Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 30 31 32 ... 127 128
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Klub Miłośników Twórczości Jasze'go - ALMANACH pod Jego red.

2004-09-27 (19:15)

status Jasze
Data rejestracji: 2003-09-04
Ilość postów: 4426

25
wpis nr 6 445
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Errata

Creedence Clearwater Revival /dwa ee/
2004-09-27 (22:54)

status kurt
Data rejestracji: 2004-03-04
Ilość postów: 19

195
wpis nr 6 458
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jezu!!!

Tylko nie "Ho stop.." - to chyba tytul po wietnamsku.

W oryginale tytul brzmi : WHO'LL STOP THE RAIN (J.C. Fogerty)



2004-09-27 (23:03)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 459
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Podejrzewam, ze Kurt przechodzi szkolenie w Nowym Jorku.

Myle sie?

I nie wzywaj imienia Boga swego na daremno.

A najlepiej to "szeptem do mnie mów..."

Jedrusik piewala to bardzo ladnie.
2004-09-28 (01:34)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 460
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Jeszcze do Kurta.

Przelecialam specjalnie ten temat, czyli nasz klub, bo pamietalam Twoje wpisy.

Znalazlam cztery. Moze bylo ich wiecej. To jest 29.05 dwa razy, 30,05 i 2.06. Potem zniknale. Teraz powrócile, by dogryzac Jaszemu, dlaczego?

Przeciez naprawde Twoje wpisy byly ciekawe i moglyby dalej ubrawiac ten temat.

Nie rozumiem Twojej zloliwoci.

I po co to robisz?



Posluchaj Kurt, ja np. nie znam wcale jezyka angielskiego i sie z tym nie kryje. Nawet jestem z tego powodu nieco dumna, bo nie jestem w tym owczym pedzie wiekszoci do kaleczenia jezyka polskiego. Nie podoba mi sie angielski i nie mam ochoty go nawet rozumiec. Jest duzo ladniej brzmiacych jezyków, niz to angielskie "przezuwanie kluch w gebie".

Kwestia gustu, a o gustach nie dyskutujemy.

Nie krytykuj, ze kto sie pomylil a j. angielskim.



Twoja krytyka byla zloliwocia.
2004-09-28 (08:37)

status Jasze
Data rejestracji: 2003-09-04
Ilość postów: 4426

25
wpis nr 6 461
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Dzieki kurt za uwage,pisalem ,,fonetycznie,,.

Gorzej jeli po polsku ludziska pisza fonetycznie.

A wiem ze tacy istnieja.

A znasz moze jezyk jakim posluguja sie na Hawajach.

Mam na nyli nie angielski,ten oryginalny.

Bo w Stanach bardzo kalecza jezyk angielski,chyba wiesz ???
2004-09-28 (19:08)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 472
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

W Szczecinie leje deszcz, a tutaj tak spokojnie.

Przyszla do mnie jesienna nostalgia, pochodzilam nieco po poezji.

Najczeciej w takich chwilach siegam po Jonasza Kofte.

I chociaz wiem, ze juz ten piekny wiersz - spiewany zreszta przez Wodeckiego - juz tutaj kiedy zostawilam, mam ochote go przypomniec.





Jej portret

Kofta Jonasz



Naprawde jaka jeste

Nie wie nikt

Bo tego nie wiesz

Nawet sama ty

W tanczacych wokól

Ciemnych lustrach dni

Rozblyska twój

Zloty miech

Przerwany wpól

Czuly gest

W pamieci skladam wciaz

Pasjans z samych serc



Naprawde jaka jeste

Nie wie nikt

Ta prawda nie potrzebna

Wcale mi

Gdy nie po drodze

Bedzie razem ic

Uniose twój

Zapach snu

Rysunek ust

Barwe slów

Nie dokonczony

Jasny portret twój



Uniose go, ocale wszedzie

Czy bedziesz przy mnie

Czy nie bedziesz

Talizman mój

Z zamylen naglych twych

I rzes

Obdarowany

Toba mila

Gdy powiesz do mnie kiedy

- Wybacz

Przez zycie pójde

Spogladajac wciaz wstecz

-----------------------------------

PóLnym wieczorkiem tez powróce tutaj z Jonaszem



2004-09-29 (01:20)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 483
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Obiecalam, ze wróce z Jonaszem Kofta. Wprawdzie nie zdazylam przed pólnoca, ale jednak.

To trzeba przeczytac do konca. Zostawiam na barze, przy skrzynkach z rumem, moze kogo zainteresuje?





Epitafium dla frajera

Kofta Jonasz





Zyl raz Frajer

Wierzyl w bajer

Potem umarl



Nad grobem cztery

Inne Frajery

Wbite w gajery

Wytarte, starte

W cholernym sloncu

Stali bez konca

Jakby po piwo

Albo cwiare



Az wreszcie jeden

Niemlody Frajer

Lze lyknal gorzka

Jak zajzajer

I w taki gorac

O suchym gardle

Na siebie biorac

Zalobne parle

Powiedzial:



Przyjacielu

Troche serca nam ubylo

Ile naprawde

Jeszcze nie wiemy

Pamiec o Tobie

Poniesiemy

Zrobimy z nia

Ile umiemy

Ci co z urzedu

Wience kladli

Musieli odejc

Do swych spraw

Nas tak jak Ciebie

Czas nie nagli

Frajerzy zawsze

Maja czas

Bracie spod jednej anatemy

Zegnamy Cie i dziekujemy



Ze Ci sie chcialo

Byc zakala

Gdy wystarczalo

Glono klaskac

Ze Ci sie chcialo

Widziec caloc

Gdy wystarczala

Biala laska



Ze Ci sie chcialo

Byc tylko soba

Zwyczajnie dobro od zla

Odrózniac

Kiedy nikogo

Nie bylo obok

Tylko sluzalcza

Szepczaca próznia



Ze Ci sie chcialo

Mylec tak malo

O swoich wlasnych

Nielekkich losach

Ze Ci godnoci

Wystarczalo

By nie dorzucac

Drewna do stosów

Ze Ci sie chcialo?



Ze Ci sie chcialo

Ciezki Frajerze

Przezyc po ludzku

Swe ludzkie zycie

Choc w zmartwychwstanie

Nikt z nas nie wierzyl

Ni w wieczna rzeczy pamiec

W granice

Bracie spod jednej anatemy

Zegnamy Cie

I dziekujemy



Cztery frajery

Wbite w gajery

Jeszcze postaly

Chwilke na sloncu

Ptaszki cwierkali

A oni stali

Po dobrej chwili

PoleLli w koncu



I zapomnieli dac po czerwoncu



Ja bym takiego klienta

W zyciu nie wpucil na cmentarz



2004-09-29 (23:29)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 498
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

A my jak dzieci

Kofta Jonasz





Wiosennej burzy zielona grzywa

Horyzont smuzy, bruki obmywa

A my naprzeciw

A my naprzeciw

Jak dzieci



Skaleczy serce bolesna drwina

Swiat sie nie konczy i nie zaczyna

A my naprzeciw

A my naprzeciw

Jak dzieci



Oby nam dane bylo najwiecej

Otwarte oczy i czule serce

A my naprzeciw

A my naprzeciw

Jak dzieci



Jest frasobliwa radoc istnienia

Kto nie przezywa wiata nie zmienia

A my naprzeciw

A my z nadzieja

A my jak dzieci



Niech nas wymieja

My pomachamy do nich

Z daleka

Tak dluga droga jeszcze nas czeka

_________________________________

I tak jest najlepiej. DOBRANOC

2004-09-30 (08:32)

status Jasze
Data rejestracji: 2003-09-04
Ilość postów: 4426

25
wpis nr 6 502
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Kurt,znowu pisze z pamieci nie znajac angielskiego/to znaczy nigdy go sie nie uczylem/

Pozostawiam na stoliku w Klubie znany przebój Deana Martina z filmu Rio Bravo ,,Just my rifle,my pony and me./na zawsze mój kon,strzelba i ja /

Piewsze slowa to-Purple light , in the canion.

Muzyke te napisal Dimitri Tiomkin ten sam co pisal do ,,W samo poludnie,,.

Pozdrawiam.
2004-09-30 (12:30)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 504
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Swietnie pamietam ta piosenke, pamietam ze Dean Martin piewal ja lezac, chyba na pryczy, z kapeluszem nasunietym nieco na oczy.

Ciesze sie za te wpisy fonetyczne, bo ja nigdy nie naucze sie angielskiego.

Piosenka jest wietna.

2004-10-02 (01:03)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 528
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Co najmniej kilka razy



Muzyka i slowa: Andrzej Sikorowski



Za to co teraz powiem

nie miejcie do mnie urazy

sadze, ze zycie Panie, Panowie

zaczyna sie kilka razy

co najmniej kilka razy



Najpierw sie czlowiek rodzi

kto go wydaje na wiat

przewraca sie, wstaje, chodzi

a obok siostra lub brat

siostra lub brat



Potem sie kaza uczyc

choc wokól pokus chmura

do kolejnego zycia kluczyk

nazywa sie matura



A potem co tam badasz

rozumiec co zaczynasz

mozaika sie uklada

pojawia sie rodzina



A potem jest czterdziestka

nadzieja wielkich przygód

wiec ciagle na nie czekasz

z rosnacym bólem w krzyzu



A dzisiaj jasne dla mnie jest jak slonce,

które nad rynkiem wisi

zycie zaczyna sie po "piecdziesiatce"

wiec szybko trzeba ja wypic

zycie zaczyna sie po "piecdziesiatce"

wiec szybko trzeba ja wypic

po prostu wypic i tyle

___________________________________

Rum jeszcze jest, wiec za Sikorowskim - wypijmy!

Oczywicie kazdy adekwatnie do wieku.



Braci piracka! Nie postarzac sie, uczciwie pic !!!
2004-10-03 (22:35)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 540
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Taki sobie wieczorny wpis z dedykacja dla "PSYCHOLOGA DYZURNEGO".

Te piosenke piewa moja ulubiona grupa "Pod Buda"



BALLADA O POCIAGACH



Muzyka: Jan Hnatowicz, slowa: Józef Baran



Pociagi jak usta nieznajome

kusza daleka podróza

jak krajobrazy jak karty Cyganki

odmiane losu wróza



Pociagi - kola tesknoty

wystukujace sen na jawie

po jednej szynie umykaja

przeciaglym gwizdem zapraszaja



Bo najpiekniej tam gdzie nas nie ma

za horyzontem ostatnim za dala

za uchylona firanka nieba

gdzie jeszcze nigdy nie dojechalam



Kiedy taka podróz mnie porwie

z okna domu - i moge nie wrócic

mily zaslon mnie przed pociagiem

chron mnie przed magia wielkich podrózy.

____________________



Kiedy byla taka instytucja "dyzurnego psychologa" przy telefonie.

Nawet na ten temat krazyly niezle dowcipy.



Ja sobie wymylilam takiego PSYCHOLOGA DYZURNEGO, z którego porad-uslug nie zawsze korzystam, ale zawsze ciesze sie z tego, ze ON jest.



Wydaje mi sie, ze ta piosenka wietnie pasuje do rozmów (moich rozmów niekoniecznie calkowicie wymylonych) z moim PSYCHOLOGIEM DYZURNYM, którego serdecznie pozdrawiam w naszym nieco zwariowanym klubie.



A wiec (nieco uroczycie):

Mój PSYCHOLOGU DYZURNY, gdyby nie Twoje slonce, które rozjania najciemniejsza noc - nigdy ta dedykacja nie ujrzalaby wiatla dziennego.

2004-10-07 (23:04)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 565
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Kilka dni mnie tu nie bylo.

Mylalam ze moze..., ze jednak..., ze kto...

Niestety.

Po tej wizycie zostawiam piekny wiersz Agnieszki Osieckiej - oczywicie z dedykacja dla tych co tu nic nie wpisuja, a jednak zagladaja i czytaja.

________________________

Jezeli gdzie jest niebo



Nie wiedzialam, ze tak blisko

jest to wszystko,

to wszystko, o co chodzi...

Nie wiedzialam, ze tej zimy

zatanczymy,

zatanczymy jak w ogrodzie...

Nie wiedzialam, ze sie rece

z tego tanca

jak z wienca

nie rozplacza,

nie wiedzialam, ze sie serca

nigdy wiecej,

nigdy wiecej nie rozlacza,

nie wiedzialam, ze to mozna - tak bez tchu...

nie wiedzialam, ze ja takze bede Ewa,

nie wierzylam, nie czekalam, nie przeczulam w glebi snu

ze jezeli gdzie jest niebo,

to tu, to tu.



Nie wiedzialam, ze sie serca tak ostudza,

uwierzylam, ze umiera sie parami,

nie wiedzialam, ze sie ludzie róznie budza

jak okrety, nie te same, choc w tej samej wciaz przystani...



Nie wiedzialam, ze to mozna - tak bez tchu...

Nie wiedzialam, ze odfrunie, co sie rzeklo,

nie czekalam, nie cierpialam, nie przeczulam w glebi snu, ze jezeli gdzie jest pieklo,

to tu.

_________________

Nieco przejaskrawione. Ale co w tym jest z prawdy.

Nie mówie "dobranoc" - byc moze jeszcze zajrze, bo co mnie wzielo.





2004-10-08 (00:52)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 568
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

No i nie pie jeszcze. Zawedrowalam do Puszkina.

Jeszcze go tutaj nie mielimy.

Zanim jednak przeczytacie ten wiersz, mala proba. Przeczytajcie takze ten poprzedni - Agnieszki Osieckiej. Byc moze kto z dawnych bywalców tego miejsca co napisze?

A moze kto, kto czyta a nigdy nie pisal?

_______________________________

O, Boze nie daj mi zwariowac!

Aleksander Puszkin



O, Boze nie daj mi zwariowac!

Glodowac raczej i wedrowac

Z zebraczym kijem bede.

Nie przeto, bym swój rozum cenil,

ze chce zachowac go, ze chce nim

górowac nad obledem.



Gdyby mi wolnoc zostawili,

O, jakbym pucil sie bez chwili

namyslów w borów gestwe!

W plomiennym trwalbym zamroczeniu,

piewal w rozkosznym zapomnieniu,

w bezladnych slów szalenstwie!



I zasluchany w szumy morza,

I zapatrzony w dal, w przestworza,

w niebianski strop goracy -

czulbym, jak ronie sila, wola

jak wicher tratujacy pola

i las druzgocacy.



Lecz bieda w tym, ze przed wariatem

Jak przed straszliwym tredowatym

drzec beda, wsadza w klatke,

zakluja glupka w ciezki lancuch

i zaczna, niczym psa w kagancu,

przedrzeLniac cie przez kratke



A w glucha, smutna noc uslysze

nie swist slowika tnacy cisze,

nie szumne pieni lasów,

lecz towarzyszy jek przewlekly

dozorców nocnych groLby wciekle

i wrzask, i zgrzyt zawiasów.



_____________________________



Wiem, ze jest wród nas pare osób, które ten wiersz zrozumieja.

Do Puszkina tez trzeba jednak dorosnac - identycznie jak do Tuwima.



Czasem - nie tutaj, nie w tym klubie - odnosze wrazenie, ze ja jednak zwariowalam.

Tylko to miejsce stanowi jaki azyl. To dziwne, ze ci dozorcy tutaj, w tym miejscu czuja jaki respekt. Tu naprawde slychac piew slowika i szum lasów.



DOBRANOC

____________________



PASKO - POZDRAWIAM CIE !

Cenie Cie za tolerancje dla wariatów.
2004-10-08 (19:00)

status Anna
Data rejestracji: 2004-10-08
Ilość postów: 16

431
wpis nr 6 575
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Wpis Przedmioty nie sa istotne.

Za to szczecie, umilowanie piekna,

przyjazn medzy ludzmi -

to jest istota zycia.



Laurie Stockwell
2004-10-09 (01:39)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 576
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Ciesze sie, ze jest nas wiecej.

Dziekuje Annie, za namacalnie zasygnalizowala swoje odwiedziny w naszym klubie.



A ja, przed pójciem spac, poczytalam sobie troche Boleslawa Lemiana.

Pozwole sobie na pozostawienie dla innych odwiedzajacych jeden z jego wielu pieknych lirycznych wierszy.

Moze kto, kto nie bedzie mógl spac, zajrzy tutaj. Ta poezja wycisza, ukaja nerwy - troszke zadumy i mozna spokojnie zasnac.



______________________________________



Gdybym spotkal ciebie znowu pierwszy raz,

Ale w innym sadzie, w innym lesie -

Moze by inaczej zaszumial nam las

Wydluzony mglami na bezkresie...



Moze innych kwiatów wród zieleni bruzd

Jelyby sie dlonie dreszczem czynne -

Moze by upadly z niedomylnych ust

Jakie inne slowa - jakie inne...



Moze by i slonce zniewolilo nas

Do sploniecia duchem w róz kaskadzie,

Gdybym spotkal ciebie znowu pierwszy raz,

Ale w innym lesie, w innym sadzie...

___________________________________



Nie wstydLmy sie uczuc, przeciez nie jestemy "twardzielami".

Mamy dusze, serce...

Jesien - wlanie ta pora roku - nastraja bardzo refleksyjnie.



DOBRANOC
2004-10-09 (23:21)

status Anna
Data rejestracji: 2004-10-08
Ilość postów: 16

431
wpis nr 6 593
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Ty szczecie moje wiosenne,

zimowe, latowe, jesienne -

lecz powiedz mi na dobranoc,

wyszeptaj przez usta senne:



za cóz to taka zaplata,

ten raj przy Tobie tak blogi ? ...

Ty jeste wiatlem wiata

pienia mojej drogi.





K.I. Galczynski
2004-10-10 (18:44)

status Jasze
Data rejestracji: 2003-09-04
Ilość postów: 4426

25
wpis nr 6 597
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Kiedys tlumaczylem,choc nie uczylem sie nigdy angielskiego,slynny protest song Pete Seegera.

Moze ten song nieco pojedna Nas.

Bo w Klubie jest spokojnie.

Dlatego zawsze tu zagladam.



If I had a Hammer /Words and Music by Pete Seeger/



Gdybym mial mlot,mlot gdybym mial.

Uderzalbym co rano i co wieczor.

Uderzalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

jak kraj ten szeroki.



Gdybym mial dzwon, dzwon gdybym mial.

Dzwonilbym co rano i co wieczor.

Dzwonilbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

jak kraj ten szeroki.



Gdybym mial piesn,piesn gdybym mial.

Spiewalbym co rano i co wieczor.

Spiewalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

jak kraj ten szeroki.



I oto mam juz mlot,mam dzwon.

Mam piesn ktora zaspiewam.

To mlot sprawiedliwosci,

to dzwon wolnosci.

To piesn milosci,miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

Oh, jak kraj ten szeroki.

2004-10-10 (22:20)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 6 600
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

A ja czesto powracam do "Dwóch teatrów" Edwarda Stachury.

Wiem, ze sie powtarzam - ale taki jaki mam nastrój.

To nie ma nic wspólnego z powyzszymi wizytami naszych goci - raczej z wizytami tych, których tu brakuje.



A teraz myle, ze moze jednak...

Tak na zasadzie przeciwstawienia temu co napisal Jasze.

Jako mi brak tego optymizmu. Jasze twierdzi, ze ma mlot, ze tym mlotem... itp.



Ja jednak zacytuj Edwarda Stachure.

Lubie ten utwór... i w dodatku tak czesto do mnie powraca.



Oto Edward Stachura i jego wspaniale DWA TEATRY:



********

Zycie to jest teatr -- mówisz, ciagle opowiadasz.

Zycie to jest tylko kolorowa maskarada.

Wszystko to zabawa, wszystko to jest jedna gra.

Przy otwartych i zamknietych drzwiach -- to jest gra.



Zycie to nie teatr -- ja ci na to odpowiadam.

Zycie to nie tylko kolorowa maskarada.

Zycie jest straszniejsze i piekniejsze jeszcze jest.

Wszystko przy nim blednie, blednie nawet sama mierc.



Ty i ja - teatry to sa dwa, ty i ja.

Ty, ty prawdziwej nie uronisz lzy.

Ty najwyzej w góre wznosisz brwi

Nawet kiedy Lle ci jest, to nie jest Lle,

Bo ty grasz.



Ja dusze na ramieniu wiecznie mam

Caly jestem zbudowany z ran

Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty

Bo ty grasz.



Jutro bankiet u artystów. Ty sie tam wybierasz.

Goci bedzie duzo, nieodstepna tyraliera.

Flirt i alkohole, moze tance beda tez.

Drzwi otwarte... potem zamkna sie, no i czec.



Wpadne tam na chwile, zanim spuchnie atmosfera.

Wódki dwie wypije, potem cicho sie pozbieram.

Wyjde na ulice, przy fontannie zmocze leb.

Wyjde na przestworza, przecudowny stworze wiersz.



Ty i ja - teatry to sa dwa, ty i ja.

Ty, ty prawdziwej nie uronisz lzy.

Ty najwyzej w góre wznosisz brwi

Nawet kiedy Lle Ci jest, to nie jest Lle,

Bo ty grasz.



Ja dusze na ramieniu wiecznie mam

Caly jestem zbudowany z ran

Lecz kaleka nie ja jestem tylko ty

Bo ty grasz.

**********

DOBRANOC
2004-10-11 (19:12)

status Jasze
Data rejestracji: 2003-09-04
Ilość postów: 4426

25
wpis nr 6 602
[ CZCIONKA MONOSPACE ]

Tekst pisalem z pamieci ktora jest zawodna.

Wpisuje wiec calosc,to czego zabraklo w wersji wczorajszej.

Koziororozce sa dokladne,przypomnialem sobie.



Gdybym mial mlot.



Gdybym mial mlot,mlot gdybym mial.

Uderzalbym co rano i co wieczor.

Uderzalbym na trwoge,na przestroge.

Uderzalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

jak kraj ten szeroki.



Gdybym mial dzwon, dzwon gdybym mial.

Dzwonilbym co rano i co wieczor.

Dzwonilbym na trwoge,na przestroge.

Dzwonilbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

jak kraj ten szeroki.



Gdybym mial piesn,piesn gdybym mial.

Spiewalbym co rano i co wieczor.

Spiewalbym na trwoge,na przestroge.

Spiewalbym o milosc miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

jak kraj ten szeroki.



I oto mam juz mlot,mam dzwon.

Mam piesn ktora zaspiewam.

To mlot sprawiedliwosci,

to dzwon wolnosci.

To piesn milosci,miedzy mymi bracmi i siostrami.

Jak kraj ten dlugi,

Oh, jak kraj ten szeroki
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 30 31 32 ... 127 128
Wyślij wiadomość do admina