Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 67 68 69 ... 701 702
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Poważne i niepoważne rozmowy o wszystkim (moderator tematu: pięknaja)

2010-08-07 (00:19)

status pięknaja
Data rejestracji: 2010-03-05
Ilość postów: 2429

12423
wpis nr 346 434
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Czytam ,czytam. Czasami jedną książkę za drugą,

czasami kilka na raz, a czasami wcale.

Tak jak i tematycznie baaardzo różne. No... może tylko bez harlekinów.

Wszystko zależy od nastroju.

Wielu tytułów nawet nie pamiętam. Nie zostawiły po sobie żadnego śladu,

choć czytało się łatwo i przyjemnie.

Ale są i takie, które miały zdecydowanie wpływ na mnie, moje życie, postrzeganie tego co wokół , takie które się pamięta, takie które zostawiają głęboki ślad.

Ogromne wrażenie z tych ostatnio przeczytanych zrobiła na mnie

książka Wiktora Osiatyńskiego \"Alkoholizm i grzech i choroba i ...\"

Ależ to się czyta......

Teraz zaś ponownie czytam Małgorzaty Kalicińskiej \"Dom nad rozlewiskiem\"

Przypadkiem trafiłam na powtórkę serialu na podstawie tej książki.

A, że zdecydowanie wolę czytać, niż oglądać postanowiłam przypomnieć sobie. Trochę już mi uciekło z pamięci ( to przez tego wujka z Niemiec... wiecie... Alzheimer mu chyba hi,hi,hi)

No i czeka mi tu do przeczytania Robalowa propozycja Nienackiego....

O innych, z szybkością karabinu maszynowego gromadzonych przez moją osobistą córkę już nawet nie wspomnę.



Dobranoc
2010-08-07 (09:54)

status Robal_36
Data rejestracji: 2010-02-28
Ilość postów: 4889

12415
wpis nr 346 455
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Z Wenus, normalnie z Wenus...

1.\"Noce i dnie\" , to to z Zelnikiem, co to z wody te kaczeńce ???

normalnie szok, mnie to zmogło. Pani prof.Z. przyznaję: tak, tej lektury nie czytałem, przepraszam

2.w ostatniej klasie podstawówki spotkałem w bibliotece kolegę z klasy

sięgał po \" co robi nasz bobik\", koło ośmiu stron takie bardziej obrazki dla dzieci... Do dziś zastanawiam się, jaki miałem wyraz twarzy, wtedy nie było wow

3.jest taka rzecz, która pokonuje mnie od zawsze. Krystyna,córka Lavranca Mój rekord to strona osiemnasta, a ludzie się tym zachwycają

*********

no i zobaczcie - jak się wspaniale różnimy - i czy nie da się z tym żyć bez AGRESJI ?

*********

A jeśli ja miałbym śmieć coś jeszcze polecać , to - M.Crichton \"Państwo Strachu\" i może nawet przede wszystkim \"Wędrówki\"
2010-08-07 (10:12)

status madzia77
Data rejestracji:
Ilość postów:

wpis nr 346 463
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Robal_36 >>> nie czytałeś \"Noce i dnie\" ? To nie wiesz co straciłeś - naprawdę

Nic się nie martw - wszystko jeszcze przed Tobą

2010-08-07 (11:30)

status neptun
Data rejestracji: 2009-12-02
Ilość postów: 2125

12285
wpis nr 346 472
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Polecam - kobietom szczególnie - \"Oczekiwana\" Kathleen McGowan

oraz wszystkim książki Harlana Cobena
2010-08-07 (11:33)

status Monet
Data rejestracji: 2008-10-23
Ilość postów: 2036

3829
wpis nr 346 474
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dzień dobry.

Fajnie,że temat \"reanimowany\".

I dobrze,że tutaj bez cyferek,systemów.pewniaczów itp.

Mniej nerwowo.

Jeśli już o czytaniu pisanie to trudno większego lesera znaleźć niż ja.

Lektury,może dlatego,że obowiązkowe-zawsze opornie mi szły.

A już na pewno dlatego,że nudne w większości były jak przysłowiowe flaki z olejem.

Za to \"Tomki\" Szklarskiego to po nocach z latarką się czytało...

Jakie przeżywki były a jak wyobraźnia pracowała!

A co można było przeżywać(albo,chociaż rozumieć naprawdę) mając 13 lat i czytając \"Syzyfowe prace\"?

Ostatnim autorem którego poczytałem \"po całości\" to Waldemar Łysiak.

Był czas ,że obsesyjnie poszukiwałem jego twórczości a onegdaj nie było to wcale łatwe,jak teraz.

Z jednej jego książki \"Asfaltowy salon\" dowiedziałem się więcej niż z wszystkich lektur razem zebranych.

A w ogóle to od czytania mnie oczęta bolą i wytrzeszczu dostaję.

Pozdrawiam.

2010-08-07 (13:42)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 346 491
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Waldemar Łysiak - książki tego autora polecił mi przed 12. laty mój osobisty lekarz, poważnie.

Pierwszą przeczytaną była \"MW\", szczególnie polecana. To ona pomogła mi zrozumieć i poznać siebie.

To zbiór opowiadań. Wszystkie zrobiły na mnie ogromne wrażenie, ale szczególnie zapamiętałam opowiadanie \"Kuter\", dzięki któremu zmieniło się moje nastawienie do filozofii życia. Ciągle je realizuję.

\"Asfaltowy saloon\" - wspaniała. Swego czasu zamieściłam na forum w jakimś wątku o hazardzie duży urywek z tej książki. Przypuszczam, że mało kto to przeczytał, a już z pewnością przeszedł bez echa.



Londona i Curwooda uwielbiam. Te książki czytałam od dzieciństwa. Utożsamiałam się z bohaterami, przemierzałam wraz z nimi wszystkie wędrowne szlaki i zawsze pod ręką miałam atlas, w którym zaznaczałam aktualne miejsce wędrówki.



Za romansidłami nie przepadam. Wolę biografie, podróżnicze, obyczajowe. Rozbudzają wyobraźnię, pobudzają do marzeń i działania.



Joannę Chmielewską bardzo lubię. Książki z wartką i ciekawą akcją, z humorem mi odpowiadającym. Czyta się je jednym tchem.



Lubię także reportaże i z tego względu czytam \"Angorę\". Nie kupuję tygodników, lecz dostaję je od siostry. Przynosi mi wyżej wspomnianą \"Angorę\", \"Politykę\", \"Forum\" oraz \"Wysokie Obcasy\" - dodatek do wyborczej, w którym są ciekawe felietony Joanny Szczepkowskiej i zawsze interesujący materiał o mądrych kobietach z całego świata.

Nie wszystkie tygodniki są śmietnikiem plotkarskim o tzw. gwiazdach.

Kiedyś lubiłam \"Przekrój\". \"Przenosiny\" redakcji do Warszawy na dobre mu to nie wyszło, po prostu dno.



Pozdrawiam
2010-08-07 (15:51)

status pięknaja
Data rejestracji: 2010-03-05
Ilość postów: 2429

12423
wpis nr 346 527
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

\"Nie wszystkie tygodniki są śmietnikiem plotkarskim o tzw. gwiazdach. \"

masz rację fobia1 - nie wszystkie.

Ale nawet w tych ambitniejszych jednak są i ploty.

I niech sobie będą, tylko poziom tego mógłby być trochę wyższy.

Wspomniane przez Ciebie tytuły też czytam. Nie systematycznie ostatnio, ale jednak.

*Madziu - nie jesteśmy tu jakimiś wyjątkami w tej dziedzinie czytania.

Mimo coraz szybszego życia, mimo natłoku informacji, mimo dostępu do internetu a co za tym idzie dostępu do KAŻDEJ informacji

książka w swoim papierowym wydaniu ma się dobrze.

I naprawdę czytających jest wielu.



********



Z ogromną przyjemnością widzę tu Wasze propozycje do przeczytania. Zwłaszcza, że w takim natłoku tytułów bardzo łatwo o przeoczenie czegoś wartościowego. A gdyby tak obok tytułu pojawiło się jeszcze - dlaczego warto ?

Dzisiejszy dzień, przynajmniej u mnie, do lektury idealny.

Kiedyś, dawno temu tak sobie wymarzyłam miejsce do sam na sam z bohaterami książki... bujany fotel , przy kominku , w tle muzyka koniecznie z czarnej płyty .....

A... i jeszcze jedno. Zaręczam, że wtedy byłam baaardzo młoda.





2010-08-07 (16:39)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 346 534
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Pięknaja, polecam Waldemara Łysiaka \"MW\".

Nie będę streszczała tych opowiadać, bo nie o to chodzi. Niech zachętą to przeczytania, będzie myśl autora zamieszczona we wstępie. Dokładnie nie zacytuję, bo nie pamiętam. mniej więcej chodzi o to, że trzeba mieć marzenia, bo z czym staniesz przed Bogiem, gdy wywoła Cię do tablicy.



W opowiadanie \"Kuter\" z tej książki, chodzi dokładnie o to, że nawet niemożliwe staje się możliwe, jeżeli tego bardzo się chce. Ja nawet zaliczyłam taki swój \"kuter\" i nawet nadałam mu nazwę.

Przede mną jeszcze wiele takich kutrów do zdobycia.



\"Asfaltowy saloon\" - książka, w której Łysiak opisuje swą podróż wraz z przyjacielem po Stanach Zjednoczonych starym, rozklekotanym samochodem. Niesamowite przygody, spotkania z policją stanową, z prawdziwymi Indianami, z potomkiem żyjącego tam wcześniej polskiego rzeźbiarza, który rozpoczął swe wielkie dzieło: ogromną postać Indianina na białym koniu rzeźbioną w wielkiej skale. Rzeźba nie została dokończona z powodu śmierci artysty.

Każde spotkanie z przygodą ma swe odrębne rozbudowane wątki, nawiązuje do przeszłości, do prawdziwych historii związanych z danym zdarzeniem.

Trudno się oderwać od lektury, naprawdę warto.



Ogólnie, Waldemar Łysiak jest fascynatem Napoleona. Ja także.
2010-08-07 (16:46)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 346 538
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dodam jeszcze, w \"Asfaltowym saloonie\" jest przepiękny opis Niagary, wraz z autentyczną historią o zakochanym w tym wodospadzie człowieku, malarzu, który nie wiadomo skąd przybył, zamieszkał nad Niagarą i dla niej poświęcił (dosłownie) swe życie.



To jeden z wielu ciekawych wątków tej książki.

________



Przytaczając książki, które lubię czytać nie napisałam o Stefanie Żeromskim. Bardzo lubię jego powieści, także te będące szkolną lekturą.
2010-08-07 (16:52)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 346 541
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Za literówki przepraszam. Ta pogoda nie sprzyja koncentracji.

Faktycznie sprzyja bardziej czytaniu, ale krótszych \"kawałków\".

Przed chwilą poczytałam sobie w jakiejś starej \"Angorze\" o wagonowych złodziejach.

Dzisiaj piorę i czytam. Taki rozrywkowo roboczy dzień.
2010-08-08 (09:52)

status madzia77
Data rejestracji:
Ilość postów:

wpis nr 346 651
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

tak czytania ciąg dalszy ...

Harlekinów też nie czytam kiedyś zdarzyło mi się przeczytać parę sztuk i odpuściłam sobie.

Wolę klasyczne romanse typu np. Dama Kameliowa (bez skojarzeń proszę )

przeczytałam to gdy miałam 12 lat i płakałam.

No ale nie o tym chciałam - zastanawiam się,bo w książkach jest zawsze tak,że bohaterzy pozytywni wolni są od wszelakich wad,a z kolei negatywni obdarzeni są na wskroś samymi złymi cechami.Trochę nijak się to ma do rzeczywistości,bo przecież nie spotykamy na co dzień \"chodzące dobra\" czy na wskroś \"przesiąknięte złem\" osoby.Zawsze jakaś tam wada osobowości rekompensowana jest zaletą (coś jak równowaga w naturze) drugą ciekawą sprawą jest to iż cechy fizyczne bohaterów z reguły zawsze są naj... Wszelkie przymioty: wysoka,szczupła,piękne niebieskie oczy i burza blond loków on - muskularny z silnie zarysowanym podbródkiem itp. cechy bohaterów,które maja pobudzić naszą wyobraźnie,a co za tym idzie fakt - trudno by było sobie wyobrazić 100 kilogramową damę ( w romansidle zwłaszcza) wdrapująca się na konia lub próbującą zapakować się do auta,która ma w dodatku problem np. z przetłuszczającymi się włosami i zamiast blond loków (no chyba,że autor miałby na celu wywołać u czytelnika uśmiech na twarzy ...) - nierzadko tłuste stronki na głowie po całym dniu... no ale OK nie będę męczyć nikogo \"swoimi luźnymi myślami,spostrzeżeniami\"

Książki,które ostatnio czytałam?

Polecam na pewno \"Nostalgia anioła\" - książka ciekawa z psychologicznego punktu widzenia (zdaje się,że powstał na jej podstawie film).

Fabuła książka tyczy się dziewczynki,która została zamordowana,z nieba obserwuje swoich bliskich jak i swojego oprawcę,emocje jakie im wszystkim towarzyszą po jej śmierci...

Ciekawie też mi się ostatnio czytało \"Inkwizytor\" Patricio Sturlese - generalnie książka powiada o czasach inkwizycji o stosunkach panujących w hierarchii kościoła, w tle romans,przygoda trochę w klimacie melodramatu acz warte przeczytania.

Odnośnie czegoś lżejszego ale również ciekawego polecam \"Cud u Świętego Brunona.Rzecz dzieje się w XVII w. w Anglii przeplatają się tam wątki historyczne,miłość,zdrada i ogółem no ciekawa książka...

To chyba tyle jak coś mi jeszcze przyjdzie do głowy to dam znać
2010-08-09 (16:10)

status pięknaja
Data rejestracji: 2010-03-05
Ilość postów: 2429

12423
wpis nr 346 920
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jakoś cicho znów w tym naszym temacie.

Dlaczego ja milczę - wiem.

Taki czas wyhamowania, refleksji , poukładania może?

A za oknami czuję już, już zbliżającą się jesień.



Zdaję sobie sprawę, ze nie uda mi się wszystkiego przeczytać z tych Waszych propozycji,

nie uda mi się też wszystkiego posłuchać.....a tyle fajnej muzyki mi ucieka

Nie wiem nawet, czy uda mi się ....

Ale to pewnie dlatego ,że



\"Oto, widzisz, znowu idzie jesień\" /Konstanty Ildefons Gałczyński/



Oto widzisz, znowu idzie jesień -

człowiek tylko leżałby i spał...

Załóżże twój szmaragdowy pierścień:

blask zielony będzie miło grał.



Lato się tak jak skazaniec kładzie

pod jesienny topór krwawo bardzo -

a my wiosnę widzimy w szmaragdzie,

na pierścieniu, na twym jednym palcu.



2010-08-10 (11:05)

status Robal_36
Data rejestracji: 2010-02-28
Ilość postów: 4889

12415
wpis nr 347 085
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Pięknaja>>

P P



o u

l l

e o

c w

a e

s r

z e

k



jak w śpiewance A. Waligórskiego ?
2010-08-10 (11:16)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 347 089
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Pęknaja, a ja cierpię na brak natchnienia.

Zbyt dużo \"na głowie\", coś mi się ostatnio nie układa, więcej dołów niż optymistycznych chwil. Nawet nocne koszmary mnie dopadły.

Przetrwam.



Pozdrawiam
2010-08-10 (13:10)

status pięknaja
Data rejestracji: 2010-03-05
Ilość postów: 2429

12423
wpis nr 347 115
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Robal_36

zanim przeczytam CO chciałeś powiedzieć ( chyba mnie przeceniłeś)

dziękuję za Waligórskiego.



fobia1, zasypujemy doły.... bo...



według \"Punkt widzenia\" Andrzeja Waligórskiego





Wciąż się wszystko powtarza - lato, jesień i zima,

Ten lub tamten umiera, a ja myślę: - Kto wie?

Jak tak dalej, to może jakoś wszystkich przetrzymam,

No bo niby wciąż ktoś tam, a ja nie, nie i nie...

Bardzo mnie to raduje, ale trochę też dziwi,

Co to jest, że ci inni tak chorują i mrą,

Że gdy żywi zasnęli, to się budzą nieżywi

I że - sam to sprawdzałem - żaden z nich nie był mną..

Dzięki temu mam umysł pełen cichej radości,

Uśmiech stale na ustach i charakter jak miód,

Kiedy ktoś mnie obrazi, to nie żywię doń złości,

Bo wiem - prędzej czy później facet będzie kaput.

Ot, drukują w gazetach tyle różnych dyrdymał,

Że co bardziej nerwowi płacz podnoszą i wrzask,

Jam autora niejednych już dyrdymał przetrzymał,

Zobaczycie, rok jeszcze, dwa, trzy, cztery - i trzask!

A to wszystko nie znaczy, żebym był nieśmiertelny,

Gdzieżbym mógł tak pomyśleć, jakże marzyć bym śmiał!

Tak jak inni jam członek rzędu ssaków naczelnych,

W którym - oprócz nas, ludzi - wprost się roi od małp.

A choć wizja śmiertelna i mnie czasem nachodzi,

Lecz nie straszna mi ona, i me szczęście wciąż trwa,

Bo gdy umrę, to wtedy nic mnie już nie obchodzi,

A gdy umrze ktoś inny - cieszę się, że nią ja!

O, rodacy, dlaczego ciągle czymś się martwicie,

Czy musicie tak tracić nerwy, zdrowie i czas?

Z mego punktu widzenia chciejcie spojrzeć na życie

I spróbujcie przetrzymać innych. Tak jak ja - was!
2010-08-10 (15:24)

status Robal_36
Data rejestracji: 2010-02-28
Ilość postów: 4889

12415
wpis nr 347 129
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

W PIONie waćpanna



I dygresja taka...

za /niewypowiedzianą przez autora/ nieumiejętność niestandardowego niejako spojrzenia przez NIEOBECNEGO skarcony zostałem onego czasu, że to nie żłobek, i że prościej nie może...

Echhhh, łza się w oku kręci



* w ostatnim wersie jest literówka, bo nie można za często ze spacji (to taki najdłuższy PRZYCISK na klawiaturze ) korzystać i literkę przestawiło...
2010-08-10 (16:33)

status pięknaja
Data rejestracji: 2010-03-05
Ilość postów: 2429

12423
wpis nr 347 136
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Ależ Robercie ...oczywista,że w pionie czytałam....

ale

literówka mnie zmyliła,

czas poganiał ,

a jeszcze przypomniany Waligórski wciągnął



Pozdr.
2010-08-10 (17:55)

status Robal_36
Data rejestracji: 2010-02-28
Ilość postów: 4889

12415
wpis nr 347 148
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Nooo, wiedziałem, że nie przeceniam, to tylko ze mną

zdarza się tego typu problemy...



pięknaja>>

Wspomniana zawsze mi się kojarzy z...



Jesień idzie, nie ma na to rady...



stąd mój udziwniony wpis

2010-08-10 (18:05)

status pięknaja
Data rejestracji: 2010-03-05
Ilość postów: 2429

12423
wpis nr 347 152
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Nie, nie... to nie wpis udziwniony

To życie takie dziwne czasami

może dlatego, że nie wiemy co ważne?



Według wspomnianego już wyżej (przywołanego tu przez Ciebie Robercie_36) Waligórskiego na przykład to:



\"Wieczorem\"



A wieczorem, gdy ludzie wracają

Do swych domów, a wychodzą koty,

Wtedy dobrze jest jak ludzie mają

Do zrobienia jakieś roboty,

Różne sprawy ważne i mniej ważne.

O, na przykład żona ma jakieś pranie

Albo ma coś - powiedzmy - usmażyć,

A znów synek ma odrobić zadanie.

Wtedy lampy zapalają się w mieszkaniach

I nadchodzi czas rodziny i kawy,

Bardzo ważne, żeby były zadania,

Bardzo ważne, żeby były różne sprawy!

Bardzo ważne, jeśli żona poprosi

O naprawę lampy lub żelazka.

Bardzo ważne, jeśli synek przynosi

Przyrodniczy zeszyt i się synka głaska

I się mówi: - Popraw to, mój drogi,

Skąd u ciebie pies ma tylko trzy nogi?

Bardzo ważne są wieczorne gadania,

Bardzo ważne są wieczorne zabawy,

Bardzo ważne, żeby były zadania,

Bardzo ważne, żeby były różne sprawy.

Bardzo ważne, żeby być przy sobie blisko,

Żeby się gadało, pracowało i śmiało,

Bo to jest - prawdę mówiąc - prawie wszystko.

A poza tym jest niezwykle mało.
2010-08-10 (18:25)

status Robal_36
Data rejestracji: 2010-02-28
Ilość postów: 4889

12415
wpis nr 347 155
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

już, już myślałem, że po powyższym ciężko będzie coś TU wpisać,

Ale tego fragmentu nie mogłem odpuścić...



I każdy skromnie o sobie pieprzy*,

Że najmądrzejszy jest i najlepszy



*prowadzony na rzeź, cytuje
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 67 68 69 ... 701 702
Wyślij wiadomość do admina