Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid

Przewiń wpisy ↓	Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid
2006-01-18 (24:21) Trisagion Data rejestracji: 2005-11-23 Ilość postów: 60	wpis nr 44 311 [ CZCIONKA MONOSPACE ] william blake Miloc nie pragnie, aby jej dogadzano, ani nie stara sie wcale o wlasna wygode; lecz troszczy sie o dobro innych i buduje Niebo poród piekielnej rozpaczy. ------------------------------- Zobaczyc wiat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W cinietej dloni zamknac bezmiar, W godzinie - nieskonczonoc czasu.
2006-01-20 (19:58) Trisagion Data rejestracji: 2005-11-23 Ilość postów: 60	wpis nr 44 484 [ CZCIONKA MONOSPACE ] William Blake Do gwiazdy wieczornej Zlotowlosy aniele wieczora, gdy slonce Kladzie sie na spoczynek poród gór, ty zapal Swa pochodnia milosna. Promienna korona Przywdziej, umiechem ozloc nam wieczorne loze! Umiechnij sie do naszych miloci. Gdy zsuwasz Ciemne kotary nieba, rozsiej srebrne krople Na kazdym kwiecie, który zwiera slodkie oczy Do snu w stosownej porze. Niech twój wiatr zachodni Unie poród jeziora. Twe jasne Lrenice Niechaj mówia milczeniem. I srebrem zmyj ciemnoc. Szybko odchodzisz, gwiazdo, bardzo szybko. Wtedy Wilk zaczyna swa droga poród pustki. Lew Swieci lepiami poprzez mrok gestego boru. I welna naszych jagniat lagodnych okrywa Twa wieta rosa. Chron je swoja czula moca!
2006-01-20 (20:31) Trisagion Data rejestracji: 2005-11-23 Ilość postów: 60	wpis nr 44 487 [ CZCIONKA MONOSPACE ] William Blake Umiech... Jest Umiech Milowania I Umiech Podstepnej Uciechy I jest Umiech nad Umiechami W którym lacza sie te dwa Umiechy Jest Grymas Nienawici I jest Grymas Wzgardliwej Niecheci I jest Grymas nad Grymasami Który prózno chcesz wymazac z pamieci Bo zagnieLdzil sie w Jadrze Serca I przedostal sie do Szpiku Koci Zaden umiech znany czlowiekowi Nie przeniknie owych Glebokoci Tylko Jeden - ten co sie raz zdarza Miedzy nasza Kolyska a Mogila - Lecz gdy taki Umiech zajanieje Znika wszystko co Cierpieniem bylo
2006-01-20 (22:10) Opalxxxxx Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834	wpis nr 44 507 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Blawatek Jaki to chlopiec niedobry! Tak mnie wciaz zbywa niegrzecznie, Musze sie gniewac na niego, Gniewac koniecznie. Niedawno wyrwal mi z reki Zerwany w polu blawatek i przypial sobie do piersi Skradziony kwiatek. I jeszcze zartowal ze mnie, Gdym sie zalila na psote, Bo mówil, ze ma co wiecej Ukrac ochote. Ze oczy moje piekniejsze NiLli ten kwiatek niebieski, Ze chce pic rose z blawatków, A z oczów lezki. I mówil dalej niegrzeczny, Ze mnie rodzicom ukradnie, Tak straszyc kogo, doprawdy Ze to nieladnie. Chcialabym gniewac sie bardzo! - Nie widziec wiecej... ach! trudno; Wiem, ze mnie samej bez niego Byloby nudno. Ale go musze ukarac, Podstepu na to uzyje: Bede umylnie plakala, Niech lezki pije! Adam Asnyk
2006-01-20 (22:34) Senanta Data rejestracji: 2006-01-20 Ilość postów: 3	wpis nr 44 512 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Witajcie Doczytalam sie, ze chcecie by zaistnialo forum dla poetyckich dusz. Dla nas wszystkich piszacych i czytajacych z potrzeby serca tworze przyjazne forum. Zalozylam je dzisiaj i przybieglam zaprosic Was do tworzenia jego ksztaltu. http://www.wierszowisko.fora.pl/index.php Vidmo Ciebie szczególnie serdecznie zapraszam. Sprawiasz mi ogromna przyjemnoc i bede ogromnie sie cieszyc gdy zawitasz na forum. Senanta
2006-01-20 (22:52) Kukola Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 498	wpis nr 44 516 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Erotyk I Epitafium zakochanej Oblóczona wiatu i jawie, Ziemskim okryta calunem, Lezala kiedy Krzyzem na trawie Rozpamietujac pocalunek... Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
2006-01-21 (02:10) ~skasowano Data rejestracji: Ilość postów: 985 SKASOWANO	wpis nr 44 558 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pogodny pesymista. Jakim sposobem po dziesieciu latach bezdzietnoci macie syna ? XCóz chcesz ? Bylimy w hotelu. Bylo tam dobre lózko, ja cierpialem na bezsennoc, a moja zona przeczytala juz gazete ... Nie jest to wypadek odosobniony. Pominawszy rzadkie wyjatki, zawsze tak bywa. Zycie kazdego z nas jest konsekwencja peknietej prezerwatywy, spóLnionej irygacji, nierozpuszczeniu sie pastylki przeciw zaplodnieniu lub innego chybionego zabiegu. Gdyby waz, zamiast podac jablko Adamowi i Ewie, zawiesil na drzewie wiadomoci Zlego i Dobrego porzadny irygator, rodzaj ludzki nigdy by nie istnial. Czlowiek rodzi sie zawsze przez pomylke. Ze strony kochanych rodziców nie istnieje prawie nigdy zamiar dawania nam zycia. Wiem o kim, kto przyszedl na wiat moniewaz jego matka, utrzymanka bankiera, zrozumiala, ze aby wyc za niego, najlepszym sposobem bedzie sprokurowanie mu syna. Ów kto przyszedl na wiat, aby zapewnic utrzymanie matce. Wiem o innych, co przyszli na wiat, bo matka po szeregu umylnych poronieniach uslyszala od lekarza taki wyrok: - Dobrze by bylo, aby pani dla wyleczenia sie z zapalenia jajników doprowadzila ciaze do konca. Inni narodzili sie dla kapieli duszy matki, która po dlugich latach prostytucji, uwazala za stosowne oczycic sie plodzac syna. Mozna by pomylec, ze ten embrion tworzacego sie czlowieka podczas swego pobytu w macicy wykonuje pewnego rodzaju dezynfekcje moralna, ze wchlania nieczystoci ... Znam wreszcie kogo, kto - poczety w roztargnieniu podczas calego swojego zycia macicznego poddawany byl wszelkim torturom sondy, sporyszu i innych rodków by nie pozwolic mu sie urodzic. Podczas siódmego miesiaca matka jego poddawala sie najakrobatyczniejszym tancom - w nadziei ze przerwie jej sie blona maciczna. A kiedy pomimo tych wszystkich manewrów, malec narodzil sie zywy i zywotny, nadano mu imie ................... . Jakie nadalibyci imie temu który sie urodzil mimo takich trudnoci ? Autor: Pitigrili Tytul : Pogodny Pesymista Przeklad z wloskiego J.A. Laski. Wyd.Art.i Film W-wa 1986. Robicie wszystko zeby nie wygrac tak jak ta matka. Gra to filozofia a nie tylko matematyka i statystyka.
2006-01-21 (11:19) ruda Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995	wpis nr 44 566 [ CZCIONKA MONOSPACE ] N i c Jakie to dziwne tak bolalo nie chcialo sie zyc a teraz takie niewazne niemadre jak nic ks. Jan Twardowski
2006-01-21 (11:44) Frag Data rejestracji: 2006-01-12 Ilość postów: 12	wpis nr 44 567 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czasem zwykle \"dobranoc\" bywa takie trudne. Najbardziej wtedy, gdy musi przebyc szmat ziemi – lub eteru – zanim dotrze do swojego adresata, a z tej przyczyny nie jest cieplym powitaniem wspólnej nocy, ale tym smutniejsza forma pozegnania. Wtedy im jest cieplejsze, tym bardziej pomaga zatrzec dystans i zamiast rozstania zostawic po sobie smak wspólnego wieczoru.
2006-01-22 (24:43) serafin Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032	wpis nr 44 855 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tancz! - Parlando Miroslaw Czyzykiewicz Konsekwencje mojego trybu zycia - gdzie sa dzisiaj Luba Cindy Agniecha (takie imiona przybieraly) i wiecej nie wiedzialem nic, no - istny kicz. Witch byla wród nich najlepsza, jak w powieciach, do niej wracalem najczeciej - co za szczecie, bezpieczna miloc z panienka zawsze gotowa pod reka: po prostu placisz i masz w wykwintnym rynsztunku, w najlepszym gatunku poladki, piersi, twarz - tancz! Mijaly sobie kiedy blogie dni, sobota za sobota wciaz nie wiedziale czyja jest robota strach przed kobietami i pieniedzmi twój podrecznik zawsze gotowa mial odpowiedL - cóz slowo, slowa tak jak nic potrafia stac sie tortury kaligrafia; na szczecie inni martwia sie juz o to, a twoja cnota jest niemilosiernie meski blask - tancz! Czasem do ciebie pisze listy, choc ty na sposób oczywisty wyrosla z tego, co juz bylo - miloc nietrwala jest, jak mawial jeden z tych, co skradl twe cialo wtedy, gdy byla jeszcze mala dziewczynka z zapalkami, gotowa oddac sie za Chanel 5 czy co z tych rzeczy, slusznie zaprzeczysz mnie dzi niezmiernie cieszy fakt, ze wciaz odmawiasz nam spotkania, ze sie tak wzbraniasz, uznania jestem pelen dla ciebie (zreszta sam juz nie wiem), cóz, w doli swej nie jestem sam - tancz! Nieraz bezczynnie w parku siedze, staram sie sobie odpowiedziec jakie motywy miale, Jezu, zeby tak skonczyc, wszak w pacierzu owoc zywota pochwalony; chociaz bez zony, dzieci, trwalych rodków (trudno powolac sie na przodków) zyle, wyrzec sie ciala, na mierc skazac w konszachcie z Ojcem swoim, (Boze?) to przeciez gorzej byc nie moze po takiej pieknej zycia drodze. Tak sie ustala kazda skale, ludzkie cierpienie zna swa miare, w tym sensie, mój ty slodki Jezu,w Twoim imieniu po plemieniu \"jakim tam\" nie zostal dzi najmniejszy lad - tancz! Pieniazki, pieniazki z raczki do raczki, z banku na czek. A niech to! pieniadz, to dopiero temat, nawet sam Mesjasz byl na sprzedaz, poemat równiez wyjdzie niezly przy potencjale odpowiednim zer po przecinku, kilka odcinków o tym jak w krag triumfuje bzdet i gadzet; genialny to jest wynalazek, jednoczy wszystkich w znojnym trudzie, wszedzie gdzie pieniadz, tam i ludzie, a ci co w bankach maja tlok, wzrok moga przykuc bez obawy do kazdej rzeczy, albo nawet w oczy bliLniego zajrzec mimochodem jakby w istocie swej banknotem byl i niczym wiecej - panowie, szybciej, ruszac sie, w kolejce na wolny etat, czyste rece, sad tez wydatki ma i kat - tancz! Zzyma sie czesto (tez mi mestwo) jeden z drugim na te epoke, powiedzcie jak jej dosyc mozna miec, gdzie spojrzec krew i kleski zywiolowe (ciekawe co dzi, klecho, powiesz) i wszedzie mierc zaglada w oczy, no zeby tak psioczyc, tak wybrzydzac, to przeciez wszystko palce lizac, zwlaszcza wieczorem przed telewizorem. Na wytartych schodach, pod niebem starym jak slonce stoje - popoludnie gorace pulsuje; tak sie zaczyna kazda misja, znaleLc czlowieka, swoja przystan, urzadzic po swojemu fragment wiata, zbratac sie z nim (tak czyn) i nie zalowac slowa dobrego, madrego slowa, po drogach wedrowac, zrobic co tylko sie da, az sie dopelni czas. Tancz!
2006-01-23 (03:24) vidmo Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12183	wpis nr 44 876 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Yosano Akiko Z \"Nie uczesanych wlosów\" tego ranka nie przyczesze wlosów ulozyly mi sie na ramieniu kochanka przyszedle wreszcie wiec wypucilam wazki trzymane dotad w zamknieciu mych pieciu palców jesiennego tego wieczoru z niepoliczonych stopni jakie wioda do mego serca on wzial byc moze wszystkiego jeden lub dwa w kazdym pokoju zawieccie wszystkie wiatla w kazdym wazonie ulózcie maki i róze nie dla pociechy ale za kare bo tutaj pewna kobieta zapomniawszy pochwalic nie umiejac odpowiedziec nagle zaplakac chciala z powodu jakiego glupstwa zechciej zrozumiec prosza na wyspie twojego serca bez pozywienia zyjaca a nie mogaca juz uciec wygnanka jaka dzi jestem Przelozyl Aleksander Janta
2006-01-23 (15:41) ruda Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995	wpis nr 44 914 [ CZCIONKA MONOSPACE ] F.Karpinski \"Obsesja\" w lózku na stoliku przy oknie pod parasolkami, gdzie saczysz kawe tam i ja - pie, pisze, pije w licie na talerzu z obiadem miedzy odglosami muzyki, wiatru, krzyku - wyznaje, karmie, szepce w lazience na drodze szybkiego ruchu poród alei drzew - obmywam, przejezdzam, czekam Gdziekolwiek spojrzysz cokolwiek uslyszysz o czymkolwiek pomylisz wciaz jestem obok.
2006-01-23 (22:57) Opalxxxxx Data rejestracji: 2005-07-25 Ilość postów: 2834	wpis nr 44 987 [ CZCIONKA MONOSPACE ] *** Jeli ci miloc nieznana, Madrocia nie chwal sie wlasna! Jak gwiazdy gasna od rana, Rozumu blyski tak gasna, I wszedzie ma on granice I horyzontów swych konce; Geniusze - to blyskawice! Miloc - to slonce. Dopóki zycie w nas goci, Dopóki serce nie skrzeplo, A slonce, ten wzór miloci, Daje nam wiatlo i cieplo, Zwatpien cisnacych sie tlumnie Ono rozstrzyga zawiloc; Madrocia - kochac rozumnie! Madrocia - miloc. /S. Grudzinski/
2006-01-23 (25:01) serafin Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032	wpis nr 45 016 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jerzy Liebert Do Anny Z okna Twego jak z szklanki waskiej pije wino, Blekitne i rózowe, z gwiazdami, co plyna Na dnie przejrzystym. A Ty z serca mojego, co wrzace i gwarne, Slodka, serdeczna dlonia zbierasz krople czarne Jak lzy perliste. I tak w nieba i piersi wsluchani oddechy, Z winem rózowym nasze laczymy umiechy W przyjaLni zgodnej. Az serca niespokojne i dreczone burza Jak zagle sie w przestworzach skapia i zanurza W mowie pogodnej. I gdy mala uliczke dzien sloncem wybiela I jak pszczelny ul dzwoni kociól Zbawiciela Na pacierz ranny, Usta, od slów blekitne, sa jak oblok chlodne I wiatlo przez nie plynie czyste i lagodne — Mój wiersz do Anny.
2006-01-23 (25:07) serafin Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032	wpis nr 45 017 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jerzy Liebert * * * Usta Twe, które wieczór do moich ust sklania, Calujac, odnajduje dno mego kochania. I, jak ptaki sploszone, mych Lrenic podwoje W kociolach Twoich oczu gniazda wija swoje. I serce Twoje, które kadzidlem odurza, Moja miloc plonaca, rozpieta jak róza, Nad mym sercem — Twe serce — kopula i szczytem Urasta, w noc gwiazdami, w dzien tchnie blekitem. I z palety blyszczacej biorac farby wszystkie, W blekit zamykam, w gwiazdy, Twoje oczy czyste, I najpiekniejsza barwa wkolo ust Twych bladze — Ustami — nie wiem, miloc znajdujac czy zadze.
2006-01-24 (10:24) mrówka faraonka Data rejestracji: 2006-01-16 Ilość postów: 157	wpis nr 45 029 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Serafinie ten ladny wiersz,który napisale \"Do Anny\" zatytuowany jest tak na prawde czy dedykujesz go naszej Anusi z Konina?
2006-01-24 (11:27) serafin Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032	wpis nr 45 034 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Moja zonka ma na imie Hanna i wiedz ,ze kiedy mówilem do niej Aniu... Zbieg okolicznoci:)
2006-01-24 (11:30) serafin Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032	wpis nr 45 035 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Lubie Lieberta...Polecam mróweczko
2006-01-24 (12:28) mrówka faraonka Data rejestracji: 2006-01-16 Ilość postów: 157	wpis nr 45 042 [ CZCIONKA MONOSPACE ] no to juz jasne.a awoja droga to u nas w\" mrowisku\" tez jest taki jeden co lubi poezje i tez ma zone Hanie ale czeste sa te zbiegi okolicznoci. PS. pozdrowienia dla twojej zony Hani
2006-01-24 (12:31) serafin Data rejestracji: 2005-12-13 Ilość postów: 3032	wpis nr 45 044 [ CZCIONKA MONOSPACE ] WejdL na 10-tki,pierwszaki i typy pasko mróweczko!!


\| Dodaj wpis w tym temacie \| Spis tematów \| Wyniki lotto	Strona: 1 2 ... 27 28 29 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina Czcionka o stałej szerokości

Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]