Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 156 157 158 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2018-12-01 (22:10)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 749 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wyjaśnienie II Zuzanna Ginczanka Żeby rzecz wyjaśnić wreszcie tak czy owak, tak czy siak, kiedy spytasz: «Czy mnie kochasz»? powiem tobie: «Nie i tak». Powiem tobie po namyśle, nie na oślep, byle jak, Mówiąc »Nie» — rzecz jasna skłamię, by nie skłamać mówiąc «Tak». Mówiąc: «Tak» zaś, skłamię po to, by nie skłamać mówiąc: «Nie». Mam nadzieję, że już teraz nie zrozumiesz słów mych źle. |
2018-12-01 (22:11)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 751 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zdrada Zuzanna Ginczanka Nie upilnuje mnie nikt. Grzech z zamszu i nietoperzy zawisł na strychach strachu półmysią głową w dół O zmierzchu wymknę się z wieży, z warownej ucieknę wieży, przez cięcie ostrych os, przez zasiek zatrutych ziół — Ciężko powstaną z rumowisk tłoczące turnie przykazań, dwadzieścia piekieł Wedy, płomienie, wycie i świst, noc fanatyczna zagrozi, zakamienuje gwiazdami. Rtęcią wyślizgnę się z palców. Nie upilnuje mnie nic. Ty w wilka się zmienisz, ja w pliszkę, ty w orła, jak w kręte dziwy nieprzeniknionym zamysłem uprzedzę każdy twój pościg. Nie upilnuje mnie świat, o luby — o drogi — o miły, jeśli nie zechcę sama słodkiej majowej wierności. |
2018-12-01 (22:12)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 753 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Epitaphium Zuzanna Ginczanka ... A kiedy ciemnym borem ciemna płynęła dolina ślizgając się po żółwiach, grzęznąc w wysokich mrowiskach, skacząc w bijące potoki, na mchy spadając goniłam twój nieuchwytny uśmiech, który z mgłami błysnął. ... Nic z twarzy twej nie zostało. Nic — tylko rysy złożone w oku dostępną twarz, dawnej twej twarzy kościec. Lotne obłoki skojarzeń, gdyby wiatrem spłoszone opadły z rysów jak z gór bym teraz mogła je dostrzec. ... Taki więc jest twój uśmiech: niebieskie fregaty wspomnień różowe fregaty marzeń, wpierw rozpostarte do lotu, kryły go swymi żaglami. Takie więc czoło twe! Skronie! Usta! Obraz miłości twe usta zasłaniał dotąd. |
2018-12-01 (22:12)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 754 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Medytacje Zuzanna Ginczanka Pegaz dziś się na mnie dąsa i beze mnie zwiał w zaświaty, jestem sama i roztrząsam świata tego problematy — uwikłałam się w oploty scholastycznych wątpliwości: czy miłuję cię z głupoty, czy głupieję od miłości? |
2018-12-04 (22:30)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 203 268 [ CZCIONKA MONOSPACE ] KRYSTYNA MIŁOBĘDZKA jej zawsze zamknięcia jej za ciasno za ciemno za głucho jej za–wiersze |
2018-12-04 (22:34)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 203 272 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Krystyna Miłobędzka lśniło mi się niebo (niebiesko?) linijka chodnika przysypywana liśćmi tu wchodzi kreska chodnika w szurające złote tu samo szeleszczące tu samo złote linijka po linijce liście i tak trzymać kochanie linijka przy linijce linijka do linijki linijka w linijkę i tak trzymaj to niebo nad sobą |
2018-12-05 (00:45)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 203 283 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czwarta nad ranem Godzina z nocy na dzień. Godzina z boku na bok. Godzina dla trzydziestoletnich. Godzina uprzątnięta pod kogutów pianie. Godzina, kiedy ziemia zapiera nas. Godzina, kiedy wieje od wygasłych gwiazd. Godzina a-czy-po-nas-nic-nie-pozostanie. Godzina pusta. Głucha, czcza. Dno wszystkich innych godzin. Nikomu nie jest dobrze o czwartej nad ranem. Jeśli mrówkom jest dobrze o czwartej nad ranem - pogratulujmy mrówkom. I niech przyjdzie piąta, o ile mamy dalej żyć. Autor: Wisława Szymborska |
2018-12-05 (10:36)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 203 326 [ CZCIONKA MONOSPACE ] " Dzikie gęsi " -Mary Oliver w przekładzie Cz. Miłosza : Nie musisz być dobra. Nie musisz iść na kolanach sto mil przez pustynię, pokutując. Wystarczy jeżeli pozwolisz zwierzątku twego ciała kochać, co pokochało. Mów mi o twojej rozpaczy, ja opowiem moją. A tymczasem dalej trwa świat. Dalej słońce i przezroczyste kamyki deszczu suną przez krajobrazy, nad łąki i głębokie drzewa, nad góry i rzeki. Znów dzikie gęsi, wysoko w czystym błękicie, lecą z powrotem do domu. Kimkolwiek jesteś, choćbyś była bardzo samotna, świat ofiarowuje się twojej wyobraźni, woła do ciebie jak dzikie gęsi, cierpko, pobudzająco, coraz to oznajmiając, gdzie jest twoje miejsce w rodzinie ziemskich rzeczy |
2018-12-05 (11:33)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 203 331 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jej chciwość dorównuje mojej Paul Éluard O rozdawczyni świecie ruchomy Wyodrębniona rozkoszą jak ogień W cieniu poruszasz się pewniej niż cień Posłuszna głowo Moje serce bije w całym twoim ciele W ulubionych przez ciebie kryjówkach Na białej trawie nocy Pod gałęziami zatopionych drzew Spędzamy życie Na odwracaniu godzin Wymyślamy czas I jak zawsze od jednego ruchu I jak zawsze od jednego ruchu Pola zielone i ptaki Gdzie jesteśmy Muskają twoje spojrzenie Kładą się na twoich powiekach Nie ruszaj się wcale Girlandy rąk i nóg Zachowaj na burzliwsze święta Po cóż widome gesty Myślą żeśmy zastygli Tak jesteśmy ukryci Daj swój ciężar jutrzence Na horyzont rzuć nerw równowagi Krater z czystą koroną powietrza Nad szalonymi włosami Tysiąc pęcherzyków piany Między wargami ze słońca Gdzie skrzydło bijące twej krwi Daj swoją siłę swój żar Lato ciężkie brutalne gorzkie Z ust twoich i dłoni Daj klarowne zmęczenie Daj twoją słodycz twoją ufność W przestrzeniach oczu To pałac cudów się zjawia Na wiatry jak motyl otwarty To znów straszliwe ruiny Ostatnia pieszczota Przeznaczona by nas rozdzielić To wino to znów rzeka Zamknięta jak rój pszczół Przyjdź znów uległa przyjdź zapomnieć Aby się wszystko zaczęło na nowo Przełożył Jan Kott |
2018-12-05 (11:35)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 203 332 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Linia twoich oczu Paul Eluard Linia twoich oczu obiega moje serce, Obrót tańca i czułości, Aureola czasu, nocna kołyska bezpieczna; I jeśli już nie wiem, co dawniej przeżyłem, To dlatego, że twoje oczy nie patrzyły na mnie zawsze. Liście dnia i piana rosy, Różany kwiat wiatru, pachnące uśmiechy, Skrzydła kładące światło na ziemi, Statki ładowane niebem i morzem, Poławiacziebem i morzem, Poławiacze odgłosów i źródła kolorów. Zapachy rozkwitłe z wylęgu jutrzenek Składanych zawsze na słomie gwiazd, Jak dzień zależy od niewinności, Tak świat zależy od twoich czystych oczu — Krew moja cała płynie w twoich spojrzeniach. Przełożył Adam Ważyk |
2018-12-11 (20:37)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 204 496 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zbigniew Ruciński "Odstąpienie od tematu." I znowu wszystko od początku w tej przezroczystej przestrzeni zrozumiałem wszystkie paradoksy wieczności i przemijania filozofię lęku manewry empirycznych dociekań wszystkie układy snów odmieniany rytmem tętna chodziłem we własnym wnętrzu z małą autobiograficzną dygresją --- wpis edytowano 2018-12-11 20:38 --- |
2019-01-06 (21:05)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 168 [ CZCIONKA MONOSPACE ] " Znów wędrujemy " ... Krzysztof Kamil Baczyński Znów wędrujemy ciepłym krajem, malachitową łąką morza. Ptaki powrotne umierają wśród pomarańczy na rozdrożach. Na fioletowoszarych łąkach niebo rozpina płynność arkad. Pejzaż w powieki miękko wsiąka, zakrzepła sól na nagich wargach. A wieczorami w prądach zatok noc liże morze słodką grzywą. Jak miękkie gruszki brzmieje lato wiatrem sparzone jak pokrzywą. Przed fontannami perłowymi noc winogrona gwiazd rozdaje. Znów wędrujemy ciepłą ziemią, znów wędrujemy ciepłym krajem. |
2019-01-06 (21:22)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 172 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Leopold Staff Niewiara w miłość ma się wstydzi: Oczy mi skrywa róż dwulistkiem. Bowiem to, czego się nie widzi, Istnieje przecie przede wszystkiem. Szczęście przemija, jak dym ginie, Nikną ułudy mgliste kraje. Rzeczywistością jest jedynie To, co po wszystkim pozostaje. |
2019-01-06 (21:24)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 174 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Odys Staff Leopold Niech cię nie niepokoją Cierpienia twe i błędy. Wszędy są drogi proste Lecz i manowce wszędy. O to chodzi jedynie, By naprzód wciąż iść śmiało, Bo zawsze się dochodzi Gdzie indziej, niż się chciało. Zostanie kamień z napisem: Tu leży taki i taki. Każdy z nas jest Odysem, Co wraca do swej Itaki. |
2019-01-07 (00:17)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 219 [ CZCIONKA MONOSPACE ] PRZYJACIÓŁCE Leopold Staff Czemu-m cię dawniej nie znał, dobra przyjaciółko, Która przyjść ku mnie pragniesz z wiosną i jaskółką W dom pusty, jak przez długi czas moje źrenice? Doszła cię wieść, żem swoich komnat okiennice Zamknął i skrył swój smutek w ciemności głębiny, Znienawidziwszy swego ogrodu jaśminy, Bzy i róże, iż tchnęły wciąż w woni zawrotnej, Jak wówczas, kiedym nie był pośród nich samotny. Czemu-m wpierw nie znał ciebie, która pod mą strzechę Uśmiech niesiesz, a w moją samotność pociechę?... Kiedy w progi me wstąpisz, chwastami zielone, I ujrzysz wszystkie okna szczelnie zasłonione, Za którymi smutnego mnie śnisz z bladym czołem: Znajdziesz me drzwi otwarte, bo ich nie zamknąłem. Gdyż patrzę przez nie w zmierzchu szarego zamieszce Na róże porzucone, więdnące na ścieżce, Róże, co spadły wówczas, od mych bólów krwawsze, Z warkoczy odchodzącej ode mnie na zawsze... |
2019-01-07 (00:19)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 221 [ CZCIONKA MONOSPACE ] TWE ZŁOTE WŁOSY Leopold Staff Włosy twe jak płomienna błyskawicy grzywa, Jak surm mosiężnych świetna, weselna muzyka, Jak uroczyste święto bogatego żniwa, Jak w południe lipcowe spieka słońca dzika. Włosy twe: bursztyn, jedwab, ogień i oliwa, Jesienny niebywały przepych października, W zasobnych miodnych ulach praca pszczół szczęśliwa, Złote szaleństwo wina dla ust biesiadnika. Włosy twe: rozżagwiona rozkoszy pochodnia, Kojące jako morze, kuszące jak zbrodnia... Jak w lesie o zachodzie zabłądzić w ich złocie! I po wirze upojeń, pieszczot zawierusze Zagrzebać w nich swe usta i upowić duszę, Dumną jak sen zwycięzcy w zdobytym namiocie! |
2019-01-07 (00:33)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 223 [ CZCIONKA MONOSPACE ] VITA NUOVA Leopold Staff Twych lic, oczu i włosów słodki cud potrójny Różowość w sobie, błękit i złoto ma rana, W które wiosna przychodzi przez ptaki witana, Łącząc swe usta z twymi w pocałunek spójny. Rozkoszny wiew zefiru, pieściwy i czujny, Bielą szat obejmuje ci smukłe kolana I lekko niesie ciebie jasna kwiatów piana Po zielonej traw fali, szumiącej i bujnej. A gdy zginiesz mym oczom, jak widziadeł cienie, Pozostawiasz bolesne, a słodkie wspomnienie Godzinom moich zadum, twej krasy piastunek: Czar, co się po zniknięciu dziwnie doskonali, Jak woń po wyniesionej z pokoju konwalii, Jak w śnie poznany uśmiech, uścisk, pocałunek. |
2019-01-07 (00:38)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 224 [ CZCIONKA MONOSPACE ] GDY CZYTAĆ BĘDZIESZ... Leopold Staff Gdy czytać będziesz wieczorem te słowa I skroń pochylisz nad zadumą zwrotki, Wiedz, że w ich szarej prostocie się chowa Czar tobie obcy, dla mnie dziwnie słodki. Jak echa zgłuchłe, cienie chłodem skrzepłe, Biorą na siebie wspomnień płaszcz żebraczy Me łzy wstydliwe, mej krwi krople ciepłe, Lecz wyglądały inaczej, inaczej... |
2019-01-10 (17:59)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 209 802 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Elżbieta Włodarska- Nowak X X X Katmandu w dziesiątym wieku byłam szamanem w Tybecie duchy przodków były moim pokarmem wiedziałam że potem będę mruczeć pogodniejsze modlitwy i będę kręcić młynki w drodze do tej świątyni stoję na górze Katmandu i myślę co mogę zrobić mały budda wciąż kręci mi się pod nogami... |
2019-01-18 (12:05)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 211 174 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ewelina Teresa Gaj x x x Chciałabym przytulić chmurę zanurzyć się w nią miękko i puszyście tak wiem że to para wodna ale pragnę zaryzykować i gotowa jestem sparzyć się wilgocią i chłodem bo kto się nie sparzy ten się nie przytuli Chciałabym iść spacerkiem po tęczy i brudzić buty kolorowym pyłem tak wiem że to światło w kroplach wody ale gotowa jestem ubrać najlepsze buty i przełamać lęk wysokości bo jaki sens ma życie gdy nie ryzykujemy dla tęczy gdy buty, spokój rozum są ważniejsze niż magia. |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 156 157 158 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |