Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 39 40 41 ... 45 46 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Strona tomsona |
2024-09-14 (13:06) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 013 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Niemcy przyjmą 250 tysięcy kenijskich specjalistów" a jakiej specjalności będą ci "specjaliści"? Tu ciężko o bananowce czy palmy kokosowe. Niemcom odje..ło. Ćwierć miliona dodatkowych czarnu..ch. Wpuść raz, a nigdy się nie pozbędziesz i jeszcze się rozplenią. Jak karaluchy. |
2024-09-14 (17:16) jac11 Data rejestracji: 2011-06-23 Ilość postów: 8160 | wpis nr 1 531 036 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Może czas zamknąć granicę |
2024-09-14 (18:32) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 039 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przecież jest zamknięta. |
2024-09-14 (19:14) jac11 Data rejestracji: 2011-06-23 Ilość postów: 8160 | wpis nr 1 531 040 [ CZCIONKA MONOSPACE ] 😀 |
2024-09-15 (18:45) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 149 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pierwsza wersja ataku atomowego Rosji. Lotnictwo. Rozpoczyna się szum w łączności wojskowej. Rozkazy, polecenia. Każda rosyjska baza lotnictwa strategicznego ma swojego satelitę. Poborowy Wania z kompanii ochrony nie może spokojnie odlać się w krzaki żeby C.I.A. o tym nie wiedziało. Przygotowanie ciężkiego bombowca do misji i uzbrojenie go w pociski nuklearne to lekko licząc godzina. Te lotniska są umieszczone w głębi Rosji, więc lot trochę potrwa. W tym czasie całe lotnictwo NATO już czeka w powietrzu. Może damy radę. |
2024-09-16 (15:29) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 254 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Druga wersja ataku atomowego Rosji. Rakiety balistyczne ziemia-ziemia. Tu już gorzej, nie będzie ganiających dziesiątek ludzi po lotnisku i wzdłuż hangarów. Syberia, zadupie, żadnych instalacji wojskowych. Silosy dokładnie ukryte. Minimalny indeks cieplny i elektromagnetyczny. Patrzysz z góry: chałupa ze stodołą. Po chwili rozsuwają się w przeciwne strony. Atrapy. Bo tam baza międzykontynentalnych pocisków balistycznych jest. Niedobrze. Rakiety są manewrujące, czyli, że poniżej zasięgu radaru. Trudniej wykryć i jeszcze trudniej strącić. Zobaczysz taką na horyzoncie i nim odbezpieczysz swoje sprzężone 4-ro lufowe działo p.lot. k. 20 mm to śmignie dalej. Bo 1000 km na godzinę ta cholera wyciąga. Lekko nie będzie. |
2024-09-17 (10:55) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 343 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Trzecia wersja ataku atomowego Rosji. Rakiety balistyczne z okrętów podwodnych. Podczas Kryzysu Kubańskiego (1962) Amerykanie mieli opracowaną technologię wystrzału swoich Tridentów w zanurzeniu. Ruski musiał wynurzyć się i ganiać po pokładzie, żeby uruchomić to całe ustrojstwo. Ale odrobili lekcję. B. trudno będzie się obronić. A swoją drogą Rosjanie to dziwny naród. Robią doskonałe samoloty czy okręty* podwodne, a nie potrafią wyprodukować telewizora czy auta. *Panowie w Marynarce Wojennej są okręty nie statki czy łodzie. Jedyne łodzie to ratunkowe, na których życzę, żeby cała Marynarka Rosji siedziała i wiosłowała do najbliższego brzegu😏 |
2024-09-17 (12:15) Arty Data rejestracji: 2017-09-15 Ilość postów: 1061 | wpis nr 1 531 350 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A co powiesz na taki scenariusz - ruskie atakują konwencjonalnie państwa bałtyckie a potem takie tereny Polski żeby zapewnić sobie połączenie Obwodu Kaliningradzkiego z Białorusią i przy okazji nastraszyć trochę Polaków i zobaczyć jak w praktyce zadziała NATO i nasza armia bo wiadomo, że teoria to jedno a praktyka drugie. Straty własne to dla Putina statystyka a w razie czego mogą powiedzieć, że część armii się zbuntowała i samowolnie dokonała ataku. Co do wojny jądrowej to bardziej bym się spodziewał małego ładunku na Ukrainę, żeby zniechęcić ich do wchodzenia na terytorium Rosji i osłabić ich morale. Bardziej bym spodziewał się jednak broni chemicznej a znając ich mentalność wyprą się jej użycia i "ubiorą" w to jakichś terrorystów. Co do wojny jądrowej na dużą skalę to musieliby mieć poparcie Chin a Chińczycy to naród praktyczny. |
2024-09-17 (15:08) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 368 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Arty, Ty nie byłbyś sobą, żeby w jednym wpisie nie poruszyć kilka ważnych kwestii. Najpierw podsumuję tryptyk nuklearny a potem pogadamy. Co do Chińczyków to pełna zgoda. |
2024-09-17 (16:51) Arty Data rejestracji: 2017-09-15 Ilość postów: 1061 | wpis nr 1 531 376 [ CZCIONKA MONOSPACE ] W ubiegłym wieku miałem okazję poznać Ukraińców, Rosjan i Białorusinów. Zastanawiam się co by musiało się stać w białoruskich głowach żeby napadli na Polskę czy Litwę. Oni zawsze lubili lasy, jeziora, biesiady, śpiewy i opowieści przy ognisku. Inna sprawa, że działa tam ruski zamordyzm a wiadomo, że strach pcha ludzi do różnych zachowań. |
2024-09-17 (18:51) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 392 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Podsumowanie. Wojna nuklearna może mieć ograniczony zasięg. My wam rozwalamy kilka miast i baz wojskowych, wy nam też kilka. Do przeżycia (poza tymi pechowcami). Lub charakter wojny totalnej. Jak mocarstwa rzucą na siebie wszystko co mają w odwecie nuklearnym to słabo trochę. Raz, że taka chmura radioaktywna kilka razy przewali się razem z ruchem wirowym Ziemi, a dwa, że czeka nas zima nuklearna. Mało kto przeżyje. I cofną się do neolitu. |
2024-09-18 (19:52) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 542 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wojna konwencjonalna. Kojarzymy z filmów: okopy, pośrodku ziemia niczyja. Za okopami broń pancerna i z tyłu artyleria. Nad głowami żołnierzy przelatują pociski i samoloty. Stereotyp. Na jednego żołnierza w okopie przypada 7-8 żołnierzy wsparcia. Potrzeba dziesiątek ciężarówek, które przywiozą amunicję i podciągną haubice. Mobilne warsztaty naprawcze, magazyny części, kuchnie polowe, aprowizacja. Wojska inżynieryjne i saperzy. Szpitale polowe i ich zaplecze. Wreszcie sztab z całą obsługą i Żandarmeria Wojskowa na tyłach. Takiej masy ludzi i sprzętu nie da się przewieźć w sposób niepostrzerzony. Ostatni raz udało się to Niemcom w 1941 |
2024-09-19 (10:05) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 599 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Arty, kraje bałtyckie to miękkie podbrzusze NATO. Militarna cienizna. Obok są Finlandia, Norwegia, Dania a nawet neutralna do niedawna Szwecja. To wojska tych państw przyjmą na siebie pierwszy ew. atak Rosjan. Powstaje kilka pytań. Czy Putin będzie chciał walczyć na dwa fronty? A kto im pomoże? My wiadomo tak, trochę Amerykanów. A inne kraje NATO? Tacy Turcy będą to mieli gdzieś, a może dzielna armia włoska? Ze swoją maksymą: 'kto walczy i ucieka następnej bitwy doczeka" 😏 |
2024-09-19 (17:24) Arty Data rejestracji: 2017-09-15 Ilość postów: 1061 | wpis nr 1 531 663 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zgadza się Tomson, kto w wojsku służył ten wie, jak liczne i ważne są tyły. Pracują czy służą tam nie tylko żołnierze ale i cywile. Ukraińcy tuż przed atakiem na nich musieli wiedzieć, po koncentracji ruskich wojsk w Rosji i na Białorusi, co się święci a mimo to byli zaskoczeni. Dużo nie brakowało a straciliby przez to swoją stolicę. Podobnie było z Polakami w 1939 r. Życzeniowe myślenie się nie sprawdza i wypieranie oczywistych faktów podobnie. Mam pewne wątpliwości, mimo struktur NATO, czy Skandynawowie ruszą do obrony małych państw bałtyckich ale mam wielką nadzieję, że się mylę. Zawsze będę pamiętać opowieści nieżyjących już ludzi, którzy byli wstrząśnięci tym, że w 1939 r. nikt nie ruszył nam na pomoc, mimo traktatów, a Europa była bierna gdy Hitler latami się zbroił. Dzisiaj przede wszystkim światem rządzi kasa i chłodna kalkulacja finansjery i polityków. |
2024-09-19 (18:44) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 679 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Lepiej nie potrafiłbym tego ująć. |
2024-09-22 (11:29) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 531 999 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kraje bałtyckie. Takie małe państewka można załatwić w inny sposób. Po co targać dziesiątki pociągów z armią i zaopatrzeniem skoro nawet to NASA zauważy? Jak można załatwić to inaczej? A od czego wojska powietrznodesantowe? Ruski ma 3 dywizje gwardyjskie. Świetnie wyposażone i wyszkolone. Mordercy. No to łup, jesteśmy, reszta dojedzie i mamy. "I dawaj cziasy." Niby prościzna. Ale spróbuj to teraz ( przy tych satelitach I radarach) zrobić to po cichu i bez uprzedzenia. Dziesiątki transportujących Tupolewów i Antonowów. Szum w mediach społecznościowych i telekomunikacji (akcja tajna, ale z żonką trzeba się pożegnać). Tysięce spadochrononiarzy z bronią, amunicją, ekwipunkiem. No i zrzuty zaopatrzenia, lekkich haubice, wozów bojowych. To jednak za mało. Straszak tylko. Putin się nie zdecyduje bo wie, że pewnie F-16 czy szwedzkie Gripeny rozwalą tałatajstwo w powietrzu. A nawet jak wylądują to rzuci się na nich każdy. Nawet chłop z widłami na polu. |
2024-09-22 (15:16) Walter777 Data rejestracji: 2024-09-08 Ilość postów: 60 | wpis nr 1 532 037 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tomson@.... Twój scenariusz jest interesujący, ale trzeba pamiętać, że współczesne działania zbrojne to nie tylko kwestia siły militarnej. Inwazja na kraje bałtyckie, mimo ich małych rozmiarów, byłaby znacznie bardziej skomplikowana, niż się wydaje. Po pierwsze, nowoczesna technologia, jak satelity, radary i systemy wczesnego ostrzegania, znacząco utrudnia przeprowadzenie tajnej operacji powietrznodesantowej na dużą skalę. Każdy ruch powietrzny, zwłaszcza na granicach NATO, jest natychmiast wykrywany, a odpowiedź militarna mogłaby być szybka i skuteczna. F-16, Gripeny i inne systemy obronne, jak Patriot, to nie jest teoria – to realna siła, która może zneutralizować potencjalne zagrożenie w powietrzu, zanim wojska w ogóle wylądują. Po drugie, taka operacja wywołałaby natychmiastowy sprzeciw społeczności międzynarodowej i zapewne aktywację Artykułu 5 NATO, co oznaczałoby, że każdy atak na jednego członka Sojuszu pociągnie za sobą reakcję wszystkich. To nie tylko armie krajów bałtyckich, ale też siły zbrojne USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i innych potęg wojskowych. Taka interwencja byłaby samobójcza Po trzecie, nawet jeśli oddziały desantowe wylądowałyby, to utrzymanie zajętych terenów wymaga nie tylko siły, ale też logistyki, wsparcia i zabezpieczenia. Bez solidnego zaplecza, siły powietrznodesantowe mogłyby szybko stracić zdolność bojową, będąc odcięte od zaopatrzenia i wsparcia. No i nie można zapomnieć o mieszkańcach tych krajów – jak sam zauważyłeś, nawet "chłop z widłami" może się rzucić do obrony. Duma narodowa, historia i wsparcie międzynarodowe sprawiają, że ludność cywilna również mogłaby stanowić niemały opór. Podsumowując, taki ruch byłby bardziej spektakularnym pokazem siły niż realnym zagrożeniem. Ryzyko porażki, straty w ludziach i odpowiedź międzynarodowa sprawiają, że scenariusz jest mało prawdopodobny. |
2024-09-22 (15:35) Walter777 Data rejestracji: 2024-09-08 Ilość postów: 60 | wpis nr 1 532 040 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Operacja Market Garden z II wojny światowej była dużą operacją powietrznodesantową, ale w przeciwieństwie do Twojego scenariusza, miała ona na celu przejęcie kluczowych mostów w Holandii, by umożliwić szybki marsz wojsk alianckich. To była ofensywa, nie inwazja na suwerenne kraje Operacja Market (część desantowa) polegała na zrzucie dużej liczby spadochroniarzy za linie wroga, podczas gdy Garden (część naziemna) to próba połączenia wojsk desantowych z siłami lądowymi. Choć z założenia miała być szybkim i precyzyjnym uderzeniem, zakończyła się porażką – Niemcy zdołali skutecznie bronić kluczowych pozycji, a zaopatrzenie desantu okazało się niewystarczające Analogiczne zastosowanie takiej operacji we współczesnym świecie, np. na kraje bałtyckie, byłoby jeszcze bardziej ryzykowne. W dzisiejszych czasach satelity, radar, obrona przeciwrakietowa i lotnictwo uniemożliwiają łatwe ukrycie tak dużej operacji. Ponadto, nawet gdyby wojska powietrznodesantowe wylądowały, utrzymanie pozycji bez wsparcia i logistyki byłoby niewykonalne. Krótko mówiąc, operacja Market Garden była skomplikowana i ambitna, ale we współczesnym konflikcie, zwłaszcza przy obronie zorganizowanej jak NATO, podobna akcja zakończyłaby się prawdopodobnie jeszcze większą porażką – z powodu zaawansowanej technologii i szybkiej międzynarodowej reakcji |
2024-09-23 (17:05) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 532 192 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Walter 777, Skoro o historii. Wojska powietrznodesantowe źródło mają w ZSRR w latach 30-ych. Każdy oglądał archiwalny film jak setki spadochrononiarzy skacze ze skrzydła samolotów TB-1 czy TB-3. Ale podczas II W.Ś. nie zostały użyte w ani jednej poważnej operacji. Wylądowali😏 w okopach. Niemcy podobnie. Udana akcja w Belgii (Eben Emael) i katastrofa na Krecie. Zdobyć zdobyli, ponieśli jednak takie straty, że sam Hitler zabronił takich akcji Alianci też nie lepiej. Początki fatalne. Nawet nie wymieniam. Lepiej w Afryce no i D-Day. "Markert-Garden", której zadaniem było zdobycie portu w Antwerpii nie udała się, bo bufon Montgomery nie chciał przyjąć do wiadomości ważnej rzeczy. Przywiezionych przez zwiadowcze Mosquito zdjęć z nowymi pułkami grenadierów pancernych SS obsadzających mosty i drogi. Celem spadochroniarzy nie jest klasyczna walka a przeprowadzenie głębokiej operacji zaczepnej. Wykonanie misji i utrzymanie się do przyjścia sił frontowych. |
2024-09-23 (17:30) tomson Data rejestracji: 2014-03-05 Ilość postów: 2334 | wpis nr 1 532 195 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jeszcze jedno. Spadochroniarze a komandosi to zupełnie inne służby i inne zadania realizują. Spadochroniarze lądują, zbierają się w oddziały i walą z tego co mają. A komandosi po cichutku. Jakaś dywersja, sabotaż a może gdzieś trotylek się podłoży? Poleżymy trochę i nasz snajper pewnie ustrzeli wystawionego brzydala. I chodu😉 |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 39 40 41 ... 45 46 Wyślij wiadomość do admina |