Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 65 66 67 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2006-08-05 (23:43)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 029 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dwadziescia poematów o milosci i jedna piesn rozpaczy - 20 Neruda Pablo Moge pisac wiersze najsmutniejsze tej nocy. Pisac na przyklad: \"Ta noc rozgwiezdzona, i drgaja blekitne gwiazdy w oddali\". Nocny wiatr krazy po niebie i spiewa. Moge pisac wiersze najsmutniejsze tej nocy. Kochalem ja i czasami ona tez mnie kochala. W takie noce jak ta mialem ja w ramionach. Calowalem ja tyle razy pod niebem bezkresnym. Ona mnie kochala, czasami ja ja tez kochalem. Jakze nie bylo kochac jej wielkich zapatrzonych oczu . Moge pisac wiersze najsmutniejsze tej nocy. Myslec, ze jej nie mam. Zalowac, ze ja stracilem. Sluchac nocy ogromnej, jeszcze ogromniejszej bez niej. A wiersz spada na dusze jak na lake rosa. Cóz, moja milosc nie mogla zatrzymac jej. Noc jest rozgwiezdzona, a ona nie jest ze mna. To wszystko. Daleko ktos spiewa. Gdzies daleko. Moja dusza nie moze sie pogodzic z tym, ze ja stracilem. Jakby dla przyblizenia jej, mój wzrok jej szuka. Moje serce jej szuka, a ona nie jest ze mna. Ta sama noc jak przedtem bieli te same drzewa. My, ci jak wtedy, juz nie jestesmy ci sami. Juz jej nie kocham, to pewne, ale jakze ja kochalem. Mój glos szukal wiatru, aby dotknac jej sluchu. Z innym. Bedzie z innym. Jak przed moimi pocalunkami. Jej glos, jej jasne cialo. Ich oczy bezkresne. Juz jej nie kocham, to pewne, ale byc moze ja kocham. Tak krótka jest milosc, a tak dlugie jest zapominanie. Ze w takie noce jak ta mialem ja w swoich ramionach, moja dusza nie moze sie pogodzic z tym, ze ja stracilem. Chociaz to bylby ostatni ból, jaki mi sprawia, i to sa ostatnie wiersze, jakie z nim pisze. |
2006-08-05 (23:44)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 031 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Sto sonetów o milosci - I Neruda Pablo Matylda, imie rosliny lub kamienia lub wina, tego, co rodzi ziemia i czas, slowo, które wzrasta o swicie, w lecie wystrzelajac cytrynowa swiatloscia. W tym imieniu plywaja okrety drewniane otoczone przez roje granatowego ognia, a litery sa jak woda w rzece, która wpada do mojego wypalonego serca. Oh, imie odkryte w powoju, jak drzwi do nieznanego tunelu który przynosi zapachy swiata! Oh, wedrzyj sie we mnie twoimi plomiennymi ustami, sledz mnie, jesli chcesz, twoimi sennymi oczyma, ale w twoim imieniu pozwól mi zeglowac i spac. |
2006-08-05 (23:46)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 032 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Sto sonetów o milosci - LXV Neruda Pablo Matyldo, gdzie jestes? Zauwazylem, tu u dolu, miedzy krawatem i sercem, wyzej, jakas melancholie miedzyzebrowa: dlatego, ze stalas sie tak nagle nieobecna. Zabraklo mi swiatla twojej energii i zobaczylem zywiac nadzieje, zobaczylem pustke jaka jest dom bez ciebie, nic nie zostaje, tylko tragiczne okna. W nieskalanym milczeniu dach slucha padajacych starych deszczów obrywajacych liscie, pióra, to co noc uwiezila; i tak czekam na ciebie jak samotny dom, i wrócisz, zeby mnie zobaczyc i zamieszczac mnie. W przeciwnym razie rozbola mnie okna. |
2006-08-05 (23:47)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 033 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Sto sonetów o milosci - XX Neruda Pablo Moja brzydka, jestes rozczochranym kasztanem, moja piekna, jestes sliczna jak wiatr, moja brzydka, z twoich ust mozna zrobic dwoje, moja piekna, twoje pocalunki sa swieze jak arbuzy. Moja brzydka, gdzie sa ukryte twoje piersi? Sa malutkie jak dwie czarki pszenicy. Chcialbym zobaczyc dwa ksiezyce na twej piersi; gigantyczne wieze twojej wladzy najwyzszej. Moja brzydka, morze nie uzywa kotwicy, moja piekna, kwiat za kwiatem, gwiazda za gwiazda, fala za fala, kochana, przeliczylem twe cialo. Moja brzydka, kocham cie za twoja talie ze zlota, moja piekna, kocham cie za zmarszczke na twoim czole, kochana, kocham cie za twój blask i mrocznosc. |
2006-08-05 (23:48)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 034 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Sto sonetów o milosci - XXVII Neruda Pablo Naga jestes tak prosta jak jedna z twoich dloni, gladka, ziemska, drobna, kragla, przejrzysta, masz w sobie linie ksiezyca i drogi jablka, naga jestes smukla jak nagie ziarno pszenicy. Naga jestes blekitna jak noc na Kubie, masz powoje i gwiazdy we wlosach, naga jestes olbrzymia i zólta, jak lato w pozlacanym kosciele. Naga jestes malutka jak jeden z twoich paznokci, okragla, delikatna, rózowa az po narodziny dnia i wchodzisz wtedy w dlugie podziemie swiata jak w dlugi tunel ubran i zajec: twój blask gasnie, ubiera sie, opada, i znowu powraca, aby stac sie naga dlonia. |
2006-08-05 (23:49)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 035 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Sto sonetów o milosci - LXXVIII Neruda Pablo Nie mam nigdy wiecej, nie mam zawsze. W piasku zwyciestwo zostawilo pogubione nogi. Jestem ubogim czlowiekiem zdolnym kochac swoich bliznich. Nie wiem, kim jestes. Kocham cie. Nie daje, nie sprzedaje cierni. Ktos dowie sie byc moze, ze nie plotlem wienców krwawych, ze zwalczylem drwine i ze naprawde wypelnilem przyplyw mojej duszy. Zaplacilem za podlosc golebiami. Ja nie mam nigdy, dlatego rózny bylem, jestem, bede. I w imieniu mojej zmiennej milosci proklamuje czystosc. Smierc tylko kamieniem zapomnienia. Kocham cie, caluje w twoich ustach radosc. Przyniesmy drwa. Rozpalimy ogien na górze. |
2006-08-06 (00:02)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 70 037 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dzieki ![]() |
2006-08-06 (14:00)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 078 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Serafin - Pablo Neruda to pseudonim. Wlasciwe nazwisko poety to Neftali Ricardo Reyes Basualto... Trudne do zapamietania, nieprawdaz? |
2006-08-06 (23:26)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 159 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Neruda Pablo \" Staruszki u oceanu\" Nad grozne morze chodza co dzien staruszki otulone w chustki na nogach zwatlonych i kruchych. U brzegu same zasiadaja rak nie zmieniajac ani oczu, chmur nie zmieniajac ani ciszy. Bezwstydne morze peka, rwie, nanosi cale góry trabek, potrzasa swoja bycza broda. Stare kobiety siedza ciche, i jakby z lodzi przezroczystej obserwuja terror fal. Dokad chca pójsc i gdzie juz byly? Ze wszystkich katów przybywaja, przychodza od naszego zycia. Dzisiaj posiadly ten ocean, chlód jego i zarliwa pustke, samotnosc jego plomienista. Z wszystkich przeszlosci tu przychodza, z domów niegdys znamienitych i od rozpalonych zmierzchów. Na morze patrza, lub nie patrza, na piasku znaki pisza laska, morze im maci kaligrafie. Staruszki wolno sie dzwigaja, staja na cienkich, ptasich nózkach, podczas gdy rozhukane fale nago na wietrze plyna dalej. |
2006-08-07 (00:25)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 161 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Neruda Pablo \"Swiatlo\" Czemuz ta won, co laczy nieskonczonosc i cialo, w popoludniu spokojnym? Od jakiej nadchodzacej i promiennej kobiety idzie ku mnie jak wspomnienie przyszlego szczescia? |
2006-08-07 (00:27)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 162 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Neruda Pablo \"Wczesny blekit\" Kiedy obudzil mnie lagodny zapach, ujrzalem gwiazde, jak, usmiechnieta, schodzila mi z oczu; - usmiechnieta, ze tak przetrwala calutka noc przede mna obnazona i wonna, usmiechnieta. |
2006-08-07 (00:28)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 163 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Neruda Pablo \"Wdowie tango\" O, Niedobra, juz na pewno znalazlas list, juz plakalas ze zlosci, juz naublizalas pamieci mojej matki, nazywajac ja podla suka i matka psich synów, juz na pewno pilas sama, w samotnosci, wieczorna herbate patrzac na moje stare buty, opustoszale na zawsze, i juz nie bedziesz mogla wspominac moich chorób, moich nocnych snów, moich obiadów bez przeklinania mnie na glos, jak gdybym byl tam jeszcze i narzekal na klimat zwrotnika, na leniwych kulisów na zakazne goraczki, które mi tak zaszkodzily i na tych okropnych Anglików, których dotad nienawidze. Naprawde, o Niedobra, jaka noc dluga, jaka ziemia samotna! Znów znalazlem sie w hotelu o jednoosobowych pokojach, jadam po restauracjach zimne obiady i znowu rzucam na podloge spodnie i koszule, nie ma wieszaków w moim pokoju, ani zadnych portretów na scianach. Ilez mroków mojej duszy dalbym, by cie odzyskac, i jak grozne mi sie zdaja imiona miesiecy, a slowo zima zalobnym dudni mi bebnieniem. Zakopany obok kokosowej palmy znajdziesz kiedys pózniej nóz, który ukrylem, w strachu, ze mnie zabijesz, a teraz raptem mam ochote powachac jego stal kuchenna przywykla do nacisku twej dloni i polysku stopy tkwiac pod wilgotna ziemia wsród gluchych korzeni biedak z ludzkiego jezyka znal tylko twoje imie, a gruba ziemia nie rozumie twojego imienia, które powstalo z nieprzenikalnych i boskich substancji. Wiec gdy sie tak drecze wspominajac jasny dzien nóg twoich wyciagnietych jak wody ziemi stojace i twarde i jaskólke, która spiac i polatujac zyje w twoich oczach i psa wscieklego, co mu dajesz w sercu schronienie, widze tez wszystkie smiercie co sa miedzy nami od teraz i wdycham wraz z powietrzem popiól i zniszczenie. Dalbym wicher z olbrzymiego morza za twój nagly oddech, sluchalbym przez dlugie noce bez domieszki zapomnienia jak jednoczy sie on z powietrzem, niby bat ze skóra konia. Zeby uslyszec jak po ciemku siusiasz w glebi domu rozlewajac miód cienki, rozedrgany, argentynski, uparty, ilez to razy oddalbym krag cieni jaki posiadam i szczek bezuzytecznych mieczy, co sie w mej duszy rozlega i golabke krwi co trwa samotnie w moim czole przywolujac sprawy stracone, istoty stracone, substancje przedziwnie nieodlaczne, a zgubione. |
2006-08-07 (00:41)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 164 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Józef Ozga - Michalski \"Pozwólmy sobie\" Pokasany przez milosc jak przez glupia pszczole; nosic miód to powinnosc naturalna twoja. Pogryziony przez psa swej wlasnej wscieklosci; pilnuj pana, mówilem, a ty go sam gryziesz. Niech pan spusci z lancucha awa wscieklosc, a ja znajde juz sobie sama kilka innych ofiar. Niech pan pozwoli mnie brac miód z innych ziól, bede z kwiatka na kwiatek szla laka do ula. |
2006-08-07 (00:48)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 165 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Poeta - ktos, kto pragnie w jasny dzien pokazac swiatlo ksiezyca. - Jean Cocteau |
2006-08-07 (15:05)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 203 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"SWIATÓW JEST TYLE ILE, CO DZIEN BUDZACYCH SIE PAR OCZU\". przyslowie gruzinskie |
2006-08-07 (21:40)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 256 [ CZCIONKA MONOSPACE ] To bedzie milosc nieduza, poryw uczucia malenki, obce jej lzyi udreki i szalów nie znana moc. Do wielkich grzechów nie zmusza, nie pretenduje do reki. Wystarczy nam ledwo na krótka i zwiewna, na jedna, jedyna noc. Wez te milosc do serca na krótko! Ach, jak miejsca tam zajmie malutko! Caly amor z orezem skryl sie w kacik za mezem - tam, gdzie serce najwezsze twe! Bo to jest milosc nieduza, poryw uczucia malenki, obce jej lzy i udreki i szalów nie znana moc. A gdy zgasnie, zapomnisz po chwili, zesmy milosc nieduza przezyli. Tylko kiedys, przelotnie, w jakiejs chwili samotnej, zal leciutko cie dotnie, ze... To byla milosc nieduza... (z Kabaretu Starszych Panów) |
2006-08-08 (23:07)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 70 390 [ CZCIONKA MONOSPACE ] BANALNA BALLADA Basia - blekitnooka blondyneczka, brewki brunatne, buziak brzoswiniowy - biegnie borem. Bartek, bladawy brunet, biezy beztrosko brzezkiem brzezniaka. Blisko. Blizej. Bliziutko! Bajorkiem bezglosnie rodzi bociek. Buczy. Bartek balamuci Basie. Bada biuscik, brzuszek. Bajdurzy: - Basiubiu biedroneczko, bedziemy baraszkowac? - Bezczelny bubek - burczy Basia. - Baska, bo bedzie bieda! - Blazen - brnie bezmyslnie Basia. Bec! Bam! Bagatela. Bukszpan., balsamiczny barwinek, brusznice bordo. Bezwzgledny brutal bezceremonialnie bierze bezradna Basie, bruka batystowa bielizne. Bezecenstwo! - Boli! Boli! - biada biedactwo, bezskutecznie bijac Bartka. - Baska, Basiulka, brylanciku! - Buuu - beczy Basia. - Belzebub! Bezwstydnik! - Beksa baba! Beda, bodajze, blizniaki. D. Klosowska - Alfabet dla doroslych |
2006-08-09 (00:30)![]() Data rejestracji: 2006-06-11 Ilość postów: 22 ![]() | wpis nr 70 404 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Norwid, bardzo ....bardzo..temu....(nie to chyba byl \"kot\" innny) napisal wiersz o kulkach... Niie pamietam z szczególami. Chyba cos tam bylo o pierdole , który nigdy nie wygral? Notowio. |
2006-08-09 (16:31)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 460 [ CZCIONKA MONOSPACE ] No to ten slynny milion dolarów dla pierwszego mezczyzny, który urodzi dziecko przypada bockowi co \"bezglosnie rodzi\"... ![]() |
2006-08-09 (16:53)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12174 ![]() | wpis nr 70 462 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Cos mi sie wydaje Notowio, ze to Ty jestes ten facet, który juz chodzi i przeprasza sasiadów, za ewntualny zbyt glosny szelest banknotów przy liczeniu potencjalnej glównej wygranej w totka... ![]() |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 65 66 67 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |