Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 130 131 132 ... 180 181
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid

2011-03-06 (20:15)

status vidmo1
Data rejestracji: 2006-04-07
Ilość postów: 79

1917
wpis nr 405 401
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Katarzyna Boruń

\"Mgła czyli najtrudniej żegnać tych, których nie zdążyliśmy pokochać\"



Najłatwiej zapominamy tych,

których nie zdążyliśmy pokochać.

I nie pomaga coraz mocniejsze

zaciskanie powiek,

przecieranie okularów.

Mgła.

Tylko czasem,

gdy łza urasta do rozmiarów morza,

kolor oczu czy zarys ucha

jak uśmiech kota

zawisa w powietrzu.
2011-03-06 (20:23)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 405 404
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Katarzyna Boruń



*

* *



Przyjaciel twój

po zmroku

głosi dobra nowinę

rozdwojonym językiem jaszczurek,

choć od pewnego czasu

wpisany jest w nadbrzeżne kamienie.

Ale o zmierzchu

spotykasz go co dzień.

I wierzysz w słowa podwójnego języka:

wiary i nadziei.
2011-03-11 (11:56)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 406 651
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Bożena Ptak



\"Jeżeli byliśmy\"



Jeżeli był w nas kamień

Którego nie umieliśmy udźwignąć

Wynieść z siebie

Jak ciężkie sumienie

Jeżeli byliśmy nie będąc

Sobą wobec siebie

W sobie

Jeżeli nie było nas

Aż po noże przyjmowane bezboleśnie

Prosto w pierś

Nikt nas za nas

Nie rozstrzygnie

Nie ugasi goryczy

Ani nie rozpali

Płomienia miłości

I nie znajdziemy w sobie

Nagłej wiary

A jeżeli byliśmy naprawdę?
2011-03-11 (12:18)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 406 659
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Adam Włodek

\"O cytrynach filozoficznie\"



Kiedyś, na pomoście tramwaju, nie mogąc znieść obecności

kilku szczególnie antypatycznych pasażerów, poradziłem so-

bie tak: wyjąłem z teczki jedną z zakupionych przed chwilą

cytryn i najspokojniej - zwróciwszy się we właściwym

kierunku - zacząłem spożywać kwaśny owoc jak jabłko.

Na najbliższym przystanku adresaci mojego czynu wysiedli

jak najśpieszniej.

Odtąd łapię się nieraz na maniackim wprost kombinowa-

niu: jaka ilość cytryn rozwiązałaby mi problem kontaktów

z niektórymi bliźnimi. I to bynajmniej nie w przelotnym

tramwaju.
2011-03-14 (12:17)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 407 421
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Adam Włodek



\"Widziałem\"



Widziałem chmury

o barwach nieznanych na Ziemi

szybując na tysiące metrów ponad Ziemią.



Widziałem węgla wagony

przesypywane do transatlantyków

nieznacznym gestem dźwigni.



Widziałem krętki blade

mikroskopu kleszczami przytrzaśnięte

niepostrzegalne dla oczu człowieka.



Widziałem oczy człowieka

doświadczonego

przez osobniki tego samego gatunku i rzędu.
2011-03-17 (18:36)

status vidmo1
Data rejestracji: 2006-04-07
Ilość postów: 79

1917
wpis nr 408 201
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

DRZEWO KWITNĄCE



Złamana gałąż śliwy

u samego czarnego ramienia

jest jak poemat żywy

O bezowocnych marzeniach.



I jam drzewo,które życie więzi,

i w rekach się waszych szamocę-

nie łamcie moich gałęzi:

wszystko to są owoce.



Dajcie mi pachnąć bez słowa

-owoc mój słodki jest,wiecie?

Będziecie kiedyś żałować,

żeście zatruli mój kwiecień...



/Maria Pawlikowska-Jasnorzewska/
2011-03-22 (14:00)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 409 327
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Norbert Kulesza



Satori



Przysiągłem sobie że nie umrę

zanim nie znajdę rytmu

którym mógłbym wystukać

sens swojego życia



całe lata szukałem

i

udało się

mam:

gdy leżałem bez-myślnie

za ścianą sąsiad kuł ściany

tyktykał zegar

z kranu kapkały krople



nie umrę



z tomiku Budda jest kobietą
2011-03-22 (14:07)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 409 328
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Norbert Kulesza



* * *



Budda jest kobietą

czasem trzepie dywan

mrucząc świętą wibrację

Ommm...



po dwudziestej drugiej

dozorca przepędza ją z podwórka

dajże LUDZIOM spać kobito

Budda jest kobietą

łagodną

karmi ptaki wibracją

Ommm...



wie wiele o cierpieniu

narodzin

pieluch

odleżyn i śmierci

ale nie zdradza tego nikomu

nawet sąsiadce

Ommm...



Budda jak każda

pierze swoje majtki

marząc o cichej starości



Budda jest kobietą

we mnie
2011-03-22 (15:02)

status vidmo1
Data rejestracji: 2006-04-07
Ilość postów: 79

1917
wpis nr 409 341
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Bertolt Brecht



Parabola Buddy o płonącym domu



Gothama, Budda, wykładał

Wiedzę o kręgu pożądania, w który jesteśmy wpleceni, i polecał

Wyrzec się wszelkich pożądań i tak

Bez pragnień wkroczyć w Nicość, którą zwał Nirwaną.

Więc zapytali go pewnego dnia jego uczniowie:

„Czymże jest Nicość, mistrzu! My wszyscy pragniemy

Wyrzec się pożądania, tak jako nauczasz, ale rzeknij nam,

Czy owa Nicość, w którą następnie wkroczymy,

Jest taka jak owa Jedność z wszystkim, co stworzono,

Lub gdy kto w wodzie spoczywa, lekki na ciele, w południe,

Prawie bez myśli, gnuśnie w wodzie spoczywa lub w sen zapada,

Ledwo czujący jeszcze, że kołdrę poprawia

Szybko zasypiając, czy więc owa Nicość

Jest takim wesołym dobrym Nic lub czy ta twoja

Nicość jest zwyczajnie Niczym, zimnym, pustym i bez znaczenia.”

Długo milczał Budda, po czym rzekł niedbale:

„Nie ma odpowiedzi na wasze pytanie.”

Ale wieczorem, skoro odeszli,

Budda siedział jeszcze pod drzewem chlebowym i opowiedział innym,

Tym, co nie pytali, następującą parabolę:

„Niedawno widziałem dom. Płonął. Po dachu

Pełzał płomień. Podszedłem i spostrzegłem,

że jeszcze ludzie byli w domu. Wszedłem i zawołałem ku nim,

By szybko wyszli. Ale ludziom

Nie wydawało się spieszno. Jeden zapytał,

Kiedy gorąc i żar go osmalał,

Jakże tam jest na dworze, czy też deszcz nie pada,

Czyli wiatr tam nie szumi, czyli inny dom nań czeka

I jeszcze o coś w tym rodzaju. Nie odpowiedziawszy

Znowu wyszedłem. Ci, pomyślałem,

Muszą spłonąć, zanim przestaną rozpytywać.

Zaprawdę, przyjaciele,

Komu grunt nie jest jeszcze tak gorący, że go chętnie

Zamieni na każdy inny, aniżeli miałby tu pozostać, temu

Nie mam nic do powiedzenia.” Tako Gothama, Budda.

Jednakże i my, nie zajęci dłużej sztuką znoszenia,

Ile raczej zajęci sztuką nieznoszenia i wiele pomysłów

Ziemskiego rodzaju marnując i zaklinając ludzi,

By stracili swoich ludzkich ciemiężycieli, sądzimy, że my tym, co

W obliczu wyłaniających się eskadr bombowców kapitału ciągle zbyt długo pytają,

Jak my to sobie wyobrażamy, jak my to sobie przedstawiamy

I co z ich skarbonkami i ich niedzielnymi spodniami ma się stać po przewrocie –

Niewiele mamy do powiedzenia.



przełożył Stanisław Jerzy Lec
2011-04-08 (16:34)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 414 468
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Ewa Lipska

\"Wybaczcie mi to...\"



Nie odpowiadam, na wasze listy telefony.

Porzucam przyjaźnie.



Wybaczcie mi to...

Coraz bardziej przywiązuję się do siebie,

Wycofuję się w głąb.

Nie zadziwia mnie naród.

Nie zadziwia mnie tłum.



Zwycięstwa i klęski łączą się w jedno.

Zyski i straty łączą się w jedno.



Na wrzosowiskach podziwiam motyla.

Nocami karmię nietoperze.



Z wierzchołka góry

obserwuję

zachodząca ostrygę słońca.



Wybaczcie mi to...
2011-04-19 (23:16)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 418 298
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Stanisław Grochowiak



Armstrong - Kolumb Księżyca



I nie ma miecza - i nie ma topora;

Świąteczna to pora.



Noc zażegnano - więc zmierzch się kołysze;

Posnęły dzieci ściszone haszyszem;



Bo dzieci spały, żony grubiały,

Błądzą po sieniach mężowskie zawały;



I nie ma miecza - i nie ma topora;

Świąteczna to pora.



Ktoś pośród zmierzchu przebudził się, krzyknął;

Dźwignęli się powieki, westchnęli: \"jak brzydko\"!



Bo już za zmierzchem dzwonili mleczarze,

Pryskali mlekiem w kapryszące twarze.



Panny wleciały w kryształowe lustra,

We krwi gołębie opłukały usta.



I nie ma miecza - i nie ma topora;

Świąteczna to pora.



Karnawał w pełni. Idą maski szczurze;

Wloką trupa bachantki z fryzjerem na sznurze;



Tuż zakon nudystów, ten fraucymer łysy,

Macza w posoce woskowe penisy,



W świątyniach kupcy sprzedają na słoje

Kurewki w occie i w dziegciu playboye...



Dość. Śniegi za nimi Cała skała śniegu.

Tak jak by to za nas czoło schylił biegun



I noc przywrócił. I w słupach powagi

Odkrył glob blady, od nas wszystkich nagi.



Gdzie jeden człowiek schyla się uczenie.

Podbija gwiazdy, a zbiera kamienie -





I nie ma miecza - i nie ma topora;

Świąteczna to pora.



Pozdrawiam.

2011-05-01 (18:48)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 421 103
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Wiktor Woroszylski

\"Ze snu\"



Przecież byłem tam w głębi

przecież byłem tym co było tam

co było tym przecież byłem

przecież z tym przecież w tym

w głębi w całym to było

moim byciem moim mną

moją głębią w której to było



jak to się stało

jak to się stało
2011-05-24 (11:49)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 427 174
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

*** (zawołaj mnie po imieniu...)

Halina Poświatowska







zawołaj mnie po imieniu

a przyjdę

duszo moja

zawołaj mnie po imieniu

nie pytaj

czy imię moje jest imieniem

przelotnego ptaka

czy krzewu

który w ziemię wrasta

i barwi niebo

kolorem krwi

i nie pytaj

jak mi na imię

ja sama nie wiem

szukam

szukam mojego imienia

i wiem że jeśli je posłyszę

to przyjdę

choćby z dna piekieł

uklęknę przed tobą

i w twoje ręce

moją głowę umęczoną złożę
2011-05-26 (08:53)

status Kasia 111
Data rejestracji: 2010-11-12
Ilość postów: 498

12729
wpis nr 427 651
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Może nie poezja , ale krótkie opowiadanie :



Dawno, dawno temu do pewnego mistrza zen przyszedł człowiek i powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu odpowiadała i którą kochałby do końca życia.



- A jaka miałaby być ta kobieta? - zapytał mędrzec.



Człowiek zastanowił się chwilę, a potem rzekł:



- Tęsknię do kobiety kochającej, mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, radosnej, czułej, wrażliwej, delikatnej, pięknej, zmysłowej, zaradnej, silnej, samodzielnej... która kochałaby mnie do końca życia.



Dodał jeszcze kilka równie rzadkich cnót, po czym zapytał mnicha, co ma począć.



Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział:



- Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz właśnie taką kobietę.



- Jaki to sposób?! - zapytał ucieszony człowiek. - Jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko, co posiadam!



- Niczego od ciebie nie potrzebuję - odpowiedział mistrz. - Musisz mi tylko przysiąc, że z niego skorzystasz.



Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady mędrca, a kiedy trochę się uspokoił, mistrz z naciskiem wyszeptał mu do ucha:



- Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną, szlachetną, radosną, czułą, wrażliwą, delikatną, piękną, zaradną, silną i samodzielną - to najpierw sam musisz się takim stać.

Tylko w ten sposób ją znajdziesz.



A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla Ciebie większego znaczenia.

....................................................................................................................



I już koniec.......lubię takie opowiadania, krótkie , a ile daje do myślenia....
2011-06-18 (14:39)

status login_2009
Data rejestracji: 2008-10-09
Ilość postów: 464

3787
wpis nr 435 604
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Palindrom

http://pl.wikipedia.org/wiki/Raki_%28versus_cancrini%29

http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Awi%C5%84ska_%C5%82acina



por. też: http://forum.multipasko.pl/n_viewtopic.php?id=2201&last=1
2011-06-19 (14:45)

status login_2009
Data rejestracji: 2008-10-09
Ilość postów: 464

3787
wpis nr 435 992
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

To ja dzisiaj trochę o literaturze (poezji) a trochę o nauce języka obcego.



Języka można też (por. mój inny wpis o tym zagadnieniu: http://forum.multipasko.pl/n_viewtopic.php?id=1980&last=1 ) nauczyć się dość łatwo poprzez rymowanie/rymowanki

http://www.pp.org.pl/wojtek/?id=30242

W powyższym raczej przykład rymowania myśli (charakterystyczny dla kultury wschodu, zwłaszcza żydowskiej – i zobaczcie ci Żydzi to jednak mądry naród jest, jeden z najmądrzejszych, większość noblistów niemieckich była nie innego jak właśnie żydowskiego pochodzenia, abstra***ąc od tego, że tam mieszkała duża diaspora, z Einsteinem na czele – my Polacy, przy udziale kat/kato-lickiego kościoła mamy niestety spory udział w szoah, o czym odwagę ma mówić dzisiaj m.in. Gross – ale to tylko tak na marginesie).



Ja jednak zamiast wschodniego systemu rymowania myśli (chiazmy) proponuję wam ten zachodni. I tutaj wpadłem na pomysł homorymowania, a nazywa się to \'rymy echowe\'/\'echorymy\'/\'półchomorymy\'/rzadziej \'półhomonimy\' (i jeszcze pewnie kilka innych określeń by się znalazło – bo to dość pojemna definicja).

Rymy te są generalnie wariantem \'rymów głębokich\', które reprezentują jednocześnie \'rymy bogate\', są to jednocześnie także \'rymy gramatyczne\' i \'rymy dokładne\', jeśli nawet nie banalne ale tylko w swojej formie (częstochowskie). W rymach tych pobrzmiewa też dźwiękonaśladownictwo (onomatopeja) – są więc niezwykle muzykalne. Były stosowane m.in. przez Cypriana Kamila Norwida czy też Aleksandra Błoka. Przykłady takich echorymów (echo versów) zebrał bodajże w „Pegazie konia\' – Julian Tuwim.

Dla przykładu, echorymy stosowane przez Norwida: śmiechom – echom, jeden - Eden, idzie – piramidzie, ona – obwiniona, opór – topór, ostry – siostry, głębokiem – okiem, oczy – warkoczy, uczem – kluczem, urnie – powtórnie, gadam – Adam, atom – kwiatom, atomie – tomie, ćwiekiem – wiekiem, łamał – kłamał, style – tyle, żywy – grzywy, sięga – księga, licha – kielicha, Mojżesza – rzesza, Kimrysów – rysów, podnosiły – siły, serafinowych – nowych



I teraz jak to się ma do nauki języka – banalnie proste:

illig|billig – ani|tani

rebs|Krebs – ak|rak

przy czym pierwszy echorym nie musi koniecznie coś znaczyć, i to jest właśnie siłą tej metody. Siłą tej metody jest też jej forma, która jest zabawą. Jej niewielką wadą jest w moim przekonaniu pewna mechaniczność. A działanie jest mniej więcej takie: oba słowa całkowicie (podkreślam całkowiecie – w klasycznych rymach nie ma rymowania \'całkowitego\') rymują się ze sobą, przy czym pierwszy rym całkowicie zawiera się w drugim (możecie to odwrócić i porównać: billig|illig – tani|ani, ale magia rymów chyba ulatuje...).



Dosyć zbliżony jest także tzw. \'infernal rhyme\'/\'echo verse\':

http://en.wikipedia.org/wiki/Internal_rhyme

czyli zazwyczaj para echorymów, która występuje w jednej linijce (wersie/wierszu).

Przedstawicielami chociażby Edgar Alan Poe (ten od \'Guliwera\'), Samuel Taylor Coleridge, raper Rakim



Dla porównania zobacz też \'pantorym\', czyli utwór wierszowany lub jego część, którego wszystkie, lub prawie wszystkie wyrazy rymują się z innymi.



Ponadto monorymy, czyli utwory w których zastosowano tylko jeden rym.



A także \'paronomazja\': http://pl.wikipedia.org/wiki/Paronomazja

oraz \'aliteracja\': http://pl.wikipedia.org/wiki/Aliteracja

a również rymy kalamburowe.



Echo rymy wykorzystali w swoich kampaniach wyborczych:

Jarosław Kaczyński <<Przebrała się miarka, głosuję na Jarka>> (to raczej rym głęboki niż typowy echo rym, ale niech już będzie)

Dwight David Eisenhower, pseudonim \'ike\': <<I like ike>>, gdzie wyraz ike zawiera się w słowie \'like\'/\'lubić\'



Poczytaj także:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Zabawy_j%C4%99zykowe

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Gatunki_literackie

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Kategoria:Gatunki_literackie&pagefrom=Powie%C5%9B%C4%87+historyczna
2011-06-23 (20:37)

status login_2009
Data rejestracji: 2008-10-09
Ilość postów: 464

3787
wpis nr 437 291
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

http://www.google.pl/search?hl=pl&biw=1920&bih=910&q=shaped%20poem&gs_sm=e&gs_upl=83877l86502l0l11l9l0l4l4l0l202l693l2.2.1l5&um=1&ie=UTF-8&tbm=isch&source=og&sa=N&tab=wi



por.: http://www.google.pl/search?um=1&hl=pl&biw=1920&bih=910&tbm=isch&sa=1&q=ascII+art&oq=ascII+art&aq=f&aqi=g7&aql=&gs_sm=e&gs_upl=162704l166065l0l9l9l0l3l3l0l236l935l1.4.1l6



Genialne!... Wow!... It\'s amazing!...
2011-06-26 (19:40)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 438 180
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Charles Baudelaire \"Wzlot\"



Nad doliny, nad góry, jeziora i morza,

Nad chmury, poza kręgi słonecznych promieni,

Poza kres wypełnionej eterem przestrzeni,

Dalej niźli sięgają sferyczne przestworza,



Unosisz się, mój duchu, i lżejszy od tchnienia

- Jak doświadczony pływak niesiony na falach -

Nurzasz się w bezgranicznych i bezdennych dalach

Z samczą pożądliwością nie do wysłowienia.



Unieś się ponad ziemię owiniętą morem

- Duch tym czystszy się staje, im wyżej ulata -

I ogniem, który płonie w kielichu wszechświata,

Zachłyśnij się i upij jak boskim likworem.



Kres jałowym marnościom, kres wszelkim niedolom,

Pod których się ciężarem istnienie ugina;

Szczęśliwy ten, co skrzydła szeroko rozpina

Szybując ku świetlistym pozaziemskim polom!



Szczęśliwy, czyje myśli zdolne są do lotów,

Kto z chyżością skowronka wznosi się nad chmury

Na życie spoglądając z wysoka i który

Rozumie mowę kwiatów i niemych przedmiotów!
2011-06-26 (19:55)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11580

449
wpis nr 438 182
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

\"Życie można znaleźć w chwili obecnej, jeśli więc nie zjawisz się tam, przegapisz swoje spotkanie z życiem!\"

Thich Nhat Hanh
2011-06-26 (22:29)

status vidmo1
Data rejestracji: 2006-04-07
Ilość postów: 79

1917
wpis nr 438 227
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

“Stań się zmianą, którą chcesz zobaczyć w świecie” – Mahatma Gandhi
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 130 131 132 ... 180 181
Wyślij wiadomość do admina