Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Eksperyment Lotto (efekt Maharishiego), 28.11.2015, godz. 9:00

2015-11-24 (20:33)

status pawel2014
Data rejestracji: 2015-11-24
Ilość postów: 14

14621
wpis nr 946 445
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Witajcie,

Zapewne trochę odbiegnę od systemów i matematycznych wyliczeń

Postanowiłem sprawdzić wpływ grupowej świadomości na fizyczną rzeczywistość i w związku z tym zapraszam Cię do udziału w Eksperymencie Lotto.



Wydarzenie na FB:

https://www.facebook.com/events/442083945986835/



wideo:

https://youtu.be/ja3AkEX3_HE

https://youtu.be/gYbrlDg5Sq4



"Sprawdzamy wpływ grupowej Świadomości na obiektywną rzeczywistość - Czy Świadomość wpływa na wynik losowania Lotto?



ZAŁOŻENIE:



- masz wpływ na to, co dzieje się w Twoim życiu, w twoim świecie. Twoje myśli i uczucia wpływają na to, co dzieje się w Twoim życiu, a Twoje przekonania determinują to, co Ci się przydarza.



Z drugiej strony – życie dzieli z Tobą wiele osób, które również mają wpływ na to, co się dzieje w otaczającym świecie.



W tym doświadczeniu będziemy więc wspólnie sprawdzać wpływ naszej zbiorowej świadomości, na wynik doświadczenia.



Fizyka kwantowa mówi, że obserwator ma wpływ na wynik doświadczenia, a wielu badaczy powołuje się na Efekt Maharishiego, że aby zaobserwować zmiany wystarczy 1% populacji lub pierwiastek kwadratowy z 1% populacji. Liczby pierwotnie dotyczyły jednak praktykujących medytację transcendentalną.



Pomysł na eksperyment przyszedł mi po wiadomości Tomka, który napisał, że wizualizuje 6 w lotto i nic. Dlaczego nie ma efektu? W pierwszym momencie założyłem, że może to przez przekonania, a może przez mylenie celów ze środkami realizacji celów…



A co jeśli przekonania są OK, a trafienie 6 w lotto jest dobrym celem? No dlaczego nie?



[Załóżmy, że 6 w lotto jest środkiem do celu. Pytanie:



Jaki jest cel, którego osiągnięcie ogranicza ilość środków do 6 w lotto?



Cel: sprawdzenie wpływu zbiorowej intencji na wynik doświadczenia. Potwierdzenie, że wspólnie mamy siłę, mamy moc, że nasz świat wewnętrzny ma wpływ na obiektywną rzeczywistość. Lotto to bardzo mierzalne urządzenie – nie potrzeba jakiejś specjalnej interpretacji.]



Przyjmując więc, że cel jest ok, przekonania są ok, generalnie w człowieku wszystko jest Ok – dlaczego świat nie realizuje celu?



Może dlatego, że cel/realizacja celu dotyczy wielu osób? I nie mam tutaj na myśli konsekwencji związanych z wygraną. Mam tutaj na myśli wszystkie osoby w układzie, które chcą tego samego celu. Wszystkie osoby wpływają na wynik doświadczenia, a każda osoba chce go dla siebie. Masz więc jedną wisienkę i wszyscy afirmują ją dla siebie. Średnio na losowanie lotto puszczanych jest 3-5 milionów zakładów… osób grających jest zapewne dużo mniej, ale i tak każdy liczy, że trafi 6 liczb.



Pomyśl o tym. Milion osób, które afirmują świat dla siebie. Każdy sobie. Wszyscy zrzucają się na wygraną. Ci, co wygrywają biorą kasę przegranych. Wszyscy mają wpływ na losowanie. Wyniki są, jakie są.



Możemy sprawdzić: czy gdy odwrócimy trend i każdy będzie afirmować wygraną wszystkich – jak wtedy zmienią się wyniki ilościowe wygranych? Czy będą odbiegać od statystyki? A co by było, gdyby wszyscy puścili takie same liczby – czy to wpłynęłoby na wyniki losowanych liczb?



Z punktu widzenia wysokości wygranej, dla lotto i innych gier, w których wygrana zależy od ilości graczy, nie ma to sensu – bo wygrana będzie dzielona na wielu. Ale w grach, w których wygrana jest stała – ma to więcej sensu: odchodzą bardzo prawdopodobnie, blokujące przekonania o zabieraniu pieniędzy innych. Wygrana nie zależy od ilości graczy.



EKSPERYMENT LOTTO 2015

[fizyka kwantowa, efekt Maharishiego]



CEL



Sprawdzenie wpływu zbiorowej medytacji/intencji na wynik losowania Lotto.



ZAŁOŻENIA



- Obserwator wpływa na wynik doświadczenia (fizyka kwantowa).

- Gra: Multi Multi, 6 liczb z 10.

- Grupy ilościowo równe minimum 1% ze średniej ilości zawieranych zakładów (3-5tys./grupa).



OPIS



W eksperymencie wezmą udział trzy grupy uczestników, które świadomie będą wyrażać swoją intencję wylosowania konkretnych 6 liczb dla siebie i dla innych graczy (3 grupy x 6 liczb).



- Pierwsza grupa będzie wyrażała swoją intencję wylosowania 6 liczb „tak jak umie”, tak jak czuje, jak chce, bez żadnych specjalnych przygotowań.



- Druga grupa wyrazi intencję poprzez medytację.



- Trzecia grupa wyrazi intencję poprzez medytację kierowaną (nagranie będzie dostępne od czwartkowych godzin popołudniowych).



-Uczestnicy nie muszą wysyłać kuponów, aby wziąć udział w eksperymencie, jednak wysłanie kuponu jest dobrym potwierdzeniem intencji.



- Afirmowane liczby dla wszystkich grup będą dostępne w piątek przed północą.



- Doświadczenie nie ma charakteru „naukowego”, ale jego wyniki mogą być inspirujące.



MOŻLIWE EFEKTY:



- Doświadczenie wpłynie w znaczący sposób na zwiększenie statystyki wygranych

- Doświadczenie nie wpłynie w znaczący sposób na statystyki wygranych



ABY DOŁĄCZYĆ DO EKSPERYMENTU...



Pobierz za darmo medytację "Lotto Wygrywających" (na swój adres e-mail otrzymasz w piątek/sobotę informację o typowanych liczbach),



https://prekognicja.pl/shop/lotto/eksperyment-lotto-medytacje/



lub



Pobierz medytację PLUS - w czwartek/piątek otrzymasz link do nagrania Medytacji Eksperymentu Lotto.



CZAS



28 listopada godz. 9:00 (dla medytujących), losowanie multi multi 14:00
2015-11-24 (20:47)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 946 451
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Pomedytuję nad propozycją ,odpowiedź dam 29 listopada

o ile zakończę moje medytacje
2015-11-24 (21:00)

status hibernatus
Data rejestracji: 2015-06-21
Ilość postów: 2861

14432
wpis nr 946 457
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Następny temat medytacji :



Wpływ zbiorowej świadomości na przekonanie nieprzekonanych o potrzebie wsparcia działań wszystkich miłujących zmiany dokonujące się w Syrii i Iraku.
2015-11-24 (22:08)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 946 499
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

pawel2014,

gratulacje. Dawno nie widziany tutaj przykład kompletnego ignoranctwa.



Bzdety o efekcie Maharishiego zerżnąłeś stąd: http://www.tm.net.pl/index.php/wiecej-o-technice-tm/efekt-maharishiego.

Do tego jak ostatni nieuk wymieszałeś to z: "Obserwator wpływa na wynik doświadczenia (fizyka kwantowa)."

Tak wpływa i to zjawisko nazywa się: Zasada nieoznaczoności Heisenberga. Ale dotyczy tylko wybranych elementów badania cząstek kwantowych.



Przykład: masz elektron uwięziony w pułapce magnetycznej i chcesz mu zrobić zdjęcie (technika na to pozwala). W takiej swobodnej formie w jakiej się znajduje, ale żeby to zrobić musisz go oświetlić choćby jednym fotonem. Więc zmienić jego stan. I to wystarczy żebyś nie dowiedział się co elektron robił w chwili, którą chciałeś uwiecznić.

Za trudne? No to chcesz zrobić po kryjomu zdjęcie sąsiadce pod prysznicem, ale gdy tylko przykładasz aparat do oka rozlega się głośny dzwonek i dziewczyna się zakrywa. I tak w koło Macieju.



Pokombinuj jeszcze. Może coś o voodoo z Wenus albo o piramidach z Loch Ness?







--- wpis edytowano 2015-11-24 22:09 ---

2015-11-24 (22:41)

status Zeolit
Data rejestracji: 2015-02-23
Ilość postów: 1622

14328
wpis nr 946 521
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

A ja mam inny temat do medytacji:



Jak z pośród wylosowanych 1000 liczb np. 1z21 obliczyć taką liczbę, która padnie następna.



Jeżeli jak pisał Paweł mam wpływ na to co śię dzieje w moim życiu - czyli myślę



A inni są, którzy próbują wpływać na myśli innych to mam pytanie takie:



Pomogą czy nie.



==============================================================



Czytając to wszystko o mało co whisky nie rozlałem ( bardzo dobre "mmm" whisky)



Choć przyznaję, że w młodzienczych latach nawet wzmaczniacz myśli budowałem.



Takie tam podróże w strone Lucid Dream itp. - Niestety nie ta droga.



==============================================================



Dlatego pytam:



Jak racjonalnie wyznaczyć liczbę.





i tzw. ps:



Nie jestem Mariusz (kropka)
2015-11-25 (08:53)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 946 559
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Choć przyznaję, że w młodzienczych latach nawet wzmaczniacz myśli budowałem.

Zeolit

----------------------------------

Byłby to doprawdy welki wynalazek ,szkoda że nie udało ci się go zbudować

gdyż nie zadawałbyś wówczas głupich pytań.



"Jak z pośród wylosowanych 1000 liczb np. 1z21 obliczyć taką liczbę, która padnie następna."



"Dlatego pytam:

Jak racjonalnie wyznaczyć liczbę."





Otóż by racjonalnie wyznaczyć na 100% liczbę która padnie następna ,

w ogóle nie jest potrzebna baza poprzednich 1000 losowań.

Wystarczy tu 21 medytatorów i każdy medytator powinien siłą swoich medytacji

obrać inną liczbę.

Jeden z nich na 100% wymedytuje tę która padnie.

Natomiast bez medytacji lecz na podstawie bazy losowań może się zdarzyć ze nikt nie trafi lub trafi kilku.

Moje twierdzenie oparte jest na podstawie bazy danych zawieranych zakładów np.w DL.

Czasem wystarczy 3-4 miliony zakładów i pada 6/6 a czasem i 20 mln. zakładw

jest zbyt mało by trafić 6/6.



i tzw. ps:



czy dr Jekyll jest mr Hyde czy nie jest

Mimo że na dwoje babka wróżyła

muszę to jeszcze przemedytować (kropka)

--- wpis edytowano 2015-11-25 08:57 ---

2015-11-25 (10:00)

status pawel2014
Data rejestracji: 2015-11-24
Ilość postów: 14

14621
wpis nr 946 575
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Dzięki chłopaki za krytyczne uwagi.



@tomson

nie jestem fizykiem, ale czytałem o zasadzie nieoznaczoności. Bardziej jestem praktykiem medytacji i pracy ze Świadomością, odmiennych stanów świadomości, prawa przyciągania i tym podobnych, magicznych dla Ciebie rzeczy.

A propos efektu Maharishiego, to wiadomości mam jeszcze z kilku innych stron. I jakkolwiek sama postać jest kontrowersyjna, to wpisuje się, imho, w teorie typu 'setnej małpy', teorie pola, np. Rupert'a Sheldrake'a.

"Zasada nieoznaczoności Heisenberga. Ale dotyczy tylko wybranych elementów badania cząstek kwantowych." - badania znam, a doświadczenie uczy, że w życiu też tak jest. Zawsze było: Obserwator wpływa na wynik doświadczenia.



@Zeolit,

znasz odpowiedź na swoje pytanie.

------



Dlaczego wyśmialiście mój pomysł na eksperyment?

Macie lepsze metody typowania, PRZEWIDYWANIA PRZYSZŁOŚCI?

(to właśnie robicie typując wyniki)

Wszyscy jesteście wierzący tylko w naukę?



W doświadczeniu, które proponuję, NIE TRZEBA MEDYTOWAĆ - jest miejsce dla osób po prostu wysyłających kupon.

Poszukuję kilku tysięcy osób wysyłających te same liczby na kuponie (i chcących wygrać oczywiście).

Zapraszam na prekognicja.pl
2015-11-25 (18:45)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 946 705
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Pawle,

tym razem bez kalumni.



Ty znowu swoje:

"Zawsze było: Obserwator wpływa na wynik doświadczenia."

Otóż NIGDY i NIGDZIE! Zostawmy na boku mechanikę kwantową (tu obaj się zgadzamy) i wróćmy do klasycznej nauki. Spójrzmy jakim cudem obserwator może wpłynąć na wynik eksperymentu. Jeśli masz ma myśli "efekt obserwatora" (za Wikipedią) to w tym wyjaśnieniu tkwi błąd logiczny. Osoba dokonująca pomiarów ingeruje co prawda w układ fizyczny (podłączając choćby instrumenty pomiarowe), lecz stwierdza faktyczny stan układu zgodnie z założeniem eksperymentu (badania).

No i jeszcze ta medytacja, odmienne stany świadomości, prawa przyciągania.



Dam przykład, który idealnie łączy wszystkie wspomniane przez Ciebie koncepcje:

gdyby gapienie się (wysoce skoncentrowanej grupy obserwatorów) małolatów na lekcji chemii coś dało, to wszystkie ponętne nauczycielki chemii zawsze by się czymś oblewały W TRAKCIE EKSPERYMENTU! Tylko po to, żeby ściągnęły bluzkę i chłopaki mogli zobaczyć ich cycki.



Zajrzałem na stronę prekognicja.pl. Ładna i estetyczna tyle, że przypomina sklep internetowy. Same oferty kupna. I chyba taki był zakamuflowany powód tego wątku.

Pozdrawiam



P.S.

A o prekognicji bardzo chętnie z Tobą pogadam. Mam o tym pewne pojęcie..

2015-11-26 (00:05)

status pawel2014
Data rejestracji: 2015-11-24
Ilość postów: 14

14621
wpis nr 946 792
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Taki przejaskrawiony ten przykład.

A co powiesz na gapienie się komuś na ręce, gdy ma do zrobienia coś precyzyjnego?



Czy obserwator może być obojętny?

Kiedy piszę, że obserwator wpływa na wynik doświadczenia, to, konkretniej, mam na myśli wpływ nastawienia obserwatora.

Doświadczenie: kropla wody spadała z dużej wysokości idealnie w pewnym miejscu. Posadzono 'obserwatora', któremu powiedziano, że może spadać bardziej z prawej strony, kolejnemu powiedziano, że bardziej z lewej strony... i krople tak spadały.



Rosenthal zrobił takie doświadczenie:

Podzielił losowo studentów na dwie grupy i dał im losowo wybrane szczury (z tej samej hodowli), które mieli nauczyć przechodzenia przez labirynt. Ale jednej grupie studentów powiedziano, że ich szczury mają lepszą pamięć, są bardziej inteligentne, szybciej się uczą, z lepszej hodowli itp, a drugiej grupie coś przeciwnego.

Efekt: studenci oceniali swoje szczury zgodnie ze swoimi przekonaniami.



Później zrobił podobny eksperyment, tylko z uczniami i nauczycielami. Najpierw zrobił uczniom test na inteligencje, potem podzielił ich na dwie grupy a nauczycielom powiedział, która grupa jest lepsza i ma większe zdolności, a która gorsza. Po roku zrobił znowu test na inteligencje i okazało się, że dzieci z grupy 'lepszej' zrobiły większe postępy niż te z grupy gorszej.



Czy to dobre przykłady na wpływ obserwatora na wynik doświadczenia?

No nie za bardzo, bo kto tutaj jest obserwatorem, a kto uczestnikiem doświadczenia?

Ale może jednak trochę tak, bo kiedy robię doświadczenia ze swoją świadomością, to jednocześnie jestem obserwatorem, przedmiotem i podmiotem doświadczenia.

Ludzie nie są zero-jedynkowi i panta rhei.



"Zakamuflowany cel"?

Prekognicja.pl to moja strona i są na niej moje nagrania, robię to co robię i tak jak robię i biorę za to pieniądze. Dorosły jestem /chyba

No to ile kosztuje udział w eksperymencie? bo to chyba masz na myśli?

Nic nie kosztuje, a do tego daję jeszcze jedno z nagrań za 0 (zero) zł.

W sumie, dlaczego nie moglibyście zebrać się na tym forum tak, żeby każdy wysłał ten sam zestaw liczb z intencją wygranej?



Pozdrawiam,

Pawel
2015-11-26 (00:57)

status Jan69
Data rejestracji: 2015-09-19
Ilość postów: 362

14527
wpis nr 946 795
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Paweł,

postawiłeś ciekawą hipotezę. Jest nęcąca dla wielu graczy, ale pozwolę sobie zasygnalizować, iż jej udowodnienie będzie miało swoje konsekwencje.

Zwróć uwagę, że w przypadku jej udowodnienia zniknie pojęcie "zdarzeń losowych", bo one nie będą już losowe skoro można na nie wpłynąć. Rozszerz to poza lotto (gospodarka, socjologia, fizyka, kosmologia, teologia ...), a zobaczysz co oznacza pojawienie się "mocy wygrywania w lotto".

Wydaje mi się, że to obszar dyskusji stanowiący wycinek większego sporu: teistów z ateistami. Póki co, żadnej ze stron tego sporu nie udało się udowodnić wyższości swoich racji.

Temat uważam za interesujący, więc na pewno będę tu zaglądał.

Pozdrawiam

Janusz
2015-11-26 (09:53)

status Micowhy
Data rejestracji: 2015-01-30
Ilość postów: 854

14294
wpis nr 946 829
[ CZCIONKA SPECJALNA ]



Jan69, cytat:

>>>Zwróć uwagę, że w przypadku jej udowodnienia zniknie pojęcie "zdarzeń losowych",

bo one nie będą już losowe skoro można na nie wpłynąć. <<<



Moim skromnym zdaniem

w tym opisie zawarte jest

milczące założenie

które jest błędne.



Zdarzenia losowe

nie są zdarzeniami

które biorą się znikąd,

nie wynikają z żadnych wpływów

albo nie mają przyczyny.

Wręcz przeciwnie - są one

deterministyczne

i mają wiele przyczyn

i wynikają z wielu wpływów

i właśnie dlatego są >>>losowe<<<

bo człowiek nie jest w stanie

zrekonstruować

wszystkich tych wpływów i przyczyn.

Gdy mamy lepsze

narzędzia obserwacyjne

nagle okazuje się

że losowość to tylko

nasz niedobór wiedzy

czego dowiodły np

opisywane kilka razy na forum

eksperymenty z kostkami do gry.



Dam taki przykład:

trwa losowanie lotto,

kulki latają w maszynie

pan prowadzący stracił równowagę

i oparł się o maszynę

mocno nią potrząsając.

Był wpływ? Był, i to ogromny.

Zmalała losowość? Nie zmalała.

Wiemy dobrze, że

wynik po tym indydencie

będzie różny od tego

jaki zaistniałby bez tego zdarzenia.



Na szczęście niektórym

nawet utrata równowagi

pana prowadzącego

wyświetli się z dużym wyprzedzeniem

na środku ekranu

2015-11-26 (10:00)

status pawel2014
Data rejestracji: 2015-11-24
Ilość postów: 14

14621
wpis nr 946 831
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Dzięki Janusz,

"zniknie pojęcie "zdarzeń losowych", bo one nie będą już losowe skoro można na nie wpłynąć."

- rozumiem to pojęcie (tak mi się wydaje), do momentu uzyskania wyniku. To taki sposób na powiedzenie "nie wiem, co się stanie, ale może stać się tak i tak".

W momencie, gdy mam już wynik to zakładam, że był on nieunikniony (jeśli ktoś prosi o dowód, to proszę, aby udowodnił, że nie był nieunikniony . Pytanie: czy istnieje związek przyczynowo-skutkowy między wynikiem, a tym co się dzieje przed zdarzeniem?

Oczywiście można na to odpowiedzieć:

- tak, istnieje

- nie, nie istnieje

i w zależności jak sobie odpowiadasz na pytanie - tak działasz - i potwierdzasz swoją odpowiedź (doświadczenia wyżej).

Dlatego, moim zdaniem, spór na linii teiści-ateiści, kreacjonizm-determinizm, itp. nie ma sensu... chyba, że ktoś potrzebuje udowadniać sobie/innym, że ma rację. Trochę przypomina mi to spór o budowę światła - falowe, czy cząsteczkowe.



Tak to wygląda z mojej strony i na ogół sprawdza się w moim życiu.

Pozdrawiam,

Pawel



PS. A tutaj historia człowieka, który wygrał 2 razy w lotto (takie 'myślenie', taka postawa pomaga żyć

http://www.abraham-bank.org/forum-pl/prawo-przyciagania-f3/ksiega-zywych-historii-t1195.html
2015-11-26 (10:01)

status pawel2014
Data rejestracji: 2015-11-24
Ilość postów: 14

14621
wpis nr 946 832
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

"Wiemy dobrze, że

wynik po tym indydencie

będzie różny od tego

jaki zaistniałby bez tego zdarzenia. "



a skąd o tym wiemy?
2015-11-26 (10:40)

status Micowhy
Data rejestracji: 2015-01-30
Ilość postów: 854

14294
wpis nr 946 842
[ CZCIONKA SPECJALNA ]



Wiemy to stąd:

wiemy, że szansa na to

by wypadła taka sama

kombinacja jaka była

nam >>>pisana<<<

przed wstrząsem maszyny

wynosi dokładnie

0.0000000715112384201851626194166170378672030581638087915344423868277443009833653417636502082121217842



A ponieważ ten wstrząs

był na pewno jednym

z czynników determinujących wynik

to tak samo na pewno

ten wynik nam zmienił.



Twierdzenie przeciwne

oznaczałoby

że istnieje >>>siła wyższa<<<

która wymusi KONKRETNY wynik

niezależnie od

poszczególnych czynników

determinujących wynik losowania.



Siła taka

musiałaby korelować ze sobą

WSZYSTKIE czynniki determinujące

włączając w to wolną wolę

pana prowadzącego

którego różne decyzje

(np spożywania alkoholu

poprzedzającej nocy)

przyczyniły się do

wstrząśnięcia maszyną.



W zasadzie siła ta

musiałaby kierować

całym życiem tego pana

by skłonić go

do spożywania alkoholu w ogólności

a to wynikałoby z wpływów rodziny

i środowiska

które także ta siła

musiałaby kontrolować

by uzyskać jakiś jeden

>>>przeznaczony<<< wynik losowania.



Cofając się dalej

tym torem rozumowania

docieramy do początków Wszechświata

który to początek

zdeterminował nam w tej wizji

wszystkie nasze decyzje

i wszystkie procesy fizyczne.



Nawet jeśli przyjąć

pełen mechaniczny determinizm

wszystkich zjawisk fizycznych

działających >>>własnym biegiem<<<

to obecność wolnej woli

to >>>randomizator<<< wszechświata.



W tym miejscu przypomnę,

że maszyny losujące

uruchamia ręcznie człowiek,

a nie zegar aotomowy,

a sama maszyna podlega wielu

konserwacjom

które też wykonują ludzie

a nie maszyny

w doskonale powtarzalnych warunkach.



Tak więc ten temat

to nie dyskusja między teizmem a ateizmem

ale między pełnym determinizmem

a koncepcją wolnej woli.
2015-11-26 (10:42)

status ralfek
Data rejestracji: 2009-07-08
Ilość postów: 3863

4876
wpis nr 946 843
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Fajnie, że podejmujecie sie oceny pomysłu autora, a nie wiecie, że naukowcy z princeton zajęli się poważnie związkiem między globalną świadomością, a zmianami w wynikach generatorów losowych - ze skutkiem pozytywnym



http://noosphere.princeton.edu/
2015-11-26 (10:48)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 946 845
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Na podstawie innego przykladu:



Jeden taki któremu nawet utrata równowagi

pana prowadzącego losowanie nie przeszkadza by

wyświetlił mu się z dużym wyprzedzeniem

wynik na środku ekranu

...a wiec taki jeden polewa sobie ulubiony napój czyli whisky do kieliszka ,

odstawia na bok butelczynę , sięga po kieliszek i wypija jednym haustem.

I tak kilkakrotnie ,ciągle powtarzając tę samą czynność

1.

polewanie

odstawienie butelki

sięgniecie po kieliszek

wypicie jednym haustem.



2.

polewanie

odstawienie butelki

sięgniecie po kieliszek

wypicie jednym haustem.



3.

polewanie

odstawienie butelki

sięgniecie po kieliszek

wypicie jednym haustem.



Jak widać za 4 razem powinno nastąpić to samo lecz...



:P potknął się , stracił równowagę i nastąpiło całkiem inne zdarzenie losowe



Tym przykładem chcę potwierdzić że nawet kiedy

ta osoba ujrzy w atraktorze punkt który "musi" się wyświetlić

na środku ekranu już na kilka godzin przed losowaniem DL

może nastąpić zdarzenie losowe mające wpływ na ten obraz

na środku ekranu.

Bo może tak być że na środku ekranu już po losowaniu nie było ukazane 6/6

lecz 4/6.

A przecież twierdzi że 4/6 nie istnieje ,tak jak nie istnieje 2/6 a nawet 5/6.

W takim razie niech sam sobie zada pytanie ...

dlaczego widzi na środku ekranu coś co nie istnieje ?



2015-11-26 (10:50)

status Micowhy
Data rejestracji: 2015-01-30
Ilość postów: 854

14294
wpis nr 946 846
[ CZCIONKA SPECJALNA ]



Wiemy, wiemy



Wyniki tego projektu

ładnie pokazują

że nie ma ucieczki

od udziału obserwatora

nawet w makroskali

tak więc spokojnie można

nieoznaczoność Heisenberga

uogólnić na wyższe skale

procesów fizycznych.



Tak więc program Mariusza

pokazujący wynik

na środku ekranu

(wynik będący rezultatem miliardów czynników,

w tym milionów przejawów ludzkiej wolnej woli)

ALBO dowodzi, że wolnej woli nie ma

ALBO po prostu nie istnieje



Mariuszu drogi

samym eksperymentem dowodzącym

pełnego determinizmu i braku wolnej woli

(czyli swoim programem środkowoekranowym)

możesz zyskać nieśmiertelną sławę

i idące za nią bogactwo

2015-11-26 (12:00)

status pawel2014
Data rejestracji: 2015-11-24
Ilość postów: 14

14621
wpis nr 946 863
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

"Tak więc ten temat

to nie dyskusja między teizmem a ateizmem

ale między pełnym determinizmem

a koncepcją wolnej woli."



:)

W zasadzie zakładałem ten temat nie dla teoretycznych rozważań, ale dla doświadczenia.



Chyba większość z was doświadcza swojej 'wolnej woli' (nie wiem o co chodzi z programem Mariusza).

Pytania jakie ja sobie zadaję, to:

w jakim zakresie 'wolna wola' działa?

jakie są granice 'wolnej woli'?

co determinuje 'wolną wolę'?



Przez 'wolną wolę' rozumiem Świadomość (i aktywność Świadomości).



@Ralfek,

a mógłbyś streścić "What is the nature of Global Consciousness?"?



@007,

fajny przykład z butelczyną - jednym słowem przyczynowość nie istnieje, a ludzie jedynie postrzegają bodźce, następstwa czasowe i uogólniają to. To, że dzisiaj wstało słońce nie oznacza, że jutro też wstanie, David Hume tak mówił.



Możemy tak wymieniać się teoriami i przekonaniami, więc może żeby nie było to zbyt jałowe, to teraz: przekonanie / jak je wykorzystujemy praktycznie w życiu
2015-11-26 (12:39)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 946 880
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Jak wszystkim nam wiadomo Mikołaj Kopernik sam jeden "wstrzymał Słońce,ruszył Ziemię"



Twój eksperyment ma dowieść że gdyby np. te miliardy ludzi biorąc udział w Twoim eksperymencie i zakładając że wszyscy mają jednakowo silną wolę by się temu sprzeciwić

wówczas nastąpiłoby jakieś zachwianie w ruchach planety Ziemia.

No ,przynajmniej o kilka minut nastąpiłoby opóźnienie wschodu słońca

w obranym punkcie na Ziemi albo zachodu.

A może nawet Słońce zaczęłoby krążyć wokół Ziemi.



Już pisałem w innym wątku że byłem bardzo oszczędny i zaoszczędziłem

w ten sposób bardzo dużo czasu i mogę teraz czasami "poszaleć"

Dlatego nie zajmuję się nawet takimi zagadnieniami. Szkoda mi czasu.



Natomiast wiem jedno...nie znoszę jak ktoś patrzy mi na ręce

kiedy wykonuję precyzyjną robotę.



I jeszcze powtarza sobie w myśli...skuś babo dziada

--- wpis edytowano 2015-11-26 12:41 ---

2015-11-26 (14:52)

status ralfek
Data rejestracji: 2009-07-08
Ilość postów: 3863

4876
wpis nr 946 928
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

paweł, w skrócie to - wielkie wydarzenia na świecie np śmierć JP2 czy atak na wtc wywołują nienaturalne powstawanie danych w generatorach losowych, które działają na podstawie jakiegoś naturalnego zjawiska (np szumu z atmosfery)



czyli inaczej dane, które powinny być niezależne i losowe nagle stają się jakieś inne za sprawą globalnej świadomości (pomyśl sobie ile ludzi było przestraszonych po wtc lub ile płakało za JP2)



jakimś cudem te globalne myśli na jeden temat wpływają na fizyczny świat, co dowodzi, że Twój pomysł nie jest taki głupi ale moim zdaniem wymaga o wiele więcej osób udzielających się i bardzo zdeterminowanych, potrafiących medytować

--- wpis edytowano 2015-11-26 14:54 ---

| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2
Wyślij wiadomość do admina