Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 53 54 55 ... 178 179
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid

2006-05-14 (07:41)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 351
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Edgar Allan Poe

\"Od lat najmlodszych\"





Od lat najmlodszych, lat dziecinnych,

Zyc ani patrzec tak jak inni

Nie moglem; ze wspólnego zdroju

Nie plynie tez namietnosc

moja.

Ani sie zrodzil w owej strudze

Mój smutek, ni radosny zbudzil

Ton, który inne serca dotknie -

Co milowalem, kochalem samotnie.

Tak wiec - w dziecinstwie juz, u

switu

Burzliwych dni, co przyszly potem -

Z dna dobra czy tez zla dobyty

Czar dziwny jakis mnie omotal:

Potokiem bystrym, wodotryskiem,

Szkarlatem gór i skal urwiskiem,

I sloncem, gdy sie toczy wokól

W zlocie jesiennej pory roku,

I blyskawica, gdy po niebie

Mija mnie dazac gdzies przed

siebie,

Piorunem, burza lub oblokiem

(Gdy niebo czyste i wysokie),

Który sie stawal najwyrazniej

Demonem w mojej wyobrazni.
2006-05-14 (15:27)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 381
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Leszek Dlugosz \"Piosenka\"

( na te sama nute )



Dziewczyny przestaja byc dziewczynami

Chlopcy przestaja byc chlopakami

- Oto juz ida mezczyzni

- Oto biegna kobiety

Choc wszyscy Dziecmi Boga jestesmy

- Niestety.

Niestety niestety - a wiec dorosniemy?

Niestety - jestesmy - a wiec bedziemy?

A co z nami co potem

- A co z nami sie stanie?...

Cóz... panowie i panie...

Inne dzieci wezmie Pan Bóg na wychowanie.
2006-05-14 (15:31)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 382
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Leszek Dlugosz \"Teraz\"



Ze wszystkim juz bylem.

Odechcialem. Zapomnialem.

Nie zbieram nawet fotografii.

Spiewalem. Mówilem.

Nosilem ubrania. Ubieralem kostiumy.

Machalem rekami. Wykonywalem gesty.

- Nie wiedzac nawet o tym moze

Ploszylem swoja starosc.

Teraz - bede musial podejsc ja z bliska

I naprawde.
2006-05-15 (22:23)

status Paulus
Data rejestracji: 2006-05-08
Ilość postów: 1509

1993
wpis nr 60 514
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Miedzy nami nic nie bylo!

Zadnych zwierzen, wyznan zadnych,

Nic nas z soba nie laczylo

Prócz wiosennych marzen zdradnych;



Prócz tych woni, barw i blasków

Unoszacych sie w przestrzeni,

Prócz sumiacych spiewem lasków

I tej swiezej lak zieleni;



Prócz tych kaskad i potoków

Zraszajacych kazdy parów,

Prócz girlandy tecz, obloków,

Prócz natury slodkich czarów;



Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,

Z których serce zachwyt pilo,

Prócz pierwiosnków i powojów

Miedzy nami nic nie bylo!

2006-05-16 (13:42)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 545
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Leopold Staff

\"Zabite drzewo\"





Z ciemnych mojego lasu drzew jedno najcichsze

Ukochalem, najbardziej smutne i najwiotsze:

Brzoze, co nie szumiala w najszalenszym wichrze,

Zawsze niema, choc wiatru wiew sie o nia otrze.



Wszystkich innych drzew znalem najlzejsze poszumy,

Tylko to jedno tajni swej mi nie otwarlo...

Prózno je ma tesknota wsród bladej zadumy

Oplata, by w nim dusze ozywic zamarla.



Nie wial wicher, któremu obudzic je dano...

I gniew wstal we mnie... Dlonmi chwycilem wlos brzozy

I targnalem, by wydrzec choc skarge, jek grozy...



Milczala... Moca dzika, szalenstwem wezbrana,

Polamalem ja... - Lezy zabita ma dlonia...

Nie wyszumiala tajni swej... A wichry gonia...
2006-05-16 (13:45)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 546
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Uprzedzam ewentualne spekulacje: dendrofilem tez nie jestem!!!:)
2006-05-16 (13:51)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 547
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Andrzej Waligórski

\"Polonistka\"





Gdy czasem mloda polonistka,

Taka naiwna, schludna taka,

Egzaltowana, swieza, czysta,

Ze chcialoby sie siasc i plakac,

Wiec gdy ta polonistka wlasnie

Malpujac mlodopolskie pozy

Wybiegnie o porannym czasie

Boso na lake miedzy brzozy,

Poigra z pliszka i skowronkiem

Oraz pudliszka i biedronka

Przywita ze wschodzacym slonkiem,

Wolajac: \"witaj jasne slonko!\"

Z róz i powojów splecie wience,

Pomacha raczka do motyla,

Krasnym obleje sie rumiencem

Widzac, jak pszczólka kwiat zapyla,

Gdy z Anny German cos zanuci,

Wyrecytuje cos z Asnyka,

A potem bardzo sie zasmuci

Nad zabka, która bocian lyka,

I chcac zaplakac nad póltrupem,

Bo drugie pól ten bocian urwal,

Wlizie ta bosa noga w kupe

I wyda okrzyk: \"O ZESZ K....!\",

Wiec gdybym ja byl na tej lace

Naocznym swiadkiem tego zgrzytu,

Jak jestem facet nie pijacy,

Pól litra wychlalbym z zachwytu.
2006-05-16 (13:52)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 548
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Boleslaw Lesmian

\"Poeta\"





Zaroilo sie w sadach od tecz i zawieruch;

Z drogi! - Idzie poeta - niebieski wycieruch!

Zbój obloczny, co z swiatem jest - wspak i na noze!

Bacznosc! - Nic sie przed takim uchronic nie moze!

Slonce - w cebrze, dal - w szybie, swit - w studni, a zwlaszcza

Wszelkie dziwy zza jarów - prawem snu przywlaszcza.



Rad Boga miedzy zuki wmodlic - do zielnika,

Gdzie sie z listem milosnym sam jelonek styka!...

Swietniejac lachmanami - tym zwawszy, im golszy -

Nie bez wrózb sie usmiecha do grabu i olszy -

I widziano w dzien bialy tego oblakanca,

Jak wierzbe sponad rzeki porywal do tanca!

A tak zgubnie porywac, mimo drwin i zniewag -

Zdola tylko z otchlania sprzysiezony spiewak.

Zona jego, zegnajac swój los znakiem krzyza,

Na palcach - pelna leku do niego sie zbliza.

Stoi... Nie smie przeszkadzac... On slowa nawleka

Na sznur rytmu, a ona plochliwie narzeka

\"Giniemy... Córki nasze - w nedzy i rozpaczy...

A wiadomo, ze jutro nie bedzie inaczej...

Wleczesz nas w nieokreslnosc... Spójrz - my tu pod plotem

Mrzemy z glodu bez jutra, a ty nie wiesz o tem!\" -

Wie i wiedzial zawczasu!... I ze lzami w gardle

Wiersz uklada pokutnie - zlociscie - umarle -

Za pan brat ze zmorami... Tresc, gdy w rytm sie stacza,

Póty w nim sie kolysze, az sie przeinacza.

Chetnie lowi tresc, w której lzy prawdziwe plona -

Ale kocha naprawde te - przeinaczona...

I z zachlanna radoscia maci mu sie glowa,

Gdy ujmie niepochwytnosc w dwa przylegle slowa!

A slowa sie po niebie wlócza i lajdacza -

I udaja, ze znacza cos wiecej, niz znacza!...



I po tym samym niebie - z tamtej ulud strony -

Znawca slowa - Bóg plynie - w poete wpatrzony.

Widzi jego niezdolnosc do zarobkowania

I to, ze sie za snami tak pilnie ugania !

Stwierdza z zgroza, ze w chacie - nedza i zaglada -

A on w szale wystepnym wiersz spiewny uklada !

I Bóg, wsparty wedrownie o srebrzysta krawedz

Obloku, co sie wzburzyl skrzydlami, jak labedz -

Z labedzia - do poety, zblakanego we snie -

Usmiecha sie i piescia grozi jednoczesnie!
2006-05-16 (19:23)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 582
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Józef Ozga- Michalski \"Waz\"



Jakze niewielkie

bylo rajskie jablko,

jesli waz podal ci je pyskiem,

jakze dobry musial byc waz,

jesli to jablko

bylo pyszne.

Jakie my mamy jablka

w Nowym Saczu,

jakie my mamy

sliwki w Plocku,

jakie my mamy

w Polsce czeresnie,

az sie gna galezie,

jaka wódke gdanska

u ujscia Wisly,

ale czy mamy

dobre weze?

2006-05-16 (19:25)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 583
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Józef Ozga Michalski \"ZMIJA\'



Zmija nigdy sie nie usmiecha,

to jest sprezyna

naladowana jadem.



Moze w podbródek

ukasic Pana Boga,

a co dopiero czlowieka.
2006-05-16 (21:28)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 60 594
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Drazniace przyjemnosci



Zupelnie ci odbilo, fiucie- mówi taka jedna, której w zyciu

Nie posadzilbym o cos podobnego. Chociaz w zadnym stopniu

Nie przypomina Marleny Dietrich, to jednak nie moge sie

Oprzec wrazeniu, ze skads ja znam. Znam wiele takich,

Co to mówia niestworzone rzeczy, a potem dlugo tego zaluja.

Gdyby, dla przykladu, powiedziala to Gena Rowlands,



Sprawy przybralyby stanowczo inny obrót. No wiec

Wcinam solone orzeszki, przelykam puszkowego browca i patrzac

W ekran slucham, co ma mi jeszcze do powiedzenia. A ona

Wytrzeszcza podretuszowane galy, jak gdyby dostala zatwardzenia,

I nic, ani slowa. Wezmy taka Sonie Brage w filmie

Pocalunek kobiety pajaka, ona juz wiedzialaby, co powiedziec,



Ona zawsze wie, co powiedziec, nie to co Klaus Maria Brandauer,

Któremu przewaznie cos sie komplikuje. Wkurza mnie

Klaus Maria Brandauer, ten jego dwuznaczny usmieszek.

Takim facetom jak on zawsze cos nie pasuje, chyba ze w gre

Wchodzi klepanie po tylkach. Klepanie po tylkach jest tak

Eklektyczne i malo oryginalne. Yoko Tsukasa nigdy by sobie



Na to nie pozwolila, tym bardziej Liv Ullmann. Wiem o tym,

Bo ogladalem kazdy film z jej udzialem. Co innego B. B.

Albo C. C. One tylko na to czekaja, wierzcie mi lub nie,

Z takimi trzeba ostroznie, na dystans, bez zbednych

Hipererekcji. Wole juz Faye Dunaway, Isabelle Rosselini

Czy Nastassje Kinski w roli uciekajacej zony



W Paris, Texas. Szanuje zony znikajace z pola widzenia

W najmniej spodziewanym momencie bez zlosliwego mamrotania

O pieluchach, zwalach tluszczu, drapiacym zaroscie etc.

Inaczej ma sie rzecz z maniakami tropiacymi swoje zony

Przy czterdziestostopniowym upale (patrz: Harry Dean Stanton).

Nigdy nie potrafilem zrozumiec, o co im tak naprawde chodzi.



Wiec pewnie chodzi o to, zeby nie dac sie wykopac

W pierwszej kolejnosci. Zal mi Lubow Orlowej nie mniej niz

Marii Schneider czy Grace Kelly. Tyle piekna i wszystko na nic.

Co z gwiazdami niemych supergigantów i Pola Negri w roli

Madame Dubarry? Co z kinem grozy i melodramatami Griffitha?

Co z przemyslem porno i talentem Teresy Orlowsky?



Raczej darujmy sobie jakiekolwiek przypuszczenia i chodzmy

Na kolejny seans. Zapewne pani Ula wpusci nas za darmo. Takich

Jak my pani Ula zawsze wpuszcza za darmo, zeby nie wiem co.



ps proponuje powrót do poezji...pisowskie schematy zostawmy kwadratom.

Pozdro

2006-05-16 (21:32)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 60 595
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Autorem jest Krzysztof Sliwka.
2006-05-16 (22:46)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 610
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Józef Ozga Michalski \"Nieostrozne plamy na sloncu\"



Bo z tajemnej milosci bierze sie choroba,

tam idzie, skad sie cofa smiertelna osoba,

i wyglada przez okno, ale szyba pusta

szuka siebie przez wszystkie swoje osiem zmyslów,

bo ósmy, to zmysl braku jej postaci w lustrach.

Wiec ten sam tu powraca i ten sam sie cofa,

który ja jak na sloncu swoja plame kocha.
2006-05-17 (13:04)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 639
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Wspominalismy zmarlego niedawno Jerzego Ficowskiego, oto jeden z jego przejmujacych wierszy o holocauscie...



Jerzy Ficowski

* * *



nie zdolalem ocalic

ani jednego zycia



nie umialem zatrzymac

ani jednej kuli



wiec kraze po cmentarzach

których nie ma

szukam slów

których nie ma

biegne



na pomoc nie wolana

na spózniony ratunek



chce zdazyc

chocby poniewczasie
2006-05-17 (13:09)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 640
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

I jeszcze jeden:

Jerzy Ficowski \"Sciana placzu\"



przez tysiac dziewiecset lat

rzucali szlochem

o sciane



wiec im wzniesiono

cztery sciany placzu



i w czterech scianach

zgladzono dokladnie

placz wszystek

i placz tego placzu

ilze dziesiata po jankielu

do oststniego pokolenia

lez



wiec jeszcze kret

nosi zalobe

i budzi kretowiska

wyrzuty ziemi
2006-05-17 (20:48)

status serafin
Data rejestracji: 2005-12-13
Ilość postów: 3032

1501
wpis nr 60 689
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Rzeczywiscie,przejmujace...

Tak bylo i ciagle gdzies tak jest.Na wyrzuty sumienia,zalobe dawno zabraklo juz i ziemi ,i kretów.Smutne.

pozdro
2006-05-18 (02:12)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 717
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Edward Stachura \"Spiewanie przez sen\"



Zapisze siebie nocnego spróbuje

choc nie po to by wiesci pobiegly

ni chimery litosne apele

ale nie jest to jednako tarcza

ani tarcza jakoby na odwrót

albo inne chronne przywdziewanie



Zapisze siebie nocnego zapisze

jedna polowa nocna jest zawsze

tak jak radosc ma bolesnosc

placek suchosc, drzewo weza, róza krew

tak pod niebem najspokojnym

oddychanie nierytmiczne



Zapisze siebie nocnego spróbuje

w spokojnosci niech mi sprzyja

i w pieknosci drugiej nocnej



W okolicy jadowitych do syczenia poduszek

spoczywa moja glowa plowa na zlotoglowiu

2006-05-18 (09:17)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 60 722
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Kazimierz Sladewski \"Ze stu tysiecy pytan\"



Czy nas odnajda

czy rozpoznaja w zamieci komet

zanim sie radar, laser i atom

przepala,

rozlupia na drobne...

Czy w niezbadanych zmarzlinach swiatla

za granicami miar i ciezaru

gdzie nie godziny, miesiace, lata

ale epoki sa bez zegarów...

Czy tam spotkaja nas i uwierza

W ewolucyjne nadczlowieczenstwo

z niewydarzonych gatunków zwierzat

przekraczajaca bariere mestwa?!

Pytania te dodaje z lekiem

do horoskopu z twojej reki
2006-05-22 (01:10)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 61 093
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Wislawa Szymborska

Trzy slowa najdziwniejsze





Kiedy wymawiam slowo Przyszlosc,

pierwsza sylaba odchodzi juz do przeszlosci.



Kiedy wymawiam slowo Cisza,

niszcze ja.



Kiedy wymawiam slowo Nic,

stwarzam cos, co nie miesci sie w zadnym niebycie.
2006-05-22 (01:11)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9286

449
wpis nr 61 094
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Boleslaw Lesmian

\"Dwoje ludzienków\"





Czesto w duszy mi dzwoni piesn, wylkana w zalobie,

O tych dwojgu ludzienkach, co kochali sie w sobie.



Lecz w ogrodzie szept pierwszy milosnego wyznania

Stal sie dla nich przymusem do naglego rozstania.



Nie widzieli sie dlugo z czyjejs woli i winy,

A czas ciagle uplywal - bezpowrotny, jedyny.



A gdy zeszli sie, dlonie wyciagajac po kwiecie

Zachorzeli tak bardzo, jak nikt dotad na swiecie!



Pod jaworem - dwa lózka, pod jaworem - dwa cienie,

Pod jaworem ostatnie, beznadziejne spojrzenie.



I pomarli oboje, bez pieszczoty, bez grzechu,

Bez lzy szczescia na oczach, bez jednego usmiechu.



Ust ich czerwien zagasla w zimnym smierci fiolecie,

I pobledli tak bardzo, jak nikt dotad na swiecie!



Chcieli jeszcze sie kochac poza wlasna mogila,

Ale milosc umarla, juz milosci nie bylo.



I poklekli spóznieni u niedoli swej proga,

By sie modlic o wszystko, lecz nie bylo juz Boga.



Wiec sil reszta dotrwali az do wiosny, do lata

By powrócic na ziemie - lecz nie bylo juz swiata.
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 53 54 55 ... 178 179
Wyślij wiadomość do admina