Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 157 158 159 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2019-02-22 (15:55)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 217 216 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewa Dzubanii-Pniewska x x x Z wiatru utkałam portret twój rozwieszony między drzewami krople rosy ożywiły twoje oczy jestem roztańczoną łąką u twych stóp |
2019-02-22 (15:57)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 217 217 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewa Dziubanii- Pniewska Dla M... Przytulam Twój smutek rozpuszczam ból dotykiem dłoni moje serce pozdrawia twoje z każdym oddechem uwalniasz siebie na krawędzi nocy budzi się cień |
2019-02-22 (16:08)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 217 218 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewa Dziubanii-Pniewska x x x W ciszy poranka wschodzi dzień w oddali szczeka pies ktoś puka do drzwi poranna kawa pachnie cynamonem gorąca krew płynie w moich żyłach na skraju myśli rozkwita wdzięczność w rozmiarze XXL witam cię życie |
2019-02-22 (16:13)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 217 219 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewa Dziubanii-Pniewska X X X Była niewidzialna chowała się za plecami innych z każdym dniem stawała się coraz bardziej przezroczysta oddawała innym swoją moc myślała o sobie nic nie znaczę jestem zbyt miękka i puchata pewnego dnia poczuła wezwanie odzyskaj siebie i stała się zauważalna |
2019-02-23 (10:38)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 217 312 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewa Dziubanii-Pniewska X X X Biel wypełniła poranek po brzegi ulic dzień budził się niespiesznie zapach kawy unosił się w powietrzu otulał zmysły myśli stały karnie w szeregu na skraju dnia czekając na Godota |
2019-02-23 (10:39)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 217 313 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewa Dziubanii-Pniewska X X X Tyle w nas zranień miejsc opuszczonych porośniętych lękiem i smutkiem rozlanym jak mleko przeszłość wołająca o uwolnienie otwórz drzwi wpuść światło i odzyskaj siebie |
2019-02-23 (10:41)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 217 314 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewa Dziubanii-Pniewska X X X Wieczorem słucham Mozarta muzyka otula mnie całą akord jeden po drugim rozpuszcza myśli na powierzchnię wypływa głębia tego co jest tu i teraz |
2019-03-07 (23:07)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 219 425 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czy myślę o Tobie? Pytasz, czy myślę o Tobie czasem? Nie mnie to ocenić, więc faktami odpowiem... Myślę nad morzem, wśród pól i gdy idę lasem... Ciągle mi w myślach chodzisz po głowie. Myślę, gdy sroga zima i gdy słońce na niebie. Gdy późny wieczór i gdy na poranek za wcześnie. Już nie pamiętam, co nas tak zbliżyło do siebie? Myślę, gdy zakwitną krokusy i dojrzewają czereśnie. Pytasz, czy myślę o Tobie czasem? Nie mnie to ocenić, więc sama odpowiedz... Bo przecież lat ileś już się znamy. A czy ty o mnie myślisz, czasem chociaż? Oskar Wizard |
2019-03-07 (23:09)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 219 427 [ CZCIONKA MONOSPACE ] W odległej przyszłości Jeśli mnie spotkasz pewnego dnia W odległej przyszłości, Powiem ci wtedy: “Zapomniałem”. Jeśli będziesz krzyczeć, powiem ci: “Tęskniłem rozpaczliwie i w końcu Zapomniałem”. Jeśli nadal będziesz krzyczeć – “Zapomniałem, bo nie mogłem uwierzyć”. Ani wczoraj, ani dzisiaj “Nie zapomniałem”, Tylko w odległej przyszłości “Zapomniałem”. Kim Soweol |
2019-03-07 (23:16)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 219 429 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Śnij mnie proszę ustami wgniecionymi w poduszkę śnij mnie prześcieradłem przyległym odległościami nad porannym i wieczornym mlekiem ułóż mnie jak najbardziej miękko śnij mnie Uśmiechnij mnie w kącikach ust ułóż w jeden szczery do łez opleć mnie jak skórę babie lato i nie budź się śnij mnie proszę chociaż tyle dla mnie Małgorzata Prusińska |
2019-03-07 (23:17)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 219 431 [ CZCIONKA MONOSPACE ] KSIĘŻYC Księżyc można zażywać łyżkami lub w tabletkach, co dwie godziny. Jest lekiem hipnotycznym i uspokajającym, ale jako środek odtruwający łagodzi objawy cierpiącym na nadmiar filozofii. Drobny fragment księżyca w kieszeni to najskuteczniejszy amulet: pozwala odnaleźć ukochaną osobę unikając lekarzy i szpitali. Dzieciom księżyc podajemy w formie deseru, na słodki sen, ale jako krople do oczu, zaaplikowane starszym ułatwiają śmierć. Wystarczy trzymać kawałek księżyca głęboko pod poduszką, by śnić, nawet za dnia. Dobrze też mieć butelkę księżycowego powietrza, co skutecznie chroni przed utonięciem pozwalając na głęboki haust więźniom i rozczarowanym, tym skazanym na śmierć i tym skazanym na życie, bo nie ma lepszego środka pobudzającego niż księżyc w dawkach precyzyjnie kontrolowanych. Jaime Sabines |
2019-03-07 (23:25)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 219 432 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dziki człowiek Ja dziki człowiek boję się słów zimnych ciężkich obojętnych Boję się cierpkich uśmiechów przymrużeń oczu wzruszeń ramion Kiedy byłam dzieckiem pisałam wiersze na strychu żeby się nie śmiali Godzinami rozmyślałam jak wyleczyć chorą nogę żaby siedzącej w rowie Dziś jak wtedy pragnę rąk które głaszczą Słów ciepłych i miękkich jak owcza wełna Hillar Małgorzata |
2019-03-15 (22:47)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 220 780 [ CZCIONKA MONOSPACE ] wyśmiać słońce w miarę jak gra się toczy, powinieneś starać się wypowiadać coraz wyraźniej to, w co szczerze wierzysz nawet jeśli to, w co szczerze wierzysz okaże się pomyłką. może to być ryzykowne i trudne zadanie. ale jeśli nie umiesz się śmiać z tych nieprawdopodobnych przeciwności którym wszyscy stawiamy czoło, dążąc do zrozumienia i wiedzy na pewno będziesz spał niespokojnie w trumnie. *** Charles Bukowski |
2019-03-23 (13:46)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 222 008 [ CZCIONKA MONOSPACE ] „ Chciałabym ” /Zofia Kobyłecka/ Wiesz chciałabym uciec z Tobą tam gdzie pada z niezapominajek deszcz gdzie śpiewają motyle tańczą kwiaty. Gdzie ptaki szybując w przestworzach z różanych chmur rzucają do naszych stóp aksamitne płatki róż. Wiatr niekończącą się muzykę miłości gra. Wiesz chciałabym... Chciałabym nie wracać już. |
2019-04-03 (08:34)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 224 031 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Gdy znów przyjdę do ciebie gdy znów przyjdę do ciebie rozbiorę cię całą z poezji zobaczysz jak bardzo się cieszę tylko mnie przyjmij słów wielkich nie nadużyję popatrzę głęboko w twoje oczy ucałuję dłoń i szyjkę świat znów będzie uroczy bo czasem dopada zmęczenie i chęć by się tylko przytulić słowa zaś tracą znaczenie spojrzenia za nas będą mówić Oskar Wizard |
2020-01-03 (19:06)![]() Data rejestracji: 2007-04-03 Ilość postów: 41774 ![]() | wpis nr 1 265 475 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Gdzie jest ten chłopiec?" Gdzie jest ten chłopiec i co się z nim stało Gdzie sprzedał gdzie zgubił dziecięce marzenia Co się rozsypało co się rozwiało, Co wypaliło się w smugi cienia Gdzie godność stracił Gdzie nauczył fałszu Kto mu odebrał dziedzictwo ufności Kto go wprowadził w zasadzki pijanego rauszu Kto sparzył pożądanie aż do szpiku gości Gdzie jest ten chłopiec co był tak lubiany Czy to jego już nie ma czy to nie ma płomienia Coś się rozsypało i coś się rozwiało Coś wypaliło się w smugi cienia Tomasz Baranowski ur. 05.05.1958 absolwent filozofii na KUL obecnie mieszkaniec domu pomocy społecznej ................. Tomasz Baranowski 2017 https://www.youtube.com/watch?v=AG0tB8Z2-zc --- wpis edytowano 2020-01-03 19:16 --- |
2020-01-04 (16:49)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 265 658 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Piękny tekst... |
2020-01-06 (13:19)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 266 114 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Katarzyna Boruń „Życie codzienne w Państwie Środka.” Mandaryn odpowiada monosylabami. Kot własza się na pokręcone drzewo (angielska choroba – splendid isolation). Przybity w środku ciężkości do krzyża chrześcijańskiej misji gonisz jeszcze jaskółki w restauracji ciała. Za papierowym parawanem popychasz pałeczką smętne grzybki mun i pędy bambusa. Nie szukasz myśli w tłustych kaligramach. Bambus rośnie, do rana rozedrze nam skórę, w południe przebije serce. Wieczorem w palarni błękitnego opium, na małych wykręconych stopach ślepe żeńskie szczenię wyratowane łaskawie z topieli łasi się do jedwabnych pantofli. Cudowny Mandaryn odpowiada monosylabami. |
2020-02-16 (23:52)![]() Data rejestracji: 2007-04-03 Ilość postów: 41774 ![]() | wpis nr 1 274 377 [ CZCIONKA MONOSPACE ] https://www.youtube.com/watch?v=KFTWfJ1m9jU Kredka Kramsztyka I Brwi drwina wspina się ku skroni Oko uważne monokl ciśnie Widziało Londyn, Rzym, Powiśle Jakże uniknąć ma ironii Fryzura raczej salonowa Krawat po drodze z garniturem Znać sukces, dobry smak, kulturę Nic tylko patrzeć i malować. Ręka z cygarem i sygnetem Swobodna władza nad warsztatem Obycie z pędzlem i ze światem Wszak prawda - jest autoportretem. Patrzył na jego różne twarze Madryt i Nowy Jork i Wiedeń A on był Żyd warszawski jeden Lecz przede wszystkim był malarzem A kiedy poznał szczyty sławy Odwiedził matkę - jak co roku I był, gdy zmarła, u jej boku I nie wyjechał już z Warszawy. II Trudno się dziwić naszej irytacji Zapędzonych do usuwania śladów Ostatecznego rozwiązania Judenfrage Przesypywaliśmy bezwładne ciała Odarte z resztek tożsamości - pod przymusem. Nie było w nich doprawdy nic ludzkiego. Ot - duża ilość przejechanych kotów Nawet piękne zwierzęta - martwe budzą wstręt. Bohatersko powstrzymywaliśmy mdłości (Grożące wyrokiem odruchy człowieczeństwa, Podobnie jak lęk przed zarazą rozkładu). Byliśmy przecież następni w kolejce. A więc żadne tam uprzedzenia rasowe, Po prostu bliższa ciału - własna śmierć. Na czarno-białych kliszach dokumentów Widać nasze odczłowieczone twarze. Tylko bawiący się odciętą głową Esesman odsłania swoje ludzkie oblicze. Jego uśmiech wyraża wolną wolę Istoty na najwyższym stopniu rozwoju. Nie sposób się go nie bać - jest żywy i piękny I bezapelacyjnie tryumfujący. Któż by ośmielał się wyznaczać granice Jego wyobraźni i jawnej przemocy? Bo przecież nie my. Prawdziwe ofiary Żyjące nadal z przetrąconym grzbietem W walce o ochłap usprawiedliwienia. Trudno się dziwić naszej irytacji. III Ja, co zdołałam wynieść z getta Szkice na kartkach z kalendarza Wiem, jak potrafi życie stwarzać W słabnącej dłoni zwykła kredka. Sangwina barwy zeschłej krwi Ożywia na papierze twarze Wiecznie stężałe od przerażeń Dobiegających końca dni. A jeszcze chłopak z kamienicy Jak przerażony zygzak głodu Rozczapierzonym szponem zdobył Dorodną brukiew - szczyt słodyczy. Niezmordowana jest sangwina: Nosi bezdomny Żyd, nim skona Dzieci na rękach i ramionach. Doprawdy Święta to Rodzina. A Kramsztyk umrzeć ma na schodach. W pośpiechu niedobity malarz. Jeszcze ostatni skarb ocala Gdy mi ogryzek kredki podał. On wiarą w świat już się nie łudził Znał Nowe Jorki i Paryże. Wiedząc, że śmierć jest coraz bliżej Rzekł Rysuj ludzi. Słowa: Jacek Kaczmarski https://www.tekstowo.pl/piosenka,przemyslaw_gintrowski,kredka_kramsztyka.html --- wpis edytowano 2020-02-16 23:53 --- |
2020-02-22 (17:42)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 275 387 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tadeusz Różewicz - Moje usta Kończy się ten dzień Kończy się kolacją czyszczeniem zębów pocałunkiem ułożeniem rzeczy więc to był jeden dzień z tych najcenniejszych dni które nigdy nie wracają Co mnie spotkało Przeszedł minął od rana do nocy podobny do zeszłego Dniu mój jedyny co ja zrobiłem co ja zrobiłem A może tak trzeba wychodzić rano po południu wracać powtarzać kilka ruchów układać wiele rzeczy Dniu mój brylancie najpiękniejszy na świecie domie złoty błękitny wielorybie łzo w moich oczach O niezbyt jasne myśli kiedy stoję z rękami w kieszeniach |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 157 158 159 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |