Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 38 39 40 ... 127 128 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Klub Miłośników Twórczości Jasze'go - ALMANACH pod Jego red. |
2005-01-04 (08:54)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 174 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Karol z Torunia - barwna postac tej strony - kiedy w ksiedze czesto przypominal piosenke \"O niebieskim pachnacym groszku\". Dawno nie widac Jego wpisów. Mam nadzieje, ze moze czasami tu zaglada, ale z jaki powodów milczy. Moze ta piosenka wywolam Karola do tablicy? O niebieskim pachnacym groszku Groszku pachnacego przyniosle mi w dloni Dale groszek, dloni nie chciale juz dac Stoi tu na biurku i milczy jak plomien Zmusza do milczenia tak jak ty twój kwiat Niebieskie plomienie o zimnym kolorze spalaja najpredzej, niech spala na proch A ze mna myl gorzka zem dluzna ci moze Choc dale kwiat groszku a ja ci lez groch Taka mala a lzy takie ogromne Takie ciezkie, ze az glowa sie chyli Opadaja te lzy twoje w dól pionem Tak najprociej ku glebokim dnom chwili Taka mala a lzy takie ogromne Taka mala a lzy takie ogromne Taka mala a lzy takie ogromne Taka mala a lzy takie ogromne Stoisz mi w oku jak lzy Niebieskie plomienie o zimnym kolorze Spalaja najpredzej niech spala na proch A ze mna myl gorzka zem dluzna ci moze Choc dale kwiat groszku a ja ci lez groch |
2005-01-05 (16:58)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 199 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Z moich dzisiejszych sentymentalnych wedrówek. Spiewa to Piotr Szczepanik. ROMANS sl. Boleslaw Lemian Romans piewam, bo piewam! Bo jestem piewakiem! Ono byla zebraczka, a on byl zebrakiem Pokochali sie nagle na rogu ulicy I nie bylo ubozszej w miecie tajemnicy ... Nastala noc majowa, gwieLdzicie wesola, Siedli - ramie z ramieniem - na stopniach kociola. Ona mu podawala z wyrazem skupienia To usta do pieszczoty, to - chleb do gryzienia. I tak, niac, przegryzali pod majowym niebem Na przemian chleb - pieszczota, a pieszczote - chlebem. I dwa glody sycili pod opieka wiosny: Jeden glód - ten zebraczy, a drugi - milosny. Poeta, co ich widzial, zgadl, jak zyc potrzeba? Ma dwa glody, lecz brak mu - dziewczyny i chleba. |
2005-01-11 (00:06)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 315 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Z moich wedrówek po wirtualnym wiecie. Dzisiaj Michail Lermontow Nie, ja nie ciebie kocham tak szalenie, Nie dla mnie blaski piekna twego plona; Miluje w tobie dawne me cierpienie I moja mlodoc dawno utracona. Kiedy na ciebie spogladam czasami I gdy zagladam gleboko w twe oczy, Tajemna wtedy rozmowa sie toczy, Ale nie z soba mówimy sercami. Rozmawiam z luba mlodych dni szczeliwych, W twoich rysach szukam rysów innej twarzy, Ust, co juz nieme, w twoich ustach zywych, W oczach plomienia, co juz sie nie zarzy... |
2005-01-11 (12:42)![]() Data rejestracji: 2004-11-26 Ilość postów: 124 ![]() | wpis nr 8 323 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Nerwowo wpychasz sie w sen Z obawa czy miejsce jest wolne Zalegasz cicho na wskro Oddechów niespojknych Gdy lezysz taka malenka W gwiazdach pocieli Calujac nie wiem Co bardziej Uciekac czy cie omielic Czy zerwac siedem koszul Z ciala I siedem masek z twarzy Czy siedzac patrzec tylko Jak sennoc ci sie marzy Tak przelatuja schizofrenie Milczenia Przed witem zostajesz sama Niech tu sie nic nie zmienia Taki podly nastrój zdarza sie u mnie z okrelona czestotliwocia, wtedy ...... Na mam to dzisiaj. I juz!! I tyle! Hough!! |
2005-01-11 (23:52)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12066 ![]() | wpis nr 8 364 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jeszcze pozyjemy Maly jest kraj, Gdy wszystko wszystkim, Wydaje sie ubozsze. Piekny jest kraj, Gdy wszystko wszystkim, Wydaje sie najmlodsze. Ciezki jest kraj, Gdy wszystko wszystkim, Wydaje sie najprostrze. Piekny jest kraj Gdy wszystko wszystkim, Wydaje sie jeszcze zle. I dla tych, Którzy lubia chleb zdrowy i twardy. I dla tych, Którym szczecie odbiera, zabiera wróg. I dla tych, Którzy nosza zegary w lombardy. I dla tych, Którzy tancza, gdy inni juz padli z nóg. Jeszcze pozyjecie poeci prawdy, Jeszcze pozyjecie padajac z nóg, Zobaczycie jeszcze jak inni wstaja, Jakby ich prowadzil taki sam Bóg. slowa: M. Grechuta muzyka: M. Grechuta |
2005-01-11 (23:54)![]() Data rejestracji: 2004-11-03 Ilość postów: 12066 ![]() | wpis nr 8 365 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Gdziekolwiek Gdziekolwiek bedziesz,cokolwiek sie stanie, Beda miejsca w ksiazkach i miejsca przy stole. Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera Beda drzewa, ulice, kto nagle zawola. Kto do drzwi zapuka, pamiec przyniesie Z kwiatem, z godzina, z kolorem. Gdziekolwiek bedziesz, cokolwiek sie stanie. Gdziekolwiek bedziesz... Gdziekolwiek bedziesz, cokolwiek sie stanie, Beda miejsca w ksiazkach i miejsca przy stole. Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera Beda drzewa, ulice Wciaz bedzie poczatek, bo wszedzie sa mosty Prawdziwe jak powietrze, Ode mnie do ciebie, Gdziekolwiek bede, cokolwiek sie stanie. Gdziekolwiek bede... Gdziekolwiek bedziesz,cokolwiek sie stanie, Beda miejsca w ksiazkach i miejsca przy stole. Kasztan kiedy kwitnie lub owoc otwiera Beda drzewa, ulice, kto nagle zawola. Kto do drzwi zapuka, pamiec przyniesie Z kwiatem, z godzina, z kolorem. Gdziekolwiek bedziesz, cokolwiek sie stanie. Gdziekolwiek bedziesz... slowa: J. Zych muzyka: M. Grechuta |
2005-01-13 (00:48)![]() Data rejestracji: 2003-09-16 Ilość postów: 218 ![]() | wpis nr 8 412 [ CZCIONKA MONOSPACE ] No cóz. W tym uroczystym dniu pragne zlozyc najserdeczniejsze zyczenia solenizantowi. Kiedy w Ksiedze dalem namiary, ale teraz w w forum z serdeczna dedykacja DEZYDERATA \"PrzechodL spokojnie przez halas i popiech i pamietaj, jaki spokój mozna znaleLc w ciszy. O ile to mozliwe bez wyrzekania sie siebie badL na dobrej stopie ze wszystkimi. Wypowiadaj swoja prawde jasno i spokojnie, wysluchaj innych, nawet tepych i niewiadomych, oni tez maja swoja opowiec. Unikaj glonych i napastliwych, sa udreka ducha. Porównujac sie z innymi mozesz stac sie prózny i zgorzknialy, bowiem zawsze znajdziesz lepszych i gorszych od siebie. Niech twoje osiagniecia zarówno jak plany beda dla Ciebie Lródlem radoci. Wykonaj swa prace z sercem, jakakolwiek bylaby skromna, ja jedynie posiadasz w zmiennych kolejach losu. BadL ostrozny w interesach, na wiecie bowiem pelno oszustwa. Niech Ci to jednak nie zasloni prawdziwej cnoty, wielu ludzi dazy do wznioslych idealów i wszedzie zycie pelne jest heroizmu. BadL soba, zwlaszcza nie udawaj uczucia. Ani tez nie podchodL cynicznie do miloci, albowiem wobec oschloci i rozczarowan ona jest wieczna jak trawa. Przyjmij spokojnie co Ci lata doradzaja z wdziekiem wyrzekajac sie spraw mlodoci. Rozwijaj sile ducha, aby mogla cie oslonic w naglym nieszczeciu. Lecz nie drecz sie tworami wyobraLni. Wiele obaw rodzi sie ze znuzenia i samotnoci. Obok zdrowej dyscypliny badL dla siebie lagodny. Jeste dzieckiem wszechwiata nie mniej niz drzewa i gwiazdy, masz prawo byc tutaj. I czy to jest dla ciebie jasne czy nie wszechwiat bez watpienia jest na dobrej drodze. Tak wiec zyj w zgodzie z bogiem, czymkolwiek On ci sie wydaje, czymkolwiek sie trudzisz i jakikolwiek sa twoje pragnienia, w zgielkliwym pomieszaniu zycia zachowaj spokój ze swa dusza. Przy calej swej zludnoci, znoju i rozwianych marzeniach jest to piekny wiat. BadL uwazny. Daz do szczecia.\" ...a osobicie jeszcze pragne dopisac jedna z dwu najwspanialszych piosenek Beatles: Here, There And Everywhere (Lennon/McCartney) \"To lead a better life, I need my home to be here. Here making each day of the year, Changing my life with a wave of her hand. Nobody can deny That there\'s something there. There, running my hands through her hair, Both of us thinking how good it can be. Someone is speking But she doesn\'t know he\'s there. I want her everywhere, And if she\'s beside me I know I need never care, But to love her is to meet her everywhere, Knowing that love is to share, Each one believing that love never dies, Watching her eyes And hoping I\'m always there. I want her everywhere, And if she\'s beside me I know I need never care, But to love her is to meet her everywhere, Knowing that love is to share, Each one believing that love never dies, Watching her eyes And hoping I\'m always there. To be there and everywhere, Here, there and everywhere. \" Tak wiec wszystkim obchodzacym dzisiaj urodziny - Raz w miesiacu 7 -dla dobrego samopoczucia. Raz w roku 10 za 30-krotna stawke - tyle wchodzi na kupon ![]() |
2005-01-13 (01:28)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 414 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Nie mialam pytac wprost o dokladna date. Teraz juz wiem - dzieki Halabardzie. \"Trzynastego nawet w grudniu jest wiosna Trzynastego kazda droga jest prosta...\" to tylko urywek z pamieci dedukowany URODZONEMU TRZYNASTEGO. Przypomnialam sobie piekna piosenke Leonarda Cohena. Nie znam angielskiego, nie znam dobrze treci. Melodia jednak i wykonanie sa cudowne. Dlatego dedykuje. Dance Me to the End of Love Dance me to your beauty with a burning violin Dance me through the panic \'til I\'m gathered safely in Lift me like an olive branch and be my homeward dove Dance me to the end of love Dance me to the end of love Oh let me see your beauty when the witnesses are gone Let me feel you moving like they do in Babylon Show me slowly what I only know the limits of Dance me to the end of love Dance me to the end of love Dance me to the wedding now, dance me on and on Dance me very tenderly and dance me very long We\'re both of us beneath our love, we\'re both of us above Dance me to the end of love Dance me to the end of love Dance me to the children who are asking to be born Dance me through the curtains that our kisses have outworn Raise a tent of shelter now, though every thread is torn Dance me to the end of love Dance me to your beauty with a burning violin Dance me through the panic till I\'m gathered safely in Touch me with your naked hand or touch me with your glove Dance me to the end of love Dance me to the end of love Dance me to the end of love... |
2005-01-13 (08:22)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 8 416 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kiedy w Forum Halabarda przyznal sie do zapomnienia hasla. Ja Mu doradzilem by jadal wiecej czekolady. Halabarda odczul to zapewne jako afront i dlugo milczal. Potem zapytalem wprost na Forum co sie dzieje z Halabarda i Halabarda odpisal ze Jasze Go pamieta a wiec nie warto sie dasac. Kiedy w Forum byly fotki , pod moja fotka nr 13 bylo napisane... urodzony 13-ego. Zawsze podkrelalem ze jestem Koziorozcem , Koziorozce uparcie daza do celu i najczeciej go osiagaja. A ja mialem wiele celów i wiele z nich osiagnalem. Jeli ta piekna dedykacja pisana przez Halabarde dotyczy równiez i mnie...dziekuje bardzo. Brak mi równie madrych i pieknych slów ,poprzestane wiec jeszcze raz na ...Dziekuje. Jasze. |
2005-01-14 (09:09)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 462 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przypominam czasami teksty TATY KAZIKA. Kiedy juz zostawilam tutaj chyba tych Inzynierów, ale cóz szkodzi przypomniec, tym bardziej, ze dobre. Czasami lubie te klimaty, gdy za oknem szaro, buro. To taki swojski socjalistyczny romantyzm. A kto go nie zna - moze spróbuje sie wczuc, tym bardziej, ze sa w tym tekcie bardzo aktualne kawalki, jak np. ten: \"Dopchamy wreszcie, w którym tam roku Do wojny, co to ma byc o pokój\" INZYNIEROWIE Z PETROBUDOWY Stanislaw Staszewski Nie pekaj kole, nie lam sie, przecie To o nas wczoraj stalo w gazecie Pisala sama \"Trybuna Ludu\" Ze nas ogarnia romantyzm budów W takim pisaniu nie ma usterek Postaw literek, niech brzecza szkla Przed nami naród odkrywa glowy Inzynierowie z Petrobudowy Kladziemy lache, niech brzecza szkla Budowniczowie na sto dwa Pic zycia rozkosz, a cóz nam to szkodzi Nawet PKS do nas dochodzi A w zeszle wieto mialem kobiete Co miala obie nogi umyte W Warszawie Ptaszyn niech zdziera pluca Niech tanczy Gruca, Holoubek gra My tutaj mamy program gotowy Inzynierowie z Petrobudowy Kladziemy lache, niech brzecza szkla Budowniczowie na sto dwa Ciezko sie zyje o suchym chlebie Za to nikt grobów nam nie rozgrzebie Szatkuj dwie zmiany zima i latem Wypisz sie w piachu pod kombinatem Rak trzeba wiele, pomników malo Kogo zlamalo lecz zycie trwa Wiec niechaj zabrzmi slogan bojowy Inzynierowie z Petrobudowy Kladziemy lache, niech brzecza szkla Budowniczowie na sto dwa Choc nie ma w kabzie srebra ni zlota Przyda sie przeciez nasza robota Dopchamy wreszcie, w którym tam roku Do wojny, co to ma byc o pokój Co oszczedzimy, to kto ukradnie Idzie skladanie, jako sie pcha Wiec wykonamy plan narodowy Inzynierowie z Petrobudowy Kladziemy lache, niech brzecza szkla Budowniczowie na sto dwa |
2005-01-14 (10:34)![]() Data rejestracji: 2004-11-26 Ilość postów: 124 ![]() | wpis nr 8 465 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Gdybym jutro mial stanac Na mej ostatniej wadze Omoim zyciu powiem: -Nic na to nie poradze Ze zylem w miedzyepoce Sam tez bylem miedzy Mialem szczescie, ze zylem Mniej szczecia do pieniedzy Burz zaliczylem kilka Odnów tez kolo tego W morde bralem za prawde Czasem za cos innego Paru rzeczy nie chcialem Balem sie..tlumów wrzasku Kamienie jak slowa stawialem sklejajac je nocy piaskiem Jezeli wystarczy mi czasu Choc on tam plynie wartko Powiem:-nie chcialem zyc jako Choc nawet tak zyc tez warto Nie podaje autora, zdaleka przeciez widac kto popelnil te \"utwór\" |
2005-01-18 (02:19)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 578 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przed snem natrafilam na taki oto wiersz Juliusza Slowackiego. Tego nas w szkole nie uczyli. Ciekawe czy kto zna ten wiersz. Zostawiam na stoliku pelna jakiiej refleksji. Czyzby poeta romantyczy poczatków XVIII wieku mial wizje przyszloci? Poród niesnasków - Pan Bóg uderza W ogromny dzwon, Dla Slowianskiego oto Papieza Otwarty tron. Ten przed mieczami tak nie uciecze Jako ten Wloch, On mialo jak Bóg pójdzie na miecze; Swiat mu - to proch. Twarz jego, sloncem rozpromieniona, Lampa dla slug, Za nim rosnace pójda plemiona W wiatlo - gdzie Bóg. Na jego pacierz i rozkazanie Nie tylko lud - Jeli rozkaze - to slonce stanie, Bo moc - to cud. On sie juz zbliza - rozdawca nowy Globowych sil, Cofnie sie w zylach pod jego slowy Krew naszych zyl; W sercach sie zacznie wiatloci Bozej Strumienny ruch, Co myl pomyli przezen, to stworzy, Bo moc - to duch. A trzebaz mocy, bymy ten Panski DLwigneli wiat... Wiec oto idzie - Papiez Slowianski, Ludowy brat... Oto juz leje balsamy wiata Do naszych lon, Hufiec aniolów - kwiatem umiata Dla niego tron. On rozda miloc, jak dzi mocarze Rozdaja bron, Sakramentalna moc on pokaze, Swiat wziawszy w dlon. Golab mu slowa - slowem wyleci, Poniesie wiec, Nowine slodka, ze Duch juz wieci I ma swa czec; Niebo sie nad nim - piekne otworzy Z obojgu stron, Bo on na tronie stanal i tworzy I wiat - i tron. On przez narody uczyni bratnie, Wydawszy glos, Ze duchy pójda w cele ostatnie Przez ofiar stos. Moc mu pomoze sakramentalna Narodów stu, Ze praca duchów - bedzie widzialna Przed trumna tu. Wszelka z ran wiata wyrzuci zgniloc, Robactwo - gad, Zdrowie przyniesie - rozpali miloc I zbawi wiat. Wnetrza kociolów on powymiata, Oczyci sien, Boga pokaze w twórczoci wiata, Jasno jak dzien. |
2005-01-19 (09:44)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 592 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Najgorzej zaczynac dzien od marzen - nic sie wówczas nie udaje. Ta piosenka pozostawiam marzenia za soba i wracam do rzeczywistoci. Samo zycie. \"Gdzie ta keja\" Gdyby tak kto przyszedl i powiedzial: stary, czy masz czas? Potrzebuje do zalogi jaka nowa twarz, Amazonka, Wielka Rafa, oceany trzy, Rejs na caloc rok - dwa lata, to powiedzialbym: Gdzie tak keja, a przy niej ten jacht? Gdzie ta koja wymarzona w snach? Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat? Gdzie ta brama na szeroki wiat? Gdzie ta keja przy niej ten jacht? Gdzie ta koja wymarzona w snach? W kazdej chwili plyne w taki rejs. Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest? Gdzie na dnie wielkiej szafy lezy ostry nóz, Stare dzinsy wystrzepione impregnuje kurz, W kompasie igla zardzewiala, lecz kierunek znam, Biore wór na plecy i prociutko gnam. Gdzie ta keja przy niej ten jacht... Przeszly lata zapyziale, rzesa zarósl staw, A na przystani czólno stalo - kolorowy paw, Zaokraglily sie marzenia, wyjalowial step, Lecz dalej marzy o tym rejsie ten samotny leb. Gdzie ta keja przy niej ten jacht... ------------------------------------------- Lecz dalej marzy o tym rejsie ten samotny leb... Koniec marzen na przynajmniej 16 godzin. |
2005-01-19 (10:11)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 594 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wrócilam jeszcze do Piwnicy pod Baranami. Czy w tych warunkach mozna robic cokolwiek innego? Zmuszam sie, moze sie uda. Slowa: Stanislaw Balinski Muzyka: Stanislaw Radwan PIESN KOCHANKÓW I znów slychac kochanków piosenke Kto w niej zegna sie, bierze za reke Kto odchodzi na palcach, zawraca Potem ma wrócic, nie wraca Potem ma pisac, lecz zwleka I ma czekac, lecz sie nie doczeka Wszystko razem oczadziale, piew Nie pamietasz, do prawdy nie wiesz Tylko odglos melodii dalekiej, oczadzialej Rozwianej na wieki. I ten szept co do ucha sie sklania I powtarza jak mozna najprociej Nie ma, nie ma prawdziwej miloci, bez rozstania Ile trzeba wycierpiec i wynic Zeby taka melodie wymylic Ile trzeba utracic, porzucic, By po latach spokojnie ja nucic I powtarzac w ciemnoci te slowa Kiedy sie pierwsza gwiazda odslania Nie ma, nie ma prawdziwej miloci bez rozstania |
2005-01-23 (02:25)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 658 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Przed laty Lucja Prus piewala piekna piosenke do slów Agnieszki Osieckiej. Chcialabym ja przypomniec. Nic dwa razy Nic dwa razy sie nie zdarza i nie zdarzy. Z tej przyczyny zrodzilimy sie bez wprawy i pomrzemy bez rutyny. Chocbymy uczniami byli Najtepszymi w szkole wiata, nie bedziemy repetowac zadnej zimy ani lata. Zaden dzien sie nie powtórzy, nie ma dwóch podobnych nocy, dwóch tych samych pocalunków, dwóch jednakich spojrzen w oczy. Wczoraj, kiedy twoje imie kto wymówil przy mnie glono, tak mi bylo, jakby róza przez otwarte wpadla okno. Dzi, kiedy jestemy razem, odwrócilam twarz ku cianie. Róza? Jak wyglada róza? Czy to kwiat? A moze kamien? Czemu ty sie, zla godzino, z niepotrzebnym mieszasz lekiem? Jeste - a wiec musisz minac. Miniesz - a wiec to jest piekne. Umiechnieci, wpólobjeci spróbujemy szukac zgody, Choc róznimy sie od siebie Jak dwie krople czystej wody. |
2005-01-27 (21:17)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 8 751 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Witam. Jak wiadomo jestem kinomanem. Tym razem zapraszam na film...,,Sztukmistrz z Lublina,, w dniu 3 luty 2005r. Oto recenzja z ,,Angory,, 29.01-4.02.2005 ,,Sztukmistrz z Lublina,, /Magican of Lublin-obyczajowy Izrael/RFN-1979 Nadarza sie okazja wystepów,które moga uczynic sztukmistrza Jasze slawnym i bogatym. Mezczyzna jedzie do Warszawy.Ponadto chce sie spotkac z Emilia,piekna arystokratka,która poznal poprzedniego lata. ......... Kto chce niech czyta te recenzje,kto chce niech obejrzy ten film /o 23.50 /miasto Lublin i imie Jasze ...moze przypadkowe,moze nie. Pozdrawiam. |
2005-01-28 (12:11)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 8 769 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Zupelnie zapomnialem... Program I TVP ,godzine juz podalem , o 23.50 P.S Sam jestem ciekaw sztuczek tego Jasze z Lublina. |
2005-01-28 (23:37)![]() Data rejestracji: 2003-09-16 Ilość postów: 218 ![]() | wpis nr 8 787 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jasze Cóz, w Twoim podziekowaniu za zyczenia urodzinowe, - zyczenia które byly kierowane do wszystkich z trzynastego, ale glównie do Ciebie, - bylo tyle serdecznoci, ze nie wiedzialem co odpisac. Bardzo podoba mi sie - Ole. Dawniej specjalne sluzby mówily - Bez odbioru. Jeli pozwolisz, to \"Ole\" bede uzywal jakby bylo moje ![]() V-8 rewelacyjne. Próbowalem, ale brak mi wyczucia. Pewnie nie lecisz technika , tylko masz dobre wrózki ![]() Milego ? nocy? A co - milej nocy. ( to troche glupio brzmi, bo znalem Krystyne Noc, za takie zyczenia mogla by mi dokopac ![]() |
2005-01-29 (00:27)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 8 788 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Troche \"Piwnicy pod Baranami\". /slowa: Witkacy/ Z glebiny nocy Z glebiny nocy niepojetej Sen modrooki na mnie kiwa W postaci dziwnej wniebowzietej Ku wiatom swoim mnie przyzywa Wród nocy dziwnej niepojetej Ockne sie nagle w innym wiecie Gdzie sama dziwnoc w ludzkiej szacie Niepodobienstwa straszne plecie W metafizyczna glebie lece Zawiatów jednoc trzymam w reku Wtem zycie zezem ku mnie spojrzy Budze sie w strasznym podlym leku |
2005-01-29 (09:55)![]() Data rejestracji: 2004-04-23 Ilość postów: 470 ![]() | wpis nr 8 794 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Oni zaraz przyjda tu Breakout Jak ladnie ci w tej sukni oni zaraz przyjda tu Jak ladnie ci w tej sukni oni zaraz wezma mnie lubila wiatlo wiecy bedziesz miala wiece dwie na pewno masz mi za zle ze ten wlanie wzialem nóz na pewno masz mi za zle oni zaraz przyjda tu wiem nóz ten byl do chleba oni zaraz wezma mnie nie powiesz ani slowa oni zaraz przyjda tu nie powiesz ani slowa oni zaraz wezma mnie wiem nóz ten byl do chleba juz nie bedziesz zdradzac mnie Pozdrowionka dla Klubowiczów |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 38 39 40 ... 127 128 Wyślij wiadomość do admina |