Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 3
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Wpływ palenia na wynik gry w Multi.

2015-06-26 (16:34)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 338
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Rzuciłem palenie. Po 15-tu latach palenia wreszcie się zdecydowałem. Co prawda dzisiaj pierwszy dzień, ale czuję się znakomicie. Noszę przy sobie jeden Ostatni Niewypalony i zapalniczkę. Żeby kusiło.



A co z tytułem tematu?

No cóż, nie wydajesz na fajki - masz na grę. Na sobie udowodnię, jak szybko można wygenerować dodatkową kaskę na grę z samych tylko oszczędzonych kosztów papierosów. I podpowiem co z nimi zrobić.



Zapraszam do dyskusji palaczy i niepalaczy. Rzucających i myślących o rzuceniu. A przede wszystkim tych, którzy skutecznie rzucili. Podzielcie się swoimi doświadczeniami.

--- wpis edytowano 2015-06-26 16:38 ---

2015-06-26 (17:14)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 913 340
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Cóż ,zazdroszczę Ci że już nie palisz.

Wprawdzie od wpisu minęło już ponad pól godziny

a masz ze sobą Ostatniego Papierosa

to wszystko mogło się już zdarzyć

2015-06-26 (17:38)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 341
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Nic z tego.

Gdybym miał zapalić to pewnie już bym się złamał. Noszę paczkę z Tym Ostatnim w plecaku w małej kieszonce. Mówi do mnie: No, zapal mnie cwaniaczku. A ja: sp....aj.



Specjalnie głośno poruszyłem ten temat. Raz, żeby zebrało się jakieś kółko wsparcia, a dwa, żeby udowodnić co fajnego w np. Multi można uzyskać dysponując extra kasą.



W miarę systematycznie będę dokonywać wpisów w tym temacie. Ile minęło dni, ile zaoszczędziłem

i takie tam. Ustawiam nad sobą bat: jeśli przegram to w sromocie na oczach wszystkich.
2015-06-26 (18:34)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 913 348
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Masz moje wsparcie.

Ostatni raz rzucałem palenie w październiku.

Zapalenie oskrzeli ,normalnie dobrze się czułem lecz po próbie zapalenia

i zakrztuszeniu się

moje płuca by chyba wylądowały na podłodze



Nie paliłem i nawet nie myślałem o paleniu.

Do czasu aż wyzdrowiałem.

Zapaliłem jednego i...nic się nie stało z moimi płucami ,

nawet nie zakasłałem .

Czekam teraz na ponowne zapalenie oskrzeli

lub jakąś inną mobilizację.

2015-06-26 (18:57)

status dionicos
Data rejestracji: 2014-05-05
Ilość postów: 1983

14102
wpis nr 913 353
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Gratuluję decyzji,

23-go maja minęło 2 lata od takiej decyzji. Udało się, oj nie było łatwo. W pierwszych dwóch dniach to cud,że nikogo nie zabiłem , a paliłem niemało nie raz pękały dwie paki "mocnych 25" rano trampek i do tego jebitny kaszelek, ale musiał być z rana mocny sztach. U mnie były takie etapy: 1- trzy dzionki, każda minuta bez fajki to sukces i jakaś elipsa czasu moje myśli non top zajęte myślami o papierosku,marzyłem aby dzień się skończył i mieć zaliczony punkt w meczu z fajami.2. piąty dzień dumny że tyle wytrwałem ale na wieczór mega ssanie, dalej do 14-go dnia pomaga świadomość że szkoda tych dni bez nikotyny, po dwóch tygodniach rzadsze myślenie o brakującym dymku, już nie tyle ssanie w płuckach przeszkadza co brakuje gestów i całej tej otoczki pewnego rodzaju nawyku który sobie każdy sobie indywidualnie stworzył. Ale niech Cię nie zmyli ten sukces, będziesz myślał,że kontrolujesz tą słabość i jeśli skusisz się na jednego popłyniesz.3.Trzy m-ce nikotynka kondratakuje. W chwilach, że tak powiem słabszej odporności na stres przy udziale osób trzecich, dopadało mnie ssanie porównywalne z mocą pierwszych dni bez papierosa. Pomagało mi ,zależnie co lub kto mnie wprowadził w ten stan i Tak gdyby ktoś miał urządzenie do czytania w myślach usłyszałby coś w tym rodzaj"Ch..u lub Ku....o nie dam ci satysfakcji i różne połączenie epitetów na p, c, k,dorównującym możliwym uładom w multi , może nie zbyt wyrafinowany sposób ale na mnie zadziałał.Teraz mam nie reaguję na stresior potrzebą zapalenia, nie raz pojawi się taka delikatna chęć,ale jest to coś takiego ulotnego i nie istotnego,że łapię się na tym po jakimś czasie.

Pozdrawiam i życzę sukcesu, z perspektywy uważam,że warto było odbyć ten pojedynek.
2015-06-26 (19:01)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 354
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

"Czekam teraz na ponowne zapalenie oskrzeli

lub jakąś inną mobilizację."



Agencie, właśnie po to jest ten temat.



Rzucanie palenia okazyjne (bo Sylwester) lub emocjonalne, rzadko daje efekty. Najważniejszy jest silny imperatyw psychiczny. Ja urabiałem się po trochu: a jak rzucę to będzie fajnie, a tamto korzystne.

Dzisiaj chodziłem po moim markecie (tu pracuję) i sobie dogadzałem: "Chcesz to? Bierzemy. Stać mnie! (bo nie kupiłem fajek).

Cynicznie wykorzystywałem byle sygnalik o chęci palenia:



UWAGA!!!



tomson chce palić!!!



CHOLERA!!!

Gdzie są te pikantne rożki po 3,75?

--- wpis edytowano 2015-06-26 19:03 ---

2015-06-26 (19:20)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 355
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

dionicos,

wielkie dzięki za szczerą i osobistą wypowiedź.



Jeśli podniosłeś się z jarania 2x25 mocne/dziennie to znaczy, że z prostej paczki lightów też da się wyjść.

Ale, napisz jeśli możesz: co spowodowało taką mocną decyzję?



Pozdrawiam
2015-06-26 (19:47)

status dionicos
Data rejestracji: 2014-05-05
Ilość postów: 1983

14102
wpis nr 913 361
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Powód decyzji? Ceny fajek, nie chciałem pracować tylko dla dymka, a po drugie wtedy były jakieś zawirowania z akcyzą i to mnie wkurzyło ,że jebitne podatki płacisz za dymka i w gruncie rzeczy gdzieś to ginie. Mogłem przerzucić się na kontrabandę ale wku...li mnie bossowie z fajnymi furami i z dupami z 'la pornogwiazd - po prostu zazdrościłem im i postanowiłem że nie będę im się składał na takie życie i zrobiłem sobie podwyżkę za którą sobie czasami gram i nawet jak pójdzie w kosmos nie boli.
2015-06-26 (20:23)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 383
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

dionicos,

jakbyś czytał w moich myślach chłopie.



Był czas, że kupowałem spiryt na targu i fajki od "ruskich". I widziałem tych kolesi, co trochę dalej obgadywali interesy z Polakami, Ruskimi, Wietnamcami. Schwartz BMW natürlich.



Od dawna nie piję niczego spoza sklepu, no a fajki to od dzisiaj. OO7 pewnie gdzieś tam dyszy z nadzieją, ze mi się noga podwinie.

2015-06-27 (16:11)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 562
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Dzień drugi.

Zaskakująco normalnie. Żadnych landrynek, rożków czy chipsów. Tylko złapało mnie trochę po przerwie śniadaniowej. Poza tym ok.



Każdy palacz ma swoje żelazne punkty zaczepienia, gdy MUSI zapalić: do kawy, po jedzeniu

czy z rana. Ale prawie wszyscy palą jak wariaci, gdy na stole pojawia się jakaś flaszeczność.

Czy przetrzymanie wszystkich punktów zaczepienia gwarantuje sukces przy tym ostatnim, najtrudniejszym?



To kluczowe zagadnienie dla milionów ludzi. Jest tylko jeden sposób, żeby to sprawdzić. Zdecydowałem się poświęcić dla dobra ludzkości i złożyć się w ofierze na ołtarzu nauki.

Do Biedronki zajrzałem, znaczy się.



No to, pod ten eksperyment....





2015-06-27 (20:20)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 913 588
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

OO7 pewnie gdzieś tam dyszy z nadzieją, ze mi się noga podwinie.

tomson





Przecież napisałem że masz moje wsparcie

mało ,nawet sam się dziś przygotowałem na swój sposób do rzucenia palenia.

Kupiłem dwie ostatnie paczki LM niebieskie ,następnie kupiłem puszkę

tytoniu LM niebieskie i gilzy oraz

odnalazłem dawną maszynkę do robienia papierosów .



Jako leń najchętniej sięgający wygodnie po gotowego papierosa z paczki ,

postanowiłem

że moja produkcja to maksimum pół paczki a jak zbraknie to czeka mnie

na nowo wyciąganie "sprzętu" i robota od nowa...znów pól paczki.

Kiedy już ograniczę palenie to wspomogę się produktem

kupionym ponad pól roku temu .

Nie zawiera absolutnie nikotyny.

Wklejam zdjęcie tego produktu.



2015-06-27 (20:49)

status winow
Data rejestracji: 2012-02-20
Ilość postów: 646

13363
wpis nr 913 604
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Już nie palę chyba z 20 lat kasę przeznaczałem na kompa itd



Myślę że to trzeba silnej woli i nic więcej



Powiedz sobie " papieros mną nie rządzi "



życzę powodzenia



2015-06-28 (00:51)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 658
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

do 007:

"OO7 pewnie gdzieś tam dyszy z nadzieją, ze mi się noga podwinie.

tomson





Przecież napisałem że masz moje wsparcie"



Agencie, jeżeli ktoś taki jak Ty straci poczucie humoru - to zamykamy stronę.



Dziękuję Ci za wsparcie i możesz liczyć na moje. Jakoś to umknęło: mam status trenera NLP i hipnoterapeuty. Oprócz wpisów o swoim stanie będę wrzucał rzeczy, które naprawdę ułatwią Ci podjęcie decyzji. I wytrzymanie.



Winow,

gratuluję i podziwiam. Takie wpisy pokazują, że można. Ja, żeby rzucić palenie musiałem sam sobie urządzić mentalne AA. Zrobiłem pierwszy krok, najtrudniejszy, reszta to kwestia woli.



Będę o tym pisał.



Pozdrawiam

--- wpis edytowano 2015-06-28 00:52 ---

2015-06-28 (08:45)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 913 670
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Dzień trzeci.

Wytrzymałem bez palenia podczas eksperymentu. Przyznaję, że miejscami nie miałem co robić z rękami. Pustka była. Czego to człowiek nie robi dla ludzkości.



Ma ktoś dobry sposób na kaca?

--- wpis edytowano 2015-06-28 08:46 ---

2015-06-30 (21:54)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 914 315
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Dzień piąty.

Przyznaję, zaliczyłem dwa kryzysiki. Rano do kawy i przy ujęciu, przez takiego tam gnoja.

Wytrzymałem.

Żadnych wspomagaczy: e-papierosów, nicorette czy innych diabłów. Prosty pojedynek: ja kontra moja słabość. Jestem sam zdziwiony, jak łatwo to poszło.



Oczywiście, jako wzorowy i gorliwy neofita z pogardą i politowaniem patrzę na tych biedaków, którzy za swoje pieniądze fundują sobie marnowanie zdrowia.

A już do szału doprowadza mnie, że oni mnie zdrowego człowieka trują tym przeklętym rakotwórczym dymem!!!





--- wpis edytowano 2015-06-30 21:58 ---

2015-06-30 (22:25)

status 007
Data rejestracji: 2007-01-08
Ilość postów: 4257

2449
wpis nr 914 351
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Kolego tomson ,by nie było niedomówień.

Nie cierpię insynuacji w twoim wykonaniu.



Jestem na ogól tolerancyjny i ta moja tolerancja zmusiła

mnie na chwilę bym przerwał moją podróż

wraz z nurtem "Rzeki bez powrotu"



Lecz tylko na chwilę...by symbolicznie ukazać

że można także potraktować mniej trującym dymem







2015-06-30 (23:02)

status pantofel
Data rejestracji: 2011-05-13
Ilość postów: 269

13022
wpis nr 914 366
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

O................. teraz dojrzałem problem - życzę w tym temacie sukcesu . Sam to kiedyś przerabiałem, efekty - niewspółmierne do oczekiwań !!!

Powróci smak , jajecznica na mocno wędzonym boczku , zeszklona cebulka i rumiane kureczki....nochal wszystko wyłapie . Irokez między kieszeniami pourywa guziki , co gospodyni doceni .

A wiadomo , szczęśliwa pani , to wyprane gacie i gorący obiad. Warto rzucić palenie.
2015-07-01 (06:34)

status red007
Data rejestracji: 2007-11-22
Ilość postów: 1202

3008
wpis nr 914 379
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Rzucenie palenia to banalnie prosta rzecz i mam w tym duże doświadczenie,bo robiłem to już 100 razy.
2015-07-01 (18:59)

status tomson
Data rejestracji: 2014-03-05
Ilość postów: 2211

14063
wpis nr 914 506
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Oj red007,

czy to aby nie Mark Twain?
2015-07-01 (20:02)

status red007
Data rejestracji: 2007-11-22
Ilość postów: 1202

3008
wpis nr 914 522
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 3
Wyślij wiadomość do admina