Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 108 109 110 ... 180 181
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid

2009-02-20 (21:44)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 182 402
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Na ulicy Słowiczej.



Na ulicy Słowiczej, na ulicy zmyślonej

Nie ma wcale kamienic, tylko same balkony.



Pozawieszał je niegdyś na pozornych zawiasach

Obłąkany architekt, który nie żył w tych czasach.



Nikt z przechodniów nie dotarł do zmyślonej ulicy;

Unikają jej szklarze i wędrowni muzycy,



Tylko księżyc zarzuca na balkony swą pełnię

I przepływa bez cienia, niewidzialny zupełnie.



Na balkonach są róże, a na różach słowiki;

Róże mdleją po nocach od słowiczej muzyki,



I to wszystko się dzieje, jakby działo się we śnie,

A zarazem istniało poza snem jednocześnie.



I odróżnić nie sposób mgły od snu, co tak ściśle

Mgłą się staje jak dotąd w żadnym innym zamyśle.



A ty błąkasz się nocą po ulicy Słowiczej

Pełna westchnień tłumionych i niewiernych słodyczy,



I ku górze wyciągasz przezroczyste swe dłonie,

Bym ukazał się tobie na zmyślonym balkonie.



Jan Brzechwa.
2009-02-20 (22:26)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 182 419
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

\"Tylko same balkony...\"



Jakże lekko czyta się taki tekst.

Lubię ulicę Słowiczą, choiaż \"czas jak rzeka płynie...\"



Dzięki wpsującym za \"pokrzepienie serc\".

Pozdrawiam
2009-02-21 (00:21)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 182 447
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

magda buraczewska

Z kronik niemiejskiego proboszcza



Tego minąć się nie da, to trzeba przeżyć,

bo to jest moje, tak jak ja sam jestem mój



nie uważam. nie uważam żeby pobłyski gwiazd

były znakiem. nawet wtedy gdy dzieje się to

na moich oczach jak pikniki z rozmowami

na leżąco.



nie uważam żeby marysia znaczyła coś dla janka

oprócz tego koca. podwiązek i kupowanych na sztuki

marlboro. ale ona chce



więc patrzę na te wszystkie żegnania przed krzyżem.

klęknięcia. przyklęknięcia na grudach ziemi.

niesprzątniętych błotach pośniegowych. na zniekształcone

żebra psów. złamane wichurą ogrodzenia. deszczowe niedziele

w deszczowych parkach i wiem że to zamiast.



głoszę im że kiedyś się stąd wyprowadzę

a będzie to wtedy gdy nie zobaczę już słońca

słońcem a jedynie źródłem światła. taką kropką.

a łzy czterolatka powieszonej matki

to nie prawdziwe łzy a woda.



wtedy się już napatrzę i nie pominę niczego

Bóg to będzie już tylko to niebo nade mną

a ja to nie ja. ludziom powiem że warto

widzieć tylko to co jest. tak jak jest

drodzy parafianie na odchodne – nic

2009-02-21 (01:12)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 182 449
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Nikołaj Tichonow \"pieśń o urlopniku\"



Batalionowy suchą dłonią

We dwoje łodygę sitowia złamał.

\"Na przepustkę,pożegnać się z żoną?

Powiadasz,umiera,sama?



Bez ciebie o jeden karabin mniej.

Trudno.Poczekasz.Ma być

Rozstrzygająca bitwa nocy tej.

W tył zwrot.Idź.\"



Cekaem zachłystywał się,charczał,

Z flanków szczękało stalą,

Jedenasty raz szedł do natarcia

Ich oszalały batalion.



Rzędem u stóp lipowych drzew

Stu dwudziestu o świcie leży.

Z machorką lepi się krew

Do rąk zmęczonych żołnierzy.



Dowódca twarz miał jak z cegły,

Całą w plam szkarłacie,

Ale do każdego z poległych

Powiedział:\"Dziękuję,bracie.\"



I dłonią,ostrą jak nóż,

Zabitym ściskał ręce

W oczach strzelców,stojących tuż,

Za wierną służbę w podzięce.



Choć już inne odwrotu sygnały

grały im,niż w ubiegłych dniach,

Same się na baczność równały

Martwe ręce po szwach.



\"Dienisow Iwan! Wprawdzie ze stanu

Zostałeś spisany dziś,

Ale rozkaz do kompanii wydano,

Już możesz do domu iść\".



Cisza. Pod górą oszroniałą

Wiatr jak pies drżał.

Stu dziewiętnastu w szeregu trwało,

A sto dwudziesty wstał.



Kruk poderwał się,po czole drasnął

Z krzykiem,jak człowiek.

W zaspy wzrok wbity niejasno

Spod przymkniętych powiek.



Konie zaczęły drżeć i rżeć,

Jakby z gór gnane w skok,

I żaden nie śmiał oczu wznieść,

By spotkać jego wzrok.



A ten szedł w stronę wschodnią

i nie został na lodzie znak.

Batalionowy twarzy swej dotknął:

\"Chyba jestem ranny.No tak\"



2009-02-22 (02:24)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 182 619
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

John Day \"Modlitwa\"



Spraw,by mnie strachy nie nękały

I czart nie pożarł wygłodniały,

Aby zły, chochlik,duch pijany

Nie rzucał mną o słup i ściany,

A strzeż mnie przed potęgą czarną,

Chociaż się inni do niej garną.
2009-02-22 (21:00)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 182 739
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Kochaj mnie, to tak jakby promień słońca.

Kochaj mnie, dzień i noc nie mają końca.

Kochaj mnie.

Kochaj mnie, bez pamięci i na dobre i na złe.



Kochaj mnie, niech ta miłość już nie kończy się.

Love me please,

Mogę tak powtarzać stale,

Love me please,

Choć będziemy coraz dalej,

Love me please, love me please

Z serca dziś już nie wyrzucisz mnie.

Love me please,



Zapamiętaj miła słowa te.

Na lotnisko opadł zmierzch,

W niebie płoną gwiazdy dwie.

Małym punktem jesteś już,

Lecz powrócisz do mnie znów.



Kochaj mnie, już rozumiesz co to znaczy.

Love me please,

Jak ci lepiej wytłumaczyć?

Kochaj mnie!

Kochaj mnie, bez pamięci i na dobre i na złe.



http://zabek72.wrzuta.pl/audio/7ku4OYRFpn/
2009-02-22 (23:05)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 182 787
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Maurice Rollinat \"Panna Kościotrupina\"



Panna Kościotrupina!

Bo tak nazwałem ją:

Ach,cóż to za chudzina!



Była z Villette jej rodzina,

W Bercy poznałem ją.

O,panna Kościotrupina!



Zbyt luźna jej sukienczyna,

Ażeby figurką swą

Wypełnić ją mogła chudzina.



Bez nosa,głos jak cytryna,

Niemniej uwielbiam ją,

Och panna Kościotrupina!



Zakup był godny kretyna,

W co ja chcę ubrać ją,

Kiedy to taka chudzina!



Kieliszek mszalnego wina

I kotlet,byleby z krwią,

To lubi Kościotrupina.



Usteczek jej barwa jest sina

I stęchłą wonią tchną,

Ach,moja biedna chudzina!



Płocha to była dziewczyna

I raczej kochałem ją,

Ta panna Kościotrupina!



A niewygoda jedyna,

Gdym szedł do łóżka z nią,

Bo taka była chudzina.



Aż widzę raz:Kościotrupina

Z okiem zamglonym łzą

Samiutka szukać zaczyna,



Czy jest gdzie krwi odrobina,

Co ożywiłaby ją:

Tak już osłabła chudzina!



Gruźlicy ostatnia godzina

Trafiła w serce ją,

Och,biedna Kościotrupina!



Niedziele w Passy los ucina,

Koniec z huśtawką i wsią.

Biedna,oj,biedna chudzina!



Już tak zielonkawa jej mina,

Że wokół szepty brzmią:

O...panna Kościotrupina!



Był wieczór,huśtawka i lina,

Powieszoną ujrzałem ją.

Taka to była chudzina!



O zgrozo!sznur się wcina

I głowy pozbawia ją.

Panna Kościotrupina!

doprawdy,to była chudzina!
2009-02-23 (23:28)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 182 975
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Heinrich Heine

* * *

Królewna przyszła do mnie w śnie

Z twarzą wilgotną,białą,

Miłośnie obejmowaliśmy się

Na trawie,pod lipą wspaniałą.



\"Za nic mi ojca twego tron

I jego złote berło,

Koronę z brylantów niech ma on,

Ja ciebie chcę,moja perło!\"



\"To niemożliwe,odrzekła mi,

Ja przecie leżę w grobie

I wstaję tylko,gdy ci się śni,

Bo tak się kocham w tobie.\"



2009-02-24 (21:24)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 183 134
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

PATRZĘ W NIEBO



Czasem jeszcze podnoszę głowę

i długo patrzę w niebo

ufnie jak w dzieciństwie



nade mną drogi

zachwytu i strachu

które chcę przekrzyczeć



nade mną planet krążenie

sobie znanymi szlakami

spokojne aż do przerażenia



nade mną gwiazd pulsowanie

w wielkim ożywieniu

a pode mną Ziemia

Adam Ziemianin
2009-02-25 (00:32)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 183 165
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Heinrich Heine \"Helena\"



Zaklęta przez ciebie rzuciłam grób,

Posłuszna woli twojej,

Ożywił mnie twój lubieżny żar

I nic go już nie ukoi.



Daj usta,ludzki oddech wasz

Jest boski i wszystek z płomieni!

Wypiję duszę twą do cna,

Umarli są nienasyceni.

2009-02-25 (01:36)

status vidmo1
Data rejestracji: 2006-04-07
Ilość postów: 79

1917
wpis nr 183 168
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

LIRYKA



Jest po to, aby w każdym człowieku

Ciemne, podziemne drążyć kopalnie,

W sekundzie każdej i w każdym wieku

Rozstrzygać nieodwołalnie.



W skałach korytarz przebić wybuchem,

Zetlałe w mroku roztrącić kości,

Trafić przeczuciem ślepym i głuchym

Wprost w sedno ostateczności.



I nocą zguby, gdy światy runą,

Na same dno się zwalą rozbicia,

Trwać ocalałą, świetlistą łuną

Nad sensem śmierci i życia.



Kazimierz Wierzyński z tomu Gorzki urodzaj
2009-02-26 (00:57)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 183 381
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

To było piękne.
2009-02-26 (01:16)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 183 383
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Andrzej Waligórski \"Upiór\"



Kiedyś kneź Dreptak jeszcze w łożnicy

Leżał przed pójściem do łaźni,

Aż tu przychodzą doń wojownicy,

Hej,wojownicy odważni.

Zdumiał się Dreptak,koszulę spuścił,

Co ją chciał ściągać przez głowę.

- A was-zapytał - kto tutaj wpuścił

Na te komnaty kneziowe?-

Pod nimi zasię drżą aż kolana,

Cali ze strachu się pocą...

- myśmy - rzekł jeden - przyszli do pana,

Bo w zamku coś straszy nocą.

Oj straszy,straszy i całkiem nieźle

Chowa się w różne framugi,

Chodzi po zamku w jedwabnym gieźle,

A pysk ma,o...taaaaki długi!

Uszy ma takie wielkie jak kapcie,

A oczki całkiem maciupcie,

Więc,mości książę,wy to coś złapcie

Albo w ogóle coś zróbcie. -

Tu kneź okazał męstwo i władzę

I rzekł: - Nie martwcie się goście,

Już ja z tą zgagą sobie poradzę,

A teraz pa! Się wynoście! -

A kiedy wyszli,bijąc pokłony,

Książę wyskoczył spod koca

I krzyknął,wpadłszy do izby żony:

- Ty,gdzie się włóczysz po nocach?

2009-02-27 (00:56)

status Ksings
Data rejestracji: 2008-02-02
Ilość postów: 867

3166
wpis nr 183 581
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Okudżawa Bułat Szałwowicz

Modlitwa





Dopóki nam ziemia kręci się, dopóki jest tak czy siak

Panie ofiaruj każdemu z nas, czego mu w życiu brak

Mędrca obdaruj głową, tchórzowi dać konia chciej

Sypnij grosza szczęściarzom... i mnie w opiece swej miej



Dopóki ziemia obraca się, O Panie nasz, na Twój znak

Tym, którzy pragną władzy, niech władza ta pójdzie w smak

Daj szczodrobliwym odetchnąć, niech raz zapłacą mniej

Daj Kainowi skruchę... i mnie w opiece swej miej



Ja wiem, że Ty wszystko możesz, ja wierzę w Twą moc i gest

Jak wierzy zabity żołnierz, że w siódmym niebie jest

Jak zmysł każdy chłonie z wiarą, Twój ledwo słyszalny głos

Jak wszyscy wierzymy w Ciebie, nie wiedząc, co niesie los



Panie zielonooki, mój Boże, Jedyny, spraw -

Dopóki na ziemia toczy się, zdumiona obrotem spraw

Dopóki nam czasu i prochu wciąż jeszcze wystarcza jej -

Daj każdemu po trochu... i mnie w opiece swej miej



2009-02-27 (13:01)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 183 629
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Hornowska Ewa - * * * [powiedziałeś nie przywiązuj się]





powiedziałeś nie przywiązuj się



tak bardzo do swoich słów



niech przychodzą i zaraz



zapadają w mrok jak



fragmenty przydrożnego lasu



wyłowione dla oczu światłami



samochodu na chwilę



powiedziałeś nie przywiązuj się







i pozwól im płynąć



tym papierowym łódkom lżejszym



na fali niż najlżejsze wspomnienie



możesz nawet zapomnieć o nich



cóż



nie jest zdradą wypuścić z klatki jaszczurkę



obietnicę



ach pozwól jej uciec







powiedziałeś też odpuść



biednym skąpcom co trzymają



mocno twoje słowa w ustach jak



dziecko czekoladę i brak im powietrza



przecież przebaczysz smutniejszym



od siebie



powiedzialeś odpuść mi teraz
2009-02-28 (22:36)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 183 997
[ CZCIONKA MONOSPACE ]





Na strychustrachów pewnej chatki,



siedem minąwszy lasów,



Żyły, smuciły księgoskrzatki,



bo czytać nikt ich nie miał czasu.







Ach czytaj dzieciom nas raz, dwa!



Czytaj nas tatku, taa!







(Wszedłwszy?)(wszakże?) żyjemy tuż nad chatką,



w księgach na strychustrachów.



Żeby nas czytać wsłuchiwatkom,



by mądrały- rachu ciachu!







I bajów czar wypełnił chatkę,



abra kadabra, tęczo mień!



W czytanie dzieciom tak wciągnął tatkę,



Że czyta im po dziś dzień!



Czyta co dzień, czyta co dzień.



*******************************

Otowąż była gdziebądźto chatynka,



w niej szczęściliła miłośna rodzinka.



I była dzieńpodziennie pora, gdy tatko



czytywał swoim wsłuchiwatkom.



A gdy roztwierał bajubajów księgę



wszystkie czytały tatki na potęgę:



kot - kocórce, trąk - truszce,



pies - piesynku, much - muszynku,



Pąpuch - pąpolinkom, świń - świninkom,



wszystko, to było szczęśliwą rodzinką!



A wiecie dlaczego tak się kochały?



Bo co dzień czytały,



co dzień czytały,



co dzień czytały.



Pozdrawiam.
2009-03-01 (12:50)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 184 070
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Herbert Zbigniew - Chciałbym opisać







Chciałbym opisać najprostsze wzruszenie

radość lub smutek

ale nie tak jak robią to inni

sięgając po promienie deszczu albo słońca



chciałbym opisać światło

które we mnie się rodzi

ale wiem że nie jest ono podobne

do żadnej gwiazdy

bo jest nie tak jasne

nie tak czyste

i niepewne



chciałbym opisać męstwo

nie ciągnąc za sobą zakurzonego lwa

a także niepokój

nie potrząsając szklanką pełną wody



inaczej mówiąc

oddam wszystkie przenośnie

za jeden wyraz

wyłuskany z piersi jak żebro

za jedno słowo

które mieści się

w granicach mojej skóry



ale nie jest to widać możliwe



i aby powiedzieć - kocham

biegam jak szalony

zrywając naręcza ptaków

i tkliwość moja

która nie jest przecież w wody

prosi wodę o twarz



i gniew różny od ognia

pożycza od niego

wielomównego języka



tak się miesza

tak się miesza

we mnie

to co siwi panowie

podzielili raz na zawsze

i powiedzieli

to jest podmiot

a to przedmiot



zasypiamy

z jedną ręką pod głową

a z drugą w kopcu planet



a stopy opuszczają nas

i smakują ziemię

małymi korzonkami

które rano

odrywamy boleśnie
2009-03-01 (13:09)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 184 078
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Hillar Małgorzata - Boję się







Płynę w białej łódce

twoich ramion

przez głęboką ciemność



Rozczesujesz mi włosy

palcami



Przez okno wchodzą

granatowe fale nocy



Płynę w twoich ramionach

samotna



Wiem

powinnam wreszcie odejść



Lecz wciąż się boję

że utonę sama

w granatowych falach nocy

albo w białych falach dnia
2009-03-02 (18:44)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 184 487
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Harasymowicz Jerzy - Nie było już śniegu







W mieście

nie było już zimy

tu w górach

śnieg wskazuje mi jeszcze

twe błękitne ślady

i tropię cię jak sarnę

i pędzisz i nie wiem

czy to chmury skłębione

czy włosy twoje



I przystajesz schwytana

jak łania

w jodłowe gałązki

pożądań



I piersi twe

przedwiośniem są ciężkie



Lecz ty wiesz

i ja wiem

że mogę cię dotknąć

tylko wierszem
2009-03-02 (23:45)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 11667

449
wpis nr 184 610
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

* * *

Stuknęło mi właśnie pięćdziesiąt lat.

Siedziałem samotnie, oparty o blat,

W zatłoczonym, londyńskim sklepie,

Pochylony nad książką ciekawą

I pustą filiżanką kawy.



A kiedy przez witrynę wyjrzałem

Na ulicę, dziwnym ogniem rozgorzałem

I przez minut dwadzieścia, nie więcej,

Wydawało mi się, że przeżywam wielkie szczęście,

Dzieląc się ze światem tym błogosławieństwem.

W.B. Yeates
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 108 109 110 ... 180 181
Wyślij wiadomość do admina