Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Szukam dziewczyny

2007-10-23 (15:55)

status ruda
Data rejestracji: 2005-07-24
Ilość postów: 995

1094
wpis nr 110 227
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

AJ!OJ! Fobiu \"czepiasz się\" i nadinterpretujesz moje wypowiedzi.

Ale pewnie ani ja Ciebie nie rozumiem, ani Ty mnie.

Mnie nie potrzeba rad - jak znajduje się osobę kochaną i jak się dba o miłość. Możesz mi uwierzyć na słowo ( ten jeden jedyny raz).

Też mykam.

Pozdrawiam

rudzielec

2007-10-23 (21:22)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 110 295
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

18 października Pawell napisał:

mam pytanie może Ktoś ma chęć odpowiedzieć



Czy mozna otrzymac za duzo sympatii?-jak mozna za bardzo okazywac sympatie innym?......................Jesli zdaje sobie sprawe z faktu,jak bardzo potrzebuje milosci,szacunku, wspolczucia i sympatii, jak moge zabronic tego innym ludziom albo im tego zazdroscić ?

______________

Rozpoczęła się dyskusja, w której nie było mowy o udzielaniu rad. Przynajmniej ja to tak odbierałam i wyrażałam jedynie swoje zdanie.

_______________



Ruda, w którym miejscu udzielałam komukolwiek i kiedykolwiek rad?



Postępuję tak, jak mawiała moja Mama, a wcześniej mój dziadek: Nie udzielaj nigdy rad, bo mądry rad nie potrzebuje, a głupi ich nie słucha.

I trzymam się twardo tej zasady całe życie.

Gdy ktokolwiek prosi mnie o radę, mówię jedynie co ja zrobiłabym w tej sytuacji. Jednak nigdy nie jest to radą.



Podczas, gdy ja traktuję nasze posty jako wymianę poglądów, to właśnie Ty się czepiasz i nadinterpretujesz moje wypowiedzi. Mało tego, robisz niewybrede aluzje.



Wyrażałam tylko swoje poglądy na omawiane sytuacje, nic poza tym.

Za podsumowanie serdecznie dziękuję.



Szkoda, że wycofałaś się z pomysłu założenia kącika porad. Świetnie się do tego nadajesz, masz receptę na szczęście. Chyba tylko Ty.



Nawiązując do ostatniej wymienionej cechy w poście Pawlla, do zazdrości, zapewniam, że nikomu niczego nie zazdroszczę, nawet Rudej.

Ja także jestem szczęśliwa i obwieszczam to całemu światu. Tylko czasami miewam doły (identycznie jak szczęśliwa Ruda).



Na zakończenie dodam, że dzisiaj udało mi się załatwić bardzo trudną sprawę urzędową z pozytywnym skutkiem dla siebie. Załatwiłam ją bez chwili zastanowienia tuż po otrzymaniu pisma. Kierując się wrodzoną spontanicznością zatelefonowałam - i już po 10 minutach miałam problem z głowy. Jestem przekonana, znając swój charakter, że gdybym dłużej się zastanawiała jak rozwiązać problem, z pewnością nic by z tego nie wyszło.

Nie twierdzę, że jest to uniwersalna i najlepsza metoda. To trzeba mieć we krwi.

Dla mnie analizowanie problemu jest stresujące, dlatego rozwiązuję go natychmiast i się udaje.

Inni muszą przemyśleć kilka wariantów, by załatwić coś po swojej myśli.

Wszyscy jesteśmy różni.



Życzę dalszej owocnej dyskusji, już beze mnie.

Zaczyna pachnieć dulszczyzną.
2007-10-23 (21:53)

status Iskierka
Data rejestracji: 2006-03-02
Ilość postów: 2751

1808
wpis nr 110 302
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

To było do przewidzenia.



Trzymaj się Ruda.



I tak długo wytrzymałaś.
2007-10-24 (01:44)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 110 318
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Iskierko, jeżeli tylko tyle masz do powiedzenia na dany temat, więc lepiej nic nie mów.

No, chyba że Ruda prosiła Cię o wsparcie - więc przepraszam.

________________



Sąd nad czarownicą?

Typowe babskie zachowanie. Przyczaja się, podsłuchuje, śledzi, nie wypowiada się, by potem w odpowiedniej chwili, gdy już dojrzeje dokopać tej, która łamie utarte schematy. A co, nie wolno?

Co jedna to bardziej święta, rozsądna, mądra.

Zawsze mila, taktowna, zawsze na miejscu.

Okazywanie uczuć? - Broń Panie Boże! Jakież to niemoralne, nierozsądne.

A niechże ten chłop żyje w niepewności, czy ta żona, kochanka lub ukochana cokolwiek do niego czuje.

Niech błaga, żebrze o uczucie. Jego miejsce u moich stóp. Jestem przecież zbyt mądra, by powiedzieć \"kocham cię bardzo, pragnę być z Tobą\".



Na jakim wy świecie żyjecie? Świat zakłamania, udawania, ciągła gra. A to prawdziwe życie mija beznamiętnie. Może czasami mała dawka namiętności, niech się biedaczysko cieszy. Ja triumfuję.



Nie dziwię się, że najpiękniejsze wiersze o uczuiu piszą przeważnie mężczyźni. Szaująca się kobieta będzie pisała o pszczółkach, kwiatkach, motylkach - nigdy nie napisze o targającym nią pożądaniu. To wstyd i hańba.



Co innego parada równości. Tutaj jest całkowita tolerancja dla publicznego okazywania swych odmiennych preferencji seksualnych. Wyrozumiała i mądra kobieta podziwia ludzi \"kochajacych inaczej\", że mają odwagę pulicznie demonstrować tą inność.

Nie wymyśliłam sobie tego - patrz dyskusja z września 2005 r.



Kobieta kochająca normalnie, mówiąca o swoim uczuciu jest be. W niektórych budzi wręcz odrazę.



Halina Poświatowska miała odwagę pisać o swojej miłości nawet na łożu śmierci. To przepiękne wiersze o miłości, pożądaniu, pragnieniu bliskości, tęsknocie. Ta utalentowana i śmiertelnie chora kobieta nie zrezygnowała z miłości i poślubiła człowieka którego kochała wbrew zaleceniom lekarzy. Dzięki temu w swoim krótkim życiu przeżyła najpiękniejsze chwile, przeżyła wspaniałą, pełną miłość, z którą nigdy się nie kryła, którą obwieśiła całemu światu. Przeżyła miłość wzajemną, równie gorącą. O tym są jej wiersze.



Czy teraz drogie Panie, które cenicie sobie rozsądną powściągliwość, dalej będziecie pochwalać ten rozsądek w okazywaniu uczuć?



No cóż, każdy ma swój punkt widzenia. Jeden kocha naprawdę i nie wstydzi się tego, innemu odpowiada granie jakiejś niezrozumiałej roli u boku kochanego człowieka.

Halina Poświatowska wolała to pierwsze. Dzięki tej niepohamowanej miłości, jej mąż, także poważnie chory, przeżył z nią prawdziwą miłość.

Kto ją za to potępia?



Jeszcze nie zakończyłam.

Romeo i Julia. Wprawdzie bohaterowie literaccy - jednak do dzisiaj są symbolem idealnej miłości. Ich uczucie było spontaniczne, niepohamowane, szalone i właśnie przez to tak piękne.



A kto myśli inaczej, niech żałuje, że nie stać go na taką spontaniczność. Dużo traci.

Mnie nie pociąga bylejakość, nienawidzę udawania. Gdybym ponownie się narodziła i miała kochać, moje poglądy na okazywanie uczuć byłyby identyczne.



Idę spać z myślami o bohaterach \"Casablanki\", \"Przeminęło z wiatrem\", a także o \"Obłoku w spodniach\" cytowanym kiedyś przez Vidmo. Przynajmniej spokojnie zasnę i będę miała kolorowe sny.

Nie muszę udawać, nie muszę być na piedestale. Jestem sobą, czyli tą wiedźmą fobią 1.

A co najważniejsze, mam odwagę pisać o tym co naprawdę myślę.



Rozpalcie stos, nie pasuję do utartych schematów. Mnie nie da się zaszufladkować do żadnej kategorii rozsądnie udających.



A Wy pławcie się zniesmaczeni w swoim rozsądnym szczęściu.

Dostarczyłam Wam sporo materiału do plotkowania. Piszcie smiało, nie będę Wam przeszkadzała, chociaż czasami sobie poczytam.

Jeszcze trochę poplotkujecie na mój temat, a potem znajdziecie sobie nową ofiarę, o ile się taka pojawi i zechce z Wami rozmawiać.

W przeciwym razie te luźne tematy będą bardzo nudne i zginą śmiercią naturalną.
2007-10-24 (11:10)

status ruda
Data rejestracji: 2005-07-24
Ilość postów: 995

1094
wpis nr 110 321
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Fobiu, mam receptę - ale tylko na swoje szczęście.

I jak wielkorotnie mówiłam nie wciskam tej recepty ani Tobie, ani nikomu innemu. Nie spieram się z Twoją teorią miłości. Nie podobają mi się Twoje określenia (typu wyrachowanie) na to, co u mnie jest miłością i umiejętnością szczęśliwego współżycia przez wiele lat - z drugim człowiekiem. Za każdym razem udowadniasz mi, że źle rozumiem Twoje wypowiedzi. Możliwe. Chciałabym je zrozumieć \"po Twojemu\" i nie potrafię.

Może jestem zbyt zmęczona ?

Wybacz, nie zawsze potrafię skupić się na całości Twoich wypowiedzi.

Pozdrawiam

rudzielec
2007-10-24 (11:48)

status Iskierka
Data rejestracji: 2006-03-02
Ilość postów: 2751

1808
wpis nr 110 328
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Mylisz się fobia1.

Nikt na Twój temat nie plotkuje.

Czytam posty, to znaczy, że podsłuchuję ? Nie ośmieszaj się i nie udawaj, że Ty nie \" podsłuchujesz \".

Nie łamiesz utartych schematów. Jesteś bardzo schematyczna.

Ty nie wiesz \" na jakim świecie my żyjemy ? \".

A na jakim świecie Ty ?

W świecie ułudy i iluzji.

Czyny świadczą o uczuciach, a nie \" świergotanie \" o nich.

Poświatowska pisała i dobrze. ale pisała, a nie zasypywała słowotokiem obiektu uczuc.

Nawet kotka można zagłaskac na śmierc.

Pewnie niejednego zagłaskałaś.

A problem nie tkwi w tym o czym Ty piszesz. Nie ja.

To, że się odezwałam, nie wynikało z tematu rozmowy, ale z Twojej postawy wobec Rudej. Nie tylko w tym wątku.

W każdym, w którym rozmawiałyście starałaś się byc górą. Narzucałas swoje reguły Rudej i dziwiłam się, że już dawno nie walnęła Cię czymś mocnym.

Rozumiem ją. Jest delikatniejsza od Ciebie o całe niebo, nie rani uczuc innych, ty natomiast mówiąc brzydko \" srasz wszystkim w serce \".

I tyle Cię to obchodzi.

Jak przyjmuje Twoje reguły, że się z Tobą we wszystkim zgadza, to jest o.k., jak nie to \" uważaj sobie mój wrogu, bo się pogniewam i wścieknę \".



Ponieważ pilnie \" podsłuchuję \" o czym mówisz, to gdzieś napisałaś, że jeśli o czymś piszesz, to starasz się to popierac przykładami z autopsji.

Dobrze, bardzo dobrze.

Ale poleciałaś samą literaturą. Fatalnie.

Zabrakło faktów.

Więc zacytuję Ciebie: \" jeżeli tylko tyle masz do powiedzenia na dany temat, więc lepiej nic nie mów.\"



pozdrawiam. M.
2007-10-24 (15:46)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 110 356
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Wywołana do tablicy - wyjaśniam:



Iskierko, jest wielu ludzi mogących potwierdzić fakt, że nikogo i nigdy nie zasypywałam potokiem słów.

Lubię pisać. Gdy złapię temat, palce same biegają po klawiaturze. Na interesujący mnie temat mogłabym pisać chyba bez przerwy, bo jedna myśl goni drugą, a każda z nich ma wiele wątków-odgałezień. Jednak wcale to nie oznacza, że jestem gadułą, że kogokolwiek w życiu zagłaskałam na śmierć. Zapewne pomyliłaś mnie z cukrowaną koleżanką z forum, która od pewnego czasu zamilkła, albo pisze pod innym nickiem. W jej loginie było 5 iksów.

Przykłady z życia już podawałam na ten temat. Zapewnie czytałaś, ale nie chcesz ich skojarzyć z aktualnym.



Nie zauważyłaś w wypowiedzi Rudej jak nietaktownie mnie zaatakowałą. Wśród zakamuflowanej \"delikatnosci\" są bardzo niedelikatne aluzje dla mnie zrozumiałe. Ja zrozumiałam jej wypowiedź (cyt.) \"Mnie nie potrzeba rad - jak znajduje się osobę kochaną i jak się dba o miłość\".

To ostra i bolesna aluzja do mego nieudanego małżeństwa, z którego zrezygnowałam z powodu alkoholizmu mego męża.



Nie pisz przypadkiem, że rozpił się, bo zagłaskałam go swoim dopieszczaniem i biedak rozpił się przeze mnie. Łączyło nas wszystko oprócz alkoholu. Nigdy nie lubiłam wódki, więc nie byłam dla niego odpowiednim kompanem do chlania.

Nie on chciał rozwodu, to ja nie chciałam męża alkoholika. Pisałam już, że wiele lat po rozwodzie mieszkał u mnie (w mieszkaniu rodziców), pomimo orzeczonej eksmisji. Pisałam także, że nawet gdy się wyprowadził, co nastąpiło dopiero 10 lat po rozwodzie, pomagałam mu w ciężkich chwilac. Nigdy nie dałam pieniędzy, bo by przepił. Gotowałam bigos, pakowałam w słoiki i wysyłałam z tym bigosem syna, by zaniósł głodnemu i choremu ojcu. Leki także mu podsyłałam przez syna. Sama nigdy nie byłam w jego mieszkaniu.

Rozwiedliśmy się w 1976 roku, zmarł w 2003. Ponad 20 lat od rozwodu czuwałam z dala nad nim.

Czy to prypadkiem nie są czyny świadczące o uczuciu?

Chciałaś przykładu z mego życia - podałam jeszcze raz.



Każdy ma prawo okazywać swoje uczucie w jaki sposób mu się chce i jaki mu odpowiada. Nikomu nie narzucam swego.

Pozdrawiam.
2007-10-24 (18:31)

status czarek14
Data rejestracji: 2007-07-01
Ilość postów: 1125

2690
wpis nr 110 381
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Nie kłóćcie się dziewczyny!Obydwie jesteście w porządku!Ale każda z was jest inna,każda ma własne zdanie.I dobrze.Nie przekonacie jedna drugiej to zmieńcie temat bo potem może być tylko kłótnia.A po co?Myślę że gdybyście rozmawiały ze sobą na żywo to byście się dogadały.Posty w necie są tak samo jak smsy mało komunikatywne.Żeby naprawdę się zrozumieć musiałybyście pisać do siebie całymi godzinami.Pozdrawiam was obie.
2007-10-24 (18:45)

status ruda
Data rejestracji: 2005-07-24
Ilość postów: 995

1094
wpis nr 110 387
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Witam Fobiu i Iskierko

Nie było zakamuflowanej aluzji w mojej wypowiedzi. Ani do Ciebie ani do innych.Moje wypowiedzi znaczą to co napisałam - dosłownie.

Moje teksty - nie wymagają interpretacji. I nie mam ochoty nikomu się tłumaczyć czy przepraszać za coś, czego nie powiedziałam. Wielokrotnie powtarzałam, mogę jeszcze raz, jestem zaganiana (leniwa) i zbyt prostolinijna, by przemycać jakieś aluzyjki między wierszami. Jeżeli Fobiu nie wierzysz - to Twój problem - nie mój. Nie podoba mi się Twój arbitralny osąd tego, co dla mnie jest istotne w życiu i czym nieśmiało się dzielę. Uważam, że akurat mój przykład (też jako propozycja), mój sposób na moją miłość i moją rodzinę- może pomóc komuś w wyborze, czy spojrzeniu na życie. I nie jest to wersja obligatoryjna. Całe życie \"walczę\" o wolność dla siebie i moich najbliższych w wypowiadaniu się i podejmowaniu decyzji (i ponoszeniu konsekwencji). Walczę przeciw schematom i szablonom wciskanym nam przez różne instytucje i różnych nawiedzonych ludzi. Namawiam do korzystania z organów we właściwy dla nich sposób \"głowa ma być głową, a dupa - dupą ( przepraszam za dosłowność). I ciągle słyszę od Ciebie Fobiu, że źle zrozumiałam Twoje wypowiedzi, albo że moje podlegają Twojej nadinterpretacji. Nie zamierzam w taki sposób \"rozmawiać\" z Tobą ani z nikim innym. Albo zaczniesz czytać to co piszę i szanować każdą moją wypowiedź w formie przeze mnie przedstawionej, albo nie mamy po co tracić swojego czasu.Rozmawiam z ludźmi by ich poznać - nie oceniać. I tylko taką formę rozmowy mogę Ci zaproponować.

Iskierko i Fobiu - nie warto się szarpać o pierdoły.

Pozdrawiam

rudzielec
2007-10-24 (18:46)

status ruda
Data rejestracji: 2005-07-24
Ilość postów: 995

1094
wpis nr 110 388
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Czarku masz całkowitą rację.

ruda
2007-10-24 (20:17)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 110 398
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Przeczytałam.

Nie oceniam osoby, ale wypowiedzi.

Twierdzę:

- jedna Twoja wypowiedź zaprzecza drugiej;

- doszukujesz się w mych postach udzielania rad (komu? kiedy?) nie przytaczając żadnego przykładu;

- przedstawiasz się w świetle delikatnej istoty, wbijając jednocześnie cieniutkie bolesne szpileczki zrozumiałe tylko dla tego komu są przeznaczone - metoda poniżej pasa i cholernie skuteczna.



W tym temacie jest kilka takich szpileczek. Ja naprawdę potrafię czytać i myśleć. Nie jestem aż takim głupkiem jak to niektórzy sądzą.

Jednak w każdej typowej babskiej wymianie zdań jestem na straconej pozycji, bo nie lubię obłudy, udawania kogoś bliskiego ideału, nie udaję biedulki umykającej na drzewo.



Nie załamuję rąk widząc kłody na drodze. Ja się schylam i je usuwam. Każda porażka, niepowodzenie wzbiera we mnie wolę działania. A przecież to jest typowo męskie zachowanie, które absolutnie eliminuje mnie z kręgu typowych kobiet.



Z tego powodu jestem szczęśliwa, bo wiem, że otaczający mnie ludzie cenią moje cechy, wiedząc że na mnie zawsze można polegać. Nie paplam z nikim przy herbatce o modzie, gotowaniu i innych pierdołach. Jestem zbyt konkretna na takie ględzenie. Natomiast chętnie w samotności bujam w obłokach odbywając cudowne podróże.

W życiu spotkałam tylko jedną osobę o podobnych marzeniach i podobnie myślącą jak ja, która - być może - czyta tę stronę, a może nawet czasami pisze. Dawno temu tu była. Nie zapomnę nigdy rozmów o Jacku Londonie, o niesamowitych przygodach tego pisarza, które obrazowo opisał w swojej biograficznej książce \"Żeglarz na koniu\" - chyba dobrze pamiętam ten tytuł, nie mam pewności.



Z żadną kobietą na takie tematy nie porozmawiam. Bo którą interesuje romantyzm podróży na dachu pociągu? Która chciałaby odbyć podróż swego życia, podróż w nieznane w spartańskich warunkach?



To są moje marzenia od dzieciństwa, od chwili, gdy czytajac książki Jacka Londona wraz z nim przemierzałam oceany, wraz z nim byłam poszukiwaczem złota, wraz z nim byłam traperem. Czytając, identyfikowałam się z bohaterem, zaznaczając jednocześnie na mapie trasę wędrówki.



Znowu się rozpędziłam, odbiegłam od zasadniczego tematu.

Żadna z kobiet mnie nie zrozumie. Nie spotkałam nigdy drugiej tak zwariowanej jak ja.



Dlatego moja dyskusja z nimi może być tylko nudna, a przeciągana doprowadza do kłótni.
2007-10-24 (21:04)

status ruda
Data rejestracji: 2005-07-24
Ilość postów: 995

1094
wpis nr 110 407
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

I to tyle, i aż tyle.

ruda
2007-10-24 (22:24)

status Iskierka
Data rejestracji: 2006-03-02
Ilość postów: 2751

1808
wpis nr 110 426
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

MY TEŻ CZYTALIŚMY, MARZYLIŚMY, ale dorośliśmy.

I teraz mamy mrzenia bardziej dorosłe i żyjemy w realnym świecie i mamy większe doświadczenie w tym akurat temacie.

Myślę, że to nudne, ciągle miec we wszystkim rację i ciągle ją udowadniac.



A tak na marginesie, nic do Ciebie nie mam fobia, po prostu bardziej się identyfikuję z rudą.



Nie zauważyłam też szpilek rudej skierowanych w Twoją stronę, tylko jej usilne starania, żeby nie dopuścic do konfrontacji z Tobą, żeby byc z Tobą w zgodzie, ale jak sama wiesz to się nie może udac, bo \" nie spotkałaś nigdy tak zwariowanej \" drugiej kobiety jak Ty.

Pewnie tak.

Niektóre z nas po prostu marzenia zamieniają w czyn.



A Ty ?



Nawet szpileczki nie umiesz posłac nikomu, bo przecież \" nie udajesz biedulki umykającej na drzewo \".







pozdrawiam. M.
2007-10-25 (09:25)

status ruda
Data rejestracji: 2005-07-24
Ilość postów: 995

1094
wpis nr 110 439
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Witam

Czarku, nie kłócimy się. Żeby się z kimś kłócić trzeba mieć o co.

Nie mam zamiaru przekonywać kogokolwiek, że ja mam rację. Na cholerę mi to ???

Fobiu wyluzuj. Nie jesteś w stanie sprowokować mnie do awantury.

ruda





2007-10-25 (14:50)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 110 471
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Iskierko, w czyim imieniu jeszcze piszesz, że używasz zwrotu \"my\"?

W temacie \"życie dorosłe\" mam dużo większe doświadczenie od Ciebie. Nie tylko większe, ale i szersze. Moje bardzo \"niedojrzałe marzenia\" nie przeszkadzają mi absolutnie w samodzielnym pokonywaniu wszelkich życiowych przeszkód, w samodzielnym zaspokajaniu swych potrzeb życiowych.

Nie jestem siłaczką, czyęsto wpadam w doły, z których sama się gramolę. Życie naprawdę mnie nie oszczędza. Byłam w różnych tarapatach finansowych i zdrowotnych. Jakoś się z nich wykaraskałam bez niczyjej pomocy.

I pomogła mi w tym umiejętność psychicznego dostosowania się do różych warunków.

Wy \"TEŻ CZYTALIŚCIE I MARZYLIŚCIE\", a ja to robię całe życie. Także teraz nie zaniechałam tego, co sprawia mi przyjemność, co rozbudza wyobraźnię i pomaga przetrwać gorsze chwile.



Daleka jestem od udowadniania, że mam rację. We wszystkich ostatnich postach podkreślam, że każdy człowiek jest inny, każdy ma inne wartości, inne podejście do życia. Szczególnie podkreślam, że ta inność jest dobra. W przeciwnym razie byłoby na świecie bardzo nudno.



Piszę to wyraźnie, bez konieczności domyślania się. Ty to czytasz i nie rozumiesz. Więc jakżę chcesz dostrzec coś, co Ciebie nie dotyczy? To jest niemożliwe. To może zrozumieć tylko osoba czująca te szpileczki.



Napiszę bardzo prosto, tak by największy idiota to zrozumiał.

Jedemu smakuje sałata, innemu śledzie, trzeci lubi szynkę.

Każdy będzie zachwalał swoje preferencje smakowe, co absolutnie nie oznacza, że sałaciarz dowodzi swych racji uważając tego od śledzi i drugiego od szynki za durni.

To samo odnosi się do dwóch pozostałych, czyli smakosza szynki lub smakosza śledzi.



Zaliczam się do tej grupy, która lubi sałatę, szynkę i śledzie.

Niektórzy podkreslaja, że nie są królikami, więc sałaty nie jedną. W innych wstręd budzi sam zapach śledzia nie mówiąc już o zjedzeniu go. Jeszcze inni nie tkną mięsa.



A ja lubię wszystko. Czerpię więc z życia co tylko się da i w jaki sposób mogę to zrobić.

To lubię, tak chcę. Czy to oznacza brak doświadczenia w życiu realnym?

Nie życzę Tobie nawet połowy moich doświadczeń. Bez umiejętności ucieczki w dziecięce marzenia trudno sobie poradzić. Dzieciństwo jest beztroskie, nie zna strachu, lęków, chorób, śmierci, nie zna ograniczeń, nie zna walki o byt; a świat stoi przed nim otworem.

Jakże spokojnie się zasypia po całodziennym dniu pracy i stresu, gdy cofa się w świat dziecięcych marzeń.



Piszesz: \"Niektóre z nas po prostu marzenia zamieniają w czyn.\"



Ja także zamieniam w czyn, dlatego żyję. I jeszcze więcej marzę, by mieć co zamieniać w czyn. To jest moim największym skarbem.



To smutne, gdy tak młoda osoba uważa się za starą i doświadczoną.

To prawda, że nie metryka jest wyznacznikiem wieku człowieka. Człowiek jest dotąd młody, dopóki ma marzenia.



Waldemar Łysiak napisał, że trzeba marzyć, bo \"Z czym staniesz przed Bogiem, gdy wywoła Cię do tablicy?\"

Identyfikuję się z Łysiakiem, z Grekiem Zorbą, z Londonem, Coorwodem i im podobnymi.

Ze strony Multipasko najbardziej odpowiada mi temperament Sondy. Ona potrafi się bawić. (Ach, te czarownice, Noc Świętojańska i dużo, dużo więcej... - temat klubowy)

Zorba, gdy runęło marzenie jego życia wykrzyknął \"Jaka piękna katastrofa!\" - i zaczął tańczyć.



Idę tańczyć w rytm tej pięknej greckiej muzyki.



Ruda, mam nadzieję, że nie odbierasz tego jako prowokacji do kłótni. Każdy ma prawo tańczyć kiedy chce i jak chce. Może nawet wcale nie tańczyć.
2007-10-25 (20:34)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 110 522
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Podróż

Herbert Zbigniew







Jeśli wybierasz się w podróż niech będzie to podróż długa



wędrowanie pozornie bez celu błądzenie po omacku



żebyś nie tylko oczami ale także dotykiem poznał szorstkość ziemi



i abyś całą skórą zmierzył się ze światem...



Pozdrawiam.
2007-10-25 (21:42)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 110 545
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

\"(...) To lubię - rzekłem - to lubię (...)\"



(Adam Mickiewicz)
2007-10-25 (21:59)

status Iskierka
Data rejestracji: 2006-03-02
Ilość postów: 2751

1808
wpis nr 110 553
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Fobia, to nie jest forum dla idiotów, więc się nie rozpędzaj.

Nie bądż chamska jak się wściekasz.

Twój słowotok już nikogo nie rusza.

2007-10-25 (22:11)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 110 557
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Jakieś ograniczenia?

Nic nie wiem, że to forum dla ELYTY.
2007-10-25 (22:35)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 110 568
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

a może tak dziewczyny poszukamy...hę??...

bo wiecie rozumiecie...z tymi marzeniami to różnie bywa...dla mnie limes do nieskończoności...

Pozdrawiam
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9
Wyślij wiadomość do admina