Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 14 15 16 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid |
2005-10-20 (20:29)![]() Data rejestracji: 2005-08-11 Ilość postów: 466 ![]() | wpis nr 31 210 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mialem psa który wabil sie Nero .Byl wspanialy . Dozyl 20 lat , a i tak trzeba go bylo upic , gdyz mial raka.Tak sie meczyl ze niestety.Teraz mam kurdupla-sierscia , którego bardzo kocham.W tej chwili jest ciort na spacerku. Niedlugo go zobaczycie. |
2005-10-21 (12:43)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 304 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Leszek Dlugosz * * * A to tylko róznica Jaki szum w uszach powiadaja - róznica cinienia Jaka - cisza grobowa slysza? - róznice istnienia?... |
2005-10-21 (22:54)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 419 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Józef Andrzej Frasik \"I ja tez bylem w Arkadii\" KIedy szli do Arkadii, teczowe kola opasywaly niebo,obloki byly wysokie i dalekie. Na kazdym listku trawy lnily \"brylantami\" rosy, w ogrodach wolaly wilgi, tarcze sloneczników obracaly sie na wschód ku sloncu, chylily glowy ku poludniowi - a pod wieczór, pod cichy wieczór wesole i urocze odprowadzaly dzien do zachodu. Jablka byly zlote. Szklana góra polyskiwala daleko na rubiezach. Zajace, owce i wilki pily razem poranne mleko - a pasterze grali beztrosko na piszczalkach. Tak bylo, muzo. Tak bylo... Echo potrojone schodzilo w doliny lene, pelne poników i grajacych po kamykach przeLroczystych strumieni. Jelenie i sarny schodzily spokojnie do wodopoju, wiatr igral z cisza i kolysal drzewom zielone licie. To byl ich wiat... Widzialem ich. Szli droga, drózka, drozynka w lena knieje, w doliny urocze i zielone hale, w brzozowe gaje. Jakze piekniej nazwac te mlodoc? Zakochani patrzyli stad w daleki horyzont, ku odleglym rubiezom, gdzie lnily srebrne szcyty Szklanej Góry. A potem - on calowal ja w te oczy glebokie, w drobne rece, w rozwiane, splecione warkoczem wlosy. Dlugo patrzyl w te siwe oczy. Kukulki kukaly w ogrodach i gajach, spóLnione bzy pelne kwiatów byly ciagle jeszcze w majowym raju, owiane, opiewane wiosna - w wilgach i slowikach, w wolaniu drozdów, ciagle w maju. To byl ich wiat... Ale to bylo bardzo dawno. |
2005-10-21 (23:08)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 421 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Waclaw Iwaniuk \" Z Kierkegaarda\" Zegary nasze az do mierci szukja gruntu pod nogami, gdy nas powoli przysypuje czas. Slepi, wchodzimy w stygnace godziny - pod nami krok sie ugina i lamie. Czasem w ciemnoci zawiedzie nas slowo martwe, jak góra obrócona w kamien. Inne jak drzewo, jak skarlaly dLwiek w suchym korycie zdania. Ci, którym ogien zagrodzil horyzont, ci ciagle chodza dookola cieni. A ci, co ocaleli, zdruzgotani wojna mogliby duzo powiedziec o sobie, powiazac nici w blyskawice zdan i zycie zyciem ratowac - lecz oni na zawsze w sobie pogrzebani - milcza. Wiersz pochodzi z 1965 roku, a jakze nowych znaczen nabral w kontekcie wydarzen z ostatnich lat... |
2005-10-21 (23:49)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 434 [ CZCIONKA MONOSPACE ] \" Dwoje ludzienków\" Boleslaw Lemian Czesto w duszy mi dzwoni pien, wylkana w zalobie, O tych dwojgu ludzienkach, co kochali sie w sobie. Lecz w ogrodzie szept pierwszego milosnego wyznania Stal sie dla nich przymusem do naglego rozstania. Nie widzieli sie dlugo z czyjej woli i winy, A czas ciagle uplywal - bezpowrotny, jedyny. A gdy zeszli sie, dlonie wyciagajac po kwiecie, Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotad na wiecie! Pod jaworem - dwa lózka, pod jaworem - dwa cienie, Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie. I pomarli oboje bez pieszczoty, bez grzechu, Bez lzy szczecia na oczach, bez jednego umiechu. Ust ich czerwien zagasla w zimnym mierci fiolecie, I pobledli tak bardzo, jak nikt dotad na wiecie! Chcieli jeszcze sie kochac poza wlasna mogila, Ale miloc umarla, juz miloci nie bylo. I poklekli spóLnieni u niedoli swej proga, By sie modlic o wszystko, lecz nie bylo juz Boga. Wiec sil reszta dotrwali az do wiosny, do lata, By powrócic na ziemie - lecz nie bylo juz wiata. |
2005-10-22 (10:10)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 461 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Waldemar Mystkowski \"Mówi trzydziestoletnia kobieta\"\':\" nie wierzcie moim ustom. Ja, szerokobiodra arachne, uczepiona konca zdarzen, przez firanki mojego sublokatorskiego pokoju wypatruje zakorkowanej butelki dnia. Przy wieczce niepokoju toczonej przez wosk czasu, ze zdrowym dzieckiem miloci nie stracilam watlego wiatla nadziei. Z zakurzonych szyb zdrapuje czarna akwarelowa farbe nocy. Przyborami do conocnej toalety czyszcze swoje dlugie paznokcie i wyrównuje zadziory na palcach obu rak. Jest gleboka noc, lecz jeszcze nie jej dno. Zdezaktualizowane magazyny mody leza na debowym stole, przegladam strona po stronie, czuje, ze to nie to. Na kuchence gazowej gotuje sie woda na herbate, ale jeszcze nie kipi. W ustach czuje smak papierosów pall mall, które zostawil ten mezczyzna. Pamietam, mówil o swojej pierwszej miloci. Skarpety mial nawet czyste. Po schodach schodzil cicho, chyba na palcach. jeszcze nie boli cisza, glone tykanie budzika gladzi rozpocierajacy sie aksamit obecnoci. Ide juz do kuchni zrobic sobie herbate. |
2005-10-23 (16:15)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 31 646 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Eloo Vidmo!! Podrzuc co optymistycznego, lirycznego, jesiennego. Rozpieszczasz na pieknymi tekstami. Lubie byc czasem pieknie rozpieszczana, szczególnie po calym tygodniu pracy. Pozdrawiam cieplo. ruda |
2005-10-23 (18:39)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 655 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Leopold Staff \"Trwoga miloci\" Kiedy jesien w zzólklych liciach piewa, Gdy zlocista las skrywa ordzewa, Kiedy kwiaty ostatnie mierc kosi, Którez serce od lez sie wyprosi, Kiedy widzi, ze czar, który przedly Dni lipcowe, przygasa zmartwialy? Kwiaty na to sa, azeby wiedly, Ale serca sa, zeby kochaly. Zwolna kroczy czas, noga za noga... Cóz na swiecie jest, czego nie zmieni? Zywa miloc jest lekiem i trwoga, I przeczuciem niechybnej jesieni. Chociaz plonie purpurowa pycha. Widzi siostre w jesieni omdlalej. Kwiaty na to sa, by wiedly cicho, Ale serca sa, zeby kochaly... Kiedy jesien w zóltych drzewach placze, Kiedy miecie wiatr licie tulacze, Czemuz miloc, pragnaca w trwóg mece Jutru szczecia swego podac rece, Nagle cofa dlonie, jakby wrótnie Zatrzanieta jej oczy ujrzaly? Kwiaty na to sa, by wiedly smutnie, Ale serca sa, aby kochaly. Jesien zyje tym, ze kona lato... Miloc spelnia sie tesknot utrata: Kwiat sie wlasnej galezi wypiera! Miloc zyje, ach tym, ze umiera! Szczecie mci sie na sobie bolenie, Ze niewieczne jest jak kwiat nietrwaly. Kwiaty na to sa, by wiedly wczenie, Ale serca sa, aby kochaly. Ze tez serce przynajmniej nie chlonie Chwil ulotnych, w których zachwyt plonie, Lecz cud widzac zlotego miesiaca Lic ostatni przeczuciem z drzew straca. Ach, bo zdobycz mniej cieszy, niz rani Pewnoc straty. Nikt jej nie przeplaci Nazbyt lzami, co gina w otchlani, Bo najmilsze jest to, co sie traci... |
2005-10-23 (18:47)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 657 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Leopold Staff \"Jesien\" Dzien dzisiaj chmurny od samego rana. Czuc, ze sie jesien na schylku przesila. Chlodno, deszcz zacznie padac lada chwila. Nie wyjdziem z domu, dal mglami owiana. Juz zblakanego nie znajdziem motyla Ani kopicy spóLnionego siana. Brunatna, naga ziemia juz zorana I wicher gole topolepochyl;a. Ta sama chustka , któramy zegnali Jesien pogodna znikajaca w dali, Rozprószym smetek, co myl nasza ciga. Rozpalim jasny ogien na kominie, A ty usiadziesz cicho przy pianinie I mruzac oczy zagrasz <<Wiosne>> Griega. |
2005-10-23 (20:15)![]() Data rejestracji: 2005-07-24 Ilość postów: 995 ![]() | wpis nr 31 669 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Och Vidmo, Vidmo! .............................. ruuudaaa! |
2005-10-23 (22:36)![]() Data rejestracji: 2005-06-02 Ilość postów: 32 ![]() | wpis nr 31 705 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Anna Achmatowa * * * Zawsze cicha jest czuloc prawdziwa, Nic jej przed okiem nie skryje. Prózno twoja reka troskliwa Futrem otula ma szyje. Prózno o miloci wschodzacej Mówisz mi pokornym westchnieniem. O, jak znam uparte, plonace, Twe nigdy niesyte spojrzenie! Przelozyl Józef Kramsztyk Jak cie kocham? poczekaj — wszystko ci wyloze Jak cie kocham? Poczekaj — wszystko ci wyloze. Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu Przestrzeni, w której dusza szuka kranców Bytu I Laski idealnej, ginac w tym przestworze. Kocham cie tak przyziemnie, jak tylko zejc moze Glód; przy wieczce i w sloncu, gdy siega zenitu; Tak mialo i tak czysto, jak kto, kto, Zaszczytu Nie pragnac, broni Zasad wspartych na honorze. Kocham cie calym zarem, który nioslam w piersi Przez mrok smutków; dziecinna wiara wbrew niedoli; Milocia, jaka we mnie niegdy tylko wieci Budzili — kocham wszystkim, co cieszy i boli, Tchem, lza, umiechem, zyciem! — a gdy Bóg pozwoli, Bede cie nawet mocniej kochala po mierci. Przelozyl Stanislaw Baranczak |
2005-10-23 (22:53)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 707 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mialo byc co optymistycznego, jesiennego... ![]() Krzysztof Jarzynski * * * ( z cyklu \"Nocne omloty\") hej omlotów pora zbozna ty weno dziewucho snopiszcze twego ciala sierpem rak zagarne ciachne powróslo opadne na cie jak cep |
2005-10-23 (22:57)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 709 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Krzysztof Jarzynski * * * ( z cyklu \"Nocne omloty) slome twoich wlosó jakby wprost z mlocarni stertnik podawal na uniesien stóg Jam traktor aktor glówny tej orgii |
2005-10-23 (23:13)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 710 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Krzysztof Jarzynski (vel vidmo) \"Nie fura\" ( z cyklu >> nocne omloty<<) nie dla cie furmanka goracokrwista arabko a do jeLdLca patataj patataj ( Wislocka rozdzial n- ty) by cie brac a ty z chlopem chcesz o gwiazdo twa przekoro wiazac swój los |
2005-10-23 (23:16)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 711 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Krzysztof Jarzynski \"Pomylka\" ( z cyklu \"Nocne omloty\") mylalem ze Grana plenna pszenicha a ty polad- ki diabel to nadal do klaniec podstawiala byle cepowi kto tylko mlócic chcial o jaki ze mnie kiep |
2005-10-23 (23:20)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 712 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Krzysztof Jarzynski \" Przeszkoda\" (z cyklu \"Nocne omloty\") nawiedzilbym cie noca na klepisku brzucha obertasa wycial jeno odpycha dla przybledów ociez wierzei i skisle siano |
2005-10-23 (23:24)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 714 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Krzysztof Jarzynski \"Przetarg\" ( z cyklu \"Nocne omloty\") wygralem wreszcie o ciebie przetarg plugofrezarko zlomowana przelotnych mocarzy napedowe waly zylowalyby cie moze dalej gdyby nie to lozysko |
2005-10-23 (23:59)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 716 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Krzysztof Jarzynski \"Wiec\" ( z cyklu \"Nocne omloty\") wiec Lrebna czarnogrzywa nie kwestionuje mojego w onym misterium zycia udzialu zródL mi zródL byle nie ciele |
2005-10-24 (00:03)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 717 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ![]() |
2005-10-24 (01:30)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12201 ![]() | wpis nr 31 725 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Errata Krzysztof Jarzynski \"Wiec\" ( z cyklu \"Nocne omloty\") wiec Lrebna czarnogrzywa nie wypieram sie mojego w onym misterium zycia udzialu zródL mi zródL byle nie ciele |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 14 15 16 ... 181 182 Wyślij wiadomość do admina |