Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 6 7 8 ... 27 28 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | FOBIA1 - moje rozmowy o Multilotku. Jezeli kogo wkurzam - nie musi tu zagladac |
2004-12-25 (20:19)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 7 958 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ciag dalszy \"Czterech Pancernych i psa\" Telegrafistka Lidka spojrzala smetnie w okno. Pada deszcz, wiec pewnie na zapisane kartki zdegradowanego do roli telegrafisty Janka padaja teraz ciezkie krople rozmazujac czytelne znaki arabskie w kropki i kreski. No cóz tyle godzin pracy poszlo na marne. Jednoczenie miala pewnoc, ze prezes takze tego nie rozszyfruje i tylko to poprawilo jej humor. Martwi sie o Janka, bo myla mu sie pory roku. Prawdopodobnie to wina tego deszczu, a moze Marusia go porzucila? Telegrafistka smetnie zanucila \"Deszcze niespokojne potargaly sad...\" wspominajac Szarika. Jednak nastrój jej poprawil sie, gdy spojrzala na swojego owczarka niemieckiego, wprawdzie to suka, ale tez pies - zawsze wierny, prawdziwy przyjaciel. Czy warto bylo porzucac przyjaciela dla pieknej Marusi Janku? Ty masz tylko jaki tam wyimaginowany promyk, a ja mam ogromny plomien. Ciekawe, co tez Janek wyczytal z tej tajnej wiadomoci, której 3/5 nie ujawnil do rozszyfrowania? Czekamy na ciag przemylen telegrafisty. W razie czego: ... _ _ _ ... |
2004-12-25 (21:20)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 2665 ![]() | wpis nr 7 959 [ CZCIONKA MONOSPACE ] 9-wiec lat,na koleji,i alfabet Morsea,to dla mnie czarna magia,W koncu M.Rej nie na prózno strzepil swój jezyk,ale zaczynaja mi sie podobac wasze (zgrzyty),wiem jak nie nalezy sie w domu odzywac.Pozdrawiam ,zycze inwencji w tworzeniu (potworków)wyrazeniowych.I niech mnie wszystko broni,zebym chcial komu dopiec .Jestecie THE BEST!!! |
2004-12-25 (21:37)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 2665 ![]() | wpis nr 7 961 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przepraszam,ze nie na temat,ale tu nic sie kupy nie trzyma. |
2004-12-25 (21:55)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 7 962 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Mirku! Trzyma sie kupy, trzyma. To wszystko jest o multilotku. A ze telegrafista uzywa alfabetu Mors\'a, to otrzymuje odpowiedL takze alfabetem Mors\'a. Poza tym, nawiazujac do Reja, mial na myli calkiem co innego. Odnajde to wyjanienie i wkleje. Postaram sie. A czemu nie czepiasz sie tych wszystkich \"oky\", \"OK\", \"yes\" itp.? Inna sprawa to alfabet Mors\'a. Jest niezastapiony w sytuacjach, gdy zawodza inne rodki lacznoci. Nie jest to zaden jezyk obcy. To alfabet konieczny, niezbedny, wykorzystywany w dalszym ciagu na wszystkich statkach i okretach. Nie orientuje sie jak to wyglada w lotnictwie, bo to mnie nie interesowalo nigdy. Nie myl pojec. Swoja droga dziwne, ze na kolei nie znaja alfabetu Mors\'a. A jak wam wysiada komórki, czy nie wiem co tam macie? Ha! Zapomnialabym. Po lacinie tez pisalimy i dobrze bylo. Co ten Mors tak Cie w oczy kole? |
2004-12-26 (13:17)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 2665 ![]() | wpis nr 7 967 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tak tylko,zaczepilem o w/w alfabecik,kazdy sposób na wkrecenie sie do rozmowy jest dobry,a na koleji juz nie pracuje 10 lat.Jeli chodzi o jezyki obce to uzywam ich jako slangu,prawie nigdy uzytkowo(jedynie wyjazd za miedze)u siebie w kraju mówie tak jak mnie nauczyli rodzice,i nie lubie jak ni sie narzuca cokolwiek,szczegulnie z zagranicy,ledwo trawie krajowe reguly.lecz to przymus,wiec cierpliwie to znosze.Pozdrawiam |
2004-12-26 (14:30)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 7 968 [ CZCIONKA MONOSPACE ] No to Mirku mamy wiele wspólnego. Ja czasami wtracam rusycyzmy, bo one w niektórych sytuacjach pasuja bardzo mi pasuja. Np.: \"Bez pól litra nie rozbieriosz\" - po polski byloby \"nie zrozumiesz\". W tym ruskim jednak lepiej to brzmi. Ale nam sie udalo bez pól litra. A wracajac do multilotka - szkoda ze nie pracujesz juz na kolei. Porównywalam kiedy nasze analizy do pociagów zmierzajacych po róznych torach do jednego celu. Pisalam o tym doc duzo, wiec nie bede sie powtarzala. Dodam jedynie, ze bardzo mi pasuje teoria Mariusza do tych pociagów, o czym wczeniej nie pisalam, ani nie mylalam. Moze sie obrazi za teorie, ale trudno. Chodzi mianowicie o to, ze on jedzie pociagiem (ma pociag), którego sklad ma 6 wagonów. Jako dobry kolejarz zna numery boczne tych wagonów Tworza one jeden sklad, który w komplecie musi doprowadzic do konkretnej stacji. Ma problem, bo nie wie kiedy dojedzie na miejsce. Dziwny problem, bo ma paliwo, zna trase, zna stacje docelowa. Prawdopodobnie zabraklo urzadzenia do pomiaru szybkoci. Lubie porównania - pozwalaja mi zrozumiec problem. Mariusza przepraszam - jezeli poczul sie urazony tym porównaniem. Duzo sie czlowiek uczy na tym forum. Szuiram zainspirowal mnie do blizszego poznania alfabetu Mors\'a i dziekuje mu za to. Mamy jeszcze kilka róznych alfabetów, czy symboli znanych tylko pasjonatom tych form porozumiewania sie. Moznaby to wykorzystac w bardzo konkretnych dyskusjach na forum, a przede wszystkim w podawaniu konkretnych liczb. Zanim prezes by rozszyfrowal - byloby juz po ptakach, a my z forsa w kieszeni. Chyba zostane jeszcze krótkofalowcem. Fale krótkie, ale zasieg daleki. A prezes chyba nie szpieguje jeszcze krótkofalowców. Chociaz po tym wpisie, kto wie? |
2004-12-26 (20:45)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 2665 ![]() | wpis nr 7 974 [ CZCIONKA MONOSPACE ] No nie mylalem , ze az tak sie wkrece w temat.jeli juz tu jestem to,porozmawiajmy.Nikt nie jest w stanie zapamietac Nr.bocznych wagonów,w krótkim czasie,tymbardziej 6-ciu,po za tym jest to zbedne,zostaly wpisane w dokumenty i nie zgina.Mozna okrelic jedynie odlegloc od do na podstawie czasu( rozkladowego)jazdy,sam czesto to robilem,dodatkowo mozna okrelic droge hamowania po obliczeniu róznych parametrów , lecz kiedy pociag przyjedzie tego nie wie nikt.Co do Mariusza-nic nie moge powiedziec(brak kontaktu)choc humor specyficzny.Wspomne jeszcze twój wpis o gruzach,ja równiez dziecinstwo urozmaicalem sobie,zabawa w bunkrach i wykopywaniem pocisków itp.mieszkalem w Gubinie,wspominam to miasto z lezka.Trzymajcie sie cieplo,rok sie konczy,troche zal ze tak czas leci. |
2004-12-26 (21:09)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 7 977 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ja napisalam: zna numery boczne, a Ty to zrozumiale, ze nauczyl sie ich na pamiec. Ja - dla przykladu - znam forum tej strony, ale nie na pamiec. Chce co wiedziec, zagladam i wiem. Tak jest z tym maszynista. Przyrównujac to do tego duzego lotka (bo Mariusz o tym ostatnio pisal) no i oczywicie twierdzenia, ze tylko 6 trafnych to wygrana, czyli tylko pelny sklad pociagu doprowadzony przez maszyniste do stacji docelowej to sukces. Ale moze sie zdarzyc, ze pociag jedzie w bardzo niesprzyjajacych warunkach. Tory powyginalo, ukradli zlomiarze, albo nie wiem co jeszcze. Maszynista dojezdza tylko z piecioma wagonami. No i co? Pelna kleska? Moim zdaniem - nie. Bo: warunki niesprzyjajace, mógl sie wykoleic caly pociag. Jednak 80% skladu dojechalo. Maszynista dostaje nagrode. Malo tego wszyscy oczekujacy na ten pociag, nasluchujacy komunikatów plynacych z eteru, a nie majacy lacznoci z powodu nieznajomoci alf. Mors\'a - sadza, ze bedzie pelna klapa. Jakaz radoc, gdy jednak piec wagonów wypelnionych towarem (sztabki zlota) dojezdza do celu. Taki majatek uratowany. Kto jeszcze bawil sie w podchody na gruzach? |
2004-12-26 (23:36)![]() Data rejestracji: 2004-12-20 Ilość postów: 40 ![]() | wpis nr 7 979 [ CZCIONKA MONOSPACE ] wyobraz sobie , fobio , ze 6 ptaszków ktore do ciebie przylecialo wprost z mojego stada... juz myslalem ze odlecialy, ze ich czas minal.... poszukiwania nic nie daly, stawialem sidla zeby je zlapac, ale co najwyzej jeden ptaszek, gora dwa dziennie... juz stracilem nadzieje i przestalem stawiac sidla..... a tu dzisiaj tuz obok nosa przelecialy mi 3 ptaszki, z mojego stada... ehh, ja glupi, za szybko przestalem je lapac. a gdybym je zlapal, to by mi wynagrodzily koszty poszukiwan... wielka szkoda. druga sprawa, to te niepoukladane kamyki. cale wiaderko ich nabralem na plazy, zeby zobaczyc, co tam sie znajdzie, i wyobraz sobie ze kilka wyglada jak bursztyny. pewnosci nie mam , bo sie slabo znam na bursztynach i kamieniach. to lepiej wiedza ci co mieszkaja nad morzem. ale sadze, ze moze sie przydadza zeby naszyjnik zrobic, albo chociaz bransoletke. tylko musze sprawdzic czy to rzeczywiscie bursztyny. pozdrawiam. |
2004-12-27 (00:10)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 7 982 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wykrakala fobia,moja znajoma trafila w te sobote 5/6 w DL. Wszyscy sie ciesza z tej kleski. P.S Mirek,morowy z Ciebie chlop,bo Fobia to pewniak. Pozdrawiam. |
2004-12-27 (02:31)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 7 983 [ CZCIONKA MONOSPACE ] No wiec przyszedl czas na podsumowanie moich wiatecznych rozmów o multilotku. I tak: Znajoma Jasze sie wykoleila. Skrecila chyba na boczny tor biedaczka. W dodatku wszyscy sie ciesza. \"Jaka piekna tragedia jaka piekna tragedia, ech...\" (chyba Jonasz Kofta, ale nie jestem pewna - za ewentualna pomylke przepraszam Autora). Mirek... Tu inna sprawa. Mirek przyznal sie, ze juz w dziecinstwie szukal tylko niewypalów. Blad? Chyba nie, bo niewypaly zebrane do kupy chyba wreszcie odpala. Szuiram - bardzo interesujaca osobowoc. Lubi niekonwencjonalne metody porozumiewania sie. Moze jutro bedzie puszczal - wzorem Indian - dymy i przybierze wojenne barwy? Szuiram, ja podobno przynosze pecha niektórym ludziom. Tak bezwiednie, niechcacy. Nie wiem ile kilometrów dzieli Cie od morza. Ja juz pisalam, ze mam w linii prostej 60. Urlopy spedzalam glównie na Wybrzezu Zachodnim. Czasami czlowiek idzie plaza taka wciekle kamienista (jest taka np. za Rewalem w kierunku Kolobrzegu) i nic, same kamienie. Bursztyny wystepuja najczeciej w skupiskach, bo wiadomo - to jest zywica, która kiedy tam (z geologii jestem slaba) sobie zastygla. Zastygala tam gdzie splywala, gdzie rosly te zywiczne drzewa. Idziesz po tych kamieniach np. 4 dni i znajdujesz 1 kawaleczek bursztynu, drugiego dnia juz dwa, potem znowu przerwa, nieco krótsza, coraz czeciej ten jantar wpada Ci w dlonie, az napotykasz to skupisko gdzie bylo najwiecej tej zywicy. Kazdego dnia zaczynasz zbierac duze brylki. Potem stopniowo ich iloc sie zmniejsza, coraz rzadziej, ale znajdujesz jeszcze garc bursztynów, przerwy sie wydluzaja, ale pojedyncze, podwójne brylki sa. Bursztyn jest lekki. Przez tyle wieków fale morza odrywaly pojedyncze okazy od gniazda, unosily je wiele kilometrów dalej. Ale skupisko jeszcze jest, bo przeciez zalega gdzie gleboko pod dnem morskim. Dlatego, gdy natkniesz sie na to \"gniazdo bursztynowe\" - obojetnie z której strony bedziesz do niego szedl - ono tak nagle sie nie urywa. Logiczne? Ide spac, bo zaczynam co gledzic od rzeczy. DOBRANOC |
2004-12-27 (13:15)![]() Data rejestracji: 2004-12-20 Ilość postów: 40 ![]() | wpis nr 7 986 [ CZCIONKA MONOSPACE ] w tym sek! zeby nie tylko znaleLc jedno gniazdo, ale na tyle byc dobrym poszukiwaczem bursztynu, zeby znajdowac kolejne. zeby umiec rozpoznac, czy te dropne skupisko zaprowadzi mnie do gniazda, czy to tylko element chaotycznej ukladanki kamyków na plazy. tego jeszcze nie umiem i poki co sadze, ze to chyba kluczowy etap mojej edukacji. bo jak bede umial znajdowac gniazda, to juz latwiej przyjdzie, mi okreslanie jego wielkosci i dokladnych rozmiarow. a jesli gniazda i ich rozmiary beda, opanowane , to sadze, ze nawet jak przyjdzie sztorm, wymiesza mi wszystkie kamyki i bursztynki, zaora piasek... to i tak pozostana te same zasady poszukiwania i predzej czy pózniej (pewnie odrobine pozniej) ponownie znajde to czego szukam. no chyba ze plaza sie zmieni. jak to juz bywalo... to co pisalas, o znajdywaniu coraz wiekszych skupisk, a potem coraz mniejszych, to tak prawie jak z tymi ptaszkami co uciekly i je szukalem ostatni tydzien. raz jeden przelecial i wpadl, innym razem dwa innym razem zero... a w koncu jak zrezygnowalem to przylecialo tyle ile mialo byc. ehhhhh...... hehe, mialem pomysl na historyjke o indianinach i sygnalach dymnych...no ale do tego potrzebny bylby tez kowboj. a nie wiadomo czy kowboj chcialby sie pobawic w historyjki. byc moze musi pilnowac swojego stada na bezkresnych pastwiskach i nie ma czasu ani ochoty. ja o kowboju nie zapomnialem, tylko z pustymi kieszeniami (ja tam mam tylko kilka malych bursztynów ![]() pozdrowienia dla wszystkich ! |
2004-12-27 (13:54)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 7 988 [ CZCIONKA MONOSPACE ] O ptaszkach juz nie pisalam - bylo póLno, albo raczej prawie ranek. Wiedzialam, ze pojmiesz analogie. Bursztyny - ich skupiska powstawaly w róznych okresach czasu i w zaleznoci od tego w jakim okresie i byc moze z jakich drzew (to akurat jest malo wazne) - maja rózne kolory - rózny sklad (?) i sa osadzone na róznej glebokoci w podlozu. Podeslale mi próbki z dwóch skupisk, a podobno masz ich piec. Cofnelam sie w tym spacerze plaza do tylu o wiele dni i przeszukalam te plaze dokladnie, ale zwracajac uwage tylko na próbki z tych dwóch skupisk. Byc moze, ze szukajac bursztynów z wiekszej iloci (np. z tych pieciu skupisk) wnioski bylyby inne. Warto patrzec na nie jednoczenie, a nie kierowac sie tylko jednym rodzajem. Sztorm nie wybiera - gdy szaleje - miesza cale dno i wyrzuca na powierzchnie rózne rodzaje bursztynów. |
2004-12-27 (14:13)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 7 989 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Szuiram...pewien cowboy przemierzal bezkresne prerie multilotkowe az prawie znalazl nuggety w postaci zyl. Widzial wiele sygnalów dymnych ,nadawaly S.O.S. Wsiadal na rumaka i niczym blyskawica docieral do tych co te sygnaly nadawali. Ale to byli czesto Indianie co chcieli jedynie oskalpowac, Dlatego nie na wszystkie sygnaly teraz reaguje. Bo dobry Indianin to martwy Indianin,taka prawde glosili z kolei zli biali. Cowboy czeka wiec na wieksza trec zawarta w tych sygnalach , nie tylko S.O.S. Pozdrawiam. |
2004-12-27 (23:16)![]() Data rejestracji: 2004-12-20 Ilość postów: 40 ![]() | wpis nr 7 995 [ CZCIONKA MONOSPACE ] do fobii: gdy przylecialo do ciebie 6 ptaszkow z mojego stada, to wtedy nie bylem pewien. ale minelo tyle czasu, ze jestem o 200% bardziej pewien. a niestety zapomnialem wypuscic nowe ptaszki z klatki. moja wina. przepraszam za przeoczenie. listonosz w drodze. jasze, ja to rozumiem i zadnemu kowbojowi nie mam nic za zle. takie sa zasady panujace na dzikim zachodzie. trzeba uwazac na indian. |
2004-12-28 (00:10)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 7 996 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dylemat (mam) Robic za \"slodka Mery\", czy \"stara Indianke\"? Moze kto mi wytlumaczy taki dziwny sen multilotkowy. Rano, tuz przed przebudzeniem nilo mi sie, ze dostalam maila z tematem: NAJKRÓTSZE ZDANIE O MULTILOTKU. W treci bylo napisane: KUPON MULTILOTKA. Wiem, ze te dwa wyrazy to nie jest zdanie. Zdanie musi miec podmiot i orzeczenie. Podmiot wlaciwie moze byc domylny. Caly dzien tlucze mi sie to po glowie. Przypomina mi to troche haslo i odzew. To jednak byl sen, prawdziwy sen, nie klamie. Przy okazji przyznam sie, ze kilka razy w zyciu mialam sny, które sie sprawdzaly po pewnym czasie bardzo dokladnie. |
2004-12-30 (15:47)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 2665 ![]() | wpis nr 8 059 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Witam,pozwolisz Fobio ze wpadne w Twój ton, bez zadnych aluzji do niego?A wiec,chodzac po gruzach bez nadzieji ze cokolwiek uda mi sie jeszcze odnalezc,potknelem sie o trzy pociski,które wyciagnalem na wiatlo dzienne.Jeden z nich,kompletny niewypal od dawna,kaliber 25 ciekawy okaz do kolekcji,w kazdej chwili moze wybuchnac.Pozostale dwa(kaliber 66 i 77) wydaja sie byc calkiem nowe,lecz tez je zebralem.Zanioslem przed chwila do maszyny gdzie mozna je zdetonowac,i teraz nerwowo czekam na wybuch lub cisze.jutro znów bedzie mnie mozna spotkac ne gruzach,przesiewajacego mieci.Pozdrawiam |
2004-12-30 (19:04)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 061 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Podoba mi sie Twój/mój ton. Ja dzisiaj nie bylam na gruzach, dawno nie chodze po nich - ciagle brak czasu, by sie zapuszczac w te ciekawe miejsca. Zrobilam za to inna rzecz. Wkurzona, doprowadzona do ostatecznoci, bez szukania odpowiedniego kalibru, wpadlam prosto do kwatery dowódcy i spontanicznie wrzucilam mu dwie serie po piec róznych pocisków. 1 seria - kaliber pocisków: 8, 13, 19, 37, 80 2 seria - kaliber pocisków: 2, 17, 36, 47, 57 Wszystkie z opóLnionym zaplonem, ale nie wyliczylam czasu. Ciekawe czy szybko wybuchna. Jednego jestem pewna. Jezeli dzisiaj - sama bede zdziwiona. Bedzie to zwykly zbieg okolicznoci. Moge dodac jeszcze, ze obie te serie pucilam dwa razy. |
2004-12-30 (20:32)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 8 062 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Witam. Zawsze bylem pirotechnikiem i Wasze opowieci czytam z ciekawoscia. Czasem sam wybucham...zlocia hi,hi. Ale dzis pobawilem sie 80-cioma pociskami wlasnej konstrukcji. Wiem ze 6o z nich to i tak niewypaly ale w koncu wybralem osiem pocisków i dobralem do nich odpowiedniej dlugoci lont , wybuch musi byc kontrolowany a im wiecej z tej wybranej ósemki wybuchnie tym huk potezniejszy. Jak wybuchnie 8 naraz to dojdzie jeszcze huk szampana hi,hi ,bez wzgledy na Sylwestra. Wszystkie 8 pocisków odpowiednio poustawialem. Pod kazdym pociskiem znajduje sie liczba okrelajaca sile wybuchu. 26 40 41 43 46 48 74 Taak a teraz BOMBA !!! To bylo rano a teraz wlanie zauwazylem ze wybrane pociski otrzymaly nie ten lont co zamierzalem. Do prawidlowego lontu powinny byc pociski... 6 7 16 21 26 44 46 74 I tu pytanie ...które gloniej wybuchna o 21.30 te ze zlym lontem czy te z prawidlowym. Te piewsze oplacone te drugi moze kto jeszcze zdazy. Moze na stacji benzynowej??? Pozdrawiam. |
2004-12-30 (20:34)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 8 063 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ooo...pocisk nr 70 chcial nawiac z tej pierwszej 8-ki !!! |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 6 7 8 ... 27 28 Wyślij wiadomość do admina |