Forum strony www.multipasko.pl [Regulamin]


Dodaj wpis w tym temacie
Spis tematów
Login:

Hasło:
Strona: 1 2 3 4
Wyślij wiadomość do admina

Przewiń wpisy ↓

Zbudujemy V RP !!!

2007-06-30 (11:41)

status Iskierka
Data rejestracji: 2006-03-02
Ilość postów: 2751

1808
wpis nr 99 797
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

* http://www.youtube.com/watch?v=6VdNcCcweL0 *
2007-06-30 (11:42)

status Iskierka
Data rejestracji: 2006-03-02
Ilość postów: 2751

1808
wpis nr 99 798
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Dzieki Fobia1. Udalo sie.
2007-06-30 (18:37)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 99 812
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Stawiam 2 pietro!!!

10,26,31,32,40,57,60,61,71,76!!!



Pozdrawiam!
2007-06-30 (19:46)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 99 825
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

No, no Multimajster. Az 10 pokoi?

Palac jakis, czy cós?
2007-06-30 (22:12)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 99 851
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Palajac to ja jestem! A Palac to zbudujemy!



Dziekuje za wpis! A ta \"dycha\" moze?!



Jak Widzisz ostatnio jestem spokojny! Dlaczego?



Pozdrawiam Was sewrdecznie! Wojtek?



2007-06-30 (22:15)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 99 852
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Chodzilo o to: Pajac to ja jestem!!!



A Palace zbudujemy!!!
2007-07-09 (22:56)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 100 474
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Kochani! Juz ja mamy!!!! V RP!!!!



Koniec z obluda!



A co do budowy! To buduje : 26,27 !!!



Pozdrawiam serdecznie!!!!
2007-07-09 (23:00)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 100 476
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

No to nadchodzi czas na VI.



\"Nie spoczniemy

nim dojdziemy...\"
2007-07-09 (23:07)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 100 478
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Nie spoczniemy! Ale nigdzie nie odejdziemy!!!



Dla Was! 26,27,i 41!!!



Tu jest Multilotek! Tu jest nasza wspólna sprawa!!!



Caluje Cie! Fobiu!!!

2007-07-09 (23:50)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 100 485
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Haslo tu jest \"MULTILOTEK\" Nalezy do mnie!



Nie do Pana Kaczyskiego! Ze: Tu jest Polska w Czestochowie!!!



Polska jest wszedzie!!!!
2007-07-10 (00:18)

status Fan ML
Data rejestracji: 2006-10-25
Ilość postów: 89

2320
wpis nr 100 487
[ CZCIONKA SPECJALNA ]



Multimajster !!! - strzelasz obok, wzrok nie dopisuje albo ...

jestes opózniony ....
2007-07-10 (01:16)

status fobia1
Data rejestracji: 2003-09-15
Ilość postów: 5409

31
wpis nr 100 493
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Multimajster strzelil na jutro

Dobranoc
2007-07-12 (20:51)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 100 750
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Potwierdzam! \" Strzelilem \" Dwa dni temu! Ale dzis?



Mysle:26,27,31?



Ps. Ja juz nic nie sprzedaje! Graja za mnie Ludzie w Polsce!



Ja tylko prowadze!!!
2007-07-27 (22:13)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 101 779
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Wpiera mnie Pan Sylwester!!!



Dziekujee! Mamy cos!!!
2007-07-31 (21:43)

status bravo
Data rejestracji: 2005-06-05
Ilość postów: 3646

979
wpis nr 102 024
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

Kleska Ziobry

Amerykanski sedzia: Na zeznaniach lajdaka nie da sie zbudowac sprawiedliwosci

Sedzia Arlander Keys, który rozpatrywal wniosek polskiego rzadu o ekstradycje Edwarda Mazura, nie ukrywal zdumienia. W czasie kilkunastoletniej kariery nie spotkal wniosku tak niespójnego i niewydarzonego.

\"Nie ma znacznego prawdopodobienstwa, ze Edward Mazur popelnil zarzucane mu czyny\", mówil sedzia. A potem w 69-stronicowym uzasadnieniu swojej decyzji osmieszyl wniosek. Punkt po punkcie miazdzyl go, wyciagajac bledy, przeinaczenia i niespójnosci.

Sedzia podkreslil, ze oskarzenie Mazura opieralo sie de facto na jednym filarze – byly to zeznania platnego zabójcy Artura Zirajewskiego, ps. \"Iwan\", który w wiezieniu odsiaduje wyrok. Nic oprócz tego nie bylo. Co wiecej, polski rzad nie przeslal do USA zeznan, lecz tylko wyciagi z nich, w formie oswiadczen. Czyli wczesniej wybrane fragmenty. Bylo to 14 oswiadczen zebranych w okresie okolo czterech lat. \"Kiedy czyta sie je razem – mówil sedzia Keys – widac, ze zawieraja tyle niespójnosci, iz trudno uwierzyc, ze rzad pomyslal, ze one wystarcza [do ekstradycji]\". Arlander Keys szedl dalej: \"Dodatkowo zeznania Zirajewskiego podwaza to, ze on sam przyznal, ze klamal pod przysiega, ze wlasciwie wymyslil relacje miedzy Mazurem a Papala albo ze przyznaje, iz udziela informacji w zamian za zmniejszenie wyroku za zabójstwo\", mówil.



Zeznania Zirajewskiego mialy byc poparte zeznaniami innego gangstera, Andrzeja Z., \"Slowika\". Tymczasem, jak skonstatowal sad, \"Slowik\" zaprzeczyl slowom Zirajewskiego. Sad zmiazdzyl równiez inny \"dowód\" strony polskiej – material z okazania Mazura Zirajewskiemu, podczas którego mial on rozpoznac w polonijnym biznesmenie osobe, która naklaniala do zabójstwa Papaly. Podczas okazania Mazur mial czerwona kurtke, krawat i koszule wizytowa, czym wyraznie odróznial sie od stojacych obok mezczyzn. \"Równie dobrze mogliby dac mu kartke z napisem »wybierz mnie« – komentowal amerykanski sedzia. – To okazanie nigdy nie przeszloby w tym kraju\". Podobnie bylo z innym \"dowodem\" – wedlug zeznan Zirajewskiego, Mazur mial sie spotkac w gdanskim hotelu z bossami trójmiejskiego podziemia, by planowac zamach na Papale w dniach 4 i 12 kwietnia. Tymczasem w tych dniach Mazur byl z rodzina na Kajmanach.



\"W ciagu 12 i pól roku pracy – dodawal Keys – nigdy nie odrzucilem prosby o ekstradycje, nigdy nawet nie bylem temu bliski. Ale ten sad nie jest tylko pieczatka do zatwierdzania decyzji zagranicznego rzadu. W naszym systemie prawnym o kazdej sprawie decyduje sie na podstawie przedstawionych dowodów. A w tej sprawie sa one niewystarczajace\". I konczyl: \"To prawda, ze sad nie moze stwierdzic o wiarygodnosci swiadków, ale to nie oznacza, ze sad ma przyjac bez pytania zeznania, które sa niespójne i przeplatane klamstwami\".



Pytania po decyzji chicagowskiego sadu cisna sie wiec same. Dlaczego polski rzad domagal sie ekstradycji Mazura na podstawie tak slabych poszlak? Czy polscy prokuratorzy nie potrafia ocenic materialu dowodowego? Dlaczego Zbigniew Ziobro i Janusz Kaczmarek – ten ostatni jeszcze w czasach, gdy byl zastepca prokuratora generalnego – opowiadali na lewo i prawo, ze dowody, które przedstawili Amerykanom, sa mocne? Na co liczyli? Ze amerykanski sad nie zlapie ich za reke? Skad bral sie ich upór, ze Zirajewski, morderca, który sam przyznal, ze mówi po to, by wytargowac zlagodzenie kary, jest wiarygodny? Dlaczego godzili sie na zlagodzenie mu kary, mimo ze wciaz powtarzaja, ze kary powinny byc wyzsze, zwlaszcza za morderstwa? Dlaczego tak uparcie oskarzali Mazura? Czy wierzyli w jego wine, czy tez w tym jest jakies drugie dno? Dlaczego w calej sprawie skompromitowaly sie media, tak chetnie powtarzajac wersje Ziobry? Bez zadnej weryfikacji? Dlaczego daly sie oszukiwac? Co dalej wreszcie z poszukiwaniem mordercy gen. Marka Papaly?



Smierc generala



25 czerwca minelo dziewiec lat od zabójstwa gen. Marka Papaly. Papala przed smiercia przygotowywal sie do wyjazdu do Brukseli, gdzie mial byc oficerem lacznikowym polskiej policji. Kilka miesiecy wczesniej zostal zwolniony z funkcji komendanta glównego policji. Powód byl oczywisty – Papala na to stanowisko byl powolany przez Leszka Millera, a ówczesny premier Jerzy Buzek oraz minister spraw wewnetrznych, Janusz Tomaszewski, chcieli miec osobe cieszaca sie ich zaufaniem.



Niemal natychmiast po smierci Papaly policja rozpoczela gigantyczne sledztwo. Przesluchano ponad tysiac osób – krewnych generala, sasiadów, przyjaciól, wspólpracowników, polityków, biznesmenów, tajnych wspólpracowników policji. Swiat przestepczy otrzymal informacje – policja szuka mordercy i jego mocodawców.







c.d.n.
2007-07-31 (21:45)

status bravo
Data rejestracji: 2005-06-05
Ilość postów: 3646

979
wpis nr 102 025
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

c.d.



Wyodrebniono 11 hipotez, które weryfikowano. Kolejno upadaly jedna za druga. Szybko odpadl motyw zemsty – byly podwladny generala mial sie odgrazac, ze go zalatwi. To byl zly trop. Tak samo szybko odrzucono wersje dotyczaca dzialania obcych wywiadów. A takze pomylki – ze Papala zostal zamordowany, bo byl podobny do innej osoby, na która zapadl wyrok. Badano tez watek konfliktu rodzinnego – nic z niego nie wyszlo.



Sledczy zadali sobie pytanie: co mógl wiedziec Papala, co moglo grozic jego zyciu? Sprawdzili punkt po punkcie. Niczego takiego nie bylo!



Papala byl po drogówce, do dzis policjanci opowiadaja, ze najchetniej uczestniczyl w spotkaniach z dziecmi, tlumaczac im, jak powinny przechodzic przez ulice. W pracy w Komendzie Glównej przyjal model menedzera nieingerujacego w prace poszczególnych komórek. A takie sprawy jak narkotyki, handel bronia, przestepczosc zorganizowana, przetargi? Tu nie mial wiedzy ekskluzywnej, a raczej – z lotu ptaka, wiedzial tyle, ile powiedzieli mu podwladni.



Sledczy poniesli wiec pierwsza porazke – nie znalezli motywu zabójstwa.



Niewiele pomogla im tez rekonstrukcja samego przebiegu morderstwa. Wiadomo, ze general zostal zabity jednym strzalem z pistoletu TT. Jeden smiertelny strzal wskazywal na zawodowca. Ale reszta – juz mniej. Ostatnimi osobami, które widzialy Papale zywego, byli general SB, Józef Sasin, w czasach PRL szef Departamentu V MSW zajmujacego sie gospodarka, oraz Edward Mazur. Rozmawiali w mieszkaniu Sasina, skad Papala pojechal na dworzec odebrac kogos z rodziny. Ale pociag sie spóznial, wiec komendant wrócil do domu. I tam, na parkingu, dopadl go morderca.



Czekal na niego, narazajac sie na rozpoznanie, niepewny powodzenia. Nie wiedzial, kiedy przyjedzie Papala i czy bedzie sam. Mozna zakladac w ciemno, ze gdyby przyjechal z rodzina, zabójca by nie zaatakowal... Tymczasem, jak wykazalo sledztwo, Papala w ostatnich dniach pomieszkiwal sam w domku na dzialce. Tam ewentualni mordercy mieliby pelna swobode dzialania i pelne bezpieczenstwo. Dlaczego wybrali wiec osiedlowy parking?



Pewien przelom przyniosla zmiana koncepcji sledztwa – prowadzacy je policjanci uznali, ze takiego zadania nie mogla podjac sie osoba przypadkowa, ze Papala musial pasc ofiara uznanego kilera, takiego, który nie balby sie akcji policji, i ewentualnych zleceniodawców. Najpierw wytypowano kilku potencjalnych morderców, w koncu krag podejrzanych zaczal sie zaciesniac, by wreszcie wypadlo nazwisko Ryszarda Boguckiego, gangstera powiazanego z mafia pruszkowska, oskarzonego równiez o zabójstwo Andrzeja K., ps. \"Pershing\".



Na Boguckiego naprowadzily sledczych informacje pozyskane ze srodowisk przestepczych. Najpierw Igor L., ps. \"Patyk\", zlodziej samochodów, zeznal, ze w noc zabójstwa Papaly byl na feralnym parkingu, bo chcial ukrasc samochód. I wówczas w jednym z zaparkowanych aut zobaczyl Boguckiego oraz jego wspólnika Krzysztofa W., bylego zapasnika. Niedlugo potem Piotr W., który siedzial z Boguckim w wiezieniu, zeznal, ze ten chwalil mu sie, ze zabil generala.



Do sledczych dotarla tez informacja z Trójmiasta, ze na kilka dni przed smiercia Papaly w srodowisku tamtejszych zabójców krazyla wiadomosc o zleceniu \"na zalatwienie generala policji\".



Slowa \"Iwana\"



W ten sposób sledczy trafili do Artura Zirajewskiego, ps. \"Iwan\", który odsiadywal wyrok za zabójstwo. Zirajewski zaczal im opowiadac swoja historie. Tak narodzila sie wersja, która pogrzebal dopiero sedzia Keys.



Otóz wedlug Zirajewskiego, zleceniodawcami zabójstwa Papaly mieli byc Edward Mazur i Jeremiasz Baranski, ps. \"Baranina\", szef tzw. osrodka wiedenskiego, capo polskiej mafii. Mazur w porozumieniu z \"Baranina\" mial przyjechac do Gdanska, spotkac sie z Nikodemem Skotarczakiem, ps. \"Nikos\", bossem tamtejszego swiata przestepczego, by szukac u niego czlowieka, który móglby zabic Papale. \"To duza przeszkoda do nastepnych interesów\", mial mówic o bylym komendancie glównym policji. W sprawie zabójstwa Papaly, jak opowiadal Zirajewski, odbyly sie przynajmniej dwa spotkania, w których uczestniczyl, a w których brali udzial m.in. \"Nikos\", \"Slowik\", Bogucki i Mazur. Mazur mial pokazywac fotografie Papaly i oferowac za jego smierc 40 tys. dol.



Jak ocenic te opowiesci?



Doswiadczeni policjanci sledczy, z którymi rozmawialismy, wzruszaja ramionami.



W czasie sledztwa w sprawie smierci gen. Papaly do policji z róznych wiezien doszlo kilkadziesiat sygnalów – zglaszali sie wiezniowie, którzy gotowi byli wskazywac tropy i potencjalnych zabójców. Oczywiscie w zamian za zlagodzenie kary. Kazdy z nich opowiadal jakas historie, kazdy byl wysluchany. Dlaczego uwierzono tylko Zirajewskiemu? Jego opowiesci tez sa niespójne – zeby dojsc do takiego wniosku, nie trzeba byc amerykanskim sedzia.



Po pierwsze, w czasie gdy odbywac sie mialy te spotkania, Mazura w Polsce nie bylo. Po drugie, trudno je zweryfikowac – \"Nikos\" nie zyje, \"Slowik\" im zaprzecza, Bogucki milczy. Po trzecie, ta cala konstrukcja niezbyt trzyma sie kupy – Mazur wczesniej goscil u siebie Papale, gdy sfinansowal mu kurs angielskiego. General szykowal sie tez do drugiego wyjazdu za ocean. Warto wiec zapytac: po co amerykanski biznesmen mial jezdzic po Polsce i szukac jakiegos mordercy, narazajac sie na zdemaskowanie, skoro mial Papale w Ameryce, gdzie mógl z nim zrobic, co chcial? Wreszcie – po co mial go zabijac? Jaki mógl byc motyw, skoro Papala byl jego bliskim znajomym i wlasnie mial wyjechac do Brukseli? Smieszna jest tez suma, która rzekomo mial proponowac za zabójstwo... No i fakt, ze w czasie rzekomych spotkan w Gdansku Mazur byl z rodzina na Kajmanach...



Cóz wiec takiego sie stalo, ze mimo takich dziur ta wersja zostala podchwycona?







c.d.n.
2007-07-31 (21:48)

status bravo
Data rejestracji: 2005-06-05
Ilość postów: 3646

979
wpis nr 102 026
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

c.d.





Mazur III RP



Bo trafila w swój czas. Jeszcze w roku 2002, kiedy Mazur zostal zatrzymany podczas pobytu w Polsce, o tej wersji mówiono jak o malo prawdopodobnej hipotezie. Pózniej – z coraz wieksza pewnoscia.



W mediach ukazywaly sie artykuly o \"Baraninie\" i jego biznesie narkotykowym, o jego wspólniku Mazurze, o tym, ze przeszkadzal im Papala. Bylo ich coraz wiecej i byly coraz bardziej do siebie podobne. Ktos pracowicie inspirowal kolejnych dziennikarzy. Mozna przypuszczac, ze poczatkowo mogli to byc sledczy, którzy uchwycili sie wersji z Mazurem i do niej sie przyzwyczaili. Pózniej, juz u schylku rzadów SLD, ta wersja stala sie niemal jedyna, a za czasów Zbigniewa Ziobry – obowiazujaca doktryna.



Juz nie pisano: \"jak powiedzial siedzacy w wiezieniu gangster Zirajewski\", ale: \"sledczy ustalili\". A Zbigniew Ziobro nazywal to \"twardymi dowodami\". Jego prawa reka zas, zastepca prokuratora generalnego, Janusz Kaczmarek, zapewnial, ze to \"kawal polskiej historii\".



W ten sposób Edward Mazur, biznesmen z Chicago, powiazany z naszymi sluzbami specjalnymi, stal sie czarnym Piotrusiem.



W czasie, gdy zaczela zyskiwac popularnosc koncepcja \"stolika brydzowego\", przy którym spotykaja sie politycy, oficerowie sluzb, biznesmeni i przestepcy, Mazur awansowal do roli nieodzownego puzzla w tej ukladance. Powtarzano, ze byl wspólpracownikiem polskich sluzb, ze ma kontakty w kregach SLD, ze dzieki temu mógl robic interesy. Co bardziej zapalczywi publicysci budowali juz konstrukcje o powiazaniach Mazura z \"Baranina\", o akcjach narkotykowych, o oficerach SB nadzorujacych wielkie operacje przestepcze. No i o SLD, partii, która miala to wszystko chronic. Politykom lewicy wmawiano przyjaznie z Mazurem. Nie baczac, jak bylo naprawde.



Tymczasem Mazur byl obecny przy polskiej transformacji juz na poczatku lat 90., wtedy to zakladal m.in. Bakome, razem z senatorem PSL, Komorowskim. Wtedy tez krecil sie wokól partii braci Kaczynskich, PC, a nawet ja sponsorowal. Tak zeznal we wrzesniu 2003 r. w procesie FOZZ Jerzy Klemba, byly oficer WSI.



Klemba opowiadal, jak poznal Grzegorza Zemka i jak Zemek finansowal pomysly jego i jego wspólnika Cliffa Pineiro. \"Chcielismy budowac domki jednorodzinne. Zeby to sfinansowac, wpadlismy na pomysl zalozenia banku\", opowiadal o spotkaniu z wiceprezesem PC, Adamem Glapinskim (dzis, z poreki Kaczynskich – szef Polkomtela i przewodniczacy Rady Nadzorczej KGHM), i Edwardem Mazurem. Wedlug zeznan Klemby, Zemek mial organizowac 5 mln dol. na finansowanie PC, kolejne 5 mln dol. na rozruch banku i 300 mln dol. na budowe domków. Bank ostatecznie nie powstal, bo aresztowano Zemka. Klemba twierdzil tez, ze Mazur dal mu wtedy 270 tys. dol. na PC.



Ale ten watek z zyciorysu Mazura i z historii III RP pomijano... Bo byl politycznie niewygodny, bo nie zgadzal sie z teza o \"ukladzie\", o III RP i \"stoliku brydzowym\".



Kilku osobom z policji i prokuratury zadalismy pytanie, czy Ziobro zdawal sobie sprawe, ze zarzuty wobec Mazura sa niewiarygodne, ze \"slowa lajdaka\", zmieniane, przekrecane, w zadnym zachodnim sadzie nie moga byc powaznie traktowane? Innymi slowy, czy Ziobro wierzyl w historie z \"ukladem\", czy tez wiedzial, ze ma w rekach siano, ale cynicznie gral do konca.



Nie uzyskalismy jednoznacznej odpowiedzi.



Nasi rozmówcy przypomnieli, ze wniosek ekstradycyjny dotyczacy Mazura prokuratura zbudowala jeszcze w czasach rzadu Marka Belki. W ich opinii byla to typowa gra na czas – prokurator wiedzial, ze wniosek zostanie odrzucony, ale go zlozyl dla politycznej wygody, zeby nie byc szarpanym przez opozycje i publicystów, ze \"kryje Mazura\".



Pózniej, juz za Ziobry, wniosek uzupelniano. Ale czy ktos go czytal?



Trzeba zalozyc, ze tak.



Dlatego tez, jak tlumacza nasi rozmówcy, nagle stalismy sie swiadkami wielkiej aktywnosci Ziobry i liderów PiS dotyczacej ekstradycji Mazura. I Ziobro, i Kaczmarek, i komendant glówny policji Marek Bienkowski jezdzili za ocean i – wiemy to z oficjalnych wypowiedzi – w swoich rozmowach poruszali sprawe Mazura. Czyli naciskali Amerykanów, by ci nacisneli na sad, by wydal Polsce Mazura. Ziobro rozmawial w Waszyngtonie z prokuratorem generalnym USA, Albertem Gonzalesem, i prokuratorami z Departamentu Sprawiedliwosci. Mówil im, ze sprawa Mazura to priorytet i jest traktowana przez polski rzad jako \"sprawa honoru\". Wiecej nie mówil. Bo gdy dziennikarze zapytali go, dlaczego Mazurowi mialoby zalezec na smierci Papaly, odparl: \"Nie odpowiem, to najtajniejsze ze sledztw pod moim nadzorem\".



Dzis juz wiemy, ze nie odpowiedzial, bo nie mial nic do powiedzenia. Ze te wszystkie opowiesci to byl humbug zbudowany na zeznaniach zawodowego mordercy, który powie wszystko, byle tylko skrócono mu wyrok.



Wielka nadzieja PiS



O Mazurze rozmawiali tez za oceanem bracia Kaczynscy.



\"Oni wszyscy, i Kaczynscy, i Ziobro, chyba uwazali, ze za polityczne zaslugi, za Afganistan, Irak i tarcze antyrakietowa, Amerykanie dadza im Mazura\", mówil z przekasem jeden z naszych rozmówców. Czy sie mylil?



Polonijny biznesmen byl przeciez wielka nadzieja PiS na kolejna kampanie propagandowa. Wydaje sie, ze z jego osoba liderzy PiS wiazali nastepujacy scenariusz: Mazur przywieziony zostaje do Polski, osadzony w areszcie, jest tam przesluchiwany na okolicznosc \"ukladu\". A relacje z jego przesluchan, odpowiednio przygotowane, trafiaja do \"zaprzyjaznionych\" mediów. I Polska przez pare miesiecy nie zajmuje sie niczym innym, tylko \"zdemaskowaniem ukladu\". A wyrok polskiego sadu? On juz w tak rozgrzanej sytuacji nie mialby wiekszego znaczenia.



Sedzia Keys ten scenariusz pogrzebal.



Ale mozna zakladac, ze sedzia z Chicago popsul jeszcze inna gre. Pokazal bowiem, ile warte sa opowiesci pisowców o \"brydzowym stoliku\", ile warte sa ich polityczne teorie. Ze pchaja one miliony Polaków, którzy w to wierza, w kregi nierzeczywistosci, zeby nie powiedziec – politycznej paranoi.



W ciagu niespelna dwóch lat rzadów PiS podobnymi obsesyjnymi scenariuszami raczeni bylismy wielokrotnie. Ogladalismy dr. Miroslawa G., wyprowadzanego w kajdankach, o którym min. Ziobro mówil: \"Ten pan nikogo juz nie pozbawi zycia\". Tymczasem sad zwolnil kardiochirurga z aresztu, nie dopatrujac sie w zgromadzonym materiale prawdopodobienstwa zabójstw. Przezylismy afere billboardowa, kiedy to posel PiS, Jacek Kurski, mówil, ze PZU finansowalo kampanie wyborcza Donalda Tuska. A minister Ziobro przyniósl na konferencje prasowa niszczarke, by przekonywac, ze dowody w tej sprawie zostaly w PZU zniszczone. W sadzie okazalo sie, ze te wszystkie oskarzenia byly wyssane z palca. A jak bylo ze \"szwajcarskimi kontami lewicy?\".



To pokazuje, do czego IV RP potrzebne sa sluzby specjalne i prokuratura. Ze sluzyc maja udowadnianiu partyjnych tez, do walki partyjnej. I ile wart jest Ziobro.









c.d.n.
2007-07-31 (21:49)

status bravo
Data rejestracji: 2005-06-05
Ilość postów: 3646

979
wpis nr 102 027
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

c.d.





Historia wciskania kitu



O ekstradycji Mazura w polskich mediach stalo sie glosno na jesieni ubieglego roku. Glównym bohaterem pozytywnym byl rzecz jasna sam minister sprawiedliwosci. \"Ziobro jedzie do USA po polonijnego biznesmena\", donosil \"Dziennik\" z 2 pazdziernika. \"Minister Zbigniew Ziobro bierze sprawy w swoje rece i leci dzis do USA ze specjalna misja. Chce przekonac Amerykanów do wydania Edwarda Mazura\", glosil artykul w \"Dzienniku\". Po powrocie z Ameryki Ziobro triumfowal. \"Wielokrotnie watpiono w sens mojej wizyty\", mówil w wywiadzie udzielonym Radiu RMF. Sam minister jeszcze we wrzesniu 2006 r. zapowiadal, ze w sprawie Mazura ma \"mocne dowody\". Wtórowal mu publicysta \"Dziennika\", Jerzy Jachowicz, który na antenie RMF stwierdzil, ze wniosek ekstradycyjny to \"mocny dokument\". Ziobro o winie polonijnego biznesmena byl calkowicie przekonany. Swiadczy o tym chociazby tytul wywiadu, z którego pochodza powyzsze stwierdzenia: \"Ziobro: To Mazur zlecil zabójstwo Papaly\". Minister sprawiedliwosci cala sprawe traktowal w sposób priorytetowy. \"To jest dla mnie najwazniejsze sledztwo w Polsce\", deklarowal. O nadanie sprawie odpowiedniej oprawy zadbaly przyjazne PiS media. \"Dzieki uporowi ministra sprawiedliwosci w koncu ruszylo cos w sprawie ukarania zabójców komendanta glównego policji Marka Papaly\", pisal Michal Pietrzak na lamach \"Dziennika\". Gazeta byla przekonana o tym, ze sprawa jest juz praktycznie przesadzona. \"Z pewnoscia Zbigniew Ziobro musial miec jakiegos mocnego asa w rekawie, gdy rozmawial o wydaniu Mazura z sekretarzem Departamentu Sprawiedliwosci USA\", sugerowal pod koniec pazdziernika 2006 r. Mariusz Staniszewski.



\"Esbecka mafia\"



\"Dziennik\" wiedzial tez, kto kazal zabic Papale – za wszystkim miala stac \"esbecka mafia\". Sam Ziobro nie skladal az tak odwaznych deklaracji. Byl natomiast przekonany, ze \"ci, którzy stali za Mazurem, powinni zaczac sie bac\". Kto konkretnie? Tutaj w sukurs przychodzili Zbigniew Wassermann i dziennik \"Fakt\", który pod koniec pazdziernika 2006 r. opublikowal wywiad \"Kto chronil Edwarda Mazura?\". Wassermann zapytany o to, kto stal za zabójstwem Papaly, odpowiedzial: \"Gdybym chcial byc zlosliwy wobec kolegów z SLD, powiedzialbym: prosze popatrzec, ilu ludzi stamtad bralo udzial w poteznej przestepczej dzialalnosci. Jakubowska czy Szteliga to tylko przyklady z ostatnich dni\". Jego zdaniem, jedynym srodowiskiem, któremu zagrazal Papala, byl swiat polityki. Zeby nie bylo watpliwosci, minister koordynator dodaje, ze chodzi o \"polityków o rodowodzie postkomunistycznym\". W wypowiedziach Wassermanna Papala przestawal byc samotnym bohaterem walczacym z przestepcami, stawal sie zas niemalze jednym z nich. \"Brany jest pod uwage takze motyw wylamania sie Papaly ze srodowiska. Jako komendant glówny policji musial byc on elementem ukladanki, która tworzyly zorganizowana przestepczosc, sluzby, ludzie polityki i biznesu. Za zdrade w tym srodowisku jest tylko jedna kara, od której nie ma odwolania\", mówil Wassermann w odpowiedzi na sugestie, ze komendant byl zamieszany w handel narkotykami prowadzony przez bylych funkcjonariuszy WSI. Poglad ten dopelnia inna hipoteza mówiaca o istnieniu \"parasola ze strony sluzb specjalnych\". W jaki sposób mial funkcjonowac? \"Ostrzezenia, nieudzielanie odpowiedzi na pisma prokuratorów czy forsowanie z uporem watku, ze Papale zabito z powodów osobistych\", tlumaczy PiS-owski minister. Wassermann wysnuwa analogie miedzy sprawa Mazura a glosnymi sprawami z okresu PRL-u. \"Na poczatku lat 90. nadzorowalem sledztwa w sprawie zbrodni komunistycznych. Smiertelne pobicie Pyjasa, sprawa Przemyka, ks. Popieluszki. Za PRL-u niektórzy prokuratorzy stawali na uszach, zeby te sprawy wyjasnic. Tymczasem gdzies wysoko w MSW siedzial sztab specjalistów, którzy pracowali nad swiadkami, opiniami przekazywanymi mediom, zastraszali swiadków, a jak trzeba bylo, zabijali ich. Pracowali tak, ze prokurator nawet nie wiedzial, ze to z ich powodu nie jest w stanie rozwiazac sprawy. To byli generalowie, pulkownicy SB. Po 1990 r. czesc z tych ludzi przeszla do struktur nowego panstwa\", konczy Wassermann.



\"Spektakularne postepowanie\"



Jednak minister koordynator w sprawie Mazura mógl pelnic tylko funkcje pomocnicza. Smietanke mial spijac kto inny. Dzieki dzialaniom Ziobry w sprawie Mazura gwiazda ministra sprawiedliwosci rozblysla nowym blaskiem. Wydawalo sie, ze swieci nawet jasniej od gwiazdy Jaroslawa Kaczynskiego. Wszak to Ziobro zostal Czlowiekiem Roku tygodnika \"Wprost\". Piotr Gabryel – ówczesny redaktor naczelny \"Wprost\" – uzasadniajac decyzje o wyróznieniu Ziobry, pisal o \"spektakularnym postepowaniu w sprawie Mazura\". Wtórowal mu Cezary Gmyz – inny dziennikarz tygodnika – który w pochlebczym artykule na temat Czlowieka Roku takze wyróznil dzialania ministra w tej kwestii.









c.d.n.
2007-07-31 (21:52)

status bravo
Data rejestracji: 2005-06-05
Ilość postów: 3646

979
wpis nr 102 028
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

c.d.





\"Macki siegnely Ameryki\"



Zapowiadal sie wielki propagandowy sukces, który mial przycmic nawet aresztowanie dr. G. Jednak za sprawa chicagowskiego sedziego Arlandera Keysa polski Eliot Ness tym razem poniósl porazke [Eliot Ness to przywódca tzw. Nietykalnych, grupy agentów, którzy doprowadzili do zatrzymania Ala Capone – a jednoczesnie wzór postepowania ministra Ziobry]. Od razu pojawily sie nerwowe pytania: Kto winny? Odpowiedzi w IV RP az cisnacej sie na usta udzielil Jerzy Jachowicz w artykule \"Macki siegnely Ameryki\" opublikowanym na lamach \"Dziennika\". W sukurs przyszedl prof. Andrzej Zybertowicz, glówny ideologiczny architekt IV RP. Glówny doradca premiera Kaczynskiego do spraw bezpieczenstwa panstwa nie mial watpliwosci, ze orzeczenie amerykanskiego sedziego swiadczy o \"sile ukladu\" – \"jest calkiem prawdopodobne, ze uklad okazal sie bardziej skuteczny od panstwa, nawet na arenie miedzynarodowej\", napisal. Nikt inny nie odwazyl sie zasugerowac, ze sedzia Keys jest czescia \"ukladu\".



Minister Ziobro przyjal inna strategie. Okazalo sie, ze \"swietna robota\", jaka mial wczesniej wykonac, to tak naprawde partanina ludzi SLD. W wywiadzie udzielonym \"Rzeczpospolitej\" Ziobro stwierdzil, ze wniosek o ekstradycje byl przygotowany przez ekipe prokuratora Olejnika, czyli za rzadów SLD. Zaatakowal tez Leszka Millera, ze \"zacieral slady zabójstwa Papaly\". Czyzby liczyl, ze wscieklym atakiem zdola odwrócic uwage od swojej kompromitacji?



O czym swiadczy amerykanski wyrok w sprawie Edwarda Mazura?



Prof. Piotr Kruszynski, polski obronca Edwarda Mazura



Najkrócej rzecz ujmujac, wyrok ten oznacza, ze zdaniem amerykanskiego sedziego, dowody w tej sprawie byly zdecydowanie niewystarczajace do tego, aby wydac wyrok ekstradycyjny.



Zbigniew Siemiatkowski, b. minister koordynator ds. sluzb specjalnych



Wyrok ten oznacza, ze \"macki ukladu\" siegaja az za ocean. Tak pewnie powiedzialby minister Ziobro, choc jest to oczywista bzdura. Wyrok ten powinien stac sie dobrym przypomnieniem dla wszystkich w Polsce parajacych sie prawem, na czym polega proces dowodowy i wartosc dowodów. Widac, ze pokrzykiwanie na sad nie daje wyników, wyprawy zas naszych wysokich urzedników za ocean sa chwytami z zupelnie innej epoki. Minister Ziobro nieopatrznie wypowiedzial wiele slów przed wyrokiem i wykazal sie typowym chciejstwem. Jesli sie nie ma odpowiednich dowodów, to w przypadku otwartych i jasnych procedur, jakie obowiazuja w USA, kiedy niczego nie mozna skryc, kiedy wszystkie dokumenty sa równiez znane obronie, nie ma niedomówien i na nic sie nie zdadza telefony do sedziów, to tylko mozna przyniesc wstyd. Minister Ziobro wystawil na szwank nasze panstwo, ale w sumie dobrze sie stalo, bo udowodnil, ze nie tedy droga w dochodzeniu do prawdy o tym tragicznym wydarzeniu, jakim bylo zabójstwo gen. Papaly.



Pawel Gras, posel PO, przewodniczacy Komisji ds. Sluzb Specjalnych



Wyrok swiadczy o tym, ze strona polska byla nienalezycie przygotowana, jesli chodzi o strone dowodowa. Wynika z niego, ze proces buduje sie na dowodach, a nie na emocjach. Na pewno sprawie zaszkodzilo równiez jej polityczne rozdmuchanie, które pozwolilo Amerykanom na snucie róznych spekulacji, czy np. sprawa ta nie ma posluzyc braciom Kaczynskim w walce z korupcja i dawnymi sluzbami specjalnymi.



Na pewno lepiej by bylo, gdyby wszystko sie odbywalo bez robienia szumu medialnego. Ale tak to juz jest, jesli sie chce upiec dwie pieczenie na jednym ogniu. Nie mozna wszystkiego przekladac na efekt medialny i zdobycie poklasku.



Plk Ryszard Bieszynski, b. funkcjonariusz sluzb specjalnych UOP i ABW



Wolalbym nie komentowac wyroku sadu amerykanskiego, ale wiem jedno: Edward Mazur jest niewinny. Z wyroku sadu wnosze, ze musial on wziac pod uwage te same argumenty, które ja od poczatku prezentowalem. Jestem szczesliwy, ze mimo odleglosci mamy ten sam punkt widzenia na te sprawe. Wyrazam swój szacunek dla sadu amerykanskiego i przyjalbym tak samo kazdy wydany przez niego wyrok. Bylem przesluchiwany w charakterze swiadka przez amerykanskiego prokuratora i wskazywalem, ze opieranie dowodów na zeznaniach takiego swiadka, jakim jest Artur Zirajewski, mija sie z celem. Zirajewski jest absolutnie niewiarygodny, przylapano go juz na kretactwach i klamstwach, kiedy pomawial innego prokuratora o przestepstwo, a potem wszystko odszczekiwal. Na zeznaniach takiej osoby nie mozna opierac wniosku ekstradycyjnego.



Krzysztof Piesiewicz, senator, adwokat



Arlander Keys, sedzia, który orzekal w tej sprawie, nie jest sedzia \"lekkiej reki\". Raczej przychyla sie do decyzji o wydawaniu przestepców, a jednak z tego uzasadnienia, które we fragmentach czytalem, wynikalo, ze ten sedzia i ten sad nie mógl podjac innej decyzji. Podchodzilbym bardzo spokojnie do tej sprawy, jednak w sadzie amerykanskim, który jest bardzo surowy, przedstawienie dowodów winy nie jest latwe i ta surowosc musi byc obudowana twardymi dowodami. Sprawa formalnoprawnie nie jest zamknieta, ale odmowa, jaka spotkala wniosek o ekstradycje, przy tego typu postepowaniach utrudnia wydanie innej decyzji w przyszlosci, bo na tym postepowaniu bedzie ciazylo odium bardzo szczególowego badania. W kontekscie róznych innych spraw, naszego wymiaru sprawiedliwosci, sadownictwa i procedowania sadowego warto wyciagnac wnioski z tej sprawy. Dobrze byloby, aby ci, którzy pracuja przy sprawach, wyzbywali sie jakichkolwiek emocji. Musza, jak chirurg wykonujacy operacje, byc na tyle odporni, aby nie zadrzala im reka, nie poddali sie egzaltacji, bo to negatywnie wplynie na efekt koncowy i utrudni przekonanie o slusznosci podejmowanych decyzji. A ta sprawa jest bardzo wazna z punktu widzenia naszego panstwa. Nie chce nikogo naznaczac negatywnie, ale wielu postepowaniom podejmowanym obecnie towarzyszy pewien charakterystyczny rys, który najtrafniej wylozyl mi pewien taksówkarz: \"Panie, oni maja zyle\". Rozumiem to nastepujaco: w sprawie niemal laboratoryjnej emocje powinny byc kompletnie usuniete, bo wtedy latwiej dokonac logicznej eksplikacji. Zle, ze sie tak stalo z wielu punktów widzenia. Bo to bardzo wazna, wstrzasajaca sprawa – zamordowano przeciez szefa policji, a brak wyników powieksza tylko pogarde dla panstwa tych, którzy uprawiaja bandycki fach.







KONIEC
2007-08-01 (18:41)

status "Multimajster"
Data rejestracji: 2007-03-20
Ilość postów: 171

2605
wpis nr 102 056
[ CZCIONKA SPECJALNA ]

\"Brawo\" dziekuje za odwage!



Storzylem zakladke \"V\" RP !!! i myslalem ze to wpadka moja! Alle?



Podpis: Wojciech Rekawek!!!
| Dodaj wpis w tym temacie | Spis tematów | Wyniki lottoStrona: 1 2 3 4
Wyślij wiadomość do admina