Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 90 91 92 ... 127 128 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Klub Miłośników Twórczości Jasze'go - ALMANACH pod Jego red. |
2005-06-21 (01:35)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12073 ![]() | wpis nr 19 720 [ CZCIONKA MONOSPACE ] ...dobowego... ![]() |
2005-06-21 (02:08)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 721 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Joanna Trzepiecinska !!!!!!!!!!! To wlanie w jej wykonaniu najbardziej lubilam te ,,Truskawki...,, Wojciecha Mlynarskiego. I co z tego? Nie znalazlam ![]() Nienasycona, wybita z rytmu (dobowego?) udaje sie na spoczynek nucac po cichu: ,,Hej, ty - w czarnej sukience, jakim prawem chcesz zawladnac moim sercem? Hej,ty, hej, ty. Hej, ty - w czarnej sukience nie pozwalam tak spogladac na mnie wiecej przez lzy, przez lzy.,, Jest to refren piosenki ,,Wyznanie barmana,, piewanej przez krakowska grupe Pod Buda. Krakowska... jak Piwnica pod Baranami. DOBRANOC |
2005-06-21 (11:33)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 19 736 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Duze brawa dla Bravo !!! Sporo sie naszukal az...znalazl. Moj nektar bogow okazal sie za skromny. Musze tam dodac nieco gwiezdnego pylu i nieco skruszonych skal na ktorych przesiadywal Sandman. Tylko ze te skruszone skaly musze najpierw odnalesc. Ale znajac sile mego charakteru...odnajde je. A gdy juz odnajde to kaze zagrac na skrzypcach utwor ,,Oczarowanie,,. To przepiekny utwor ,pamietam go niczym przez mgle minionego czasu. Pochodzi z filmu ,,Love in the Afternoon,, czyli ,,Milosc po poludniu,,. Gral tam sam ...Gary Cooper. |
2005-06-21 (16:36)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 759 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tylko tyle z tych truskawek, niestety. I w dodatku nie sama znalazlam. Jestem wdzieczna za ten urywek, wlaciwie koncówke tej licznej piosenki. ,,Truskawki w Milanówku, Martwa naturo, zywy dowód Ze jeszcze wciaz istnieje powód, By podwieczorki jec. Truskawki w Milanówku, Wytworne zarty od niechcenia - Ech, pracowaly pokolenia Na forme te i trec... ,, --------------- I dorzucam jeszcze: Hanna Banaszak Nie, nie mozesz teraz odejc Bierzesz mi ostatnia wode Zar pustyni pali mnie Bezlitosna plowa pustka Mam spekane suche usta Pocalunek mój to krew Nie, nie mozesz teraz odejc Kiedy cala jestem glodem Twoich oczu, dloni twych Mów, powiedz, ze zostaniesz jeszcze Nim odbierzesz mi powietrze Zanim wejde w wielkie nic Nie, nie mozesz teraz odejc Jestem rozpalonym lodem Zrobie wszystko, tylko badL BadL, zostan jeszcze chwile, moment Plone, plone, plone, plone... Zimnym ogniem czarnych slonc Nie, nie mozesz teraz odejc Popatrz listki takie mlode Nim jesieni rdza i mierc BadL - prosze cie na rozstan mocie Nie zabijaj tej miloci Daj spokojnie umrzec jej BadL - prosze cie na rozstan mocie Nie zabijaj tej miloci Daj spokojnie umrzec jej ----------------- |
2005-06-21 (18:07)![]() Data rejestracji: 2005-02-20 Ilość postów: 2184 ![]() | wpis nr 19 762 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Marta Jermaczek Piosenka kolejowa Bladzimy wciaz, zawedrowani, od stacji Juz do stacji Jeszcze. Nie powitani, nie zegnani, w wagony dni tloczymy przestrzen. A gdy poprosi nas o bilet konduktor groLny i surowy, wreczymy mu pozólkla chwile z ksiazki podróznej albo z glowy. PojedLmy, kochany, bo skoncza sie tory, niech wiatel wedrownych sie ciagna korale, przez pytan rozjazdy i slów semafory pojedLmy pociagiem relacji Najdalej. Bladzimy wciaz, a wiat nas goni szarym ekspresem Rzeczywistoc, choc twoja dlon na mojej dloni, choc ciagle nas zachwyca wszystko. Sny mamy wspólne, dzien nas dzieli, kurs zmienny, któz by wszystko wiedzial? Chcialabym bardzo, bymy mieli w zyciu choc jeden wolny przedzial. PojedLmy, kochany, bo spóLni sie pociag lub strach sie odezwie w kól pospiesznym piewie do tego pokoju, co nil nam sie noca, do lenej stacyjki Najblizej Do Siebie. |
2005-06-21 (18:16)![]() Data rejestracji: 2005-02-20 Ilość postów: 2184 ![]() | wpis nr 19 763 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wojciech Moszko bezpiecznik porodku pradów stoje ja w asycie towarzyszy trzech na warcie twardo dzien w dzien tkwie gotowy zwarty wydech wdech wszystkim po równo tak ma byc podskoczyc to powazny blad bo kabel zaraz daje znac odcinam droge niszcze trad wylaczam sie na pore burz a tylko glupiec wtedy trwa dokola iskier wiry rwa blysk huk i konczy sie ta gra gdy idzie nowe ide z nim nic nie zaskoczy mnie gdyz wiem jak plynnie zmienic pradów front po co sie gryLc i walic lbem |
2005-06-21 (20:38)![]() Data rejestracji: 2005-05-12 Ilość postów: 19 ![]() | wpis nr 19 771 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Nie wiem czy odnajdziesz te skruszone skaly. To be or not to be , byc albo nie byc oto jest pytanie. Tak powiedzial Hamlet. Czarowanie czy ,,Oczarowanie,, co zwyciezy...mowi Sandman. |
2005-06-21 (21:24)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 19 773 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Spieszmy sie kochac ludzi ... Spieszmy sie kochac ludzi Tak szybko odchodza Zostana po nich buty I telefon gluchy Tylko to co niewazne Jak krowa sie wlecze najwazniejsze tak predkie Ze nagle sie staje Potem cisza normalna Wiec calkiem nieznosna Jak czystosc urodzona Najprosciej z rozpaczy Kiedy myslimy o kims zostajac bez niego Spieszmy sie kochac ludzi Tak szybko odchodza I ci co nie odchodza Nie zawsze powroca I nigdy nie wiadomo Mowiac o milosci Czy pierwsza jest ostatnia Czy ostatnia pierwsza Nie badz pewny , ze czas masz Bo pewnosc niepewna Zabiera nam wrazliwosc Tak jak kazde szczescie Przychodzi jednoczesnie Jak patos i humor Jak dwie namietnosci Wciaz slabsze od jednej Tak szybko stad odchodza Jak drozdy milkna w lipcu Jak dzwiek troche niezgrabny Lub jak suchy upor Zeby widziec naprawde Zamykaja oczy Chociaz wiekszym ryzykiem Rodzic sie niz umrzec Kochamy wciaz za malo I stale za pozno Nie pisz o tym zbyt czesto Lecz pisz raz na zawsze A bedziesz tak jak delfin Lagodny i mocny Spieszmy sie kochac ludzi Tak szybko odchodza I ci co nie odchodza Nie zawsze powroca I nigdy nie wiadomo Mowiac o milosci Czy pierwsza jest ostatnia Czy ostatnia pierwsza Przytul mnie mocno. Nie wiem kto dopisal tekst Do naszych rol Nie wiem skad w tych rolach blad I zal i bol Prowadz mnie do prostych slow Przez kazdy dzien Prowadz mnie gdy swiatlo drzy I gdy pada dzien Przytul mnie i polam lod W oplatki kry Przytul mnie nadejdzie znow Wiosenny swit Dopoki zal naprawia blad Nadzieje mam Dopoki lza jest jeszcze lza Nie jestem sam. Jesli lza jest jeszcze lza NIE JESTEM SAM. Nigdy nie kochala ta, która nie odwazy sie postawic wszystkiego na jedna karte. John Dryden Kobiety istnieja po to, aby je kochac, a nie, aby je rozumiec. Kobieta, która umie utrzymac miloc mezczyzny i odwzajemniac ja, uczynila wszystko, czego wiat od kobiety wymaga lub wymagac powinien. Oscar Wilde Miloc to tylko poetyczne okrelenie pozadania, ale pozadanie nie majace w sobie nic z poezji nie jest godne zwac sie milocia. Akutagawa Ryunosuke |
2005-06-21 (23:16)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 782 [ CZCIONKA MONOSPACE ] KRYSTYNA PRONKO JAK CIE NAZWAC I JAK CIE OPISAC... JAKIM SLOWEM DO CIEBIE SIE ZWRÓCIC... CZY LIST DLUGI DO CIEBIE WYSLAC CO NIE DOJDZIE I NIGDY NIE WRÓCI? MOZE MYSLA W SAMOTNEJ GODZINIE GDY WIADOMO, ZE NIE MOZE BYC GORZEJ. MOZE GROSZEM RZUCONYM NA ROGU... MOZE PISAC TO PALCEM NA WODZIE... JAK MAM NAZWAC I JAK MAM OPISAC TO CO WE MNIE GDZIES W GLEBI SIE DZIEJE. SUCHYCH LISCI SZELESTEM POD NOGA... CZY SNEM DZIWNYM CO RANKIEM SIE DZIEJE. WIELKA SPRAWA CZY MYSLI GONITWA ZE TAM KIEDYS,ZE GDZIES, ZE BYC MOZE... MOZE TRZEBA ZAPOMNIEC TO WSZYSTKO MOZE PISAC TO PALCEM NA WODZIE... MOZE NIC SIE NIE ZDARZYLO... MOZE WSZYSTKO WYMYSLILAM... MOZE TYLKO SEN, SEN, SEN POZOSTAL, KTÓRY PRZYBRAL TWOJA POSTAC... JAK CIE NAZWAC I JAK MAM OPISAC... JAKIM SLOWEM DO CIEBIE SIE ZWRÓCIC... CZY LIST DLUGI DO CIEBIE WYSLAC CO NIE DOJDZIE I DO MNIE NIE WRÓCI? WIELKA SPRAWA CZY MYSLI GONITWA... ZE TAM KIEDYS, ZE GDZIES, ZE BYC MOZE... MOZE TRZEBA ZAPOMNIEC TO WSZYSTKO MOZE PISAC TO PALCEM NA WODZIE. |
2005-06-21 (23:50)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 786 [ CZCIONKA MONOSPACE ] MALE TESKNOTY - KRYSTYNA PRONKO Jak dzwon, który zaledwie tylko tknac a juz piewa Jak zablakanych ptaków glos Jak lic przez chwile piekny nim go wiatr straci z drzewa Tak w nas gleboko skryte pia Male tesknoty, krótkie tesknoty Znaczace prawie tyle co nic Nagle i szybkie serca lopoty Kto by tak nie znal ich Male tesknoty, ciche marzenia Zwiedle jak oblok, krótkie jak dym Nieodgadnione w nas duszy westchnienia Kto by tak nie znal ich ------------------------- I to by bylo na tyle - jak mawial profesor mniemanologii stosowanej - Stanislawski. Przekladajac to na jezyk fobii1: Nie chce byc dalej pozywka dla kretynów i prostaków, którzy w innych tematach tego forum robia sobie durnowate docinki pod moim adresem. To takie prymitywne istoty, które szukaja klakierów i ciesza sie, ze udaje im sie przewodzic stadu baranów. Ten temat kompletnie nie dotyczy multilotka, ale wlaza tu, czytaja, by potem na forum pisac, ze fobia1 to tylko wierszyki, a oni sa tacy genialni. Ich genialnoc objawia sie przede wszystkim w podawaniu liczb z zakresu 1 - 80. Jeden z drugim nie czyta merytorycznych tematów, w których ja równiez zabieralam glos piszac PROZA!!! Pisalam, dyskutowalam, uzasadnialam swoje myli. Nie uwazalam sie nigdy za madra w temacie merytorycznym, ale takze nie bylam ostatnim oslem. Nie musialam formowac grupy - to ja bylam werbowana przez grupe. Nie musialam prosic o kontakt - to mnie szukano i kontaktowano sie, zreszta trwa to do tej pory. Gratuluje wszystkim samozwanczym genialnym mózgom dobrego samopoczucia - tylko jak dlugo? Tacy przychodza i odchodza. Ja trwalam. No cóz Panie SENIOR. Pana dowcipy sa na poziomie prezydenckim. Tak, nie myle sie - na prezydenckim. A dokladnie, bo Pan zapewne nie zrozumie, sa w stylu tego, który to kiedy przeskoczyl przez plot. Zadedykowalabym Panu piosenke Mlynarskiego o takim cwiercinteligencie, który zrobil kariere wlanie wówczas, gdy mu wycieli 3/4 tej inteligencji. Ale po co? Pan nie musi sie dac zoperowac. Jest Pan tym szczeciarzem, który ma tej inteligencji tyle co potrzebuje. A piosenke Mlynarskiego (bardzo madra) potraktowalby Pan jako jeszcze jeden wierszyk, którego i tak by Pan nie zrozumial. Jak Pan widzi, potrafie pisac takze proza, a nie tylko kopiowac wierszyki. A Pan? Ani proza, ani wierszyk. A na skok przez plot to pewnie tez za póLno. ----------- I tym optymistycznym akcentem... ,,Wsiac do pociagu byle jakiego Nie dbac o bagaz, nie dbac o bilet Sciskajac w reku kamien zielony Patrzec jak wszystko zostaje w tyle...,, /REMEDIUM w wyk. Maryli Rodowicz/ |
2005-06-22 (11:44)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 19 810 [ CZCIONKA MONOSPACE ] T.Love - Nie nie nie Polóz pistolet na stól I uprzedzenia wyrzuc w kat Na calym wiecie sa faszyci, Którzy nienawidza innych rak Nie, nie, nie... Nie wszystkich mozesz zabic To niemozliwe - uwierz mi Nie, nie, nie... Za duzo mozesz stracic, Bo takie krótkie sa nasze dni Tylko nie mów tego mi Nigdy nie mów tego mi Tylko nie mów tego, ze Nienawidzisz... Tylko nie mów tego mi Tylko nie mów tego mi Nigdy nie mów tego, ze Nienawidzisz mnie Wiec pomyl o tym, co Cie boli O wszystkich wojnach, które znasz To najtrudniejsze zawsze jest Powiedziec \"nie\", gdy mówia \"tak\" Nie, nie, nie... BadL pozytywnym wojownikiem Kiedy na ringu zostajesz sam Tak, tak, tak... Za duzo dzieci nie ma juz Swoich tatusiów i swoich mam Tylko nie mów tego mi Nigdy nie mów tego mi Tylko nie mów tego, ze Nienawidzisz... Tylko nie mów tego mi Tylko nie mów tego mi Nigdy nie mów tego, ze Nienawidzisz mnie /mysle,ze senior jak zwykle ma przyciezki dowcip,ale nic zlego na mysli,pozdrawiam,pa/ |
2005-06-22 (12:18)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 814 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Odnonie uwagi w ostatnim pocie - tej w nawiasie. Odsylam do tematów: 1)Zapraszam seniora i icemario do klubu /niewiele tekstu - 1,5 strony, w tym moje dwa wpisy, o wiele wiecej ,,sondy,, - nikt sie jej nie czepial, ale mojego jednego tak, drugi jest odpowiedzia dla seniora/ oraz do tematu: 2) Piramidka i peleton, w którym w ogóle nie zabieralam glosu, a Pan senior- wklejam: ------- 2005-06-21 17:42 senior hyhyhyhy paczcie no wy ja nie czuje ze rymuje, niedlugo to tak bedzie ze w ML zaczne pisac wierszem i to rymowanym, wniosek: musze sie przeniec do tematu fobi. -------- Czasami warto poczytac forum, a dopiero potem wypowiadac sie na temat watpliwego dowcipu takiej osobowoci jak ,,senior,,. -------- Wole pociag byle jaki od atmosfery, która tu zapanowala. Juz zadna prowokacja nie zmusi mnie do szybkiego powrotu na te stronke. Moze kiedy, za pare miesiecy, gdy ochlone. Teraz senior moze sobie wlazic tu ile mu sie chce - zobaczymy co zdziala. |
2005-06-22 (12:21)![]() Data rejestracji: 2005-05-12 Ilość postów: 19 ![]() | wpis nr 19 815 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dzis jest 22.06 wchodzimy w znak Raka. A ja lubie Raki. To zdanie jest prawnie zastrzezone i ukryte w Ksiedze Patentow pod nr 217. |
2005-06-22 (13:29)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 19 817 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Czasami warto poczytac forum, a dopiero potem wypowiadac sie na temat watpliwego dowcipu takiej osobowoci jak ,,senior,,. -------- Sadzisz,ze moja wypowiedz byla taka sobie?Zapewniam,czytam forum i dlatego ten mój wpis. Dalej uwazam,ze wina seniora jest jego ciezki dowcip,a nie zloliwoc.No ale,Ty sie ostatnio z nikim nie klocila,wiec rozumiem.Pozdrawiam. |
2005-06-22 (20:53)![]() Data rejestracji: 2005-02-20 Ilość postów: 2184 ![]() | wpis nr 19 840 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dla mojej ulubienicy Fobii \"Daj sie zaskakiwac, wierz we wszystko, badL jak dziecko, a zdobedziesz madroc.\" O te madroc to moze mniej chodzi, ale reszta jest fajna nie? Co tam Senior. On taki juz jest. Ko na ksztalt Nikodema Dyzmy. Nieszkodliwy. Jak sie nie bedziesz wypowiadac na stronach to reszta bedzie miala niskie cinienie. A to zycie dlugie, ale uciazliwe. Taki masz charakterek i juz. A niewielu mezczyzn znosi zdanie kobiet, które maja co do powiedzenia. Z nimi to trwa o wiele za dlugo. Pa WiedLma nr 2 |
2005-06-22 (20:56)![]() Data rejestracji: 2005-06-22 Ilość postów: 66 ![]() | wpis nr 19 841 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dawno daawno temu zyli Kai i Gerda. Bardzo sie lubili ale pewnego dnia zla Krolowa Sniegu sprawila ze Gerdzie wpadla odrobina lodu do oka i przedostala sie do jej serca. I serce zamienilo sie w lod. I porwala Gerde do Sniegowej Krainy. Ale Kai dlugo szukal az odnalaazl swoja Gerde. I sprawil ze jej serce znow zaczelo cieplutko bic. To taki moral z bajeczki ale ja tez cos juz szukalem. Witam was doroslych,jestem Kajtus mam dopiero 8 lat i trafilem na te strone bo chcialem znalesc sposob aby zawsze wygrywac w chinczyka. Nawet czytalem ze mozna wyrzucic trzema kostkami oczek 19. Jakbym znalaazl sposob aby wyrzucac oczek 7 to zawsze bym wygrywal. Wy dorosli macie swoje problemy a my dzieci swoje. Wy czegos tam szukacie,ukladacie sobie swoje zycie a my dzieci to na razie ukladamy tylko puzzle. I kiedys taki jeden puzzel mi zaginal. I nie moglem sobie ulozyc tego obrazka bo tam bylo takie puste male okienko. Ale szukalem,szukalem i znalazlem. Wiecie jak sie ucieszylem!!! Moja maama to mi nawet powiedziala moj ty Kajtusiu Czarodzieju. Wy dorosli ukladacie sobie zycie i myslicie ze jak nie ten klocek to inny. Wcale nie tak ,mowie wam,tylko ten jeden puzzel mi pasowal do tego okienka. Czytalem tez o dobroci i norwidzie ale nie wiem co to jest norwid bo sie jeszcze nie uczylem. Ale wiem co to jest dobroc,moja mama jest dobra no i cukierki sa dobre,acha i ptysie tez sa dobre skoro pewna dobra Pani jadla ich nawet po dziesiec. Pa,pa moze jeszcze cos wam napisze. |
2005-06-23 (17:00)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 899 [ CZCIONKA MONOSPACE ] - zwracam sie do SONDY I wlanie dlatego Droga Sondo znikam pozostawiajac vacat (wiedLma nr 1) - do wziecia. Na stoliku pozostawiam odpowiednia piosenke Kayah (nie, to nie jest dedykacja dla Ciebie). A mamy dzisiaj NOC SWIETOJANSKA. Wiedzialam, ze co sie wydarzy. Pa. JESLI BÓG ISTNIEJE - KAYAH - Gdzie ,,k,, litera w notatniku Skrel dzisiaj w nocy imie moje I postaw krzyz a przy krzyzyku Znak ciszy posyp go popiolem Jeli Bóg istnieje A kiedy odejdziesz Kiedy umrzesz, gdy cie nie bedzie nocy tej Wtem przebudza sie kobiety dwie Jedna matka wie Wyleje lez lawine Druga to ja Ja przeklne twoje imie I rozemieje sie Przeklinajac kazdy dzien Gdy przy boku twym Nie mówiac nic Stalam sto lat Jako zona I mieje sie w glos Przeklinajac kazda noc A na koncu przeklne Sama siebie Za to ze kochalam ciebie Wciaz widze w twoim ciele aniola Co chwile stoi a za chwile leci By szeptac mi u mego lona Jak ciastka musisz robic dzieci Jeli Bóg istnieje A kiedy odejdziesz Kiedy umrzesz, gdy cie nie bedzie nocy tej Wtem przebudza sie kobiety dwie Jedna to matka Wyleje lez lawine Druga to ja Jak przeklne twoje imie I rozemieje sie Przeklinajac kazdy dzien Gdy przy boku twym Nie mówiac nic Stalam sto lat Jako zona I mieje sie w glos Przeklinajac kazda noc A na koncu przeklne Sama siebie Za to ze kochalamam ciebie. |
2005-06-23 (17:54)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 905 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wrócilam jeszcze. Nie moglam sobie odmówic przyjemnoci pozostawienia dwóch tekstów Agnieszki Osieckiej (kto tak doskonale oddawal dusze kobiet?) Pierwsza pochodzi ze spektaklu Teatru Atelier w Sopocie ,,Nie zaluje,, zlozonego z piosenek tejze Autorki. Nie ma juz Na scenie kurz, na scenie wiatr, w pajecze sieci slowik wpadl. Choc sztuczny jest, niezywy jest, to sie dla niego skonczyl wiat. Przy kasie szczur, a w lozach ziab, oto sprzedaja teatr nasz. Ostatni raz w blekitnym szkle monolog króla dla mnie grasz. Nie ma, nie ma juz mistrzów scen, tych aktorów z dawnych lat. Nie ma, nie ma juz tych peleryn, które kryly pejzaz lat. Nie ma, nie ma juz tych Cezarów, tych Antygon z dawnych scen. Nie ma, nie ma juz Salomei, która nila srebrny sen. Nie ma, nie ma juz wielkich mimów, bialych Rzymów, kwietnych róz. Nie ma, nie ma juz monologów godnych bogów, sztucznych mórz. Nie ma juz gronostajów, co tak pieknie nosil król. Nie ma tych demonów, tych aktorów i tych ról. Kurtyny szum, jak morza piew, modlitwa nasza zawsze byl. A dzisiaj nie pamieta nikt teatru, który nam sie nil. Niejeden z nich, z aktorów tych, w polowie kwestii nagle zmarl. Widownia wciaz wolala - bis! , choc on juz konczyl czarny tang... Nie ma, nie ma juz mistrzów scen, tych aktorów z dawnych lat. Nie ma, nie ma juz tych peleryn, które kryly pejzaz lat. Nie ma, nie ma juz tych Cezarów, tych Antygon z dawnych scen. Nie ma, nie ma juz Salomei, która nila srebrny sen. Nie ma, nie ma juz wielkich mimów, bialych Rzymów, kwietnych róz. Nie ma, nie ma juz monologów godnych bogów, sztucznych mórz. Nie ma juz gronostajów, co tak pieknie nosil król. Nie ma tych demonów, tych aktorów i tych ról. ---------------- Te piosenke genialnie piewa Maryla Rodowicz ,,Zaczety zeszyt,, W niemozliwym niebie niemozliwe anioly, w niemozliwym niebie niemozliwy dom. I wcale nie trzeba chodzic do szkoly i nie ma konca blazenski lad. W niemozliwym domu niemozliwe przedmioty, w niemozliwym domu niemozliwy stól. I juz od poludnia tance i psoty i wszystko cale, niczego pól. Ta piosenka jest tylko dla ciebie, gdy uslyszysz ja znów z Leokadia, wiedz, ze moglaby frunac po niebie, ale musi plynac przez radio. Ta piosenka jest tylko dla ciebie, bo w niej dLwieczy mój miech i szloch, gdy dopadnie cie w Pile lub w Lebie, to pomylisz cichutko: o... W niemozliwy ranek niemozliwe prezenty, w niemozliwy ranek na nieg pada kwiat i jest Zakopane, i zeszyt zaczety nie zapisany od tylu lat. Ta piosenka jest tylko dla ciebie, gdy uslyszysz ja znów z Leokadia, wiedz, ze moglaby frunac po niebie, ale musi plynac przez radio. Ta piosenka jest tylko dla ciebie, bo w niej dLwieczy mój miech i szloch, gdy dopadnie cie w Pile lub w Lebie, to pomylisz cichutko: o... ---------------- Za Agnieszka Osiecka, pozostawiam zaczety zeszyt, zeszyt nigdy niedokonczony. Leszek Dlugosz piewal w Piwnicy pod Baranami: ,,Jaka szkoda, jaka szkoda, jaka szkoda, Ze dni nasze, dni wiosenne przeplynely jak ta woda...,, ---------------- Bawcie sie dobrze Kochani - przypominam - dzisiaj NOC KUPALY !!! A ja moze zrobie sobie wedrówke po pieknym Klodzku, z przecudnymi zaulkami, licznym mostem nad Nysa, warownia. Spedzilam tam dwie ostatnie noce i czeciowo dni. Tam dzisiaj bedzie moja lysa góra. Zainteresowanym podaje adres: http://www.dawneklodzko.info/index.php?kat=dawne_fotografie&side=rynek&nr=26 _____________ pa pa do bylam fobia1 czyli ja |
2005-06-23 (19:39)![]() Data rejestracji: 2005-06-05 Ilość postów: 3646 ![]() | wpis nr 19 919 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Piwnica Pod Baranami - Biale Zeszyty Posluchaj pan, panie podrózny Co sie zdarzylo na próznej Zyla tam Jagna, dobra i czysta I chodzil do niej Jan Kandzelista Akurat to byla niedziela Krecila sie karuzela Zabral tam Jagne kochanek czuly I calkiem zmacil jej mily umysl. Oczy tej malej, jak dwa blekity Myli tej malej, biale zeszyty A On byl dla niej jak mlody Bóg Zebysz on jeszcze kochac mógl... A lato jak bywa w Warszawie Mlodym sluzylo laskawie On ja zabieral nieraz na lódki A ona jego leczyla smutki. Posluchaj pan, panie wedrowny Nastal ten dzien niewymowny Odszedl bez slowa kochanek podly Na nic sie zdaly placz jej i modly. Oczy tej malej, jak dwa blekity Myli tej malej, biale zeszyty A On byl dla niej jak mlody Bóg Zebysz on jeszcze kochac mógl... Pociagi odchodza i statki Ona nie wróci do matki Kto by uwierzyl w calym Makowie Ze dla niej wiatem byl jeden czlowiek Przez niego wiec siebie zabila Ta co z miloci tanczyla Bóg jej wybaczyl czyny sercowe I lody podal jej malinowe. Oczy tej malej, jak dwa blekity Myli tej malej, biale zeszyty A On byl dla niej jak mlody Bóg Zebysz on jeszcze kochac mógl... Posluchaj niewierny kochanku Co nienawidzisz poranków Wróci do Ciebie jeszcze ta trumna Gdzie lezy Twoja kochanka dumna Bo taki co kochac nie umie Przegra choc wszystko rozumie Bóg Cie pokaze swa nieczulocia Za to ze gardzil ludzka milocia Oczy tej malej, jak dwa blekity Myli tej malej, biale zeszyty A Ty byl dla niej wiecej niz Bóg Poklon sie do jej martwych stóp Piwnica Pod Baranami - Bede Z Toba Bede z Toba tylko z Toba A Ty ze mna tylko ze mna Bardzo chetnie Cie oddziele Od wszystkiego Od tych obaw juz sprawdzonych Od niedoszlej piatej zony I od roku, i od roku przestepnego Nie zgubimy wspólnej drogi Ja mam plaster na twe nogi Ty masz mac, najlepsza Mac na moje rece Moze czasem nas zatrzyma Jaki piaty, szósty wymiar Jaki refren, w napisanej Lle piosence Jak sie w wiedze zmienia szkole Jak sie w postac zmienia role Tak w kampate zmienie poganska kolende I w pióropusz zmienie pióra A gdy burza sie rozhula To juz sama nie wiem Na co sie zdobede Bede z Toba tylko z Toba A Ty ze mna tylko ze mna Bardzo chetnie dam wszystkiego sie pozbawic Wszystkich obaw juz sprawdzonych Wszystkich zmartwien, piatej zony I zegarów co nie daly sie naprawic Bede z Toba tylko z Toba A Ty ze mna tylko ze mna Bo czyz warto w inne drogi sie wybierac Gdy przezylo sie polowe Podstawiajac nie raz glowe To za jaka cene znów sie poniewierac Jak sie w wiedze zmienia szkole Jak sie w postac zmienia role Tak w kampate zmienisz poganska kolende Dla mnie malwy znajdziesz w górach A gdy burza sie rozhula To sam nie wiesz jeszcze Na co sie zdobedziesz Bede z Toba tylko z Toba Bede z Toba tylko z Toba A Ty ze mna... Piwnica Pod Baranami - Gdzie Jeste? Nie moglam zostac, to zbyt szybko przyszlo Tak malo bylo czasu do namyslu Nie powiedzialam ani slowa Miala racje, ale tak sie nie odchodzi Tak malo bylo czasu do namyslu Czy moglam inaczej? Nie moglam inaczej Gdyby mozna bylo wszystko wytlumaczyc Nic nie zrobil, zebym mogla wybaczyc Nic nie zrobil, zebym mogla wybaczyc Gdzie jeste? Gdzie jeste? Czy spotkam Cie kiedy? Czy droga ma przetnie sie z Twoja? Idziemy ku sobie Idziemy od siebie Tesknoty sie dwoja i troja Gdzie jeste? Gdzie jeste? Daleko odeszla Daleko odszedle ode mnie Idziemy ku sobie Idziemy od siebie Nie wiemy czy nie nadaremnie Nie wiemy czy nie nadaremnie Powinienem pobiec za nia w dól po schodach Dlaczego nie zostalam mimo wszystko? Jak mogla odejc tak bez slowa? Nie powiedzialam ani slowa Miala racje, ale tak sie nie odchodzi Tak malo bylo czasu do namyslu Czy moglam inaczej? Nie moglam inaczej Gdyby mozna bylo wszystko wytlumaczyc Czy moglam inaczej Gdyby mozna bylo zaczac jeszcze raz od nowa Gdzie jeste? Gdzie jeste? Czy spotkam Cie kiedy? Czy droga ma przetnie sie z Twoja? Idziemy ku sobie Idziemy od siebie Tesknoty sie dwoja i troja Gdzie jeste? Gdzie jeste? Daleko odeszla Daleko odszedle ode mnie Idziemy ku sobie Idziemy od siebie Nie wiemy... Piwnica Pod Baranami - Musze Co Zrobic... Musze co zrobic z wlosami, musze co zrobic z wlosami... musze co zrobic z oczami, bo tak mi tak mi jako ciemno. Czarna woda miedzy nami i sokole oczy, czymy sobie winni sami, czy nas wiat zaskoczyl? Czarna woda miedzy nami i sokole oczy, czymy sobie winni sami...? Musze co zrobic z listami, musze co zrobic z listami... musze co zrobic z mylami, bo tak mi tak mi jako ciemno. Zywy ogien miedzy nami, wielki pozar ziemi, czymy sobie winni sami, czymy wymyleni? Zywy ogien miedzy nami, wielki pozar ziemi, czymy sobie winni sami...? Musze co zrobic z nocami, musze co zrobic z nocami... musze co zrobic z rankami, bo tak mi tak mi jako ciemno. Klamstwa w nas jest coraz wiecej, rzadkomy weseli, czy nam kto zawiazal rece, czymy nie doc chcieli? Klamstwa w nas jest coraz wiecej, rzadkomy weseli, czy nam kto zawiazal rece...? Chociaz tak mocno czekamy Chociaz tak mocno czekamy Czy... czy my sie kiedy spotkamy Ja z toba, a ty ze mna. Musze co zrobic z wlosami... Piwnica Pod Baranami - Pien Kochanków I znów slychac kochanków piosenke Kto w niej zegna sie, bierze za reke Kto odchodzi na palcach, zawraca Potem ma wrócic, nie wraca Potem ma pisac, lecz zwleka I ma czekac, lecz sie nie doczeka Wszystko razem oczadziale, piew Nie pamietasz, do prawdy nie wiesz Tylko odglos melodii dalekiej, oczadzialej Rozwianej na wieki. I ten szept co do ucha sie sklania I powtarza jak mozna najprociej Nie ma, nie ma prawdziwej miloci, bez rozstania Ile trzeba wycierpiec i wynic Zeby taka melodie wymylic Ile trzeba utracic, porzucic, By po latach spokojnie ja nucic I powtarzac w ciemnoci te slowa Kiedy sie pierwsza gwiazda odslania Nie ma, nie ma prawdziwej miloci bez rozstania /Wybaczysz mi Linka?/ |
2005-06-24 (09:41)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 19 964 [ CZCIONKA MONOSPACE ] JONASZ KOFTA Najpiekniejsze miloci Najpiekniejsze sa miloci, których nie ma Które jutro moze przyjda albo nie Najpiekniejsze sa miloci, których nie ma Swiatlo z nieba nie wiadomo jak i gdzie Najpiekniejsze sa miloci niewiadome Nie wiadomo kiedy, gdzie, dlaczego, jak Niewiadome moze wyjc zza rogu domu Wiec sie nie zdziw, kiedy ciebie porwie wiatr I jak dlugo jeszcze bedziesz na nia czekal moze tydzien, moze miesiac, moze wiecej Wszystko jedno co sie stanie, najpiekniejsze jest czekanie Uwierz w prawde wypiewana w tej piosence Tylko kiedy, moze jutro, moze dalej Co sie zmieni, moze ci przybedzie lat I obejrzysz sie przez ramie, powiesz ze piosenka klamie Mówi pamiec, ze nieprawda ze jest tak Najpiekniejsze sa miloci, które byly Sa jak stare wino kiedy plynie czas Najpiekniejsze sa miloci, które byly Taka chwila przyjdzie na kazdego z nas Najpiekniejsze sa miloci przedawnione Dnia którego stwierdzisz taki prosty fakt Moze troche brak Ci sily, moze wiat nie taki mily I juz nie chcesz by Cie porwal wiatr --------- Niedomówienie Pani mi jawi sie sekretem Zwierzenia nieslyszalnym szeptem Kiedy z szelestu slów pojmuje To, co oddechu pani cieplem Jak skok plomyka, gdy rozjania albo pomniejsza wiatla okrag Tak ty sie stajesz - to zalotna To niemo prosisz o samotnoc Niedomówienie Niedomówienie Jest wlanie tym Co mi pozwala na istnienie W cienistej okolicy pani rzes Niedomówienie Niedomówienie Jest wlanie tym Co najboleniej w tobie cenie Gdy bardzo chce Uslyszec tak A boje sie Uslyszec Nie Jakie to dawne sentymenta OdnaleLc mozna w wiatru piewie Domylam sie - pani pamieta Pani pamieta to, czego nie wiem Moze bezwiednie gre prowadze Ty jej reguly znasz, o pani Dlaczego nie chcesz mi ich zdradzic? Bym mógl sie ustrzec od przegranej Niedomówienie Niedomówienie Jest wlanie tym Co mi pozwala na istnienie W cienistej okolicy pani rzes Niedomówienie Niedomówienie Jest wlanie tym Co najboleniej w tobie cenie Gdy bardzo chce Uslyszec tak A boje sie Uslyszec Nie ---------------- Niepotrzebne skrelic Stracilem wczoraj zeby mleczne Wyciera sie dzieciecy urok Nic na tym wiecie nie jest wieczne Wieczne jest tylko wieczne pióro Nie docenialem jego funkcji Az tu ankiete mi przynieli Tuz przy naglówku sa w instrukcji Dwa slowa: Niepotrzebne skrelic Mam pochodzenie? Takie sobie Niestety nie ma w rodzinie cieli Chociaz mi zal go, to co ja zrobie Ze tego ciele musze skrelic Czy reaguje? Reaguje Czym? No... jak by tu okrelic Sercem. Bo tym najglebiej czuje A reszta? Niepotrzebna. Skrelic Skrelac, nie skrelac. Co w tym siedzi? Pióro jest wieczne, wieczny dramat Trudno udzielic odpowiedzi W rozsadnych okrelonych ramach Moze nie skrelac? - Wewnetrzna rysa Wagi ankiety nie umniejsza Moze z lenistwa wole pisac Sztuka skrelania jest trudniejsza Jakie sa pana przekonania? Jakie rodzice pana mieli? Czy pan przezywal zalamania Swiatopogladów i idei? Trudno w pytaniach oderwanych Zawrzec tak podstawowe treci Mój wiatopoglad, prosze pana Pan lepiej zna. Pan za mnie skreli. ---------------- Linka |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 90 91 92 ... 127 128 Wyślij wiadomość do admina |