Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów | Strona: 1 2 ... 30 31 32 ... 127 128 Wyślij wiadomość do admina |
Przewiń wpisy ↓ | Klub Miłośników Twórczości Jasze'go - ALMANACH pod Jego red. |
2004-09-27 (19:15)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 6 445 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Errata Creedence Clearwater Revival /dwa ee/ |
2004-09-27 (22:54)![]() Data rejestracji: 2004-03-04 Ilość postów: 19 ![]() | wpis nr 6 458 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jezu!!! Tylko nie "Ho stop.." - to chyba tytul po wietnamsku. W oryginale tytul brzmi : WHO'LL STOP THE RAIN (J.C. Fogerty) |
2004-09-27 (23:03)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 459 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Podejrzewam, ze Kurt przechodzi szkolenie w Nowym Jorku. Myle sie? I nie wzywaj imienia Boga swego na daremno. A najlepiej to "szeptem do mnie mów..." Jedrusik piewala to bardzo ladnie. |
2004-09-28 (01:34)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 460 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Jeszcze do Kurta. Przelecialam specjalnie ten temat, czyli nasz klub, bo pamietalam Twoje wpisy. Znalazlam cztery. Moze bylo ich wiecej. To jest 29.05 dwa razy, 30,05 i 2.06. Potem zniknale. Teraz powrócile, by dogryzac Jaszemu, dlaczego? Przeciez naprawde Twoje wpisy byly ciekawe i moglyby dalej ubrawiac ten temat. Nie rozumiem Twojej zloliwoci. I po co to robisz? Posluchaj Kurt, ja np. nie znam wcale jezyka angielskiego i sie z tym nie kryje. Nawet jestem z tego powodu nieco dumna, bo nie jestem w tym owczym pedzie wiekszoci do kaleczenia jezyka polskiego. Nie podoba mi sie angielski i nie mam ochoty go nawet rozumiec. Jest duzo ladniej brzmiacych jezyków, niz to angielskie "przezuwanie kluch w gebie". Kwestia gustu, a o gustach nie dyskutujemy. Nie krytykuj, ze kto sie pomylil a j. angielskim. Twoja krytyka byla zloliwocia. |
2004-09-28 (08:37)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 6 461 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Dzieki kurt za uwage,pisalem ,,fonetycznie,,. Gorzej jeli po polsku ludziska pisza fonetycznie. A wiem ze tacy istnieja. A znasz moze jezyk jakim posluguja sie na Hawajach. Mam na nyli nie angielski,ten oryginalny. Bo w Stanach bardzo kalecza jezyk angielski,chyba wiesz ??? |
2004-09-28 (19:08)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 472 [ CZCIONKA MONOSPACE ] W Szczecinie leje deszcz, a tutaj tak spokojnie. Przyszla do mnie jesienna nostalgia, pochodzilam nieco po poezji. Najczeciej w takich chwilach siegam po Jonasza Kofte. I chociaz wiem, ze juz ten piekny wiersz - spiewany zreszta przez Wodeckiego - juz tutaj kiedy zostawilam, mam ochote go przypomniec. Jej portret Kofta Jonasz Naprawde jaka jeste Nie wie nikt Bo tego nie wiesz Nawet sama ty W tanczacych wokól Ciemnych lustrach dni Rozblyska twój Zloty miech Przerwany wpól Czuly gest W pamieci skladam wciaz Pasjans z samych serc Naprawde jaka jeste Nie wie nikt Ta prawda nie potrzebna Wcale mi Gdy nie po drodze Bedzie razem ic Uniose twój Zapach snu Rysunek ust Barwe slów Nie dokonczony Jasny portret twój Uniose go, ocale wszedzie Czy bedziesz przy mnie Czy nie bedziesz Talizman mój Z zamylen naglych twych I rzes Obdarowany Toba mila Gdy powiesz do mnie kiedy - Wybacz Przez zycie pójde Spogladajac wciaz wstecz ----------------------------------- PóLnym wieczorkiem tez powróce tutaj z Jonaszem |
2004-09-29 (01:20)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 483 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Obiecalam, ze wróce z Jonaszem Kofta. Wprawdzie nie zdazylam przed pólnoca, ale jednak. To trzeba przeczytac do konca. Zostawiam na barze, przy skrzynkach z rumem, moze kogo zainteresuje? Epitafium dla frajera Kofta Jonasz Zyl raz Frajer Wierzyl w bajer Potem umarl Nad grobem cztery Inne Frajery Wbite w gajery Wytarte, starte W cholernym sloncu Stali bez konca Jakby po piwo Albo cwiare Az wreszcie jeden Niemlody Frajer Lze lyknal gorzka Jak zajzajer I w taki gorac O suchym gardle Na siebie biorac Zalobne parle Powiedzial: Przyjacielu Troche serca nam ubylo Ile naprawde Jeszcze nie wiemy Pamiec o Tobie Poniesiemy Zrobimy z nia Ile umiemy Ci co z urzedu Wience kladli Musieli odejc Do swych spraw Nas tak jak Ciebie Czas nie nagli Frajerzy zawsze Maja czas Bracie spod jednej anatemy Zegnamy Cie i dziekujemy Ze Ci sie chcialo Byc zakala Gdy wystarczalo Glono klaskac Ze Ci sie chcialo Widziec caloc Gdy wystarczala Biala laska Ze Ci sie chcialo Byc tylko soba Zwyczajnie dobro od zla Odrózniac Kiedy nikogo Nie bylo obok Tylko sluzalcza Szepczaca próznia Ze Ci sie chcialo Mylec tak malo O swoich wlasnych Nielekkich losach Ze Ci godnoci Wystarczalo By nie dorzucac Drewna do stosów Ze Ci sie chcialo? Ze Ci sie chcialo Ciezki Frajerze Przezyc po ludzku Swe ludzkie zycie Choc w zmartwychwstanie Nikt z nas nie wierzyl Ni w wieczna rzeczy pamiec W granice Bracie spod jednej anatemy Zegnamy Cie I dziekujemy Cztery frajery Wbite w gajery Jeszcze postaly Chwilke na sloncu Ptaszki cwierkali A oni stali Po dobrej chwili PoleLli w koncu I zapomnieli dac po czerwoncu Ja bym takiego klienta W zyciu nie wpucil na cmentarz |
2004-09-29 (23:29)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 498 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A my jak dzieci Kofta Jonasz Wiosennej burzy zielona grzywa Horyzont smuzy, bruki obmywa A my naprzeciw A my naprzeciw Jak dzieci Skaleczy serce bolesna drwina Swiat sie nie konczy i nie zaczyna A my naprzeciw A my naprzeciw Jak dzieci Oby nam dane bylo najwiecej Otwarte oczy i czule serce A my naprzeciw A my naprzeciw Jak dzieci Jest frasobliwa radoc istnienia Kto nie przezywa wiata nie zmienia A my naprzeciw A my z nadzieja A my jak dzieci Niech nas wymieja My pomachamy do nich Z daleka Tak dluga droga jeszcze nas czeka _________________________________ I tak jest najlepiej. DOBRANOC |
2004-09-30 (08:32)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 6 502 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kurt,znowu pisze z pamieci nie znajac angielskiego/to znaczy nigdy go sie nie uczylem/ Pozostawiam na stoliku w Klubie znany przebój Deana Martina z filmu Rio Bravo ,,Just my rifle,my pony and me./na zawsze mój kon,strzelba i ja / Piewsze slowa to-Purple light , in the canion. Muzyke te napisal Dimitri Tiomkin ten sam co pisal do ,,W samo poludnie,,. Pozdrawiam. |
2004-09-30 (12:30)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 504 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Swietnie pamietam ta piosenke, pamietam ze Dean Martin piewal ja lezac, chyba na pryczy, z kapeluszem nasunietym nieco na oczy. Ciesze sie za te wpisy fonetyczne, bo ja nigdy nie naucze sie angielskiego. Piosenka jest wietna. |
2004-10-02 (01:03)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 528 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Co najmniej kilka razy Muzyka i slowa: Andrzej Sikorowski Za to co teraz powiem nie miejcie do mnie urazy sadze, ze zycie Panie, Panowie zaczyna sie kilka razy co najmniej kilka razy Najpierw sie czlowiek rodzi kto go wydaje na wiat przewraca sie, wstaje, chodzi a obok siostra lub brat siostra lub brat Potem sie kaza uczyc choc wokól pokus chmura do kolejnego zycia kluczyk nazywa sie matura A potem co tam badasz rozumiec co zaczynasz mozaika sie uklada pojawia sie rodzina A potem jest czterdziestka nadzieja wielkich przygód wiec ciagle na nie czekasz z rosnacym bólem w krzyzu A dzisiaj jasne dla mnie jest jak slonce, które nad rynkiem wisi zycie zaczyna sie po "piecdziesiatce" wiec szybko trzeba ja wypic zycie zaczyna sie po "piecdziesiatce" wiec szybko trzeba ja wypic po prostu wypic i tyle ___________________________________ Rum jeszcze jest, wiec za Sikorowskim - wypijmy! Oczywicie kazdy adekwatnie do wieku. Braci piracka! Nie postarzac sie, uczciwie pic !!! |
2004-10-03 (22:35)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 540 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Taki sobie wieczorny wpis z dedykacja dla "PSYCHOLOGA DYZURNEGO". Te piosenke piewa moja ulubiona grupa "Pod Buda" BALLADA O POCIAGACH Muzyka: Jan Hnatowicz, slowa: Józef Baran Pociagi jak usta nieznajome kusza daleka podróza jak krajobrazy jak karty Cyganki odmiane losu wróza Pociagi - kola tesknoty wystukujace sen na jawie po jednej szynie umykaja przeciaglym gwizdem zapraszaja Bo najpiekniej tam gdzie nas nie ma za horyzontem ostatnim za dala za uchylona firanka nieba gdzie jeszcze nigdy nie dojechalam Kiedy taka podróz mnie porwie z okna domu - i moge nie wrócic mily zaslon mnie przed pociagiem chron mnie przed magia wielkich podrózy. ____________________ Kiedy byla taka instytucja "dyzurnego psychologa" przy telefonie. Nawet na ten temat krazyly niezle dowcipy. Ja sobie wymylilam takiego PSYCHOLOGA DYZURNEGO, z którego porad-uslug nie zawsze korzystam, ale zawsze ciesze sie z tego, ze ON jest. Wydaje mi sie, ze ta piosenka wietnie pasuje do rozmów (moich rozmów niekoniecznie calkowicie wymylonych) z moim PSYCHOLOGIEM DYZURNYM, którego serdecznie pozdrawiam w naszym nieco zwariowanym klubie. A wiec (nieco uroczycie): Mój PSYCHOLOGU DYZURNY, gdyby nie Twoje slonce, które rozjania najciemniejsza noc - nigdy ta dedykacja nie ujrzalaby wiatla dziennego. |
2004-10-07 (23:04)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 565 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kilka dni mnie tu nie bylo. Mylalam ze moze..., ze jednak..., ze kto... Niestety. Po tej wizycie zostawiam piekny wiersz Agnieszki Osieckiej - oczywicie z dedykacja dla tych co tu nic nie wpisuja, a jednak zagladaja i czytaja. ________________________ Jezeli gdzie jest niebo Nie wiedzialam, ze tak blisko jest to wszystko, to wszystko, o co chodzi... Nie wiedzialam, ze tej zimy zatanczymy, zatanczymy jak w ogrodzie... Nie wiedzialam, ze sie rece z tego tanca jak z wienca nie rozplacza, nie wiedzialam, ze sie serca nigdy wiecej, nigdy wiecej nie rozlacza, nie wiedzialam, ze to mozna - tak bez tchu... nie wiedzialam, ze ja takze bede Ewa, nie wierzylam, nie czekalam, nie przeczulam w glebi snu ze jezeli gdzie jest niebo, to tu, to tu. Nie wiedzialam, ze sie serca tak ostudza, uwierzylam, ze umiera sie parami, nie wiedzialam, ze sie ludzie róznie budza jak okrety, nie te same, choc w tej samej wciaz przystani... Nie wiedzialam, ze to mozna - tak bez tchu... Nie wiedzialam, ze odfrunie, co sie rzeklo, nie czekalam, nie cierpialam, nie przeczulam w glebi snu, ze jezeli gdzie jest pieklo, to tu. _________________ Nieco przejaskrawione. Ale co w tym jest z prawdy. Nie mówie "dobranoc" - byc moze jeszcze zajrze, bo co mnie wzielo. |
2004-10-08 (00:52)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 568 [ CZCIONKA MONOSPACE ] No i nie pie jeszcze. Zawedrowalam do Puszkina. Jeszcze go tutaj nie mielimy. Zanim jednak przeczytacie ten wiersz, mala proba. Przeczytajcie takze ten poprzedni - Agnieszki Osieckiej. Byc moze kto z dawnych bywalców tego miejsca co napisze? A moze kto, kto czyta a nigdy nie pisal? _______________________________ O, Boze nie daj mi zwariowac! Aleksander Puszkin O, Boze nie daj mi zwariowac! Glodowac raczej i wedrowac Z zebraczym kijem bede. Nie przeto, bym swój rozum cenil, ze chce zachowac go, ze chce nim górowac nad obledem. Gdyby mi wolnoc zostawili, O, jakbym pucil sie bez chwili namyslów w borów gestwe! W plomiennym trwalbym zamroczeniu, piewal w rozkosznym zapomnieniu, w bezladnych slów szalenstwie! I zasluchany w szumy morza, I zapatrzony w dal, w przestworza, w niebianski strop goracy - czulbym, jak ronie sila, wola jak wicher tratujacy pola i las druzgocacy. Lecz bieda w tym, ze przed wariatem Jak przed straszliwym tredowatym drzec beda, wsadza w klatke, zakluja glupka w ciezki lancuch i zaczna, niczym psa w kagancu, przedrzeLniac cie przez kratke A w glucha, smutna noc uslysze nie swist slowika tnacy cisze, nie szumne pieni lasów, lecz towarzyszy jek przewlekly dozorców nocnych groLby wciekle i wrzask, i zgrzyt zawiasów. _____________________________ Wiem, ze jest wród nas pare osób, które ten wiersz zrozumieja. Do Puszkina tez trzeba jednak dorosnac - identycznie jak do Tuwima. Czasem - nie tutaj, nie w tym klubie - odnosze wrazenie, ze ja jednak zwariowalam. Tylko to miejsce stanowi jaki azyl. To dziwne, ze ci dozorcy tutaj, w tym miejscu czuja jaki respekt. Tu naprawde slychac piew slowika i szum lasów. DOBRANOC ____________________ PASKO - POZDRAWIAM CIE ! Cenie Cie za tolerancje dla wariatów. |
2004-10-08 (19:00)![]() Data rejestracji: 2004-10-08 Ilość postów: 16 ![]() | wpis nr 6 575 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Wpis Przedmioty nie sa istotne. Za to szczecie, umilowanie piekna, przyjazn medzy ludzmi - to jest istota zycia. Laurie Stockwell |
2004-10-09 (01:39)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 576 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ciesze sie, ze jest nas wiecej. Dziekuje Annie, za namacalnie zasygnalizowala swoje odwiedziny w naszym klubie. A ja, przed pójciem spac, poczytalam sobie troche Boleslawa Lemiana. Pozwole sobie na pozostawienie dla innych odwiedzajacych jeden z jego wielu pieknych lirycznych wierszy. Moze kto, kto nie bedzie mógl spac, zajrzy tutaj. Ta poezja wycisza, ukaja nerwy - troszke zadumy i mozna spokojnie zasnac. ______________________________________ Gdybym spotkal ciebie znowu pierwszy raz, Ale w innym sadzie, w innym lesie - Moze by inaczej zaszumial nam las Wydluzony mglami na bezkresie... Moze innych kwiatów wród zieleni bruzd Jelyby sie dlonie dreszczem czynne - Moze by upadly z niedomylnych ust Jakie inne slowa - jakie inne... Moze by i slonce zniewolilo nas Do sploniecia duchem w róz kaskadzie, Gdybym spotkal ciebie znowu pierwszy raz, Ale w innym lesie, w innym sadzie... ___________________________________ Nie wstydLmy sie uczuc, przeciez nie jestemy "twardzielami". Mamy dusze, serce... Jesien - wlanie ta pora roku - nastraja bardzo refleksyjnie. DOBRANOC |
2004-10-09 (23:21)![]() Data rejestracji: 2004-10-08 Ilość postów: 16 ![]() | wpis nr 6 593 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Ty szczecie moje wiosenne, zimowe, latowe, jesienne - lecz powiedz mi na dobranoc, wyszeptaj przez usta senne: za cóz to taka zaplata, ten raj przy Tobie tak blogi ? ... Ty jeste wiatlem wiata pienia mojej drogi. K.I. Galczynski |
2004-10-10 (18:44)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 6 597 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Kiedys tlumaczylem,choc nie uczylem sie nigdy angielskiego,slynny protest song Pete Seegera. Moze ten song nieco pojedna Nas. Bo w Klubie jest spokojnie. Dlatego zawsze tu zagladam. If I had a Hammer /Words and Music by Pete Seeger/ Gdybym mial mlot,mlot gdybym mial. Uderzalbym co rano i co wieczor. Uderzalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, jak kraj ten szeroki. Gdybym mial dzwon, dzwon gdybym mial. Dzwonilbym co rano i co wieczor. Dzwonilbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, jak kraj ten szeroki. Gdybym mial piesn,piesn gdybym mial. Spiewalbym co rano i co wieczor. Spiewalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, jak kraj ten szeroki. I oto mam juz mlot,mam dzwon. Mam piesn ktora zaspiewam. To mlot sprawiedliwosci, to dzwon wolnosci. To piesn milosci,miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, Oh, jak kraj ten szeroki. |
2004-10-10 (22:20)![]() Data rejestracji: 2003-09-15 Ilość postów: 5409 ![]() | wpis nr 6 600 [ CZCIONKA MONOSPACE ] A ja czesto powracam do "Dwóch teatrów" Edwarda Stachury. Wiem, ze sie powtarzam - ale taki jaki mam nastrój. To nie ma nic wspólnego z powyzszymi wizytami naszych goci - raczej z wizytami tych, których tu brakuje. A teraz myle, ze moze jednak... Tak na zasadzie przeciwstawienia temu co napisal Jasze. Jako mi brak tego optymizmu. Jasze twierdzi, ze ma mlot, ze tym mlotem... itp. Ja jednak zacytuj Edwarda Stachure. Lubie ten utwór... i w dodatku tak czesto do mnie powraca. Oto Edward Stachura i jego wspaniale DWA TEATRY: ******** Zycie to jest teatr -- mówisz, ciagle opowiadasz. Zycie to jest tylko kolorowa maskarada. Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra. Przy otwartych i zamknietych drzwiach -- to jest gra. Zycie to nie teatr -- ja ci na to odpowiadam. Zycie to nie tylko kolorowa maskarada. Zycie jest straszniejsze i piekniejsze jeszcze jest. Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama mierc. Ty i ja - teatry to sa dwa, ty i ja. Ty, ty prawdziwej nie uronisz lzy. Ty najwyzej w góre wznosisz brwi Nawet kiedy Lle ci jest, to nie jest Lle, Bo ty grasz. Ja dusze na ramieniu wiecznie mam Caly jestem zbudowany z ran Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty Bo ty grasz. Jutro bankiet u artystów. Ty sie tam wybierasz. Goci bedzie duzo, nieodstepna tyraliera. Flirt i alkohole, moze tance beda tez. Drzwi otwarte... potem zamkna sie, no i czec. Wpadne tam na chwile, zanim spuchnie atmosfera. Wódki dwie wypije, potem cicho sie pozbieram. Wyjde na ulice, przy fontannie zmocze leb. Wyjde na przestworza, przecudowny stworze wiersz. Ty i ja - teatry to sa dwa, ty i ja. Ty, ty prawdziwej nie uronisz lzy. Ty najwyzej w góre wznosisz brwi Nawet kiedy Lle Ci jest, to nie jest Lle, Bo ty grasz. Ja dusze na ramieniu wiecznie mam Caly jestem zbudowany z ran Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty Bo ty grasz. ********** DOBRANOC |
2004-10-11 (19:12)![]() Data rejestracji: 2003-09-04 Ilość postów: 4426 ![]() | wpis nr 6 602 [ CZCIONKA MONOSPACE ] Tekst pisalem z pamieci ktora jest zawodna. Wpisuje wiec calosc,to czego zabraklo w wersji wczorajszej. Koziororozce sa dokladne,przypomnialem sobie. Gdybym mial mlot. Gdybym mial mlot,mlot gdybym mial. Uderzalbym co rano i co wieczor. Uderzalbym na trwoge,na przestroge. Uderzalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, jak kraj ten szeroki. Gdybym mial dzwon, dzwon gdybym mial. Dzwonilbym co rano i co wieczor. Dzwonilbym na trwoge,na przestroge. Dzwonilbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, jak kraj ten szeroki. Gdybym mial piesn,piesn gdybym mial. Spiewalbym co rano i co wieczor. Spiewalbym na trwoge,na przestroge. Spiewalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, jak kraj ten szeroki. I oto mam juz mlot,mam dzwon. Mam piesn ktora zaspiewam. To mlot sprawiedliwosci, to dzwon wolnosci. To piesn milosci,miedzy mymi bracmi i siostrami. Jak kraj ten dlugi, Oh, jak kraj ten szeroki |
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lotto | Strona: 1 2 ... 30 31 32 ... 127 128 Wyślij wiadomość do admina |