Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 155 156 157 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2018-11-19 (21:05)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 346 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Anna Kamieńska "Porównanie" Piszę ziemia a mówię morze mówię ja bo myślę o tobie Słońce przecieka w owoc wszystko przelewa się we wszystko wiatr jakiś miesza rozmaitość rzeczy strumień jedności zaciera granice jedna jest krew Tworzyć to znaczy nagle ujrzeć całość Tak tworzy Bóg nam dana iskra Rzecz z rzeczą sczepia się pazurem podobieństwa rzecz szuka rzeczy i gdzieś na ich styku rodzi się światło sensu Rzeczy kochają rzeczy pragną siebie jest w nich namiętność przeciwieństwa Tam gdzie się kończy jedna druga się zaczyna W tej szczelnej sieci niepochwytne drganie światło trzepoce srebrnym ciałem Jesteś osobny ale mieszkasz we mnie Czym jest rozłąka czy nic może dzielić Co boskie schodzi do człowieka co ludzkie rzuca na kolana |
2018-11-19 (21:18)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 349 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Miłość Małgorzata Hillar -------------------------------------------------------------------------------- Jest czekaniem na niebieski mrok na zieloność traw na pieszczotę rzęs Czekaniem na kroki szelesty listy na pukanie do drzwi Czekaniem na spełnienie trwanie zrozumienie Czekaniem na potwierdzenie na krzyk protestu Czekaniem na sen na świt na koniec świata |
2018-11-19 (21:21)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 350 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Joanna Ćwikła- Kamińska * * * jak wytłumaczyć włosom że nie zaplączą się w twoje palce nie zatańczą dyrygowane nimi nie pogłaszczą policzka jak przekonać usta że szminka - to twoje wargi a róż - pocałunki pośpieszne zachłanne jak deszcz oczy też pytały o ciebie |
2018-11-19 (21:21)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 351 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Joanna Ćwikła-Kamińska * * * nauczyłeś mnie czekać nauczyłeś mnie słuchać miarowej pieśni zegara podarowałeś mi godziny samotne teraz oczekujesz bym z wdzięczności zakwitła wierszem |
2018-11-19 (21:36)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 357 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Joanna Ćwikła- Kamińska * * * kobieta jest delikatna jak skrzydła motyla i twarda jak łupina orzecha drapieżna i łagodna aksamitna i lniana do wyboru do koloru jak to robi nie spytacie panowie bohaterowie robiący wojny i pieniądze spójrzcie - jakie ma oczy zmęczone |
2018-11-19 (21:37)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 358 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Leopold Staff "ZACHÓD JESIENNY" Przeszłość jak ogród zaczarowany, Przyszłość jak pełna owoców misa. Liści opadłych złote dywany, Winogron ognia strzępami zwisa. Zmierzch,jak dzieciństwo, roztacza cudy, Barwne muzyki miast myśli przędzie. Nie ma pamięci i nie ma złudy. Wszystko jest prawdą. Wszystko jest wszędzie. Sok purpurowy rozpiera grono Na dni jesiennych wino wyborne. Wszystko dziś piękne było. Niech płoną Rudoczerwone lasy wieczorne. |
2018-11-19 (21:45)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 360 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czesław Miłosz Wiara Wiara jest wtedy, kiedy ktoś zobaczy Listek na wodzie albo kroplę rosy I wie, że one są - bo są konieczne. Choćby się oczy zamknęło, marzyło, Na świecie będzie tylko to, co było, A liść uniosą dalej wody rzeczne. Wiara jest także, jeżeli ktoś zrani Nogę kamieniem i wie, że kamienie Są po to, żeby nogi nam raniły. Patrzcie, jak drzewo rzuca długie cienie, I nasz, i kwiatów cień pada na ziemię: Co nie ma cienia, istnieć nie ma siły |
2018-11-19 (21:47)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 362 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pojawiłaś się w mym życiu Niczym słońce Rozjaśniłaś mroki mej nocy Niczym słońce Dajesz mi radość Niczym słońce I szczęście, i ciepło Niczym słońce Sprawiasz, że żyję Niczym słońce Nigdy nie będziesz moja Niczym słońce... Czesław Miłosz |
2018-11-19 (21:53)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 363 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Rena Marciniak "List" Napisała nad ranem list prywatny protest przeciw bezsennej nocy Teraz kuli się pod cudzym okiem garstka słów wyrwanych spod serca |
2018-11-19 (21:56)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 365 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Rena Marciniak "Zmarszczki" Liczę zmarszczki Każda znaczy jeden uśmiech mniej jedną noc z otwartymi oczami Z luster patrzą jak dobre znajome |
2018-11-19 (21:56)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 366 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Walt Whitman „Korzenie i liście” Korzenie i liście – są tylko sobą i tylko są one; Zapachy przychodzą – do kobiet, do mężczyzn – od strony lasu, znad stawu, Gdzie przytulia tuli lubczyk i miłorząb, śliski powój ściska mocniej niż winorośl, Gejzer bucha z ptasich gardeł ukrytych w listowiu, kiedy słońce wschodzi za drzewami. Bryzę ziemi i miłości ślą wam zamieszkałe brzegi, wam, mieszkańcom morza, wam żeglarzom! Marcowe gałązki i mrozem zwarzone jagody, świeże oddają się młodym, co włóczą się teraz po polach, na krańcach zimy. Pąki miłości przed wami i w sercach waszych, kimkolwiek jesteście! Te pąki rozkwitną na nowo, poddane staremu prawu; Niech no tylko słońce ześle na nie ciepło, zaraz się otworzą i odnajdą formę, kolor, zapach – dla was. Jeśli się staniecie ich pokarmem i napojem one staną się kwiatami, owocami, gałęziami – drzewem. |
2018-11-19 (21:57)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 367 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Rena Marciniak "Martwa natura" Na stole skorupy po ostatniej wielkiej miłości Pod powiekami piasek zaciera starannie jej ślady |
2018-11-19 (21:57)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 368 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Zwiędły listek" Nie mogłem tłumić dłużej Najsłodszych serca snów, Na listku białej róży Skreśliłem kilka słów. Słowa, co w piersiach drżały Nie wymówione w głos, Na listku róży białej Rzuciłem tak na los! Nadzieję, którąm pieścił, I smutek, co mnie truł, I wszystkom to umieścił, Com marzył i com czuł. Tę cichą serca spowiedź Miałem jej posłać już I prosić o odpowiedź Na listku białych róż. Lecz kiedy me wyrazy Chciałem odczytać znów Dojrzałem w listku skazy, Nie mogłem dostrzec słów. I pożółkł listek wiotki, Zatarł się marzeń ślad, I zniknął wyraz słodki, Com jej chciał posłać w świat! ADAM ASNYK |
2018-11-19 (22:32)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 384 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Małgorzata Hillar "Ucieczka" Myślą o niej Jest silna jest pewna siebie Poziomki zamienia w krople slońca albo rozgniata je cieniutkim obcasem czerwonego pantofla Zapala i gasi sloneczniki Przebiega przez potok po zielonej nitce powoju Nie wiedzą że uciekając przed samotnością ukrylaby się w fioletowym dzwonku albo w dziupli opuszczonej przez sowę |
2018-11-19 (22:34)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 385 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ucieczka po zimnej kolacji znowu cisza kruszy na ścianach cienie gołębie i deszcz łaskoczą parapet nawet woda w rynnie milczy ze strachu przed spadaniem znowu mokniesz twój kapelusz i żałobny płaszcz umiesz łączyć krople z goryczą na sino mglistym skrzyżowaniu pod prąd powietrza zmąconego szlaku w topornym bytowaniu szukałeś drogi do rajskiego ogrodu kiedy na ziemi chwiejnie stałeś … /autor-Barbara Mazurkiwicz/ |
2018-11-19 (22:36)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 200 388 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zakochana Małgorzata Hillar Idzie ulicą jakby tańczyła na baletowym popisie Uśmiecha się do dziecka w wózku do wróbla który stracił ogon Te kropki na sukience myśli mają kolor jego oczu Od rana powtarza najmilsze imię i wychodzi z domu w jednej pończosze |
2018-12-01 (22:05)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 745 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Waga Zuzanna Ginczanka Po czym poznaje się miłość?Czy po tajemnym wzburzeniu, które ogarnia, gdy spotykasz krągłą spadzistość ramienia, słodszą niż inne siedmiokroć? Czy też po strojach skrzydlatych, które haftujesz nicią i w które zaplatasz kwiaty, żeby okazać się piękną i godną płomienia w oku ? Czy też po wiernym nawyku stopionych ze sobą kroków i zestrojonych oddechów i ręki, która spotyka zawsze gotową rękę, gdy jest spragniona dotyku? Albo być może po uldze, z jaką powrócisz z zamętu do twarzy jak do ojczyzny, do której suną okręty z bardzo dalekiej podróży? Albo być może po tym, że krzykniesz, przebity zdradą, zerwiesz się, padniesz z powrotem, znowu się zerwiesz i krzykniesz, i znów ci osłabnie ciało jak gołąb trzepoczący, przeszyty pierzastą [strzałą? Po czym poznaje się miłość? Złączeni mocnym uściskiem stoją oboje strwożeni, każde tym ciałem zbyt bliskim, i milcząc [szukają znaków. Dwa nieruchome posągi dojrzysz pod chmurą płynącą, nad wodą, [w której dwa pstrągi gonią chmury odbicie albo noc całą, do rana, ścigają znak Koziorożca, Lwa, Ryby i Barana. Uścisk ich złączył pod chmurą, nad wodą. Jakimże prawem? Odbici w strumieniu rwącym ważą powoli tę sprawę. Oto są oczy w oczach, oto na ustach oczy i oto usta w ustach. Jakżeż ją poznać? Po czym? Czy po tych strojach skrzydlatych, czy po tych strojach skrzydlatych, które haftujesz nicią i w które zaplatasz kwiaty? Jedno zdejmuje Znak Wagi, raz ze strumienia, raz z nieba, i mówi z ogromnym smutkiem: — Po tym, że znaku nie trzeba. Rok 1938 |
2018-12-01 (22:07)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 746 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Na zdarzenie z życia prywatnego Zuzanna Ginczanka Ach, byłam pewnie zamyślona albo po prostu roztrzepana, że tak ni z tego, ni z owego nagle natknęłam się na pana — Ach, był pan pewnie zamyślony albo po prostu roztargniony, że nagle zechciał mnie wyminąć z nieprzepisowej lewej strony — Ach, jakby tu rozstrzygnąć sprawę, nikogo wcale mniej nie winiąc, kto z nas był bardziej temu winien, żeśmy nie mogli się wyminąć. To było straszne przeoczenie, choć trwało małą chwilkę tylko — ach, taką bardzo małą chwilkę, ach, taką bardzo małą chwilkę — No i wybraliśmy rozsądnie, to przyzna nawet i oszczerca, tę przepisową prawą stronę, ach, przeciwległą stronę serca! |
2018-12-01 (22:08)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 747 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wybór Zuzanna Ginczanka Nie policzysz, nie doliczysz, nie wyliczysz swoich oszustw, szacherek i zdrad, austriackim, miłosnym gadaniom na spotkanie wychodzisz rad. Jakiż mam jeszcze wybór pomiędzy tobą a sobą? Zostanę sobie «jedyna», zostanę sobie «do grobu». |
2018-12-01 (22:09)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 11719 ![]() | wpis nr 1 202 748 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wyjaśnienie I Zuzanna Ginczanka To mogło stać się w łatwy sposób, w tym cały sęk i sprawa cała, gdybyś mnie kochał — nic ponadto — lub gdybym ciebie nie kochała. |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 155 156 157 ... 180 181 Wyślij wiadomość do admina |