Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 ... 151 152 153 ... 178 179
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Pozostanie tylko poezja i dobroć.. C.K. Norwid

2012-03-16 (19:46)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 507 348
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Krzysztof Jarzyński "Barack"



Jest i to nie w żadnych Żarach,

lecz w rządzie - taki niezdara.

Dupy mu radzą,

dupy mu kadzą,

taki rodzimy -ło barach-...



16 marzec 2012 g.18.45
2012-03-17 (18:13)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 507 628
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Uniesienie

Urszula Benka



W ramionach mężczyzny tracę rozum. Ta podwójna nagość



jest jak grudniowa noc. Urodziłam się w grudniową noc



obrzędu śmierci. Gdzieś nad wodami zarazem



wschodziła czystość bestii srebrną świętą Luną.



To z krain wzroku bestii spłynęły ramiona mężczyzny,



a jego wola



od tamtych źródeł lśniła zimnymi jeziorami wśród bagien —



Tam właśnie iść... I niech zamarzną ślady



szkląc się twardą purpurą mrozu,



niech księżyc drży odbijany w przezroczystych rafach



mego ciała, lodowej góry.



Wzrok bestii jak kolia



drogocenna — rozmieszcza błyski szczęścia



w tańcu bez słów, a gdzie dotknęła stopa,



szrony iskrzą szaleństwem i w zgłodniałych błotach



coś się pręży. Przenika ból:







Pamięć, zrozum, nie zdoła tych chwil zachwytu uchować —



wola na bagnach bluźni, ściga cienie imienia,



gdzie księżyc przed nią rysuje w zmarzlinach rozumne bruzdy



i w obojętnym szaleństwie rylec jaskrawo mu pęka —



W ramionach mężczyzny po ciemku wyczuwam wrażliwą sierść



grudniowej nocy. I rodzę się nieskończenie obca.



A on zaciska powieki. Wiem,



że nie on. Wiem, że bagno uwiedzioną w nie kocha!
2012-03-17 (20:49)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 507 694
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Erotyk 4



z łuku twych ud

wypadłam w noc



usta otwarte

chwytają z trudem

rzeczywistość



ciało odrzuca

prawdę dnia



krzyczy o

niewiedzy

ogromu otrzymanego



świece palców

jeszcze drżą



mimozy słów

stają się tylko

monodramem

twego snu





Marzanna Fijałkowska-Pyzowska
2012-03-18 (13:26)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 507 928
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

"Prawo" Vojtech Mihálik



Niegwiazda, która płonie, gwiazdę światła uczy,

Niewicher pokonuje wicher, gdy się wzmaga,

pierwszy kiełek poezji – to dźwięczne niesłowo,

i właśnie w tym jest, w tym jego przewaga.



Nieserce wszakże zawsze będzie służyć sercu,

a niemiłość – miłości, jak krzew niemy – glebie;

nawet myśl, zdolna słowem spalić wszechświat, jednak –

duszo – tylko niesłowem może zabić ciebie.





przełożył Józef Waczków
2012-03-18 (13:28)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 507 933
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Wincenty Faber

"Waga"



Twoje ciało

przepływa przez noc

jak na rzece wezbranej czółno.



Potem chwila

rozjaśnia się nagle

jakby słońce

uderzyło o północ.



Twoje ciało

a tak go niewiele

gdy się uścisk

w łagodność rozplata,

a jest szalą,

która równoważy

całą brutalność świata.



2012-03-18 (14:16)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 507 953
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Władysław Orkan "Niemiłosiernym jest serce"



Niemiłosiernym jest mrok,

Niemiłosiernym jest słońce,

Lecz żadne katem się nie wwyższa

Nad serce kochające...



Z obojętnością władczą

Albo mściwością heloty

Kołem rydwanu druzgoce

Pierś swej upadłej tęsknoty.



Mijając pobojowisko

Przy orłów kraszonych chrzęście,

Ostatnią strzałą zwycięską

Własne zabija szczęście



W myśli, że wroga dom burzy,

Nie wiedząc w szaleństwie, co czyni,

Podrywa kolumny stropu

Własnej świątyni...
2012-03-20 (11:57)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 508 480
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Wiosenka







taka kapryśna - chwiejno - wiejna

niestała

w jeziorkach kocich oczu

odbija się gorączką

stokrotkową mozaiką

pisze różowe wyznania

wiatr wabi kawą

z pobliskiej kawiarni

zieloną łączką...



a tam panowie i panie

pomiędzy rzęsy drgnieniem

- a filiżanką cienką

siedzą i- marzą o figlach

na trawie

trzymając w palcach-drewienko



Barbara Dziurzyńska - Kupiec



2012-03-20 (12:35)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 508 495
[ CZCIONKA SPECJALNA ]



* * *



Весна, весна, пора любви,

Как тяжко мне твое явленье,

Какое томное волненье

В моей душе, в моей крови...

Как чуждо сердцу наслажденье...

Всё, что ликует и блестит,

Наводит скуку и томленье.



Отдайте мне метель и вьюгу

И зимний долгий мрак ночей.



1827



Aleksander Puszkin



___________________________



* * *



O wiosno, poro miłowania!

Jakże mi ciężkie twe zjawienie

I jakieś ciemne krwi wzburzenie...

Że dziś się serce moje wzbrania

Przyjąć rozkoszne upojenie...

Wszystko, co błyszczy, ciesząc wzrok,

Przywodzi czczość i utrapienie.



Zwróćcie mi zamieć i śnieżycę,

I długi, mroźny nocy mrok!



1827



tłum. Mieczysław Jastrun
2012-03-20 (13:16)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 508 501
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Anne Sexton



Wiosenne popołudnie



Każda rzecz jest żółta, jest zielona.

Nasłuc*** jej gardła, jej ziemskiej skóry,

suchych jak kość głosów żab,

pulsujących jak reklamy.

Małe leśne zwierzątka

zanoszą swe maski pośmiertne

do ciasnej zimowej pieczary.

Strach na wróble wyjął

dwoje oczu jak diamenty

i odszedł do wioski.

Generał i listonosz

odłożyli swoje tobołki.

To zdarzyło się kiedyś,

lecz wciąż jest aktualne.

Wszystko jest tu możliwe.



Dlatego też

młoda dziewczyna zdjęła

zimowe ubranie i swobodnie

wspięła się na gałąź drzewa,

zawieszoną nad rozlewiskiem rzecznym.

Wniknęła w tę gałąź

głęboko ponad schronieniem ryb,

które przepływają przez jej odbicie

i płyną w górę i w dół po schodach jej nóg,

Jej ciało unosi chmury w drodze do domu.

Spogląda na swą twarz odbitą

w rzece, do której ślepi mężczyźni

przychodzą by kąpać się w południe.



Dlatego też

ziemia, ten zimowy koszmar,

wyleczyła swe rany i rozkwitła.

zielonym ptactwem i witaminami.



Dlatego też

drzewa obracają się w swoich okopach

i unoszą w delikatnych palcach

małe deszczowe kielichy.



Dlatego też

pewna kobieta stojąc przy piec

śpiewa i gotuje kwiaty.

Każda rzecz jest żółta, jest zielona.



Wiosna na pewno pozwoli

zupełnie nagiej dziewczynie

przewracać się w blasku słońca bez obawy

na tym nowym posłaniu.

Naliczyła już siedem

kwiatów w zielonym zwierciadle.

Dwie rzeki łączą się pod nią.

Twarz dziecka marszczy się

na wodzie i na zawsze znika.

Widać jedynie kobietę

w jej cielesnej piękności.

Jej wypieszczona i odporna skóra

spoczywa głęboko pod drzewem podwodnym,

Wszystko jest możliwe,

a ślepi mężczyźni znów widzą.



przełożyła Teresa Truszkowska
2012-03-21 (19:54)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 508 941
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Antanas Drilinga*



* * *



Ptaki śpiewają najgłośniej – na wiosnę.

Ludzie najsilniej kochają – na wiosnę...

We dwoje biegną przez łąkę, we dwoje trzymają się za ręce.

We dwoje stojąc patrzą sobie w oczy.



We dwoje padają na pierwszą wiosenną trawę. Twarze

Zwracają ku wysokiej przestrzeni i słuchają,

Jak pierwsze pioruny zbliżają się do nich z daleka,

Błyskawicami w horyzont bijąc jak w bęben.



Maja po dwadzieścia lat – pierwszego gromu

I pierwszego wiosennego deszczu,

I pierwszej wiosennej błyskawicy czekają z oczami szeroko otwartymi,

Na pierwszej wiosennej trawie leżąc – jak na dywanie z kolorowej bajki.



Biorą się za ręce i przez ich ręce –

Jak przez piorunochrony pierwszy prąd

Popłynie.

Nie wspominajcie teraz jesieni!



tłumaczeniie Zygmunt Stoberski
2012-03-23 (22:12)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 509 574
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Wiosna



Wiosna radosna

Jak sosna tak prosta

Rozpustna zaczepna okrutna

Kwitnąca dysząca

I w pąkach w zającach

I w zwierzu w roślinie

Pęcznieje coś pilnie

Wybucha jak tchnienie

I znika marzenie



Drożdże w słojach bulgocą

Jabłeczniki ściany złocą

Ciemną nocą diabły psocą

Czarne koty się okocą

Gospodynie na pierzynie

Pocą sie, nie wiedzą po co



Wiosna radosna

Jak sosna tak prosta

Rozpustna zaczepna okrutna

Kwitnąca dysząca

I w pąkach w zającach

I w zwierzu w roślinie

Pęcznieje coś pilnie

Wybucha jak tchnienie

I znika marzenie





Wiesław Dymny
2012-03-24 (08:12)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 509 632
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Rysunek tuszem



nagle gałąź rozkwitła

sękami i puchem



już wiatr i białość w dół

wiosenny śnieg pachnie



więc aż i tylko tyle

- nie



jeszcze więcej

jeszcze



łakome i pochwalne

niespełnienie





Aleksandra Olędzka-Frybesowa

2012-03-24 (08:40)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 509 639
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Przebudzenie Powiek



Spod przymkniętych powiek

spadał do budzącej się ziemi

tiul zielonej wierzby.



W niewinnym uśmiechu

skrył się kwiat magnolii,

który podarował jej wiosną.



Dostrzegł kocie spojrzenie

obiecujące zalotną przyszłość

z łanami wschodzących zbóż.





Małgorzata Hanysz-Dygas
2012-03-25 (18:46)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 510 143
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Sonet dziewczyński (nie Krymski)

.

Wpłynęłam na wilgotny przestwór marzeń.

Myśl nurza się w miłość i sennie brodzi.

Tworzę sobie ciąg bajkowych wydarzeń,

gorących pragnień realizm nie chłodzi.

.

Królewicz całuje mnie namiętnie,

słów pieszczoty woalem owija me ciało.

Jego ręka w tajemnicę zagłębia się chętnie.

Mój Boże spraw, żeby już się stało!

.

I kiedy jest już bardzo blisko

drży pragnieniem udręczone ciało

oczy otwieram i znika wszystko,

.

świat realny wiruje dookoła,

nic się nie stało co stać się miało,

nikt mnie nie wołał.



Jolanta Miśkiewicz
2012-03-30 (20:27)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 511 591
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Magia



Wypowiemy magiczne słowa:

- Jesteś cudowny, wspaniały, jedyny.

Serce rozżarzy się miłością purpurową,

odlecimy za horyzont w świat inny.



Krew się szczęściem rozdzwoni.

Odlecimy helikopterem

zaprzężonym w wróble i motyle.

Będziemy naprawdę cudowni,

na jedną, jedyną chwilę.



Marian Ośniałowski
2012-03-30 (20:56)

status El-Bietka
Data rejestracji: 2011-12-08
Ilość postów: 181

13278
wpis nr 511 599
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Miłość



Na bukowej kory śliskość, cierpkość jarzębiny,

wiatr marcowy przed odwilżą, na krzyk sowy cię zaklinam.

Na wieczorne odloty dzwonów,

białą bajkę ogrodów pod szronem,

na podleśne szorstkie wrzosowisko,

na jesiennych liści szeleściska

i na wiosną przesiąknięty mrok –

nie wyciągaj po nikogo rąk.



Marian Ośniałowski
2012-04-29 (17:18)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 520 060
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Rozmowa bez słowa



Z tobą choćby pomilczeć

Jakże jest ciekawie

Gdy siedzisz cała piękna

Przy swej małej kawie



I podnosisz filiżankę

Nie nazbyt wysoko

Jakbyś chciała sprawdzić

Czy jest jeszcze po co



Włosy twe kochane

Oczy twe kawowe

Jakże cię podziwiam

W tej cichej rozmowie



Adam Ziemianin
2012-04-29 (17:19)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 520 061
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

"Niepokój"



Jest ze mną

zawsze.

To on,

karze mi odchodzić

od kolorowych i tańczących

i chować się w łódce

na brzegu rzeki.

Przez niego

uderzam, bezsilnie głową

o szare ściany

i zielony piec.

Przed nim uciekam w nocy

ulicami ciężkimi

jak asfalt.

Gdy zobaczysz

że tak biegnę

rzuć mi przez okno

słonecznik

złoty jak serce.



Małgorzata Hillar

2012-04-29 (17:21)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 520 062
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

"tylko ci są z nami...."



Tylko ci są z nami

których prawdziwie kochamy.

Nikt więcej.

Nigdy

nikt wiecej.



Wszyscy inni są obok.

Chociażby nawet blisko

i choćby ręce grzali

nocą

przy wspólnym ognisku.



Nie może ludzi zbliżyć

dłoń sama

ani pierścień.



A tylko to co łączy

daje

czasami

szczęście.



Janina Brzostowska

2012-04-29 (17:22)

status vidmo
Data rejestracji: 2004-11-03
Ilość postów: 9298

449
wpis nr 520 064
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Pan od przyrody

Zbigniew Herbert



Nie mogę przypomnieć sobie

jego twarzy



stawał wysoko nade mną

na długich rozstawionych nogach

widziałem

złoty łańcuszek

popielaty surdut

i chudą szyję

do której przyszpilony był

nieżywy krawat



on pierwszy pokazał nam

nogę zdechłej żaby

która dotykana igłą

gwałtownie się kurczy



on nas wprowadził przez złoty binokular

w intymne życie

naszego pradziadka

pantofelka

on przyniósł

ciemne ziarno

i powiedział: sporysz



z jego namowy

w dziesiątym roku życia zostałem ojcem

gdy po napiętym oczekiwaniu

z kasztana zanurzonego w wodzie

ukazał się żółty kiełek

i wszystko rozśpiewało się

wokoło



w drugim roku wojny

zabili pana od przyrody

łobuzy od historii



jeśli poszedł do nieba -



może chodzi teraz

na długich promieniach

odzianych w szare pończochy

z ogromną siatką

i zieloną skrzynką

wesoło dyndającą z tyłu



ale jeśli nie poszedł do góry -



kiedy na leśnej ścieżce

spotykam żuka który gramoli się

na kopiec piasku

podchodzę szastam nogami

i mówię:

- dzień dobry panie profesorze

pozwoli pan że mu pomogę -



przenoszę go delikatnie

i długo za nim patrzę

aż ginie

w ciemnym pokoju profesorskim na końcu

korytarza liści

| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 ... 151 152 153 ... 178 179
Wyślij wiadomość do admina