Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 34 35
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

POEZJA - czyli cos dla :) wielu

2006-03-13 (17:01)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 059
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Pochylam sie nad kazda milocia,

cudowna twórczocia,

- poezja

Nad kazdym szalenstwem,

które przynosi dobre czasy i sny.

Pochylam sie nad cierpieniem,

- utrata.

-------------------

Kocham Cie!!

Nic na to nie poradze,

bo jestem Twoja,

cala zatopiona na dnie oceanu.

Wyplyne jeli powiesz tylko jedno slowo.

- poezja

2006-03-13 (17:14)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 062
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

\"Oczy i Usta\"



Czy ja jestem winna, czy to twoje oczy?

Blekit za niebieski, czy slowa za miale?

Jaka to przyczyna, ze codziennie noca

odwiedzasz mnie we nie, a przeciez nie chciale.



Nie chciale miloci, a teraz tesknota

uczucie zawisle na pajeczej sieci,

rwie sie i szamocze spetane niemoca

nadziei ziarenko chce w dlonie pochwycic.



Czy ty jeste winny, czy to moje usta?

Czerwien za czerwona, czy wiersze za biale?

Bezradnie sie miotasz, myli nie dopuszczasz.

Kochanie nie dla nas, nie dla nas wyraje.



Parapsychologia, ni biegli sadami

nie sa w stanie zglebic istoty zjawiska.

Czy to los zawinil, czymy winni sami?

Do siebie sie garna... i oczy, i usta.





2006-03-13 (17:42)

status full.
Data rejestracji: 2004-01-29
Ilość postów: 43270

151
wpis nr 53 066
[ CZCIONKA SPECJALNA ]





Rozkosz



Oddech z oddechem

w ucisku sie splata...

Dlon z dlonia w szalonym pedzie

i checia wszechwiedzy cialo obejmuje.

Usta nie zawsze ust dosiegaja,

lecz trasy wciaz, szybko

nowe wyznaczaja,

...by oddac hold miejscom zakazanym,

na wiatlo ciemnoci lubieznie wystawianym.

Jezyk odkrywa ciche zakamarki,

jak wielki podróznik podaza ku chwale,

by pierwsze owoce rozkoszy juz zebrac,

i dac sie poniec nadchodzacej fali.

Wzrok bladzi obdarty z rozumu,

bezmylnie przyjmujac co ciemnoc pokaze...

W tymze preludium zaczyna sie taniec,

a dzieki niemu ciche spelnienie,

obdarte ze wstydu, radosne i piekne...

Dajace zawsze cudne ukojenie...





2006-03-13 (18:50)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 53 068
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

No prosze,a jednak ....a ja sie wahalem

2006-03-13 (18:57)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 070
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Witam w nowym wiecie dla kazdego





2006-03-13 (19:28)

status szon
Data rejestracji: 2006-03-13
Ilość postów: 2

1826
wpis nr 53 072
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Do niedzieli jako szlo

Lukier miód liryczne cudo



Nagle co drobiazdzek wrecz

Na manowce zloci wywiódl mnie



Kochaj mnie mimo wszystko



Jeli zwatpisz choc jeden raz

Jeli zwatpisz choc jeden raz

Jeli zwatpisz choc raz

...

Powrotów nie bedzie



Czasem co.. tyci czort

Zdania szyk przestawi mi



Lub slalomem gubiac krok wracam po dwóch

glebszych pózno w noc



Kochaj mnie mimo wszystko



Jeli zwatpisz choc jeden raz

Jeli zwatpisz choc jeden raz

Jeli zwatpisz choc raz

...

Powrotów nie bedzie



/KN, ... tak wole bez broni/
2006-03-13 (20:05)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 075
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

(ja tez wole bez broni )





Warto zyc dla tych chwil

Zaduma

O nia prosilo gnane uczuciem serce

By doznac ukojenia

Zaduma

To powrót do chwil urokliwych

Gdzie nasze serca blisko i dotyk Twój prawdziwy

Schowani przed calym wiatem

Chwila ulotna i szybka

Wtuleni w milosny szepcik

Muzyka szczecia odnajdujemy marzenia

Ubrana w Twoje pocalunki

I dotyk Twoich dloni

Chce Ci tylko powiedziec

Ze wciaz kocham

Tak codziennie, zwyczajnie od nowa...



2006-03-13 (20:34)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 53 078
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Elizabeth Barrett Browning



Jak cie kocham? poczekaj — wszystko ci wyloze





Jak cie kocham? Poczekaj — wszystko ci wyloze.



Kocham do dna, po brzegi, do samego szczytu



Przestrzeni, w której dusza szuka kranców Bytu



I Laski idealnej, ginac w tym przestworze.



Kocham cie tak przyziemnie, jak tylko zejc moze



Glód; przy wieczce i w sloncu, gdy siega zenitu;



Tak mialo i tak czysto, jak kto, kto, Zaszczytu



Nie pragnac, broni Zasad wspartych na honorze.



Kocham cie calym zarem, który nioslam w piersi



Przez mrok smutków; dziecinna wiara wbrew niedoli;



Milocia, jaka we mnie niegdy tylko wieci



Budzili — kocham wszystkim, co cieszy i boli,



Tchem, lza, umiechem, zyciem! — a gdy Bóg pozwoli,



Bede cie nawet mocniej kochala po mierci.







Przelozyl Stanislaw Baranczak



2006-03-13 (20:44)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 082
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

\"Wysylam myl cieplutka...\"



Sloneczko…

swym glosem bez umiechu

pukasz do serca smutkiem,

Przysylam Ci optymizm…

nie wiem czy z dobrym skutkiem.



Zlagodzic chce godziny,

co spiesza, poganiaja

i mówiac calkiem szczerze

zimne spojrzenie maja.



Wysylam myl cieplutka

mieniaca sie umiechem

by przeganiala smutki

koniecznie... i z popiechem.





2006-03-13 (20:53)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 53 085
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Zapach szczecia

Tuwim Julian

Wtedy palona kawa pachnialo w kredensie

A zimne, wieze mleko, jak lody, wanilia.

Kiedy sie, mruzac oczy, orzeszyne trzesie,

Po galeziach w olnieniu pedzi lici milion.

Zywiolem zachlyniety, zziajany w rozpedzie,

Ile pokrzyw posiekal, ile traw stratowal!

A kijem obtlukujac szyszki i zoledzie

Ileze mil po drzewach malpio przecwalowal!

I wszystko to w ognistej pamieci dzi blyska.

Ciska sie male, szybkie, goraco, daleko...

I szczecie pachnie kawa. I chloniesz je z bliska.

A chlód w pokoju saczy waniliowe mleko.

.....Dobranoc

2006-03-13 (25:15)

status full.
Data rejestracji: 2004-01-29
Ilość postów: 43270

151
wpis nr 53 155
[ CZCIONKA SPECJALNA ]





.........Cuda i dziwy.........

Julian Tuwim



Spadl kiedy w lipcu

Sniezek niebieski,

Szczekaly ptaszki,

Cwierkaly pieski.

Fruwaly krówki

Nad modra laka,

Spiewalo z nieba

Zielone slonko.

Gniazdka na kwiatach

Wily motylki.

Trwalo to wszystko

Moze dwie chwilki.

A zobaczylem

Ten wiat uruczy,

Gdy mialem wlanie

Przymkniete oczy.

Gdym je otworzyl,

Wszystko sie skrylo

I znów na wiecie

Jak przedtem bylo.

Wszystko sie pieknie

Dzieje i toczy...

Lecz odtad - czesto

Przymykam oczy.







2006-03-14 (12:30)

status bravo
Data rejestracji: 2005-06-05
Ilość postów: 3646

979
wpis nr 53 169
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Opalxxxxx napisala: \" Witam w nowym wiecie dla kazdego\".





Dlaczego w nowym?



Przeciez sa juz co najmniej 3 watki, a jeden Vidmo, szczególnie traktujacy o poezji.





Ale powiem, ze ciesze sie , iz powstal i ten czwarty.

Ostatnio niedobrze mi sie robilo jak widzialem nastepny wpis z poezja.

Po prostu - przesyt.



Aniu, warto bylo to zrobic, moze niektórzy juz przy tym watku zostana?



Czego sobie i pozostalym zdegustowanym, zycze.





Pozdrawiam, szczególnie aniolki.
2006-03-14 (12:56)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 178
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Witam wszystkich odwiedzajacych ten temat

Kilka slów wyjanienia. Jestem na forum od kilku miesiecy i pozwolilam sobie \"wlasnorecznie\" otworzyc swój pierwszy temat. Nie jest to nic nowego \"poezja\" - wiem. Do tej pory wpisywalam sie w innym temacie, jednak odnioslam wrazenie, ze moje nieudolne \"garbaci rzadza\" wiersze przecza wielkiej i wznioslej idei zalozyciela tematu. Cóz ja?...nie piszaca moge czuc, czy rozumiec - przy mistrzu, który tworzy lepsze dziela.

Nowy wiat dla kazdego... - tak, mam nadzieje, ze wpisza sie tutaj ludzie, którym piekne slowa - bez wzgledu na autorstwo - sa bliskie sercu.

Czasami wpisuje wiersze bez podpisu. Dlaczego? Dlatego, ze gdy je znajduje sa czesto niepodpisane lub podpisane nickami. Czy to Lle? Czy tylko dziela uznane, slynnych wieszczów sa piekne? N I E !!! Mlodzi ludzie, nieznani - tez potrafia pieknie pisac, bo pisza to co czuja. Dla mnie nie jest wazne kto napisal, ale w jaki sposób i czy to co napisane dociera do odbiorcy. Sa osoby, które uznaja moze, ze to co pisze to mieci. Ja powiem - mieci, to nieodlaczny skladnik zycia kazdego z nas i jezeli kto z was nigdy nie mieci - niech pierwszy rzuci we mnie kamieniem. Temat ten otworzylam z myla o wszystkich, którzy maja ochote podzielic sie pieknem slowa, myli... Nie bedzie tutaj slów krytyki, wywyzszania sie - przynajmniej mam taka nadzieje.
2006-03-14 (13:06)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 180
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Spacer po niebie.....



Noc rozwiesza z gwiazd srebrne lampiony,

ChodL ze mna na spacer - bedziesz zachwycony.

Ta noc odkryje me najskrytsze marzenia i sny,

W nich jestem ja...a obok mnie - jeste Ty.

Podaj mi swa dlon Kochany - prosze,

W wiat bani - marzen Cie przeniose.

Spójrz... o tam, na tej zielonej planecie,

Rajska jablon kwitnie bialym kwieciem.

A tam... w górze, po lewej stronie,

Czerwona planeta ogniem plonie.

Jest tam cudowny ogród rózany,

Taki niezwykly ......... zaczarowany.

Zerwe w nim jeden, jedyny kwiat,

Z nim swoja miloc chce Tobie dac.

Szczeliwa gwiazde Ci jeszcze pokaze,

Przymkne na chwile kuferek marzen.

Zejdziemy teraz z obloków na ziemie,

Swa pelnia miloci - radocia Cie opromienie.

Zmeczeni spacerem, bogaci w dowiadczenia,

Snuc bedziemy razem nasze wspólne marzenia.

2006-03-14 (13:32)

status full.
Data rejestracji: 2004-01-29
Ilość postów: 43270

151
wpis nr 53 186
[ CZCIONKA SPECJALNA ]







Adam Ziemianin

..............Rozmowa bez slowa.............



Z toba chocby pomilczec

Jakze jest ciekawie

Gdy siedzisz cala piekna

Przy swej malej kawie



I podnosisz filizanke

Nie nazbyt wysoko

Jakby chciala sprawdzic

Czy jest jeszcze po co



Wlosy twe kochane

Oczy twe kawowe

Jakze cie podziwiam

W tej cichej rozmowie









2006-03-14 (14:01)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 53 200
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Charles Pierre Baudelaire

Albatros



\"Czasami dla zabawy uda sie zalodze

Pochwycic albatrosa, co ladem okretu

Polatuje, bezwiednie towarzyszac w drodze,

Która wiedzie przez fale gorzkiego odmetu.



Ptaki dalekolotne, albatrosy biale,

Osaczone, niezdarne, zhanbione gleboko,

Opuszczaja bezradnie swe skrzydla wspaniale

I jak wiosla zbyt ciezkie po pokladzie wloka.



O jakiz jeste marny, jaki szpetny z bliska,

Ty, niegdy piekny w locie, wysoko, daleko!

Kto ci fajka w dziób stuka, kto dla pomiewiska

PrzedrzeLnia twe podrygi, skrzydlaty kaleko!



Poeta jest podobny ksieciu na obloku,

Który brata sie z burza, a szydzi z lucznika;

Lecz spedzony na ziemie i szczuty co kroku,

Wiecznie sie o swe skrzydla olbrzymie potyka.\"



--------------------------------------------------------------------------------

Dusza Wina

\"Raz wieczór tak piewalo wino wewnatrz flasz:

\"Czleku, nuce dla ciebie, kochany biedaku,

W moim wiezieniu ze szkla i barwnego laku

Pieni, które rozjania szary smutek wa\"sz.



Wiem, jak ludzie mozolic i trudzic sie musza

I jaki jest potrzebny wzgórzom slonca zar,

Azeby mnie ozywic i zaplodnic dusza,

Wiec wam niose wdziecznoci dobroczynnej dar.



Och, bo mi tak rozkosznie i tak strasznie milo

W strudzonego czlowieka gardle zalac szloch,

A jego pier goraca slodsza mi mogila

Anizeli piwniczny, stechly, zimny loch.



W mym sercu rozedrganym brzmia dLwieki zabawy

I nadziei - czy slyszysz? - plynie huczny szum,

SiadL rozparty za stolem, zakasaj rekawy,

Pij wesól na ma chwale - i ty, i twój kum.



Zonie twojej rozjarze spojrzenie - to wiem,

Synkowi wróce sile, która w nim zanika,

I dla tego cherlaka bede w zyciu tem,

Czym oliwa dla jedrnych mieni zapanika.



Do twej gardzieli wpadne ambrozja kwiecista,

Ziarnem, reka Wszechsiewcy rzuconym na wiat,

A miloc nasza zrodzi poezje przeczysta,

Co wystrzeli do Boga jak najrzadszy kwiat.\"









2006-03-14 (14:40)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 206
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Milosna intryga



W milosnej intrygi siec uwiklana

jak cien po domu sie snuje

slysze slowa - niemymi ustami szeptane

czuje dotyk rak, których nie ma.



Widzac jak lepiec - to

co nie dostrzegalne,

chociaz cialem stoisz daleko

dusza i sercem jeste - blisko mnie.



Kazdego dnia karmisz mnie milocia

kazdej nocy twoje slowa

kolysza mnie do snu

czuje twój oddech na sobie.



Widze twój slodki umiech,

slysze slowa czule do uszka szeptane,

czy to tylko wyobraLnia plata mi figle ?

czy jeste w moich marzeniach...









2006-03-14 (14:55)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 53 211
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Andrzej Trzebinski

Liryk o miloci



Miej juz oczy zielone — mówie — to nic —

Zielone — pytasz — to znaczy: jak — ? to znaczy: w jaki sposób — ?

Zielone — o, tak, Anno — aby w nich

Byl glos i usta mogly byc — bez glosu,

Zielone, niby drzewa w ulewie deszczu ziaren,

Jak gwiazdy, których ogien góruje nad ciezarem,

Ze leca ogniste w górze. — To wlanie tak.



Miej juz ramiona sloneczne — mówie — trudno, miej.

Sloneczne — miejesz sie — to jest zart i to zupelnie niemozliwy.

Wiec dobrze, obejmij razem z czlowiekiem sloneczny dzien,

Wtedy szczecie to nie bedzie niepokoic czy dziwic.

Nie bedzie — jak mie niegdy — niepokoic

Szeroki, zbyt szeroki gest ramion twoich,

Bo gdy ramiona po to sa tak szerokie, by objac sloneczny dzien,



To nie boli...



Miej juz lekki, dziewczecy krok — no, trudno, nawet gdy odchodzisz,

No, trudno, nawet gdy odejdziesz, miej lekki krok i lekka sukienke.

Przeciez trzeba sie w koncu zgodzic,

Ze musi byc co bardzo lekkiego, gdy wszystko na wiecie jest ciezkie

Gdy zycie jest ciezkie, i myl, i gwiazdy maja swój ciezar.



To dziwne — o, Anno — uwierz — och, przeciez to sama wiesz —

To dziwne i bardzo trudne, ciezkie, ale nic ponadto.

Bo ze pier — wlasna pier

Ma sie rozdarta —

To za to oczy ma sie zamkniete i chmurne

I choc kto ujrzy rane — nikt nie ujrzy cierpienia,

Cierpienia ani niczego, ach — ani niczego ponadto.



To nie byl kaprys serca — to byl miloci realizm,

Gdy miloc taka opeta — wiat odrobine upada...

Wiec aby wzniósl sie nadal — mówie twardo, bezwzglednie i bez zartu

Miej oczy zielone, ramiona sloneczne — i krok miej lekki nadal.

***********************************************************

Marek Wawrzkiewicz



Opis nocy milosnej

Twoja skóra janieje w ciemnoci. Saczy sie z niej blask

Rózowy i mocny, wiec topole za oknem

Staja nagle w jaskrawym wietle. Wilgotny szept lici

Wlewa sie do pokoju jak przyplyw.

I noc jest posluszna i wierna. Pukiel twoich wlosów

Spada mi na powieki. Tak to sie zaczyna:

Jak gdyby wylanialo sie z bialej kipieli

Wlanie teraz, kiedy jest to najbardziej niezbedne.



I juz cie niose na rekach, na opuszkach palców.

Drgnienie twojego ciala jest zgodne z uderzeniem serca

Tak doskonale, ze cala harmonia ulomnego wiata —

Zdaje sie — jest tutaj, w tej lunie rózowawej,

W twoim oddechu narastajacym, w okruchach slów

Biegnacych niepowstrzymanie z ust do ust. Jeste wlanie taka,

Bezbronna i zaborcza, bezlitonie czula,

Gdy stajesz sie moja —jakby przychodzila na wiat,

Kiedy dajesz mi zycie, gdy odbierasz pamiec,

Gdy gluchne na twój jek chrapliwy.



Ucze sie ciebie, jak sie dziecko uczy

Pierwszych slów. Powtarzam sobie ciebie —

Twoje piersi , ramiona, uniesione biodra,

Twoje oczy zamkniete i widzace w rodku

To, co sie staje — nieskonczenie szybko,

To, co sie staje az do lez i bólu.



A dotyk to jest suma wszelakich zywiolów,

Ognia i powietrza, krwi, ziemi i wody.

I on krazy nad toba, unosi sie, zniza,

Tlumaczy twojemu dotykowi poszum krwi swarliwej,

Karmi sie twoja miekkocia i cieplem

I krzyczy, ze tak bedzie zawsze. A ty ten krzyk slyszysz

I odpowiadasz krzyczacym dotykiem.



A teraz jeste bezmiar. Jeste spustoszenie,

Mlody ped i trucizna, klos ziarnem nabrzmialy,

Upal, gwiaLdziste niebo, kropla chlodnej wody,

Mak przydrozny, laknienie, mierc i narodziny.



A teraz zasypiasz. Spi siateczka nerwów

Na udach i na brzuchu, zasypiaja wlosy

Wrosle we mnie, zasypiaja niestrudzone dlonie,

Krew zasypia i oddech. A ja w twój sen

Jak w studnie zielona rzucam miekki kamien —

Pytam cie: czy w swym nie widzisz nas razem,

Moja najmilsza?



I nie ty, ale twój sen mi odpowiada:

O, tak.



Dobranoc

2006-03-14 (15:10)

status Opalxxxxx
Data rejestracji: 2005-07-25
Ilość postów: 2834

1098
wpis nr 53 215
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

To bylo piekne - dobranoc
2006-03-14 (15:18)

status szon
Data rejestracji: 2006-03-13
Ilość postów: 2

1826
wpis nr 53 218
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Szczególnie nie lubie poniedzialków, ale niedziele wcale nie sa lepsze...



Swiatlo budzi znów trutnia

I pólsen zmyka do jutra

Dwa sklony, prysznic, kawa

By cialo zaczelo dzialac



Czy bedzie tak jak wczoraj

Tez szaroc dookola

Czy rzeczy, sprawy te same

Obledny zawina taniec



Gdyby co, kto, novum

Przynajmniej troche koloru

Uklucie serca w pól tempa

To Ona na która czekam?



Jak szukac w gestym tlumie

Ja nie wiem, ja nie umiem...



| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 34 35
Wyślij wiadomość do admina