Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 29 30 31 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2006-01-29 (18:01)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12180 ![]() | wpis nr 46 107 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Stanislaw Grochowiak \"Pocalunek Krajobraz\" Bladzilem lasem twoich wlosów - ziola i placz odkrylem. I schodzilem nizej Na biale niegi zimowego czola, Gdzie placz juz umilkl, a byl cien lichtarzy. Potem zwiedzalem pamiatki twej twarzy, Coraz to blizej - icoraz to blizej Ust twoich dobrych upionego siola: W nich co sie zdarzy - raz tylko sie zdarzy. I wszedlem w siolo. A byla pogoda Pod calym niebem Twego podniebienia. Gdzie w cichym katku umierala mloda Wstydliwoc sielska w zapachu tymianku. Nagle wrócilem - i stalem na ganku Patrzac, jak wokól krajobraz sie zmienia, jak wschodzi pierwsza galaL bzu w ogrodach I gna sie rzesy pod rosa poranku. zostan |
2006-01-29 (21:40)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 46 127 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zmienily sie czasy nazywamy go brzydko strózem kazemy mu nas pilnowac uzywamy jak chlopca na posylki kto z nas mu reke poda pozaluje ze ma skrzydla za duze sumienie tak czyste ze niewygodne kolor bialy raczej niepraktyczny zycie obce bo bez pomylek miloc niecala --- bo bez umierania kto z nas obejmie go za szyje sluchaj --- powie --- zmienily sie czasy teraz ja cie przed wiatem ukryje Jan Twardowski |
2006-01-30 (22:26)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 230 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Philip Larkin Rozmowa w lózku Rozmowa w lózku — trudno, zeby bylo prociej; Tak dluga ma tradycje wspólne lezenie w pocieli: Emblemat dwojga ludzi w stanie zupelnej szczeroci. A jednak coraz wiecej czasu uplywa w milczeniu. Za oknem wiatr to wznawia, to wstrzymuje pocig Za strzepami sploszonych chmur, w odleglym cieniu Pod horyzontem czaja sie dachy osiedli. Nic z tego nie dba o nas. Nic nie powie, czemu Wlanie teraz, gdy taki nas dystans oddzielil Od naszej osobnoci, coraz oporniej przybywa Na pomoc mowa czula a jednoczenie prawdziwa, Lub chocby nie nieczula i nie nieprawdziwa. *************************************************** Smutne kroki Po odlaniu sie, czlapiac z powrotem przez pokój Po omacku do lózka, rozchylam zaslony: Zaskakujaco czysty ksiezyc, ped obloków. Czwarta. Pod przepacistym i ogoloconym Przez wiatr niebem rzucaja ostry cien korony Drzew. Jest co pociesznego w tym popiesznym kroku, Jakim ksiezyc pomyka przez strzepiaste chmury — Klaki armatnich dymów — wysoko nad domy, Gdzie, kamienna powiata szlifujac kontury Dachów, trwa absurdalny, odrebny, widomy Zewszad — pastylka pasji, kunsztowny, ogromny Medalion melancholii! O, wyjace chóry Wilków pamieci! Wznoszac oczy, drzy sie lekko. Ta twardoc, jasnoc, prosta i dalekowzroczna Otwartoc intensywnie w nas zapatrzonego Oka budzi wspomnienie, jak dotkliwa, mocna Jest mlodoc — niepowrotna dzi i niewidoczna, Lecz wciaz nie mniej potezna w innych, gdzie daleko |
2006-01-30 (22:31)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 46 233 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"Zaczarowana królewna\" Adam Asnyk Zaczarowana królewna W mirtowym lasku drzemie; U nóg jej lutnia piewna Zsunela sie na ziemie. Niedokonczona piosneczka Umiechem lni na twarzy; Drza jeszcze jej usteczka - O czym rozkosznym marzy. Marzy o jednym z rycerzy, Ze idac przez odmety, Do stóp jej tu przybiezy I przerwie sen zaklety. Lecz rycerz, co walczyl dla niej, Ten mestwo swe przecenial - Zablakal sie w otchlani... I zwatpil... i skamienial. |
2006-01-30 (23:59)![]() Data rejestracji: 2006-01-12 Ilość postów: 12 ![]() | wpis nr 46 264 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Adam Mickiewicz, Na kazdym miejscu i o kazdej dobie, Gdziem z toba plakal, gdziem sie z toba bawil, Wszedzie i zawsze bede ja przy tobie, Bom wszedzie czastke mej duszy zostawil. Niepewnoc Adam Mickiewicz Gdy cie nie widze, nie wzdycham nie placze, Nie trace zmyslów, kiedy cie zobacze; Jednakze gdy cie dlugo nie ogladam, Czego mi braknie, kogo widziec zadam I teskniac sobie zadaje pytanie: Czy to jest przyjaLn? czy to jest kochanie? |
2006-01-31 (20:52)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 322 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Smierc Patrzy przez okno dzien chory, trupio nabrzekly i siny.Po korytarzu szpitalnym wolno przechodza godziny.Szaro. I cicho. I pusto. Nie ma radoci ni smutku.Chmury sie snuja po niebie, jak chorzy w ciasnym ogródku.Palce, jak martwe pajaki, nad czym sie trudza, mozola.W szklanym wazonie powiedly kwiaty pachnace karbolem.Myli, jak muchy jesienne, laza, czepiaja sie sprzetów,po raz ostatni skrzydlami bija o okna zamkniete.Kto sie zaczail pod drzwiami. Kto podsluchuje i czeka.Cicho, na palcach podchodza - mierc, zakonnica i lekarz. [*] [*] [*] |
2006-01-31 (21:03)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 325 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dziewczyna -Boleslaw Lemian Dwunastu braci, wierzac w sny, zbadalo mur od marzen strony, A poza murem plakal glos, dziewczecy glos zaprzepaszczony. I pokochali glosu dLwiek i chetny domysl o Dziewczynie, I zgadywali ksztalty ust po tym, jak piew od zalu ginie... Mówili o niej: \"Lka, wiec jest!\" - I nic innego nie mówili, I przezegnali caly wiat - i wiat zadumal sie w tej chwili... Porwali mloty w twarda dlon i jeli mury tluc z loskotem! I nie wiedziala lepa noc, kto jest czlowiekiem, a kto mlotem? \"O, predzej skruszmy zimny glaz, nim mierc Dziewczyne rdza powlecze!\" - Tak, walac w mur, dwunasty brat do jedenastu innych rzecze. Ale daremny byl ich trud, daremny ramion sprzeg i usil! Oddali ciala swe na strwon owemu snowi, co ich kusil! Lamia sie piersi, trzeszczy koc, próchnieja dlonie, twarze bledna... I wszyscy w jednym zmarli dniu i noc wieczysta mieli jedna! Lecz cienie zmarlych - Boze mój! - nie wypucily mlotów z dloni! I tylko inny plynie czas - i tylko mlot inaczej dzwoni... I dzwoni w przód! I dzwoni wspak! I wzwyz za kazdym grzmi nawrotem! I nie wiedziala lepa noc, kto tu jest cieniem, a kto mlotem? \"O, predzej skruszmy zimny glaz, nim mierc Dziewczyne rdza powlecze!\" - Tak, walac w mur, dwunasty cien do jedenastu innych rzecze. Lecz cieniom zbraklo nagle sil, a cien sie mrokom nie opiera! I powymarly jeszcze raz, bo nigdy doc sie nie umiera... I nigdy doc, i nigdy tak, jak pragnie tego ów, co kona!... I znikla trec - i zginal lad - i powiec o nich juz skonczona! Lecz dzielne mloty - Boze mój! - mdlej nie poddaly sie zalobie! I same przez sie bily w mur, huczaly pizem same w sobie! Huczaly w mrok, huczaly w blask i ociekaly ludzkim potem! I nie wiedziala lepa noc, czym bywa mlot, gdy nie jest mlotem? \"O, predzej skruszmy zimny glaz, nim mierc Dziewczyne rdza powlecze!\" - Tak, walac w mur, dwunasty mlot do jedenastu innych rzecze. I runal mur, tysiacem ech wstrzasajac wzgórza i doliny! Lecz poza murem - nic i nic! Ni zywej duszy, ni Dziewczyny! Niczyich oczu ani ust! I niczyjego w kwiatach losu! Bo to byl glos i tylko - glos, i nic nie bylo oprócz glosu! Nic - tylko placz i zal i mrok i niewiadomoc i zatrata! Takiz to wiat! Niedobry wiat! Czemuz innego nie ma wiata? Wobez klamliwych jawnie snów, wobec zmarnialych w nicoc cudów, Potezne mloty legly w rzad na znak spelnionych godnie trudów. I byla zgroza naglych cisz! I byla próznia w calym niebie! A ty z tej prózni czemu drwisz, kiedy ta próznia nie drwi z ciebie? |
2006-01-31 (24:22)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 46 368 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"Kropka\" Zbigniew Herbert Z pozoru kropla deszczu na ukochanej twarzy; zuk znieruchomialy na liciu, kiedy nadciaga burza. Co co sie da ozywic, zetrzec, odwrócic. Przystanek raczej, z zielonym cieniem, niz koniec. w istocie kropka, która za wszelka cene staramy sie oswoic, jest kocia sterczaca z piasku, zatrzanieciem, znakiem katastrofy. Jest interpunkcja zywiolów. Ludzie powinni poslugiwac sie nia skromnie i z nalezyta powaga, jak zwykle, gdy wyreczaja los. |
2006-02-01 (21:32)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 474 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Leopold Staff Zachód Niechaj z nas dwojga zadne drugiego nie wini: Po szepcie pocalunków dzikich jak plomienie Zapadlo miedzy nami glebokie milczenie, Które miloc smutniejsza, dusze glebsza czyni. Niskie wieczorne slonce zachodzi za nami: Patrzym wstecz na swa droge przebyta od wschodu I widzimy, owiani pierwszym tchnieniem chlodu, Ze cienie nasze wieksze sa niLli my sami... |
2006-02-01 (23:40)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498 ![]() | wpis nr 46 500 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Milosny ucisk Patrz jedna z gwiazd Leci jak glaz w przestwór gleboki i miekki... Zlocisty kwiat w ciemnoci spadl Z mojej otwartej reki... Piec ramian gwiazdy. Zmyslów piec I piec kwiatowych platków, Milosny smet- I wspólna chec Nieskonczonego upadku... Zlamac sie, kleknac, To nie doc, Za wielki sen i zal, My chcemy pac. bezwiednie pac, Wskro czarnej ziemi- W dal... Jak przelot gwiazd, Co w lukach zgasl I biale smugi miecie, Spadajmy w dól, Objeci w pól, Nizej nizwszysto o wicie... M.Pawlikowska-Jasnorzewska |
2006-02-01 (24:55)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 517 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Gary Snyder Noc Przez wszystkie ciemne godziny wszedzie naprawia i prostuje ludzkie serca i jezyki i rozwesela wit — bezpieczni, zagrzebani w kocach: szeptanie do ucha i delikatne kasanie mokrych warg wygladzanie brwi i palce sunace w góre lydki, lizanie szyi i laskotanie stwardnialej piersi mruganiem powieki, przebieganie palcami po cienkiej skórze na piersi, wyczuwanie arterii splatajacych sie we wklenieciu pachwiny, wyginanie grzbietu w luk, kolysanie sie na bok pochylanie sie w przód, opadanie na czworaki. pogryziony jezyk i drzace lydki, splecione dlonie i splatane nogi, wysunieta broda i stlumiony jek, zgarbione lopatki i pulsowanie w brzuchu. zeby zatopione w jezyku, palce u stóp zagiete. zaciniete powieki i szybki oddech. wlosy zupelnie splatane. radio które gralo do rana. bezglonie krecaca sie plyta. pólprzymkniete drzwi kolyszace sie w zawiasach. papieros, który wypalil sie do konca. pestki melona wyplute na podloge. zmieszany luz wysychajacy na ciele. nie zgaszone wiatlo w drugim pokoju. wszystkie koce zrzucone na podloge i ptaki wiergocace na wschodzie. usta pelne winogron i ciala luLne jak licie. uspokojone serca, leniwa pieszczota, szybka wymiana spojrzen po której oczy zamykajac sie znowu, pierwsze promienie slonca zadaja cios cieniom. |
2006-02-02 (14:05)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 46 573 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Leszek Engelking * * * zostawila odciski palców na mojej skórze na mojej krwi na tetniacych we mnie igielkach ognia no i widzisz ty glupia teraz bedzie cie mozna zidentyfikowac |
2006-02-02 (15:45)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 590 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wiktor Woroszylski Twój powszedni morderca (fragmenty) Chce ciebie jak rozprazona ulica ulewy wszystkimi asfaltowymi porami jak osesek sutka mlekodajnego jak niemowa glosu cinietym gardlem jak aktor oklasków Eskimos zorzy morderca krwi chce ciebie jezykiem ledLwiami krtania bebenkami uszu fletami placów trzepotliwa gitara rzes chce calym anielstwem bestialstwem calym pokora zebrzaca laski i przemoca glucha chce pozar drzewa suchego pragne topór drzewa suchego pragne topór drzewa miekkiego co wargi rany zywicznej rozwarte piorun drzewa strzelistej sosny drzewo soli ziemi chce jak cela wieLnia na dozywocie do kamiennej piersi wszystkich zmyslów skowytem chce wolam chodL wolam badL wolam chce 14 MezczyLni którym podoba sie twoja twarz nie wiedza ze to moja twarz kobiety którym podoba sie moja twarz nie wiedza ze wymienieni bez reszty na kazdym skrawku skóry odcinieci odebralimy sobie wszystko wyraz twarzy dLwiek glosu gest ja jestem twoim ladem ty jeste moim echem ja jestem twoim cieniem ty jeste moim lustrem ja jestem ksiazka która czytasz a ty zeszytem w którym pisze ja mam ciebie na wargach ty masz mnie na dloni ja jestem twoim tetnem ty jeste moim oddechem ja jestem twoim slowem ty jeste moja melodia kiedy od ciebie uciekam gonie za toba zdradzam ciebie z tesknoty za toba 15 Zabije ciebie zabije ciebie moja czulocia moim pragnieniem szalenstwem moim skarpetkami do cerowania pomyslami do podziwiania dziecmi do roszenia jak cieciwy nerwy napinam padasz trafiona mój zegarek eksploduje ci pod nogami ciagne za reke chodL reka zlamana zatrzaskuje drzwi cztery ciany smutku zabije ciebie soba chciwym i obojetnym to czas stuka na twoja zgube to ja oplatuje cie czasem to czas to ja pozeramy ciebie lakomymi ustami zabije zgniote piersi rozciagne brzuch oczy odbarwie tkliwy puszek z policzków zdmuchne piekna mój oszpece ciebie milocia jak ospa zabije zycie czas ja twój powszedni morderca kochana |
2006-02-02 (19:46)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12180 ![]() | wpis nr 46 639 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Nie oddaj im mojego ciala ZgódL sie na wszystko - tylko nie oddaj im mojego ciala Spal je W rodku nocy Przy zaslonietych oknach Zawin w licie aloesu w bandaze zdarte z brzozy w ostre skóry zwierzat Zasyp galazkami ziarnami bursztynu igliwiem nocy Podpal Niech nigdy nie bedzie podobne do ich cial Lecz teraz niech powietrze zwinie sie wokól nas z bólu Niech przezroczyste odbicia naszych ramion odcisna sie w nim - jak Znaki Potem, na moment niech rozblysna w ciemnoci: Plonacy Napis Którego Oko nigdy nie odczyta A oni? Niech nad ranem na bialych przecieradlach znajda po nas garstke popiolu Ewa Lipska |
2006-02-02 (19:46)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12180 ![]() | wpis nr 46 640 [ CZCIONKA MONOSPACE ] (Autor nieznany) Blysk. I widze wiatlo... Dziekuje, Boze!... Ale... tysiace rzeczy i kolorów.. Gdzie patrzec, co podziwiac? Co do siebie brac, i w co sie rozkochiwac? To tylko wiatlo... Lepsza byla ciemnoc. Blysk. I czern. Otchlani. |
2006-02-03 (03:11)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 46 726 [ CZCIONKA MONOSPACE ] George Gordon Byron \" Gdy stapa, piekna\" Gdy stapa, piekna, jakze przypomina GwiaLdziste niebo bez ladu obloku: Ciemnoc i jasnoc — kazda z nich zaklina W nia swój osobny czar, i jest w jej oku To miekkie wiatlo, które zna godzina Nocy, gdy blaski dnia zagasna w mroku. Dodaj cien wiecej, zga pare promieni — Zniknie w polowie wdziek nie do nazwania, Którym jak gromem stajemy razeni, Gdy z czarnej fali wlosów sie wylania Lub kiedy jasna jej twarz zarumieni W pogodnym akcie samorozpoznania. I czar tej twarzy, policzka i skroni Jakaz spokojnie pewna ma wymowe: W ufnym umiechu, w barwie, co twarz ploni, Widac jej czyste dni dotychczasowe, Lecz i wiadomoc, jak wielu ni o niej — Serce niewinne, lecz kochac gotowe! |
2006-02-03 (12:20)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 747 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Georg Maurer Jeste cala w przestrzeni Jeste cala w przestrzeni, przestrzen w tobie lezy i w splataniu rozróznic juz nie moge prawie, z nas obojga w zamiennej tej grze i zabawie, co nalezy do ciebie, co do mnie nalezy. To przeplecenie jakze wlaciwie \"my\" zwie sie! Wierze — w niebios jedwabiach i mglawic woalu przesuwaja sie wiaty bez cierpien i zalu. I ten do naszych uszu slodki szmer sie niesie. Kiedy nie odwracamy od siebie spojrzenia, uczucia nas przenikac na wskro nie przestaja i wciaz na nowo z oczu i piersi tryskaja. Czy moze sie uciszyc przyplyw uniesienia? Jakiz zamiar zachwytu, milocia pijani, znosza w uszczeliwianiu siebie zakochani! ************************************************** Aleksander Miezyrow * * * Mówie \"kocham\" — wierzysz mi, Wierzysz wiecie w prawde owa, Jak przed wielu laty, gdy Wymawiano z czcia to slowo. Kocham cie... W czym zatem tkwic Przepac miedzy nami moze? Czemu, czemu z toba gorzej I o wiele trudniej zyc? Coraz czeciej mijam cie, A po wzruszen wiezych ladach Znów samotnoc Do mnie lgnie I w glab duszy sie zakrada |
2006-02-04 (12:56)![]() Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834 ![]() | wpis nr 46 939 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \"Nauka\" Julian Tuwim Nauczali mnie mnóstwa madroci, Logarytmów, wzorów formulek, Z kwadracików, trójkacików i kólek Nauczali mnie nieskonczonoci. Rozprawiali o cudach przyrody, Poznawalem rózne tajemnice: W jednym szkielku zycie w kropli wody, W drugim za kanaly na ksiezycu. Mam tej wiedzy zapas nieskonczony: 2(pi)r, H2SO4, Jablka, lampy Crookesy, Newtony, Azot, wodór, zmiany atmosfery... Wiem o kuli napelnionej lodem, O bursztynie, gdy sie go pociera, Wiem, ze cialo zanurzone w wodzie Traci tyle, ile ... et cethera. Ach, wiem jeszcze, ze na drugiej pólkuli Slonce wieci, gdy u nas jest ciemno. Rózne rzeczy do glowy mi wkuli, Tumanili nauka daremna. I nic nie wiem, i nic nie rozumiem, I wciaz wierze biednymi zmyslami, Ze ci ludzie na drugiej pólkuli Musza chodzic do góry nogami. I do dzi mam taka szkolna trwoge. Bóg mnie wyrwie, a stane bez slowa. Panie Boze - odpowiadac nie moge, Ja - wymawiam sie, mnie boli glowa. Trudna lekcja, nie moglem od razu, Lecz naucze sie, po pewnym czasie. Prosze, zostaw mnie na drugie zycie, Jak na drugi rok w tej samej klasie. |
2006-02-04 (13:52)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 945 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Aniol - Aleksander Puszkin Swiatlocia lniac, u wrót edemu Stal z glowa opuszczona Aniol, A buntowniczy, mroczny demon Krazyl nad piekla zla otchlania. Duch zaprzeczenia, duch bluLnierczy Spogladal na czystego ducha I slodkim zarem po raz pierwszy Milonie drgnela istnoc glucha. \"Nienadaremnie, rzekl, zaznalem Blasku, co splynal mi od ciebie: Nie wszystkim w wiecie pogardzalem, Nie wszystkom nienawidzil w niebie.\" |
2006-02-04 (14:54)![]() Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032 ![]() | wpis nr 46 951 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Noc - Julian Tuwim Noc Przyjdziesz noca. Zostaniesz do rana I otulisz mnie lekko ramiony. Ja ci powiem: o, moja nieznana. Ty mi powiesz: o, mój wyteskniony. Bedziesz moja. Ustami sie wpije W wargi twoje, od nocnych róz krwawsze, Oblakany szal szczecia przezyje, Ale umrze co we mnie na zawsze. Zacaluje sie soba! W piercieni Splot drgajacy zakluje twe cialo, I uniemy rozkosza zmeczeni I niepomni, ze wszystko sie stalo. Obudzimy sie. Ciezka nienawic W gluchych duszach bez slów poczujemy Zlo nam w oczach zawieci, jak zawic, I jak glaz bedzie smutek nasz niemy. Ale noca znów przyjdziesz. Do rana Bedziesz slodko mnie tulic ramiony. Ja ci powiem: o, moja nieznana! Ty mi powiesz: o, mój wyteskniony! |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 29 30 31 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |