Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 33 34 35 ... 62 63 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | [WYBRANE, do przeczytania, do obejrzenia i do posłuchania] |
2012-09-20 (11:22)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 088 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zrozumiałam, że człowiek, za którego wyszłam, jest mężczyzną mojego życia, że nikogo wcześniej tak nie kochałam Ma prawo do pomyłki, tak jak ja. Kryzysy to ważny element życia. A jeśli ktoś opowiada, że ich nie ma, to albo coś ukrywa, albo niczego nie rozumie. Związki różnią się tylko tym, że jedne potrafią kryzysy przejść, a inne nie. Nie wierzę już w idealne pary i w idealnych partnerów. To nieludzkie wymagać tak dużo od drugiego człowieka. Zrozumiałam, że mój partner był dla mnie ideałem, bo nie wiedziałam o nim połowy rzeczy, które wiem dziś. Dlatego ta przerwa była nam potrzebna. Musieliśmy odnaleźć siebie na nowo, w dorosłym życiu. Człowiek w małżeństwie myśli kategoriami "my", zatraca swoje "ja", które jest potrzebne do tego, by wiedzieć, kim się jest. |
2012-09-20 (11:23)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 089 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czasem trzeba na siebie i na mężczyznę popatrzeć z zupełnie innej strony Teraz jest lepiej, pełniej. Kłócimy się tylko o drobnostki. Ja wciąż nie mogę zrozumieć, jak można tak bałaganić podczas gotowania. A on ciągle się dziwi, że dostaję szału, widząc brudne lustro w łazience po jego goleniu. Ale spory nie mają już efektu kuli śniegowej. Nie ma w tych waśniach pretensji o coś, o czym boimy się powiedzieć. |
2012-09-20 (11:23)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 090 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Znalazłam pracę, z której wychodzę najpóźniej o 17.30, nie o 20 czy 21. Praca to ważny element życia, ale nie życie. Bo w nim najważniejsze są proporcje. Prawda jest taka, że żyjemy coraz szybciej, ale nie warto dać się zwariować. Widzę w swoim środowisku coraz więcej samotnych ludzi. Ale nie wierzę, że singiel jest szczęśliwy. Kobiecie mężczyzna jest potrzebny. I na odwrót. Już wiem, że ideałem jest zaakceptowanie partnera z jego wadami. Dlatego dziś widzę siebie i męża za 10-20 lat, jak prowadzimy pensjonat w górach. Wieczorem przychodzą do nas ludzie ze wsi na piwko... A zresztą nieważne, gdzie jesteśmy. Ważne, że razem. |
2012-09-20 (11:23)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 091 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pierwszy raz wyszłam za mąż w latach 80. Zaraz potem urodziłam córkę. Rozwiodłam się szybko, bo mężowi daleko było do ideału, o którym wtedy śniłam. Był spokojny, zamknięty w sobie, a ja chciałam chłopaka z gitarą i ułańską fantazją. Znalazłam go, gdy córka miała trzy latka. To był mój typ: dowcipny, bystry, uroczy. Jednocześnie twardy facet, który "nie płacze" i nie mówi o uczuciach. Z Krzyśkiem było mi bajkowo! Szybko się pobraliśmy. Wybudowaliśmy dom, rozkręciliśmy biznes. Ale okazało się, że mój mąż lubi się napić. Z tego, że jest to problem, zdałam sobie sprawę dopiero wówczas, gdy urodził się nasz syn. Pępkowe trwało trzy dni. Potem nie było lepiej... Czar prysł, zaczęłam walkę pod tytułem: ja go zmienię. Tak myśli każda zakochana w alkoholiku kobieta. Robiłam awantury, groziłam, kontrolowałam. Nienawidziłam jego i siebie. Skupiłam się na pracy, na domu, na obowiązkach. Byłam nadopiekuńczą matką, woziłam dzieci na wszystkie możliwe zajęcia nadobowiązkowe. Zapominałam o sobie. |
2012-09-20 (11:24)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 092 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Pierwsze, co zrobiłam, to odebrałam mężowi komfort picia Pozwoliłam wreszcie, by wziął odpowiedzialność za swoje życie. Przestałam chronić, prosić, kontrolować. Chciałam, aby wyprowadził się z domu, co w końcu zrobił. Cały czas bałam się jednak, że sama nie podołam, choć przecież dotąd dawałam sobie radę! Stereotypy trzymały mnie we współuzależnieniu. Wychowano mnie tak, że facet w rodzinie musi być, no bo jak to, dzieci bez ojca, co ludzie powiedzą?! |
2012-09-20 (11:24)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 093 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Niestety, w moim domu nie mówiło się o potrzebach, bo kobiety nie mają do nich prawa. Nauczyłam się, że chłopaki nie płaczą, a dziewczynki się nie złoszczą. Jednocześnie miałam wymagania wobec drugiej osoby i próbowałam je wymuszać. Nie potrafiłam mówić o uczuciach. Dlaczego? Bałam się nimi przerazić, przytłoczyć. A może ze strachu przed odrzuceniem? Na terapii dowiedziałam się, że nie ja jestem powodem problemów męża. A latami myślałam, że to ze mną jest coś nie tak, skoro małżeństwo mi nie wychodzi. Zdałam sobie sprawę, że nic nie mogę na to poradzić. I to było oczyszczające. |
2012-09-20 (11:24)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 094 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mężczyzna musi się rozwijać, a to następuje tylko wtedy, gdy coś w sobie przełamuje Bo inaczej po co? Czasem żeby uratować związek, trzeba z niego zrezygnować. Postawić granice i zadbać o swoje potrzeby. Ja przez rok nie zamieniłam z mężem ani słowa, choć był w każdej komórce mojego ciała. Rozwiedliśmy się. |
2012-09-20 (11:24)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 095 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przez chorobę alkoholową zapomniałam, jaki był uroczy i czarujący Jednak nigdy nie przestałam go kochać. Poszedł na terapię, leczy się. Nie pije od trzech lat. Od dwóch znowu jesteśmy razem. Gdyby nie to wszystko, nasz związek byłby płytszy. Oboje musieliśmy wiele zrozumieć i się nauczyć. On wie, dlaczego tak bardzo chciał uciec od życia. Do mnie dotarło, że kobieta jest szczęśliwa wtedy, gdy nauczy się o siebie dbać. I nie ma co liczyć na ideał – królewicza rodem z bajki o Kopciuszku. Dziś kocham mądrzej, bo znam swoje potrzeby i granice. Nie jestem niczyją połówką, tylko całym jabłkiem – pięknym i dojrzałym. |
2012-09-20 (11:25)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 096 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Nauczyłam się rozpoznawać swoje uczucia, mówić o nich. Wiem, jak ważna w związku jest komunikacja. Jeśli ktoś mówi, że nie obchodzą go twoje potrzeby, i ty się na to godzisz, przyjrzyj się sobie. Dlaczego pozwalasz, by cię nie szanował? Mój mąż był idealnym mężczyzną. Do czasu. Potem coraz częściej czułam ból i rozczarowanie. Dziś już wiem, że kobiety, poszukując ideału, patrzą na siebie i innych przez pryzmat powinności. A nie na tym świat jest zbudowany. Żaden człowiek nie jest w stanie spełnić wszystkich naszych oczekiwań. Zrozumiałam, że szukanie ideału jest cechą młodości – czasu, gdy mało wiemy o sobie i o życiu. I oszustwem kultury, w której żyjemy. A ideału nie ma. To filmy i reklamy karmią nas stereotypami. Przyjmujemy je, bo lubimy miłe i ładne schematy. Tymczasem życie jest dużo bardziej skomplikowane. |
2012-09-20 (11:25)![]() Data rejestracji: 2007-04-03 Ilość postów: 41774 ![]() | wpis nr 557 097 [ CZCIONKA MONOSPACE ] 2012-09-20 (11:21) Grzegorz30 Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5022 Chciałabym wziąć ślub, choć słyszałam od starszych koleżanek, że faceci w małżeństwie bardzo się zmieniają. Z drugiej strony, nie chcę wolnego związku, bo według mnie brak papierka oznacza, że coś jednak jest nie tak, że czegoś się obawiamy. .......... A ja sądziłem po nicku, że jesteś facetem - a jednak jesteś dziewczyną... I tu na www.multipasko.pl teraz prowadzisz swój blog? |
2012-09-20 (11:25)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 098 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Niedawno usłyszałam, że kobieta może obyć się bez mężczyzny, ale nie bez pieniędzy i samochodu. Zabawne, ale też prawdziwe, bo jeśli ona nauczy się dbać o siebie, to łatwiej jej będzie o dobre i mądre życie. Może z drugim "dojrzałym jabłkiem", świadomym swoich uczuć. A czy to nie o taki ideał chodzi? |
2012-09-20 (11:25)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 099 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dlaczego 20-latki mają tak sprecyzowane wyobrażenie o ideale mężczyzny, a 30-latki i 40-latki już nie? W wieku dwudziestu paru lat nie myślimy jeszcze o stabilizacji, tylko o tym, żeby się dobrze bawić. To cielęcy wiek. Pod hasłem "idealny mężczyzna" kryje się przede wszystkim wygląd. Nie wiemy jeszcze, co tak naprawdę liczy się w życiu. Bo niby skąd? Dlatego też związki nie trwają wtedy zbyt długo. To takie "przymiarki" do dorosłej relacji między kobietą a mężczyzną. To bardziej marzenia niż wiedza. Odnoszę też wrażenie, że pakiet cech typu "czuły, wrażliwy, dający poczucie bezpieczeństwa" jest zasłyszany. Dwudziestolatka nie za bardzo jeszcze wie, o co z tym bezpieczeństwem chodzi. |
2012-09-20 (11:26)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 100 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A o co? Miałam na terapii parę, która oskarżała się nawzajem o brak poczucia bezpieczeństwa. On mówił, że nie dostaje go od niej, a ona, że nie ma go od niego. Spytałam, co rozumieją pod słowem "bezpieczeństwo". Okazało się, że dla niej to było pełne konto, a dla niego – ciepło rodzinne. Tak więc możemy posługiwać się hasłami, które dla każdego z nas oznaczają coś innego. Dlatego najważniejsze to uświadomić sobie, czego tak naprawdę chcemy od siebie. Powinniśmy komunikować partnerowi swoje potrzeby. Jeśli tego nie potrafimy, pojawiają się konflikty. |
2012-09-20 (11:26)![]() Data rejestracji: 2007-04-03 Ilość postów: 41774 ![]() | wpis nr 557 101 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A ja sądziłem po nicku, że jesteś facetem - a jednak jesteś dziewczyną... I tu na www.multipasko.pl teraz prowadzisz swój blog? |
2012-09-20 (11:26)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 102 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czasy, w których żyjemy, sprzyjają kreowaniu ideałów, bo oglądamy komedie romantyczne, widzimy piękne ciała przerobione w Photoshopie. Ale to nie pomaga w budowaniu trwałych związków. Jest coraz trudniej, bo zmieniły się role społeczne. Gorzej w tym wszystkim odnajdują się mężczyźni. Mają większy problem z zaakceptowaniem tego, że kobieta też przynosi zwierzynę do jaskini. Z uświadomieniem sobie, że oni – mężczyźni – tak samo dobrze zaopiekują się dziećmi. Poza tym żyjemy coraz szybciej, bierzemy udział w wyścigu szczurów i poświęcamy rodzinie coraz mniej czasu. Jeśli przychodzimy do domu po 10 godzinach pracy i zamiast usiąść przy filiżance herbaty, żeby pogadać, oglądamy telewizję lub surfujemy po internecie, to mamy małe szanse na spotkanie. I tak powoli rozchodzą się nasze drogi. Poza tym w społeczeństwie jest większe przyzwolenie na zdrady i rozwody. Mam wrażenie, że za mało się staramy, za szybko się poddajemy, choć rozstanie to czasem jedyne słuszne wyjście. |
2012-09-20 (11:26)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 103 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ze statystyk wynika, że częściej zdradzają faceci. Oni też mają większy problem z nałogami. Powinnyśmy na nich narzekać? Są faceci fantastyczni i są beznadziejni. Ale fakt, że być może więcej jest tych drugich, nie oznacza, że my zawsze jesteśmy fajne. Jeśli wciąż nam się nie udaje znaleźć tego jedynego i stworzyć z nim dobrego związku, warto przyjrzeć się sobie. Zastanowić się, co robimy źle. Bo, niestety, idealnych mężczyzn, którzy spełnialiby wszystkie oczekiwania, nie znajdziemy. Jest za to wspólnota i dobra komunikacja – podstawa, na której opiera się udany związek. |
2012-09-20 (11:26)![]() Data rejestracji: 2007-04-03 Ilość postów: 41774 ![]() | wpis nr 557 104 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A ja sądziłem po nicku, że jesteś facetem - a jednak jesteś dziewczyną... I tu na www.multipasko.pl teraz prowadzisz swój blog? |
2012-09-20 (11:27)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 105 [ CZCIONKA MONOSPACE ] I na tym właśnie polega wasz problem: facet idzie do roboty po to, żeby zarobić i jak najszybciej wrócić do domu. Wy zaś "realizujecie się", co oznacza, że w robocie stajecie na głowie, byle tylko awansować, byle tylko zostać "docenioną" i nagrodzoną. I stąd te rozpadające się małżeństwa, bo ... rozwiń całośćwychodzicie rano, wracacie w nocy, w soboty dodatkowa robota, no bo przecież "realizujecie się". Nie rozumiecie, czym jest praca, ego macie przerośnięte bardziej niż niejeden narcyz i stąd problemy. Brutalna prawda jest taka, że wypuszczenie kobiety spod manus męża to było otwarcie puszki Pandory. I dlatego faceci was omijają szerokim łukiem: nie dlatego, że jesteście takie "mundre" i "pewne siebie", tylko dlatego, że poza sobą i swoim ego nie widzicie świata. Możesz się obruszać, ale tak to wygląda. Nie umiecie stawiać granic i to was gubi. |
2012-09-20 (11:27)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 106 [ CZCIONKA MONOSPACE ] "Kobieta ma takiego męża, jakiego sobie wybierze, mężczyzna taką żonę, na jaką zasłużył". |
2012-09-20 (11:27)![]() Data rejestracji: 2010-09-11 Ilość postów: 5606 ![]() | wpis nr 557 107 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Bądź prawdomówny Dwadzieścia pięć lat praktyki w dziedzinie psychoterapii nauczyło mnie, że kłamstwo to podstawowa przyczyna depresji, większości stanów lękowych, większości chorób psychosomatycznych, większości chorób ciała i większości rozwodów. Jeśli się mówi prawdę, żyje się na tej planecie dużo łatwiej, bez kłopotów, bogaciej. Życiem pełnym miłości. A dzięki temu ma się więcej szczęścia, seksu i pieniędzy. Brad Blanton, psycholog kliniczny, ojciec dwojga dzieci. |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 33 34 35 ... 62 63 Wyślij wiadomość do admina |