Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 30 31 32 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2006-02-04 (14:57)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 46 952 [ CZCIONKA MONOSPACE ] V - \"Sen\" Franciszka Arsztajnowa Pisze do ciebie, chociaz zgola nie wiem, Zali twe oko na mym pimie spocznie. Na prózno rózy badalam wyrocznie, Róze spalilo poludniowe zarzewie, Na wyschlym listku zlota strzala slonca Wypisze sen mój od konca do konca. Pisze do ciebie. Snie mój, nie mój zloty! Slonce na zachód wlecze szate krwawa. O nie mój, nie wiem, czy byl kiedy jawa, Czyli cie moje stworzyly tesknoty, Jak boskie \"stan sie\" to slonce na niebie. Czy jest, czy nie ma i nie bylo ciebie? |
2006-02-04 (15:15)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 954 [ CZCIONKA MONOSPACE ] William Blake Do gwiazdy wieczornej Zlotowlosy aniele wieczora, gdy slonce Kladzie sie na spoczynek poród gór, ty zapal Swa pochodnia milosna. Promienna korona Przywdziej, umiechem ozloc nam wieczorne loze! Umiechnij sie do naszych miloci. Gdy zsuwasz Ciemne kotary nieba, rozsiej srebrne krople Na kazdym kwiecie, który zwiera slodkie oczy Do snu w stosownej porze. Niech twój wiatr zachodni Unie poród jeziora. Twe jasne Lrenice Niechaj mówia milczeniem. I srebrem zmyj ciemnoc. Szybko odchodzisz, gwiazdo, bardzo szybko. Wtedy Wilk zaczyna swa droga poród pustki. Lew Swieci lepiami poprzez mrok gestego boru. I welna naszych jagniat lagodnych okrywa Twa wieta rosa. Chron je swoja czula moca! |
2006-02-04 (21:08)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 47 004 [ CZCIONKA MONOSPACE ] pogryzionymi do krwi palcami wymiatam okruchy serca Ty codziennie cierpliwie zlepiasz je w miloc KL |
2006-02-05 (10:36)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 47 058 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jeli miloc Twardowski Jan najpierw nie chcieli uwierzyc wiec mówili do siebie ze ich miloc za wielka nieobjeta jak licie za wysokie za bliskie potem ze to nieprawda przeciez tak jest ze wszystkim lecz Ty co znasz ptaki po kolei i buki zlote wiesz ze jeli miloc to tak jak wiecznoc bez przed i potem |
2006-02-05 (10:47)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 47 059 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jeszcze Twardowski Jan Jeszcze sie trzymasz wlasnego szczecia za wlosy odkladasz sobie w byle garnuszku piszesz pamietnik to znaczy stawiasz sobie pomnik dlatego powietrze karmi cie skapo nie prowadza niewidzialne rece to co wielkie nie przychodzi mimo woli ból daremny - bo nie umierasz nie umiesz oddac siebie jakze masz dostac wszystko |
2006-02-05 (11:41)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 47 061 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Bajka Kiedy patrze w oczy twe, Cieplo mnie ogarnia, Bo zwierciadlo oczy te, Sa jak sploty ziarna. Czasem tylko zdarza sie, Jak w magicznej bajce, Nie o królu nie o wiedLmie, I palonej fajce. Smutek okaz tesknoty, Bo jest wciaz samotny, Mialbyc lagodny, Lekki motyl swobodny, Jest sto prawd i, Legend sto. Takich ze zapiera. Kto samotny nieszczeliwy, Tego nikt nie wspiera. On jest dzielny, Niesie swa ciezka dole, Lecz ja przyznam sie po cichu, Szczecie swoje wole. |
2006-02-05 (11:54)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 47 063 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Anatol Stern - Pierwszy grzech Ewa stala naga, Ewa stala niema, mówila reka, mówila noga - bylo to, czego nie ma. Ewa stala biala - waz skrzyl obok. Ewa stala biala - zloty skrzyl sie oblok. Ewa stala naga, Ewa stala niema, usta - czerwony plakat, mówila rekami obiema. Ewa stala naga - waz z celulozy skrzyl, waz cetkowany. Ewa stala niema - drgaly niebieskie skrzydla zyl. Ewa stala biala - obiektyw oka skrzyl pod powiek diafragma. Ewa zjadla owoc, Ewa zjadla owoc slowa, którego jej zmysl rozkoszy zapragnal. Ten zmysl, ten zmysl - to byla zadza rozkoszy, chec poglebienia rozkoszy, chec okrelenia rozkoszy - nienasycony zmysl, nienasycona chec, dreczacy nas zmysl, który jak waz wlasne dzieci pozera pozostalych zmyslów piec - on to niema mowe z nas zmyl. Ten zmysl - ten zmysl myli, nieuchwytny jak rtec, ten zmysl, potezniejszy, niLli pozostalych zmyslów piec. Ewa - to imie, imie matki znamy - jej samej nigdy nie znamy dosyc. Seksus - to ojciec, co zada zmiany - myl jest odmiana rozkoszy. Ewa stala biala, Ewa owoc zjadla. I to byl poczatek wszystkiego - pamieta - i to byl poczatek, Adamie. |
2006-02-05 (15:33)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 47 082 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A to dobre!!! Wzdychac do miloci, gdy na glowie zima, To znaczy gryLc orzechy, kiedy zebów nie ma! K. Kaszewski ![]() ![]() |
2006-02-05 (17:04)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 47 093 [ CZCIONKA MONOSPACE ] sa chwile... Jacek Podsiadlo Don\'t leave me Nie przestawaj mnie kochac.Ani na sekunde.Myl o mnie rano i wieczorem,w porze pacierza.Kosztem posilków, chocby miala jeszcze bardziej wyszczuplec.Prosze bardzo,ogladaj serial \"Dempsey i Makepeace na tropie\",wystawy sklepów z sukienkami, lady choroby na swoim ciele-tylko miej mnie przed oczami. DLwigajac piecdziesieciokilogramowe worki cementu nosze na rekach ciebie, skaczac w rytm pieni reggae skacze za toba w ogien. Ogryzajac paznokcie gryze je z tesknoty za toba. Sluchajac prognoz pogody nasluchuje twojego glosu. Czasami brak mi powietrza i wiem wtedy,ze na chwile o mnie zapomniala. |
2006-02-05 (17:56)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 47 096 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A mówia , ze Grochowiak jest trudny...kto jednak piekniej potrafi pisac o miloci??:) Stanislaw Grochowiak *** Zima nad sercem zmalalym nie panuj, Podaj mi palce-po cichu-na palcach Pójdziemy sciezka niegiem obsypana Na mala stacje,z której sie nie wraca. W malej kolejce bedziesz w szybie krazki Oddechem karmic-i wyrosna drzewa, Las,w którym rzadza srebrzyste zajaczki, Dom z wielkim piecem,który ladnie piewa. W domku dróznika zamieszkamy.Dwoje Pod jedna,biedna pierzyna powszednia. Pantofle twoje i marzenia twoje, Biale pasjanse z czula przepowiednia. Zmeczonym oczom wiatlo karbidowe, Zmeczonym ustom herbaty lipowe, Zmeczonym nogom polacie domowe, Szal na migrene,kompresy na glowe. I bedzie stygla wielka misa czasu, I bede pisal wiersze beznamietne O tym,ze wyszla po drzewo do lasu I ze mnie czekasz za siódmym zakretem. Lecz nagle blynie jak piorun na torze Nieublagany nasz pociag pospieszny, Swiatlem obrzuci nasze czule loze I dom nasz mieszny,i zaulek leny. Nadzy,czerwoni wybiegniemy z domu, Na bialym niegu dwa zalosne cienie... Zima nad sercem serdecznie sie pomódl O wieczne trwanie przez wieczne zmeczenie. Kiedy trudzilem sie nad nutami do tego tekstu...nadaremnie |
2006-02-05 (19:14)![]() Data rejestracji: 2006-02-04 Ilość postów: 6 ![]() | wpis nr 47 112 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Guilliame Apollinaire Wiezy Liny utkane z krzyków DLwieki dzwonów poprzez Europe Wieki w zawieszeniu Szyny zwiazujace narody Jest nas nie wiecej niz dwóch lub trzech Wolnych od wszelkich wiezów Podajmy sobie rece Gwaltowny deszcz który czesze dymy Liny Liny splecione Kable podwodne Wieze Babel zamienione w mosty Pajaki - Arcykaplani Wszyscy zakochani których zwiazal jeden wezel Inne wezly sa watlejsze Biale promienie wiatla Liny i dolina Pojednania Pisze po to tylko aby was rozpalic Zmysly o zmysly cenne Nieprzyjaciele wspomnienia Nieprzyjaciele pragnienia Nieprzyjaciele zalu Nieprzyjaciele lez Nieprzyjaciele wszystkiego co jeszcze kocham |
2006-02-05 (20:00)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 47 124 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Stanislaw Grochowiak Pocalunek-krajobraz Bladzilem lasem twoich wlosów — ziola I placz odkrylem. I schodzilem nizej Na biale niegi zimowego czola, Gdzie placz juz umilkl, a byl cien lichtarzy. Potem zwiedzalem pamiatki twej twarzy, Coraz to blizej — i coraz to blizej Ust twoich dobrych upionego siola: W nim co sie zdarzy — raz tylko sie zdarzy. I wszedlem w siolo. A byla pogoda Pod calym niebem twego podniebienia. Gdzie w cichym katku umierala mloda Wstydliwoc sielska w zapachu tymianku. Nagle wrócilem — i stalem na ganku. Patrzac jak wokól krajobraz sie zmienia, Jak wschodzi pierwsza galaL bzu w ogrodach, I gna sie rzesy pod rosa poranku. |
2006-02-05 (23:33)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 47 152 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zmylenie Zmylilam Ciebie o zmierzchu Dla siebie tylko. Zamarzyle mi sie W brzoskwini i cieplym deszczu. W dotyku mocnych dloni, W zaspanym kaciku ust. Ze snu spadle na mnie Jak powietrze, Bez którego Juz nigdy nie bede aniolem. Joanna Schylla |
2006-02-06 (18:43)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 47 260 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Boguslaw Adamowicz \"Ukolysana\" Powiew poranku po nocy marzenia Coraz to teskniej i pieci i chlodzi, Coraz to cudniej zdrój szczecia sie spienia Coraz to slodziej, i slodziej, i slodziej... Coraz to rzewniej czar do snu ja kloni, Coraz to mgliciej jej oko sie mruzy... Coraz to tkliwiej drzy ucisk jej dloni Coraz to dluzej, i dluzej, i dluzej... Coraz to blizej —jej glówka zmeczona, Coraz to mielej na pier ma sie tuli, Coraz to ufniej garnie sie w ramiona, Coraz to czulej, i czulej, i czulej. Coraz to rzewniej, i teskniej, i senniej, Coraz to wolniej serduszko jej dyszy... Coraz pogodniej, spokojniej, promienniej, Coraz to ciszej, i ciszej, i ciszej... |
2006-02-06 (19:28)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 47 266 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"Bóg posluguje sie samotnocia, by nauczyc ludzi poczucia wspólnoty z innymi; gniewem, by ukazac nam wielkie dobrodziejstwo spokoju; nuda, by docenic urok przygód i wolnoci. Bóg posluguje sie cisza, by wzbudzic w nas odpowiedzialnoc za slowa; zmeczeniem, bymy poznali smak odpoczynku, a chorobami przywoluje blogoslawienstwo, jakie niesie nam zdrowie. Bóg siega po ogien, by opowiedziec o wodzie; po ziemie bymy poznali wartoc powietrza. Bóg przywoluje mierc, by podkrelic wartoc zycia.\" William Blake. Dla zakreconych inaczej ![]() |
2006-02-06 (19:30)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 47 267 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mroczny Hymn... Na nocnym niebie chmury sie klebia. Noc mnie ogarnia, pieci swa glebia. Podmuchy wiatru licmi targaja, Szeleszcza, hucza, zawodza, graja... Chlód mnie przenika do szpiku koci... Ciemnoc rozgrzewa - kocham Ciemnoci... Na horyzoncie widac tanczace Rozblyski burze obwieszczajace. W nich aura strachu i moc miloci... Energia cierpien, czar namietnoci... Pólnoc minela juz bez watpienia... W przestrzen kosmiczna Twego imienia dLwiek sie unosi... Miedzy wiatami Mknie bym mógl w koncu zlaczyc sie z Wami... Ma mroczna dusza metamorfuje- Odczuwam rozkosz, cierpienie czuje... Tanczylem z zyciem, uczylem dzieci ... Teraz odchodze w objecia mierci... Zycie dac mierci - to jest pokusa W krwawych pieszczotach tchnac w Sukkubusa Wszystko! by zlaczyc sie z zawiatami, By tam sie wreszcie zjednoczyc z Wami... Natura wyje - wiat w dysharmonii W rytm grzmotów wznosze mroczny hymn do nich Wycie bogami... Wycie diablami... Nas chcecie dobrych, lecz Wy Lli sami!!! Grzmot mnie porywa - lece do góry Ja - czarny piorun przebijam chmury Mknie moja dusza miedzy wiatami W strone Syriusza - spotkac sie z Wami... |
2006-02-06 (19:31)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 47 268 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Umiech -William Blake Jest Umiech Milowania I Umiech Podstepnej Uciechy I jest Umiech nad Umiechami W którym lacza sie te dwa Umiechy Jest Grymas Nienawici I jest Grymas Wzgardliwej Niecheci I jest Grymas nad Grymasami Który prózno chcesz wymazac z pamieci Bo zagnieLdzil sie w Jadrze Serca I przedostal sie do Szpiku Koci Zaden umiech znany czlowiekowi Nie przeniknie owych Glebokoci Tylko Jeden - ten co sie raz zdarza Miedzy nasza Kolyska a Mogila - Lecz gdy taki Umiech zajanieje Znika wszystko co Cierpieniem bylo ... |
2006-02-06 (19:45)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 47 270 [ CZCIONKA MONOSPACE ] KOCHAC I TRACIC - Leopold Staff Kochac i tracic, pragnac i zalowac, Padac bolenie i znów sie podnosic, Krzyczec tesknocie \"precz!\" i blagac \"prowadL!\" Oto jest zycie: nic, a jakze dosyc ... Zbiegac za jednym klejnotem pustynie, Ic w ton za perla o cudu urodzie, Azeby po nas zostaly jedynie Slady na piasku i kregi na wodzie. |
2006-02-06 (19:59)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 47 277 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Smierc kochanków Charles Baudelaire Zapachów lekkich pelne beda nasze loza, Loza jak grób glebokie - a w rodku komnaty Beda dla nas w wazonach kwitly dziwne kwiaty, Rozkwitle pod janiejszym blekitem przestworza. Wród mdlejacych upalów ich woni ostatnich Dwa nasze serca beda jako dwie pochodnie, Co odbija swe blaski szeroko i zgodnie W duchach naszych zlaczonych, tych zwierciadlach bratnich. W mistyczny zmierzch, przez róze i blekity senne, Niby lkanie przeciagle, zegnaniem brzemienne, Zamienimy jedynej blyskawicy lnienie... A potem drzwi otworzy lekka dlon aniola, Co radosny i wierny do zycia powola Zamacone zwierciadla i martwe plomienie. |
2006-02-07 (02:32)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 47 375 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kto chce, bym go kochala Kto chce, bym go kochala, nie moze byc nigdy ponury i musi potrafic mnie uniec na reku wysoko do góry. Kto chce, bym go kochala, musi umiec siedziec na lawce i przygladac sie bacznie robakom i kazdej najmniejszej trawce. I musi umiec ziewac, kiedy pogrzeb przechodzi ulica, gdy na procesjach tlumy pobozne ida i krzycza. Lecz musi byc za to wzruszony, gdy na przyklad kukulka kuka lub gdy dzieciol kuje zawziecie w srebrzysta powloke buka. Musi umiec pieska poglaskac i mnie umiec piecic, i miac sie, i na dnie siebie zyc slodkim snem bez treci, i nie wiedziec nic, jak ja nie wiem, i milczec w rozkosznej ciemnoci, i byc daleki od dobra i równie daleki od zloci. M. Pawlikowska -Jasnorzewska |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 30 31 32 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |