Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 272 273 274 ... 3434 3435
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

OBRÓBKA SNÓW (moderator tematu: krzysiekwa)

2013-07-29 (13:03)

status Michal1977
Data rejestracji: 2013-07-22
Ilość postów: 7

13912
wpis nr 668 005
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dodam ze te dwie dziewczyny zobaczyłem w oknie i podjechały jakimś białym autem...
2013-07-29 (16:08)

status stokrotka24
Data rejestracji: 2011-01-08
Ilość postów: 3401

12847
wpis nr 668 113
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam upalnie.

Michał, napisz jak Ci poszło, czy nie poszło z numerami mieszkań.

A na dziś:

21-25-66

i 4-76?

i 2-20?

pozdrawiam.
2013-07-29 (17:08)

status Michal1977
Data rejestracji: 2013-07-22
Ilość postów: 7

13912
wpis nr 668 132
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam witam dziękuje za liczby i przepraszam bo zapomniałem napisać z numerów mieszkań wszedł mi tylko jeden nr 26 choć dobre i to;) bede jeszcze próbował w nastepnych losowaniach i postaram sie nie zapomnieć napisać jak poszło. Dziekuje jeszcze raz i pozdrawiam serdecznie
2013-07-30 (05:29)

status medium
Data rejestracji: 2005-03-04
Ilość postów: 2280

750
wpis nr 668 318
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

WITAM



MALOWAŁEM POMIESZCZENIE

LAKIEREM NIEBIESKIM

I LAKIEREM ZIELONYM



SEN DRUGI



DUŻE OSŁONY BLASZANE

A POD NIMI JAKIEŚ URZĄDZENIA I

ZWISAJĄCE DUŻE KAWAŁKI-SOPLE

PRZEZROCZYSTEGO LODU

KTÓRY ZACZĄŁEM ODRYWAĆ .....
2013-07-31 (06:57)

status medium
Data rejestracji: 2005-03-04
Ilość postów: 2280

750
wpis nr 668 700
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

WITAM



MALOWAŁEM POMIESZCZENIE

LAKIEREM NIEBIESKIM,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,68,,,69

I LAKIEREM ZIELONYM



SEN DRUGI



DUŻE OSŁONY BLASZANE,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,1

A POD NIMI JAKIEŚ URZĄDZENIA I,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,51

ZWISAJĄCE DUŻE KAWAŁKI-SOPLE

PRZEZROCZYSTEGO LODU,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,44

KTÓRY ZACZĄŁEM ODRYWAĆ .....





nie wyszły wczoraj to powtarzam dziś ,,,

2013-08-01 (11:43)

status Michal1977
Data rejestracji: 2013-07-22
Ilość postów: 7

13912
wpis nr 669 245
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam przedwczoraj weszły trzy numery;) z tych mieszkaniowych

Moze jutro bedzie lepiej ))

Dziekuje i pozdrawiam;)
2013-08-02 (09:25)

status ***player***
Data rejestracji: 2011-06-11
Ilość postów: 5074

13078
wpis nr 669 631
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Śniły mi się liczby na MM jeśli dobrze pamiętam to:



07,03,14



28,29,30,31



41,42,43,44



68,69,70,71



76,78



Na mapie w śnie brakowało dwóch tu nie ma 3 ale żadnej nie pominąłem.
2013-08-02 (21:31)

status ***player***
Data rejestracji: 2011-06-11
Ilość postów: 5074

13078
wpis nr 669 899
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Z tych 17 liczb które mi się przyśniły nie weszła żadna !!!!!!



prawdopodobieństwo zdarzenia 1:262 !!
2013-08-04 (10:26)

status Mariusz9
Data rejestracji: 2011-12-22
Ilość postów: 137

13300
wpis nr 670 507
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

śnił mi się robak- jakie to liczby teraz skreślic maM?
2013-08-04 (11:27)

status wonder29
Data rejestracji: 2012-05-09
Ilość postów: 1129

13444
wpis nr 670 524
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Mariusz, słabo się na tym znam ale wg. sennika internetowego - http://horoskop.wp.pl/title,Sennik-dla-graczy,word,ROBAKI,sennik_instrukcja.html#head - robak to 63
2013-08-04 (12:53)

status ika
Data rejestracji: 2012-12-05
Ilość postów: 10985

13656
wpis nr 670 556
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam serdecznie wszystkich



Mariusz 9

robaki wg Atis - 65



moje:

byłam na jakimś wykładzie, na którym dwaj mężczyźni -12- próbowali zachęcić słuchaczy do kupna domów -29-. Po zakończonej prezentacji siedzące tam kobiety -67- (3) z ogromnym oburzeniem dyskutowały na temat oszustwa -10- , jakie wyłapały w propozycji owych mężczyzn. Wraz ze znajomym -55- i mężem -25- oddaliłam się od poirytowanych kobiet. Kolega wszedł do jakiegoś pomieszczenia, które było właściwie balkonem -26-. Stanęła w otwartych drzwiach -72- i w jakiś możliwy jedynie we śnie sposób komentowaliśmy zaistniały incydent. Nadszedł nasz "wykładowca" i bez pardonu przepchnął się przez zastawione mną drzwi. Zanim zdążyłam się rozzłościć włożył mi w dłoń garść kolorowych cukierków -58- (14). Podarunek ten miał być formą przeprosin.

Szłam z Marią Czubaszek -55- do jakiegoś opuszczonego domku - 37- (16) chyba w górach. Miałyśmy spotkać się tam ze znajomymi. W domku nikogo jeszcze nie było, więc zajęłyśmy się zagospodarowywaniem go. Nagle usłyszałam jakieś pukanie. Na zewnątrz byli młodzi, rozbawieni mężczyźni, którzy chcieli nas nastraszyć - 15-. Zignorowałam ich. Za chwilę ponownie usłyszałam bardzo konkretne i głośne pukanie -39-. Będąc przekonaną, że to znajomi chciałam otworzyć. M.Czubaszek powiedziała, że mam nie otwierać, bo jej tu nikt nie lubi i na pewno przybysze chcą ją przepędzić. Nie mogąc jej uwierzyć otwarłam drzwi, za którymi stali starsi, eleganccy - 69- panowie, bardzo agresywnie nastawieni. Przestraszyłam się i błyskawicznie przyjmując postawę nierozumnej niuni, piskliwym głosikiem tłumaczyłam panom, że jesteśmy same, boimy się ich i jeśli sobie nie odejdą, to będę krzyczała - 39 i drapała -26- . Panowie stracili pewność siebie, zwyczajnie ich zatkało i w tym czasie udało mi się zamknąć drzwi -50-, które na wszelki wypadek podpierałam przez chwilę sobą.



Pozdrawiam, powodzenia, paaaa



2013-08-05 (20:39)

status grax
Data rejestracji: 2009-12-01
Ilość postów: 28

12283
wpis nr 671 168
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dwa sny -nic mi nie dały,ale śmieszne



1. Przyśniłlo mi się,że mam 3 telefony komórkowe a na każdym telefonie jest wyświetlana

inna godzina z minutami. To było 6 sensownych liczb.Nawet

przebudziłem się ale uznałełem ,że je zapamiętałem i ich nie zapisałem. Rano ledwo przypomniałem 2 liczby.



2.Po nocy karoseria auta zroszona jakby zaparowana. Znana mi nauczycielka matematyki

na zaparowanonym prawym błotniku palcem pisze 6 liczb. Ja uważąjąc,że para szybko

zniknie szukam czegoś do zapisania ale nie ma.Ale wiem,że gdzieś mam aparat foto to

szukam go aby to sfotografować ale zanim go znalazłem to para zeszła. A liczby nie były

łatwe do odczytania bo lakier błotnika i ta para dawały mały kontrast
2013-08-05 (21:21)

status szczery
Data rejestracji: 2009-10-08
Ilość postów: 724

12179
wpis nr 671 200
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

skoro to 3 telefony to wykorzystaj nr jakie były do nich przypisane
2013-08-05 (21:24)

status szczery
Data rejestracji: 2009-10-08
Ilość postów: 724

12179
wpis nr 671 201
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

..a propos śmieszny to jesteś Ty że tych godz nie zapisałdeś
2013-08-05 (22:26)

status grax
Data rejestracji: 2009-12-01
Ilość postów: 28

12283
wpis nr 671 285
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

3 telefony były we śnie, ja mam jeden

Nie jest łatwo zapisać coś ze snu jak półsen sugeruje,że wszysko ok zapamiętane.

śmieszna jest ta gra, coś ci pokazuje potem chowa. ciuciubabka



2013-08-07 (12:13)

status ika
Data rejestracji: 2012-12-05
Ilość postów: 10985

13656
wpis nr 671 875
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam wszystkich serdecznie

dziś bardzo "zagoniony" sen. Późnym popołudniem postaram się go opisać. W tej chwili podam dominujące w nim liczby:



2, 17, 18, 42, 48, 68/ 56, 69.



Interesujące są również : 14 i 80



Coś z tego wyjdzie na " za chwilę" lub wieczorem.



2-ka i 17-tka były bardzo natarczywe, więc może będą łaskawe pofatygować się wcześniej



Tymczasem pozdrawiam i powodzenia

paaa



2013-08-07 (18:42)

status ika
Data rejestracji: 2012-12-05
Ilość postów: 10985

13656
wpis nr 672 010
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam raz jeszcze

Dwójka wypadła, jak się domyślałam, a 17-tka mam nadzieję wpadnie wieczorem. Powinna tak uczynić, ponieważ wraz z dwójką zamieniły mój sen w koszmar. A oto i on:

Jestem w jakimś mieście, niedaleko dworca autobusowego -33- . Jest późna noc -49- , nieprzyjemnie i ciemno -17-. Obawiam się, że nie będę miała czym dostać się do domu -37- . Trochę zagubiona idę do budki telefonicznej i wyciągam pigułki -80- na kaszel -19-. Sama dziwię się trochę skąd je mam, bo receptę -17- mam wciąż przy sobie, mimo iż byłam w aptece - 68- . Zjadam dwie -2- tabletki. Podchodzą do mnie jacyś mężczyźni -12- wyraźnie szukający zaczepki. Chcąc okazać im, że nie jestem wrogo nastawiona częstuję ich tabletkami, które zjadają -64- (?) i odchodzą spokojni ode mnie. Widzę nadjeżdżający autobus -18- i napis RZ, z którego domyślam się, że jest to PKS do Rzeszowa -40-. Mimo, iż początkowo nie zamierzałam do niego wsiadać, gdyż czekam na autobus podmiejski, widząc wsiadających ludzi i ja decyduję się zaryzykować. Ku mojej radości autobus jedzie drogą prowadzącą do mojego domu. Jakaś kobieta -67- woła do kierowcy, że tu ma wysiadać jej siostra -2- . Autobus zatrzymuje się, wysiada siostra, jacyś jeszcze ludzie, więc i ja decyduję się wysiąść, gdyż do domu mam stąd niedaleko. Okazało się jednak, że pomyliłam okolicę i jestem jeszcze dalej od domu. Jest ciemno -17-, naprawdę nieprzyjemnie, w oddali z rzadka kręcą się jacyś ponurzy ludzie. Decyduję się iść -74- piechotą. W pewnym momencie jakiś cherlawy młodzieniec -48- próbuje mnie napaść -58-. Chwytam go za wszarz i zmuszam, by ściągnął spodnie -42-. Pomyślałam, że jeśli nie będzie miał spodni, to nie będzie mógł za mną iść. Młodzieniec ściąga spodnie - widzę jego gołe -58- nogi -19- , na które naciąga bluzę -17-. Jest zawstydzony i wyraźnie wkurzony upokarzającą sytuacją. Czując, że nie odpuści szukam -66- wzrokiem ludzi. zauważam stojący samochód -42-. Mimo ciemności -17- tak na zewnątrz, jak i w samochodzie, dostrzegam siedzących tam mężczyzn -12-. Podchodzę bliżej i zaglądam przez szybę do środka. Widzę, jak jeden z mężczyzn trzyma w ramionach dwa noworodki -48- , bliźnięta -12-. Mężczyźni są tak ponurzy, że kiedy pierwszy z nich wyszedł do mnie, już pożałowałam, że zwróciłam się do nich po pomoc.

Mężczyźni -12- stanęli naprzeciw mnie i zaczęli mówić -27- , że są strasznie wkurzeni, bo jakaś kobieta urodziła im dzieci, a oni nie wiedzą, który z nich jest ojcem. W związku z tym zamierzają mnie teraz wszyscy zgwałcić i gdy zobaczą, by zobaczyć, do którego z nich jest nowe dziecko podobne. Natomiast mnie po otrzymaniu tej informacji zabiją -6-. Czułam, że powinnam się bać -15-, ale ich logika była tak bezdennie głupia, że zachciało mi się śmiać. Powstrzymywałam się jednak od śmiech i próbowałam im wytłumaczyć, że ta metoda nie będzie skuteczna i mądrzej będzie, gdy eksperyment ten będą przeprowadzać pojedynczo. Ten, który okaże się ojcem będzie mnie mógł zabić. Głupotę ich chciałam wykorzystać, by zyskać na czasie. Opłaciło mi się to, gdyż zauważyłam dwie uciekające -2- kobiety -67- , które widząc mnie w opałach dały znak, bym uciekała -2- z nimi. Uciekając przechodziłam przez mur -48- , a później znalazłam się na cmentarzu - 79- i chwytałam się rękami grobów -77-. później zobaczyłam ogrodzenie -58- oraz furtkę -18- , która była zamknięta. Przeskoczyłam więc przez ogrodzenie. Czując już wolność rozglądałam się dokoła. Zobaczyłam czarnego psa -69- i zrobiło mi się raźniej. Po chwili jednak usłyszałam, że ktoś nas goni. Zobaczyłam przebranych w srebrne -26- , jakby z folii aluminiowej ubranie -48- ludzi. Rozpoznałam w nich mężczyzn, którzy chcieli mnie zabić. Któryś z nich błysnął jakimś światełkiem -62- i jedna z uciekających kobiet podbiegła do niego myśląc, że to znajomy. Niestety, nie zdążyłam jej ostrzec i mężczyzna zabił -6- ją na moich oczach.

Już mieli zabić również mnie, lecz zrobiło się jakieś zamieszanie spowodowane tym dziwnym strojem. W tym czasie udało mi się znowu uciec.

Znalazłam się blisko centrum miasta. Spojrzałam na niebo -23- , które zaczęło jaśnieć. Zobaczyłam też, że przy torach tramwajowych pracują już mężczyźni. Odczułam ulgę, gdyż byłam już bezpieczna, a i widoki były znacznie bardziej przyjazne. Kierując się do przystanku weszłam na chodnik -70- . Bardzo trudno mi się szło, bo było na nim pełno różnych przedmiotów porozrzucanych przez pracujących mężczyzn. Jakoś ominęłam wszystkie, lecz całkowicie przejście uniemożliwił mi -69- stolik -40- stojący w poprzek chodnika. Na nim, na całej jego długości leżała bardzo ostra piła -49- . Dotykałam jej ostrz sprawdzając, czy jeśli spróbuję się przecisnąć, piła mnie nie skaleczy. Widząc to, najstarszy z pracujących tam mężczyzn podszedł do mnie i mówił, żebym była ostrożna. Później, jakby druga w nim osoba powiedziała mi, że sen to czas nauki obchodzenia się z rzeczywistością. We śnie możemy jedynie się bać, ale nic złego nam się nie stanie. Mimo to musimy być uważni, bo jeśli we śnie nauczymy się mądrze obchodzić z przeszkodami, to na jawie poradzimy sobie z nimi bez strat. Natomiast jeśli źle się z nimi obejdziemy, to we śnie przeżyjemy tylko koszmar, ale na jawie przeszkoda tej miary może skończyć się stratą, szkodą.

Może to zakończenie liczbowo jest mało atrakcyjne, ale całkiem niegłupią puentą uwieńczone. A już na pewno ten miły, starszy pan wynagrodził mi ten przezyty koszmar



Ponadto: ogromna ilość moli -68- , których bardzo nie chciałam zabijać, więc przykrywałam je gazetami -42-

Basia 14-, która zmuszała mnie do jedzenia -64- , a jakaś jej znajoma robiła mi zdjęcie -57-. Cieszyłam się, że nie będzie mnie na nim widać, bo jestem w płaszczu -17- i czapce -13-





To byłoby na tyle. Co nieco wyszło na 14-tą. Pewnie coś na noc wskoczy i pewnie, jeśli zdecyduję się posłać, to te, które nie padną



Tęsknię Śpiochy za Wami. I z jednej strony chciałabym lato zatrzymać, bo jest całkiem sympatyczne. Lecz z drugiej strony jesień przyśpieszyć, by Was przegoniła z łąk, ogródków, ławek i leżaków do domu, przed komputery

Pozdrawiam wszystkich, paaaa
2013-08-09 (12:07)

status ika
Data rejestracji: 2012-12-05
Ilość postów: 10985

13656
wpis nr 672 697
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Witam serdecznie

Idę do piwnicy -67- , z piętra słyszę głos -41- sąsiada -57- , z nazwiska -32- . Sąsiad słysząc moje kroki woła: Ania, Ania -16- gdyż myśli, że to idzie jego córka. Ponieważ nie reaguję na imię, sąsiad schodzi, a ja słysząc to uciekam -2- przed nim ponieważ jest pijany -51- i wiem, że będzie bredził od rzeczy. Schodzę -54- prędko po schodach -26- , otwieram drzwi -19- i zabieram ze sobą kłódkę -17- . Przy mojej piwnicy widzę jakąś dodatkową ścianę -63- , która jest zaczątkiem nowego pomieszczenia. Widać ślady remontu, są też duże papierowe worki -58- już puste -2-.

Przychodzi Ania (córka sąsiada) i siadamy w kącie na tych workach. Później dochodzi do nas znajoma -35-.



Pozdrawiam, paaaa

2013-08-09 (20:52)

status martita0919
Data rejestracji: 2013-01-28
Ilość postów: 169

13720
wpis nr 672 908
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

cześć wszystkie Śpiochy!!!!

pogoda nie pozwala na efektywny odpoczynek a co dopiero zapamiętanie snów, choć dziś jednak coś zapamietałam: jeżdziłam starym zabytkowym czerwonym autem i odnalazłam swoje dziecko, które kiedyś oddałam, too było niemowle a jego ojciec miał na imię dominik, to dziecko później zakrztusiło sie klockami a ja pukałam je po plecach i zaczęło z niego wypadać dużo małych klocuszków.

jak jakiś horror dosłownie

pozdrawiam

2013-08-10 (05:44)

status martita0919
Data rejestracji: 2013-01-28
Ilość postów: 169

13720
wpis nr 673 012
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

a dziś las, konie, ścięte drzewa sosnowe na wozach, szlabany w lesie, mój nieżyjący dziadek w wojskowym stroju, szpital lekarze operacja, nowotwór narządów rodnych
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 272 273 274 ... 3434 3435
Wyślij wiadomość do admina