Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 3 4 5 6
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

W SZPONACH HAZARDU-CZYLI JAK SIĘ BRONIĆ PRZED JEGO ZNIEWOLENIEM

2011-01-22 (10:28)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 392 931
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

może dodam jeszcze to:

Od dłuższego czasu zastanawiam się dlaczego na tym forum/stronie nie ma artykułu tłumaczącego dlaczego gry hazardowe są niebezpieczne i bardzo trudno(np gra u bukmachera) lub nie można (ruletka, maszyny) w nie wygrać w dłuższym okresie czasu?



Bez ogólników typu szczęście, pech tylko solidna matematyka wraz z podstawami statystyki tak aby przeciętny 16-latek to zrozumiał ?



Przeczytałem mnóstwo postów ale nikt tego nie napisał z doświadczonych użytkowników, nigdzie tego nie widziałem wiec pytam dlaczego? (może tez przegapiłem -jak tak to proszę o wskazanie)



Czy nie uważacie ze takie coś pomaga w zrozumieniu problemu? Zrozumieć swojego \"wroga\" ? A nie tylko brać tabletki, łatać rzeczywistość i nadal żyć w niewiedzy dlaczego stało się tak jak się stało?





Pamiętajcie ze to są GRY hazardowe które maja swoje zasady oraz są oparte na prostej matematyce który zrozumie każdy bez wyjątku.



Tu nie ma żadnej magii, żadnego szczęścia, pecha ani zlej passy bo takie rzeczy istnieją tylko w wyobraźni ludzkiej a w matematyce nie ma na nie miejsca.



Zamiast powtarzania ciągle względnych wyrażeń typu uzależnienie, pech, choroba, hazard itp które niewiele mówią i można je różnie interpretować proponuje stworzyć bezwzględny (oparty na liczbach) artykuł gdzie ktoś kto zaczyna lub chciałby komuś pomoc

w walce znajdzie argumenty z którymi się nie da polemizować gdyż po prostu liczby nie kłamią.

Może w końcu napiszą coś na ten temat ludzie, którzy wielu z was wciągnęli w hazard, a w wyniku tego kilku a nawet może kilkudziesięciu z was wiele straciło nie tylko kasy ale i zdrowia.

Wiem, że jest tu człowiek który podaje genialne według niego sposoby na wygraną, ale jednocześnie dodaje, że w liczby nigdy nie gra!!

To daje wiele do myślenia:

Skoro system czy metoda jest taka genialna to dlaczego nie gra!

Później podam przykłady innych propagatorów gier i zabaw wszelakich prowadzących do uzależnienia.....

Pozdrawiam was serdecznie!
2011-01-22 (15:39)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 393 022
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

przekazuję prośbę:





Dzien Dobry.



Jestem dziennikarką i piszę artykuł o historiach ludzi grających na automatach.



Zalezy mi na spotkaniu (w krakowie) z takimi osobami , bardzo prosze o kontakt.



oczywiscie zapewniam pełną anonimowość



jesli spotkanie osobiste jest wykluczone , moge porozmawiac przez telefon



prosze o wiadomosc na PW



chcialabym aby moj artykul uwrażliwił ludzi na ten problem
2011-01-22 (15:42)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 393 023
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

kjaniszew



Dołączył: 17 Paź 2010

Posty: 2



Wysłany: 17 Październik 2010 prosba o rozmowe, spotkanie

2011-01-22 (15:44)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 393 025
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

są jeszcze ludzie którzy chcą zbić majątek na ludzkich słabościach.

Ja bym taką dziennikarkę pogonił!
2011-01-22 (16:59)

status Pasko
Data rejestracji: 2003-08-03
Ilość postów: 4319
ADMIN
1
wpis nr 393 037
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Witam,



Temat bardzo poruszający i faktycznie przydałby się jakiś fajny artykuł na stronie głównej, albo link w menu po lewej stronie, który kierowałby do takich przypowieści jak tutaj, ostrzegających.



Trzeba będzie nad tym pomyśleć.



Być może wystarczyłoby zebrać kilka takich konkretnych i bogatych wypowiedzi z forum hazardowego, jak przytoczono tutaj.



Pozdrawiam
2011-01-22 (18:32)

status medium
Data rejestracji: 2005-03-04
Ilość postów: 2280

750
wpis nr 393 069
[ CZCIONKA SPECJALNA ]



JESTEM zszokowany po przeczytaniu tych wpisów



to gorzej niż wszystko zniszczyć =dom = dziecko = żonę = której =



obiecywało ===== to nie chłop to CIUL ja miałem 28 lat



jak się ożenilem moja żona wypominała mi przez kilka lat



póżniej bo powiedziałem [była ładna-zgrabna- zaradna - - jest do tej pory]



orzeniłem się z tobą z rozsądku jak ona to PRZEŻYWAŁA O ==JEZU==



A Przecież bez miłości nie poślubił bymJEJ Minęło 30 lat małżenstwa



pytam się delikatnie z uśmiechem bo tego nieda się zapomnieć czy



nadal WIERZYSZ W MAŁŻENSTWO z miłości czy rozsądku żona



po namyśle mówi tyś chyba jedyny bo jak tak można było powiedzieć



URODZIŁA MI 5 ro dzieci dwoje jest magistrami dwoje jest już



prawie inżynierami i najmłodsza kończy na razie studium radiologiczne.
2011-01-22 (19:38)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 393 104
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

tak więc, żeby nie było, że problem dotyczy tylko mężczyzn

kilka zajawek jak to bywa z kobietami:



W styczniu mija a może już mi minęło jak nie gram 7 lat.

Najlepiej pamiętam moje pierwsze dni ,tygodnie trzeźwienia. Może dlatego ,że były najtrudniejsze. Moim największym wrogiem był wówczas czas. Nijak nie umiałam sobie go zagospodarować. Zrobiło mi się go tyle jak chyba nigdy wcześniej w życiu…Chodziłam do pracy, niby wszystko normalnie ,a on był i był cały czas w niezdrowym nadmiarze. Dziś wiem, że bez mitingów , bez spotkań z innymi uzależnionymi, bez chęci zdobywania wiedzy o chorobie i bez chęci poznania samej siebie nie umiałabym przetrwać. I na to właśnie przede wszystkim poświęcałam swój czas. Mitingi dwa razy w tygodniu, spotkania codziennie z innymi uzależnionymi ,terapia indywidualna + lektura, to właśnie mi pomogło.

Tak jakoś udało mi się poradzić z czasem i powstał kolejny „nadmiar” , pozornie zupełnie paradoksalny ,bo pieniędzy…

Oczywiście, że miałam długi , ale jakoś Pan Bóg mnie uchował przed rychłym ich spłacaniem. Dziś wiem ,że słusznie ,bo gdybym narzuciła sobie tempo to istniało spore prawdopodobieństwo ,że szukałabym hm…dodatkowego źródła finansowania. A tak nie poszłam grać za to uczyłam się wydawać pieniądze. Byłam jak dziecko we mgle. Fascynowało mnie posiadanie pieniędzy. Był to ciekawy okres w moim życiu, który zaowocował…. najgłupszymi zakupami pod słońcem. Bo kupowałam sobie wszystko , na co mnie było stać. Dziś oceniam to jako całkowitą nieumiejętność gospodarowania pieniędzmi oraz formę samo nagradzania się. Bo mnie się należały nagrody , i to dużo i często, bo przecież moje ukochane „hobby” zostało mi zabrane, więc coś w zamian.

A potem przyszedł czas na miłość. Kiedy grałam nie byłam w żadnym związku. Kręcił mnie jedynie przypadkowy sex. Fuj.

I weszłam w trwalszy związek, trwalszy a nie trwały ,bo już jesteśmy po rozwodzie A uśmiech w tym miejscu dlatego ,że” dzięki” rozstaniu z moim mężem pojechałam na terapię. Pobyt w Charcicach to jeden z najpiękniejszych okresów w moim życiu. Tyle uzdrawiającego bólu! Może o tym napiszę w osobnym poście.

Rozwód dał mi jeszcze coś bardziej cennego, mój powrót do Boga. Na szczęście dla mnie nie mieliśmy ślubu kościelnego ,tak więc rozstanie pozwoliło mi na rozwój mojej duchowości

Ale to też osobny temat.

W czasie tych siedmiu lat całkiem nieźle podgoniłam też swoją edukację; skończyłam studia zaoczne i podyplomowe ( nomen omen integralną profilaktykę uzależnień

Bardzo długo odbudowywałam relacje w rodzinie. Do dziś nie są one super, ale bajkowe w porównaniu z okresem sprzed 7 lat. Dziś mam rodzeństwo u którego wiem co słychać (!!!) , zwierzające mi się ciotki, rodziców którzy są ze mnie dumni (!!!).

No i mam przyjaciół…całe mnóstwo i tych nie uzależnionych też.

A no i chodzę do lekarza jak choruję. To też taka nowość. Jak grałam to się nie leczyłam, bo po pierwsze nie miałam czasu ( to oczywiste, prawda?) , po drugie choroba uniemożliwiałaby mi zarobkowanie ; to legalne i to nielegalne też. Oj tam, nazwę to po imieniu: kradzieże.

To są zmiany widoczne, ale mam jeszcze te drugie, te niewidoczne dla oka. To zmiany we mnie, w moim sposobie myślenia, w moich uczuciach, w moim współodczuwaniu, w moich priorytetach, w mojej skali wartości. O tym też napiszę kiedy indziej.

Przez te siedem lat nie zmieniło się tylko jedno : moja tęsknota za kobietami- hazardzistkami. Przecież wiem jak wiele było ich w kasynach, salonach gry. A w leczeniu jakoś już ich nie widzę… A szkoda. Wielka szkoda.

Nie zmieniły się też nawroty. Były, są i będą. Dla mnie najgorszy okres to Święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc i Nowy Rok. Czasem sobie z nimi radzę dosyć szybko a kiedy indziej kotłuję się przez kilka tygodni wręcz.

O i jeszcze jedna zmiana, dla mnie niewiarygodna; JA UMIEM POPROSIĆ. To takie Ufo trochę , bo przez 35 lat nie umiałam….

Ot i taka to garść refleksji…
2011-01-22 (20:22)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 393 121
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Drogi adminie Pasko, cieszę się, że zainteresował cię ten temat, ale nie sądzę aby artykuł na pierwszej stronie bądź co bądź twojej poczytnej strony mógł komuś pomóc.

Wręcz przeciwnie wielu z dotychczas twoich zwolenników obróciło by się przeciwko Tobie, co jest o tyle zrozumiałe, że przecież sam propagowałeś i propagujesz różne systemy i sposoby, które ani o milimetr nie zwiększają prawdopodobieństwa wygranej (wiesz bo jesteś matematykiem)

Myślę, zamkniemy ten temat wypowiedziami ludzi, którzy dotykają sedna sprawy i jakby zamykają cały temat

Każdy z grających niech sam sobie dopowie czy warto się angażować i na ile, oraz jakim kosztem...

Adres gdzie mogą uzyskać pomoc już zapewne znają.

Zatem jeszcze tylko takie wklejki:



Odpowiedź jest bardzo prosta. Osobie uzależnionej to wcale nie pomoże w zrozumieniu problemu. Już jest za późno. Tak w uproszczeniu: mechanizmy choroby (wyparcie, iluzja i zaprzeczenia, racjonalizacja) sprawiają, że osoba uzależniona tak bardzo zakłamuje rzeczywistość, że nie przekonasz jej, że 2+2=4 jeśli to jest niewygodne, psuje komfort gry itd.

Ja całkiem nieźle znam matematykę, również rachunek prawdopodobieństwa, a w czynnej grze miałem na oczach zasłonę. Więcej. Miałem przed soba suche, nie kłamiące liczby, a próbowałem –wbrew wszelkiej logice- zaprząc je do pomocy w grze. Chore. No właśnie. To choroba wymykająca się logice i nie logiką się ja leczy. Amen.

Może się zadeklarujesz? Pytasz z ciekawości, czy tez próbujesz użyć matematyki do wyleczenia siebie (albo zbawienia innych?). Kocham matematykę, ale powiem Ci, że nic z tego nie będzie.







Jest różnica pomiędzy wiedza a mądrością. Możesz coś wiedzieć ale tego nie rozumieć i tez nie stosować.



Jeśli grałeś mimo wiedzy (w co wątpię-mając wiedzę przed 1szym zagraniem) tzn ze nie rozumiałeś tego. To tak jak ktoś czyta ale nie rozumie.



Nie rozumiem dlaczego wszyscy sugerujecie ze mam problem



Mam dokładnie 0 dlugów i nigdy żadnych nie miałem nie liczac jakiegoś tam mandatu niezapłaconego;p



Po prostu wiem co robie i jesli mialbym sie kiedykolwiek bawic w kasyno to jako wspolwlasciciel gdyz co to prawie jak drukarnia.





Nie rozumiem o co chodzi z tym deklarowaniem? Ktos wyjasni?



Nie twierdze ze to wyleczy natomiast takie cos nie zaszkodzi (kolejny sprzeciw - umowiliscie sie czy jak?:D)

I nieprawda ze jest za pozno - natomiast ta osoba musi sama \"dojsc\" do tego dlaczego jest tak a nie inaczej i to zaakceptowac. I tutaj uwazam ze artykul by pomogl.

Zaakceptowac fakt ze krolowej nauk sie nie oszuka niewazne jakim geniuszem sie nie jest:) Ego troche ucierpi no ale cóż...



W ogole moim zdaniem to wina systemu edukacji gdyz takie rzeczy powinny byc uczone na poziomie liceum.
2011-01-23 (01:30)

status Pasko
Data rejestracji: 2003-08-03
Ilość postów: 4319
ADMIN
1
wpis nr 393 210
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Może ciężko w to uwierzyć, ale moja największa wygrana w lotto nie przekracza 100 zł, a największa przegrana jeszcze mniej.



Taki to właśnie ze mnie gracz. Jestem bardzo aktywnym lottowiczem, ale teoretykiem. Grałem teoretycznie i symulowałem tysiące losowań, ale już w praktyce nigdy nie czułem takiej większej potrzeby.



Dzisiaj jeśli musiałbym stracić kilka godzin na zabawy jakimiś analizami, po to aby potem wygrać jakąś drobną sumę, to dla mnie strata czasu. Wszystko dlatego, że jestem mocno aktywny zawodowo, mam sporo obowiązków, a moje lotto hobby nadal jest mocno podtrzymywane dzięki stronie multipasko, którą traktuję jak swoje dziecko





Chciałbym, aby dzięki mnie ktoś znalazł klucz do zarabiania na lotto, ale chyba jednak tego nie doczekamy.



Pozdrawiam











2011-01-23 (04:38)

status medium
Data rejestracji: 2005-03-04
Ilość postów: 2280

750
wpis nr 393 214
[ CZCIONKA SPECJALNA ]



DOCZEKAMY - wynaleziono --- żarowkę



---------------- kobalt



----------------- laser



----------------- atom



---------------- Jeśli nawet komputer oblicza i przelicza



jakie liczby na dane losowanie opłaca się wyrzucić



to też go umysł ludzki rozgryzie ...,



TEN CO WYNALAZŁ MASZYNĘ KRAWIECKĄ do [ szycia ] nie



zalegalizował maszyny lecz BĘBENEK ....................................
2011-01-23 (11:11)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 393 255
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Drogi Pasko, ponieważ jak napisałeś poświęciłeś tyle swojego cennego czasu na hazard prowadząc setki analiz, które w praktyce dały ci niewielką wygraną jak piszesz poniżej 100 złotych to podupadłeś pewnie na zdrowiu.

Myślę, ze przyda ci się jakaś odnowa biologiczna i jeśli mo coś zaproponować tobie i innym to polecam takie przewartoścowanie w życiu, gdzie nie znajdziesz czasu na twoje \"dziecko\" które można by raczej nazwać bękartem, bo hazard u wielu na takie miano zasługuje, nawet \"ten teoretyczny\"

a zatem:



Mówią, iż należy codziennie jeść jedno jabłko ze względu na żelazo i jednego banana ze względu na potas. I też jedną pomarańczę na wit. C i pół melona żeby poprawić trawienie, oraz filiżankę zielonej herbaty bez cukru aby zapobiegać cukrzycy.

Każdego dnia należy pić dwa litry wody (tak, a potem je wysikać na co schodzi dwukrotnie więcej czasu niż na wypicie)

Codziennie należy pić Activię lub inny jogurt, żeby mieć L. Casei Defensis, i choć nikt nie wie co to za g.. jest, wygląda na to że jeśli codziennie nie zjesz półtora miliona, zaczynasz widzieć ludzi niewyraźnych..

Codziennie jedną aspirynę żeby zapobiegać zawałowi i lampkę czerwonego wina w tym samym celu, plus jeszcze jedną białego na układ nerwowy. I jedno piwo już nie pamiętam na co. Jeśli wypijesz to wszystko razem, to nawet

jeśli od razu dostaniesz wylewu, to nie masz się co przejmować, bo nawet się nie zorientujesz.

Codziennie trzeba jeść błonnik. Dużo, ogromne ilości błonnika, aż zdołasz wypróżnić cały sweter. Należy przyjmować między sześcioma a ośmioma posiłkami dziennie, lekkimi, i oczywiście nie zapominając o dokładnym

pogryzieniu sto razy każdego kęsa. Robiąc małe obliczonko już na samo jedzenie zejdzie Ci z pięć godzinek.

A, po każdym posiłku należy umyć zęby, to znaczy po Activii, i błonniku zęby, po jabłku zęby, po bananie zęby... i tak dokąd starczy zębów. Lepiej powiększ łazienkę i wstaw sprzęt audio, ponieważ między wodą, błonnikiem i zębami spędzisz tam dziennie wiele godzin..

Trzeba spać osiem godzin i pracować kolejne osiem, plus pięć jakie potrzebujemy na jedzenie = 21. Jeśli nie spotka Cię coś niespodziewanego zostają Ci trzy. Wg statystyk oglądamy telewizję trzy godziny dziennie. No dobrze, już nie możesz, bo codziennie trzeba spacerować co najmniej pół

godziny (dane z doświadczenia - lepiej po 15 minutach wracaj, bo inaczej z pól godziny zrobi Ci się godzina)

Należy dbać o przyjaźnie, gdyż są jak rośliny, należy je podlewać codziennie, i jak jedziesz na wakacje, to jak sądzę również. Ponadto należy być dobrze poinformowanym, więc trzeba czytać co najmniej dwa dzienniki i jeden artykuł z czasopisma, żeby skontrastować informacje.

A i trzeba uprawiać sex każdego dnia, ale bez popadania w rutynę, trzeba być innowatorskim, kreatywnym, odnowić uczucie pożądania. To wymaga swojego czasu. A co dopiero jeśli ma to być sex tantryczny! (celem przypomnienia: po każdym posiłku myjemy zęby!)

Na koniec z moich obliczeń wychodzi mi jakieś 29 godzin dziennie. Jedyne rozwiązanie jakie przychodzi mi do głowy to robienie kilku rzeczy na raz, na przykład : bierzesz prysznic się w zimnej wodzie i z otwartymi ustami, w ten sposób połykasz 2 litry wody .

Wychodząc z łazienki ze szczoteczką do zębów w ustach uprawiasz sex (tantryczny ) ze swoim partnerem/partnerką, który w międzyczasie ogląda telewizję, i opowiada Ci co się dzieje na ekranie, w czasie gdy szczotkujesz zęby, masz jeszcze jedną wolną rękę? Zadzwoń do przyjaciół!! I do rodziców!! Wypij wino (po telefonie do rodziców przyda się)

Uff.. Jeśli zostały Ci jeszcze dwie minuty, to prześlij to dalej do przyjaciół (których trzeba podlewać jak rośliny). A teraz już Cię zostawiam, bo z jogurtem, połową melona, piwem, pierwszym litrem wody i trzecim posiłkiem z błonnikiem, nie wiem już co zrobić, ale pilnie potrzebuję ubikacji. A po drodze wezmę szczoteczkę do zębów...
2011-01-23 (14:14)

status dotam
Data rejestracji: 2009-07-30
Ilość postów: 51

4996
wpis nr 393 316
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Po głębokim namyśle i wyłożeniu wszystkich \"za i przeciw\", oraz po ostatnim twoim wpisie Pasko jak głęboko i trwale \"wsiąkłeś\" w \"bezowocne\" jak sam napisałeś analizy i opracowania zasad rozpracowania LOTTO, zgadzam się z tobą PASKO, że przydałby się artykuł na twojej pierwszej stronie o zgubnych skutkach niewinnej z pozoru gry jaką są Gry losowe.

Myślę, ze była by to równowaga dla wielu wpisów gloryfikujących tu różnego rodzaju gry u \"buków\"

grę różnymi systemami (skróconymi, pełnymi)

gry w kasynach

gry na automatach

zdrapkach

i innych, ze o milionosach, sesemosach memełosach nie wspomnę.

Tak więc czekam jak opublikujesz na pierwszej stronie ciekawe, choć nie szczególnie ze szczęśliwym Happy endem historie ludzi uwikłanych w hazard.

Myślę, że te kilka historii , które z Tomciem zamieściliśmy to tylko czubek góry lodowej, a problem jest o wiele większy niż się nam wydaje, bo dotyczy nie tylko uzależnionego będącego w szponach hazardu gracza, ale i jego rodziny, czyli żony dzieci i często matki lub ojca.

Myślę, że nie gniewasz się za wpis, w którym wyraziłem troskę o twoje zdrowie, ale poniekąd czasem nie zdajemy sobie sprawy ile nas kosztuje zdrowia to \"hobby\" związane z liczbami losowymi, pomijając straty wymierne przeliczane na złotówki.

Pozdrawiam i czekam na artykuł na pierwszej stronie!
2011-01-24 (11:20)

status Pasko
Data rejestracji: 2003-08-03
Ilość postów: 4319
ADMIN
1
wpis nr 393 581
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Oj bardzo się mylisz.



Równie dobrze mógłbyś ten tekst napisać do ludzi zbierających znaczki, wydający na to kupę pieniędzy i czasu. Albo tych co łobią ryby. 10 godzin z wędką nad jeziorem? Ja w tym czasie zarobię i 1000 zł



To jest hobby. Ja swoich zdolności programistycznych nie zmarnowałem. Mój czas jako programisty jest cenny, ale stronę multipasko.pl opłaca mi się utrzymywać i to moje hobby jest dodatkowo opłacalne.



A czy do niczego te analizy się nie przydadzą? Są osoby, które np. dzięki programowi MultiPairs wygrały bardzo wysokie wygrane. Prawdopodobnie jest to statystyka (1 osoba na 1000 tak czy siak wygra jakąś konkrętną sumę). Ale fakt faktem, że gdyby nie wykonały tej, czy innej analizy, to nie puściłyby akurat takich i takich liczb i sukces wygranej przypisują programowi i dziękują mi za aplikację.



Pozdrawiam,

2011-01-24 (11:27)

status Pasko
Data rejestracji: 2003-08-03
Ilość postów: 4319
ADMIN
1
wpis nr 393 586
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Naprawdę są ludzie kochający liczby i statystykę. Ja jako kilkuletni chłopiec \"czytałem\" książki licząc ile mają liter. Brałem książkę i liczyłem ile ma liter. Na końcu książki pisałem wynik. Dodatkowo robiłem statystykę ilości wystąpieć litery a,b,c,d,... rysowałem do tego wykresiki. To dla mnie była jedna z rozrywek jako dziecko. Wbrew pozorom naprawdę jestem normalnym człowiekiem
2011-01-24 (11:28)

status tomcio1972
Data rejestracji: 2008-06-25
Ilość postów: 7633

3569
wpis nr 393 588
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

I tak trzymać Adminie



Pozdrawiam.
2011-01-24 (14:16)

status rico
Data rejestracji: 2008-12-11
Ilość postów: 509

3966
wpis nr 393 641
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Ja w to nie wątpię i nigdy nie wątpiłem, że są ludzie genialni, przykładem może być bohater filmu \"Rain Men\", który dokonywał niesłychanie skomplikowanych obliczeń matematycznych w pamięci, a w zasadzie z pamięci, chociaż życiowo był sprawny inaczej.

Jednak moim zdaniem był w wąskiej dziedzinie geniuszem.

Nie wątpię również w twoje zdolności i być może statystycznie ktoś z pomocą twojego genialnego programu wygrał jakąś astronomiczną kwotę, chociaż nie pochwalił się do tyj pory na forum.

Problem leży jednak w czymś innym, a mianowicie dzięki temu programowi dużo ludzi wpadło w uzależnienie od gier losowych i należałoby się zastanowić, czy zysk jak piszesz 1 osoby na tysiąc nie stał się kosztem dramatu innych graczy a w szczególności ich rodzin.

W ogóle miałem nadzieję, że dyskusja rozwinie się w tym temacie i otworzą się ludzie jak przy linku wskazanym przez tomcia, gdzie włos się unosi na myśl, że takie sytuacje jak opisane przez niego i nie tylko zdarzeniach miały miejsce naprawdę.



Mam nadzieję, że mimo wszystko zbierzesz z innego forum kilka lub nawet kilkanaście takich przykładów ludzkiej naiwności i zamieścisz je jako asumpt do dalszej dyskusji.

W razie czego służę pomocą

Zakończę hasłem jak poprzednik;

tak trzymaj!
2011-01-24 (14:31)

status edi8
Data rejestracji: 2007-04-03
Ilość postów: 41774

2623
wpis nr 393 648
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

rico >>> jesteś zwykłym palantem i fałszywym obrońcą przed zgubnym skutkami hazardu!

Do powyższego stwierdzenia w pełni upoważnia mnie to, co sam o sobie na tym forum napisałeś a mianowicie to, że byłeś w kolekturze bezpośrednim świadkiem obsługiwania dzieci.

To że w realnej sytuacji nie zareagowałeś na to - do czego tak głośno i \"odważnie\" pisząc nawołujesz na forum, w tej swojej krucjacie przeciw hazardowi - dobitnie i wszystko mówi o twojej prawdziwej wartości.



Więc nie kompromituj się ty fałszywy, zakłamany mały człowieczku...







2011-01-24 (14:32)

status edi8
Data rejestracji: 2007-04-03
Ilość postów: 41774

2623
wpis nr 393 650
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

rico >>> jesteś zwykłym palantem i fałszywym obrońcą przed zgubnymi skutkami hazardu!

Do powyższego stwierdzenia w pełni upoważnia mnie to, co sam o sobie na tym forum napisałeś a mianowicie to, że byłeś w kolekturze bezpośrednim świadkiem obsługiwania dzieci.

To że w realnej sytuacji nie zareagowałeś na to - do czego tak głośno i \"odważnie\" pisząc nawołujesz na forum, w tej swojej krucjacie przeciw hazardowi - dobitnie i wszystko mówi o twojej prawdziwej wartości.



Więc nie kompromituj się ty fałszywy, zakłamany mały człowieczku...
2011-01-24 (14:34)

status rico
Data rejestracji: 2008-12-11
Ilość postów: 509

3966
wpis nr 393 651
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

powinno być.... do tej pory......

za pomyłkę przepraszam.



temat bardzo aktualny, z uwagi na walkę naszego rządu z hazardem, a w szczególności z grą na automatach o niskich wygranych zwanych potocznie

\"jednorękimi bandytami\"

Pozdrawiam.
2011-01-24 (14:36)

status rico
Data rejestracji: 2008-12-11
Ilość postów: 509

3966
wpis nr 393 652
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Edmundzie stajesz się też nudny, bo chamski to byłeś i będziesz zawsze!

Nie pozdrawiam.
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 3 4 5 6
Wyślij wiadomość do admina