celu

Bogaty zastępca

Silnych w biedzie tak niewielu

Karma losu czy koło fortuny ?

Krwią pokryte marmury



Bezbronny...

Mnie też to spotkało

Nic się przecież nie stało

Dasz sobie radę

Na stół nóż kładę

Niczemu winne maleństwo...



Kim jesteś nie wiem

Żadnego szkicu

Tak jak przedtem

Jesteś tak dla picu



Zamki na wodzie

Stwarzaj dalej iluzje

Z pokorą je przyjmę

Z koperty pieniądze wyjmę

Czy czegoś mi brak ?

Dwie dusze jak okrętu wrak

Utopiony w ... chmielu



Zjednoczeni chwilą

Pustka jest fermatą

Struną pękniętą

Historią długą i zawiłą

Połączeni na całe życie

Otrzymana w tym niebycie

Apatia stoika



| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 92 93 94 ... 181 182
Wyślij wiadomość do admina