Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 160 161 162 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2020-08-25 (14:33)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 311 012 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ana Blandiana "Warunek" Jestem podobna piaskowi w klepsydrze który może być Czasem lecz tylko spadajac |
2020-08-26 (15:08)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 311 171 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pośród głupców Jiří Kolář Żyć pośród głupców jest znacznie trudniej niż żyć z dzikimi zwierzętami Zwierzę odpędza ogień broń i słowo ze zwierzętami można żyć w pokorze i wyrzeczeniu poskramiając siebie samego ale z głupcem i pośród głupców? Nic nie pomoże. Tu słowo nie jest słowem ogień nie jest ogniem broń nie jest bronią pokora pokorą wyrzeczenie wyrzeczeniem nie jest pośród głupców jesteś ciągle sam i co jeszcze straszniejsze chcąc nie chcąc powoli stajesz się jednym z nich Powiedz głupcowi że życie to coś innego niż wygoda że to nieustanna walka tym pełniejsza im trudniejsza że radość wiąże się z wysiłkiem miłość z cnotą prawda z oczywistością smutek z prawdą że jeśli pyta o człowieka musi pytać o tajemnicę że jeśli patrzy na siebie nie zobaczy nic jeśli odsunie na bok duszę --------------------- ocal mnie Panie! |
2020-08-26 (15:23)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 311 173 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dni Philip Larkin Włodzimierz Kukliński Po co są dni? To w dniach mieści się nasze życie. Jeden po drugim nastają I budzą nas ze snu. To w nich ma nam być dobrze: Gdzie żyć, jeśli nie w dniach? Ach, znaleźć na to odpowiedź, A zaraz zjawia się ksiądz I lekarz - obaj pędzą W długich płaszczach przez pola. przełożył Stanisław Barańczak |
2020-08-26 (15:45)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 311 177 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ana Blandiana „ O kraju, skąd pochodzimy…” A więc pogawędzimy O kraju , skąd pochodzimy: Wątła to ojczyzna, Którą byle liść Spadając może zdmuchnąć, Lecz niebo tam tak ciężkie od gwiazd, Że zwisa niekiedy aż do samej ziemi I gdy nadstawisz ucha, usłyszysz jak trawa Chichocąc gwiazdy łaskocze, A kwiatów tam tyle, Że aż bolą cię oczy, Jakby słońcem rażone, I z każdego drzewa Krągłe zwisają słońca; Tam, skąd pochodzę, Tylko śmierci brakuje, Jest tyle szczęścia, Żeś aż od tego śpiący. Przekład: Zbigniew Szuperski |
2020-08-26 (15:53)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 311 181 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "W upadku" Ana Blandiana Najpierw zrzucam z siebie Jedno po drugim Słowa; Zręcznie upuszczane, Kojarzą się w upadku. Potem zrzucam lata, W równych odstępach, Z subtelnym wyczuciem gradacji. Zaczynam się potem śpieszyć, Zrzucać jak na tonącym okręcie Wszystko, co jest balastem, Co mnie ciągnie na dno: Wspomnienia, tęsknoty, namiętności, Wreszcie samą miłość. A gdy już nic nie zostaje Do zrzucenia, Żadna suknia, choćby najcieńsza, Zrzucam zmiętą skórę I drętwe ciało okrywające kości. Oto wielki strip-tease, Robię go niemal Z własnej woli. przekład Irena Harasimowicz |
2020-08-26 (16:02)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 311 182 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Zamknięte oko" Ana Blandiana Nie śmiem zamknąć ani na chwilkę oczu ze strachu, aby nie zmiażdżyć powiekami świata, nie usłyszeć jak kruszy się z trzaskiem rozgryzanego orzecha. Jak długo zdołam walczyć ze snem? Jak długo utrzymam świat przy życiu? Wytrzeszczam oczy, zrozpaczona i diabelnie mi żal bezbronnego wszechświata, co zginie w mym zamkniętym oku. |
2020-08-27 (03:27)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 311 260 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ana Blandiana "Aglomeracja" Nigdy nie byli pewni, że wiosna powróci, Zakopani w zaspach, Nie wiedzieli, czy słońce zdoła jeszcze Je roztopić, I co roku czekali poruszeni, by ujrzeć, Czy pączki znów się otworzą. Jakże ekscytująco żyli! Jakże poruszające emocje, Gdy każde zdarzenie miało za pasterza jakiegoś boga, Do którego należało się modlić, błagać go i wielbić, Który oczekiwał poświęceń – rodzaj metafizycznej łapówki – Aby spełnić swój obowiązek. A mniejsi bogowie byli z kolei zależni Od innych bogów, silniejszych, A dobrym bogom przeciwstawiali się inni bogowie, mściwi, I każdy centymetr kwadratowy był zaludniony Przez liczne hierarchie niewidzialnych istot, Pośród których cudem było przemknąć Tak, by nie przeszkadzać nikomu. --- wpis edytowano 2020-08-27 03:28 --- |
2020-09-01 (10:25)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 312 138 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Melancholy" Albert Gyórgy Smutek zapatrzył się w przeszłość Plecy ma krzywe, zgarbione Od zmartwień głowa mała, bo życie jest poczubczone. Perspektyw na przyszłość nie ma I trwa w swoim zasmuceniu I wszystkich smutkiem obdziela Siedząc na ławki kamieniu Może zamysł Artysty trudno przechodniom zrozumieć... To rozpacz po stracie dziecka Rozpaczać też trzeba umieć. Człowiek smutny, zmartwiony dla innych jest przeźroczysty Z pustką w sercu.Skulony... Taki był przekaz Artysty. Ta rzeźba pięknie oddaje stan rezygnacji w rozpaczy. A świat obojętnie przechodzi. Dla innych niewiele to znaczy. Rzeźba jak inne- mówią. I idą za swymi sprawami. Nikt się nie zatrzymuje Jesteśmy tacy sami. Dopiero gdy ptaszek usiadł we wnęce zmartwionego Zwrócił uwagę ludzi I wszyscy patrzą na niego. |
2020-09-01 (10:45)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 312 144 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "WIĘZY"(wiersz klasyka) Apollinaire Guillaume Sznury splatane z krzyków Dzwony dzwoniące nad Europą Wieki zawieszone O szyny wiążące narody Jest nas tylko dwóch albo trzech Od wszelkich więzów wolni Podajmy sobie ręce Rzęsisty deszcz który spłucze opary Powrozy Liny Kable podmorskie Wieże Babel zmienione w mosty Pająk-Pontifex Wszyscy zakochani jednym złączeni węzłem Inne cieńsze więzy Białe promienie światła Powiązania i Zgoda Piszę tylko po to aby was wychwalać O zmysły o drogie zmysły Wrogie wspomnieniu Wrogie pragnieniu Wrogie tęsknocie Wrogie łzom Wrogie wszystkiemu co jeszcze kocham (tłum.Adam Ważyk) |
2020-09-08 (17:00)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 313 579 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Libacja" TOMASZ RÓŻYCKI Niewiele czasu mamy do stracenia. W sam raz, żeby się kochać wiele razy i wsiąkać w gęstą, wygniecioną trawę, patrzeć na fabularny wyraz nieba, i wejść do morza, niechaj nas obmyje, niech się fala zamknie nad nami na chwilę. Niewiele czasu mamy przed straceniem, więc trzeba jeszcze zawołać zwierzęta, i dzieciom niespokojne włosy zmierzwić, w ogrodzie stół ustawić bardziej w cieniu, i nalać wszystkim wina. Niech na ziemię spadnie tych kilka kropel przed straceniem. Tomasz Różycki - (ur. 1970), polski poeta, tłumacz, romanista. Laureat Nagrody Kościelskich za poemat Dwanaście stacji. Niedawno nakładem Wydawnictwa a5 ukazał się Kapitan X, kolejny zbiór jego wierszy. |
2020-09-10 (02:21)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 313 859 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Anna Sulima-Barańska "Marzenia jaszczura" młody jaszczur wydostał się z nory wspiął na pień drzewa gdyby tak wejść wyżej zaszyć się wśród liści łypnął leniwie oczkiem drzewo urośnie wraz z nim sięgnę nieba wystarczy czekać |
2020-09-10 (12:13)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 313 891 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jan Rostworowski Klonowy trakt Oto mamy liczbę magiczną, oto mamy magiczną chwilę: Rozpuściłaś włosy na wiatr, pogubiłaś dziesiątki szpilek. Obudziły się pszczoły ze snu, wieloryby, sarny i łosie. Ej, kochana! Przed nami dzień, a za nami szpilki na szosie. Krzywe szpilki misternych słów, szpilki wstydu, szpileczki strachu... Ej, kochana! Przed nami dzień, a te szpilki poszły na zachód. Okrągleje na niebie klon, okrągleje i zielenieje... Ej, kochana! Tych naszych liczb nie ukradną żadni złodzieje. Nie ukradną klonowych drzwi, ani liści w szpilki nie zmienią. Ej, kochana! Twe włosy i klon zaszumiały tą samą zielenią. I niech pójdą te wiersze i ty, i niech ludziom na progach zakwitną. I tak spłacać się będzie ten dług za krew naszą zielonobłękitną. |
2020-09-10 (12:58)![]() Data rejestracji: 2007-04-03 Ilość postów: 41774 ![]() | wpis nr 1 313 894 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tobie śpiewam, co zwiesz się nikt - jesteś tylko tysiącem, miliardem , przygnieciony ogromem liczb czujesz w sobie nicości pogardę . Każdy z nas to samotny szczyt - by go zdobyć trzeba się trudzić, tobie śpiewam , co zwiesz się nikt – jesteś dumnym człowiekiem wśród ludzi. Choć miliony nadziei mrą w zapomnienia zbiorowym grobie, ty nie pytaj, komu bije dzwon - bije on tobie. Tobie śpiewam , co zwiesz się nikt – drzwi do prawdy otworzysz bez kluczy, nie uwięzi cię ślepy byt, jeśli będziesz od dzieci się uczył. Z naiwności twojej niech drwią kłamcy biegli w piśmie i w mowie , ty nie pytaj, komu bije dzwon - bije on tobie. Tobie śpiewam, co zwiesz się nikt , nim bezsilność ci serce wypali - twoja wola , sumienie i myśl może ziemi zieloność ocalić. I wystarczy, że jedną łzą okrucieństwu świata odpowiesz , więc nie pytaj, komu bije dzwon - bije on tobie. |
2020-09-24 (03:12)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 316 358 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "O wiolonczeli nerwowo" - Włodzimierz Majakowski Wiolonczela dygotała prosząc i w płacz, rozszlochała się tak, że bęben, by ją udobruchać: "Horoszo, horoszo, horoszo!" Ale zmęczył się sam, nie dosłuchał, co mówiła struną, i hyc w rozbłyskany plac - umknął. Orkiestra groźnie patrzyła, jak szlochała wiolonczela nisko bez słów, bez taktu i tylko gdzieś tam gniewny talerz talerzem ciskał: "Cóżże to? Jakże to? „ A gdy spocony helikon miedzianą gębą krzyknął: "Głupica! Beksa! Wytrzyj!" - wstałem i po nutach zataczając się lekko, po garbiących się w strachu pulpitach, krzyknąłem: "Boże! Ja strasznie podobnie żyję: Ja też wrzeszczę w przestworze, a dokonać nie umiem niczego! Czy ty o tym wiesz, wiolonczelo?" I rzuciłem się jej na szyję. Muzykanci się śmieją: "Ale - pod gazem! Do drewnianej narzeczonej się mizdrzy! Łepak!" A ja na to gwiżdżę! Ja - cacany. "Wiolonczelo, wiesz co? Chodź - będziemy mieszkać razem! No?" przełożył Julian Przyboś |
2020-10-07 (11:47)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 318 751 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zbigniew Herbert "Pan Cogito a ruch myśli." Myśli chodzą po głowie mówi wyrażenie potoczne wyrażenie potoczne przecenia ruch myśli większość z nich stoi nieruchomo pośrodku nudnego krajobrazu szarych pagórków wyschłych drzew czasem dochodzą do rwącej rzeki cudzych myśli stają na brzegu na jednej nodze jak głodne czaple ze smutkiem wspominają wyschłe źródła kręcą się w kółko w poszukiwaniu ziaren nie chodzą bo nie zajdą nie chodzą bo nie ma dokąd siedzą na kamieniu załamują ręce pod chmurnym niskim niebem czaszki |
2020-10-07 (13:29)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 318 775 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Zasypiamy na słowach." ZBIGNIEW HERBERT Zasypiamy na słowach budzimy się w słowach czasem są to łagodne proste rzeczowniki las albo okręt odrywają się od nas las odchodzi szybko za linię horyzontu okręt odpływa bez śladu i przyczyny niebezpieczne są słowa ktore wypadły z całości urywki zdań sentencji początki refrenu zapomnianego hymnu "zbawieni będą ci którzy..." "pamietaj abyś..." lub "jak" drobna i kłująca szpilka co spajała najpiękniejszą zgubioną metaforę świata trzeba śnić cierpliwie w nadziei że treść się dopełni że brakujące słowa wejdą w kalekie zdania i pewność na którą czekamy zarzuci kotwicę |
2020-10-07 (15:57)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 318 800 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Marek Grala „ Siedem serc” Pierwsze serce z miłości Złamali bez litości Drugie serce z nadziei Zgubili w zawiei Trzecie serce z wiary Okłamali, sprzedali Czwarte serce z krwi Wydrwili w szare dni W piąte wpięli papierowe skrzydła Pofrunęło i spadło jak ptak w sidła Szóste chcieli przerobić na sztuczne ale się nie dało Siódme serce dłużej nie czekało skamieniało |
2020-10-10 (12:58)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 319 327 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Halina Poświatowska *** (dlaczego nie drzewem) dlaczego nie drzewem drzewo o krwiobiegu złotym tak samo pnie się wzwyż zachłannie rośnie dojrzewa w skupieniu w nagrzane słońcem południe rodzi jesienią odrzuca pamięć lata porywczym rękom wiatru oddając liści sierść ekshibicjonizm drzewa i doskonała pod mym łokciem kiedy piszę - śmierć |
2020-10-10 (12:59)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 319 328 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tadeusz Różewicz Bursztynowy ptaszek Jesień ptaszek bursztynowy przejrzysty z gałązki na gałązkę nosi kroplę złota. Jesień ptaszek rubinowy świetlisty z gałązki na gałązkę nosi kroplę krwi. Jesień ptaszek lazurowy umiera z gałązki na gałązkę kropla deszczu spada. |
2020-10-12 (21:32)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11743 ![]() | wpis nr 1 319 836 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ludzkości kocham cię ponieważ wolisz pastować buty człowieka sukcesu niż dopytywać się czyja to dusza dynda u łańcuszka jego zegarka co mogłoby być kłopotliwe dla obu stron i dlatego że bez mrugnięcia okiem oklaskujesz wszystkie piosenki zawierające słowa ojczyzna dom i matka kiedy się je śpiewa u starego howarda Ludzkości kocham cię bo kiedy jesteś spłukana dajesz w zastaw swój rozum żeby strzelić sobie kielicha a kiedy jesteś nadziana wtedy duma trzyma cię z daleka od lombardu i dlatego że ustawicznie grasz wszystkim na nerwach a już zwłaszcza u siebie w domu Ludzkości kocham cię ponieważ bezustannie umieszczasz sekret życia w swoich gatkach i zapominasz że tam jest i siadasz na nim i ponieważ bez końca układasz poematy siedząc na kolanach śmierci Ludzkości nienawidzę cię E.E. Cummings w przekładzie Stanisława Barańczaka |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 160 161 162 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |