Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 44 45 46 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2006-03-11 (19:42)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 52 812 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ...slowa wybrane... z potrzeby .... i ku pokrzepieniu ... serc ![]() Agnieszka Osiecka - Weselne dzieci ... Szukam kogo, kogo na stale, na dluga droge w dal, szukam kogo na zycie cale, na wspólny miech i zal. Niechby mial choc pare groszy, i w oczach ciepla doc, niechby nie byl wród ludzi najgorszy, i niechby mnie kochal, kochal jak ja jego. Ech, czy znajde takiego, czy taki tutaj jest ? Szukam kogo, do miechu i do lez. ... Kto jest tak samo sam na tym wiecie, kto jest tak samo sam ? Komu mam dac nadzieje, a zabrac noce i wiateczne dni? Przy kim sie zestarzeje i przed kim nigdy mi nie bedzie wstyd? |
2006-03-11 (20:26)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 52 823 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Universe W PERLY ZMIENIC DESZCZ To Ty zrobila pierwszy gest To Ty wiedziala, czego chce To Ty, jak nigdy nikt, to Ty To Ty tak malo miala lat To Ty stworzyla nowy lad To Ty, jak nigdy nikt, to Ty Ref. Za Toba pójde nawet w ogien W wode, jeli chcesz Czy wiesz, czy wiesz Dla Ciebie wszystko zrobic moge W perly zmienic deszcz Czy wiesz, czy wiesz To Ty mówila czasem: stop To Ty przegnala cale zlo To Ty, jak nigdy nikt, to Ty Ref. To Ty masz w sercu bukiet róz To Ty zostaniesz ze mna juz To Ty, jak nigdy nikt, to Ty |
2006-03-11 (20:30)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 52 824 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"Jeste tylko jedna\" Ty wiesz Ze konam bez Ciebie, Jakbym stracil wzrok, Co noc mi sie nisz Ty, tylko Ty. Ty wiesz, Kochalimy siebie, Wszystkie noce i dni, jak nikt. Ty wiesz Jak malo mi trzeba, Zebym zrobil co, Co zgubi i mnie i Ciebie, zrobie to Ty wiesz! Uchyle Ci nieba Przeciez wszystko co mam - to Ty Ref. Gdziekolwiek jeste wiesz na Pewno- Kiedy porwie Cie, I nie znajdzie nas juz nikt. Ty przeciez jeste tylko jedna, Jak tu dzielic sie? Zreszta miala za mnie wyjc! Ty wiesz, Ze wszystko Ci oddam, Za ostatni grosz Nakupie Ci róz, bzu, czego tylko Chcesz! By pewna byc mogla, Ze ten maly mój wiat - to my Ref. Gdziekolwiek jeste... Ty wiesz, Nie musze nic mówic, Moze spadniesz z gwiazd, Bo nie mam juz sil, przyjdL, Przeciez dobrze wiesz! Rozlaka mnie zgubi, Czekam noca i dniem, i nic. Cala noc i dzien, Wiec przyjdL! |
2006-03-12 (16:07)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 52 931 [ CZCIONKA MONOSPACE ] I tak oto odeszla...najbardziej rozgadana \"Diwa\" polskiej sceny...Hanna Bielicka.Szkoda ,Wielka Szkoda Pani Haniu ... ***Smierc jest Cummings Edward Estlin mierc jest czym wiecej niz te sto czy ile dLwieków tlumów zapachów ona ona sie spieszy przecigajac kazda taksówke umiech czy punkt widzenia sprzedajemy i nie kupujemy niczego tak niezbednego jak mierc i w przeciwienstwie do koszul krawatów spodni ona jest nie do zdarcia nie panie szanowny i wlanie dlatego choc jest naturalne ze odkrywca Ameryki eteru kina moze miec pretensje do powszechnej doniosloci dla mnie dla ciebie nie ma nic takiego co by mialo szczególne znaczenie a wiec póki jest troche slonca i troszke ksiezyca my wbrew robakom nienawidzimy miejemy sie tanczymy ... do konca |
2006-03-12 (20:59)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 52 965 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czeslaw Milosz Miloc Miloc to znaczy popatrzec na siebie, Tak jak sie patrzy na obce nam rzeczy, Bo jeste tylko jedna z rzeczy wielu. A kto tak patrzy, choc sam o tym nie wie, Ze zmartwien róznych swoje serce leczy, Ptak mu i drzewo mówia: przyjacielu. Wtedy i siebie, i rzeczy chce uzyc, Zeby stanely w wypelnienia lunie. To nic, ze czasem nie wie, czemu sluzyc: Nie ten najlepiej sluzy, kto rozumie. |
2006-03-12 (21:30)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 52 971 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tak, odeszla, niepowtarzalna .... HANKA BIELICKA. |
2006-03-12 (21:46)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 52 973 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jednego serca! tak malo! tak malo Jednego serca! tak malo! tak malo, Jednego serca trzeba mi na ziemi! Coby przy mojem milocia zadrzalo: A bylbym cichym pomiedzy cichemi... Jedynych ust trzeba! skad bym wiecznoc cala Pil napój szczecia ustami mojemi, I oczu dwoje, gdzieby, patrzyl mialo, Widzac sie wietym pomiedzy wietemi. Jednego serca i rak bialych dwoje! Coby mi oczy zaslonily moje, Bym zasnal slodko, marzac o aniele, Który mnie niesie w objeciach nieba... Jednego serca! tak malo mi trzeba, A jednak widze, ze zadam za wiele! Adam Asnyk |
2006-03-13 (19:56)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12111 ![]() | wpis nr 53 074 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jan Kochanowski \"Do Wojtka\" I owszem, mily Wojtku, zjednaj sie z ta pania, Niech nie wola za tobaani tez ty zania! Chwale cie, ze tam w sercu nie chcesz nic zostawic, Ale zaraz przyjaLni skutkiem chcesz poprawic. IdL co rychlej, boc wieczór; a tego jednania, Ile po rzeczy bacze, bedzie do witania. |
2006-03-13 (20:29)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12111 ![]() | wpis nr 53 077 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Franciszek Dionizy KniaLnin \"Wiewiórka\" Wiewiórko! ja ci zazdroszcze, Lubej uzywasz pieszczoty! Prózno sie pale i troszcze: Nie moge miec tego, co ty. Dokad chce, natretka, wlizie: Wszystko wybaczy Korynna. Choc i w paluszek ugryzie, Wiewiórka zawsze niewinna. Raz ona nad orzechami Glówka posepna zachwieje: Zginelam! krzyknie ze lzami, Wiewiórka moja nic nie je. Ilez sie lekarstw uzylo! Trzy razy byla w kociele. Odzyla przeciez: odzylo I mej Korynny wesele. Za szyje, za pier wlatywa, W swywolnej lechcac igraszce: Reka psotniczce zyczliwa Jeszcze ja za to poglaszcze. Odbywszy chwile uciechy, W znajomy leci ustronek: Luszczy w lapeczkach orzechy, Podniozszy na sie ogonek. Korynna smak jej poduszczy, Jedwabny trzymajac mieszek: Skoro ta jeden wyluszczy, Drugi wnet poda orzeszek. Po tym dopiero posilku Na lózko panio wskakiwa: Tu w milym sobie przychylku Na jej wezglowiu spoczywa. Wiewiórko! ja ci zazdroszcze. Lubej uzywasz pieszczoty! Prózno sie pale i troszcze: Nie moge miec tego, co ty. |
2006-03-13 (20:46)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 53 083 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Vidmo jest w porzadku. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Vidmo - normalny czlowiek, który czuje poezje, wie dlaczego ja cytuje, sam przepieknie tworzy. Vidmo wie dlaczego zakladal ten temat. Czy ktokolwiek ma watpliwoci? |
2006-03-13 (20:49)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 53 084 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Poezje albo sie czuje,albo sie nia nie zajmuje...innych alternatyw nie ma ![]() |
2006-03-13 (20:54)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12111 ![]() | wpis nr 53 086 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Franciszek Dionizy KniaLnin \"O Kupidynku\" Halina prosi: KniaLninku, KniaLninku, Powiedzze co mi o Kupidynku. Zdradny to strzelec - na to jej odpowiem: Strzeliwszy zlotem, strzela olowiem. Zloty to postrzal, co rozrzewnil serce I co mie w bystrej zatlil iskierce; Zloty to postrzal, na który wraz leglem, Skoro raz pierwszy ciebie postrzeglem. Widzisz to we mnie zmyslów pomieszanie, Które znac daja chec i wzdychanie? Widzisz te slaboc wrzód mego zapalu? Sa to zlotego skutki postrzalu. Lecz, sroga duszo, ty nie znasz litoci Nad ogniem, co me pozera koci: Zart sobie czynisz, ze prózno szaleje , I ze nad zimnym sercem goreje . Wieszze, Halino, com teraz uczynil? Oto przed bozcem jam Cie obwinil. Wyznalem wszystko i prosilem, aby Raczyl uleczyc umysl mój slaby. Tkniety ta modla serdeczny morderca, Przyrzekl grot zloty wyjac mi z serca I nim twe ranic: a coc wiecej powiem, Moje ma rane zalac olowiem. |
2006-03-13 (21:01)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 53 093 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Vidmo!!! ALAAAAA,AUC!!! rudzielec ![]() |
2006-03-13 (24:50)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 53 150 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Lokomotywa Stoi na stacji lokomotywa, Ciezka, ogromna i pot z niej splywa: Tlusta oliwa. Stoi i sapie, dyszy i dmucha, Zar z rozgrzanego jej brzucha bucha: Uch - jak goraco! Puff - jak goraco! Uff - jak goraco! Wagony do niej podoczepiali Wielkie i ciezkie, z zelaza, stali, I pelno ludzi w kazdym wagonie, A w jednym krowy, a w drugim konie, A w trzecim siedza same grubasy, Siedza i jedza tluste kielbasy, A czwarty wagon pelen bananów, A w piatym stoi szec fortepianów, W szóstym armata - o! jaka wielka! Pod kazdym kolem zelazna belka! W siódmym debowe stoly i szafy, W ósmym slon, niedLwiedL i dwie zyrafy, W dziewiatym - same tuczone winie, W dziesiatym - kufry, paki i skrzynie, A tych wagonów jest ze czterdzieci, Sam nie wiem, co sie w nich jeszcze mieci. Lecz chocby przyszlo tysiac atletów I kazdy zjadlby tysiac kotletów, I kazdy nie wiem jak sie wytezal, To nie udLwigna, taki to ciezar. Nagle - gwizd! Nagle - wist! Para - buch! Kola - w ruch! Najpierw -- powoli -- jak zólw -- ociezale, Ruszyla -- maszyna -- po szynach -- ospale, Szarpnela wagony i ciagnie z mozolem, I kreci sie, kreci sie kolo za kolem, I biegu przyspiesza, i gna coraz predzej, I dudni, i stuka, lomoce i pedzi, A dokad? A dokad? A dokad? Na wprost! Po torze, po torze, po torze, przez most, Przez góry, przez tunel, przez pola, przez las, I spieszy sie, spieszy, by zdazyc na czas, Do taktu turkoce i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to , tak to to, tak to to. Gladko tak, lekko tak toczy sie w dal, Jak gdyby to byla pileczka, nie stal, Nie ciezka maszyna, zziajana, zdyszana, Lecz fraszka, igraszka, zabawka blaszana. A skadze to, jakze to, czemu tak gna? A co to to, co to to, kto to tak pcha, Ze pedzi, ze wali, ze bucha buch, buch? To para goraca wprawila to w ruch, To para, co z kotla rurami do tloków, A tloki ruszaja z dwóch boków I gnaja, i pchaja, i pociag sie toczy, Bo para te tloki wciaz tloczy i tloczy, I kola turkoca, i puka, i stuka to: Tak to to, tak to to, tak to to, tak to to!... Julian Tuwim ![]() |
2006-03-13 (25:01)![]() Data rejestracji: 2004-01-29 Ilość postów: 43270 ![]() | wpis nr 53 151 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Arbuz W owocarni arbuz lezy I zloliwie pestki szczerzy; Tu przygani, tam zaczepi. ..Juz by przestal gadac lepiej, Zamknij buzie, Arbuzie!.. Ale arbuz jest uparty, Dalej sobie stroi zarty I tak rzecze do moreli: ..Jeszczemy sie nie widzieli, Pani skad jest?.. ..Jestem Serbka... ..Chociaz Serbka, ale cierpka!.. Wszystkich draznia jego drwiny, A on mówi do cytryny: ..Pani skad jest?.. ..Jestem Wloszka... ..Chociaz Wloszka, ale gorzka!.. Gwalt sie podniósl na wystawie: ..To zuchwalstwo! To bezprawie! Zamknij buzie, Arbuzie!.. Lecz on za nic ma owoce, Szczerzy pestki i chichoce. Melon doc juz mial arbuza, Krzyknal: ..Glupi! Szukasz guza! Bedziesz mial za swoje sprawki!.. Runal wprost na niego z szafki, Potem stoczyl go za lade I tam zrobil marmolade. Jan Brzechwa ; ) : ) : ) |
2006-03-14 (13:07)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 32 ![]() | wpis nr 53 181 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wladimir Majakowski Wölkchen in Hosen (Prolog) Euer Traum im Hirn ist verweichlicht bereits, wie ein fetter Lakai auf dem speckigen Sofa, bis ich ihn erst einmal mit dem blutigen Fetzen des Herzens gereizt und mich sattgelacht, arrogant und bissig. In meiner Seele fand sich von grauen Haaren kein Schimmer, keine Greisenzärtlichkeit fand sich! Da schreit\' ich: Es donnert die kraftvolle Stimme. Und ich bin schön und bin zweiundzwanzig! Der Sanfte orchestriert seine Liebe mit Geigenklang. Mit Pauken orchestriert sie ein gröberer Geist. Doch sich umzustülpen wie ich noch keinem gelang, daß nur ein einziges Lippenpaar da ist! Kommen Sie zu lernen - Sie aus dem Wohnzimmer, samtene Beamtin der Engelsliga. Und Sie, die Sie Ihre Liebe sonst immer nur wie ein Kochrezept überfliegen. Wollt Ihr, ich werde vom Fleisch ganz wild sein, himmlisch wechselnd die Farbnuance, wollt Ihr, ich werde tadellos mild sein, ein Wölkchen in Hosen, statt eines Manns! Angeblich treibt Nizza blühende Ranken aus? - Schon wieder stimm ich ein Jubelgeheul an: Es gilt dem Herrn, so schlaff wie ein Krankenhaus, und dem wie ein Spruch abgegriffnen Fräulein. |
2006-03-14 (22:37)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 53 284 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A ciekawam, jak to Majakowski napisal EPILOG po chinsku? |
2006-03-14 (24:03)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 53 311 [ CZCIONKA MONOSPACE ] 维拉蒂米尔·马雅科夫斯基(Βладимир Βладимирович Маяковский,1893年—1930年),前苏联诗人。生于格鲁吉亚巴格达迪的一個林务官家庭。学生时期曾参加过俄国社会民主工党的地下活动。早期诗作带有未来主义色彩。十月革命后的《我们的进行曲》、《革命颂》等诗作歌颂了十月革命,呼吁艺术家同革命结合。1919年后参加《罗斯塔之窗》工作,写诗作画同反对派进行斗争。1924年列宁逝世后,发表长诗《列宁》,深切悼念这位伟大的领袖。曾出访过法国、西班牙、墨西哥、美国等国家,写了《我发现美洲》、《百老汇》等国际题材的诗篇。还写有《臭虫》、《澡堂》等讽刺喜剧等作品。 页面分类: 蘇聯作家 | 诗人 | 1893年出生 | 1930年逝世 ![]() |
2006-03-14 (24:05)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 53 312 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tak sie chinski przelozyl na worda. Moze dlatego,ze to byl PROLOG ??? |
2006-03-14 (24:12)![]() Data rejestracji: 2004-03-24 Ilość postów: 283 ![]() | wpis nr 53 314 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Swietnie!!! Jeszcze tylko dostarcz dekoder:) |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 44 45 46 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |