Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 89 90 91 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2008-09-09 (23:43)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 153 254 [ CZCIONKA MONOSPACE ] URODZINY (piosenka) Edward Stachura Dzisiaj są moje urodziny, Które obchodzę bez rodziny Daleko, wysoko, wśród manowców, W pokoiku na wieży hangaru dla szybowców. Zupełnie tu nieźle jest mi, Organki mi służą do gry. Na twarzy obeschły już łzy, Już warg nie zagryzam do krwi. Niech żyje ziemia! Niech żyje niebo! I ty co rodzisz się, żyj! Niech żyje ziemia! Niech żyje niebo! I ty - pomiędzy tym - żyj! Jutro raniutko jak ten szczygieł Wstanę, umyję się, zagwiżdżę, I zejdę w doliny zaludnione Roboty poszukać i cichej narzczonej. Jak los będę pukać do dzwi, Aż wreszcie otworzysz mi ty. I powiesz: Miły mój, witaj mi! Tęskniłam tysiąc nocy i dni! Niech żyje ziemia! Niech żyje niebo! I ty, co tęsknisz, żyj! Niech żyje ziemia! Niech żyje niebo! Będziemy razem żyć! |
2008-09-09 (23:46)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 153 256 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ŻYCIE TO NIE TEATR (piosenka) Edward Stachura Życie to jest teatr, mówisz ciągle, opowiadasz; Maski coraz inne, coraz mylne się nakłada; Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra Przy otwartych i zamkniętych drzwiach. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . To jest gra! Życie to nie teatr, ja ci na to odpowiadam; Życie to nie tylko kolorowa maskarada; Życie jest straszniejsze i piękniejsze jeszcze jest; Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama śmierć! Ty i ja - teatry to są dwa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Ty i ja! Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy. Ty najwyżej w górę wznosisz brwi. Nawet kiedy źle ci jest, to nie jest źle . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Bo ty grasz! Ja duszę na ramieniu wiecznie mam. Cały jestem zbudowany z ran. Lecz kaleką nie ja jestem, tylko ty! -------------------------------------------------------------------- Dzisiaj bankiet u artystów, ty się tam wybierasz; Gości będzie dużo, nieodstępna tyraliera; Flirt i alkohole, może tańce będą też, Drzwi otwarte zamkną potem się. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . No i cześć! Wpadnę tam na chwilę, zanim spuchnie atmosfera; Wódki dwie wypiję, potem cicho się pozbieram; Wyjdę na ulicę, przy fontannie zmoczę łeb; Wyjdę na przestworza, przecudowny stworzę wiersz, Ty i ja - teatry to są dwa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Ty i ja! Ty - ty prawdziwej nie uronisz łzy. Ty najwyżej w górę wznosisz brwi. I niezaraźliwy wcale jest twój śmiech. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Bo ty grasz! Ja - duszę na ramieniu wiecznie mam. Cały jestem zbudowany z ran. Lecz gdy śmieję się, to w krąg się śmieje świat! ZOBACZYSZ Ach, kiedy ona cię kochać przestanie: Zobaczysz! Zobaczysz noc w środku dnia, Czarne niebo zamiast gwiazd; Zobaczysz wszystko to samo, Co ja. A ziemia, zobaczysz, Ziemia to nie będzie ziemia: Nie będzie cię nosić. A ogień, zobaczysz, Ogień to nie będzie ogień: Nie będziesz w nim brodzić. A woda, zobaczysz, Woda to nie będzie woda: Nie będzie cię chłodzić. A wiatr, zobaczysz, Wiatr to nie będzie wiatr: Nie będzie cię koić. Ach, kiedy ona cię kochać przestanie: Zobaczysz! Zobaczysz obcą własną twarz, Jakie wielkie oczy ma strach; Zobaczysz wszystko to samo, Co ja. A ziemia, zobaczysz, Ziemia to nie będzie ziemia: Nie będzie cię nosić. A ogień, zobaczysz, Ogień to nie będzie ogień: Nie będziesz w nim brodzić. A woda, zobaczysz, Woda to nie będzie woda: Nie będzie cię chłodzić. A wiatr, zobaczysz, Wiatr to nie będzie wiatr: Nie będzie cię koić. I wszystkie żywioły, Wszystkie będą ci złożeczyć: Lepiej byś przepadł bez wieści! |
2008-09-09 (23:48)![]() Data rejestracji: 2006-04-07 Ilość postów: 79 ![]() | wpis nr 153 257 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Piosenki Edwarda Stachury CZAS PŁYNIE I ZABIJA RANY Posłuchaj, porzucony przez nią, Nieznany mój przyajacielu: W rozpaczy swojej Nie wychodź na balkon, nie wychodź, Do bruku z góry nie przychodź, nie przychodź, Na smugę cienia nie wbiegaj, Zaczekaj, trochę zaczekaj! Posłuchaj, porzucona przezeń, Nie znana mi przyjaciółko: W rozpaczy swojej Nie wychodź na balkon, nie wychodź, Do bruku z góry nie przychodź, nie przychodź, Na smugę cienia nie wbiegaj, Zaczekaj, trochę zaczekaj! Przysięgam wam, że płynie czas! Że płynie czas i zabija rany! Przysięgam wam, przysięgam wam, Przysięgam wam, że płynie czas! Że zabija rany - przysięgam wam! Tylko dajcie mu czas, Dajcie czasowi czas, (Zwólcie czarnym potoczyć się chmurom Po was, przez was i między ustami, I oto dzień przychodzi, nowy dzień, One już daleko, daleko za górami!) Tylko dajcie mu czas, Dajcie czasowi czas, Bo bardzo, bardzo, Bardzo szkoda Byłoby nas! BŁOGO BARDZO SŁAWIŁ BĘDĘ TEN DZIEŃ Błogo bardzo sławił będę ten dzień, Kiedy na nowo się narodzę, Nawet gdy to będzie śmierci mej dzień. Może jednak narodzę się wcześniej. Nie będzie za mną chodził mój cień, Kiedy na nowo się narodzę, Straszny i zwęglony, czarny mój cień: Drzewo gromem rażone w lesie. Spał będę w nocy a nie spał w dzień, Kiedy na nowo się narodzę, Jasny, bez demonów będzie mój sen, Zaś na jawie nie zjedzą mnie pleśnie. Pójdę bezpowrotnie daleko, hen, Kiedy na nowo się narodzę; Wszędzie na miłość głuchy jak pień, Będę w sadach obrywał czereśnie. BANITA Oto wypędzam szatana. Oto wypędzam anioła. Wypędzam z serca obu ich, Ich obu, co często są jednym. Niech przyjdzie mi samemu żyć O skrzydłach własnych i rdzewnych. --------------------------------------------- --------------------------------------------- --------------------------------------------- I wypędziłem szatana. I wypędziłem anioła. A w serce moje wstąpił wiatr I tam on zamieszkał, i szumi. A domem moim stał się las, Nad lasem biją pioruny. --------------------------------------------- --------------------------------------------- --------------------------------------------- Ciężko jest żyć bez szatana. Ciężko jest żyć bez anioła. Banita boski to mój los, Lecz nie ja go sobie wybrałem; To ona mi wybrała go: Dziewczyna, którą ubóstwiałem. PIOSENKA DLA ROBOTNIKA RANNEJ ZMIANY Pamięci Emila Zoli Godzina słynna: piąta pięć Naciska budzik, dźwiga się Do kuchni drogę zna na pamięć Prowadzą go tam nogi same Pod kran pakuje śpiący łeb Przez chwilę jeszcze śpi jak w łóżku Dopóki nie usłyszy plusku I wtedy wreszcie budzi się Aniele Pracy - stróżu mój Jak ciężki robotnika znój Zbożowa kawa, smalec, chleb Salceson czasem, kiedy jest Do teczki drugie pcha śniadanie I teraz szybko na przystanek Po drodze ,,sportem\" sztacha się W tramwaju tłok i nie ma Boga Jest ramię w ramię, nogę w noga Kimanie na stojąco jest Aniele Pracy - stróżu mój Jak ciężki robotnika znój Przez osiem godzin praca wre Jak z bicza strzelił miną dzień Już w domu siedzi przed ekranem Na stole flaszka z marcepanem Dziś chłopcy grają ważny mecz Przez cały czas w ataku nasi A niech to szlag, znów nie ma bramki I szlus - nie udał rewanż się Aniele Pracy - stróżu mój Jak ciężki robotnika znój Niech nas ukoi dobry sen Najlepsza w końcu jest to rzecz ---------------------------- ---------------------------- I co się śni? Podwyżka cen Aniele Pracy - stróżu mój Jak ciężki robotnika znój HYMN ROZPUSTNIKÓW Chodź, muśniemy sobie usta! Jak rozpusta, to rozpusta! Używajmy póki czas, Bo za 100 lat nie będzie nas. Przeczytajmy dzieła Prousta! Jak rozpusta, to rozpusta! Używajmy póki czas, Bo za 100 lat nie będzie nas. Przez pół dnia patrzmy w lustra! Jak rozpusta, to rozpusta! Używajmy póki czas, Bo za 100 lat nie będzie nas. W trawie piszczeć, w grzechu pluskać, Porno-grafić i groch łuskać! Używajmy póki czas, Bo za 100 lat nie będzie nas. Tako rzecze Zaratustra! Jak rozpusta, to rozpusta! |
2008-09-14 (18:49)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 153 842 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Cyrulik jesienny Tristis est anima mea usque, jak mówią, ad mortem... Oto się jesień zaczęta i nie ma komu dać w mordę; i nic, już nic nie zachwyca, i nic, już nic nie wystarcza, idzie przez łan osmętnica, tęsknota gospodarcza. Sam na pomoście tramwaju uczuwam taką tęsknotę... O, jak te liście spadają. O, jak spadają złote... Lecz boleściwe westchnienia wicher rozprasza wraz z liśćmi, fantom własnego marzenia - kędy, ach! kędy iść mi? O drogo, drogo ty moja na Widok czy Mazowiecką! o ja, idący jak Boya \"we mgle pijane dziecko\"! Bowiem, jak mówi Wolica, cierpię na \"gorzkie torsje\", tkliwy kochanek księżyca i pies, i pies na forsę. Dziwią się nawet Żydowie, że niby ta senna jesień, a mnie nie nęci manowiec słowiańskich, chmurnych uniesień; na honor, na Żuli ciało! nie wierzcie w takie potwarze: bywam w południe w PKO, lecz wieczorami marzę o sobie i o sanacji, Daszyńskim, innych, co kocham... mam nawet kącik w redakcji, w którym cichutko szlocham. Gdy wspomnę (ach, jakże mięknę!) świetlaną zjawę dzieciństwa... Ha, życie może jest piękne, ale za dużo świństwa. Eeech! to się jesień zaczęła i nie ma komu dać w mordę... Tristis est anima mea usque, jak mówią, ad mortem. Konstanty Ildefons Gałczyński 1930 |
2008-09-14 (18:53)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 153 843 [ CZCIONKA MONOSPACE ] * * * Zaczerwieniło się, pojesienniało I zadziwiło się i odleciało I tylko jedna popielata Jaskółka szuka jeszcze lata I tylko jedna ciemna róża Więdnie o cały świat za duża I tylko jeden słoneczniczy Zegar pamiątki jeszcze liczy I tylko oczy, gęste oczy, Wzrok za szybami, w zapatrzeniu, Wiatr powłóczyny drzewne troczy, A wzrok wciąż milczy, nieruchomy, Coś wypatruje i coś bada, Stoi przy oknie długo, długo, Od września aż do listopada. Czemu on z liśćmi nie chce siedzieć, Za czym on bładzi, co chce wiedzieć? /Autor: Wierzyński Kazimierz/ |
2008-09-16 (00:45)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 044 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"Szczęście znajduje się w tobie. Zaczyna się na dnie twojego serca, a ty możesz je wciąż powiększać, pozostając życzliwym tam, gdzie inni bywają nieżyczliwi; pomagając tam, gdzie już nikt nie pomaga; będąc zadowolonym tam, gdzie inni tylko stawiają żądania. Ty potrafisz się uśmiechać tam, gdzie się narzeka i lamentuje, potrafisz przebaczać, gdy ludzie ci zło wyrządzają.\" — Phil Bosmans |
2008-09-16 (00:51)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 045 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Z repertuaru Marka Grechuty Tyle było dni do utraty sił Do utraty tchu tyle było chwil Gdy żałujesz tych , z których nie masz nic Jedno warto znać , jedno tylko wiedz , że Ważne są tylko te dni których jeszcze nie znamy Ważnych jest kilka tych chwil , tych na które czekamy Pewien znany ktoś , kto miał dom i sad Zgubił nagle sens i w złe kręgi wpadł Choć majatek prysł , on nie stoczył się Wytłumaczyć umiał sobie wtedy właśnie że Ważne są tylko te dni , których jeszcze nie znamy Waznych jest kilka tych chwil , tych na które czekamy Jak rozpoznać ludzi , których już nie znamy ? Jak pozbierać myśli z tych nie poskładanych? Jak oddzielić nagle serce od rozumu? Jak usłyszeć siebie pośród śpiewu tłumu? Jak rozpoznać ludzi , których już nie znamy? Jak pozbierac myśli z tych nie poskładanych? Jak odnależć nagle radość i nadzieję ? Odpowiedzi szukaj , czasu jest tak wiele ... Ważne są tylko te dni , których jeszcze nie znamy Ważnych jest kilka tych chwil na które czekamy Mariusz Ziółkowski 13.09.2008 21:5 |
2008-09-16 (00:52)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 046 [ CZCIONKA MONOSPACE ] * * * tak wiele serc ku tobie biegnie że mógłbyś być i najszczodrzej słońcem pozłocić moją nędzę spójrz - znowu się do ciebie modlę o tkliwość potężny kto jeszcze tak w ciebie uwierzy komu jeszcze będziesz tak potrzebny jak mnie najuboższy odarty ze świetności jak styczniowe drzewo płonący ze wstydu w brunatnym ciele pnia wysłuchaj proszę o tkliwość spuść na mnie łask krople słone ręce rozrzutne i ciepło warg Halina Poświatowska |
2008-09-16 (00:53)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 047 [ CZCIONKA MONOSPACE ] William Butler Yeats - Poeta pragnie szaty niebios Gdybym miał niebios wyszywaną szatę Z nici złotego i srebrnego światła, Ciemną i bladą, i błękitną szatę Ze światła, mroku, półmroku, półświatła, Rozpostarłbym ci tę szatę pod stopy, Lecz biedny jestem: me skarby - w marzeniach; Więc ci rzuciłem marzenia pod stopy; Stąpaj ostrożnie, stąpasz po marzeniach. |
2008-09-16 (00:54)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 048 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Poświatowska Halina ***(trzeba...) trzeba... no uśmiechnij się jeszcze trzeba uśmiechu prosiłam cię o łzę przedwczoraj wczoraj - o uścisk dzisiaj - o uśmiech nie próbuj zatrzymać w dłoni wątłych skrzydeł motyla choćby usiadł ci na sukni nie próbuj zacisnąć w dłoni pozwól mu wytchnąć chwilę i pożegnaj uśmiechem trzeba... tak to wiem że dużo trudniej o uśmiech |
2008-09-16 (01:09)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 049 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Maria Pawlikowska-Jasnorzewska - Gwiazdy spadające Z twoich ramion widzę niebo drżące rozkoszą... Spadłą gwiazda. I druga, i trzecia. Prawdziwa to epidemia! Widać dzisiaj niebem jest ziemia, dlatego się gwiazdy przenoszą. |
2008-09-16 (01:14)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 050 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"Desiderata\" Przechodz spokojnie przez zgiełk i pośpiech i pamiętaj jaki spokój można znależść w ciszy jest to możliwe bez wyrzeczenia się siebie bądż na dobrej stopie ze wszystkimi wypowiadaj swą prawdę jasno i spokojnie i wysłuchaj wszystkich nawet tępych i nieświadomych oni też mają swoją opowieść unikaj głośnych i napastliwych są udręką ducha Porównując się z innymi możesz stać się próżny lub zgorzkniałym zawsze bowiem znajdziesz gorszych i lepszych od siebie NIECH TWOJE OSIĄGNIĘCIA JUŻ I PLANY BĘDĄ ŻRÓDłEM RADOŚCI. |
2008-09-16 (01:20)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 051 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czego mi się chce Od samego dzisiaj rana czegoś mi się chce... Nie cukierka, nie banana - może piasku, może siana albo nawet - nie wiem sama muchy tse-tse-tse ? Może zgadnie ktoś przypadkiem, na co ja mam chęć ? Uszyć krowie suknię w kwiatki ? Wsypać pieprzu do herbatki ? Albo złapać - ciach ! - do klatki krokodyli pięć ? Co w kłopocie mi pomoże ? Jeśli ktoś to wie, niech mi zaraz liścik kropnie, bo nie mogę - tak okropnie, tak okropnie, tak okropnie czegoś mi się chce ! Wawiłow Danuta |
2008-09-16 (01:22)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 052 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zespół Dżem \"Modlitwa \" Pozwól mi spróbować jeszcze raz. Niepewność mą wyleczyć, wyleczyć mi. Za pychę i kłamstwa, za me nałogi, Za wszystko co związane z tym. Te świństwa duże i małe, Za mą niewiarę, Rozgrzesz mnie, no rozgrzesz mnie! Panie mój, o Panie! Chcę trochę czasu, bo czas leczy rany. Chciałbym, chciałbym zobaczyć co, Co dzieje się w mych snach. Co dzieje się. I nie, nie chcę płakać, Panie mój! Uczyń bym był z kamienia, bym z kamienia był. I pozwól mi, pozwól mi, Spróbować jeszcze raz, jeszcze raz, jeszcze raz. Chcę trochę czasu ... Uczyń bym był z kamienia... |
2008-09-16 (16:00)![]() Data rejestracji: 2008-09-16 Ilość postów: 136 ![]() | wpis nr 154 106 [ CZCIONKA MONOSPACE ] .....BAJKA Z MORAŁEM....... ... nawet w największej tandecie można czasem odnaleźć jakieś wartości... Za siedmioma górami, za siedmioma lasami – Tak się bajki zaczynają czasami I ta bajka tak właśnie się zaczyna Lecz czy szczęśliwy będzie jej finał? Więc dawno temu - w minionej dawno erze Księżniczka piękna sobie żyła Która pewnego dnia na wiosennym spacerze O pięknym księciu zamarzyła Król – ojciec szybko rozesłał wieść Po wszystkich okolicznych miastach i wioskach Że trzeba księżniczce pomoc nieść Towarzyszyć jej w zmartwieniach i w troskach Mijały dni, aż kiedyś niespodziewanie Przed zamku bramą tłum książąt się zjawił Pierwszy mówił, że przywiodło go kochanie Dzień cały komplementy księżniczce prawił Był to jednak młodzian krępy Więc go szybko księżniczka odrzuciła Uprzedziły ją też jego krzywe zęby Nie o takim księciu każdej nocy śniła Zaraz za nim na rumaku białym Przyjechał książę z dalekiej krainy Przywiózł księżniczce w koszyku małym Słodkie jak usta księżniczki maliny Dalej w kolejce stał mężczyzna stary Mieszkał w lesie w drewnianej chatce Ciągnęły się za nim sznurem komary Chciał opiekę znaleźć swej chorej matce Przyjechał też książę przystojny, dojrzały Wciąż kochający mocno całym sercem Mimo, że przedwcześnie owdowiały Pragnący raz jeszcze iść ślubnym kobiercem Był i człowiek jak karzeł mały I jemu księżniczka też szansy nie dała Choć majątkiem kusił wspaniałym Księżniczka tylko się z niego śmiała. ... Na tej zabawie mijały wiosny i lata Aż księżniczce w końcu wyblakła szata A gdy przybyło jej zmarszczek i włosów siwych Wówczas ubyło w kolejce książąt prawdziwych Wniosek i morał z tej bajki jeden głównie płynie Śpiesz się księżniczko! Młodość szybko przeminie Z nią piękno zewnętrzne odejdzie w niepamięć A ty księżniczko sama zostaniesz… |
2008-09-16 (22:33)![]() Data rejestracji: 2008-09-16 Ilość postów: 136 ![]() | wpis nr 154 169 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Spokojnym milczeniem \"Pan Bóg na pierwszym miejscu, aby wszystko było na właściwym miejscu.\" Św. Augustyn Ty jedyny ocierałeś me łzy Spokojnym milczeniem Ty jedyny przekonywałeś, że świat nie jest taki zły Spokojnym milczeniem Ty jedyny byłeś, gdy wszyscy odeszli Spokojnym milczeniem Mówiąc, że przecież Ty zawsze będziesz I nawet gdy wyzwałam, obraziłam Cię, Ty Spokojnym milczeniem Zmieniałeś życia bieg A przecież gdy wołałam, Ty Spokojnym milczeniem Mówiłeś o wszystkim, co istotne Nauczycielu, Panie mój, Ty Spokojnym milczeniem Nauczyłeś mnie, jak żyć. Ty, Spokojnym milczeniem Niezrażony i niezgorszony Krzyczałeś, bym wyrwała się z niebłogiego letargu ... A gdy już wszystko utraciło sens Ty Jeden, spokojnym milczeniem, Przywróciłeś mi dawny śmiech. |
2008-09-16 (22:48)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 171 [ CZCIONKA MONOSPACE ] KIEDY MNIE JUŻ NIE BĘDZIE... Siądź z tamtą kobietą twarzą w twarz, Kiedy mnie już nie będzie. Spalcie w kominie moje buty i płaszcz. Zróbcie sobie miejsce. A mnie zabawiaj smutnie Uśmiechem, słowem, gestem Dopóki jestem... Dopóki jestem... Dziel z tamtą kobietą chleb na pół, Kiedy mnie już nie będzie. Kupcie firanki, jakąś lampę i stół. Zróbcie sobie miejsce. Płyń z tamtą kobietą w górę rzek, Kiedy mnie już nie będzie. Znajdźcie polanę, smukłą sosnę i brzeg. Zróbcie sobie miejsce. A mnie wspominaj wdzięcznie, Że mało tak się śniłam... A przecież byłam, No, przecież byłam... /wyk. J. Nowiczenko & O. Szomańska tekst: Agnieszka Osiecka/ |
2008-09-16 (22:51)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 172 [ CZCIONKA MONOSPACE ] http://www.youtube.com/watch?v=_Ajas3NItiE |
2008-09-16 (23:12)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 154 175 [ CZCIONKA MONOSPACE ] PTAKI ŚPIEWAJĄ: KOCHAM CIĘ... /Czesław Niemen/ To blef, zwykły blef Drzew szum, ptaków śpiew I love, Я люблю czy Je t`aime To nie tak, to nie tak Każdy ptak dla mnie śpiewa: „Kocham... Kocham... Kocham...” Więc gdy pierwszy ptak Da z drzew pieśnią znak I gdy miłość mi Znów zaśpiewa Ja wiem bez Twych słów Powie znów ptak mi z drzewa Bo kochasz... Bo kochasz... Bo kochasz... Więc dlaczego mi nic nie mówisz Nic nie mówisz nigdy mi Gdy ja czekam na znak tyle dni Ptaki mi do snu tak śpiewają Że serce aż drży Żal i szkoda, że nie Ty... To blef, zwykły blef Drzew szum, ptaków śpiew I love, Я люблю czy Je t`aime To nie tak, to nie tak Każdy ptak dla mnie śpiewa: „Kocham... Kocham... Kocham...” Więc, gdy pierwszy ptak Da z drzew pieśnią znak I gdy miłość mi Znów zaśpiewa Ja chcę Twoich słów To mi mów, co ptak z drzewa: „Ja kocham... Ciebie... Kocham...” http://www.youtube.com/watch?v=bgCIGrJevsU |
2008-09-16 (23:13)![]() Data rejestracji: 2008-09-16 Ilość postów: 136 ![]() | wpis nr 154 176 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Trudno znaleźć człowieka w człowieku Lecz czasem się udaje chwycić dłoń w dłoń Którą ktoś z serca szczerze podaje Lub uśmiech miły który jest lekiem na zło Chwytam więc w dłonie radość tych chwil Przytulam do serca jak kwiat nadziei By wiara z myślami się nie szarpała Na zakrętach w pielgrzymce po ziemi A moja droga pod wiatr i pod górę Zakręt za zakrętem nad przepaścią Czym dłużej żyje tym mniej rozumiem Dlaczego świat przepełniony podłością Zdaję się tylko że z woli przeznaczenia Spotykam czasem człowieka miłego Który z otwartym sercem podaję rękę Podnosi na duchu nie pytając dlaczego Tym wierszem hołd ludziom – Aniołom oddaję Z serca dzięki składam kłaniam się nisko Niech w sercach ich miłości płomienie Rozpalają na świecie szczęścia ognisko.... |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 89 90 91 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |