Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 608 609 610 ... 626 627 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | HYDE PARK |
2024-11-05 (21:54) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 727 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Może ktoś ma potwierdzone obserwacjami dane, które sposoby są niby skuteczne i statystycznie wyraźnie odstają od średniej? |
2024-11-05 (22:13) Janeczka0409 Data rejestracji: 2020-01-09 Ilość postów: 1238 | wpis nr 1 537 732 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Od Majpana >>>> |
2024-11-05 (22:18) ika Data rejestracji: 2012-12-05 Ilość postów: 9956 | wpis nr 1 537 737 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jacku, oprócz braku czasu oraz bezzasadności nic więcej nie przeszkadzało mi wrzucić w oryginale słów Tomasza. Nie czuje potrzeby edukowania ogółu wedle własnych upodobań. Myślę, że każdy człowiek sam wie najlepiej, czego do życia i rozwoju potrzebuje. Jednym słowem - nie mam misji .Natomiast bardzo irytuje mnie wciskanie kitu i niestety często kosztem spraw istotnych na taki kit reaguję. Odczuwam dosłownie ból ( nie przesadzam ), gdy ktoś profanuje wiedzę korzystając z jej przekształconego lub niepewnego skrawka. Tego czynu właśnie Ty się dopuściłeś, więc tylko zwróciłam Ci uwagę na zdeformowanie Twojego własnego ...argumentu (?) Wciąż oczekujesz ode mnie ( być może i prawdopodobnie też od innych ) precyzji, suchych faktów, dowodów itp. sam częstokroć posługując się argumentami marnego pochodzenia i gatunku. Stąd też w punktach podałam braki ..- do uzupełnienia przez Ciebie, bo to Twoje braki w argumencie, nie moje. teraz też Ci wypunktuję Twoj cytat w kawałku : chyba cała tzw. "nauka " ... -Nie ma tak zwanej nauki, lecz jest nauka adekwatna do czasów w szerokim tego słowa znaczeniu ! nauka jest zawsze nauką i wpisują się w nią również jej błędy. - "w zamierzchłych czasach" prócz Biblii naukę kształtowała też wiedza wcześniejszego pochodzenia. Może się mylę, ale Arystoteles chyba nie był chrześcijaninem ?!!!! Nie było on też jedynym, którego bezcenna wiedza w tamtejszej nauce zostawiła ślady. - Biblia jest księgą, a miano to ma bardzo konkretną definicję, dzięki której możemy zrozumieć dlaczego nie jest "książką ". Podobnie Księgi Wieczyste też nie są książkami. Nazywanie Biblii "książką " jest albo brakiem podstawowej wiedzy, albo celowym trywializowaniem, które charakteryzuje ludzi subiektywnie patrzących na temat dyskusji. Ktoś subiektywny nie może posługiwać się argumentem nauki, gdyż samo podejście do niej go dyskwalifikuje. - " czysta nauka " , a co to znów za cudo ? Nauka co do zasady zawsze jest czysta. Wpływ na kierunek jej rozwoju ma sponsor . Kiedyś największym ( co do instytucji ) miał kościół, obecnie biznes , po prostu. Nie będę rozwijać, bo wątek szeroki, tyle jedynie powiem, że gdyby w obecnych czasach było zapotrzebowanie na przemieszczanie się w powietrzu za pomoca własnego ciała, to zjawisko takie, jak lewitacja byłoby dogłebnie zbadane, a nie zamiatane pod dywan ! - to, że cytat " jakoś przy opisach tych osób jako podstawa funkcjonuje przede wszystkim filozofia ... " wynika z tego, że kiedyś Filozofia była tą nauką, która zawierała w sobie pzostałe obecnie rozwalone na części tzw.nauki ścisłe. Kiedyś filozof był po prostu naukowcem w pełnym tego słowa znaczeniu. Na przykłąd Pitagoras - chyba nie bajdurzył sobie o cyferkach tak w powietrze. w starożytnym Egipcie to kapłani byli architektami, lekarzami, inżynierami ect Obecna filozofia jest zupełnie czymś innym, choć wciąż jedną z nauk. Tu też nie będę rozwijać, bo bez problemu możesz skorzystać z biblioteki czy czytelni, do której w jakiejś tam wklejce innych przeganiasz. Czas mnie nagli i musze już kończyć. Jeszcze tylko dodam, że nie wtrącam się w Twoje z innymi dyskusje i ani nie mam powodu, ani chęci, ani nie czuję się upoważniona, by komukolwiek " zwracać uwage .. " . Piszesz i wklejasz na ogólnodostępnym temacie, więc chyba to oczywiste, że ktoś niechciany reaguje. Dobrze byłoby się też określić, czy Ty chcesz dyskusji, czy zwykłego walenia się na pięści mentalne. Już trochę się gubię, gdyż ode mnie wymagasz konkretów i dowodów, a sam jesteś informacyjnym kłamczuszkiem. Walcz na siłę argumentów, a nie na argument siły manipulacji faktami . A tak na zakończenie Ci powiem, że dobrze się uśmiałam, gdy podałeś siwetego Tomasza z Akwinu, gdyż o ironio był on wyjątkowo twardogłowym racjonalistą i na wszystko musiał mieć dowody. Na szczęście dla nauki i ludzkości nie manipulował faktami, by udowodnić swoje, lecz szukał dowodów, by zrozumieć czyjeś . Pozdrawiam |
2024-11-05 (22:34) Janeczka0409 Data rejestracji: 2020-01-09 Ilość postów: 1238 | wpis nr 1 537 748 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Manipulacja TVN24 Tak podali wyniki oglądalności na końcu --- TV REPUBLIKA |
2024-11-05 (22:40) Janeczka0409 Data rejestracji: 2020-01-09 Ilość postów: 1238 | wpis nr 1 537 751 [ CZCIONKA MONOSPACE ] https://niezalezna.pl/polityka/niefortunny-wiec-trzaskowskiego-w-lodzkiem-to-co-wymsknelo-mu-sie-o-sedziach-zostanie-zapamietane-wideo/530467 Filmik : https://twitter.com/i/status/1853873833603653884 |
2024-11-05 (23:02) Janeczka0409 Data rejestracji: 2020-01-09 Ilość postów: 1238 | wpis nr 1 537 756 [ CZCIONKA MONOSPACE ] https://www.tysol.pl/a130259-zniszcze-pana-wizerunek-grozby-ministra-nauki Na początku roku, dokładnie 7 lutego, doszło do spotkania ministra nauki Dariusza Wieczorka z prezesem Sieci Badawczej Łukasiewicz Andrzejem Dybczyńskim. Minister miał powiedzieć Dybczyńskiemu, że szanuje jego pracę naukowo-badawczą oraz wie, że nie jest związany z żadnym ugrupowaniem politycznym. Dobrą ocenę pracy Dybczyńskiego miała wystawić także wiceminister Maria Mrówczyńska, która jest odpowiedzialna za śledzenie rozwoju takich ośrodków. Poważne oskarżenia wobec Wieczorka Andrzej Dybczyński w rozmowie z Wirtualną Polską przekazał, że minister Wieczorek chciał wymusić na nim wprowadzenie ludzi z resortu do jego ośrodka badawczego Minister powiedział, że po prostu chce do Łukasiewicza wprowadzić swoich ludzi, ale za to będzie chciał wykorzystać moje kompetencje na innym stanowisku – powiedział były już prezes Sieci Badawczej Łukasiewicz. Panowie doszli do porozumienia i uzgodnili rezygnację Dybczyńskiego. Zgodnie z umową w takiej sytuacji, przy przerwaniu 5-letniej kadencji, Dybczyńskiemu przysługuje półroczna odprawa. Dybczyński złożył rezygnację 9 lutego, a 14 lutego pojechał do ministerstwa po dokument odwołania – cytuje fragment rezygnacji Dybczyńskiego Wirtualna Polska. 14 lutego podczas ponownego spotkania ministra i Andrzeja Dybczyńskiego doszło do niecodziennej sytuacji. Tak relacjonuje to sam Dybczyński: "Gdy stawiłem się po odwołanie, minister chciał mnie nakłonić – choć to nie jest chyba najlepsze słowo – do podpisania dokumentu, w którym zrzekam się odprawy i dostaję miesięczne wypowiedzenie". Kiedy odmówił złożenia podpisu, ze strony ministra Wieczorka miały paść groźby. Jeśli pan nie podpisze, to zniszczę pana wizerunek w mediach tak, że nigdzie pan już nie znajdzie pracy – miał powiedzieć Dariusz Wieczorek. |
2024-11-05 (23:26) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 760 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ika Zanim wkleiłem, zapoznałem się z tą tematyką. Tak zawsze zwracasz uwagę, abym czytał przykładając wielką uwagę do tego co może tam być jeszcze zamieszczone i patrz, że coś dostrzegłem. Widzę w nim kogoś bardzo wątpiącego, który po analizowaniu traktatów swojego "mistrzowskiego prekursora filozofii" Arystotelesa i innych, musiał przecież zetknąć się także i z tymi zaprzeczającymi ideami bóstw. Wszystkich wiernych i także jego odruchem obronnym, wręcz ogarniającą go manią było udowodnienie istnienia tegoż. To dlatego Was tak boli pokazywanie tych sprzeczności. Ja TYLKO ignoruję to czy taki byt istnieje czy nie. Mnie w moich przemyśleniach niczego dodanie nieokreślonego mitycznego bytu nie wnosi do wyciąganych wniosków prócz dodatkowej niewiadomej. Co miałoby mi dać uwzględnianie w obserwacjach wpływu Zeusa i całej jego rodziny? Błąd podstawowy jaki zrobił polegał na tym, że on się nie zastanawiał nad tym czy ten byt istnieje, tylko szukał wszelkimi metodami jego filozoficznego uzasadnienia, aby dowieść swoich przekonań bez względu na fakty, których nie szukał. Już Ci pisałem, taki rodzaj filozofii uzasadni wszystko i to na kilka sposobów. Jego "jeśli istnieje ruch, to istnieje pierwszy poruszyciel". Na podstawie czego tak wywnioskował? To są jedynie jego założenia. Takie proste wytłumaczenie brał z obserwacji. Kamień np. musi ktoś rzucić. Błąd. Jego "jeśli rzeczy wykazują różną doskonałość, to istnieje byt najdoskonalszy" Ponownie, to są jedynie przez niego na starcie przyjęte założenia. On się TYLKO specjalizował w swoich przemyśleniach przesiąkniętych wiarą. Tzw. sztuki wyzwolone w 1239 roku nie porównujmy do wiedzy, bo to nadinterpretacja. Przedmioty literackie (gramatyka, retoryka i dialektyka)? Uczenie prowadzenia rozmów i dyskusji. Mówimy o innej NAUCE. Astronomia? Chyba bardziej astrologia. Na jakim poziomie arytmetyka, geometria? Cyt. "W ślad za Arystotelesem analizował Tomasz metafizyczne aspekty poczęcia kobiety z nasienia męskiego, przyjmując i rozwijając twierdzenia filozofa o słabości ciała kobiecego[34]. W odniesieniu do natury partykularnej, czyli zrodzenia tej konkretnej kobiety – utworzenie jej z nasienia jest czymś niedoszłym i niewydarzonym ((łac.) aliquid deficiens et occasionatum[35] dosł. naznaczone brakiem i wydarzające się przypadkowo) – gdyż nasienie męskie powinno wydać naturę męską. Gdy tak się nie dzieje, jest to kwestia przypadkowo wydarzającej się niedoskonałości aktu – niedoskonałości w rozumieniu metafizycznym, gdyż skutek ma być pełnym odbiciem przyczyny." Uważasz, że nie można tego podciągnąć do uszkodzonego nasienia? Coś wynikające ze słabości, niedoszłe, niewydarzone, naznaczone brakiem i przypadkowością niedoskonałości tegoż aktu gdyż nasienie męskie powinno wydać naturę męską. Tak jakby było nasienie kobiece w pełni doskonałe, które powinno wydać naturę żeńską. https://pl.wikipedia.org/wiki/Tomasz_z_Akwinu --- wpis edytowano 2024-11-05 23:36 --- |
2024-11-05 (23:39) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 762 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Janeczka0409 To jest sens tej wypowiedzi w skrócie: "miał powiedzieć", nie, że to powiedział. Sprzątaczka ponoć powiedziała, woźny też chyba stwierdził. |
2024-11-05 (23:41) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 763 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Piosenka na dobranoc - "wypijmy za błędy" |
2024-11-05 (23:45) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 765 [ CZCIONKA MONOSPACE ] I do tego w samym centrum Wszechświata ustawił to swoje najcudowniejsze dzieło. Według pewnej książki, historycznego obrazu pewnej epoki - Biblii. Tu ukłon w nazewnictwie, z uwzględnieniem kontekstu odgrywanej roli. |
2024-11-05 (23:50) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 767 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Uważacie, że Judasz zdradziłby kogoś czyniącego prawdziwe cuda, za głupie 30 srebrników? Śmiech to zdrowie. |
2024-11-06 (00:45) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 770 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ika Tak na szybko i tylko pierwszy przytyk, bo już prawie 1:00. Mój cyt. "W owych zamierzchłych czasach faktycznie to chyba cała tzw. „nauka” była w rękach kościoła i opierała się w większości na wierze i wnioskach wyciąganych z tej „świętej” książki." Wyjaśniam, "cała tzw. nauka" - nie mówmy, że to była jakaś wiedza oparta na czymś więcej niż podejrzeniach, wierze w swą nieomylność, że może coś ... Coś na niskim poziomie ludzie wiedzieli, ale nie mówmy, że to była nauka. Małpy też używają konkretnych liści do leczenia ran. Czy mamy tu mówić o nauce tej ludzkiej przez większe "n". Czy były badania ją potwierdzające? Nikt nie "widział" bakterii, bo nie było mikroskopów, więc chirurdzy w ogóle nie myli rąk między operacjami. To właśnie nazywam tą tzw. nauką. Może faktycznie ja też się czasami zapędzam nie ukazując pełniejszego kontekstu. Więc teraz rozumiesz dlaczego tak o to apeluję? |
2024-11-06 (12:12) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 799 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ika Ja te słowa Tomasza z Akwinu znam, oczywiście w polskim przekładzie. Nie wymagaj ode mnie poświęceń pasjonatów i zawodowców. Nie wciskam jak to sugerujesz kitu. Słabość (stąd choćby badania genetyczne zawodników) kobiety, tego utworzenia z czegoś (przybliżony cytat) „niedoszłego, niewydarzonego, naznaczone jakimś brakiem i przypadkowo, ponieważ nasienie męskie powinno wydać naturę męską jest obserwowaną formą niedoskonałości” i Ty po użyciu tylu stwierdzeń o charakterze negatywnym uważasz, że autor tego skrótu myślowego(z obrazka) popełnił zbrodnię? To, że dalej próbował lekko łagodzić ten OSTRY wywód, niczego już nie zmienia, to tak jakby stwierdzić, że „jesteś głupi/a, ale inne pozytywne cechy to niwelują, bo ty wyróżniasz się pracowitością”. Tego w filozofii nienawidzę, tego manewrowania, a może manipulowania, bo reszta zdania TYLKO zmiękczająca przekaz przestraszonego autora, gdzieś już jako jego podstawowa opinia umknie?. Kobieta historycznie zawsze jakoś miała tą mniejszą wartość podstawowych i pożądanych kiedyś cech, jako wojownik, obrońca ten „obdarzony” siłą. Ja biorę jeszcze szerszy kontekst tego przekazu. Dlaczego zabijano noworodki płci żeńskiej, a nie męskiej i to nie w bardzo odległych czasach i tylko kawałek dalej od nas? Na wojnach kogo gwałcą ci „lepsi, bo silniejsi” Dlaczego niektórzy podkreślają to, że to one - kobiety mają mniejszy mózg. Czy są gorsze? NIE!!! Gdyby patrzeć tak płytko pod tym kątem to żyjący obecnie wieloryb byłby najmądrzejszym stworem na Ziemi. Jaka jest jego faktyczna inteligencja? Tego nie wiemy. Badania pokazują, że używają dźwięku do porozumiewania się między sobą, niczym słów. Słonie nawołują się po swoich „imionach”. Kobiety mają trochę inaczej ułożone połączenia między obszarami mózgu wynikające z działania hormonów podczas ich formowania w życiu płodowym. To nie znaczy, że gorsze. Młodzież też w pewnym wieku przechodzi jeszcze następny okres przeformowania. Nie generalnie, że np. obszar mózgu odpowiedzialny za wzrok przenosi się wtedy w inne miejsce. Dlatego neurochirurdzy orientują się na co mają zwracać szczególną uwagę. Nie znaczy to także, że ingerencja skalpela pozostanie niezauważona, przy wycinaniu zmienionego chorobowo jego obszaru, bo ta granica między nie jest tak oczywista. Twierdzisz, że przedstawiasz mi braki w argumentacjach? Przyjrzyjmy się więc. Cyt. „Twój cytat w kawałku : chyba cała tzw. "nauka " ... -Nie ma tak zwanej nauki, lecz jest nauka adekwatna do czasów w szerokim tego słowa znaczeniu ! nauka jest zawsze nauką i wpisują się w nią również jej błędy.” Coś co kiedyś hucznie zwano nauką to tylko obserwacje. Małpy wykorzystują liście, przykładając je do chorych miejsc! Do określenia czegoś co ja zwę nauką, potrzeba coś więcej - dojścia do przyczyn dla których coś działa, zbliżenia się do powodu tego zjawiska. Wymyślanie, że skoro coś jest w ruchu to musi być ten „poruszyciel” którego akurat wierzę jest tylko filozoficzną fantazją. Czegoś potwierdzonego, czegoś co zostało gruntownie udowodnione. Narzędzia są tym faktycznym „adekwatnym do czasów” ograniczeniem. Wysnuwanie wiedzy, że skoro Słońce znika chyba pod np. płaską, bo tak wynika z prostej obserwacji okolicy nie badań nie jest wiedzą. Stąd dalszy wniosek, że Ziemia musi być płaska, bo wszystko z wysokości spada, nie jest wiedzą. Nie znali tej wiedzy spece spisujący takie obserwacje. Czy z tej niewiedzy zastosowali określenie, które można tłumaczyć jako okrąg bądź kula? Nie sądzę aby nie odróżniano zbliżonego do kuli cytrusa od płaskiej ręki. W głowie im się nie mieściło, że niby co, ludzie mieszkający „trochę” dalej chodzą pod kątem, lub do góry nogami. Pisali ją dla prostych ludzi? Tak, dla tak prostych jakimi sami byli. Błędy się mają nie zdarzać? Będą się pojawiać koncepcje, ale nie cofa się. Nagle nie powie, Ziemia jest płaska! Tyle, że fundamentami na których opierała się owa wiedza były tylko obserwacje i przekonania religijne. Teorie te oparte na nauce na danym poziomie w 99% są uzupełniane, o odkrycia szczególnych wyjątków je uzupełniają. Że jeszcze to trzeba uwzględnić we wzorze. Nikt nagle nie oświadczy, że grawitacja ma inną wartość. To czy nauka kiedyś „wynajdzie” sposób na anty-grawitację to inne pytanie, ale nie zmieni tego co o niej wiemy i na nią wzoru. Cyt. "w zamierzchłych czasach" prócz Biblii naukę kształtowała też wiedza wcześniejszego pochodzenia. Może się mylę, ale Arystoteles chyba nie był chrześcijaninem ?!!!!... Wiedza, patrz tłumaczenie wyżej. To, że była wiedza matematyczna, nic nie mówi o poziomie całej reszty, którą opisałem powyżej. Gdybania filozoficzne nie są jeszcze wiedzą. Nigdy nie słyszałaś o prześladowaniach jak to pięknie określiłaś „naukowego fermentu”, bo był niezgodny z wiarą? To, że „z całym dorobkiem inwentarza” przejęto wcześniejsze poglądy, jeżeli były zgodne ze słowem zawartym w Biblii(ta historyczna) zwalczając tę inną „herezję” to nie fakt? Starasz się to umniejszyć? Jak sama zauważyłaś nauka zaczęła odłączać się od dogmatów wiary w XVII wieku. To stąd stwierdzenia, że choroba jest karą za grzech, żadne tam wirusy czy bakterie. Z jego karą nie ma dyskusji. Cyt. „Biblia jest księgą, a miano to ma bardzo konkretną definicję, dzięki której możemy zrozumieć dlaczego nie jest "książką ". Podobnie Księgi Wieczyste też nie są książkami.” Księgi Wieczyste są zapisami faktów, tak jak kościelne Księgi z zapisami wiadomych aktów. Jako historyczne dzieło to jest to Biblia. Nie jako dowód czegoś poza tym, a wtedy jest przeze mnie traktowane inaczej. Nie myl tego z tytułem, który pisze się np. „Spider-Man”. Z jakiego powodu mam ją oceniać obiektywnie? Za tekst, który kościół nie nakazuje brać dosłownie, to inne lżejsze określenie mijania się z prawdą. Gdzie jest granica, między dosłownością i fantazją? Czy jeżeli dziecko spojrzy na Ciebie „krzywo”, czyli się z Tobą nie zgadza, choć może mieć rację, to wtedy dosłownie należy je ukamionować? Na podstawie przejętej części tejże samej, nadal jest to praktykowane. Cyt. " czysta nauka " , a co to znów za cudo ? Sama sobie odpowiedziałaś. „Lewitacja byłoby dogłebnie zbadane, a nie zamiatane pod dywan”. To znaczy co? Istnieje tyle, że nikt z niej nie korzysta? Dogłębne badanie o którym wspominasz odbywa się cały czas, choćby w CERN - Europejskim Laboratorium Fizyki Cząstek, największym ośrodku badawczy fizyki cząstek na świecie. Cyt. „to, że cytat " jakoś przy opisach tych osób jako podstawa funkcjonuje przede wszystkim filozofia ... " wynika z tego, że kiedyś Filozofia była tą nauką, która zawierała w sobie pozostałe obecnie rozwalone na części tzw. nauki ścisłe.” Pisałem już to wcześniej, gdybanie/fantazjowanie nie jest nauką. Czy była skuteczna, dlatego ją rozczłonkowali? Postęp dokonuje się tam, gdzie są konkretni najlepsi w danym zakresie wiedzy fachowcy. Nikt ich (filozofów) nie trzyma za ręce, zabraniając badać wspomnianej przez Ciebie lewitacji. Co jest tym kamieniem ciągnącym w dół? Czy ktoś wywiera wpływ na to aby jakiś filozof czegoś, choćby tych swoich fantazji nie badał? Dlaczego kiedyś do czegoś doszli? … bo byli tymi lepiej od reszty wykształconymi, sponsorowanymi przez … I tu koło się zazębia, wiary i wykształcenie, chciałeś być tym lepszym gdzie pobierałeś „nauki”? To, że ograniczane przez sponsora jak sama zauważyłaś. To zaleta? Nie przeganiam nikogo do biblioteki, tylko sugeruję, gdzie ktoś może szukać odpowiedzi, jeżeli zainteresuje go temat, który poruszę choćby w tych wklejkach. Walczę na siłę argumentów, czegoś czego mi nie dostarczasz. Tomasz z Akwinu był „twardogłowym racjonalistą”, który skupił się na próbach udowodnienia innym i sobie podstaw swojej wiary. Filozoficzne gdybanie to nie fakty, to namiastka argumentów. Poza tym nie zauważyłaś tak istotnego faktu, że jeżeli zwracam się do Ciebie, to na początku to podkreślam - to Twoją obraną wyróżniającą Cię spośród tłumu nazwą na tym forum - Ika. To jak to nazwać jeżeli nie wtrącaniem się, piszę Janeczka, majtkam, a to że czytasz to co wklejam to Twój wybór i wynik zaciekawienia. Masz prawo się z moimi treściami nie zgadzać, tak jak ja nie muszę przymykać oka na treści wklejane przez wiadomo kogo. Jeżeli się do mnie zwracasz w sprawie któregokolwiek zamieszczonego tekstu/obrazka to Ci odpowiadam. Pozdrawiam P.S. Mniej nerw, nie każdy musi mieć Twoją wiedzę, ani moją. To forum ma jednoznacznie sugerującą nazwę. P.S. II Zauważ, że zaciekawionych tematem Tomasza z Akwinu, we wpisie nr 1 537 760 zamieściłem link do podstawowych informacji o nim. |
2024-11-06 (12:27) ika Data rejestracji: 2012-12-05 Ilość postów: 9956 | wpis nr 1 537 804 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dzień dobry Jacku, Ty nie apeluj, tylko zajmij się własnymi niedociągnięciami. Każdy uczy się "drugiej osoby ", więc na przestrzeni czasu idea wyłuszczenia dylematu, jak wszystko podlega ewolucji. Co do uściślenia teorii o "tzw.nauce", to bardzo proszę przestań działać na moją wyobraźnię, bo zachodzi obawa, że pęknę ze śmiechu ... ".. chirurdzy w ogóle nie myli rąk między operacjami .." Rozumiem, że po zabiegu operacyjnym dwa chłopa przerzucało delikwenta na wolną pryczę, a chirurg w oczekiwaniu na kolejne ciało zakrwawioną ręką poprawiał sobie włosy i wycierał pot z czoła. Potem zauważywszy, że z uniesionej w górę ręki krew spłynęła aż do łokcia oblizał jej strumień po czym wziął się z rżnięcie kolejnej ofiary, którą niższy personel medyczny zdążył już do blatu przymocować. jeśli chirurg był flejtuchem, to rozpłatał mu powłokę skórną szorstkim od zaschniętej krwi tasakiem, a jeśli był pedantem i estetą, to przed kolejną operacją wylizał do czysta nie tylko strumień krwi z własnego przedramienia, ale jeszcze z dłoni, palców, wygryzł spod paznokci, po czym zajął się tasakiem. Pacjent spod rąk takiego chirurga miał szansę ujść z życiem pod warunkiem, że medyk nie był niczym zainfekowany. "Małpy tez używają konkretnych liści do leczenia ran " , robili i dzięki Bogu nadal robią tak ludzie, jako i inne zwierzęta. Różnica między małpami, a człowiekiem polega między innymi na tym, że małpy nie są zainteresowane biznesem i nie potrzebują tych samych liści kupować w formie przerobionej pigułki. Małpy są mądre- nie chce im się na kogoś pracować . A teraz już tylko na serio : obstaję przy swoim - nie ma tak zwanej nauki. Jest nauka adekwatna do czasów w pełnym tego słowa znaczeniu. Współczesne osiągnięcia są efektem osiągnięć wcześniejszym, my je tylko doskonalimy ...albo i nie, czasami. "Sprzęt udowadniając" , że .., którym się tak zachwycasz jest efektem potrzeby, po prostu. Najpierw jest obserwacja, hipoteza, podejrzewanie eksperymenty / wnioski itd., a potem, w następstwie tego "nieścisłego" jest "uwieńczenie " odkryciem, wynalazkiem... To nie mikroskop uświadomił nam, że istnieją niewidoczne dla oka " robale", lecz on uczynił je widocznymi, a w konsekwencji mogliśmy nazwać l poznawać Najpierw jest ...."filozofia ", a potem " namacalne " Chyba nie twierdzisz, ze sekcje zwłok robione przez Leonarda da Vinci, to byly tak zwane sekcje. Chyba nie twierdzisz, ze Archimedes wrzasnął " eureka ", po czym rozwijal i udowadnial. Bylo dokladnie odwrotnie - najpierw" filozofowal ", czyli widział, obserwował ...dochodzil, a potem olsnilo go ..znalazl ..eureka ..- dowód . Dowód jest konsekwenja ..uwienczeniem poszukiwań . Jest "ufizycznieniem " istniejacego i widzianego, choć niewidzialnego Takie są procesy rozwoju, po prostu Wiec czapki z głów również dla pierwszych chirurgow, ktorzy nie myli rak miedzy operacjami Jako i ich pacjentów, którzy swym nieszczęściem przyczynili się nauce Problem z klawiattura, wiec proszę wybaczyć utrudnienia Pozdromi niech się Wam darzy |
2024-11-06 (12:39) ika Data rejestracji: 2012-12-05 Ilość postów: 9956 | wpis nr 1 537 805 [ CZCIONKA MONOSPACE ] I jeszcze jedno - dlaczego podczas zarazy, podczas dzumy ludzie zakrywali twarze maskami? Dlaczego palono zwloki ? Dlaczego stosowano olejki z ziół obecnie znanych, jako przeciwwirusowe ? Skad oni, ci ciemni ludzie, którzy nie mieli mikroskopu mogli wiedziec, ze tak należy postępować Na drugi post nie odpowiem, nie jestem w stanie go teraz nawet przeczytać |
2024-11-06 (13:57) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 812 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ika Ja wyglądało to mycie rąk, czy to było wytarcie w jakąś szmatę, czy opłukanie wodą, bo i po co jak za chwilę będą takie same, tego nie wiem. Ludzie są różni. Nie mamy zapisu "monitoringu" z sali operacyjnej z tamtych czasów. ha ha ha Do czasu wymyślenia sprzętu, choroba była objawem zemsty za grzech. Tego nie wiesz? Co do małp istnieje tam w stadach też "handel wymienny". Z powiedzmy prost***cją w naszym rozumieniu włącznie. Nauka jest wtedy kiedy mamy wiedzę, dlaczego to coś działa. Ktoś rozsądny musiał podłożyć próbkę pod mikroskop. Jeżeli sama mądrość podpowiadała, że to kara za grzech, to po co szukać, jeżeli już to wiemy z wcześniejszych przemyśleń filozofów i religijnych mędrców w jednym? --- wpis edytowano 2024-11-06 14:12 --- |
2024-11-06 (14:19) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 819 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ciekawość to pierwszy stopień do ??? Fakt skoro wszystko wiadomo, bo tęgie głowy stwierdziły grzech. Samo powiedzenie, wyjęte z kontekstu historycznego zatraca swój wydźwięk. https://teleskop.pl/pl/blog/pierwszy-mikroskop-ciekawostki-historyczne-1669995197.html --- wpis edytowano 2024-11-06 14:26 --- |
2024-11-06 (14:31) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 820 [ CZCIONKA MONOSPACE ] |
2024-11-06 (14:46) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 827 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jak trudno przekonać przekonanego? Cyt. "Jednak ówcześni lekarze oraz felczerzy nie dali się przekonać do tej metody i woleli używać wody, różnego rodzaju maści lub kauteryzacji, czyli przypalania ran." Czym bez badania i dowodu jest namawianie jednej zawsze być może, że szalonej osoby? To, że ktoś filozofuje, jeszcze nie znaczy, że w dobrym kierunku. Czy jeżeli to filozofowanie jest ograniczone z jakiegoś względu tylko do prób udowodnienia niemożliwego, można nazwać je korzystnym? Leczenia rtęcią nie było? Czym się różnią małpie liście od tych maści, jeżeli nie znamy faktycznej ich skuteczności? Nauka wybiera to lepsze, farmaceutyka w zależności od interesu prowadzącego biznes. Jeżeli reklama uczyni cuda i lek o słabszym działaniu niż starszy będzie miał zbyt to ... Ale to już człowiek, pieniądze i inna bajka. https://prawdziwadezynfekcja.pl/genealogia-higieny-dezynfekcji-czyli-kto-to-wymyslil-zeby-myc-rece/ --- wpis edytowano 2024-11-06 14:58 --- |
2024-11-06 (15:18) Jacek_K1961 Data rejestracji: 2017-03-29 Ilość postów: 6274 | wpis nr 1 537 829 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Hurra! Nie no super gość, gwałt, wszystko wskazuje, że także seks z gwiazdą porno i lewą kasę za jej milczenie, a w zanadrzu procesy finansowe. Ale kto bogatemu zabroni? Lubię gości z fantazją. On walczył o życie z immunitetem, bez więzienia i miliardowych odszkodowań, to i się nie dziwię. To skutki uboczne fentanylu i ogłupienia? Nasze meNdia też nie dają za wygraną, dalej liczą na kasę rządową dostarczaną poprzez spółki, która się nie pojawia, a powinna. To trzeba naprawić. Ruskie też pomagają jak mogą. https://www.onet.pl/styl-zycia/onetkobieta/donald-trump-zgwalcil-dziennikarke-glosowala-na-kogos-kto-nie-napastuje-kobiet/4gqyed0,2b83378a --- wpis edytowano 2024-11-06 15:28 --- |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 608 609 610 ... 626 627 Wyślij wiadomość do admina |